Kosmetyki M.A.C. cz.8

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Nie smutaj , na pewno się doczekasz

Chyba zaczynam tracić nadzieję. Gdyby chociaż dało się go na eBayu kliknąć - ale nie ma od kogo, bo żaden ze sprzedawców którym ufam nie ma go w ofercie. Natomiast podróbek tego akurat odcienia nie brakuje, bo sama się już kiedyś nacięłam (na szczęście odzyskałam pieniądze).

[oleandra123]

Napisane przez OlaM

Jeśli chodzi o UtA, to odpuść, bo nie da Ci takiego efektu. Nie mam Heroine, mam dwie pozostałe, jednak chyba Heroine byłaby najbardziej widoczna, w dalszej kolejności Rebel.

Dzięki A jak Rebel szminka Ci się nosi?

[xPoziomkax]

Przychodzę zdać relacje o Mineralize Moisture Fundation. To co mogę powiedzieć na dziś: cera jak aksamit Skóra wygląda bardzo zdrowo, świetliście (jednak potrzebuje przypudrowania, ja nalożyłam Mineralize Skinfinish Natural), naturalnie, ale jednak są zakryte jakies drobne niedoskonałości, koloryt ujednolicony. Bardzo dobrze nawilża, nie podkreśla suchych skórek Po jakimś czasie wygląda dalej tak, jakbym go przed chwilą nałożyła. Ja jestem na tak, bardzo się polubiliśmy

[kasiaj85]

Napisane przez Vegetka

Powiem Ci, że też mnie przeraziły te warstwy pielęgnacji i mnie niestety coś podrażniło albo przy demakijażu albo krem pod oczy bo cały czas mnie piekły i łzawiły.

a wycierała Ci chusteczkami mokrymi? Bo ja mam na nie straszne uczulenie na przykład :/

[xPoziomkax]

Napisane przez kasiaj85

a wycierała Ci chusteczkami mokrymi? Bo ja mam na nie straszne uczulenie na przykład :/

Pan Wojtek powiedział, że po chusteczkach wystepuje zaczerwienienie dlatego ze w wystepuje tam sacharoza.. i że niby za chwile powinno minąć.. Jak ja nimi zmywałam makijaż to bylam czerwona jak burak..

[kasiaj85]

Napisane przez xPoziomkax

Pan Wojtek powiedział, że po chusteczkach wystepuje zaczerwienienie dlatego ze w wystepuje tam sacharoza.. i że niby za chwile powinno minąć.. Jak ja nimi zmywałam makijaż to bylam czerwona jak burak..

no mi nie dośc, że nie mija, to potem cały wieczór do zmycia makijażu mam straszny przesusz, czerwone jak królik oczy i łzawią nieziemsko (

[dwi071]

Napisane przez xPoziomkax

Pan Wojtek powiedział, że po chusteczkach wystepuje zaczerwienienie dlatego ze w wystepuje tam sacharoza.. i że niby za chwile powinno minąć.. Jak ja nimi zmywałam makijaż to bylam czerwona jak burak..

Jak ja uwielbiam te ich chusteczki szkoda że takie drogie bo chętnie bym ich na co dzień używała i ten ich zapach

[Corii]

Napisane przez dwi071

Jak ja uwielbiam te ich chusteczki szkoda że takie drogie bo chętnie bym ich na co dzień używała i ten ich zapach

Tez jestem wielka fanka wipes macowych

[OlaM]

Napisane przez GretchenSp

Chyba zaczynam tracić nadzieję. Gdyby chociaż dało się go na eBayu kliknąć - ale nie ma od kogo, bo żaden ze sprzedawców którym ufam nie ma go w ofercie. Natomiast podróbek tego akurat odcienia nie brakuje, bo sama się już kiedyś nacięłam (na szczęście odzyskałam pieniądze).

Spokojnie, na pewno się w końcu pojawi. Na ebay'u nie ryzykowałabym, jeśli sprzedawca nie jest sprawdzony.
W sumie szkoda, że mi z głowy wyleciało, bo mogłam popytać dziś we wrocławskim MACu.

