balsam brązujący-WĄTEK ZBIORCZY(balsam vs samoopalacz, jak nakładać, kremy bez dha)

[Red Lipstick]

Od siebie polecam Lirene Cafe Mocha na ciało i Bielenda orzechowy krem na noc Piękna Skóra na twarz.

Pierwszy raz mam na mojej bladej skórze śliczny herbatnikowo-czekoladowy odcień, a nie wściekłą pomarańcz.
Podobał mi się także efekt balsamu Dove, ale był zbyt lepki i troszkę smierdział.

[Śnieżka]

hej dziewczyny,ja kupiłam dzisiaj balsam brazujacy dove(akurat w promocji za 9,80 ) no i mam pytanko czy nakladacie pod balsam brazujacy najpierw zwykly balsam?zeby lepiej sie rozprowadzał,nie nyło smug potem?
bo ja tak robiłam pod samoopalacz ziaji,i teraz nie wiem czy pod brazujacy balsam tak samo

[Red Lipstick]

Napisane przez Śnieżka

hej dziewczyny,ja kupiłam dzisiaj balsam brazujacy dove(akurat w promocji za 9,80 ) no i mam pytanko czy nakladacie pod balsam brazujacy najpierw zwykly balsam?zeby lepiej sie rozprowadzał,nie nyło smug potem?
bo ja tak robiłam pod samoopalacz ziaji,i teraz nie wiem czy pod brazujacy balsam tak samo

Ja smaruję od razu na czyste ciało, z tym, że na najbardziej suche partie (łokcie, kolana, kostki) kładę warstwę kremu nawilżającego. I wtedy dopiero brązujący.

A zdradzisz gdzie jest taka promocja na Dove?

[YOxD]

Też mam Dove i jak najbardziej go polecam Chyba najlepszy z dotychczasowych balsamów brązujących.
Tylko mam, dziewczyny, taki problem... Zawsze pojawiał się niezależnie od marki.
W okolicach szyi i dekoltu balsam wchodzi mi w zmarszczki od zgięć tj. u podstawy szyi i mam takie niewiele ciemniejsze krechy, które się uwidaczniają po odstawieniu.
A poza tym ciężko jest mi uzyskać jednolity efekt na dekolcie. Nie mam go idealnie gładkiego, jakby był pokryty setkami krosteczek. Nie widać ich ale czuje jak przejadę ręką. A balsam, mam wrażenie, że to uwydatnia. Używam peelingu ale to i tak nic nie daje. Macie jakiś sposób albo peeling godny polecenia i niedrogi, który poradziłby sobie z tym problemem?
Muszę zaznaczyć że na każdym cm pozostałego ciała efekt jest zdecydowanie zadowalający

[Śnieżka]

Napisane przez Red Lipstick

Ja smaruję od razu na czyste ciało, z tym, że na najbardziej suche partie (łokcie, kolana, kostki) kładę warstwę kremu nawilżającego. I wtedy dopiero brązujący.

A zdradzisz gdzie jest taka promocja na Dove?

w rossmannie

[aga512152]

Napisane przez Red Lipstick

Od siebie polecam Lirene Cafe Mocha na ciało i Bielenda orzechowy krem na noc Piękna Skóra na twarz.

Pierwszy raz mam na mojej bladej skórze śliczny herbatnikowo-czekoladowy odcień, a nie wściekłą pomarańcz.
.

również polecam używam tego samego zestawu co Pani wyżej efekt naprawdę bardzo łady

[stormen]

Witam
Czy ktoś mógłby mi polecić brązujący krem do twarzy do jasnej karnacji?
Dodam tylko że mam cerę mieszaną i boję się pojawiających się wyprysków. Mam także pytanie co ile trzeba używać takiego specyfiku żeby efekt się utrzymywał?
pozdrawiam

[Red Lipstick]

Napisane przez stormen

Witam
Czy ktoś mógłby mi polecić brązujący krem do twarzy do jasnej karnacji?
Dodam tylko że mam cerę mieszaną i boję się pojawiających się wyprysków. Mam także pytanie co ile trzeba używać takiego specyfiku żeby efekt się utrzymywał?
pozdrawiam

Bielenda orzechowy krem na noc "Piękna Skóra". Jest lekki, fajnie nawilża, nie śmierdzi. Idealny dla bladziochów, bo nie da się nim krzywdy zrobić (delikatny, biszkoptowy efekt). Stosuję go codziennie na noc.

