Obgryzione paznokcie ze zdjęciami

[sylffka]

Nie dajcie się!!! ja nie obgryzam już i mam piękne paznokcie

[Kropkaa]

Napisane przez emilienne

też zaczynam od nowa. Trochę podupadła mi silna wola ale nie poddam się

Heh nie możemy się poddać

[Pijana truskawkami]

Ja też nie obgryzam, ale nie jestem zadowolona z paznokci.
Płytka mi się nie wydłużyła

[pranknature]

na nie obgryzanie paznokci polecam prace. ja poszłam do pracy i przestaje myśleć w ogóle o tym, ze obgryzam paznokcie, poprzez co mam już dluższe

[sabbatha]

mi praca nie pomagala :P

[Pijana truskawkami]

Jeśli ktoś ma stresującą pracę - to będzie jeszcze gorzej

[AgataBm180]

Napisane przez Pijana truskawkami

Jeśli ktoś ma stresującą pracę - to będzie jeszcze gorzej

Zgadzam się . Po prostu najgorzej jest w czasie stresu, albo silnego skupienia . Ale jakoś daję radę

[pranknature]

Wątek edytowany

[denis44a]

dziewczyny,te wszystkie zdjęcia to pikuś przy moich!!!

Obgryzam 25 lat,cała płytka sie skróciła,tipsy pomagały ale po zdjeciu były jak papier.Nauczyłam się chować dłonie,tak chwytać przedmioty(np.kubek) by nie było widać paznokci,mojemu mężowi to nie przeszkadza ale ja codziennie sobie obiecuję,że przestanę.Żyję w ogromnym stresie,mieszkam juz 6 lat za granicą,w miejscu,którego nie cierpię i wiem,że to tylko pogłębia obgryzanie.
Czy płytka może sie jeszcze wydłużyć?
Kupię jakąś odżywkę i chyba zacznę z tym walczyć.

[jyyli]

Napisane przez denis44a

dziewczyny,te wszystkie zdjęcia to pikuś przy moich!!!

Obgryzam 25 lat,cała płytka sie skróciła,tipsy pomagały ale po zdjeciu były jak papier.Nauczyłam się chować dłonie,tak chwytać przedmioty(np.kubek) by nie było widać paznokci,mojemu mężowi to nie przeszkadza ale ja codziennie sobie obiecuję,że przestanę.Żyję w ogromnym stresie,mieszkam juz 6 lat za granicą,w miejscu,którego nie cierpię i wiem,że to tylko pogłębia obgryzanie.
Czy płytka może sie jeszcze wydłużyć?
Kupię jakąś odżywkę i chyba zacznę z tym walczyć.

Płytka się pewnie wydłuży, ale na to potrzeba czasu. U Ciebie pewnie ciężko będzie wyeliminować stres, więc żuj gumę, podgryzaj różne orzechy, kup sobie jakiegoś gniotka albo małą piłeczkę i noś przy sobie krem do rąk - i co chwilę kremuj.

U mnie w zwalczaniu obgryzania pomaga długie granie na komputerze - nie mogę oderwać rąk od klawiatury i myszki
I mogę z czystym sumieniem polecić odżywkę Sensique Pro Nails z metioniną (niby) przyspieszającą porost. W Naturach można ją dostać nie w szafie Sensique, a na stojaku z odżywkami np. z SH.
Stosuję od tygodnia. Codziennie maluję dwie warstwy, co parę dni zmywam i od nowa. I już widać różnicę. Od tygodnia nic mi się nie rozdwoiło:jup i: Urosły jakieś 3mm.

[fadeaway90]

hej, obgryzałam paznokcie w sumie zawsze, miałam przerwy kiedy nosiłam paznokcie żelowe... niestety zaraz po ich zdjęciu spowrotem wracałam do tego nałogu. Męczyłam sie z tym w sumie całe 20 lat mojego życia.
aż nadszedł pewien zimny dzień marca. postanowiłam sobie "przestaje, zapuszczam!" zmobilizowała mnie do tego galeria pazurkowa AnuliPPP. Ma piękne paznokcie, uparłam się że chcę osiągnąć takie paznokcie.
Dziś jestem dumna ze swoich dłoni. Pomogło mi wcieranie witaminy A+E, oliwy z oliwek z cytryną i malowanie ich nawet gdy były bezkształtne i baardzo króciutkie.
Silna wola to 99 % sukcesu! Dacie rade, wierze w Was, bo wiem jak to jest. Ja wygrałam z tym nałogiem.
Moje paznokcie dziś, gołe, zdjęcie robione jakies 10 minut temu :

[marcelina7]

super pazury!!!moje to chyba nigdy takie nie beda...dzisiaj na dodatek zlamal mi sie paznokiec prawie w polowie, nie moge go obciac bo za gleboko jest zlamany, wiec pomalowalam go klejem do tipsow. moze sie nie zlamie dopoki nie odrosnie...nie wyobrazam nawet sobie tego bolu jakby mi sie zlamal...

