2013-12-04, 15:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Od 3 tygodni jestem na płatnym stażu w korporacji, pracuje tam ok. 65 osób.
Jestem jedyną stażystką w całej firmie. Nie jestem do końca pewna tego, kim jestem w tej firmie, jakie są moje przyzwolenia, że tak to ujmę. Już tłumaczę o co chodzi. Pierwsze dni jak to w nowej pracy. Przedstawianie się, krótkie pogawędki z obcymi ludźmi. Czasami do biura przychodzą jacyś ludzie-chyba nie klienci, a raczej znajomi z branży. Dyrektor chodzi z nimi po firmie, "O, a pamiętasz Ewę (pracowniczka)? O, a to nasza nowa pracownica Ola, poznajcie się" i tak chodzą sobie po biurze, witają się albo przedstawiają. Mnie zawsze, ale to zawsze dyrektor omija wzrokiem, omija idąc, i nic nie mówi. Ok, jesteś stażystką, nic nie znaczę. Tablica z informacjami, bieżace wydarzenia itp oraz rubryczka "New faces" redagowana przez HR. Pod nią zdjęcia osób, które są nowe, krótki opis. Są tam osoby które zaczynały pracę w tym samym tygodniu co ja. Nikt nie zapytał o moje zdjęcie itp. Ok, stażysta jest niewidzialny. Ale.... wczoraj były urodziny, jakiegoś Antoniego. Dziewczyny z recepcji dla każdego przynosiły kawałek tortu na talerzu. Potem chodziła jakaś babeczka, która pracuje z Tym Antonim, i każdemu mówiła że spotykamy się o 14:30 tu i tu i składamy życzenia. Mi nie powiedziała. Ok, jestem stażystką, dostałam tort jak wszyscy, ale w spotkaniach urodzinowych nie będę uczestniczyć. O 14:30 WSZYSCY po prostu WSZYSCY poszli składać mu życzenia i śpiewać sto lat, nikt z mojego działu nie powiedział żeby szła, stwierdziłam że głupio będzie jak tam pójdę bo może mnie tam nie chcą. I zostałam, ale czułam się dziwnie. Kolejna sytuacja: czasem słyszę, jak koledzy z mojego działu rozmawiają o składkach na prezenty. Nie wiem dla kogo. Może też dla tego Antoniego? Pewnie całym działem się składają, ale mnie w to nie mieszają nigdy. Jestem zapisana do listy mailingowej. Tydzień temu dostałam zaproszenie na spotkanie świąteczne w restauracji, tak jak wszyscy z biura Wa-wskiego i Gdyńskiego. Ale czy mam iść? Niby zaproszenie jest, ale w końcu traktują mnie jak stażystkę. Najbardziej boli mnie ta sytuacja z rubryczką "nowe osoby w firmie". Fajnie byłoby się zintegrować z innymi. Ale tak sobie myślę, wejdę tam i będę musiała gdzieś przy stole usiąść. Przy pracownikach z mojego działu? Nie zdziwią się, jak mnie zobaczą? To moja pierwsza praca i nie za bardzo znam zasady w takich dużych firmach. Proszę Was o podpowiedzi, jak jest u Was w pracy, jak myślicie, powinnam iść złożyć życzenia Antoniemu? I co z imprezą świąteczną? Czemu nikt nie pyta, czy chcę się złożyć na prezent? dzięki! |
2013-12-04, 15:33 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Idz na to spotkanie w restauracji. Faktycznie niemila sytuacja ale to jest moze byc sposob na przelamanie lodow. Ile tam planowo bedziesz bo moze tu jest przyczyna.