Btw - odwiedziłam dziś MAC'a. Z Novel Romance wzięłam fioletowy quad, aczkolwiek testowałam pozostałe dwa i uważam, że są rewelacyjne. Ponadto kupiłam dwie kredki - Earth Sign i Metropolis oraz róż Animal Instincts. Przed zakupem chciałam potestować oba róże, ale nie było mi dane, bo jakiś burak ukradł wczoraj obydwa testery. Co za naród . Ostatecznie zatem róż wzięłam w ciemno i jeszcze nawet nie testowałam. Ten jaśniejszy już wyprzedany (ponoć bardzo szybko się rozszedł), ale liczyłam, że na żywo choć z testera zobaczę, co to za cudo, skoro takie rozchwytywane. No trudno. No i wzięłam szminkę Myself.

GretchenSp - jeśli dobrze pamiętam, lubisz Feed the Senses i Flair for Finery. Myself to jest coś w tym typie, więc może się jej przyjrzysz. Kolorystycznie bliżej jej do Feed the Senses, jest tylko jaśniejsza, mniej kryjąca, mniej widoczna na ustach. Wg mnie jednak naprawdę warta uwagi, choć bardzo niepozorna. Taki nude mauve, delikatny, nie rzucający się w oczy, niby ledwo widoczny na ustach, a jednak czyniący je ładniejszymi. Na miejscu się nią wysmarowałam i zrobiłam zdjęcia telefonem, wrzucę jutro.

Na koniec capnęłam błyszczol Rihanna 2 i na razie, wstępnie, mi się podoba, choć po powrocie z zakupów tylko na szybko maźnęłam nim usta.

Ponieważ zakupy przekroczyły kwotę 250zł skorzystałam z kuponu z gazety i dostałam darmową szminkę, wybrałam Lustering (lubię lustrzaki, tej jeszcze nie miałam, więc jak znalazł).

Napisane przez oleandra123

Dzięki A jak Rebel szminka Ci się nosi?

Bardzo ją lubię, jest idealna na jesień. Trzeba jednak mieć usta w dobrym stanie, bo lubi podkreślić suche skórki.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Ja uwielbiam tylko zapach chusteczek, nic więcej. Nie znosiłam nimi robić demakijażu, bo podrażniały i były mało skuteczne.

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Spokojnie, na pewno się w końcu pojawi. Na ebay'u nie ryzykowałabym, jeśli sprzedawca nie jest sprawdzony.
W sumie szkoda, że mi z głowy wyleciało, bo mogłam popytać dziś we wrocławskim MACu.

GretchenSp - jeśli dobrze pamiętam, lubisz Feed the Senses i Flair for Finery. Myself to jest coś w tym typie, więc może się jej przyjrzysz. Kolorystycznie bliżej jej do Feed the Senses, jest tylko jaśniejsza, mniej kryjąca, mniej widoczna na ustach. Wg mnie jednak naprawdę warta uwagi, choć bardzo niepozorna. Taki nude mauve, delikatny, nie rzucający się w oczy, niby ledwo widoczny na ustach, a jednak czyniący je ładniejszymi. Na miejscu się nią wysmarowałam i zrobiłam zdjęcia telefonem, wrzucę jutro.

Na koniec capnęłam błyszczol Rihanna 2 i na razie, wstępnie, mi się podoba, choć po powrocie z zakupów tylko na szybko maźnęłam nim usta.

Próbuję właśnie wygooglować swatche Myself, bo do salonu niestety w ten weekend nie dotarłam :-( Może w kolejny się uda - tylko nie wiem, czy jeszcze cokolwiek zostanie do tego czasu, czy lepiej nastawić się na zakup on line. Sporo osób poleca tę pomadkę, ale przyznam, że trochę obawiam się tej "perły" o której jest mowa w opisie koloru. Bo perła kojarzy mi się z takim czymś: http://4.bp.blogspot.com/_bEfbWL-7kw...1600/Relon.JPG

A to nie moje klimaty raczej.

Rihannę koniecznie muszę obejrzeć na żywo zanim kupię. Albo i nie kupię.

