"Eko" - mój styl życia :) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Ecobeauty z Oriflame

Notka

Ecobeauty z Oriflame Pragniesz wygrać piękny zestaw ekologicznych kosmetyków? Załóż swój "mini blog" i pokaż w jaki sposób Ty reprezentujesz trend - "Bycie Eko jest w modzie!". Zapraszamy do zabawy!
Wygraj zestaw ekologicznych kosmetyków
i sesję w magazynie uroda!

 
 
Narzędzia
Stary 2012-03-26, 12:12   #31
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Niecodzienne problemy EKOkobiety


W życiu każdej kobiety co miesiąc nadchodzą dość ciężkie dni. Razem z koleżankami nazywamy to „klątwą” – chociaż każdy ma swoje mniej lub bardziej zabawne określenia. Sprawa dotyczy jednego – okresu, menstruacji. Jak zwał tak zwał. Nie wiem czy macie świadomość ale na rynku od paru ładnych lat są dostępne proekologiczne rozwiązania na także te dni.
Pierwsza opcja to wielorazowe eko podpaski: Podpaski są stworzone z bawełny (certyfikowanej eko), flaneli oraz wysokochłonnego frotte (flanela i frotte służy jako wkład, którym możemy dowolnie manewrować). Podpaski zalecane są dla kobiet gdyż nie zawierają składników chemicznych (są zdrowsze), są ekologiczne (wymienia się je raz na 4 lata, w sensie raz na 4 lata kupuje się nowe ), ich produkcja jest czystsza niż produkcja jednorazówek, są wygodne (skóra oddycha i nie odparza się co zdarza się czasami przy jednorazówkach). Specjaliści twierdzą, że ekologiczne podpaski są dobrym rozwiązaniem dla kobiet z problemami miesiączkowymi. Podpaski wielorazowe zmienia się tak samo jak jednorazówki, co kilka godzin (w zależności od potrzeb) – zużyte wrzucamy do nieprzemakalnej i szczelnej saszetki (poczym odpieramy je w domu mocząc je uprzednio 2-3h w zimnej wodzie, do prania nie używamy odplamiaczy, wybielaczy czy płynów do płukania).
Tutaj można zakupić takie cuda: http://ekokobieta.com.pl/pol_m_Miesi...-Naya-127.html


Druga opcja to kubek menstruacyjny: Kubek menstruacyjny swoim użyciem nieco przypomina używanie tamponu, mówię nieco bo to wyższa szkoła jazdy . Kubek menstruacyjny kosztuje ok. 100 zł (jedna sztuka) jednak może nam służyć nawet do 10 lat. Wykonany jest z silikonu bez domieszek żadnych innych substancji chemicznych dzięki czemu jest najbezpieczniejszą formą zabezpieczenia się w trudne dni. Kubeczek można opróżniać nawet po 12 godzinach (tutaj przeważa nad podpaskami czy typowymi tamponami), po wyjęciu i opróżnieniu opłukujemy kubeczek bieżącą wodą po czym umieszczamy go z powrotem. Po każdym zakończonym krwawieniu kubeczek należy wygotować. Do każdego zestawu dołączona jest saszetka, żeby kubeczek był bezpieczny do kolejnego użycia.
Więcej o kubeczkach: http://kubeczek-menstruacyjny.ladycu...tosowanie.aspx


Coraz bardziej staram się przekonać do tego typu ekologicznej aktywności jednak tymczasowo posiłkuję się produktami firmy nietestującej na zwierzętach. Chociaż jestem bliska zamówienia zarówno podpasek jak i kubeczka, chociaż z tego co widzę po forach używanie kubeczka na samym początku użytkowania to krwawa szkoła przetrwania ). Niemniej jednak zachęcam.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-27, 05:23   #32
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
Zrób to sam! Czyli domowe spa w domowym zaciszu.

Jest wiele przepisów na maski i peelingi. Jest ogromny wybór na rynku, jednak fun związany z przyrządzaniem, zmywaniem i sprzątaniem jest nie do przeczenienia. Jak ktoś lubi się zdrowo pobabrać to zapraszam.

Mój ulubiony peeling kawowy znany wszystkim (także na wizażu była kiedyś o nim notka). Każdy ma swój przepis, ja robię tak, że mieszam cynamon z oliwą z oliwek dopiero wtedy dodaję fusy z kawy i znowu oliwę. Wszystko mieszam po czym nakładam na strategiczne części ciała, staram się trzymać dłużej na sobie niż typowy peeling, po czym zmywam go z siebie, zabawa przednia .

mój specyfik po przygotowaniu wygląda tak
Załącznik 4563589
nakładając możemy zwrócić uwagę (nie widać tego na fotce) że dominuje kolor cynamonu wyglądamy jak upiory z błota
Załącznik 4563590
jak mówi stare dobre powiedzenie chcesz być piękna cierp!!!
Załącznik 4563591
ale absolutnie ten peeling można zaliczyć do mega przyjemności
Załącznik 4563592
"kosmetyk szybko wysycha na skórze i się kruszy
samo nakładanie też trochę "fajda" przestrzeń
Załącznik 4563593

Załącznik 4563594

ale za to jaka potem cudowna jest skórka

Pan C. lubi czekoladę? Tak! Ta nakładana na skórę lubi bardzo jego on już ją mniej bo znika Zamiast peelingu kawowego możemy używać czekoladowego. Mieszamy dwie łyżki cukru (trzcinowego ofc ), łyżkę kakao, łyżkę miodu oraz odrobinę mleka, wmasowujemy to w ciało po czym zmywamy. Zapach nieziemski, zabawa najlepsza na świecie.

Dla osób, które nie lubią drobinek polecam maskę, mieszamy kilka łyżek kakao, kilka łyżek kawy z cynamonem, to wszystko łączymy z balsamem do ciała (jakimś zwykłym bezzapachowym) aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Wsmarowujemy w uda, brzuch, pośladki, owijamy się folią (może być spożywcza, może być taka do pakowania paczek byleby to była folia ) oraz wskakujemy w leginsy, dresy cokolwiek i pod kołdrę. W cieple kosmetyk ma lepsze działanie. Po ok. 30 minutach zmywamy (zmywanie bywa ciężkie )

Muszę Ci powiedzieć, że bardzo przyjemnie się czyta Twojego mini ekobloga. Szkoda, że to nie czytelnicy wyłaniają zwycięzców bo napewno miałabyś mój głos.

Co do peelingu kawowego, sam go stosuję i w pełni popieram Twój entuzjazm. Jest świetny i skuteczniejszy od wielu przereklamowanych kosmetyków dostępnych na rynku. I co najważniejsze jego efekty są widoczne zaraz po użyciu. Jedynym minusem jest fakt, że strasznie zapycha odpływ wanny, ale co taaam, warto!
Ja także robię papkę z odrobiną oliwy i cynamonu, natomiast przed samym zabiegiem na miejsca, na których potem wykonam peeling, stosuję naprzemienne zimny i ciepły prysznic. Potem spłukuję go zimną wodą (ależ to hartuje!), wklepuję moją mieszankę rozgrzewająco-ujędrniającą na bazie wyciągów z zielonej herbaty, imbiru, alg, pieprzu kajeńskiego i kofeiny, zawijam się folią na pół godziny i voilla!
Ten peeling jest nie tylko eko ponieważ pozwala wykorzystać odpady z naszej ulubionej kawy, ale także free- przecież fusy nic nas nie kosztują, a tak byśmy je wyrzucili.

