Wspanialy TZ a ja szukam dziury w całym?

[elvegirl]

Napisane przez zakonna

nie było nic pisane o komentarzach, ani o wykręceniu karku za każdą laską. Mowa była o PATRZENIU, wyolbrzymiasz.

Ty pisałaś, że dobrze że nie wiemy co oni myślą. Do tego nawiązałam, przecież są osoby, którym nie przeszkadza jak mówią co myślą. A innym przeszkadza, normalne.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez dorotti66

No właśnie.
My nie wiemy jak on patrzy i ile sekund to trwa, a autorka może wyolbrzymiać to jego patrzenie, więc możemy się tylko domyślać.
Ale nie sądzę, że rozsądny facet kochający swoją dziewczynę, będzie wykręcał kark i zezował co chwilę za fajną laską zapominając o swojej

A po co rozsądny i kochający ma wracać wzrokiem do niej kilka razy? Żeby się upewnić, że jego kobieta jest ładniejsza?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez madana

Mówię o zwykłym dostrzeżeniu/spojrzeniu, że inny facet jest przystojny/kobieta atrakcyjna. Zdarza się mi wzajemnie z mężem skomentować czyjś wygląd (chodzi o atrakcyjność). Zupełnie inaczej postrzegam takie spojrzenie. No nie mam klapek na oczach, ślub nie wypalił mi zmysłu postrzegania innych facetów.

Ja też dostrzegam, też skomentuję. Ale nie wracam wzrokiem kilka razy do danej ładnej osoby, żeby sobie jeszcze pocieszyć oko.

[syklamen]

Napisane przez elvegirl

przegapiłaś?

Nie mam czasu, żeby studiować całego wątku i wszystkie wypowiedzi danej osoby i na ich podstawie poznawać jej kompletną opinię na jakiś temat. Skomentowałam dany post i tyle.

[Dorotti666]

Napisane przez elvegirl

A po co rozsądny i kochający ma wracać wzrokiem do niej kilka razy? Żeby się upewnić, że jego kobieta jest ładniejsza?

Właśnie rozsądny i kochający spojrzy raz, góra dwa i da sobie spokój

[madana]

A może wszystko się rozbija o to cudo męskie, co to prawiczkiem przestało być z prostytutką (czy jak to ona obrzydliwie nazwała tę kobietę) i teraz demonem seksu się poczuł i wtedy zaczyna się "gapienie" w sposób sprowadzający kobietę do kawałka ciała tylko? Może stąd te rozkminy panny?

[elvegirl]

Napisane przez dorotti66

Właśnie rozsądny i kochający spojrzy raz, góra dwa i da sobie spokój

No otóż to. A autorka pisała, że jemu to oko leci więcej niż dwa razy. O to mi cały czas chodzi, temu pytałam ją od początku czy to jest "zerknie, zauważy i pójdzie dalej", czy "gapi się".

Napisane przez madana

A może wszystko się rozbija o to cudo męskie, co to prawiczkiem przestało być z prostytutką (czy jak to ona obrzydliwie nazwała tę kobietę) i teraz demonem seksu się poczuł i wtedy zaczyna się "gapienie" w sposób sprowadzający kobietę do kawałka ciała tylko? Może stąd te rozkminy panny?

Wszystko możliwe. Ja bym nawet obstawiała, że je wyławia i zerka żeby sprawdzić, czy one też go zauważyły i jakie wrażenie zrobił, takie pieszczenie ego, ale za mało danych w tym wątku, a innych nie mam dziś sił przeglądać.

[ARAKSJEL]

Napisane przez tyene

Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli. Oczywiście, że motywacją osoby wierzącej NIE JEST to, że jak zobaczymy kawałek penisa czy piersi, to nagle dostaniemy jakiegoś zaburzenia mózgu i zaczniemy zdradzać i sypiać z innymi. To nie o to chodzi. Tu chodzi o to, że dla osoby wierzącej seksualność (a więc też nagość w kontekście erotycznym) przynależy do małżonków, między sobą. I tyle. Przez to, że szanujemy naszą seksualność nie oglądamy pewnych rzeczy.

Rozumiem że on z szacunku do ciebie ,odwraca ten wzrok ? Tak ?

[szmyrk]

A autorka czmychla

[elvegirl]

Napisane przez szmyrk

A autorka czmychla

Nie jest takim nołlajfem jak my

[WDM]

Napisane przez tyene

Nie wiem dlaczego ludziom się wydaje, że odwracanie wzroku przy scenie seksualnej oznacza, że seksualność nas peszy. Jest to bardzo błędne przekonanie.