[stormen]

no to prawie idealny poza tym że chyba krótko efekt się utrzymuje jeżeli smarujesz się nim codziennie a nie znasz czegoś co utrzymywało by się troszkę dłużej? tzn żeby smarowanie 2-3 razy w tygodniu wystarczyło.
Wielkie dzięki za odpowiedź

[Red Lipstick]

Napisane przez stormen

no to prawie idealny poza tym że chyba krótko efekt się utrzymuje jeżeli smarujesz się nim codziennie a nie znasz czegoś co utrzymywało by się troszkę dłużej? tzn żeby smarowanie 2-3 razy w tygodniu wystarczyło.
Wielkie dzięki za odpowiedź

Niestety, nie pomogę . Na buzi bałabym się eksperymentować z tak mocnymi samoopalaczami (jak coś pójdzie nie tak, to ani nie ukryjesz, ani nie bedziesz szorować peelingiem). Zdecydowanie wole lekko opalajacy, nie wysuszający kremik pielęgnacyjny + brązer.

[Paati89]

Napisane przez stormen

no to prawie idealny poza tym że chyba krótko efekt się utrzymuje jeżeli smarujesz się nim codziennie a nie znasz czegoś co utrzymywało by się troszkę dłużej? tzn żeby smarowanie 2-3 razy w tygodniu wystarczyło.
Wielkie dzięki za odpowiedź

Znajdziesz co najwyżej samoopalacz, bo balsamy słyną z tego że mają delikatniejsze działanie i że są do codziennego użytku

[stormen]

hm no sam nie wiem ale poszukam chyba czegoś trochę mocniejszego. Ale dzięki za odpowiedź.

[Paati89]

Odcień dobiera się pod kolor skóry. Jeśli masz jasną karnacje to musi to być balsam dla takiej właśnie skóry, jeśli użyjesz mocniejszego efekt będzie sztuczny, wręcz pomarańczowy. Źle to będzie wyglądać.
Balsamy nakłada się codziennie po umyciu aby stopniowo uzyskać efekt fajnej opalenizny, nic nie przyśpieszysz bo inaczej będą zacieki i inne tego typu wstrętne rzeczy.
Jeśli chcesz stosować coś rzadziej to tylko i wyłącznie samoopalacz, który da szybszy efekt ale jeśli tu zrobisz coś źle to kiepsko będzie z naprawieniem chociażby nierównomiernego nałożenia, czy zacieków.
Wybór należy do Ciebie.
Ja pomimo wszystko wole delikatniej i stopniowo zyskiwać opaleniznę

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Nie zgadzam się z tym, że osoby o jasnej karnacji muszą używać balsamów brązujących przeznaczonych do takiego odcienia skóry. Niektórzy wolą te dla ciemniejszej, bo te dla jasnej dają niezauważalny efekt. Nieraz widziałam takie opinie na forum. Zalezy też od balsamów, np dove (normalna karnacja) jest moim zdaniem bardzo delikatny, L'oreal (do normalnej/ciemnej- jakoś tak) już daje widoczny efekt. A odcień uzyskanego balsamu/samoopalacza i tak zalezy od naszej skóry. Na każdej może on wyglądać inaczej. Stąd często różne opinie na temat samoopalaczy czy balsamów brązujących.

[Paati89]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;26420580]Nie zgadzam się z tym, że osoby o jasnej karnacji muszą używać balsamów brązujących przeznaczonych do takiego odcienia skóry. Niektórzy wolą te dla ciemniejszej, bo te dla jasnej dają niezauważalny efekt. Nieraz widziałam takie opinie na forum. Zalezy też od balsamów, np dove (normalna karnacja) jest moim zdaniem bardzo delikatny, L'oreal (do normalnej/ciemnej- jakoś tak) już daje widoczny efekt. A odcień uzyskanego balsamu/samoopalacza i tak zalezy od naszej skóry. Na każdej może on wyglądać inaczej. Stąd często różne opinie na temat samoopalaczy czy balsamów brązujących.[/QUOTE]Mówie jak miałam na sobie
Na te balsamy które używałam jeśli wybierałam te odcienie ciemniejsze wygladało to nienaturalnie, kiepsko i tyle
Te delikatniejsze owszem na efekty musiałam czekać dłużej ale efekt był bardzo naturalny- nie sztuczny jak przy tych ciemniejszych

[stormen]

Pati a jakiego ty używasz?
tego loreala nigdzie nie ma. Chyba wycofany został ze sprzedaży :/

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

A jakiego ty używasz Pati?
Tego Loreala nigdzie nie ma już. Chyba został wycofany ze sprzedaży :/