|
2013-12-04, 15:36 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
naprawdę się staram - próbuję rozmawiać, jestem miła, chodzimy razem na lunch. umowę mam do 31 stycznia, ale na rozmowie pytali mnie o moje plany na przyszłość, mówili że jak kogoś uczą to nie chcą go "wymieniać" itp |
|
2013-12-04, 15:39 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Wiesz, to nie kwestia bycia stażystką, problem nie jest w twoim stanowisku tylko w tobie. To twoja pierwsza praca więc może jeszcze nie wiesz jak się zachować i jak działać w grupie, ale możesz mi wierzyć że wszystkie te dorosłe kobiety nie będą ci matkować i ciućkać czy dobrze się czujesz w ich towarzystwie, póki sama nie zaczniesz pewniej stąpać to nikt cię nie będzie zauważał. To korporacja a nie projekt wyrównywania szans
|
2013-12-04, 15:46 | #5 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
idź na spotkanie w knajpie, może akurat nawiążesz lepsze stosunki ze współpracownikami.
pracowałam jakiś czas temu w firmie, gdzie wisiały też zdjęcia nowych. Stażystów ani praktykantów nie było tam nigdy. |
2013-12-04, 15:50 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
a co sądzicie o tej sytuacji z urodzinami? |
|
2013-12-04, 16:01 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Sądzę, że nikt się nie wyrywał, żeby Cię zapraszać czy wliczać do składek, bo dla nich to też kłopotliwa sytuacja. Jesteś nowa, nie masz pojęcia kim jest Antoni, ani on nie ma pojęcia kim jesteś Ty. Dziko przyjśc i powiedzieć 'daj na składkę dla Antosia a o 14 leć mu złożyć życzenia'. A że do takich zadań nie wyznacza się nikogo, tylko plotki same się roznoszą, to po prostu nikt nie chciał się brać za rozwiązywanie tej spornej kwestii. Każdy pomyślał, że ktos inni Ci przekaże, albo że nie ma Cię co w to wciagać, bo nie wiadomo czy chcesz i tyle. W sumie to rozumiem.
Drabineczka ma rację, nikt Cię głaskał po głowie nie będzie, sama musisz ustawić sobie pozycję. Ja bym na Twoim miejscu wzięła ciacho i w przerwie postawiła najbliższym współpracownikom w podziękowaniu za miłe przyjęcie. Co do sytuacji z urodzinami - znajdź kogoś, kto wydaje się sympatyczny i miło do Ciebie nastawiony i sama powiedz, że chciałabyś brać udział w składkach przy kolejnej takiej okazji, bo w końcu teraz jesteście współpracownikami i na pewno osobie obdarowanej będzie miło, że każdy, bez wyjątku chce sprawić jej prezent. Ludzie w myślach nie czytają, newralgiczne sytuacje trzeba samemu rozwiązywać |
2013-12-04, 16:06 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Problemem ludzi, którzy idą na staż jest to, że wyobrażają sobie nie wiadomo co, że będzie super kariera, że są niezastąpieni itp. Owszem coś tam zrobisz, ale pamiętaj jesteś na stażu a to praca góra na rok (z dobrymi wiatrami).
|
2013-12-04, 16:12 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Zauważyłam, że panuje tam moda na słodycze - więc raz przyniosłam czekoladki Merci za przyjęcie mnie do pracy, raz upiekłam rogaliki i przyniosłam. Na mikołajki upiekę czekoladowe muffinki w ksztalcie choinek i śnieżek W sumie ta impreza świąteczna jest dobrym punktem do zintegrowania się. Po prostu zapytam się ich jak to wygląda co roku, czy umawiają się i idą razem, czy elegegancko się ubrać czy raczej normalnie itp ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ---------- ja nie wyobrażam sobie nie wiadomo czego. wiadomo, umowa śmieciowa, pomoc biurowa itp., ale fajnie jest lubić swoją pracę, i zrobić sobie znajomości na przyszłość |
|
2013-12-04, 16:16 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Cytat:
Powodzenia i nie przejmuj się. Stażysta to pracownik jak każdy inny, niema co wpędzać się w kompleksy |
||
2013-12-04, 16:31 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
3 tygodnie to krótko, więc nie ma co się dziwić, że ludzie są zdystansowani. A co do szefa - pewnie nie wie, jak się nazywasz, więc woli Cię ominąć Jest też opcja, że mają duży przemiał, więc nie przejmują się stazystami, bo kto by spamiętał co 3 miesiące nową twarz. Idź na spotkanie, miejsce na pewno będzie, bo ktoś nie przyjdzie, więc się wciśniesz. W najgorszym razie uciekniesz po godzince