Życzę powodzenia w konkursie

Edytowane przez DudiBoy
Czas edycji: 2012-03-27 o 05:45
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-27, 13:04   #33
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Antybiotyki, tabletki przeciwbólowe i inne medykamenty – czy oby na pewno czasami nie przesadzamy z ich ilością?

leki.jpg

Obawiam się, że przesadzamy z ilością medykamentów spożywanych na różne dolegliwości. Boli nas głowa biegniemy po „apap” albo inny „ibuprom”, żołądek – krople żołądkowe albo „reni”, ledwo smarkniemy już biegniemy do lekarza po antybiotyki. Codziennie szprycujemy się kilogramami chemicznie zapakowanych w kapsułki witamin, które i tak nie przyswajają się w 100%. Są rzeczy z których zrezygnować nie możemy jednak jest wiele, które zastąpić można. Już nawet w przychodniach i szpitalach pojawiają się ulotki, żeby nie przesadzać z antybiotykami, na większość chorób antybiotyki nie pomagają, organizm musi je zwalczyć sam z naturalnymi pomocami, szprycując się silnymi lekami osłabiamy odporność naszego organizmu, który potem uodparnia się na raz wzięty antybiotyk i w przyszłości coś co pomogło nam w mało poważnej infekcji nie zadziała już tak dobrze w sytuacji kiedy będzie niezbędny


Np. znany wszystkim ból gardła, pojawia się okresowo lub też w wyniku jakichś działań mechanicznych (np. po operacji – dokładniej mówiąc intubacji). Jeżeli mamy do czynienia z początkowym przeziębieniem i doskwiera nam ból gardła możemy wybrać 3 sposoby walki z infekcją. Najlepiej jest połączyć wszystkie 3 wtedy efekty uśmierzające i leczące nadchodzą dużo szybciej. Płukanie gardła wodą z solą (obrzydliwe ale skuteczne ), płukanie gardła szałwią (szałwia ogólnie pomaga przy stanach zapalnych w jamie ustnej np. przy zapaleniu dziąseł tudzież innych takich ), popijanie sobie zamiast herbaty rumianku – łagodzi podrażnienia. I to właśnie wspomniany rumianek jest największym pomocnikiem w dojściu do siebie po operacji – nie raz uratował mi... gardło ) kiedy niemiłosiernie bolało. Ponadto rumianku używa się także przy ospie do łagodzenia stanów powstałych w chorobie, wtedy jednak przemywa się nim ciało.
Bóle żołądkowe, niestrawność ostre zatrucie – niewiele leków może na to pomóc ba jeszcze pogarsza stan mimo to zawsze biegniemy po coś co może przynieść ulgę chociaż na chwilę. Męczy nas lekka niestrawność bierzemy witaminę C (najlepiej w drażetkach taką, którą można rozgryźć) czasami życie ratuje też miętka zaparzona do napicia się. Na stany pogłębiającego się zatrucia najlepsze są domowe nalewki lub piołun. Picie piołunu jest ciekawym doznaniem, zawsze powtarzam swoim znajomym, że jest to najgorsza rzecz jaką można mieć w ustach, potwornie gorzki, wręcz obrzydliwy jednak przynosi ulgę momentalnie po wypiciu. Jak byłam dzieckiem mama katowała mnie tym przy każdej żołądkowej okazji. Teraz korzystam z tego wyjścia w aktach ogromnej desperacji. Skuteczność 100%.
Problemy z nadmierną potliwościąpokrzywa w każdej postaci, działa oczyszczająco i odtruwająco polecana przy detoksykacji organizmu. Dobra jest także z dodatkiem miodu na przeziębienia i grypę. Przy przeziębieniu polecana jest także lipa również z dodatkiem miodu. Działa lepiej niż niejeden gripex.
Problemy kobiece po wizycie na basenie albo na solariumnagietek używany do kąpieli nie do picia, ogólnie zamiast płynów do higieny intymnej bądź też zamiennie można stosować kompresy nagietkowe.
Zapalenie ucha – wystarczy wrzucić cebulkę do garnka i podgrzać ją odrobinę, żeby puściła sok, odrobinę bierzemy na watkę i wsadzamy na noc do ucha, ból mija jak ręką odjął.
Podenerwowanie, stres – najlepsza jest melisa, pita regularnie pomaga także osobom odchudzającym się uspokoić żołądek i zahamować łaknienie.


To tylko niektóre z domowych sposobów, które działają lepiej niż niejeden cudownie reklamowany lek, dodatkowo naturalne metody nie obciążają innych organów wewnętrznych, jak to jest np. z lekami na grypę, które są ciężkie dla żołądka i wątroby. Kiedyś nikt nie biegł do apteki po antybiotyk. Do dziś pamiętam jak mama stawiała mi bańki, nie słyszałam o czymś takim od lat, w aptece nawet są jakieś gumowe wynalazki a nie stare, szklane baniaki. To było coś!
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-27, 13:13   #34
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość

Muszę Ci powiedzieć, że bardzo przyjemnie się czyta Twojego mini ekobloga. Szkoda, że to nie czytelnicy wyłaniają zwycięzców bo napewno miałabyś mój głos.

Co do peelingu kawowego, sam go stosuję i w pełni popieram Twój entuzjazm. Jest świetny i skuteczniejszy od wielu przereklamowanych kosmetyków dostępnych na rynku. I co najważniejsze jego efekty są widoczne zaraz po użyciu. Jedynym minusem jest fakt, że strasznie zapycha odpływ wanny, ale co taaam, warto!
Ja także robię papkę z odrobiną oliwy i cynamonu, natomiast przed samym zabiegiem na miejsca, na których potem wykonam peeling, stosuję naprzemienne zimny i ciepły prysznic. Potem spłukuję go zimną wodą (ależ to hartuje!), wklepuję moją mieszankę rozgrzewająco-ujędrniającą na bazie wyciągów z zielonej herbaty, imbiru, alg, pieprzu kajeńskiego i kofeiny, zawijam się folią na pół godziny i voilla!
Ten peeling jest nie tylko eko ponieważ pozwala wykorzystać odpady z naszej ulubionej kawy, ale także free- przecież fusy nic nas nie kosztują, a tak byśmy je wyrzucili.

Życzę powodzenia w konkursie
dziękuję, miło to słyszeć jest jeszcze tyle fajnych rzeczy do napisania i postaram się to zrobić. Dzisiaj miałam śmieszną noc, zamiast spać śmiałam się bo za oknem koty urządzały sobie flirty do 4 rano tak przeraźliwie miauczały i się zwoływały, że w pewnym momencie po prostu zaczęłam się śmiać. Bo przypomniał mi się ten filmik z Youtuba

__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-27, 17:43   #35
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Ciąg dalszy produktów eko na „trudne dni”

Są podpaski wielorazowego użytku, są kubki menstruacyjne, tradycyjne podpaski jednorazowe tyle, że nietestowane na zwierzętach czas na inne ekologiczne wynalazki , które mogą przekonać te najbardziej sceptyczne z użytkowniczek.



Mamy tampony gąbki brzmi nieco śmiesznie jest to jednak w 100% naturalny i mega chłonny produkt stworzony z gąbki morskiej a działaniem przypomina tampon. Jest wielokrotnego użytku.


Mamy też do wyboru ekologiczne wielorazowe tampony uszyte z certyfikowanej organicznej bawełny oraz bambusa. Są różne wielkości na różne dni. Dodatkowo w zestawie dostajemy odpowiednią torebeczkę na pranie. Nie przekonują Was wielorazowe produkty i nie wyobrażacie sobie ich prania czy przenoszenia w torebce do domu tych już zużytych. Nie szkodzi.


Na rynku są już ekologiczne jednorazówki, które są w 100% biodegradowalne. Różnią się one ceną od tych produktów dostępnych na rynku, są ok. 2krotnie droższe jednak pozbawione są chemii co jest ważnie nie tylko dla środowiska, ale przede wszystkim dla nas samych. Zwykłe podpaski, które mamy dostępne na rynku zawierają różnego rodzaju folie i są wybielane chlorem, dlatego też często dochodzi do podrażnień gdyż chemia zmienia naturalne ph naszych intymnych miejsc. W morzu ekologicznych produktów na te dni mamy do wyboru podpaski poporodowe, podpaski maxi na dzień na noc, wersje cieńsze czy także wkładki higieniczne są także tampony ekologiczne co jest doskonałym wyjściem dla kobiet, które nie mogą stosować typowych tamponów z powodów zdrowotnych, w przypadku tych eko nigdy nie zachorujemy na tzw. wstrząs septyczny, którym straszą nas położne przy użytkowaniu typowych, tradycyjnych tamponów. Wszystkie produkty biodegradowalne są uszyte ze 100% certyfikowanej eko bawełny, dodatkowo nie są one testowane na zwierzętach (jak to robi np. always).
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-27, 18:14   #36
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Moje dzisiejsze udane polowanie w Second Handzie


Jak już pisałam w kilku notkach z racji ograniczonego dostępu do odzieży ekologicznej, zwłaszcza tej w cenach dostępnych przy minimalnych zarobkach w Polsce za ekologiczne uważa się poddawanie ciuchów recyklingowi czyli wymianka bądź też kupowanie w sklepach typu sh (znane są masowe akcje „uwolnij łacha” mające na celu pozbywanie się w ekologiczny sposób niechcianych rzeczy, bo to, że my popełnimy błąd kupując coś nie znaczy zaraz, że ta rzecz nie spodoba się komuś innemu). W dzieciństwie też na pewno to stosowałyście, ja np. z siostrą podczas selekcji rzeczy w szafach wymieniałyśmy się ciuchami bo coś się nam tam podobało i chciałyśmy wymienić bądź nasze sylwetki się zmieniały i na jedną coś pasowało niż na drugą. Teraz też czasem tak robimy jednak już rzadziej gdyż nie mieszkamy razem i dodatkowo jesteśmy totalnie różne. Zostaje więc wymianka ze znajomymi bądź wspomniane już wielokrotnie buszowanie w second handzie. Dzisiaj udało mi się kupić nieużywaną, jeszcze z metkami koszulkę z firmy „Fat face”.

