hormony a figura-POMOCY

[Perfris]

Witam

Zwracam się z pewnym pytaniem, a mianowicie jakiś rok temu bardzo schudłam w krótkim czasie przez stosowanie idiotycznych głodówek. Było to nieświadome, żyłam w przekonaniu, że dobrze i zdrowo się odżywiam, jednak doprowadziłam się do wychudzenia oraz zaniku miesiączki. Aktualnie dalej nie odzyskałam okresu (w lutym będzie 12 miesięcy) i przechodzę kurację tabletkami hormonalnymi (novofem). Pomijając fakt, że tamta 'dieta' wpędziła mnie w zaburzenia odżywiania, kompulsy i zakrzywiony obraz własnego ciała zmusiła mnie właśnie do leczenia, któremu zawsze byłam przeciwna. Wolałabym się obyć bez stosowania tak drastycznych środków, ale jest to chyba niemożliwe. Moje pytanie jest następujące: czy możliwe jest, że przyjmowanie hormonów (właśnie skończyłam pierwsze opakowanie) wpływa na moją sylwetkę tak, że na nowo staje się kobieca a nie dziewczęca? Jestem gruszką i zawsze miałam szeroki i masywny dół, na diecie schudłam z prawie 100cm w biodrach do ok 80 ale teraz widzę, że na nowo wracają dawne kształty. Nie wiem czy jest to tylko wina obecnych problemów (kompulsów) nad którymi staram się jednak panować czy faktycznie mogą mieć na to wpływ same tabletki hormonalne?? Zauważyłam też spore powiększenie się biustu. Przyznaję, że zaakceptowanie obecnego wyglądu jest dla mnie niewyobrażalnie trudne, ale staram się z tym walczyć.

[Chocolate77]

Novofem... zerknęłam do netu, zawiera sam estradiol, zapisuje się go kobietom w okresie menopauzy. Czyli tym, którym brakuje estrogenów. Moim zdaniem, nie ma cholery żeby od tego NIE przytyć, estrogeny to są te hormony które nas właśnie "zaokrąglają".... ja sama mam z tym kłopot, jestem typem wybitnie estrogenowym: duży biust, pupa itp. i pamiętam, że gdy brałam (kiedyś, w daaawnych czasach - teraz trzymam się od hormonów jak najdalej) tabletki anty z większą dawką estrogenów, to tyłam w tempie ekspresowym.
Z drugiej strony, kobiety w trakcie menopauzy, gdy brak im estrogenów, też tyją a tycie powstrzymać może właśnie branie tego brakującego hormonu. Skomplikowane to nieco... ale wydaje mi się że tyje się w momencie, gdy estrogenów jest ZA DUŻO. Może masz za dużą dawkę tego leku?? Albo może już się Twój organizm "nasycił" estrogenami i czas go odstawić? Tak tylko gdybam, nie jestem lekarzem - najlepiej poradź się swojej pani doktor

Wiesz co... a czy nie lepiej byłoby zamiast sztucznych hormonów wprowadzić jakiś delikatny ziołowy lek który pobudza produkcję WŁASNYCH naturalnych hormonów?? Np. castagnus?? Zapytaj lekarza...

[Perfris]

Dziękuję za odpowiedź, pierwszy raz słyszę o tym ziołowym leku. Chyba faktycznie muszę porozmawiać z moją lekarką, bo te hormony wybitnie mi nie służą, czuję się po nich jak wielka bania a chyba jednak nie jest to wskazane przy jakiejkolwiek kuracji

Słyszałam też, że po przytyciu okres powinien wrócić samoistnie. Czy występuje to w każdym przypadku?? Moja waga jest teraz odpowiednia, absolutnie nie ważę za mało i posiadam wystarczająco dużo tłuszczu, może trochę poczekać a miesiączka wróci?

[Chocolate77]

Tak, okres powinien powrócić lada moment!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Shariana]

Sama mam ten problem. Jeszcze dzisiaj słyszałam, że czas oczekiwania na okres rozpoczyna się od momentu, kiedy osiągnęło się prawidłową wagę i % tłuszczu. Często trwa to nawet rok, ale nie wymaga hormonów...