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2013-12-04, 16:54 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Chodzi pewnie o to, że oni nie chcą się integrować, bo jak skończy się staż, to przyjdzie nowa stażystka, i musieliby integrację zaczynać od nowa. Jeżeli jesteś którąś stażystką z kolei, to też już są trochę pewnie zmęczeni i znudzeni nowymi twarzami. A dlaczego miałabyś się składać na prezent dla zupełnie obcej osoby? To by byo niezręczne poprosić cię o składkę. Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2013-12-04 o 16:56 |
|
2013-12-04, 17:17 | #13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;44016645]
Chodzi pewnie o to, że oni nie chcą się integrować, bo jak skończy się staż, to przyjdzie nowa stażystka, i musieliby integrację zaczynać od nowa. Jeżeli jesteś którąś stażystką z kolei, to też już są trochę pewnie zmęczeni i znudzeni nowymi twarzami. A dlaczego miałabyś się składać na prezent dla zupełnie obcej osoby? To by byo niezręczne poprosić cię o składkę. [/QUOTE] A jaki to rodzaj stazu? Nie jest teraz tak, ze po stazu trzeba osobe przynajmniej na jakis czas zatrudnic? Moim zdaniem podejscie jednak jest troche dziwne. Fakt, jestescie wszyscy dorosli i nikt nie bedzie cie nianczyl, ale taka totalna olewka tez fajna nie jest. Bardzo zle bym sie czula na twoim miejscu Jak sama pracowalam to staralam sie jak najbardziej pomoc 'nowym', bo wiem, jak ciezko jest czasem na poczatku. Sama tez lubie byc 'wprowadzana' w prace, bo czesto rzeczy, ktore po miesiacu czy dwoch sa oczywiste-po tygodniu sa nie do ogarniecia. Ty jestes juz tam dosc dlugo, nie pare dni, dziwi mnie, ze nadal cie tak traktuja. Dlatego moze po prostu pogadaj z kims, kto wydaje sie zyczliwy o tym, ze chcialabys pojsc na to wieksze spotkanie, zapoznac sie blizej z pozostalymi i troche zintegrowac. Moze poczujesz sie pewniej. No i idz tam, oczywiscie. Trzymam kciuki zeby po tym bylo lepiej |
2013-12-04, 17:58 | #14 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[/QUOTE] ---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ---------- Cytat:
ale korpo z reguly zatrudniaja stazystow za swoja kase na jakies umowy zlecenia wiec nie msuza |
|||||
2013-12-04, 18:12 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Ja bym poszła do tego Antoniego, złożyła życzenia i przedstawiła się przy okazji. W ogóle rozmawiaj z ludźmi pytaj, "o, a kto ma urodziny?" Może być tak, że nikt się za Ciebie nie czuje odpowiedzialny towarzysko (piszesz, że nikt Ci nie powiedział, żebyś szła), i w sumie nie ma się co dziwić, nie mają takiego obowiązku. Więc działaj sama. Jasne, że takie traktowanie olewcze jest smutnym znakiem naszych czasów i odsłania bezduszność korporacji, zanika empatia, mi się to nie podoba ale... co zrobisz?
Co do spotkania w restauracji, oczywiście że idź, powinnaś. To, że jesteś jedyną stażystką możesz nawet obrócić w żart i zrobić z tego zaletę, "jestem Ania, jedyna stażystka w firmie, więc łatwo mnie zapamiętać ) Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2013-12-04 o 18:18 |
2013-12-04, 18:35 | #16 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
co do składki: zupełnie serio nie wyobrażam sobie, żebym np. w mojej obecnej pracy miała poprosić stażystę o składkę na cokolwiek. Głownie dlatego, że wynagrodzenia są jawne i wszyscy doskonale wiedzą, ile stażysta zarabia. co do "widoczności" stażystów, cóż, zdjęcie na intranecie zależy zapewne od polityki firmy, nie ma nad czym rozpaczać. natomiast jedni stażyści integrują sie lepiej, inni gorzej, kwestia osobowości chyba. na imprezę świąteczną zdecydowanie powinnaś isc. mega szansa na poznanie ludzi... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-12-04, 18:56 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 424
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Nie rozumiem? Ja jak zaczynałam pracę to przez pierwszy rok też mnie nikt nie zagadywał o składki na prezenty. Nikomu nie składałam życzeń, sądzę, że jeśli nie znam kogoś to nie muszę. Po roku każdy mnie już znał, wtedy przyszła kolej na składki i życzenia Wg mnie to normalna kolej rzeczy, ale po 3 tyg pracy? No nie wiem. Rozmawiałaś chociaż raz z tym Antonim, żeby już lecieć mu życzenia składać i prezenty dawać?