Krótko chciałabym przedstawić Wam firmę Fat Face. Jest to firma, która powstała spontanicznie, założyło ją dwóch kolegów, którzy mieli dość pracy w biurze. Kochali góry i łącząc chęć zarobku z czymś co ma sens zaczęli produkować ciuchy, dla osób, które tak jak oni kochają życie (gdyż istnieje coś poza marną egzystencją trzeba dać czasami coś od siebie). Fat Face szczyci się uprawianiem sprawiedliwego handlu, wchodzą z założenia, że szczęśliwy pracownik to dobry pracownik a i wtedy ciuchy powstałe w dobrej firmie są lepsze i cieszą swojego potencjalnego klienta. Zyski ze sprzedaży ciuchów Fate Face idą także na akcje charytatywne, Fate Face wspiera wszelkie organizacje (oczywiście w miarę możliwości), które wpisują się w nurt ich filozofii: pomagają osobom aktywnym, osobom, które ucierpiały w wypadkach uprawiając swoje pasje, wspierają osoby chore na raka. A co najważniejsze dla nas, są firmą ekologiczną nawet ciuch na metce woła o swoje kolejne życie.


Firma uważa, że istnieje coś poza życiem i nawołują do cieszenia się nim i dawania z siebie jak najwięcej.
Oto moja dzisiaj upolowana bokserka jest rozmiar za duża ale jako bokserka pasuje do wszystkiego i ma fajną wstawkę z tyłu toteż wiem, że dobrze mi będzie służyła kilka ładnych sezonów. Kolor śmietankowy. Skład oczywiście bawełna.


Kolejnym łupem jest Torba hand made in Bolivia kolorowa, w sam raz na lato. Zakochałam się w niej i sądzę, że będzie moją ukochaną letnią torbą, zwłaszcza, że za dużo kolorów w mojej szafie nie ma czas to zmienić.


No i wisiorek, skoro ciuchy mogą mieć swoje drugie życie dlaczego nie biżuteria. Ją też lepiej recyklingować po co wpływać na wzrost popytu produkcji, która niszczy środowisko, lepiej wykorzystywać to, co już zostało stworzone . Chociaż wiadomo pierścionek z brylantem jeden ten wyjątkowy przyda się zawsze i wszędzie .

__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-27, 22:17   #37
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Podwieczorkowo – Kolacjowo

Wiadomo, że kiedy na dworze robi się cieplej organizm potrzebuje mniej sycących dań by czuł się lekko i zdrowo. Czasem nie ma się ochoty nic robić więc wyciąga się co popadnie z lodówki i robi z tego swoje dzieło. Ja wyciągnęłam kapustę pekińską, pomidory, ogórki kiszone i mozarellę, zrobiłam coś na zasadzie Caprese.
Cała filozofia polega na tym na czym polega każda sałatka na krojeniu, wrzucaniu i mieszaniu wszystkiego ze wszystkim.

warzywka.jpg

Kroimy kapustkę

krojeniekapustki.jpg

Wrzucamy do pojemniczka

kapustka.jpg

Kroimy pomidorki

pomidorki.jpg

Znowu wrzucamy do pojemniczka

pomidorkiwpojemniczku.jpg

Kroimy ogóreczki

ogóreczki.jpg

Lądują w pojemniczku

Dodajemy Mozarellę

mozarelka.jpg

Mieszamy, mieszamy

gotowiec.jpg

I gotowe a jakie pyszne .


wersja wegańska wyrzucamy mozarellę dodajemy tofu albo wegańską odmianę mozarelli

dodajemy oliwę z oliwek jakieś tam ziółka dla smaku i przyprawy

i szamiemy do upadłego .
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-27, 23:30   #38
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
dziękuję, miło to słyszeć jest jeszcze tyle fajnych rzeczy do napisania i postaram się to zrobić. Dzisiaj miałam śmieszną noc, zamiast spać śmiałam się bo za oknem koty urządzały sobie flirty do 4 rano tak przeraźliwie miauczały i się zwoływały, że w pewnym momencie po prostu zaczęłam się śmiać. Bo przypomniał mi się ten filmik z Youtuba

Znam, znam Uwielbiam ten i inne filmiki o wściekłych kocurkach.

Dzisiaj ukręciłem swój pierwszy EKO krem, oraz parę innych kosmetyków z BU. Są wspaniałe, a przy tym nie dodałem żadnego konserwantu i mam naturalne w 100% kosmetyki. Jestem zachwycony
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 19:32   #39
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Nadal jesteśmy poza czołówką – czyli EKO trudności

Wpadłam na pomysł napisania tej notki po wizycie w moim rodzinnym mieście. Mimo, że jest to mała miejscowość, przez złośliwych Warszawiaków zwana wsią, jednak okazuje się, że bardziej się rozwija niż niejedna podwarszawska czy wojewódzka miejscowość. Jest to zasługa władz oczywiście ale też ludzi, którzy tam mieszkają. Chciałabym Wam porównać te dwie miejscowości oczywiście od strony EKO, nazwijmy je miejscowość A (podwarszawska miejscowość – ok. 37 km od, ilość mieszkańców ok. 50 000) miejscowość B (woj. Podlaskie, ilość mieszkańców – 24 000).
Pierwsze co rzuca się w oczy w miejscowości A to brak śmietników, są sporadycznie poustawiane z głównym zamysłem „nie ma tu głównej ulicy to nikt się nie skapnie” więc bardzo dużo nieczystości „kręci się” po ulicy. W miejscowości B śmietniki wydają się być poustawiane z matematyczną precyzją, co ileś metrów (nie mierzyłam ile), miasto jest czyste i zadbane nie widać krążących papierków czy butelek. Jednak zarówno w miejscowości A i B brakuje w parkach specjalnych koszy na psie odchody, skoro już państwo nakłada czy wymaga od ludzi sprzątania po własnym psie przydałyby się takie „specjalne” kosze jakie są np. w Katowicach.
Druga rzecz rzucająca się w oczy to specjalne kosze na odpady „surowcowe” i odpady „elektryczne”. Miejscowość A – są podstawowe śmietniki na plastik i szkło oraz w sklepach na baterie, co z resztą? Miejscowość B, w zwykłym sklepie TESCO jakich milion mamy pojemniki na „kable” „baterie” „żarówki” oraz dodatkowo przy osiedlach „papier” i „metal” – ja wczoraj będąc w miejscowości A nie wiedziałam co mam zrobić z żarówką bo akurat wymieniałam. Całe szczęście w planach była wyprawa do miejscowości B, ale nie sądzę aby zwykły szary obywatel aby wyrzucić jedną żarówkę jeździłby ponad 100km, żeby wyrzucić „głupią żarówkę” (o niebezpieczeństwach wyrzucania takich odpadów pisałam już wcześniej).
Trzecia rzecz. Żywność. W miejscowości A trzeba się mocno nagimnastykować, żeby kupić świeże niehodowlane ryby czy mięso z chowu humanitarnego a nie przemysłowego. Dodatkowo knajpy na mieście – zapomnijcie, jeżeli chcecie zamówić coś wegetariańskiego bądźcie przygotowani na niestrawność lub silne zatrucie (mnie ostatnio załatwili szpinakiem który milion razy był odmrażany i zamrażany) o wegańskich potrawach możecie zapomnieć . Miejscowość B – już lepiej kilka sklepów ze zdrową żywnością, ziołami czy specjalne stoisko ORGANIC w TESCO gdzie możemy znaleźć podobne produkty jak w Zdrowej Żywności na ulicy Chmielnej. Mnóstwo knajp ze świeżym jedzeniem i bogatym menu – każdy znajdzie coś dla siebie.
Czwarta rzecz – wyposażenie sklepów. Człowiek czasem potrzebuje czegoś na JUŻ! Bo akurat się skończyło i potrzebujemy tego teraz a nie mieliśmy czasu kupić wcześniej. Najbliższy mój sklep w miejscowości A owszem jest bogaty w produkty ale głównie te testowane na zwierzętach, nawet zwykłego białego jelenia nie mają. Miejscowość B – marzenie, można przebierać, wybierać, kupować i płacić (co więcej ceny minimalnie niższe niż w miejscowości A)
Piąta rzecz – rowerzyści. W miejscowości A owszem więcej ludzi porusza się na rowerze niż w miejscowości B (rozleglejszy teren) jednak w miejscowości A ścieżki rowerowe istnieją chyba tylko w zamyśle dosłownie w okolicy jednej głównej ulicy i to jeszcze jak ktoś ją tworzył musiał być na ostrym rauszu – dziwię się, że jeszcze zdjęcie nie wisi na głównej na demotywatorach (ale może się kiedyś tym zajmę). Ulice są wąskie, kierowcy jak to kierowcy, którzy poczują bliskość spalin Warszawy już tracą zmysły i potrafią wyprzedzać nawet chodnikiem więc rowerzyści rzadko poruszają się po ulicach z uwagi na własne bezpieczeństwo, wąskie chodniki tak, że no trudnością jest się pomieścić i i rowerzyści wkurzeni i piesi i kierowcy. Miejscowość B – szerokie ulice, szerokie chodniki, specjalne deptaki i miejsca do jazdy rowerowej czy do jazdy na rolkach. Jednak miejscowość jest sporo mniejsza więc głównie młodzież w okresie letnim korzysta z tych dobrodziejstw miejskich.