[OlaM]

Napisane przez GretchenSp

Próbuję właśnie wygooglować swatche Myself, bo do salonu niestety w ten weekend nie dotarłam :-( Może w kolejny się uda - tylko nie wiem, czy jeszcze cokolwiek zostanie do tego czasu, czy lepiej nastawić się na zakup on line. Sporo osób poleca tę pomadkę, ale przyznam, że trochę obawiam się tej "perły" o której jest mowa w opisie koloru. Bo perła kojarzy mi się z takim czymś: http://4.bp.blogspot.com/_bEfbWL-7kw...1600/Relon.JPG

A to nie moje klimaty raczej.

Rihannę koniecznie muszę obejrzeć na żywo zanim kupię. Albo i nie kupię.

Ja tam za bardzo perły w Myself nie widzę, lekki połysk, to wszystko. Na tym zalinkowanym zdjęciu też wg mnie nie jest do końca wiadomo, czy to perła, czy jedynie błysk i odbijające się światło .
Jutro wrzucę fotę Myself, może to coś pomoże .

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Ja tam za bardzo perły w Myself nie widzę, lekki połysk, to wszystko. Na tym zalinkowanym zdjęciu też wg mnie nie jest do końca wiadomo, czy to perła, czy jedynie błysk i odbijające się światło .
Jutro wrzucę fotę Myself, może to coś pomoże .

Może to być faktycznie również skutek flesza Szukam nadal zdjęć Myself i przy okazji natchnęło mnie na zakup kredki Subculture.

Wysłane przy użyciu Tapatalk

[Star90]

Kochane jak wyglada back to Mac? Przyznam sie ze slyszalam ale niestety ze wzgledu na brak Mac w Szczecinie jestem niedoinformowana

I czy jakis tusz jest warty uwagi?

[OlaM]

Napisane przez GretchenSp

Może to być faktycznie również skutek flesza Szukam nadal zdjęć Myself i przy okazji natchnęło mnie na zakup kredki Subculture.

Wysłane przy użyciu Tapatalk

Wrzucam zdjęcie szminki na ustach oraz małe zestawienie (foty robione rano w pracy ), może się przyda .
Zdjęcie nr 1 - od lewej: Feed the Senses, Myself, Flair for Finery.
Zdjęcie nr 2 i 3 - od lewej: Flair for Finery, Myself, Feed the Senses.
Co do szminki na ustach, to nie przestrasz się błysku na górnej krawędzi wargi - to nie perła ze szminki, tylko rozświetlacz KA, który czasem tam ładuję .

Subculture fajna, zainteresowałaś mnie . Jakoś dotąd nie zwracałam na nią uwagi, a mogłaby być fajna do tego typu szminek, jak wyżej .

[OlaM]

Napisane przez Star90

Kochane jak wyglada back to Mac? Przyznam sie ze slyszalam ale niestety ze wzgledu na brak Mac w Szczecinie jestem niedoinformowana

I czy jakis tusz jest warty uwagi?

Musisz mieć 6 opakowań np. po szminkach, cianiach, błyszczykach, fluidiline'ach, tuszach, kremach, Paint Potach itp. Generalnie do wymiany wchodzą opakowania plastikowe i szklane. Zwykle jak kupujesz kosmetyk w kartonowym pudełku, to na skrzydełkach od zamykania pudełka powinien być symbol B2M, wtedy na 100 % opakowanie wewnętrz kartonika wchodzi do wymiany. Pudełka możesz wymienić na każdą szminkę z regularnej kolekcji, ponoć aktualnie również z serii szminek mineralnych. Jesli chodzi o limitki, to również możesz wymienić na taką smzinkę, pod warunkiem, że szminka ma standardowe czarne opakowanie. Np. obecnie można za pudełka wziąć szminki z Novel Romance.

Co do tuszów, to ja polecam ten.

Mam też Studio Sculpt Lash (ten). Dość fajny, ale na początku, jak był rzadki, to w ogóle nie pogrubiał mi rzęs, za to pieknie wyczesywał i rozdzielał. Teraz trochę podsechł, więc jak się dość mocno namacham, to też rzęsy ładnie wyglądają, tylko efekt jest bardziej naturalny.