[Pijana truskawkami]

Gratuluję porzucenia tego nałogu Ale jak dla mnie paznokcie są zdecydowanie za długie, ale kto co lubi

[Klaudyneczka]

Napisane przez fadeaway90

hej, obgryzałam paznokcie w sumie zawsze, miałam przerwy kiedy nosiłam paznokcie żelowe... niestety zaraz po ich zdjęciu spowrotem wracałam do tego nałogu. Męczyłam sie z tym w sumie całe 20 lat mojego życia.
aż nadszedł pewien zimny dzień marca. postanowiłam sobie "przestaje, zapuszczam!" zmobilizowała mnie do tego galeria pazurkowa AnuliPPP. Ma piękne paznokcie, uparłam się że chcę osiągnąć takie paznokcie.
Dziś jestem dumna ze swoich dłoni. Pomogło mi wcieranie witaminy A+E, oliwy z oliwek z cytryną i malowanie ich nawet gdy były bezkształtne i baardzo króciutkie.
Silna wola to 99 % sukcesu! Dacie rade, wierze w Was, bo wiem jak to jest. Ja wygrałam z tym nałogiem.
Moje paznokcie dziś, gołe, zdjęcie robione jakies 10 minut temu :

Zgodze sie ze na pewno silna wola jest najwazniejsza
Ale moim zdaniem duzo zalezy tez od paznokci. Bo niektórzy maja po prostu twarda płytke i mocne paznokcie wiec jak przestana obgryzac i bd je pielegnowac to szybciej im urosna nie bd sie tak bardzo rozdwajały i łamały.A inni żeby nie wiem czym smarowali,brali witaminy na wzmocnieniei ciagle dbali o paznokcie to nigdy nie bd mieli takich dlugich i mocnych bo bd im sie łamały i kruszyly. Wiec jedna osoba przestanie obgryzac i zapusci takie pazury jak ty a innej poprawi sie ksztalt wydłuzy plytka ale nigdy nie bd miał takich długich i mocnych;(
Przynajmniej tak mi sie wydaje.

[lenka19]

Witam
Tez obgryzam pozurki... a raczej obgryzalam.. od jakis 2 tyg.. staram sie nie obgryzac... Maluje je praktycznie codziennie.. i to mi pomaga
Boje sie ze w koncu nadejdzie ten dzien i znowu zaczne a z wami bede miala mobilizacje

Wiec jak? Moge dolaczyc?? ;>

[roksanula]

Napisane przez Klaudyneczka

A inni żeby nie wiem czym smarowali,brali witaminy na wzmocnieniei ciagle dbali o paznokcie to nigdy nie bd mieli takich dlugich i mocnych bo bd im sie łamały i kruszyly.

podpisuję się rękami i nogami.
Moje naturalne paznokcie są fatalne. Nie muszą urosnąć więcej niż 2-3mm i już się haczą, rozdwajają, łamią.
Około 2tygodni temu zerwałam akryl, wiem - moja wina , paznokcie wyglądają nie najlepiej.
Najgorsze w moich paznokciach są skórki, które są twarde, haczą się, narastają aż na paznokieć. Odkąd tylko pamiętam mama mi je wycinała cążkami do wycinania skórek, ja to przejęłam (bo tak byłam nauczona) i jakoś to ciągnę. Skórki mam okropnie suche, jak je odsuwam to się robią takie białe... eh, szkoda słów. Chciałabym mieć piękne paznokcie, ale na chceniu się kończy i mi zostały już tylko sztuczne akryle lub żele.

[Klaudyneczka]

Napisane przez roksanula

podpisuję się rękami i nogami.
Moje naturalne paznokcie są fatalne. Nie muszą urosnąć więcej niż 2-3mm i już się haczą, rozdwajają, łamią.
Około 2tygodni temu zerwałam akryl, wiem - moja wina , paznokcie wyglądają nie najlepiej.
Najgorsze w moich paznokciach są skórki, które są twarde, haczą się, narastają aż na paznokieć. Odkąd tylko pamiętam mama mi je wycinała cążkami do wycinania skórek, ja to przejęłam (bo tak byłam nauczona) i jakoś to ciągnę. Skórki mam okropnie suche, jak je odsuwam to się robią takie białe... eh, szkoda słów. Chciałabym mieć piękne paznokcie, ale na chceniu się kończy i mi zostały już tylko sztuczne akryle lub żele.

Mam to samo,co z tego ze przestane obgryzac(nie raz juz przestawałam) i teraz tez próbuje jak nic mi nie daje to samrowanie skórek i odsówanie patyczkiem bo i tak sa suche musiałabym chyba co chwile je smarowac.Kupiłam sobie odrzywke i niby paznokcie mi rosna ale co z tego jak troche podrosnie i zaraz sie rozdwaja albo boki mi sie tak zadzieraja i juz musze spiłowac a dodatkowo sa strasznie miekkie

[pranknature]

Wątek edytowany

[AgataBm180]

a ja zaczęłam o paznokcie dbać, i zauważyłam spore zmiany niż wcześniej gdy zapuszczałam. Dawniej - liczne przebarwienia, słaba płytka, rozdwajająca się, białe plamki.
A teraz? żadnego przebarwienia, żadnych uszkodzeń i co dla mnie ważne , nie rozdwajają się i myślę, iż to zasługa pielęgnacji.
Silna wola to najlepsze co może być, i nie tylko gdy chodzi o paznokcie.
Obgryzanie jest jak nałóg. A gdy trenujemy z silną wolą, to i są szanse że gdy ktoś ma inne nałogi, szybciej z nich wyjdzie.

