Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia?

[mlodziudka85]

Napisane przez aliś

Pierwszy raz kupowałąm hydrolat i wzięłam 130 ml, czy one mają atomizer? Na wszelki wypadek zamówiłam tez tę buteleczkę z atomkiem 50ml, ale mnie ciekawi, czy potrzebnie?

Nawet nie strasz że śmierdzi mięsem, bo zamówiłam olejek z kocanki, to jeszcze będzie mi śmierdział tłustym starym mięsem, jak czytałam, że śmierdzia to myślałąm, że ziołami, bo niektórym śmierdzą zioła, a ja bardzo lubię ich zapach

Olej z kocanki tak nie smierdzi. zreszta czytalam, ze olej ma delikatniejszy zapach niz hydrolat.

hydrolaty sprzedawane sa bez atomizera, takze dobrze ze wzielas buteleczke. Też tak zrobilam, bardzo fajny odświeżacz

[Shpilcia]

melduję, że dziś użyłam oleju z rokitnika zrobiłam miksturę na mój MEGA wysyp na nogach- emulsja emolium 3 krople rokitnika, 3 krople oleju z róży, 3 krople oleju z tamanu= wyszła mi wściekle pomarańczowa emulsja normalnie nózki jak po balsamie brązującym wyglądają :P bo olej z rokitnika jest koloru wina mocno barwi, pięknie pachnie, mam zamiar wypróbować go do kremu do twarzy efekt= przestały mnie swędzieć girki widać że lekko ta mieszanka złagodziła stan zapalny, mam zamiar stosować póki wysyp nie zniknie

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez mlodziudka85

Olej z kocanki tak nie smierdzi. zreszta czytalam, ze olej ma delikatniejszy zapach niz hydrolat.

według mnie olej z kocanki prawie w ogóle nie ma zapachu

[Parsifal]

Shee'naz nie wzięłam butelki z atomizerem ale mam pustą po małym micelu Plante System więc sobie poradzę

[aliś]

Ufff to dobrze, że jednak tak nie śmierdzi. Pierwszy raz zamawiałam olej (wcześniej tylko serum Lemon) i oczywiście z ciekawości, bo znalazłam jeszcze na gwarancji próbkę Mazidłowego oleju(maceratu) z brzozy (tak się nazywa, więc nie wiem czy to olej czy macerat, tzn.przeczytałam co to macerat, ale nie wiem czy z BU to sa oleje czy maceraty...namieszałam) , no więc wzięłam ten olej i pozmaziałam buzię. Wystarczyła odrobinka, buzia nie świeci się zbytnio, jedyne co mi przekadza (podobnie jak w innych tłuściocha) to klejące sie do twarzy włosy. Nienawichdzę, jak w chwilę po umyciu te kosmyki są otłuszczone

[Shee'naz]

Napisane przez aliś

Ufff to dobrze, że jednak tak nie śmierdzi. Pierwszy raz zamawiałam olej (wcześniej tylko serum Lemon) i oczywiście z ciekawości, bo znalazłam jeszcze na gwarancji próbkę Mazidłowego oleju(maceratu) z brzozy (tak się nazywa, więc nie wiem czy to olej czy macerat, tzn.przeczytałam co to macerat, ale nie wiem czy z BU to sa oleje czy maceraty...namieszałam) , no więc wzięłam ten olej i pozmaziałam buzię. Wystarczyła odrobinka, buzia nie świeci się zbytnio, jedyne co mi przekadza (podobnie jak w innych tłuściocha) to klejące sie do twarzy włosy. Nienawichdzę, jak w chwilę po umyciu te kosmyki są otłuszczone

Olej to macerat :0 Zamiennie. Niestety jedyne wyjscie to zwiazać wlosy Tak smao jest przy olejach, serum, filtrze... Można sie przykleić hehe.
ja zamawiałam z BU ostatnio jakos 2-3 tygodnie temu. I jakby logicznie pomyslec to nic nie potrzebuje
Ale korca mnie na lato jakeis nowe hydrolaty, np. mietowy wyobrazam sobie ze w atomizerze fajnie bedzie odswieżal na taka goraca pogode
No i olejek kokosowy + puder jedwabno-bambusowy
Ech... Ależ to wciaga Tez tak macie ? Musze sie troche rozgrzeszyc

[asa___]

Napisane przez Shee'naz

Olej to macerat :0 Zamiennie. ...

