makijaz dzienny a wieczorowy

[stargazer]

Zastanawiam się, gdzie przebiega granica miedzy makijażem dziennym a wieczorowym? Co wolno na dzień, a co jest już zarezerwowane na wieczór? Nieraz byłam zaskoczona, gdy otwierając wątki na MM przedstawiające, wg opinii autorek, makijaże wieczorowe, na zdjęciach widziałam coś, co spokojnie "zmalowałabym" na sobie idąc do pracy (gdybym oczywiście miała takie umiejętności techniczne ).

Ciekawią mnie więc Wasze subiektywne opinie, w czym dobrze czułybyście się w zwykły dzień, w czym wyszłybyście na ulicę.... I nie chodzi mi tu o odgórnie narzucone ograniczenia (np. przez zakład pracy stosujący zaostrzony dress code), lecz Wasze własne odczucia.

Zdaję sobie sprawę, że zamieszczona sonda jest mocno niedoskonała, bo na pewno wiele możliwości nie przyszło mi do głowy. Można w niej zaznaczyć kilka odpowiedzi.

[Reijel]

Dla mnie w makijażu dziennym odpada tylko jedno - typowy smokey. Mam na uczelni dziewczynę, która jest fanką tego makijażu - ósma rano, zajęcia na uniwersytecie i czarny smokey?... To po prostu źle wygląda...

[moodlishka]

jak dla mnie to co kto lubi, kolory jasne i ciemnie w zaleznosci od ubioru. jednego czego bym nie uzyla na pewno w makijazu dziennym to sztuczne rzesy no i moze jeszcze nie narysowalabym sobie kreski eyelinerem takiej wydluzonej- wychodzacej poza oko(mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi)

[Lukrecja_Borgia]

Większość punktów z sondy jest dla mnie dopuszczalna, jeśli chodzi o makijaż dzienny. Sztuczne rzęsy? Wg mnie niepotrzebne, ale co kto lubi Sama czasem maluję się mocniej; ciemne cienie lub czerwona szminka o 10 rano? Czemu nie Jeśli ma się wyrazistą urodę to można sobie pozwolić; jedna osoba w mocnym makijażu będzie wyglądać ok, druga już będzie "przerysowana".
Sama nie wyszłabym w makijażu bardzo brokatowym, albo bardzo mocno akcentującym i oczy i usta- ale w sumie nawet w wersji wieczorowej tego unikam.

[Teri Perez]

Myślę, że warto przede wszystkim dbać o własną psychikę i malować się po prostu według własnych umiejętności, nastroju oraz... pogody Trudno jednak nie zwracać uwagi na rodzaj spotkania jakie nas czekają danego dnia i dostosować się subtelnie do nich. Np.: na spotkanie o pracę nie polecałabym mocnego makijażu tzn. zbyt czarnego ale też nie nazbyt kolorowego. Warto jednak we wszystkim zachować umiar.
Na spotkanie z przyjaciółmi jednak zachęcam do małych szaleństw... Kto, jak nie oni, ma docenić naszą wenę??!!

[zafascynowana1]

Smokey mówię zdecydowanie nie. Sztuczne rzęsy to samo... Grrr.. Reszta dopuszczalna

[paniDoktorJoint]

dla mnie wszystko oprócz brokatu i sztucznych rzęs. Tak jak już ktoś pisał zależy od urody

[tranqil babe]

zgodze sie z glosami ,ze wszystko zalezy od urody i charakteru. Ja zawsze maluje mocno oczy bo lubie i wygladam w takim makijazu dobrze. Istotne jest tez to, jak generlanie traktujemy mkaijaz? Kobiety z tego co widze, makijaz uzywaja albo do kamuflazu( niedostatkow urody ze tak powiem albo do upiekszania, oczywiscie w ubu celach tez. Dla mnie makijaz ma upiekszac, pelnic role taka jak bizuteria. Mam dosc wyrazistą urode, ciemne oczy, wlosy i w delikatnym mkaiajzu wygladam po prostu "blado" za to w mocnym ( oczy) zdecydowanie lepiej.
Duzo zalezy od wykonania ale to oczywiste. Dla mnie makijaz dzienny to pelna dowolnosc, jedynie nie uzylabym brokatu, bardzo ciemnego smoky( do pracy, ale na uczelnie, dlaczego nie?).

[stargazer]

Widzę, że macie podobny pogląd na makijaż dzienny jak ja A już się zastanawiałam, czy nie przesadzam Mam słabość do wyrazistych makijaży i tylko w nich korzystnie wyglądam, ale już ze dwa razy słyszałam komentarz czy się na imprezę wybieram A to było moje zwykłe oko w granacie lub ciemnej szarości

[Mloda]

Dla mnie odpadaja sztuczne rzesy i czarny smoky podkreslony eyelinerem. Cała reszta dozwolona. Wszystko odpowiednio uzyte pasuje.