[Szarosc Teczy]

Od siebie mogę poradzić pomalowanie paznokci lakierem w odcieniu który nam się bardzo podoba wtedy nie będzie chciało się wkładać ich do buzi, obgryzać lub zdzierać lakier. Im rzadziej palce będą przy ustach tym łatwiej będzie je zapuścić. U mnie przyniosło skutki. Wcześniej jak tylko zaczęłam np. zdzierać lakier, paznokieć rozmiękał i nadawał się do obgryzania idealnie.

Nie mogę pochwalić się jeszcze idealną płytką, ale paznokcie udało mi się całkiem sporo zapuścić i nie w głowie mi obgryzanie jak widzę w końcu ładnie wyglądające dłonie i wreszcie mogę szaleć z kolorami lakierów.

Trzymam za Was kciuki

[Aerith]

dziewczyny nie obgryzam od kilku miesiecy, paznokcie dosc szybko rosna ALE rownie szybko sie lamia byle co wsyatrczy ze paznokiec sie zlamal na dodatek sa strasznie cienkie jak z papieru:/


Powiedzcie prosze czy warto inwestowac w Nail Teka

[AgataBm180]

Napisane przez Aerith

dziewczyny nie obgryzam od kilku miesiecy, paznokcie dosc szybko rosna ALE rownie szybko sie lamia byle co wsyatrczy ze paznokiec sie zlamal na dodatek sa strasznie cienkie jak z papieru:/


Powiedzcie prosze czy warto inwestowac w Nail Teka

Warto. Wzmocnij je, nie zapominaj o codziennej pielęgnacji, smaruj je, i nawilżaj, ogólnie używaj odżywkę do wzmacniania, na pewno pomoże

[pranknature]

Wątek edytowany

[lenka19]

pranknature nie martw sie dasz rade ja tez obgryzalam odkąd pamietam ale od ok miesiaca postanowilam z tym skonczyc.. jestesmy na dobrej drodze

[Tinuu27]

ech, też ostatnio byłam bardzo zadowolona z paznokci, ale trzy paznokcie zrobiły mi się bardzo słabe.. spiłowałam z nadzieją, że odrosną mocniejsze. Tak czy inaczej: szukam lepszej odżywki od Joko.

[pranknature]

Wątek edytowany

[fibbie]

Ja obrygzałam od kiedy pamiętam, jakieś 3 lata temu przestałam z dnia na dzień. Tak nagle, bez powodu. Myślałam,że pazokcie staną się ladniejsze, ale nic z tego . Nadal mają okropny kształt. Jeśli choć troche uda mi się je zapuścić, po paru dniach łamią się a raczej zadzierają, więc musze obcinanć. Stosuje złotą SH, biorę krzem i nic nie pomaga. Dodatkowo kopletnie nie radzę sobie z nadawaniem kształtu moim pazokciom. Każdy jest inny .
Proszę poradźcie co mogę jeszcze zrobić?

[kasiamarcelQa]

Ja w sumie nie obgryzam paznokci tak do mięsa, tylko trzymam je bardzo bardzo często w ciągu dnia w buzi, gryzę je oraz wyginam-mam mocne paznokcie wiec mi się nie łamią.Malowanie paznokci nic nie pomaga bo robie wtedy to samo skubiąc lakier, miałam wiele razy też robione paznokcie żelowe czy akrylowe i też robiłam to samo z nimi. Jestem załamana chciałabym oduczyć tego ale od 15 lat ciągle to robię

[Pijana truskawkami]

Ja niestety też nie potrafię nadać im kształtu... Nie obgryzam około 4 miesięcy i w sumie już są całkiem ok, tylko ten kształt ... Może wkleję niedługo zdjęcie

[Szarosc Teczy]

Napisane przez fibbie

Ja obrygzałam od kiedy pamiętam, jakieś 3 lata temu przestałam z dnia na dzień. Tak nagle, bez powodu. Myślałam,że pazokcie staną się ladniejsze, ale nic z tego . Nadal mają okropny kształt. Jeśli choć troche uda mi się je zapuścić, po paru dniach łamią się a raczej zadzierają, więc musze obcinanć. Stosuje złotą SH, biorę krzem i nic nie pomaga. Dodatkowo kopletnie nie radzę sobie z nadawaniem kształtu moim pazokciom. Każdy jest inny .
Proszę poradźcie co mogę jeszcze zrobić?

Spróbuj systematycznie odsuwać bądź wycinać skórki ( oczywiście wcześniej warto je "rozmiękczyć" ) aby wydłużyć całą płytkę, paznokieć będzie o wiele lepiej wyglądać