kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-16, 21:09   #1
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248

kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym


WItam
W lipcu miną 2 lata jak rozstałam się z moją pierwszą wielką miłością. Był to związek burzliwy, doszło do podejrzeń o zdradę, kilka razy mnie uderzył. Oboje byliśmy bardzo w sobie zakochani, każdą chwilę spędzaliśmy razem, przej jakiś czas nawet mieszkaliśmy ze sobą. W końcu postanowiłam odejść, miałam dość podejrzen, poza tym byłam chorobliwie zazdrosna, nie potrafiłam żyć swoim życiem i zajmować się swoimi sprawami, olałam wtedy szkołę, więc poniekąd zrobiłąm to też dla własnego dobra. Długo tęskniłam i opłakiwałam ten związek, on długo próbował się ze mną skontaktować, ale nigdy nie odbierałam telefonów, nie chciałam rozmawiać, zbyt wielki żal czułam. Ostatnio źle się czuję psychicznie, chora dusza zaczęła atakować ciało i dostałam leki na uspokojenie, głównie ma to związek z tym, że od pol roku nie pracuje, nie mam po co wychodzic z domu, nie mam znajomych a najlepsza przyjaciolka znalazla sobie chlopaka i juz nie ma dla mnie czasu. To sprawilo ze gdy zadzwonil jakis miesiac temu rozmawialam z nim normalnie, zrobilam to z samotnosci. Dzwonil potem jeszcze kilka razy, kazda rozmowa sprowadzala sie do wytykania bledów, oboje mamy do siebie żal. On wiele razy nalegał na spotkanie,ostatnio powiedział, ze nadal cos do mnie czuje, ze takiej jak ja nie ma nigdzie ,ze duzo o mnie mysli itd. Ja juz sama nie wiem co ja czuje, nie wiem czy to jest dalej uczucie milosci czy tylko ogromny zal. Jednoczesnie bardzo chcialabym sie z nim spotkac, z drugiej strony wolalabym tego uniknac. Boje sie ze nigdy wiecej nie bede potrafila sie zakochac, ze caly czas cos tam jednak bede do niego czula. Czesto o nim mysle. Nie wiem juz co robic, samotnosc mnie dobija, dzis w nocy znow mialam leki, spalam tylko 2 godziny. Chcialabym miec przy sobie kogos, bo sama nie dam rady. Moj ogromny zal do niego i poczucie ze cos stracilam drecza mnie do dzis, jednak odczuwam satystakcje ze on dalej cos do mnie czuje, rozmawiajac z nim wiele razy tylko czekalam i chcialam zeby on mi to powiedzial. Wiem ze to chore, co byscie zrobiły w takiej sytuacji Ta sprawa dreczy mnie juz tyle czasu, nie mam juz sily na to.


