Odcień różu a pora roku

[Verry]

Mam pewien dylemat, nad którym zastanawiam się od pewnego czasu. Moja cera ma odcień brzoskwini z żółtymi tonami. Włosy mają odcień złotego blondu, niebieskie oczy i usta w odcieniu mniej więcej koralowym. Zwykle do makijażu oczy używam odcieni nude, fatalnie wyglądam np. w niebieskich cieniach.
Kupiłam jakiś czas temu Down Boy. Lubię go, to dobry kosmetyk, ale zastanawiam się, czy nie lepiej pasowałby mi róż w odcieniu brzoskwiniowym. Dzisiaj w Sephorze poprosiłam panią, żeby zaaplikowała mi różne róże w odcieniu brzoskwinki i bardzo dobrze wyglądały.
Nie stać mnie na dwa róże i tutaj pojawia się dylemat. Bo zastanawiam się, czy w zimie/okresie jesiennym, kiedy zimno i ponuro na zewnątrz takie brzoskwinie nie będą wyglądały sztucznie. To ciepłe kolory, które w okresie letnim wyglądają cudownie, ale co z zimą? W zimie, taki bardziej różowy róż chyba sprawdzi się lepiej?

Czy odcień różu (bardziej brzoskwiniowy/bardziej różowy) powinien być uzależniony bardziej od odcieniu cery czy od pory roku? Jakie wy róże nosicie w lecie i na zimę?

W zimie jakoś nigdy nie zwracałam na to uwagi, jakie róże mają na policzkach kobiety.

Proszę o pomoc

[Mujernatural]

Ja uzywam jednego rozu caly rok. Uwazam ze odcien tego kosmetyku powinien byc dobrany pod wzgledem analizy kolorystycznej naszego typu urody. Ty jestes typem cieplym wiec dlatego Ci do twarzy w brzozkwiniowych odcieniach. Bedzie Ci ladnie w nim i latem i zima.

[K_cieciorka]

Ja bardzo lubię morelowe róże- takie bardziej pomarańczowe niż różowe, jednak ładnie w nich wyglądam wyłącznie opalona. W zimie korzystam z różowych róży.

Możesz znaleźć odcień, który będzie na tyle uniwersanly, że będzie zawsze pasował. Możesz kupić jeden, ten wypatrzony w Sephorze, a drugi inny np z Catrice za ok 10zł- dzięki czemu sprawdzisz w czym czujesz się lepiej.
Niestety nie zawsze najprostrze rozwiązania, typu ciepły róż do ciepłej karnacji są najlepsze. Znaczenie ma też zaczerwienienie policzków itp.

[mpt]

Mam mnóstwo róży, to mój ulubiony kosmetyk i dobieram je do makijażu/pory roku/pogody (na pochmurne dni mam bardziej przygaszone kolory). Mam sporo tanich egzemplarzy (essence/catrice są świetne), jestem zadowolona z różu lovely za 5 zł. Jesli nie masz bardzo tłustej skóry, spróbuj z tańszymi różami.

[Misseczka]

Też uzależniłabym to od typu urody. Ja mam kilka róży, ale to raczej z tego powodu, że lubię zbierac te kosmetyki niż dlatego że potrzebuję. Jedyne co uzależniłabym od pory to to, że jak ktoś się mega opala w lato a w zimę jest biały to na zimę powinien albo lżej nakładac albo wybrac subtelniejszy odcień, a na lato mocny, by był widoczny.
Nie ma nic gorszego niż nie dobrany do typu róż, kiedyś to rpzerabiałam

[pinupgirlLOVE]

Ja też przede wszystkim uzależniam odcień różu od typu urody i czasem reszty makijażu jaki mam na sobie tzn. jak użyłam odcieni brązu np. na powiekach to wybieram róż bardziej "różowy" , żeby ożywić i odświeżyć twarz, jednak rzeczywiście wydaje mi się, że w okresie letnim naturalniej wyglądają odcienie brzoskwiniowe, a w zimowym różowe.