Moich pięć żon - co myślicie?

[November84]

Co myślicie o show Moich pięć żon? Poligamia właściwie nie jest niczym złym, jest po prostu inna. Myślę tylko o tym, że jednak prawda, że producenci chcą przyciągac ludzi czymkolwiek...

http://www.pieprzenie.net/moich-piec...-czym-program/

[phony]

Nie będę oglądać, bo nie interesuje mnie ten model życia moim zdaniem robienie tego typu programów nie ma tak naprawdę na celu pokazania, że w różnych układach ludzie żyją, lecz podyktowane jest tylko i wyłącznie kasą płynącą z podjęcia kontrowersyjnego tematu.

[Shannon_16]

Może gdyby to było Moich pięciu mężów to bym z ciekawości obejrzała ale już pare programów o męskich "haremach" było więc kolejny nic nie wniesie nowego. Nie będę tego oglądać

[Lady in Blue]

Widziałam 2 odcinki Dla mnie to jest nie do pojęcia

[201605161006]

Ja uważam, że poligamia jest zła dla naszego gatunku. Związek jest dlatego, że jest miłość, a w związkach poli ta miłość jeśli w ogóle jest to co najwyżej platoniczna. Nie oglądam telewizji nie licząc popularnonaukowych kanałów od czasu do czasu i tego też bym nie obejrzała. Ale z ciekawości (nie dlatego, że mi się to podoba, tylko po prostu z ciekawości) chętnie bym zobaczyła, jak już ktoś wspomniał - moich pięć mężów.

[Aimee_J]

Napisane przez takasobie93

Ja uważam, że poligamia jest zła dla naszego gatunku. Związek jest dlatego, że jest miłość, a w związkach poli ta miłość jeśli w ogóle jest to co najwyżej platoniczna. Nie oglądam telewizji nie licząc popularnonaukowych kanałów od czasu do czasu i tego też bym nie obejrzała. Ale z ciekawości (nie dlatego, że mi się to podoba, tylko po prostu z ciekawości) chętnie bym zobaczyła, jak już ktoś wspomniał - moich pięć mężów.

Nie jestem naukowcem i w sumie to się nie bardzo na tym znam, ale... wydawało mi się, że dla przetrwania gatunku to akurat poligamia jest lepsza. Im więcej kobiet w ciąży, tym więcej dzieci, tym bardziej prawdopodobne, że geny i gatunek przetrwają

Co do samego programu: 'Moich pięć żon' do mnie nie przemawia, ale 'Moich pięciu mężów'...? Tylko, że zazwyczaj faceci chcą mieć wiele kobiet, ale dzielenie się jedną z innymi już nie mieści się w światopoglądzie

[dezire]

moich pięciu mężów - znacznie ciekawszy pomysł na program.
Ciekawe jak wyglądałoby zycie kobiety, której 5 chłopa oddaje pensje, a sami najchętniej mieliby świety spokój

[phony]

Napisane przez takasobie93

Ja uważam, że poligamia jest zła dla naszego gatunku. Związek jest dlatego, że jest miłość, a w związkach poli ta miłość jeśli w ogóle jest to co najwyżej platoniczna. Nie oglądam telewizji nie licząc popularnonaukowych kanałów od czasu do czasu i tego też bym nie obejrzała. Ale z ciekawości (nie dlatego, że mi się to podoba, tylko po prostu z ciekawości) chętnie bym zobaczyła, jak już ktoś wspomniał - moich pięć mężów.