a tu bardziej szczegółowo opiszę moje zachowanie:
zaczęłam być przesadnie zazdrosna, sprawdzanie telefonu, czepianie się że sie spojrzał na jakąś babkę na ulicy. On miał swója firme więc czasami jezdzilam z nim do pracy niby zeby pomóc, ale w celu sprawdzenia czy czasem tam z kims nie romansuje, z czasem te wizyty stawały się coraz częstsze. Potem pracowalismy razem już codziennie, więc chcąc nie chcąc spędzaliśmy ze sobą 24h, do tego praca była w nocy więc z niewyspania chodziliśmy napięci. Ja byłam strasznie agresywna, podczas naszych kłótni 3 telefony roztrzaskałam o ścianę, on na moje zachowanie reagował również agresywnie. Chodziłam wtedy do szkoły zaocznej, ale zrezygnowałam, nie dawałam rady się uczyć i jednocześnie myśleć co on teraz robi i kontrolować go. On też był bardzo zazdrosny, ale ja wtedy nie miałam swojego życia więc praktycznie wiekszosc czasu spedzałam w domu i nie mial sie zbytnio o co czepiac. Ta sytuacja zaczeła męczyć nas oboje i on zaczął się ode mnie odsuwać, miał mnie dość, mało rozmawialiśmy wtedy, zaczęliśmy się trochę oddalać od siebie. Odchodziłam od niego kilka razy zanim zrobiłam to na dobre, ale nie mogliśmy bez siebie dnia wytrzymać i wracałam do niego. Potem stwierdziłam, że tak dłuzej być nie może, że będąc z nim nie jestem w stanie zyc swoim życiem, że moja zazdrość zaszła już za daleko i nie będę potrafiła się jej pozbyć. Byliśmy ze sobą 1,5 roku, może to nie jest jakoś strasznie długo ale spędzalismy ze sobą dużo czasu a potem jak się do niego wprowadziłam to wszedzie chodzilismy razem. Odeszłam, bo coś we mnie pękło, miałam podejrzenia o zdradę, choć nigdy mu tego nie udowodniłam. Potem znalazłam pracę, poszłam spowrotem do szkoły, jednak nie zapomniałam nigdy o nim, nie potrafiłam. Byłam potem z chłopakiem rok po rozstaniu, krótko bo 1,5 miesiąca, ale nic nie zaiskrzyło. Teraz chciałam znaleźć nową pracę, żeby czymś się zająć i przestać myśleć o tym wszystkim, ale w tym stanie, nie mogę, ledwo przespałam maj, po tabletkach przeciwlękowych było mi lepiej, przeszły mi bóle i w nocy nie dostawałam ataków paniki, ale teraz znów się to zaczyna, gdy stało mi sie to pierwszy raz myślałam, że jestem poważnie chora, na wizytę do neurologa jechałam jak po wyrok. Powiedziano mi,że mam silne stany lękowe spowodowane nadużyciem alkoholu i tym co się dzieje w mojej głowie i że mam iść na terapie do psychologa. Pod koniec kwietnia znalazłam pracę w czasie przerwy pomiędzy atakiem, ale po 1,5 tygodnia musiałam się zwolnić, bo wróciło mi to wszystko ze zdwojoną siłą, a do lekarza wybrałam się jak już byłam na skraju wyczerpania. Po rostaniu, stwierdziłam, że dzieki imprezom zapomnę o nim i praktycznie co tydzień ze znajomi z poprzedniej pracy chodziłam do klubu i piłam. Nie piłam dużo bo mi wystarczały już 3 piwa, ale było to regularnie, czasem i w piatek i w sobotę, a od listopada zwiększyła mi się tolerancja na alkohol i musiałam wypijać więcej, i przestał mi przeszkadzac smak piwa, którego smaku nigdy wczesniej nie lubilam. Nie będę ukrywać, że doszła do tego również kokaina, czego bardzo żałuję i teraz się wstydzę.
Potem drogi się rozeszły, w chwili obecnej nie mam osoby do której mogę zadzwonić i umówić się na kawę, imprezowi znajomi również zniknęli, z przyjaciółką już się nie odzywamy...

przepraszam jeśli coś jest nie składnie, ale jak sobie to wszystko przypominam to targają mną wielkie emocje...
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 21:22   #2
daqmar
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

Pomijam "jakość" przedstawionego związku, ale kurde co jest z tymi dziewczynami,mam ogłoszenie , uwaga: NA FACECIE ŚWIAT SIĘ NIE KOŃCZY ANI NIE ZACZYNA!!! A to już obsesja. Wkręcanie sobie różnych rzeczy, rozpamiętywanie itp. To jak szybko zapomnisz o facecie i weźmiesz się w garść zależy głównie od Ciebie i tego czy na prawdę tego chcesz. Wiem, że bywa ciężko, ale według mnie trzeba wziąć się w garść a nie użalać nad sobą.
Serio tęsknisz za facetem i związkiem, w którym "kilka razy Cię uderzył"????????:rolleyes :
daqmar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 21:40   #3
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

