Kosmetyczny niezbędnik i około niezbędnikowe cuda :) zapraszam!:) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Konkurs Sephora

Notka

Konkurs Sephora Napisz w swoim wątku, jakie kosmetyki są niezbędne w Twojej kosmetyczce i wygraj wspaniałe nagrody marki Sephora!

 
 
Narzędzia
Stary 2012-03-22, 21:09   #1
jmni123
Rozeznanie
 
Avatar jmni123
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: dś
Wiadomości: 552

Kosmetyczny niezbędnik i około niezbędnikowe cuda :) zapraszam!:)


Witajcie


I ja zapraszam Was do zapoznania się z tym jakże skomplikowanym damskim niezbędnikiem kosmetycznym.
(Zakaz kopiowania treści i zdjęć, wszystko jest mojego autorstwa)

Jednak cóż to by było w tej kosmetyczce gdybym nie przeprowadzała kilku innych zabiegów dotyczących pielęgnacji mojego ciała.

Aby móc mówić o niezbędniku kosmetycznym na początku muszę Wam opowiedzieć
o
dniu poprzedzającym zabranie jego w podróż, tu mam na myśli każde wyjście poza dom

Najlepiej będzie jak zacznę od wieczornej kąpieli, a raczej kilku godzin przed nią. Otóż najpierw opowiem Wam
o mojej pielęgnacji włosów. Zanim potraktuję je szamponem
i innymi cudami, stosuję tzw. "olejowanie".

Przynajmniej 2-razy w tygodniu nakładam na włosy olejek - migdały
i papaja jest on przeznaczony do masażu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by użyć go do poprawy kondycji włosów. Czasem, jak zapomnę o tym olejku, mam pod ręką też olej kokosowy, który pięknie pachnie i również działa cuda, oczywiście przy dłuższym stosowaniu. Gdy już któryś z nich wyląduje na moich włosach, owijam ręcznikiem
i z tzw. turbanem na głowie staram się chodzić kilka godzin przed konkretnym myciem.

Olejki z włosów zmywam szapmonem, później tylko troszkę mleczka
z jedwabiem na końcówki
i włosy "mam z głowy". Natomiast jeśli zapominam o "olejowaniu",
a widzę, że stan włosów domaga się mycia to myję i stosuję odżywkę morela i pszenica. Taką pielęgnację zaczęłam niedawno, ale zaczynam widzieć pozytywne skutki stosowania tylu specyfików. Choć zamierzam poszerzyć
o jakieś suplementy i inne olejki.

Aby moje ciało dobrze wyglądało, codziennie podczas kąpieli stosuję peelingi. Zarówno do rąk, jak
i do stóp lecz także do całego ciała.




Jeśli mam chęć i wenę to czasem przydarzy mi się użyć maski do ciała, ale tu trzeba się tym wysmarować
i owinąć folią, i kocykiem, i tak przeczekać pół godzinki. Lecz rzadko to robię, bo komu się chciało wracać znów do kąpieli




Aby mogła oczyścić twarz używam do tego żelu do mycia, przeznaczonego do mojej cery.



A potem używam scrubu do ust, by pięknie wyglądały.



Tak oczyszczona i pachnąca wmasowuję w ciało miksturę pt. bioolejek arganowy, olej z kocanki i arbuzowe serum nawilżające. Działa bardzo nawilżająco i pozostawia śliczny zapach.



Lecz, aby newralgiczne miejsca mego ciała nie pozostały same sobie
w dbaniu o siebie. Stosuję serum do biustu i rozgrzewające serum do pośladków i brzucha. To moje drugie opakowania i uważam, że
w pewnym stopniu spełniają to o czym na opakowaniu napisali producenci




Tak przygotowana znikam w końcu z toaletowego pola walki.

Teraz nadchodzi czas na ponowne zajęcie się moją buźką.
Tu zaczynam od mleczka, kolejno stosuję hydrolat bądź płyn miceralny, albo też najzwyklejszy tonik , zależy co mam pod ręką
Raz lub dwa razy w tygodniu między tymi wszystkimi mazidłami używam peelingu enzymatycznego, przeznaczonego do naczynkowej cery.