No nie do końca. Macerat to olej (bazowy, neutralny), w którym coś się macerowało. Nie każdy olej zaś jest maceratem, częściej jest on tłoczony, np. z ziaren. Raczej zamiennie nazw tych się nie stosuje, bo pasowałoby to w przypadku maceratu, ale już nie oleju.

[kizia mizia]

BU ma swoją filozofie i używa tych nazw zamiennie( np olej z płtków róż)

[Shee'naz]

No faktycznie, można sie już w tym zakręcic jak co nazywać w takim razie

[asa___]

Napisane przez kizia mizia

BU ma swoją filozofie i używa tych nazw zamiennie( np olej z płtków róż)

Bo macerat jest olejem, ale olej nie zawsze maceratem. W jedną stronę oki, w drugą już nie.

[kizia mizia]

tak , ale uzywanie nazwy olej jest mylące , powinni używac nazwy macerat

[aliś]

Bo maceraty za Mazidłami to:
"grupa olejów roślinnych pozyskiwanych w wyniku maceracji, czyli procesu trwającego zwykle wiele tygodni i wymagającego nakładu pracy, który polega na tym, iż surowiec roślinny (kwiaty, zioła) zostaje zalany olejem bazowym i pozostawiony w temperaturze pokojowej przez dłuższy okres, podczas którego materiał powinien być, co pewien czas mieszany. Po odfiltrowaniu resztek materiału roślinnego powstaje olej, który łączy w sobie właściwości oleju bazowego (najczęściej wykorzystuje się oliwę z oliwek, olej sojowy, olej słonecznikowy) oraz cenne właściwości rozpuszczalnych w tłuszczach biologicznie aktywnych substancji z danego surowca roślinnego. Powstały olej określa się nazwą rośliny użytej w procesie maceracji. (...)Aby przedłużyć trwałość oleju i zapobiec jego jełczeniu wszystkie maceraty oferowane w naszym sklepie zawierają dodatek antyoksydantu, a dokładnie 1% mieszanki naturalnych tokoferoli (witamina E) z przewagą gamma-tokoferolu – o nazwie handlowej ‘Coviox T - 50’. "
To jak kogoś zapycha wit. E to go może po takim Mazidłowym maceracie zapachać Chyba się powstrzymam od niego do czasu zamówienia z BU

[shiral]

No i zamówiłam dziś kolejną paczuszkę Wiekszośc mazideł zamówiła mama dla siebie, ale cieszę się że udało mi się ją na nie namówic
A oto lista:
2 x Butelka 50 ml z atomizerem
2 x Hydrolat oczarowy
2 x Hydrolat z zielonej herbaty
1 x Maseczka morska z perłami
1 x Maseczka wulkaniczna z ogórkiem
1 x Mleczko jedwabne do włosów
1 x Olejek myjący - pomarańczowy
1 x Peeling enzymatyczny
1 x Pudełko na puder sypki
1 x Puder bambusowy z jedwabiem
1 x Słoik kosmetyczny mały 20 ml
Koniec

[lenka07661]

A ja właśnie siedzę posmarowana tonkiem PHA 6% i cieszę się, że po kilku użyciach juz mnie nie piecze, bo początkowo myślałam, że bardziej zaszkodzi mojej naczynkowej skórze niż pomoże
Widzę, że znowu pojawił sie temat "smrodu" kocanki, ale nie przesadzajcie, nie jest tak źle. Wiem, bo używam, a też jestem wrażliwa na zapachy A działa rewelacyjne!

