nadchodza WALENTYNKI

[neonka28]

Czy zamierzacie wykorzystać te okazje aby zdobyc nowe pachnidło dla siebie? Jakie i w jaki sposób?

[mulier]

Napisane przez neonka28

Czy zamierzacie wykorzystać te okazje aby zdobyc nowe pachnidło dla siebie? Jakie i w jaki sposób?

Ależ oczywiście
Wszelakie okazje zawsze staram się wykorzystywać , one po prosu usprawiedliwiają i czynią "niewinnym" każdy przyrost kolekcji

Mam nadzieję na pachnący prezencik...bedę delikatnie sugerować angela...ewentualnie słonika, lub aliena

Sama też nie pozostanę dłużną...może wreszcie kupię to ukochane envy mojemu TŻ, własnie rozpoczynam przegląd ofert na allegro....jakże to jest przyjemne

[d'ou vient le vent]

TZ sobie zasluzyl na cos wyjatkowego ale nie moge napisac na co bo podglada
anyways... najwspanialszy facet na swiecie
A co ja dostane - zapach czy cos innego zobaczymy...

Nat

[evee]

raczej nie, poza tym nie przepadam za tym dniem- komercja i znow setki sloganow- kup kup ,bo Walentynki

[tymena]

Napisane przez evee

raczej nie, poza tym nie przepadam za tym dniem- komercja i znow setki sloganow- kup kup ,bo Walentynki

Ja tez nie przepadam za Walentynkami, tzn nie obchodzą mnie i nie robię żadnych prezentów w związku z tym dniem.

[agaa13]

Napisane przez evee

raczej nie, poza tym nie przepadam za tym dniem- komercja i znow setki sloganow- kup kup ,bo Walentynki

Napisane przez tymena

Ja tez nie przepadam za Walentynkami, tzn nie obchodzą mnie i nie robię żadnych prezentów w związku z tym dniem.

podpisuje się pod tym co dziewczyny napisały. dla mnie to święto jest bardzo sztuczne. nie potrzebuję konkretnego dnia aby okazać mojemu małżowi,że go kocham.

[ropuszka]

Ja wprawdzie obchodze walentynki, ale jesli robimy sobie jakies prezenty z TZ to z reguly skromne albo zadne. Staramy sie spotykac w tym dniu. A na pachnacy prezent i tak nie mam co liczyc, bo moj TZ uwaza, ze sama sobie powinnam zapachy wybierac no i w ogole w jego opinii mam za duzo perfum

[SOLANGE002]

Nie lubie wykorzystywac okazji..
Smieszy mnie troszke to swieto. Lubie byc rozpieszczana na co dzien
Ostatnio dostalam perfumy (bez okazji), ktore ksztaltem idealnie pasuja do
nadchodzacych Walentynek..

[dreamer4]

ja raczej nie szukam okazji, uwielbiam dawać perfumy tym co sa mi bliscy, bez przyczyny, mi daje tylko jedna osoba...

[Melka224]

Napisane przez dreamer4

ja raczej nie szukam okazji, uwielbiam dawać perfumy tym co sa mi bliscy, bez przyczyny, mi daje tylko jedna osoba...

Dreamer pieknie to ująłeś...Chyba mój TŻ jest trochę podobny. Lubi dawać mi coś bez okazji, często kiedy mam szczególnie stresujący dzień On stara się jakoś go uprzyjemnić Nie zawsze pachnącym prezentem często biletem na musical albo kolacją.
Zapachowe prezenty kupuje po ścisłych konsultacjach ze mną.
Teraz marzę o Rahat Loukoum, ale na nie zarzucę sieci sama.
Od Niego mogłabym dostać La Rose de Rosine (jedyną ich różę jaka bardzo mi się podoba).
I czuję ze dostanę, nie w Walentynki, a w dniu w którym siądę za kierownicę żeby zdawać egzamin na prawo jazdy...
TŻ będzie wolał sie zabezpieczyć

[nebraska]

Nie uznaję tego "święta". Niedobrze mi się robi od tych wszystkich serduszek i ptaszków dookoła. Kicz jakich mało.

