Czy dieta=obwisła skóra? + ćwiczenia

[Rule Britannia]

Przeglądnęłam chyba od rana połowę Internetu i nigdzie nie znalazłam odpowiedzi, na frapujące mnie pytanie, dlatego pytam Was, doświadczonych.
Chcę schudnąć 15 kg. Taki sobie cel wyznaczyłam na ten rok. W grudniu mam zamiar ważyć 55, a nie 70. Przy wzroście 167 cm mam nawet mini nadwagę. Nieważne.
Interesuje mnie kwestia obwisłej skóry. Moja znajoma odchudzała się i po 10 kg miała na brzuchu tylko same fałdy. Odchudzała się szybko, bo w 2 miesiące schudła tyle. Zastanawiam się, czy jeśli będę chudła max. 1 kg/miesiąc, to uniknę tego? Czy tego da się uniknąć w 100%? Może polecacie jakieś kremy, balsamy, które by mi pomogły w czasie odchudzania?
Z drugiej strony nie chciałabym przesadzić z tą dietą, nie umiem znaleźć złotego środka. Chudnięcie 1 kg/miesiąc to duże wyzwanie, bo z pewnością polecą 2,3 i nie wiem, jak to kontrolować? Jakie ćwiczenia wybrać, by za dużo nie chudnąć?
Zasadniczo wyeliminowałam słodycze, przekąski słone, alkoholu nie piję, nie palę, nie ćpam, nie mam dzieci, męża. Mogę poświęcić trochę czasu w tygodniu na ćwiczenia, ale jeśli będę ćwiczyć codziennie, to nie ma szans utrzymać tego poziomu 1kg/miesiąc, a po diecie nie będzie mi się chciało tyle ćwiczyć.

[pastelka]

Minimalny deficyt kaloryczny, dużo ruchu, balsamy generalnie nie zaszkodzą, ale cudów nie zdziałają. Dobrze jest generalnie coś wcierać i robić masaże brzucha- ale nie kupowałabym jakichś drogich kremów czy balsamów. I zdrowe odżywianie przede wszystkim. I tu wskazane jest powolne chudnięcie- trzeba też dać skórze na brzuchu czas Spadające kilogramy można kontrolować- gdy zobaczysz, że chudniesz za szybko- jedz więcej po prostu. Ale myślę, że obcinając 200, 300kcal od zapotrzebowania i ruszając się, tempo wcale nie będzie takie szybkie. Polecam ćwiczenia siłowe i aerobowe (jakiś fitness, bieganie, rower). Dobrze też czasem wybrać się na basen.

Po diecie- nie wracać do złych nawyków, ale ruch dwa, trzy razy w tygodniu- w zupełności powienien wystarczyć. W tym może być jakiś dłuższy spacer.

I trzeba dać sobie czas. I uważać na efekty- bo one czasem motywują- by jeść mniej. A nie można

[nosferatku]

Jestem w podobnej sytuacji, tylko, że już 6kg za mną.

Używam: kosmetyków z solą (peeling, balsam, żel pod prysznic), bo krążenie, nawilżam (wręcz: natłuszczam) skórę,a jak mi się przypomni, to paćkam gruczoły mleczne profilaktycznie takim balsamem do zabijania rozstępów .

Chudnę w tempie 1-3 kg na miesiąc (nie pilnuję tego obsesyjnie, wierzę, że organizm sam wie, ile może się pozbyć). Ćwiczę siłowo-dzięki temu ciało się ujędrnia, a rosnące mięśnie nie tylko podkręcają metabolizm, ale też powodują, że choć wizualne efekty są obiecujące, to waga spada wolno.

Radzę polubić ćwiczenia. Choćbyś miała chudnąć pół kilograma miesięcznie, to jeżeli zmienisz styl życia na telewizyjno-kanapowy po osiągnięciu wymarzonej wagi-wszystko wróci powolutku do stanu wyjściowego. Wiem, że kiedy człowiek jest szczupły, to myśli, że to będzie trwało wiecznie, dlatego tak ważne jest to, żeby trening wykonywać dla samego treningu. A jeżeli to nie jest wystarczająca motywacja, pomyśl o: zastrzyku endorfin, profilaktyce chorób cywilizacyjnych (w tym depresji!), zdrowiu Twojego serca i kręgosłupa.

[pandek]

jak policzysz sobie zapotrzebowanie i odejmiesz od tego 300 kcal to na pewno nie schudniesz za szybko. Ludzie którzy za szybko chudną tracą mięśnie a tłuszczu niewiele. Do porzadnej diety dodaj ćwiczenia siłowe i będzie super

[szellli]

Kup sobie gąbkę - taką normalną za złotówkę i raz na dwa dni masuj nią ciało w celu ujędrnienia, następnie wsmaruj jakiś balsam ujędrniający i to wszystko