[Perfris]

A bierzesz jakieś leki?? Ja właśnie dzisiaj zdecydowałam o odstawieniu tego novofemu. Obiecałam sobie za to jedzenie codziennie tłuszczy pochodzącego z orzechów czy oliwy, bądź masła dodawanego do jajecznicy. Mam nadzieję, że to pomoże bo nie mogę już na siebie patrzeć po tych atakach obżarstwa i hormonach..

[Shariana]

Brałam. Najpierw Duphaston, który pomógł tylko raz, potem doraźnie CycloProgynovę, którą jednak błyskawicznie odstawiłam.

I teraz (chociaż może nie być łatwo, jestem niepełnoletnia, więc to rodzice mają sporo do gadania) nie zamierzam nic brać. Dietetyczka powiedziała, że to samo wróci...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Perfris

A bierzesz jakieś leki?? Ja właśnie dzisiaj zdecydowałam o odstawieniu tego novofemu. Obiecałam sobie za to jedzenie codziennie tłuszczy pochodzącego z orzechów czy oliwy, bądź masła dodawanego do jajecznicy. Mam nadzieję, że to pomoże bo nie mogę już na siebie patrzeć po tych atakach obżarstwa i hormonach..

kobito, zamiast się bawić w doktora to skonsultuj się ze swoim lekarzem

do tego jeśli masz problem z akceptacją siebie - terapia dla osób z ED. i weź się za ćwiczenia fizyczne, będziesz mieć ładniejszą sylwetkę.

[eddin]

Napisane przez Perfris

A bierzesz jakieś leki?? Ja właśnie dzisiaj zdecydowałam o odstawieniu tego novofemu. Obiecałam sobie za to jedzenie codziennie tłuszczy pochodzącego z orzechów czy oliwy, bądź masła dodawanego do jajecznicy. Mam nadzieję, że to pomoże bo nie mogę już na siebie patrzeć po tych atakach obżarstwa i hormonach..

Nie odstawiaj leków bez konsultacji z lekarzem.

[Shariana]

Napisane przez skazana_na_bluesa

kobito, zamiast się bawić w doktora to skonsultuj się ze swoim lekarzem

do tego jeśli masz problem z akceptacją siebie - terapia dla osób z ED. i weź się za ćwiczenia fizyczne, będziesz mieć ładniejszą sylwetkę.

Jeśli ma ED, ma przytyć i nie ma miesiączki - to ćwiczenia są niewskazane.

[Perfris]

Ćwiczę +/- 60min parę razy w tygodniu, kiedyś bardzo intensywnie tańczyłam i obecnie brak treningów wypełniam gł. dywanówkami. Novofem został mi przepisany zupełnie w ciemno, bez jakichkolwiek badań.. Planuję iść do polecanego endokrynologa a najlepiej ginekologa-endokrynologa, który zapewni mi prawdziwe leczenie, bo odnoszę wrażenie, że aktualnie jest to zwykłe przepisywanie leków na zasadzie "może trafimy w odpowiednią kurację". Do tego czasu ograniczę ćwiczenia i będę jeść sporo zdrowych tłuszczy, mam nadzieję, że przy aktualnej wadze wszystko ruszy...
Wiem, że dla zdrowej osoby moje zachowanie może być kompletnie irracjonalne i po prostu głupie, ale osobie chorej na zaburzenia odżywiania ciężko jest robić cokolwiek w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem..
@Shariana, czy wizyta u dietetyka przyniosła jakieś efekty?? Cały czas rozważam wybranie się do takiego specjalisty, lub psychologa.

[Shariana]

Napisane przez Perfris

@Shariana, czy wizyta u dietetyka przyniosła jakieś efekty?? Cały czas rozważam wybranie się do takiego specjalisty, lub psychologa.

Ogromne. Chodzę tam od czerwca i to kompletnie zmieniło całe moje zycie - i nie, nie przesadzam. Była to zmiana oczywiście pozytywna. Jedna z najlepszych rzeczy, jakie zrobiła dla mnie rodzina.

[aniolbezskrzydel89]

Pozwolę sobie napisać dwa słowa, może akurat komuś się przydadzą.