Ok, ale ja i tak tego nie rozumiem (mimo że często się zgadzam z treścią Twoich postów i, generalnie, jestem przeciw porno).

Jak oglądam scenę erotyczną w filmie fabularnym, to patrzę na tę scenę nie po to, żeby się podniecić, odbierać godność ciałom czy uprzedmiotawiać osoby, tylko żeby mieć z całości przyjemnosc estetyczna, no nie? Oglądam film, dajmy na to, w kontekście estetycznym: jako sztuke którą ten film jest albo nie jest, w każdym razie w tym kontekście. I jak się przy czymś takim przypadkiem ktoś pobudzi, to mimowolnie - to jak we śnie albo przy ćwiczewniach. I moja decyzja co z tym zrobię w głowie.

Masz np. tak samo mnóstwo nagości na suficie Kaplicy Sykstyńskiej
I co? I nic

[szmyrk]

Napisane przez elvegirl

Nie jest takim nołlajfem jak my

Misiu dostarcza lajfu trzeba baczyc, czy nie paczy

[tyene]

Napisane przez ARAKSJEL

Rozumiem że on z szacunku do ciebie ,odwraca ten wzrok ? Tak ?

Przede wszystkim z szacunku do Boga. Potem z szacunku do godności ludzkiej. I na pewno też z powodu szacunku do siebie czy wobec mnie.

[lilka_vanilka]

Napisane przez zakonna

I tyle związków poszłoby się paść.

cudowne!

Napisane przez szmyrk

Misiu dostarcza lajfu trzeba baczyc, czy nie paczy

pewnie mają teraz "ostre akcje" za które jej miś zapłaci Jestem zdziwiona, że przeoczyłyście ten fragment. Autorka nazwała prostytutkę ścierwem, a robi to samo. Różnica jest między nimi taka, że prostytutka nie wyobraża sobie, że jest księżniczką..

[201803080934]

Napisane przez elvegirl

Ja też dostrzegam, też skomentuję. Ale nie wracam wzrokiem kilka razy do danej ładnej osoby, żeby sobie jeszcze pocieszyć oko.

ja też tak nie robię, ale czasem aż wzroku nie mogę oderwać i się patrzę dopóki mi nie zniknie taka osoba z pola widzenia ale przynajmniej sobie karku nie wykręcam i nie zerkam pińcet razy, przynajmniej nie miałybyście się do czego przyczepić

[elvegirl]

Napisane przez Grin

ja też tak nie robię, ale czasem aż wzroku nie mogę oderwać i się patrzę dopóki mi nie zniknie taka osoba z pola widzenia

Heh, nie pamiętam żeby mi się kiedykolwiek coś takiego zdarzyło

[martini85]

Napisane przez TheKey

Dziwię Ci się, Autorko, że chciałaś takiego faceta. Powiedział Ci o tej prostytutce kiedy już byłaś w nim zakochana? Tak rozumiem Twoje słowa że "musiałaś to przełknąć". Przykre. Nie chciałabym takiego faceta, nie umiałabym go szanować po czymś takim, a po co byś z kimś kogo się nie szanuje?

Przykre ze niektorzy sa na tyle glupi, zeby samemu stawarzac sobie teorie.

Oczywiscie, ze mi tego nie powiedzial, sama przypadkowo odkrylam na jego starym laptobie, bo mial zachowany link - wzbranial sie, ale potem blagalam go zeby powiedzial mi prawde i powiedzial.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;43466942]Ale najazd na autorkę ,masakra

[/QUOTE]


No Idiotyzm

[201803090921]

Napisane przez Grin

ja też tak nie robię, ale czasem aż wzroku nie mogę oderwać i się patrzę dopóki mi nie zniknie taka osoba z pola widzenia ale przynajmniej sobie karku nie wykręcam i nie zerkam pińcet razy, przynajmniej nie miałybyście się do czego przyczepić

Ja znacznie częściej spoglądam na ładne dziewczyny, niż na facetów. Jakoś bardziej mi odpowiadają pod względem estetycznym i byłabym mocno zdziwiona, gdyby ktoś mi tego zabraniał (żaden podtekst się tam nie czai).