|
2013-12-04, 19:00 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
cranberry juice tak, jestem jedna, to możliwe |
|
2013-12-04, 19:05 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 067
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Mi też by było głupio na Twoim miejscu. Zresztą było mi głupio, bo zdarzyła mi się taka sytuacja kiedyś. Bezpłatne praktyki, 3 miesięczne i traktowali nas praktykantów (3 nas było) jak powietrze. Fakt, że mi nie zależało na tych ludziach i miałam to głęboko w nosie, ale kolega chciał się integrować i na każdym kroku dawali mu odczuć, że jest spoza zespołu.
Jeśli zależy Ci na integracji to idź na tą imprezę. Choć wątpię żebyś się super bawiła bo pewnie przesiedzisz cały czas i nawet nie będziesz miała się do kogo odezwać. Spróbuj znaleźć kogoś miłego w firmie kto niejako weźmie Cię pod swoje skrzydła. Wprowadzi, wesprze, pokaże. To może pomóc w integracji. |
2013-12-04, 19:46 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
A moim zdaniem zachowanie pracowników i szefa burackie. U mnie w pracy panują zupełnie inne stosunki. Najbardziej burackie jak szef wszystkich przedstawiał komuś tam, a autorkę pominął. No sorry, ale przedstawienie jej to nie było by głaskanie po główce, tylko elementarna kultura
Akurat rubryczką "nowi pracownicy" bym się przejmowała najmniej, bo faktycznie nie jesteś pracownikiem, więc może po prostu tam nie są umieszczani stażyści i tyle. Choć też nie fajne trochę. |
2013-12-04, 19:57 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Ja bym nie piekła żadnych ciasteczek po raz któryś tam. W ogóle bym nie piekła. Jakoś do mnie nie przemawia ten pomysł. Tak jakby się podlizywać, żeby wreszcie ludzie raczyli zauważyć moje istnienie.
U mnie zawsze było tak, że naturalnie wychodziło to z kim nawiążę jakąś więź koleżeńską. Jak ktoś nie był zainteresowany rozmową to go nie gnębiłam. Jeśli bym miała chęć iść na to spotkanie to bym poszła - zawsze to jakaś okazja, żeby pogadać z ludźmi. Jak bym miała chęć iść złożyć życzenia Antoniemu to bym złożyła. Skoro rozmawiacie, chodzicie na lunch to chyba nie jest aż tak źle? Bo raczej nie widzę nic nienormalnego w tym, że ani nie ma Twojego zdjęcia (może to "tradycja", że zdjęć stażystów nie wstawiają) i że nikt do Ciebie nie przyszedł w sprawie składki na prezent dla Antoniego. Jedyne co, to mogli zaproponować czy byś nie miała chęci poznać solenizanta. I nie wiem dlaczego tego nie zrobili. Autorko, jeśli bym czuła, że Ci ludzie po prostu nie chcą nowej osoby w "ekipie" to bym się nie pchała na siłę. Jak by doszło do jakiejś rozmowy to bym rozmawiała i była miła, ale nie płaszczyła się przed nikim. Jestem za zdroworozsądkową pewnością siebie. Lubię nowo poznanych ludzi, którzy umieją w rozmowie pokazać, że warto ich poznać bliżej. Takie przynoszenie ciasteczek na mnie nie działa. |
2013-12-04, 20:04 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;44019821]A moim zdaniem zachowanie pracowników i szefa burackie. U mnie w pracy panują zupełnie inne stosunki. Najbardziej burackie jak szef wszystkich przedstawiał komuś tam, a autorkę pominął. No sorry, ale przedstawienie jej to nie było by głaskanie po główce, tylko elementarna kultura