Wymieniam tylko główne rzeczy bo wiadomo, że w sklepach w miejscowości B jest masa regionalnych przysmaków prosto od rolników w większości nieużywających chemii z tej prostej przyczyny, że ich na to nie stać, domowe twarogi, sery, specjały. W końcu to Podlasie . Jednak dziwi mnie jedno dlaczego w miejscowości B to wszystko się udaje i przyjmuje a w miejscowości A ze wszystkim jest problem? Bo blisko stolicy? Bo władza zamiast inwestować w miasto bierze dla siebie? Bo ludzie zamiast inwestować w siebie wolą nowy samochód, futro, sukienkę, dom? Nie rozumiem tego. Może dlatego, że wychowałam się właśnie na Podlasiu, może dlatego, że mieszkałam tam ponad 18 lat i czuję się głęboko związana z naturą i ogólnie światem. Ale jest wiele innych ludzi i oni dają radę być eko a Ci mieszkający pod Warszawą już nie? Bo nie oszukujmy się pod Warszawą już mieszka pełno osób z różnych miejsc Polski i świata. Oni nie potrzebują być zdrowsi? Nie potrzebują tego, żeby ich dzieci piły czystą wodę i mogły się bawić na zielonej polanie? Odrobina wysiłku przecież nie każę nikomu od razu jeść korzonków i biegać nago po ulicy (chociaż George Clooney mógłby ) chciałabym odrobiny zaangażowania, chociaż jedna drobna rzecz. Ale to dla niektórych wciąż zbyt dużo.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Znam, znam Uwielbiam ten i inne filmiki o wściekłych kocurkach.

Dzisiaj ukręciłem swój pierwszy EKO krem, oraz parę innych kosmetyków z BU. Są wspaniałe, a przy tym nie dodałem żadnego konserwantu i mam naturalne w 100% kosmetyki. Jestem zachwycony
pochwal się przepisem ))))

ja kiedyś próbowałam ale nadal jestem na etapie prób, szukam też swojego zapachu ale ciągle czegoś mi brakuje, jak wynajdę coś WOW! to też dam znać
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 20:09   #40
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Chcę aby moje dzieci mogły położyć się na trawie i zgadywać kształt chmur.

ksztalt-chmury-929-☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.jpg
źródło: ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

Kojarzycie tę zabawę z dzieciństwa, a może dalej tak się relaksujecie? Niesamowite jest to jak to odstresowuje i relaksuje. A wystarczy tak niewiele, kawałek zieleni i chmury na niebie. Niestety takich miejsc jest coraz mniej, ale to wina tylko człowieka. Idzie taki jeden z drugim do lasu i czuje się panem wszystkiego, zeżre chipsa zostawi opakowanie gdzie skonsumował ostatniego, puszkę po piwie ciśnie w kąt i zadowolony, urwie se kwiatka żeby nim kolegę pomolestować, kopnie dwa razy w drzewo i szczęśliwy. Wkurza mnie to niesamowicie bo mieszkam koło cudownych lasów, masa terenów zielonych, idealna na jazdy rowerowe (górki i te sprawy), quadach, crossach, spacery, bieganie także z futrzastymi pociechami. A coraz więcej śmieci, butelek, puszek, kieliszków, plastikowych kubeczków. Blisko jest szkoła więc taki jeden z drugim zamiast na lekcje czy maturę woli pośmiecić w lesie, bo czemu nie. A wystarczy zabrać po sobie rzeczy, każdy powinien pilnować siebie a nie mówić „i tak jest tu tego pełno”, stare komputery, pieluchy, telewizory walają się wśród cudownych, starych, wysokich drzew – dzięki którym oddychamy. Nie wiem dlaczego ludzie są takimi egoistami, przecież sami sobie krzywdę tym robią...


Dodatkowa sprawa, ktoś pokazuje Ci jakiś kosmetyk, jara się nim na maxa po czym pytasz „a testowany na zwierzętach” – a w życiu!!!. Wracasz do domu, odpalasz zieloną listę firm, które nie testują na zwierzętach a okazuje się, że owa firma figuruje i owszem ale na czerwonej albo niepewnej ze wskazaniem bardziej na czerwoną. I masz!!! Wiele osób nie zastanawia się nad tym czy kosmetyk jest testowany czy nie uznając to za konieczność, zapominając, że testuje się głównie rzeczy chemiczne a nie naturalne.
Linka do aktualnej listy wklejam Wam ponownie tutaj (bo nigdy za wiele) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483
Jak możecie zauważyć z zielonej listy wyleciało sporo firm. Okazało się, że Avon oszukuje klientów, Yves Rocher sprzedało się Chinom etc. etc. jednak nie wolno się zniechęcać!!! Firm zielonych i jak najbardziej eko jest mnóstwo i każdy znajdzie coś, co będzie spełniało jego największe zachcianki, gwarantuje Wam to, sprawdziłam na sobie: podkłady, cienie do powiek, maskary, pudry, farby do włosów, balsamy, masła, kremy, środki higieniczne, chusteczki, pieluchy no i tak w nieskończoność. Wystarczy odrobina chęci aby sięgnąć w drogerii po coś z niższej półki (bo te nietestowane produkty zazwyczaj stoją na ostatniej półce bądź na najwyższej – przynajmniej u mnie ) niż te w zasięgu wzroku L’oreale i inne tego typu. Co więcej jakość niektórych rzeczy jest wyższa a cena niższa (np. wspomniany wcześniej przeze mnie zestaw Ziai ujędrniający czy kremy do rąk Isany, która wskoczyła na zieloną listę).


Kolejna sprawa to np. karmienie ptaków, utarło się, że karmi się ptaki pieczywem, owszem ptaszki sobie może i poskubią ale... zastanawialiście się ile do ich małych żołądeczków trafia soli, sami zabijacie te ptaszki. Ziarenka pod każdą postacią to to czym możemy karmić ptaki aby były zdrowe i szczęśliwe i śpiewały nam radośnie co rano. Ja stawiam na pestki chociaż zdarzyło mi się wysypać kaszę jęczmienną zimą (bez soli ofc) i też wróbelkom pasowało o co się obawiałam bo nawet siemie lniane ich w dziobki kuło. Owszem fajnie jest porzucać bułką bądź chlebkiem w stronę kaczuchów na rzece ale to robi 99% ludzkości i te 99% karmi te biedne stworzenia solą, solą, kilogramami soli... błąd! Tzw. robisz to źle . Zauważyłam w moim (obecnym) mieście, że starsi wybierają ziarenka, młodzież głównie pieczywo rzuca. Nie wiem skąd się wzięła taka moda, no ale może mój mini blog komuś coś uświadomi i zacznie ptaszkom rzucać ziarenka zamiast soli pod postacią chlebusia.