Dlaczego jest zła? Nie naskakuję oczywiście, bo ja również nie widzę siebie w takim układzie, ale myśląc tak zdroworozsądkowo- więcej kobiet=więcej dzieci

Mnie też by bardziej interesował program "Moich 5 mężów", bo wydaje mi się, że jednak takie zjawisko jest rzadziej spotykane, a to, że niektórzy mężczyźni mają po kilka kobiet nie jest niczym nadzwyczajnym

[esfira]

mi szkoda tego facecika, który codziennie musi dać w nocy innej żonie, bo żony czekają na to cały tydzień każda i każda się chce z mężem przespać a on nie ma dnia przerwy
a poziom programu... no wiadomo, coś pomiędzy Ciążą z Zaskoczenia a tą rodzinką z 8 dzieci, takie Trudne Sprawy

[Aimee_J]

Napisane przez esfira

mi szkoda tego facecika, który codziennie musi dać w nocy innej żonie, bo żony czekają na to cały tydzień każda i każda się chce z mężem przespać a on nie ma dnia przerwy
a poziom programu... no wiadomo, coś pomiędzy Ciążą z Zaskoczenia a tą rodzinką z 8 dzieci, takie Trudne Sprawy

Sam się w to wpakował - niech cierpi Nie może być tak, że ma same przywileje z tego tytułu, że jest jeden i ma pięć kobiet. Zresztą, kto wie? Może jest niewyżyty i właśnie dlatego woli poligamię. Jest szansa, ze jak jedna będzie bolała głowa, to druga się z nim prześpi

[November84]

A ja chyba jednak jestem skłonna ku temu, że każdy ma prawo żyć jak chce. i tak naprawdę to, że ktoś żyje inaczej, nie znaczy, że żyje gorzej ;D mamy jednak w sobie taką tendencję do tego, by rzeczy inne traktować jako gorsze, bo ich nie znamy. Ja nie byłabym w stanie tak żyć, ale jeśli ludzie tak są szczęśliwi, to po co nakładać im jakieś sztuczne ramy?

[201604181004]

Beznadziejny jest ten program... Wolalabym moich 5 mezow xd

[żurawinka]

Wydaje mi się że już był podobny program z czterema żonami I wcale nie jest tak różowo być kolejną żoną, ani mężem.
5 x więcej domów do zbudowania/kupienia/zarobienia na nie
5 x więcej dzieci i kłótni , zdrowe i mniej zdrowe relacje między nimi
5 x więcej teściowych
Niech go tylko spróbuje głowa zaboleć i nie wyobrażam sobie że pomaga którejś z sprzątaniu np. Raczej jest tak że żony zaraz zachodzą w ciążę, mają dużo dzieci, to one siebie wspierają.

Kiedyś czytałam książkę nt. życia w poligamistycznym związku jako 5, 6 żona i autorka rozstała się z mężem, była nieszczęśliwa i nigdy "ta jedyna" Potem miała drugiego męża i byli b.szczęśliwi.

[201604181004]

ona się żrą jak psy o hierarchię xd żona numer 1 2 3 itp ;d

[Magdu_La]

Chyba trochę mi szkoda czasu na tego typu programy, nic nie wnoszą ,nic nowego nie pokazują...

[Kwaśna truskawka]

Kiedyś był program "Cztery zony i mąż" tam rodziny były bardziej zgrane, żony miały ze sobą świetny kontakt, była to jedna rodzina a nie 4 osobne.

Ten program o pięciu zonach oglądałam ostatnio i wygląda to tak, jakby te rodziny istniały niezależnie od siebie. zony są wrogo do siebie nastawione, jakby walczyły o miejsce, czuć zazdrość.

Ogólnie nie widzę sensu w promowaniu takiego stylu życia, dla mnie to niepojętne.

[Aimee_J]

Napisane przez Kwaśna truskawka

Kiedyś był program "Cztery zony i mąż" tam rodziny były bardziej zgrane, żony miały ze sobą świetny kontakt, była to jedna rodzina a nie 4 osobne.

Ten program o pięciu zonach oglądałam ostatnio i wygląda to tak, jakby te rodziny istniały niezależnie od siebie. zony są wrogo do siebie nastawione, jakby walczyły o miejsce, czuć zazdrość.