[Star90]

Napisane przez OlaM

Musisz mieć 6 opakowań np. po szminkach, cianiach, błyszczykach, fluidiline'ach, tuszach, kremach, Paint Potach itp. Generalnie do wymiany wchodzą opakowania plastikowe i szklane. Zwykle jak kupujesz kosmetyk w kartonowym pudełku, to na skrzydełkach od zamykania pudełka powinien być symbol B2M, wtedy na 100 % opakowanie wewnętrz kartonika wchodzi do wymiany. Pudełka możesz wymienić na każdą szminkę z regularnej kolekcji, ponoć aktualnie również z serii szminek mineralnych. Jesli chodzi o limitki, to również możesz wymienić na taką smzinkę, pod warunkiem, że szminka ma standardowe czarne opakowanie. Np. obecnie można za pudełka wziąć szminki z Novel Romance.

Co do tuszów, to ja polecam ten.

Mam też Studio Sculpt Lash (ten). Dość fajny, ale na początku, jak był rzadki, to w ogóle nie pogrubiał mi rzęs, za to pieknie wyczesywał i rozdzielał. Teraz trochę podsechł, więc jak się dość mocno namacham, to też rzęsy ładnie wyglądają, tylko efekt jest bardziej naturalny.

Dzieki serdecznie kochana mam na razie 4 opakowania ale dorzuce tam juz reszte fluidline, juz slabo maluje,jakis suchy sie zrobił i koncze blot powder moze uda mi sie go do przyszlego tygodnia zuzyc.
Z checia bym przygarnela jakas fajna szmineczke

Dziekuje za polecenie tuszy, na pewno na ktorys się zdecyduje

[OlaM]

Szaleję z postami jeden pod drugim , ale wrzucam jeszcze trochę zdjęć quadów z Novel Romance, może komuś się przyda.

Zdjęcie nr 1 i 2 - quad A Novel Romance.
Zdjęcie 3 i 4 - quad An Amorous Adventure.
Zdjęcie 5 i 6 - quad A Passionate Quest (foty robione wieczorem, w sztucznym świetle).
Zdjęcie 7 i 8 - quad A Passionate Quest (foty robione w świetle dziennym).

[MissScareAll]

Napisane przez OlaM

Wrzucam zdjęcie szminki na ustach oraz małe zestawienie (foty robione rano w pracy ), może się przyda .
Zdjęcie nr 1 - od lewej: Feed the Senses, Myself, Flair for Finery.
Zdjęcie nr 2 i 3 - od lewej: Flair for Finery, Myself, Feed the Senses.
Co do szminki na ustach, to nie przestrasz się błysku na górnej krawędzi wargi - to nie perła ze szminki, tylko rozświetlacz KA, który czasem tam ładuję .

Subculture fajna, zainteresowałaś mnie . Jakoś dotąd nie zwracałam na nią uwagi, a mogłaby być fajna do tego typu szminek, jak wyżej .

Ależ pięknie ten kolor się u Ciebie prezentuje
Aż przetestuję go jeszcze raz, jak będę mieć okazję. Bo już go "przymierzałam", ale u mnie wyglądał fatalnie. Twarz robiła się jakaś rozmyta, zupełnie nie ten odcień.

Wzięłam:
musztardowy cień - jeszcze go nie testowałam
Pink Cult - początkowo bez przekonania, ale teraz jestem zachwycona, jak u mnie wygląda, to taka rozbielona wersja Breath of plum, chłodny i elegancki kolor
Next to skin - makówka mnie na niego namówiła i nie wiem sama...macham i macham tym pędzlem, a jest ledwo widoczny, do tego szarawy, brudny i mam wrażenie, że wyglądam, jakbym miała w tym miejscu zaniedbaną szarą skórę niby ma tworzyć taki cień, no ale jak zjaśnieję po lecie to może będzie lepiej wyglądał

Testowałam też:
Taupe - chciałam, ale już nie było jakoś bardziej przypadł mi do gustu, niż powyższy, tylko trzeba go delikatnie używać
Fun ending - bardzo mnie rozczarował, ociepla się na twarzy i tworzy zupełnie powtarzalny, nijaki kolorek...może warto by potestować z różnymi podkładami, ale wiadomo, nie miałam w salonie takiej możliwości; sam kolor na swatchu na dłoni śliczny

Na Animal Instinct nawet nie zerknęłam, a teraz tak kusicie, że żałuję W środę podjadę obejrzeć.
Wzięłam próbkę zielony olejek, Tranquil. Duuużo mniej wydajny i mniej przyjemny w użytkowaniu, niż bezbarwna wersja, także odpuszczę.
Zakochałam się za to w nowych kolorach różów mineralnych. Just a wisp będzie mój w pierwszej kolejności, tyle czasu szukałam takiego mroźnego odcienia.