[piratte]

Napisane przez lenka07661

A ja właśnie siedzę posmarowana tonkiem PHA 6% i cieszę się, że po kilku użyciach juz mnie nie piecze, bo początkowo myślałam, że bardziej zaszkodzi mojej naczynkowej skórze niż pomoże
Widzę, że znowu pojawił sie temat "smrodu" kocanki, ale nie przesadzajcie, nie jest tak źle. Wiem, bo używam, a też jestem wrażliwa na zapachy A działa rewelacyjne!

Hydrolat z kocanki kupiłam właściwie z ciekawości, zapach początkowo mnie odrzucił, ale przecież nikt nie każe stać nad buteleczką i się wwąchiwać A na co Ci pomógł ten hydrolat? Bo skoro jest dla naczynkowców, to może pomoże na buraczka w sytuacjach stresowych...?

[lenka07661]

Mi przede wszystkim rozjaśnił naczynka, bo mam kilka popękanych na policzku. Smaruję sie nim na noc i rano buzia jest taka jasniejsza, ma wyrównany koloryt. Gdybys chciała go stosować na buraczka, to może lepiej rano. Tak mi się wydaje. Ja wcześniej zaczęłam stosować też filtry i flavo c, może wszystko razem dało taki efekt, ale jestem zadowolona

[Shee'naz]

Mi naczynka też wzmocniło flavo C.
Ale zastosowałam probke hydrolatu z kocanki przed terapia flavo i efekt znikniecia zaczerwienienia był prawie natychmiastowy . Nie wiem jakie kocanka daje dlugotrwałe efekty, ale napewno nadaje sie do sytuacji "nagłych" typu buraczek - ładnie obkurcza naczynka

[piratte]

Dzięki za odpowiedzi Serum flavo też właśnie zamówiłam, głównie ze względu na rozjaśnianie przebarwień, ale czeka jeszcze na ukręcenie. Skoro pomaga też przy naczynkach to tym lepiej

[Shee'naz]

Napisane przez piratte

Dzięki za odpowiedzi Serum flavo też właśnie zamówiłam, głównie ze względu na rozjaśnianie przebarwień, ale czeka jeszcze na ukręcenie. Skoro pomaga też przy naczynkach to tym lepiej

Ja mam takie wrażenie jakby na przebarwienia bardziej działał mi tonik BHA, a flavo glownie uszczelniało naczynka. Ale głowy nie dam, musialabym testowac przez jakis czas tylko jeden z tych specyfików

[piratte]

Napisane przez Shee'naz

Ja mam takie wrażenie jakby na przebarwienia bardziej działał mi tonik BHA, a flavo glownie uszczelniało naczynka. Ale głowy nie dam, musialabym testowac przez jakis czas tylko jeden z tych specyfików

BHA też mam w planach, ale dopiero na jesieni, za późno zaczęłam biochemiczną pielęgnację Na razie używam toniku PHA, już drugie opakowanie, który nie zwiększa wrażliwości na promienie słoneczne A nie używam wysokich filtrów więc z BHA czekam na koniec lata.

[Shee'naz]

Napisane przez piratte

BHA też mam w planach, ale dopiero na jesieni, za późno zaczęłam biochemiczną pielęgnację Na razie używam toniku PHA, już drugie opakowanie, który nie zwiększa wrażliwości na promienie słoneczne A nie używam wysokich filtrów więc z BHA czekam na koniec lata.

Ja nawet żałowałam troche najpierw, ze nie wzielam PHA, bo musze sie teraz badzo z filtrami pilnowac jak uzywam BHA . Ale to mnie troche mobilizuje, zebym o nich nie zapominała. A nie zauważyłas, zadnego działania PHA na przebarwienia?

[piratte]

Napisane przez Shee'naz

Ja nawet żałowałam troche najpierw, ze nie wzielam PHA, bo musze sie teraz badzo z filtrami pilnowac jak uzywam BHA . Ale to mnie troche mobilizuje, zebym o nich nie zapominała. A nie zauważyłas, zadnego działania PHA na przebarwienia?