Akurat rubryczką "nowi pracownicy" bym się przejmowała najmniej, bo faktycznie nie jesteś pracownikiem, więc może po prostu tam nie są umieszczani stażyści i tyle. Choć też nie fajne trochę.[/QUOTE] Zgadzam się w zupełności. Ja obecnie mam umowę na stałe, ale też zaczynałam jako stażystka i nikt nie traktował mnie jak pracownika gorszej kategorii. Jeśli pojawiali się u nas ludzie, którzy mnie nie znali, zawsze przedstawiano mnie jako nową siłę w zespole. Także nie ma się co przejmować tym, że niektórzy nie potrafią się zachować. |
2013-12-04, 20:18 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Też nie będę wszystkiego tłumaczyć czyjąś gburowatością lub nieumiejętnością zachowania się. Bo na różnych współpracowników się trafia i trzeba przywyknąć :p w pracy mi się podoba, prócz tych niektórych akcji, i muszę jakoś się przyzwyczaić.
moja siostra jako stażystka w poprzedniej korporacji nie była nawet podpięta pod listę mailingową :p abdomen uwierz mi że tam niektórzy codziennie przynoszą słodycze, mnie też częstują, aż mi głupio codziennie dostawać lizaki/batony/coś tam.... |
2013-12-04, 20:26 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
A możesz opisać inne sytuacje, w których czułaś się "niechciana"? Bo na razie chyba tylko ten nieszczęsny Antoni. Dziewczyny napisały, że u nich też nie umieszczano zdjęć stażystów, więc to chyba jest jakąś normą, a nie celowym pomijaniem bo coś do Ciebie mają. |
|
2013-12-04, 20:54 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Tak, te urodziny były dziwne, kurczę mogli powiedzieć żebym szła z nimi. Nie wiedziałam, czy iść czy nie, w końcu to jacyś jego znajomi z pracy, składają mu się na prezent itp. I ta sytuacja, gdy dyrektor podchodzi ze znajomym i mówi "To jest dział XXX, tam jest Ania, ją kojarzysz skądśtam, tam Robert, tutaj Ola jest od niedawna.". Na mnie nawet nie spojrzy mimo tego, że siedzę przy brzegu więc tuż przy nim. Pierwszego dnia jeden z pracowników poznał mnie z innymi, ale podczas tych odwiedzin dziwnie się czuję :p Ogólnie nie czuję się źle: witają się ze mną normalnie, czasem jemy razem, itp itd. Ale przez tą sytuację z urodzinami i nieprzedstawianiem przez Dyrektora nie wiem, czy jestem mile widziana na tej świątecznej integracji. |
|
2013-12-04, 21:05 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Skoro dostałaś zaproszenie to chyba o czymś świadczy? A dyrektor dziwny. |
|
2013-12-04, 21:26 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 183
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
w sumie gdyby nie chcieli, żeby zobaczyła zaproszenie, to by się o to postarali w IT :p |
|
2013-12-04, 21:29 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Cytat:
Łeee, to w takim razie wymyślasz. |
|
2013-12-04, 21:33 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Trochę wymyślasz, to jest korpo, a nie rodzinna firemka.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2013-12-04, 22:37 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: Stażysta w firmie jest nikim? Gdzie jest moje miejsce?
Może rzeczywiście na tej tablicy nie wieszają zdjęć stażystów, więc nie masz czym się przejmować. Nie wydaje mi się żebyś była pomijana, bo napisałaś, że jak ktoś coś przynosi to pamiętają i o Tobie. Sprawa z dyrektorem jest trochę dziwna, ale nie warto się tym przejmować. Idź na tę świąteczną imprezę. Nic nie stracisz, a możesz poprawić swoje kontakty z ludźmi.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:03.