Chcęlista się powiększa, a kasy brak, bo została na Asosie i Zalando, jeszcze Yankee Candle dobiłam. Do tego odwiedziłam Targi Mody w Soho i też sobie chciejstw narobiłam Tak pięknie wykonane i oryginalne rzeczy, do tego bez marż narzucanych w sklepach z rzeczami polskich młodych projektantów, a ja bez grosza Kupiłam tylko pierścionki, a reszta na przyszły miesiąc

[panna mrau]

Napisane przez OlaM

Szaleję z postami jeden pod drugim , ale wrzucam jeszcze trochę zdjęć quadów z Novel Romance, może komuś się przyda.

Zdjęcie nr 1 i 2 - quad A Novel Romance.
Zdjęcie 3 i 4 - quad An Amorous Adventure.
Zdjęcie 5 i 6 - quad A Passionate Quest (foty robione wieczorem, w sztucznym świetle).
Zdjęcie 7 i 8 - quad A Passionate Quest (foty robione w świetle dziennym).

Przestań! Bo mnie ten Novel Romance kusi dalej, mimo że po swatchach odpuściłam, ale spokoju mi nie chce dać w sumie Amorous Adventure też coraz bardziej rozważam, bo z tych 3 jest najmniej powtarzalny z tym co już mam u siebie w kolekcji

[OlaM]

Napisane przez MissScareAll

Ależ pięknie ten kolor się u Ciebie prezentuje
Aż przetestuję go jeszcze raz, jak będę mieć okazję. Bo już go "przymierzałam", ale u mnie wyglądał fatalnie. Twarz robiła się jakaś rozmyta, zupełnie nie ten odcień.

Dziękuję .
Zdjęcie robiłam wczoraj, ale szczerze powiem, że dziś Myself wygląda już u mnie nieco gorzej (nie wiem czemu - chyba dziś za bardzo rozbieliłam usta podkładem ). W sumie to ja tego typu kolorów (jak Myself czy Flair for Finery) używam najczęściej do mieszania z innymi pomadkami.

Napisane przez MissScareAll

Wzięłam:
musztardowy cień - jeszcze go nie testowałam
Pink Cult - początkowo bez przekonania, ale teraz jestem zachwycona, jak u mnie wygląda, to taka rozbielona wersja Breath of plum, chłodny i elegancki kolor
Next to skin - makówka mnie na niego namówiła i nie wiem sama...macham i macham tym pędzlem, a jest ledwo widoczny, do tego szarawy, brudny i mam wrażenie, że wyglądam, jakbym miała w tym miejscu zaniedbaną szarą skórę niby ma tworzyć taki cień, no ale jak zjaśnieję po lecie to może będzie lepiej wyglądał

Testowałam też:
Taupe - chciałam, ale już nie było jakoś bardziej przypadł mi do gustu, niż powyższy, tylko trzeba go delikatnie używać
Fun ending - bardzo mnie rozczarował, ociepla się na twarzy i tworzy zupełnie powtarzalny, nijaki kolorek...może warto by potestować z różnymi podkładami, ale wiadomo, nie miałam w salonie takiej możliwości; sam kolor na swatchu na dłoni śliczny

Na Animal Instinct nawet nie zerknęłam, a teraz tak kusicie, że żałuję W środę podjadę obejrzeć.
Wzięłam próbkę zielony olejek, Tranquil. Duuużo mniej wydajny i mniej przyjemny w użytkowaniu, niż bezbarwna wersja, także odpuszczę.
Zakochałam się za to w nowych kolorach różów mineralnych. Just a wisp będzie mój w pierwszej kolejności, tyle czasu szukałam takiego mroźnego odcienia.