wiem, że to głupie, ale ja wcale nie chce tak myśleć. mam do niego duzy sentyment ze względu na to, że to moja pierwsza miłość. to, że mam takie głupie mysli spowodowane jest tym, że on zaszczepił we mnie poczucie, że nikt inny mnie nie zechce a moje poczucie własnej wartości sprowadził do zera. nigdy się po tym nie podniosłam do końca, zawsze sobie myślę, że ojej ten to pewnie mnie nie zechce są ładniejsze z większym biustem, więc na mnie to nie zwróci uwagi. uderzył w mój nasłabszy punkt czyli właśnie biust. wprowadził mnie w straszne kompleksy które się wloką za mną do dziś, choć nigdy wcześniej nie czułam się mało atrakcyjna. nie wyobrażam sobie teraz rozebrać się przed facetem, lub tym bardziej żeby dotykał moich piersi. dlatego do tej pory żałuję że odeszłam, i usprawiedliwam to tym, że nikt mnie nie zechce, bo mam taki biust a nie inny, a dobiło mnie jeszcze bardziej to, że mój kolejny chłopak skomentował mój mankament, a potem jeszcze kolega, co sprawiło, że jestem jeszcze bardziej przewrażliwiona i zdesperowana...
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 22:30   #4
pataszon
Raczkowanie
 
Avatar pataszon
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 136
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

wiem, ze to może przykro zabrzmieć, ale czy jesteś teraz na terapii? myślę, że nie powinnaś wracać do człowieka, który tak bardzo Cię skrzywdził. może jakaś psychoterapia? powinnaś mocno zająć się sobą, swoim zyciem, tym, żeby je poukładać.

trudno mi też powiedzieć jakie naprawdę uczucia żywisz do swojego chłopaka. czy naprawdę jest to miłość czy tylko potrzeba bliskości w trudnych dla Ciebie chwilach? przemyśl to wszystko. tak na trzeźwo, przeanalizuj, czy rzeczywiście było Ci z nim dobrze, jak się czułaś w tym związku.

a rodzina? naprawdę nie masz nikogo, któ mógłby Cię wesprzeć? mama? zadnych bliższych koleżanek? nikogo? nie jestem pewna czy on by dał Ci wsparcie, którego teraz potrzebujesz...

Edytowane przez pataszon
Czas edycji: 2009-06-16 o 23:00
pataszon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 23:02   #5
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

Powinnaś iść na terapię i popracować nad sobą, nad swoją psychiką, bo tabletki nic nie załatwią na dłuższą metę. Poszukaj psychologa, tylko nie pierwszego z brzegu, jak pierwszy się nie sprawdzi to należy szukać innego, albo innego rodzaju terapii bo jest ich wiele i różni terapeuci stosują różne "szkoły".

A z facetem powinnaś dać sobie spokój, podejrzewam że gdybyś przeszła terapię i naprawdę się sobą zajęła, to minęłyby Ci ciągoty do niego...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 23:20   #6
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

właśnie czekam na pierwszą wizyte u psychologa, mam za kilka dni i na pewno będzie jakaś terapia. w zasadzie to mam tylko mamę, ale to nie to samo co koleżanka, a prócz niej to w tej chwili nie mam nikogo. wcześniej gdy pracowałam i nie narzekałam na brak towarzystwa, to bylo mi trochę lepiej,a le i tak myślałam o tym wszystkim , ja zawsze lubiłam rozpamiętywać dawne sprawy, nie potrafię sie pozbyć tego nawyku. też uważam że tabletki to nie wszystko i liczy sie przede wszystkim terapia, ale ja nie mogłam spać, a przez to nie mogłam się uczyć i musiałam przenieść sobie część egzaminów na wrzesień:/
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-16, 23:34   #7
pataszon
Raczkowanie
 