Poza tym nie lubie jak mi się mówi, kiedy mam kochać, kiedy dawać prezenty, kiedy iść do kina na romantyczną komedię a kiedy na romantyczna kolację. Bo tak banalnie to najczęściej wygląda. Na szczęście mój TZ ma podobne zdanie

[homyk]

Napisane przez evee

raczej nie, poza tym nie przepadam za tym dniem- komercja i znow setki sloganow- kup kup ,bo Walentynki

Ja tez nie lubię tego "święta"

[lipiec7]

a ja zaobserwowalam zjawisko w ktorym to w zwiazku z owym swietem malzowie padaja ofiara marketingu i kupuja zapachy w czerwonych i rozowych flakonikach mysle,ze walentynki nie powinny byc jedynym dniem kiedy okazujemy uczucia...jak i nie powinny byc jedynym dniem w ktorym rozpieszczamy sie....swieto to tez kojarzy mi sie z klimatem gozdzika,rajstop....a te czerwone serduszka sa takim oklepanym substytutem...kochania przeciez

[golgie]

Dobra dobra, niby nie lubimy tego święta, ale pachnące prezenty by się chciało dostać 14 lutegoJa niestety nie dostanę, mój TŻ nie robi mi takich niespodzianek, ale może sama sobie zrobię taką malutką walentynkę

[rachela]

Niby święta nie lubię, zawsze mi się na mdłości zbierało na samą myśl o tym przelukrowanym i przereklamowanym święcie.
Ale ostatnio zupełnie przestałam się czymkolwiek przejmować. W zeszłoroczne Walentynki postanowiłam z TŻ zaszaleć i poszliśmy do kina na "Tylko mnie kochaj". Dostałam od lubego kilogram żelek, jak na prawdziwego żelkomaniaka przystało I tyle.
Nie oczekuję prezentów, już na pewno nie drogich (perfum). Ja studiuję, Konrad pracuje, ale nie zarabia tyle, żeby mógł szastać forsą Z czego z resztą bardzo się cieszę... Ot, dzień jak każdy inny, nie licząc natarcia różowych serduszek i nęcących witryn sklepowych. Mnie to nie bierze

[Kasiulka22]

Ja lubię Walentynki, choć praktycznie rzecz biorąc mam je przez cały rok . Nie rozkładam ich na czynniki pierwsze, po prostu je lubię Co do prezentów to na pewno postaram się o jakiś drobiazg dla małża

[kizia mizia]

Zarówno ja jak i mój tż mamy do walentynek podejscie lekko szydercze

Prezenty robimy sobie dla żartów. W tym roku chyba kupie mu stringi z przyszytym pluszowym bananem

A jesli chodzi o perfumowe zakupy to każda okazja jest dobra
Sama zrobie sobie prezent w postaci allure sensuelle albo theoremy legerro

[hanny007]

a ja bardzo lubie walentynki
wiem że może przereklamowane i lekko tandetne i że miłość nalezy okazywać cały rok ale co ja poradze dla mnie są słodkie i już.
mojemu dziubowi postanowiłam zrobić pachnący prezent bo jeszcze nie miałam okazji będzie to ck be które uwielbiam i juz zrobiłam rekonesans że jemu też się podobaja
sama sie raczej pachnącego prezentu nie spodziewam ale juz się zastanawiam czym wypachnić się na 14 lutego??
coś słodkiego pachnącego miłością
macie może jakieś sugestie??
napiszcie czym wy macie zamiar pachnieć

[orioni]

Napisane przez Kasiulka22

Ja lubię Walentynki, choć praktycznie rzecz biorąc mam je przez cały rok . Nie rozkładam ich na czynniki pierwsze, po prostu je lubię Co do prezentów to na pewno postaram się o jakiś drobiazg dla małża

No wlasnie...walentynki mozna miec caly rok albo wtedy kiedy sie chce.