[Paati89]

Napisane przez stormen

Pati a jakiego ty używasz?
tego loreala nigdzie nie ma. Chyba wycofany został ze sprzedaży :/

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

A jakiego ty używasz Pati?
Tego Loreala nigdzie nie ma już. Chyba został wycofany ze sprzedaży :/

W tym momencie żadnego, ale na dniach wybiorę się na poszukiwania.
Używałam w dwóch wariantach kolorystycznych już Garniera-dla początkującej mnie się nie sprawidził, jonshon robił się pomarańczowy i śmierdział. Lirene- arabica ten kawowy to mój faworyt- dobra cena bo ok 12 zł chyba dałam, pięknie pachnie kawusią, bardzo ładnie i stopniowo barwił skórę, nie było zacieków ogólnie na mnie spisał się rewelacyjnie, było jeszcze kilka jakiś no-name'ów ale to nie to
Przez samoopalacze też przechodziłam ale to nie dla mnie.
Szukam raczej czegoś tańszego, nie z półki Loreala

[stormen]

hmm a co wogóle myślicie o stosowaniu kremów rozjaśniających i brązujących naraz? Wybielający na noc, a brązujący na dzień.
Wiem że może wydawać się to trochę szalone ale po prostu chcę ukryć żeby piegi były niewidoczne, a po kremie rozjaśniającym (albucin pharmaceris krem intensywnie wybielający) cała moja twarz była bardzo blada, a zależy mi na jednolitym, lekko opalonym kolorku.
P.S. Szukałem info o tym na forum ale nie mogłem znaleźć

[Alexandraa]

Napisane przez stormen

hmm a co wogóle myślicie o stosowaniu kremów rozjaśniających i brązujących naraz? Wybielający na noc, a brązujący na dzień.
Wiem że może wydawać się to trochę szalone ale po prostu chcę ukryć żeby piegi były niewidoczne, a po kremie rozjaśniającym (albucin pharmaceris krem intensywnie wybielający) cała moja twarz była bardzo blada, a zależy mi na jednolitym, lekko opalonym kolorku.
P.S. Szukałem info o tym na forum ale nie mogłem znaleźć

Jak dla mnie bez sensu. To tak jakbyś się umył, żeby potem się pobrudzić specjalnie.
Czy Twoje piegi są aż tak upierdliwe? Bo ogólnie to są urocze.

[Paati89]

Napisane przez stormen

hmm a co wogóle myślicie o stosowaniu kremów rozjaśniających i brązujących naraz? Wybielający na noc, a brązujący na dzień.
Wiem że może wydawać się to trochę szalone ale po prostu chcę ukryć żeby piegi były niewidoczne, a po kremie rozjaśniającym (albucin pharmaceris krem intensywnie wybielający) cała moja twarz była bardzo blada, a zależy mi na jednolitym, lekko opalonym kolorku.
P.S. Szukałem info o tym na forum ale nie mogłem znaleźć

A co tym chcesz osiągnąć? Bo moim zdaniem nic z tego nie będzie, albo to albo to

[stormen]

mi przeszkadzają bardzo :/
Więc może spróbuje wybielić się teraz do końca (chociaż narazie są prawie niewidoczne) a później zacząć używać kremu brązującego i nie wychodzić na słońce bez warstwy kremu ochronnego. I najwyżej jak w trakcie coś wyjdzie to odstawię krem brązujący wbyielę się jakiś czas i później znowu brązujący :p
chyba najlepsze wyjście. Mam nadzieję że te kremy brązujące będą w jakimś stopniu maskowały je.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez stormen

mi przeszkadzają bardzo :/
Więc może spróbuje wybielić się teraz do końca (chociaż narazie są prawie niewidoczne) a później zacząć używać kremu brązującego i nie wychodzić na słońce bez warstwy kremu ochronnego. I najwyżej jak w trakcie coś wyjdzie to odstawię krem brązujący wbyielę się jakiś czas i później znowu brązujący :p
chyba najlepsze wyjście. Mam nadzieję że te kremy brązujące będą w jakimś stopniu maskowały je.

Skoro Ci prawie nie widać, to czemu dalej walczysz? Zainwestuj w dobry (stabilny) krem z wysokim filtrem, aby one nie ściemniały. Na wizażu jest wątek "filtry ochronne-zbiorczy". Niestety, prawdopodobnie będziesz musiał nie opalać twarzy słońcem, skoro od niego wychodzi Ci dużo piegów (tak wnioskuję), ale skoro chcesz używać kremu brązującego, to pewnie efekt się wyrówna z ciałem. Jeśli wybielasz piegi, a później nie zabezpieczysz skóry, to w efekcie mogą one powrócić jeszcze ciemniejsze, niż miałeś.