[martini85]

Napisane przez dorotti66

Każdy normalny facet spojrzy z ciekawości na inną kobietę, zwłaszcza atrakcyjną.
Tak samo spojrzy na fajny samochód na ulicy.
Ty nie zerkasz czasem na fajnego faceta, który mija Cię na ulicy? Na małego pieska lub dziecko? Myślę, że patrzysz. Bo każdy tak robi mimowolnie.
Więc ja nie widzę problemu.
Facet jest po prostu zdrowy i normalny, a Ty zakompleksiona.
Ja nie rozumiem jak można zabronić spojrzenia na inną kobietę facetowi, zwłaszcza, że większość populacji na świecie to baby. No ludzie..

Mieszkam w wielkim miescie, i wiem ze naokolo nie jest wiele atrakcyjnych osob- nie przypatruje sie im jak nawiedzona i malo tego- nie zauwazylam zeby inni faceci robili podobnie. Kazdy ma swoj swiat, ma swoje sprawy, nikt nie ma ochoty na wieczny oczoplas... Oprocz mojego milego.

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez _ema_

Zapewne nie czytałaś co pisałam, więc powtórzę - ja wiem, że mojego faceta może ten widok zainteresowac. Cenię jedynie to, że bardziej przedkłada sobie mój komfort i dobre samopoczucie nad chęć obcięcia wzrokiem obcej panienki i nie robi tego przy mnie.


Nie, nie spojrzy.
No chyba, że dochodzimy do wniosku, że mój TŻ jest jedynym wybitnym egzemplarzem, jedynym na świecie mężczyzną, który patrzy na to, na co chce patrzec?

Kurde, zazdroszcze

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43468890]I po co to chamstwo? Nie umiesz grzeczniej mysli sformulowac?

Owszem, facet to nie pies. Twoja wypowiedz implikowala jednak naprawde bezsensowne rzeczy. Korzystanie z narzadu wzroku nijak sie ma do czlowieczenstwa. Powtarzam zatem, porownywanie patrzenia do zwierzat i seksu z matka jest po prostu bezsensowne, nielogicznie i samo w sobie odrazajace.
To, ze nie potrafisz wypowiedziec sie logicznie nie implikuje, ze ja czytac nie umiem.
Widze za to, ze Twoj styl wypowiedzi bliski jest stylowi autorki. Dziekuje zatem za dalsze dialogi.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------



Blee . Mam nadzieje chociaz, ze z mniejsza czestotliwoscia niz u autorki . U niej to chyba albo foch, albo wielka milosc.[/QUOTE]

I obawiam sie, ze tu kryja sie masowe kompleksy- dziewcze o przecientej osobowosci i wygladzie, ktore wie ze nie moze wiele zdzialac, bo chlop taka opusci w sekunde jak sie zbuntuje lub bedzie za duzo szczekac buzia...

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez _ema_

Wydaje mi się, że jestem nad wyraz urzejma - czyżbyś miała gorszy dzień?

James, naucz się czytać

Kolejna podpowiedź - przeczytaj post który cytowałam, oraz moją wypowiedź w całości, a potem pomyśl głęboko jak to się odnosi to pojęcia 'człowieczeństwo', które właśnie wymieniłaś
Podpowiedź 2: tam znajduje się odpowiedź, na Twoje własne wątpliwości odnośnie mojego tekstu - co za bardzo sensownie wnioski 'implikowała' moje wypowiedź No cóż, widać błędnie założyłam, że metafora i porównanie to już poziom, którego wolno używać w takiej rozmowie. No ale wróciłam do podstaw, napisałam wprost - to znowuż nie odpowiada Ci ta wypowiedź. Może odpocznij?

Like your style

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez GhostInTheFog

Jakby facet mój własny, osobisty się lampił perfidnie i chamsko na inne lachony, to bym mu j*bła, a co?!

A tak serio. Uważam, że nie można wymagać od drugiego człowieka, ze nagle wydłubie sobie oczy, bo jest w związku ze mną. O ile mieści się wszystko w zdrowych granicach. Mi nie przeszkadza, gdy facet sobie 'rzuci okiem'. Ale wgapiania się i śliny na brodzie bym nie zniosła.
Przykład z naszych spacerów (mijamy jakąs dziewczynę i widzę, ze zerknął)
- Ja: fajna dupa, co?
-On: (nieco zaskoczony) No, może być... Fajna.
po 5 minutach, mijamy gościa, dokładnie w moim typie. Przyznam,ze obejrzałam dość dokładnie;p
-Ja: <wytrzeszcz>
-On: Nie patrz się tak, malpiszonie, bo kolacji nie będzie.
-Ja: Ale włosy ma... Niezłę ciacho.
-On: No to popatrz jeszcze. Jak sie odczepisz ode mnie, to możesz patrzeć. Nawet do domu możemy zabrać. (Kiedys namawiałam go na powrót do długich włosów)