Chcęlista się powiększa, a kasy brak, bo została na Asosie i Zalando, jeszcze Yankee Candle dobiłam. Do tego odwiedziłam Targi Mody w Soho i też sobie chciejstw narobiłam Tak pięknie wykonane i oryginalne rzeczy, do tego bez marż narzucanych w sklepach z rzeczami polskich młodych projektantów, a ja bez grosza Kupiłam tylko pierścionki, a reszta na przyszły miesiąc

We Wrocławiu w ogóle nie ma tej kolekcji, a liczyłam, że sprawdzę cień Stony i Artificial Earth

Pink Cult baaardzo lubię i zawsze będę go polecać - jest taki, jak piszesz .
Next to Skin taki właśnie dziwoląg mi się wydał, z którym nie wiedziałabym, co robić. Coś w tym typie mam z Chanel - Notorious. Ja na niego mówię zombie, bo taki efekt robi .
Taupe mam, fajny kolor, ale wg mnie nie jest najłatwiejszy w aplikacji - dość ciężko się rozciera i potrafi zrobić plamy.
Fun Ending z jednej strony popularny (szybko się sprzedał) i chwalony, a z drugiej strony już parę negatywnych opinii o nim czytałam. Szkoda, że sama nie mogłam zobaczyć .
Animal Instincts jeszcze nie próbowałam, więc nie wiem, czy jestem zadowolona . Na pewno takiego nie mam jednak w swoich zbiorach, więc zakładam, że się przyda .

W sumie to też wczoraj trochę poszalałam, nie tylko w MAC'u, na Zalando też sporo kasy zostawiłam w przeciągu ostatnich dwóch tygodni, więc wyrzuty sumienia mnie dręczą, a z drugiej strony chodzą jeszcze za mną te dwa cienie z Artificially Wild i mam dylemat, czy klikać je online .

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez panna mrau

Przestań! Bo mnie ten Novel Romance kusi dalej, mimo że po swatchach odpuściłam, ale spokoju mi nie chce dać w sumie Amorous Adventure też coraz bardziej rozważam, bo z tych 3 jest najmniej powtarzalny z tym co już mam u siebie w kolekcji

Nie pomagam, wiem, ale quady są super . W sumie to chyba najsłabszy jest ten, który wzięłam, tj. A Passionate Quest (jeśli chodzi o dupowalność kolorów i konsystencję) .

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Wrzucam zdjęcie szminki na ustach oraz małe zestawienie (foty robione rano w pracy ), może się przyda .
Zdjęcie nr 1 - od lewej: Feed the Senses, Myself, Flair for Finery.
Zdjęcie nr 2 i 3 - od lewej: Flair for Finery, Myself, Feed the Senses.
Co do szminki na ustach, to nie przestrasz się błysku na górnej krawędzi wargi - to nie perła ze szminki, tylko rozświetlacz KA, który czasem tam ładuję .

Subculture fajna, zainteresowałaś mnie . Jakoś dotąd nie zwracałam na nią uwagi, a mogłaby być fajna do tego typu szminek, jak wyżej .

Dzięki! Fajna ta pomadka Chyba kliknę jak się pojawi on line.

[OlaM]

Napisane przez GretchenSp

Dzięki! Fajna ta pomadka Chyba kliknę jak się pojawi on line.

Nie wiem, czy ostatecznie Ci się spodoba, ale jeśli lubisz Feed the
Senses, to i ta powinna być ok.

[panna mrau]

Napisane przez OlaM

W sumie to też wczoraj trochę poszalałam, nie tylko w MAC'u, na Zalando też sporo kasy zostawiłam w przeciągu ostatnich dwóch tygodni, więc wyrzuty sumienia mnie dręczą, a z drugiej strony chodzą jeszcze za mną te dwa cienie z Artificially Wild i mam dylemat, czy klikać je online .

Nie dylemuj się tylko klikaj, bo warto
A jakby Animal Instincts Ci nie podpasował to ja bym mogła odkupić w razie co, bo się nad nim zastanawiam (wszystko przez Was!)


Zastanawiam się też nad cieniami Veluxe Pearlfusion, wzięłabym Peachluxe albo Copperluxe, ale nie jestem przekonana czy będę z nich zadowolona, bo niby za drobinkowymi nie przepadam, ale z drugiej strony mam takich strasznie mało. Jakie macie zdanie o tych cieniach?

[kosmetocholiczka4ever]

animal instinct chyba przebije u mnie nawet petal power zakochałam się w nim ciekawa jestem tego śliwkowego z Rocky horror ....mogły by się już pojawić jakieś swatche.