[stormen]

Dokładie o to chodzi. Teraz są słabo widoczne, jednak mi się marzy gładka, jednolita cera jak już pisałem.
Chyba właśnie tak zrobię. Dzięki za radę

[Alexandraa]

Napisane przez stormen

mi przeszkadzają bardzo :/.

Może się pochwalisz nimi? Ja uważam, że piegi są urocze.

[Paati89]

Ja wczoraj powróciłam do Lirene caffe latte
Jako że on delikatny dziś jeszcze nic nie widać ale spokojnie będę nabierać kolorku

[dagmara600]

Witam. Mam pytanie odnosnie stosowania balsamow brazujacych. Zawsze chodzilam na solarium. Dopiero raz uzylam dove summer glow do jasnej karnacji. Efekt byl widoczny po kilku godzinach. Wiem to dlatego bo skora zaczela mi schodzic i wygladalo to jak brud i mam teraz plamy. ALe tylko na rekach. Inne czesci ciala sa ladnie zlociste. Zobaczymy czy za jakis czas bedzie tak samo jak na rekach. Czy to dlatego ze baslam zle dobrany czy jest konieczny peeling do kazdego balsamu brazujacego? Prosze o rade. A jesli peeling to co najlepiej stosowac i jak? Czy wszystkie balsamy brazujace maja takie efekty? A moze porpostu nie stosowac odrazu po kapieli tylko poczekac az skora dokladnie sie wysuszy? POMOCY!!!

[karateczka000]

po przeczytaniu części wątku kupiłam dzisiaj polecany przez większość balsam brazujący lirene cafe mocha, ciekawa jestem jak zda egzamin, bo od dawna byłam wierna dove summer glow

na pierwszy rzut oka, mogę ocenić, ze balsam ładnie pachnie kawą, ale po posmarowaniu kawałka ręki wychodzi ten specyficzny zapach samoopalaczowy, ale już trudno, ma fajną mleczkową konsystencję w przeciwienstwie do dove nie jest taki tępy, wieczorem pierwsze balsamowanie

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez karateczka000

po przeczytaniu części wątku kupiłam dzisiaj polecany przez większość balsam brazujący lirene cafe mocha, ciekawa jestem jak zda egzamin, bo od dawna byłam wierna dove summer glow

na pierwszy rzut oka, mogę ocenić, ze balsam ładnie pachnie kawą, ale po posmarowaniu kawałka ręki wychodzi ten specyficzny zapach samoopalaczowy, ale już trudno, ma fajną mleczkową konsystencję w przeciwienstwie do dove nie jest taki tępy, wieczorem pierwsze balsamowanie

Ja lubię Dove, bo nie śmierdzi (choć daje bardzo jasny kolorek po jednorazowej aplikacji). L'oreal "dawał" mocnoooo. Nawet samoopalacz tej firmy praktycznie nie ma zapachu, a ten balsam taki smrodziak. Też mnie kusi ten balsam Lirene, chyba wypróbuję za jakiś czas

[nagiAkt]

wtf ?
ile tych wątków jeszcze założysz...

[karateczka000]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;26491503]Ja lubię Dove, bo nie śmierdzi (choć daje bardzo jasny kolorek po jednorazowej aplikacji). L'oreal "dawał" mocnoooo. Nawet samoopalacz tej firmy praktycznie nie ma zapachu, a ten balsam taki smrodziak. Też mnie kusi ten balsam Lirene, chyba wypróbuję za jakiś czas [/QUOTE]

rzeczywiście, dove nie nalezy do tych bardziej smrodliwych balsamów brązująch, moge nawet powiedziec, ze ładnie pachnie ma taki swój specyficzny zapach, ja czuję w nim mleko i brzoskwinki a działa też nieźle, ja miałam wersję do ciemnej karnacji, nie narzekałam, kolor wychodził taki fajnie brzoskwiniowo-brązowy

a co do lirene, to teraz po kilku godzinach od posmarowania (chociaz posmarowałam tylko mały kawałek na ramieniu) zapach samoopalaczowy przeszedł już w bardziej spalony, bo czuję zapach skóry po solarium, naprawdę! choć byłam na solarium rok temu to pamiętam ten zapach dokładnie wiem, ze niektórzy go nie lubią, ale mi akurat nie przeszkadza aż tak bardzo