Ogólnie nie widzę sensu w promowaniu takiego stylu życia, dla mnie to niepojętne.

Bo to nie jest promowanie tylko zarabianie na 'najbardziej kontrowersyjnym temacie'.

[kaska8222]

Był już kiedyś podobny program, rzeczywiście. To jest stan Utah, Salt Lake City. Jeżeli ktoś całe życie żyje w cyrku to cyrk jest dla niego normalnością. Tak jest w Salt Lake City. Te kobiety tak są wychowywane, taki model jest dla nich powszechny, chłoną ten klimat od dziecka. W tym programie czuć walkę o hierarchię. Pierwsza poślubiona żona szczyci się tym, że według prawa jest tą jedyną i łudzi się, że najważniejszą. Facet musi utrzymać ten cały grajdoł. W sumie może i patologia, ale umówmy się, że znam większe.

[ferryboat]

Napisane przez kaska8222

Był już kiedyś podobny program, rzeczywiście. To jest stan Utah, Salt Lake City. Jeżeli ktoś całe życie żyje w cyrku to cyrk jest dla niego normalnością. Tak jest w Salt Lake City. Te kobiety tak są wychowywane, taki model jest dla nich powszechny, chłoną ten klimat od dziecka. W tym programie czuć walkę o hierarchię. Pierwsza poślubiona żona szczyci się tym, że według prawa jest tą jedyną i łudzi się, że najważniejszą. Facet musi utrzymać ten cały grajdoł. W sumie może i patologia, ale umówmy się, że znam większe.

W Utah nie ma już takiej "mody" na poligamię wśród Mormonów jak była kiedyś. Tak jak i kiedyś normalnością były rodziny z 10tką dzieci, tak teraz wszystko 'normalizuje' się i jak jest w większości rodzin. Programu nie widziałam, ale takie nastawione tylko i wyłącznie kontrowersje tudzież mega dziwaczne jak wszystkie Ukryte Prawdy itd. omijam szerokim łukiem. Z chęcią bym jednak obejrzała jakiś taki normalny program na ten temat.

[201803290936]

Napisane przez takasobie93

Ja uważam, że poligamia jest zła dla naszego gatunku. Związek jest dlatego, że jest miłość, a w związkach poli ta miłość jeśli w ogóle jest to co najwyżej platoniczna. Nie oglądam telewizji nie licząc popularnonaukowych kanałów od czasu do czasu i tego też bym nie obejrzała. Ale z ciekawości (nie dlatego, że mi się to podoba, tylko po prostu z ciekawości) chętnie bym zobaczyła, jak już ktoś wspomniał - moich pięć mężów.

Na pewno chodziło Ci o "miłość platoniczną" w odniesieniu do wielożeństwa?

[November84]

Był już kiedyś program moich pięciu mężów:

http://www.pieprzenie.net/bigamia-w-...wokol-bigamii/

ale o samej bigamii to polecam art na Racjonalista.pl, na który tam kiedyś trafiłam. Bardzo często te kobiety, żony jednego faceta, to wykształcoen, zdrowe, zadbane i ceniące się kobiety. Nie bronię takiego stylu życia, ale uważam, że jeśli ludzie chcą.. no to kurcze, co to komuś wadzi?

[2ystem1645]

Napisane przez dezire

moich pięciu mężów - znacznie ciekawszy pomysł na program.
Ciekawe jak wyglądałoby zycie kobiety, której 5 chłopa oddaje pensje, a sami najchętniej mieliby świety spokój

U Martyny Wojciechowskiej był odcinek o kobiecie i jej kilku mężach w jakichś chyba peruwiańskich górach.

Ciekawe to było. Mąż najstarszy mógł tylko sypiać z żoną. Dopiero gdy wyjeżdżał, następny wiekowo brat mógł sypiać ze swoją żoną. Tak, to byli bracia. Podobno tylko najstarszy miał z żoną dzieci, które reszta braci musiała traktować jak własne.