Na cienie pod oczami aplikuję żel arnikowy.
Następnym etapem są sera, wieczorami używam serum-olejek regulujący lemon eko lub serum azelo-oliwkowe. Zdarza się, że są używane naprzemiennie, czyli jednego dnia lemon drugiego azelo. Albo jeśli jedno zniknie mi
z oczu i nie może się odnaleźć to przez kilka dni stosuję to które pozostało. Jednak zanim wmasuję w twarz, mieszam z kropelką żelu hialuronowego, aby nawilżyć tą moją skórę.




I tak przygotowana ... a nie nie...
Jeszcze rączki, stópki i usta.
W dłonie wmasowuję kremik lub masło ze skrzypem. W stópki inny kremik, a w usta to samo masło co w rączki.




Każdy centymetr już ogarnięty i przygotowany do snu...

aaa kotki dwa.....


Pobudka dnia następnego bywa różna, ale często bywa tak, że się budzę i patrząc na zegarek stwierdzam, iż zaspałam i bardzo mało czasu pozostało do wyjścia z domu. Oj co wtedy się dzieje... Pierwsze sięgam po hydrolat..raz dwa psikam...wacikiem wycieram...Kolejne to serum tym razem serum antyoksydacyjne flavo-C15EF wymieszane także z kropelką żelu hialuronowego.
Czasu musi zawsze starczyć, nie ma siły, inaczej z domu nie wychodzę Niekiedy użyję też żelu na naczynka, pod oczka i na twarz, dla mnie działają tylko nawilżająco.
Konkretnego kremu do twarzy nie używam bo buźkę już nawilżyłam choć powinnam to chyba zmienić. Tak samo jak w końcu kupić filtr, bo i słońce coraz dłużej świeci, a chronić się trzeba.
Teraz przychodzi czas na bazę, podkład, korektor, kamuflaż.



Następnie buźkę wypudruję, bo niby po co mam się świecić



Oj to migiem zrobione czasem. Później perełki użyte do konturowani lub podkreślenia policzków jako taki róż.




Teraz mogę wychodzić...wybiegać znaczy
Lecz, gdy mam więcej czasu niż 15 minut
Robię porządniejszy makijaż, uzupełniając go o oczka.
Jeśli tak, to najpierw baza pod cienie, przecież muszą wytrzymać te kilka...kilkanaście godzin. Potem zabawa z cieniami, jaki do jakiego..Ten nie...ten..nie ..ten może... tak można dumać i dumać...w tej kwestii mogę sobie pozwolić na szaleństwo pt. mocniejszy makijaż dzienny, gdyż zza moich okularków nie rzuca się tak w oczy innym. Aby rzęsy zza tych moich okularków dobrze wyglądały tuszu też użyję, a co! Kredką także niekiedy się pobawię.






Tak wymalowana mogę ruszać na podbój świata
Lecz, by się w ciągu dnia nie przejmować niczym podstawowym niezbędnikiem w kosmetyczce jest lustereczko..lustereczko powiedz przecie... No właśnie ta nasza próżność, ale czym by to było, gdyby nas nie było
A jakby paznokietek kłopoty sprawiał, poradzić sobie z tym też trzeba.




Na punkcie moich ust mam chyba bzika, bo w mej kosmetyczce pomadka, balsam, wazelina i inne takie.



Wraca do niej także kamuflaż i korektor. Jak odkryję jakąś usterkę to muszę to przecież w 3 sekundy poprawić .



W kosmetyczce ląduje także krem do rąk, czym by był dzień bez niego. Moje dłonie potrzebują nawilżenia i nie mogę sobie pozwolić na zostawienie go w domu, bym chyba zwariowała



W kosmetyczce stałe swe miejsce mają perfumy DKNY Be Delicious. Bez nich się nigdzie nie ruszam są po prostu piękne

Podsumowując mój niezbędnik kosmetyczny to:
perfumy
krem do rąk
lustereczko
pilniczek
kamuflaż
korektor
pomadka
balsam
wazelina
balsam 2


Dziękuję za uwagę!







__________________
"Nigdy nie mów wszystkiego, co wiesz, ale wiedz zawsze, co mówisz." -George Bernard Shaw



Edytowane przez jmni123
Czas edycji: 2012-04-13 o 15:11
jmni123 jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Konkurs Sephora


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:04.