Na początku: mam niedoczynność przysadki mózgowej (być może jest to efekt dawnego odchudzania, choć nie wiadomo - dziś, po kilku latach, nie da się niestety stwierdzić przyczyny). W związku z tą niedoczynnością, mam zbyt mały poziom FSH i LH, a co za tym idzie - hormonów. Przepisano mi Novofem na 9 miesięcy (9 opakowań). Moje spostrzeżenia co do figury:
- +5kg na wadze, mimo takiego jak dotychczas, zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej (lekarz zapowiadał, że waga może wzrosnąć)
- biust 2 rozmiary większy (jestem typową gruchą: zawsze miałam "cięższy" dół, niż górę. Dotychczas nosiłam stanik 65c/d, teraz jest to 65dd/e). W życiu nie miałam takich dużych piersi. Minus z tego tytułu: dorobiłam się na nich rozstępów (!! ja, przy moim małym biuście - tzn. teraz już nie tak małym mam rozstępy... Gdyby ktoś mi kiedyś to powiedział, to bym chyba wyśmiała)
- dodatkowe 6cm w biodrach, 4cm w talii, no i sporo w wyżej wspomnianym biuście
- nie marznę tak szybko (nie wiem, czy ma to związek z większą ilością tkanki tłuszczowej, czy z samymi hormonami, które też mają wpływ na temp. ciała)
- dorobiłam się okropnego cellulitu, z którym wcześniej (tzn. od kiedy podejmuję jakąś aktywność fizyczną) nie miałam problemów
- generalnie wzrósł poziom tkanki tłuszczowej i czuję zatrzymania wody w organizmie
- ZA CHINY LUDOWE nie da się schudnąć (próbowałam, nie pomaga nic) - po prostu hormony "trzymają organizm w kupie" i nie pozwalają zrzucić wagi

Zostało mi jeszcze jedno opakowanie. Mam nadzieję, że po zakończeniu kuracji waga wróci do normy, zniknie pomarańczowa skórka, ale co NAJWAŻNIEJSZE (przecież po to zaczęłam leczenie...): wróci zdrowie, a przysadka "zaskoczy" i poprawią się wyniki badań hormonalnych.

Aha, co ważne: nie miałam niedowagi! Startowałam z novofemową kuracją z odpowiedniej wagi, BMI w normie i właściwego poziomu tkanki tłuszczowej (ważyłam ok. 50kg przy 160cm wzrostu). Miesiączkowałam, ale niestety nieregularnie (bo właściwie wszystko wpływało na rozregulowanie: zwiększony wysiłek fizyczny, nawet niewielkie obcięcie kalorii, stres, większe zmęczenie, mniejsza ilość snu...). Tak więc Novofem nie tylko "przywraca" odpowiednią wagę tym, które mają niedowagę, ale powoduje tycie także u tych kobiet, które mają wagę w normie. Niemniej jeśli to dla zdrowia, to mam nadzieję, że jest to tego warte.

[mala19881]

Nie mam okresu od ponad roku. Schudlam, stracilam sporo tkanki tluszczowej ale jednoczesnie odstawilam tabletki antykoncepcyjne i nie wiadomo czy moj organizm sie rozleniwil i przestal produkowac naturalnie hormony (antykoncepcje stosowalam 8 lat - od 17nastego roku zycia) czy to wynik mojej chorej diety i morderczych cwiczen. Luteina zeby sie skrwawic i na 3 dni do szpitala na badania hormonalne - niski FSH i LH.
Femoston na 3 miesiace - badania. FSH, LH i estradiol - wszystkie na poziomie 0. Novofem - 3 miesiace i cyclo-progynova - 2 miesiace. Obecnie na ostawieniu, za miesiac mam przyjecie na oddzial endokrynologiczny. W miedzyczasie rezonans magnetyczny przysadki - tam zadnych zmian na szczescie

Ja nie przytylam nic - duzo cwicze i nadal ograniczam kalorie. O lekach:
Femoston (ja pierdziele mam menopauze!) - uderzenia zimna, goraca, zimne poty, bezsennosc
Novofem - bol zatok, przeokrutne bole i zawroty glowy
Cyclo-progynova - (dojrzewam!) mam taki tradzik, ktorego nie moge wyleczyc, wielkie ogromne wulkany, nie musze dodawac, ze z cera nigdy problemow nie mialam.

Dodatkowo straaaasznie marzne. Nosze 2 pary skarpet i 3 swetry kiedy inni chodza w krotkim rekawie.

Katastrofa, zabijcie mnie Ciekawe co wymysla tym razem...