Avatar pataszon
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 136
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

trzymam kciuki za terapię! to może trwać długo i pewnie będzie Ci ciężko, ale napewno sobie poradzisz musisz mocno tego chcieć, a wtedy się uda mama to nie koleżanka, ale w ciężkich sytuacjach chyba mamy sprawdzają się lepiej w końcu ona Cię zna najlepiej. w razie czego jesteśmy my
pataszon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-17, 00:02   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

Cytat:
Napisane przez Paulinka675 Pokaż wiadomość
właśnie czekam na pierwszą wizyte u psychologa, mam za kilka dni i na pewno będzie jakaś terapia. w zasadzie to mam tylko mamę, ale to nie to samo co koleżanka, a prócz niej to w tej chwili nie mam nikogo. wcześniej gdy pracowałam i nie narzekałam na brak towarzystwa, to bylo mi trochę lepiej,a le i tak myślałam o tym wszystkim , ja zawsze lubiłam rozpamiętywać dawne sprawy, nie potrafię sie pozbyć tego nawyku. też uważam że tabletki to nie wszystko i liczy sie przede wszystkim terapia, ale ja nie mogłam spać, a przez to nie mogłam się uczyć i musiałam przenieść sobie część egzaminów na wrzesień:/
Nie mówię, że tabletki to coś złego - wręcz przeciwnie, bywa że dosłownie ratują życie. Ważne tylko żeby pamiętać, że one zwykle nie działają na źródło problemów, tylko na objawy.

Dobrze, że wybierasz się do psychologa. Pamiętaj tylko żeby szybko nie rezygnować, terapia nie zawsze jest przyjemna. No i wiadomo, że nie każdy terapeuta się "nadaje" dla danego pacjenta, to bardzo indywidualne.

Naprawdę trzymaj się od tego faceta z daleka. Niszczył Ci psychikę, bił, wpędził Cię w kompleksy, rozwalał poczucie własnej wartości - naprawdę chciałabyś z nim być? Ten związek był toksyczny a Ty się nie pozbierałaś jeszcze do końca po tym.
On na pewno nie jest jedynym facetem na świecie który Cię "zechce", jesteś młoda i masz życie przed sobą - nie marnuj go na takiego, hm, gnojka.

Czujesz się samotna i przez to jesteś "podatna" nawet na wracanie myślami do byłego... Może spróbuj trochę wyjść do ludzi, nawiązać jakieś "świeże" znajomości - bo te od zakrapianych imprez to niekoniecznie musi być dobry pomysł, ci ludzie kojarzyć Ci się będą pewnie z tamtym okresem.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 13:31   #9
sunset girl
Rozeznanie
 
Avatar sunset girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

wyjedź i na nowym miejscu znajdź dobrego psychologa. serio.

ja bym tak zrobiła
sunset girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 13:42   #10
VVanilla
Raczkowanie
 
Avatar VVanilla
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 147
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
wyjedź i na nowym miejscu znajdź dobrego psychologa. serio.

ja bym tak zrobiła

Popieram. Zmiana otoczenia, nowe towarzystwo, praca i psycholog - to Ci pomoże. Też bym tak zrobiła.
VVanilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-17, 19:07   #11
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

Tak, poszukaj jakiejś rodziny w innych miastach, na pewno zrozumieją sytuację.
__________________

Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-17, 21:07   #12
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: kiedy jedno i drugie nie może zapomnieć...problem z byłym

wyjechałabym przynajmniej na te wakacje gdybym chociaż miała gdzie, został mi już tydzień do wizyty u psychologa, a czuję się tak średnio. poprawiło mi się na tyle, że już mogę się uczyć i to mnie odciąga od nadmiernego myślenia o tym o czym już dawno powinnam zapomnieć. więc mój dzień wygląda tak, że na przemian uczę się i czytam książkę, w ciągu ostatniego miesiąca przeczytałam 2000stron !
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:50.