Przedszkole

[Kolor Bzu]

Nie ma sensu zastanawiać się jakie przyglądanie się innym jest dopuszczalne, a jakie nie. Jednej będzie przeszkadzało nawet zerknięcie, innej dopiero ostentacyjne gapienie się i komentowanie, jeszcze innej nie będzie przeszkadzało nic. Każdy ma prawo do do swoich preferencji i do doboru takiego partnera, który nasz punkt widzenia podziela.
Problemem jest to, że w związku autorki wszystko jest postawione na głowie:
-Ona nie widzi człowieka w prostytutce, ale chłopakowi wybaczyła, że z usług skorzystał
-On się gapi na inne i jeszcze skwitował swoje próby lakonicznym "kiedyś przestanę"
-Ona ma się za ósmy cud świata, który jest lepszy od wszystkiego i jej wybranek każdego dnia ją po stopach powinien całować, że bogini raczyła na niego zwrócić uwagę
-Ona chce mężczyzny z klasą, a sama prezentuje klasy niemalże zerowy poziom
-Skoro ona taka piękna i wspaniała, to czemu wylądowała z grubym gościem, który lampi się na inne i pierwszy raz przeżył z tak pogardzaną prostytutką?
-Oni się nie szanują. Może i są buziaczki w smskach i loffcianie ale szacunku, dojrzałości nie widzę za grosz
-Oboje leczą swoje kompleksy kosztem drugiej osoby

Krótko mówiąc nie widzę w ogóle związku w tym dziwnym układzie mającym na celu podniesienie swojej samooceny i maskowanie kompleksów. Ot, zagubione dzieci bawiące się w związek.

[martini85]

Suma sumarum. Nigdy tego nie zrozumiem, ze niektore kobiety sadza, ze takuie zachowanie u faceta jest ok. Ja nie chcialabym zycia z takim typem, bo wygladalo to by tak w najblizszej przyszlosci:

Slub- ja w pieknej sukni, a TZ obcina druhny w krotkich kieckach
Porod- ja rodze w pocie, a ten podziwia piekno pielegniarki obok

Koszmar jakis na ktory nie mam ochoty Nie tak mam zamiar przechodzic przez etapy mojego zycia.

[chwast]

Twój post brzmi nieco psychodelicznie, o matko.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Z reszta nie każdy facet się gapi. Nawet jak idzie sam ;-)

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[martini85]

Napisane przez chwast

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Z reszta nie każdy facet się gapi. Nawet jak idzie sam ;-)

No wlasnie

[Kolor Bzu]

Napisane przez martini85

Suma sumarum. Nigdy tego nie zrozumiem, ze niektore kobiety sadza, ze takuie zachowanie u faceta jest ok. Ja nie chcialabym zycia z takim typem, bo wygladalo to by tak w najblizszej przyszlosci:

Slub- ja w pieknej sukni, a TZ obcina druhny w krotkich kieckach
Porod- ja rodze w pocie, a ten podziwia piekno pielegniarki obok

Koszmar jakis na ktory nie mam ochoty Nie tak mam zamiar przechodzic przez etapy mojego zycia.

Masz problem z widzeniem świata. Dla Ciebie są tylko skrajności. Albo facet wpatrzony w Ciebie jak w obrazek, albo wstrętna swinia co na własnym ślubie taksuje wzrokiem wszystkie poza wybranką.

Autorko jeśli Ci przeszkadza, że Twój chłopak patrzy się na inne to z nim zerwij. Zerwij z gapiącą się świnią i pardon dziwkarzem. I znajdź takiego, który Tobie będzie odpowiadał. Ale nie wymyślaj fantastycznych historii o innych facetach, nie użalaj się, nie pogardzaj innymi i nie rób z siebie damy-cud.

[martini85]

Napisane przez Kolor Bzu

Albo facet wpatrzony w Ciebie jak w obrazek.

A co to hanba?? Ja jestem w niego wpatrzona wiec oczekuje tego samego.

[szmyrk]

Napisane przez martini85

Suma sumarum. Nigdy tego nie zrozumiem, ze niektore kobiety sadza, ze takuie zachowanie u faceta jest ok. Ja nie chcialabym zycia z takim typem (...)