I tak jeszcze na zakończenie, jesteście zmęczeni? Na maksa zestresowani? Jak znowu będzie ładna pogoda (bo od jutra ponoć ma się zepsuć) pójdźcie do najbliższego lasu, parku i przytulcie się do drzewa. Drzewa dają ogromną dawkę pozytywnej energii, uspokajają, relaksują i działają naprawdę dobroczynnie na organizm. Brzmi jak żart. Spróbujcie i wsłuchajcie się w naturę (korzystajcie teraz póki robale nie spacerują wzdłuż i wszerz hehe )
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 00:18   #41
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Dokładne przepisy możesz znaleźć na
http://biochemiaurody.com/vademekum/infofiles-pdf.html

ja zamówiłem krem AZELO/BHA, łagodzący z lukrecją, a także podwójny żel hialuronowy i wzmacniający tonik do włosów. Co do zapachów, to przymierzam się do zakupu paru olejków i innych potrzebnych rzeczy do zrobienia swojej wody toaletowej na mazidla.com
Ogólnie polecam zapoznanie się z tymi dwoma stronami, to naprawdę bogata skarbnica wszystkiego co potrzebne do wyrobu własnych kosmetyków, nad składem których masz kontrolę.
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-29, 01:00   #42
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

kurczę stronkę znam a jednak nigdy nie dogrzebałam się do gotowców, dzięki

ja z tymi olejkami stanowczo przesadzam, chcę coś oryginalnego i wychodzi mi czasem, skunksik

ale walczę ))))

jeszcze raz dzięki za linka
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 07:22   #43
Michunka
Wtajemniczenie
 
Avatar Michunka
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 486
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

<Mnie się podoba,że nie jest ślepo zerżnięte z netu,że prowadząca ten wątek się napracowała i włożyła w niego swoje serce. To da się odczuć. Podzielam miłość do zwierząt. Zawsze ich miałam dużo pod dachem. Obecnie zostały 2 kotki, które zaadoptowałam ze schroniska Jest w nich taka wdzięczność i miłość,że nie da się tego opisać. Kocham zwierzęta baaaaardzo. Zaczepiam wszystkie na ulicy aż mnie narzeczony zawsze odciąga
Michunka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 12:52   #44
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez Michunka Pokaż wiadomość
<Mnie się podoba,że nie jest ślepo zerżnięte z netu,że prowadząca ten wątek się napracowała i włożyła w niego swoje serce. To da się odczuć. Podzielam miłość do zwierząt. Zawsze ich miałam dużo pod dachem. Obecnie zostały 2 kotki, które zaadoptowałam ze schroniska Jest w nich taka wdzięczność i miłość,że nie da się tego opisać. Kocham zwierzęta baaaaardzo. Zaczepiam wszystkie na ulicy aż mnie narzeczony zawsze odciąga
po pierwsze dziękuję miło mi to słyszeć (przeczytać )
po drugie --> znam to zaczepianie na ulicy, łapie się na tym, że uśmiecham się do zwierzaków nie wiem dlaczego może dlatego, że jak człowiek uśmiecha się do drugiego człowieka to często napotyka złowrogie spojrzenie albo zaczepkę typu "i czego się śmiejesz???" a pies, zamerda ogonkiem
i dokładnie te zwierzaki przygarnięte są tak kochane, wdzięczne i pilnują się, ja nigdy nie miałam problemu z tym, że pies mi gdzieś zniknął czy uciekł. Wystarczyło zawołać jak odbiegł i wracał, tęsknię za nimi strasznie ale wiem że zaadoptuje jeszcze nie jednego aby dać im dobre życie

Michunka - świetny makijaż subskrybuje Twój wątek, buźka
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 14:00   #45
Michunka
Wtajemniczenie
 
Avatar Michunka
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 486
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

mamy takie samo podejście do zwierząt
"im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzęta..." to zdanie w pełni odzwierciedla ten stan
piszesz,że zaczepiasz psy. Ba! ja nawet do biedroneczki gadam. No mam hopla kocham każde stworzenie
co do adopcji zwierząt. Zawsze kupowałam psy, króliki i inne zwierzątka. Jak odeszły i poczułam pustkę postanowiłam,że uratuję jakieś i wezmę ze schroniska. Była tam malutka kotka. Chorowitka. Ciągle na antybiotykach. Wzięłam. Odżyła. Ma 2 latka i ani razu u mnie nie zachorowała. Daję mi tyle szczęścia i miłości jak bliski człowiek. Mój ukochany jest nawet czasem zazdrosny o nią
cóż poradzić mam bzika ale pozytywnego
cieszę się,że makijaż się podoba. Jak wyzdrowieję to dodam nowe propozycję a tymczasem będę śledziła Twój wątek
pozdrawiam serdecznie
Michunka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 20:00   #46
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Kolejny dzień przygód ekomaniaczki czyli mnie


Jak już Wam wspominałam na osiedlu na którym tymczasowo mieszkam (najpewniej aż do świąt Bożego Narodzenia) brakuje pojemników na papier czy szkło ale odkryłam takie całkiem blisko (więc honor uratowany !). Cały czas poszukuję jednak specjalnych śmietników na sprzęt elektryczny i żarówki (które na Podlasiu są a już na Mazowszu ich brakuje – ciekawa sprawa tak w ogóle bo myślałam, że im bliżej stolicy tym sytuacja lepsza a tu taki ZONK!).
Dzień standardowo rozpoczęłam wklepaniem w skórę Ziai i ogarnięciem swojej twarzy. Nie maluję się jakoś zawzięcie temu też nie biorę udziału w konkursie makijażowym ). Moje ogarnięcie twarzy ogranicza się do jej umycia, wklepania kremu, podkładu, pudru, odrobiny różu a na powieki nanoszę ulubiony cień Kobo (Kobaltowy ofc – mimo, że niebieskooka blondynka powinna raczej wybierać brązy – tak czytałam :P), na usta także Ziaja (dokładnie mówiąc balsam kokosowy) i można śmigać na miasto. Oczywiście wszystkie kosmetyki, których używam, NIE SĄ TESTOWANE NA ZWIERZĘTACH i są z zielonych list, które znaleźć możecie na Wizażu (linki podawałam już kilkakrotnie) do moich ulubieńców należy: Perfecta, Essence, Ziaja i wspomniane Kobo.


Włosy (z racji tego, że mam krótkie ) mierzwię i układam pastą do włosów Joanny (również firma nietestująca). Wyglądam mniej więcej tak (mniej więcej bo zza moich okularów i tak niewiele widać):


Nie powinnam się dziwić, że nadal mnie proszą o dowód gdziekolwiek jestem, ale za 10 lat będę się z tego cieszyła :P.

Dzisiaj pogoda masakryczna, zaliczyłam 4 ulewy, jedną z gradobiciem, całe szczęście moja parasolka to przeżyła. Żałuję, że nie wyciągnęłam kaloszy bo moje botki ledwo żyją ale nie spodziewałam się aż takiego załamania pogody po wczorajszym, tak cudownym dniu.
Wczoraj odwiedziłam dziadka, to pewnie jego zasługa ta wczorajsza, cudowna pogoda, postawiłam mu świeże kwiaty i światełka i dzisiaj takie jaja sobie pogoda zrobiła, pewnie kiepsko to wygląda a nie mam jak podskoczyć i przed świętami kolejny raz to ogarnąć . Swoją drogą ciężko mi nie wierzyć, że dziadek nie trafił do lepszego świata skoro zawsze jak go odwiedzam jest tak pięknie, On to robi, wiem to . Także wczorajsza praca była przyjemna mimo, że smutno jest, że dziadka już ze mną nie ma.
Dzisiaj musiałam zrezygnować z roweru, mam słabą koordynację ruchową więc parasolka i rower to nadal dla mnie hardcorowe połączenie.
Standardowo zahaczyłam o „grzebalca” i zakupiłam sobie 4 nowe rzeczy:


bokserkę z guziczkami "nude" (widzę, że są na allegro nieużywane jakby się komuś spodobała, różne kolory ), t-shirt z nadrukiem, tuniko-bluzka w kwiatowe motywy (to raczej bokserka jednak rozmiar 4 razy większy niż noszę więc dla mnie tunika ) i zielone koraliki (wszystko z drugiej ręki)

Zakupy spożywcze również zaliczone dzisiaj na tapecie: płaty dorsza (oczywiście wszystko świeże), tołpyga (część ogonowa), warzywa (głównie sałata, pomidory, ogórki) chciałam kupić arbuza bo się mamie wczoraj śnił arbuz w czekoladzie (i to jeszcze takiej płynnej) jednak w końcu zrezygnowałam z tego jakże cudownego pomysłu ). Rybki oczywiście na jutro bo dzisiaj było za dużo załatwiania, żeby stać przy garnkach więc skończyło się na sałatce (makaron z warzywami – swoją drogą poszukuję nowych pomysłów na sosy do sałatek tylko na bazie jogurtów nie majonezów).
Na kolację zwykło niezwykłe kanapki bo uwielbiam połączenie sera pleśniowego i łososia (jak już mówiłam jestem semiwegetarianką, spożywam tylko i wyłącznie ryby z racji zapotrzebowania na jod – swoją dietę urozmaicam daniami wegańskimi, przepisy znajduję w necie, postaram się w najbliższej przyszłości pokazać Wam moją walkę w kuchni o placuszki warzywne), tymczasem moja kanapusia prezentuje się tak : chlebek pełnoziarnisty zwany chlebem urody, serek pleśniowy, kiełki brokuła (dziadek mówią, że mają najwięcej wartości) no i kawałek dzikiego Atlantyckiego łososia (łowionego nie hodowlanego, kolejny raz to podkreślam, jestem przeciwniczką kupowania ryb hodowlanych, podobnie jak kupowania mięsa z hodowli przemysłowych).


Jakby to powiedział ciasteczkowy potwór Omnomnomnomnom!