A tu wielki brat zarzadzil, wyznaczyl coby sie biznes dobrze krecil...
"komercja i znow setki sloganow- kup kup ,bo Walentynki" - evee

Nie lubie..."nie lubie jak mi się mówi, kiedy mam kochać, kiedy dawać prezenty, kiedy iść do kina na romantyczną komedię
a kiedy na romantyczna kolację." - nebraska

Wolny czlowiek nie lubi...byc manipulowanym...

A moze jednak czasem powinno sie "rozlozyc na czynniki pierwsze",
czyli zatrzymac sie, zastanowic glebiej, poddac refleksji,
wyciagnac wnioski...

[poziomkaaa]

Fala kiczu, rzeczywiście atakuje w tym dniu z porażającą siłą, ale to nie o to w tym chodzi.
Miłość to najpiękniejsze uczucie jakie istnieje i uważam, że zakochani zasługują na swoje święto.
I to w tym dniu jest najważniejsze.
Serduszka i króliczki, różowy kolor i kwiaty i misie to tylko dodatek.
Gadacie jak stare zgorzkniałe panny...
A fe! solange002 agaa13 evee

[evee]

Napisane przez poziomkaaa

Gadacie jak stare zgorzkniałe panny...

poczulam sie zaszczycona

[orioni]

Napisane przez poziomkaaa

Gadacie jak stare zgorzkniałe panny...
A fe! solange002 agaa13 evee

Nie trzeba byc zgorzkniala stara panna zeby madrze gadac

[poziomkaaa]

No przykro mi, ale zauważyłam, że do walentynek uczepiają się jedynie samotne zazdrośnice, obrażone w tym dniu na cały świat.
Jeśli takowymi nie jesteście, po prostu dzień spędziłybyście jak każdy inny.
Przynajmniej ja tak robię...

[evee]

To zle zauwazylas.
Moze mnie inaczej wychowano- ale cenie szacunek i milosc na codzien a nie od swieta w otoczeniu wszechobecnego konsumpcjonizmu..Moj TZ skomentowal Twoj post nieco dosadniej ,ale oszczedze Ci cytowania ...On tez nie jest starym zgorzknialym kawalerem

[Tequillaaa]

Nie przepadam za tym świętem

[agaa13]

Napisane przez evee

To zle zauwazylas.
Moze mnie inaczej wychowano- ale cenie szacunek i milosc na codzien a nie od swieta w otoczeniu wszechobecnego konsumpcjonizmu..

Evee lepiej bym tego nie ujeła .zgadzam się z Tobą w 200% .

[lady-dark]

Zdecydowanie wolę inne okazje - urodziny,rocznice itp. Ale kolejna okazja - czemu nie...
Raczej z TŻ nie kupujemy sobie takich drogich prezentów ale jakieś drobiazgi na pewno .
Jak będę miała troszkę gotóweczki to sama sobie sprawię jakis boski prezent, o którym marzyłam...

[Tequillaaa]

Okazja na dawanie prezentów i sprawianie niespodzianek jest codziennie. Więc po co Nam jakiś dzień św Walentego

[tulipanka]

Raz w życiu popełniłam błąd i wybrałam się w walentynki do kina. Z młodszą siostrą nawet nie skojarzyłam daty. OMG, przeżycie było straszne. Gdyby nie siostra to bym uciekła, nawet po kupieniu już biletu Nigdy w życiu nie widziałam takiego tłumu w kinie... Dla mnie to po prostu dziwne, że nagle wszyscy jednego dnia, kolektywnie okazują sobie miłość
A co do prezentu, równie dobrze mogę sobie sprawić na Dzień Babci, też okazja niczego sobie

[poissonivy]

A dla mnie nie istotne jest, czy lubię to święto, czy nie. Ważne, że mam wytchnienie od odwyku i okazję do kupienia nowej flaszki.
Tak jakoś ostatnio zachciało mi się Vanilia Fields (w ramach wspominek) i to zażyczyłam sobie na walentynki.