Coz, nie wiem, czy ogarniety facet z klasa chcialby zycia z taka "typiara"

[201803090921]

Napisane przez martini85

Suma sumarum. Nigdy tego nie zrozumiem, ze niektore kobiety sadza, ze takuie zachowanie u faceta jest ok. Ja nie chcialabym zycia z takim typem, bo wygladalo to by tak w najblizszej przyszlosci:

Slub- ja w pieknej sukni, a TZ obcina druhny w krotkich kieckach
Porod- ja rodze w pocie, a ten podziwia piekno pielegniarki obok

Koszmar jakis na ktory nie mam ochoty Nie tak mam zamiar przechodzic przez etapy mojego zycia.

A ktoś każe rozumieć? Nie akceptujesz takiego zachowania, więc albo ustaw swego faceta, albo pogoń go w cholerę. Prosta piłka.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez martini85

I obawiam sie, ze tu kryja sie masowe kompleksy- dziewcze o przecientej osobowosci i wygladzie, ktore wie ze nie moze wiele zdzialac, bo chlop taka opusci w sekunde jak sie zbuntuje lub bedzie za duzo szczekac buzia...

Przykre, ze tak o sobie myslisz, ale przynajmniej jestes szczera. Tez uwazam, ze masz duzo kompleksow: godzisz sie na bycie z kims, kto korzystal z uslug prostytutek, robisz dziecinne sceny, fochasz sie i czujesz sie zagrozona przez zwyczajne patrzenie. Zgadzam sie, masz "masowe kompleksy". Pewna siebie dziewczyna nigdy nie fochalaby sie o patrzenie.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez Sziket

A ktoś każe rozumieć? Nie akceptujesz takiego zachowania, więc albo ustaw swego faceta, albo pogoń go w cholerę. Prosta piłka.

Moze tez mu oczy wydlubac .

Ciekawe czy jak kupuje w kiosku u ladnej pani chusteczki higieniczne to musi oczy zamknac czy przejsc do innego punktu, gdzie obsluguje brzydula .

[CheriCheriLady2]

Przeczytałam wszystkie strony i śmiem twierdzić,że droga autorko,to problem jest w Tobie ,nie w nim.
Również miałam takie sytuacje z ex,że idziemy,a on widzi jakaś pannę i się gapi na nią dłuższy czas,ale olewałam to,bo byłam pewna jego uczuć do mnie.Z resztą,nie raz,nie dwa,szliśmy,idzie ładna dziewczyna,mówię:ale fajna co?on:no niezła,ale i tak Ty jesteś dla mnie najlepsza
I koniec tematu.Jak ja jakiegoś widziałam przystojnego faceta w moim guście i zerknęłam na chwilę,on to widział,to tylko potrafił spojrzeć na mnie i to wszystko.Przecież to nic takiego.Najwyraźniej masz problem z jego przeszłością i nie potrafisz jej zaakceptować.Jeśli ciągle na niego narzekasz,że oh jak on się nie gapi na inne,to po co tym tkwisz?Tym bardziej,że bardzo przeszkadza Ci fakt,że był w łóżku z prostytutką.Widać,że nie pogodzisz się z tym,bo nie chcesz.
Potem nic dziwnego,że każdy fajny facet jest skur*****."Bo to zła kobieta była..." Oczywiście nic nie sugeruje

[martini85]

Napisane przez Sziket

A ktoś każe rozumieć? Nie akceptujesz takiego zachowania, więc albo ustaw swego faceta, albo pogoń go w cholerę. Prosta piłka.

Tak owszem. Tylko czy takich da sie wogole ''ustawic'', czy poprostu on juz tak ma i co by nie robil to sie nie zmieni.

[Kolor Bzu]

Napisane przez martini85

A co to hanba?? Ja jestem w niego wpatrzona wiec oczekuje tego samego.

A czy ja gdzieś pisałam o hańbie? Po prostu moim zdaniem to jedna ze skrajności.
Poza tym nie wiem, jakoś nie wydaje mi się by ktoś, kto partnera traktuje tak jak Ty miał być w niego wpatrzony. Choć z drugiej strony skoro wybaczyłaś mu spanie z kimś komu odmawiasz zwykłej ludzkiej godności to chyba coś w tym jest

[martini85]

Napisane przez Kolor Bzu

A czy ja gdzieś pisałam o hańbie? Po prostu moim zdaniem to jedna ze skrajności.
Poza tym nie wiem, jakoś nie wydaje mi się by ktoś, kto partnera traktuje tak jak Ty miał być w niego wpatrzony. Choć z drugiej strony skoro wybaczyłaś mu spanie z kimś komu odmawiasz zwykłej ludzkiej godności to chyba coś w tym jest

Jak widac nie popadam w skrajnosci