Pomagał mi przy pierwszej buteleczce, stare przebarwienia mocno się rozjaśniły, ale teraz przy drugiej mam wrażenie jakby skóra się przyzwyczaiła czy coś...Nie widzę dalszych efektów Ale z przyzwyczajenia używam co drugi dzień, jak już mam buteleczkę i jeszcze dodatkowy zestaw w zapasie

[Shee'naz]

Napisane przez piratte

Pomagał mi przy pierwszej buteleczce, stare przebarwienia mocno się rozjaśniły, ale teraz przy drugiej mam wrażenie jakby skóra się przyzwyczaiła czy coś...Nie widzę dalszych efektów Ale z przyzwyczajenia używam co drugi dzień, jak już mam buteleczkę i jeszcze dodatkowy zestaw w zapasie

Ciekawe, wiec albo skóra juz tak nie reaguje na dany kwas, albo maja one jakas granice działania po prostu... Ja narazie testowałam tylko BHA, na doglebne wnioski przyjdzie czas też po innych tonikach
Poki co działa

[samotna w sieciiiiiii]

dopiero niedawno dowiedziałam się o tych kosmetykach i jeszcze nie wiem za bardzo co i jak
zamówiłam zel hialuronowy 1% i hydrolat miętowy
i mogę na ten hydrolat nałożyć ten żel?

[Shee'naz]

Napisane przez samotna w sieciiiiiii

dopiero niedawno dowiedziałam się o tych kosmetykach i jeszcze nie wiem za bardzo co i jak
zamówiłam zel hialuronowy 1% i hydrolat miętowy
i mogę na ten hydrolat nałożyć ten żel?

Oczywiście
jedna z metod jaka podaje BU co do żelu hialuronowego:

"przetrzyj skórę wybranym Hydrolatem i aplikuj na lekko wilgotną skórę twarzy, szyi, dekoltu oraz okolice oczu, delikatnie wklepując.
UWAGA! - Jeśli stosujesz żel hialuronowy samodzielnie, aplikuj zawsze na WILGOTNĄ skórę"

Jak nastepnym razem kupisz jakiś olejek to mozesz już na sucha skóre z olejkiem stosować . Albo możesz już teraz mieszać żel HA z kremem i aplikować na przetartą hydrolatem skóre.

[piratte]

Sam żel może Cię ściągnąć, najlepiej jakbyś dodała kilka kropel do oleju (też dostępne w BU i innych biochemicznych sklepach) albo do ulubionego kremu, wtedy zwiększa właściwości nawilżające. Ale czytałam że niektóre dziewczyny stosują go też solo na noc.
Edit: o, zdublowałyśmy się

[alkaxy]

Te duże butelki na hydrolaty to serio taka tragedia?
Jak mam się zabawiać w przelewanie to już chyba sobie zmówie 3x100.
Mógłby ktoś opisać jak ty wygląda. Wysokie, niskie? Szerokie? Słoikowate? Butelkowate>
Wiem, że dziwne pytanie, ale serio mnie gryzie ta kwestia.

[Shee'naz]

Napisane przez alkaxy

Wysokie, niskie? Szerokie? Słoikowate? Butelkowate>
Wiem, że dziwne pytanie, ale serio mnie gryzie ta kwestia.[/COLOR]

Ja słyszałam, ze "beczułkowate" te po 300 ml . Ale niech sie wypowie ktoś kto miał dokładniej

[Malla]

Wysokie, wąskie, otwór praktycznie na całą średnicę.

[piratte]

Do tego miękki plastik, wyglądają jak geometryczny walec i ten otwór właśnie jest najgorszy, ale już przelałam część hydrolatu do butelek 200ml

[alkaxy]

Napisane przez piratte

Do tego miękki plastik, wyglądają jak geometryczny walec i ten otwór właśnie jest najgorszy, ale już przelałam część hydrolatu do butelek 200ml

O ja, świetne jesteście. Nawet miałam prosić o zdjęcie
Faktycznie średnio to poręczne, ładne też nie. Teraz już rozumiem o czym pisałyście.