[Leukotea]

Dziewczyny, który podkład jest lepszy Studio Fix czy Pro Longwear?

[kosmetocholiczka4ever]

studio fix jest moim zdaniem mniej trwały ....ale i mniej wysusza .....prolongwear jest mniej trwały od Estee DB i ma mniejszy wybór kolorów

[OlaM]

Napisane przez panna mrau

Nie dylemuj się tylko klikaj, bo warto
A jakby Animal Instincts Ci nie podpasował to ja bym mogła odkupić w razie co, bo się nad nim zastanawiam (wszystko przez Was!)


Zastanawiam się też nad cieniami Veluxe Pearlfusion, wzięłabym Peachluxe albo Copperluxe, ale nie jestem przekonana czy będę z nich zadowolona, bo niby za drobinkowymi nie przepadam, ale z drugiej strony mam takich strasznie mało. Jakie macie zdanie o tych cieniach?

Chyba się złamię i jak kolekcja wejdzie online, to wezmę.
A Ty dokupiłaś Stony i Artificialy Earth? Ja chciałam właśnie te dwa, a pisałaś, że takie sobie, więc mnie trochę ostudziłaś .

Animal Instincts w końcu spróbowałam po powrocie z pracy do domu i na razie mi się bardzo podoba. Także ten tego, sorry (w razie czego będę jednak pamietać ).

Właśnie je wczoraj testowałam, jakiś fioletowy zestaw. W sumie wydają się dość fajne, aczkolwiek wg mnie poszczególne cienie w paletce są lepsze, a inne gorsze, niektóre za bardzo brokatowe jak dla mnie. Jakoś mnie w sumie nie pociągają.

Napisane przez kosmetocholiczka4ever

animal instinct chyba przebije u mnie nawet petal power zakochałam się w nim ciekawa jestem tego śliwkowego z Rocky horror ....mogły by się już pojawić jakieś swatche.

Też mnie ten z RH zaintrygował.

[panna mrau]

Napisane przez OlaM

Chyba się złamię i jak kolekcja wejdzie online, to wezmę.
A Ty dokupiłaś Stony i Artificialy Earth? Ja chciałam właśnie te dwa, a pisałaś, że takie sobie, więc mnie trochę ostudziłaś .

Animal Instincts w końcu spróbowałam po powrocie z pracy do domu i na razie mi się bardzo podoba. Także ten tego, sorry (w razie czego będę jednak pamietać ).

Właśnie je wczoraj testowałam, jakiś fioletowy zestaw. W sumie wydają się dość fajne, aczkolwiek wg mnie poszczególne cienie w paletce są lepsze, a inne gorsze, niektóre za bardzo brokatowe jak dla mnie. Jakoś mnie w sumie nie pociągają.

Też mnie ten z RH zaintrygował.

Artificial Earth odpuszczam, bo wydawał mi się średnio napigmentowany i przypominał mi konsystencją cienie MAC, za którymi nie przepadam (aczkolwiek może to kwestia testera tylko była, bo Kryśka ocenia wysoko ten odcień). Stony dokupię jak limitka wejdzie online, bo mi się nie chce jechać specjalnie po jeden cień do salonu - na żywo go odpuściłam, bo drobinki mnie odstraszyły, ale jak poużywałam w domu tych dwóch odcieni co kupiłam to stwierdziłam, że taka szarość też mi się przyda i liczę, że na oku drobinki nie będą mocno widoczne.

Czyli jednak moje obawy się potwierdzają co do VP... Pobawię się nimi jak przy okazji będę w MAC w takim razie, bo w sumie wypróbowałabym tą formułę, ale że robię się coraz bardziej wybredna w kwestii cieni to nie biorę już nic w ciemno jak kiedyś

[Leukotea]

Napisane przez kosmetocholiczka4ever

studio fix jest moim zdaniem mniej trwały ....ale i mniej wysusza .....prolongwear jest mniej trwały od Estee DB i ma mniejszy wybór kolorów

Dziękuję

[zochawks]

Dziewczyny te opakowania wchodzą na B2M?
2. prep+prime lash
3. prep+prime face protect protection visage spf 50/pa++
4. prep+prime skin refined zone treatment soin
5. zoom fast black lash