__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-30, 21:13   #47
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Już jutro „godzina dla Ziemi” – tak tylko przypominam

Wspomniałam w poprzedniej notce, że konieczne jest wyciągnięcie kaloszy i tak właśnie zrobiłam . Dzięki temu mogłam się cieszyć urokami naszej przyrody pomimo niesprzyjającej aury. Dzisiaj musiałam się lekko kosmetycznie zaopatrzyć, oczywiście mam kilka firm, których nie zmieniam, dzisiaj padło na ESSENCE kocham ich lakiery i cienie do powiek . Dzisiaj kupiłam lakier do paznokci, korektor do paznokci, podkład, cień do powiek, róż, temperówkę... a w Rossmanie kupiłam świeczkę „godziny dla Ziemi” WWFu Ratującej Niedźwiadki więcej tutaj >>>klikhttp://www.rossnet.pl/Artykul/Godzin...smannem,196949<<<.


Oto moje nabytki:


Moim numerem 1 jest cień do powiek, 3 w 1, kolory ziemi, fotka robiona telefonem więc wybaczcie, że niewiele widać ale są G E N I A L N E.


A mój obiadek to standardowo sałatka i kawałek ryby (tutaj akurat Tołpyga i Dorsz). Rybkę robiłam na parze (tołpyga - 20 minut, dorsz 10) w między czasie siekałam sałatkę, nie przyznałam się Wam ale jestem mistrzem sałatek - jedne co mi wychodzi w kuchni

tutaj rybki:

rybka.jpg

a tu powstawanie sałatki:

saltka.jpgpomidorki.jpgsalatka.jpg

efekt końcowy:

gotowedanie.jpg

made by me ))))) mój facet był ze mnie dumny

I mój prezent od mamy, drewniana, ręcznie robiona (przez artystę malarza w Rosji) Baboszka jest malusieńka i genialna. (Jeżeli chodzi o malarzy i artystów w Rosji mają coraz mniej roboty gdyż panowie w Chinach podrabiają już nawet matrioszki używając do tego niekoniecznie fajnych materiałów, także wraz ze sloganem „stop made in china” można chłopakom w Rosji pomóc, widziałam ich dzieła już na allegro).


cudownego piątkowego wieczoru Wam życzę, ja nadal po operacji "kibluje" w domu więc jak najdzie mnie wena to jeszcze Wam coś skrobnę

p.s. planuję zrobić roladki z mozarelli i łososia ale nie wiem czy mi wyjdą
__________________

Edytowane przez girlonthebridge
Czas edycji: 2012-03-30 o 21:15
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-31, 13:42   #48
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Usta pod specjalną ochroną BEZ OKRUCIEŃSTWA


Jak już wspomniałam wcześniej nie jestem osobą, która do makijażu przykłada jakoś wiele uwagi, lubię makijaż delikatny, niemalże niewidoczny, który podkreśla to, co się ma a nie ukrywa. Ust też nie pokrywam szminkami czy wymyślnymi kolorami. Używam głównie 3 kosmetyków, które mają za zadanie dbać o moje usta.
Pomadka Isany (Isana – firma produkująca kosmetyki dla Rossmana niedawno wskoczyła na zieloną listę kosmetyków nietestujących na zwierzętach, jest to bardzo dobra wiadomość gdyż kosmetyki są tanie a jakość jest dużo wyższa od większości testowańców)


Wazelina Ziai – smaruję głównie na noc, usta są super odżywione i mięciutkie


Na co dzień do makijażu balsam kokosowy Ziai (Ziaja jest nadal cały czas na zielonej liście nie testującej na zwierzętach)


Do nietestowańców należy też znany wszystkim CARMEX także miłośniczki tego specyfiku nie muszą się martwić, że ich usta i ich ochrona niosą za sobą te wszystkie nieprzyjemności, które mają miejsca w laboratoriach kosmetycznych.

__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-31, 17:07   #49
_Czarodzielnica_
Rozeznanie
 
Avatar _Czarodzielnica_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 664
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Bardzo mi się podoba, nie myślałaś o założeniu własnego bloga?
__________________
Świadomie dbam o siebie z wizażem

Zespół TŻ, zapraszam miłośniczki ciężkiego brzmienia: http://www.reverbnation.com/nilfgaard

Czarodzielnica na blogspocie
_Czarodzielnica_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-31, 18:46   #50
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez _Czarodzielnica_ Pokaż wiadomość
Bardzo mi się podoba, nie myślałaś o założeniu własnego bloga?
kiedyś myślałam, ale zawsze się boję, że pomysłów mi zabraknie a nie chcę ludzi karmić suchymi informacjami które mogą sobie wygoolować tylko właśnie informacje połączone z tym, co mogę im zaprezentować u siebie. Jednak nie powiem wciąga

i dziękuję za miłe słowa
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-31, 21:14   #51
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Godzina dla Ziemi i garść eko ciekawostek

Jestem w szoku, mega pozytywnym i tutaj mea culpa bo nie doceniłam własnych sąsiadów, pokażę Wam zaraz coś WOW! Godzina dla Ziemi to "święto", które każdy ma w wiecie na godzinę światła wyłącza tylko nieliczny, tak to się działo w innych miejscach gdzie miałam okazję pomieszkiwać, jednak dzisiaj moi sąsiedzi dali mi powód do dumy.

Godzina dla Ziemi u mnie:

godzinadla.jpg

Godzina dla Ziemi moich sąsiadów - gdyby nie latarnie efekt byłby jeszcze lepszy widok z okna

godzina2.jpg

fajnie co a jak było u Was? zgasiliście światło? A jak wyglądało to z Waszego okna...

a teraz eko ciekawostki, które dzisiaj wyczytałam w swoich ulubionym miesięczniku, podzielę się z Wami.

Okazało się, że kawa znaczy się dokładnie mówiąc ziarno kawy może stać się w 100% biodegradowalnym. Znany jest fakt używania fusów z kawy jako naturalnego peelingu. Jednak fusy to nie tylko peeling - jest to PEŁNOWARTOŚCIOWY nawóz, co więcej naturalny bez żadnych chemicznych polepszaczy. Ale lepsze jaja . Okazuje się, że fusy z kawy zawierają w sobie tyle samo oleju co nasiona soi czy rzepaku więc jest to cudowne źródło do powstania biopaliw. Naukowcy (w stanach oczywiście, oni Ropę Naftową kochają przecież najbardziej ) wyliczyli, że gdyby zebrać fusy z kaw wypijanych na całym świecie można by było stworzyć ponad 13 miliardów litrów paliwa. Także przy kolejnym tankowaniu benzyny pamiętajcie o tym, że może przyjdzie taki dzień gdzie wystarczy do baku wsypać z kubka fusy i.... fru! za friko (znając życie będzie to możliwe za kolejną dekadę) ale informacja jak najbardziej na + ekologiczny +

Kolejnym cudownym eko wynalazkiem jest Ecco Camper jest to prototyp domu na kółkach (coś a'la przyczepa kempingowa w wersji eko). Mamy tutaj silniki elektryczne (napęd), baterie słoneczne na dachu kształt wozu przypomina kroplę wody (minimalizuje to opory powietrza podczas jazdy), co więcej owy samochodzik się rozkłada tworząc dodatkowe pięterko (np. na sypialnię ), dodatkowym atutem tego pięterka jest okno, które usytuowane jest "na dachu" więc możemy oglądać przez nie gwiazdy. Cudo wygląda tak:

to całość kształt podczas jazdy:
ekodomki.jpg

a to z dodatkowym pięterkiem
ekodomek2.jpg

I teraz kolejna gratka dla fanek i fanów motoryzacji. Zostawiłam na deser. Lexus stworzył totalnie ekologiczny sportowy samochód. Model nosi nazwę LF-LC. Hybdryda ma wyglądać tak:


haczyk tkwi w tym, że to dopiero prototyp .
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 01:00   #52
lida82
Rozeznanie
 
Avatar lida82
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 790
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

super swietnie piszesz
dziewczyny znacie moze firme kosmetykow BIomed???
lida82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 01:53   #53
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez lida82 Pokaż wiadomość
super swietnie piszesz
dziewczyny znacie moze firme kosmetykow BIomed???
dyskusja o Biomedzie była tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post24545866 różne firmy należą do tego koncernu także ciężko stwierdzić co jest testowane co nie, na chwilę obecną koncernu nie ma ani na zielonej ani na czerwonej liście ale też jednoznacznie nie deklarują się jeżeli chodzi o politykę firmy dotyczącą praw zwierząt.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 17:54   #54
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Dlaczego bycie eko jest trudne?


Na moim mini blogu pojawił się taki moment, że można sobie dowoli ponarzekać. Nie oszukujmy się ekologiczne życie do tanich nie należy, zwłaszcza w Polsce. Eko ciuszki głównie dostępne w necie za cenę 3krotnie przewyższającą zarobki niektórych osób, eko żywność często jest sporo droższa, jedynie kosmetyki jakoś normalnych cen się trzymają (normalnych w sensie dostępnych dla każdego).Dlaczego tak jest? Bo molochów i potentatów nikt nie powstrzyma, małe, regionalne przedsiębiorstwa nie mogą liczyć na jakieś „extra” dofinansowania co więcej są zależni od warunków atmosferycznych co jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Pojawia się jednak inne „ale” – oszuści, wiele osób zarabia na nowym nurcie eko okłamując swoich klientów także trzeba naprawdę dokładnie sprawdzić źródło zanim zaczniemy w nie inwestować, co więcej pojawia się wiele zabiegów tych antyEKO, którzy dzięki swoim innowacjom zarabiają na nas dodatkowo. I tutaj garść ciekawostek ode mnie.

Podobnie jak to było z maszynkami do golenia dla kobiet, tak też i teraz wiele dziedzin życia nakręcane jest przez korporacje. Coś nam jest potrzebne bardziej coś mniej i decydują o tym właśnie takie molochy zalewające nasze oczy obrazami różnorodnymi rozwijającymi w nas chęć posiadania. Dlaczego o tym piszę, żeby Was poinformować co robią firmy abyśmy płacili im więcej i kupowali u nich częściej. Zaczynając od rajstop przez żarówki kończąc na złożonej elektronice wszystko po pierwotnym zbudowaniu trafiło znowu do laboratorium, aby to lekko popsuć, aby sprzęt nie był długowieczny i żebyśmy nie decydowali się na naprawę (zbyt wysokie koszty części bądź naprawy) a w zamian zakupili nowy sprzęt. Nazwano to ładnie ideą planowanego zużycia produktów, do firm, które prowadzą taką politykę należy nawet znany na całym świecie Apple. Zauważcie sami po telewizorach np. moi rodzice pierwszy kolorowy telewizor kupili jeszcze w Pewexie ponad 20 lat temu, zepsuł się dopiero niedawno. Nowszy sprzęt psuje się już przy 5 roku użytkowania. Jedynym wyjściem z sytuacji jest zakupywanie sprzętu elektrycznego tylko wtedy gdy jest on nam niezbędny dodatkowo poświęcamy temu wiele czasu i uwagi aby wybrać produkt starannie. Nie kupujemy nowego telefonu tylko dlatego, że kumpel taki ma, albo w moim starym jest mało bajerów. Kupujemy coś tylko wtedy gdy jest nam to niezbędne do życia. Np. ja mój laptop ledwo zipie, tata kupił go 8 lat temu i każdy mnie namawia na jego wymianę. Dlaczego? Bo już brzydko wygląda? Bo ma mało dziurek na usb? Bo słabo chodzi? Co z tego? Nadal działa i spełnia swoje zadanie więc dlaczego mam go wymieniać? Jednak mistrzem ekologicznego zachowania w tej kwestii był, jest i zawsze będzie mój dziadek. Sprzęt kupiony przez niego raz działał wieki dlatego, że on sam go naprawiał. Odkurzacz miał tak warczący, że sąsiedzi pewnie zastanawiali się co się dzieje w jego mieszkaniu gdy odkurzał ale nigdy nie narzekał na to, że nie spełnia swojego zadania, radia konstruował sam z rzeczy, które znalazł w śmietniku lub dostał z pracy, telewizor działał u niego ponad 28 lat (niestety teraz nie ma komu go naprawić ;(), odświeżacze powietrza robił z części wentylatorów i butelek plastykowych, recykling sprzętów to jego specjalność. Aż szkoda, że nie zdążyłam się od niego tego nauczyć. Optymistyczną wiadomością może być walka Andrzeja Kraszewskiego (ministra środowiska) o zmiany w przepisach obowiązujących w Unii Europejskiej na takie, które wymuszałyby na producentach produkowanie sprzętu o jak najdłuższym okresie przydatności.


Więcej o tym temacie dowiecie się oglądając film „The Lightbulb Conspiracy” – główny bohater próbuje naprawić swój sprzęt (drukarkę) u jej producenta, oczywiście otrzymuje odpowiedź, że się nie opłaca i najlepiej byłoby kupić nową (skąd to znamy?) jednak bohater nie poddaje się, dowiaduje się sam na własną rękę co się zepsuło (tutaj zaskoczenie bo... obejrzyjcie film ) po czym przywraca sam (z pomocą inżyniera z Rosji poprzez Skypa) ją do ponownego, lepszego i dłuższego życia.

w tym momencie właśnie myszka odmawia mi posłuszeństwa - marne próby moja droga, jeszcze będziesz musiała u mnie podziałać !!!
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 18:11   #55
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

O EKO ciuszkach słowo więcej


Pamiętacie jak pisałam o recyklingu, ciuchy z makulatury, brzmi to jak bajka okazuje się, że noszenie takich kreacji jest możliwe, a to dzięki projektantce Lia Griffith, która stworzyła firmę papier couture, kreacje nadają się do noszenia gdyż umocowane są na halkach czy biustonoszu (chociaż zapewne nie nadają się na deszczową pogodę) - oto kilka projektów:


Projektantka ma na koncie ok. 20 kreacji, jednak nadal pracuje nad nowymi.


Dla miłośniczek trampek mam także dobrą wiadomość, istnieją 3 marki produkujące eko tenisówki - Veja, Faguo oraz Jojo, po pierwsze tenisówki są z materiałów ekologicznych (eko bawełna, kauczuk), są objęte "sprawiedliwym handlem" a zyski przeznaczane są na różne cele (w tym sadzenie nowych drzew czy budowa studni w rejonach objętych suszą i brakiem wody pitnej).


niestety ich cena waha się od 60 do 150 euro więc nie każdego na takie eko cudo stać.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-01, 18:22   #56
lida82
Rozeznanie
 
Avatar lida82
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 790
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
dyskusja o Biomedzie była tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post24545866 różne firmy należą do tego koncernu także ciężko stwierdzić co jest testowane co nie, na chwilę obecną koncernu nie ma ani na zielonej ani na czerwonej liście ale też jednoznacznie nie deklarują się jeżeli chodzi o politykę firmy dotyczącą praw zwierząt.
dziekuje araz sobie poczytam
lida82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 15:15   #57
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Ciąg dalszy zmian na lepsze


Pisałam Wam wcześniej, że coraz większe zainteresowanie ekologią sprawia, że przedsiębiorcy czy projektanci sięgają po coraz to nowsze, innowacyjne a co najważniejsze ekologiczne rozwiązania. Coś na zasadzie wilk syty i owca cała, zmiany, które można zapisać zdecydowanie na plus to: fakt, że coraz więcej gwiazd angażuje się w ekologiczne zabiegi, Ikea wspiera sprzedaż mebli używanych, gwiazdy (które na to stać) budują ekologiczne domki, powstają nowe rozwiązania budowania dachów przyjaznych dla ptaków... to tylko nieliczne z przykładów.

Ze swojego zaangażowania w ekologiczne sprawy na terenie Polski znana jest Izabela Miko - produkuje ona świece przyjazne dla środowiska (pozyskiwane są one z olejków roślinnych a produkowane w kolorowym szkle, które pochodzi z odzysku), Reni Jusis - zresztą założycielka portalu ekomama.pl (warto tam zajrzeć gdyż są tam zawarte przepisy na ekologiczne środki do czyszczenia kuchni czy łazienek, opisane są zalety używania wielorazowych pieluch czy przedstawione są sposoby na ekologiczną depilację - oczywiście to nieliczne z artykułów - warto tam zaglądać!!! ). Wymieniana jest w tym gronie również Kinga Rusin zaangażowana w powstawanie naturalnych kosmetyków dla mnie jednak ogromny FAIL za naturalne futra w których Kinga Rusin się lubowała - nie wiem jak można na wizji rozpaczać nad karpiem na święta będąc przystrojoną w norki czy szynszyle (UWAGA!!! również jestem przeciwniczką utrzymywania tradycji i zabijania karpi w domach czy tak wielkich niehumanitarnych hodowli ale nie manifestuję tego chroniąc się w futrze zwierzęcia, które znosi tyle samo cierpienia). Na świecie prym wiedzie Emma Watson (znana z Harrego Pottera - grała Hermionę jakby ktoś nie wiedział ), zaangażowała się ona mocno w projektowanie eko ciuchów i reklamowanie owej marki na całym świecie - marka People Tree opiera się na projektowaniu i szyciu z materiałów ekologicznych, których produkcja jest lekka i nie obciąża środowiska.


Emma po skończeniu kolekcji u boku Alberty Ferretti wkręciła się tak mocno w świat eko mody, że zaczęła współpracować także z innymi projektantami i markami. Wiele gwiazd poszło dalej zakładając własne farmy i sprzedając produkty z niej pochodzące należy do nich np. Elizabeth Hurley. Także Salma Hayek zajęła się produkcją eko żywności. Przy takich nazwiskach trudno jest nie zgodzić się z założeniem konkursu, że EKO jest w MODZIE.

Trudność w życiu z ekoKobietą polega na tym, że czasem ciężko sprostać ich oczekiwaniom, np. narzeczony Natalie Portman (również zaangażowanej w eko problemy) napocił się niemało przy wyborze pierścionka zaręczynowego - wybrał ten z platyny (pochodzącej z odzysku) z antycznym diamentem i diamencikami oznaczonymi certyfikatem "conflict free".


Napisałam na wstępie, że Ikea wspiera sprzedaż mebli używanych - na razie tylko w Szwecji ale jeżeli pomysł się przyjmie zostanie wprowadzony też w innych państwach. Na czym sprawa polega? Na stronie internetowej klienci ZA DARMO BEZ PROWIZJI mogą handlować swoimi używanymi meblami.

Projektanci dachów nawet idą dalej w stronę ochrony środowiska, bloki są tak ocieplane, że ptaki nie mają kryjówek, coraz mniej "dziur" pozostaje dla ptaków, które w zimę zamarzają na drzewach. Na ratunek spieszy Klass Kuiken tworząc dachówkę z karmnikiem aby ptaszki mogły bezpiecznie się w nich skryć - to dopiero prototyp ale projektant zapowiedział, że będzie pracował do upadłego aby stworzyć swój projekt do końca.


W Skandynawii ludzie wybierają inne dachowe rozwiązania


tworzą swoje własne ogródkowe dachy

A teraz deser coś o czym marzę sama a jej udaje się to wszystko mieć po prostu. Naomi Campbell nie dość, że miała okazję poocierać się o mojego idola (Michaela Jacksona) w teledysku in the closet, współpracowała z Georgem Michaelem (którego głos również kocham) to zbudowała sobie ekologiczną fortecę - nienawidzę jej tak po prostu po babsku z zazdrości.
Jej nowa eko hacjenda przypomina projektem oko horusa - ale nie o symbole tu chodzi, hacjenda ta ma być samowystarczalna (czy jest trzeba by było spytać modelki) - całkowite przeszklenie ma zapewniać optymalny dopływ światła i ciepła, woda pozyskiwana ma być przez kolektory z deszczówki i oczyszczana przez niezależną oczyszczalnię biologiczną, energia pozyskiwana przez kolektory geotermalne. (Chociaż swoją drogą jeszcze nikt nie odkrył czy oby na pewno wwiercanie się do jądra ziemi nie narusza struktury naszej planety - ale to tylko taka moja głośna myśl, zboczenie zawodowe - jestem w końcu filozofem ).

Cudo Naomi w pełnej krasie (projekt):


wygląda zabójczo
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 15:56   #58
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Domowe problemy w kierunku EKO

Słuchajcie no mam problem, zresztą w tym wynajmowanym mieszkaniu mam same problemy, nieszczelne okna (ale sorry nie będę komuś okien wymieniała :P) zapycham watą albo ligniną bo wieje przez nie niesamowicie (zresztą mam od dwudziestu paru lat starą, zużytą wciąż działającą pomarańczową farelkę więc w razie tragedii zimowej używam na troszkę w celu podgrzania chłodnej atmosfery) tyle, że tym razem mam inny problem. Zepsuła się spłuczka, taka wiecie przy toalecie (nie wiem jak to ładniej nazwać to blog więc nie wypada napisać kibelku no tak właśnie to zrobiłam) w każdym bądź razie okazuje się, że to bardzo ekologiczne rozwiązanie. Nie mamy bowiem w toalecie regulacji ilości wody używanej do spuszczania tam różnych wiadomych rzeczy, a tej wody leci naprawdę dużo. Z racji tego, że owa spłuczka mi nie działa muszę wodę spuszczać innymi metodami, np. wiaderkiem - wiecie ile to mniej wody się używa, faktycznie Wam mówię - ekologiczne, ekonomiczne chyba nie będę jej naprawiała Co więcej jak ktoś np. kąpie się w wannie można tą wodę użyć właśnie do celów toaletowych (np. ja w mieszkaniu wynajmowanym mam wannę ale i tak się prysznicuję, polewam lekko ciepłą wodą wannę, żeby w zadek zimno nie było, zresztą kupiłam sobie gumową matę antypoślizgową siadam na niej i używam wody z prysznica zużywając jej tyle ile potrzebuje, jednak ta woda jak zatkamy kurkiem odpływ zbiera się w wannie - co jest łatwe do oszacowania ile wody oszczędzamy biorąc prysznic nie kąpiel ale nie o to chodzi - otóż ową wodę wyławiam dzbanuszkiem wlewam do wiaderka i od kiedy mam zepsutą spłuczkę zużywam na spuszczanie właśnie w toalecie starcza na kilka razy).

moja wspomniana genialna gumówka wanienna
gumówka.jpg

Gotujecie czasem makaron, jajka, kaszę? Kiedyś ta woda była używana do mycia naczyń teraz głównie ludzie ją wylewają. Jakiż błąd, ta woda jest bardzo cenna dla roślin, zamiast wylewać podlewajcie nią kwiatki - nie marnujemy wody no i roślinki mają dużo wartości odżywczych .

Pozostając w temacie gotowania oto moja dzisiejsza zupka, skoro na dworzu jest jak jest (wieje, zimno, pada... nie wiem jak tam sytuacja u Was), ja wołam wiosnę zupką owocową (maliny, wiśnie - robione domowo na jesień ale przydały się właśnie teraz). Takie przygotowane przetwory np. na kompot po prostu podgrzewamy dodajemy makaronu i szamiemy ja już się stęskniłam za takimi smakami i jak zawsze narzekałam tak teraz dziękuję mojemu tatusiowi, że przygotowuje takie rarytasy.


nie ma to jak zacząć o wc a skończyć na jedzeniu ale tak jakoś musiałam dodać ten wpis
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 20:25   #59
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

RACHUNEK SUMIENIA (EKOLOGICZNY)



Okej powiedzmy, że jesteśmy na finiszu informacji koniecznych do przysposobienia aby nasza świadomość istnienia na Planecie była pełniejsza (NIE, to NIE JEST MÓJ OSTATNI WPIS ). Bo najważniejsze to decydować o sobie świadomie. Zróbmy więc rachunek sumienia, co robimy a czego nie, żeby pomóc naszemu środowisku (zaznaczamy ptakiem – zielonym )

1. Gasimy światło w momencie kiedy jest nam niepotrzebne aby nie nadużywać zużycia niepotrzebnej energii elektrycznej
2. Zamieniamy samochód na komunikację miejską/rower (pomijamy sytuacje alarmowe tzw. EMERGENCY typu żona rodzi albo coś w ten deseń )
3. Nie zostawiamy sprzętów w opcji czuwania czyli nie wyłączamy TV pilotem że się pali diodka na dole tylko ruszamy tyłek (nawet będzie zdrowiej dla nas – więcej ruchu ) i wyłączamy TV przyciskiem, tak tym w rogu tadam! Światełko się już nie pali – możemy tym ograniczyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery
4. Wyłączanie ładowarki z kontaktu po zakończonej pracy (najlepiej wypracować sobie nawyk, najpierw wyłączamy kabelek z kontaktu dopiero potem wyciągamy końcówkę z telefonu – tak jest zdrowiej dla sprzętu – mistrz elektrotechniki mi tak powiedział)
5. Wymieniamy tradycyjne żarówki na energooszczędne albo LED
6. Gotując makaron, ryż tudzież inne dania wykwintne przykrywajmy garnki przykrywką – okazuje się, że można tak zaoszczędzić do 30% energii, która ucieka nam kiedy gotujemy bez przykrywki.
7. Ograniczenie spożycia mięsa (ograniczamy tak emisję metanu do atmosfery, który powstaje przy hodowlach np. bydła) – jak widzicie nie nawołuje od razu do wegetarianizmu czy diety wegańskiej spokojnie nie od razu Rzym zbudowano kroczek po kroczku
8. Drukujmy dwustronnie i tylko najważniejsze rzeczy, dokumenty, podobnie rzecz ma się z kserowaniem – oszczędzamy dzięki temu papier i walczymy z wylesianiem
9. Wybierajmy te czasopisma, które są drukowane na papierze z odzysku bądź też wybierajmy wydania online.
10. wybieraj materiały papiernicze pochodzące z odzysku (chusteczki, papier toaletowy, zeszyty, notatniki etc.)
11. na święta jeżeli wybierasz choinkę żywą dopilnuj czy drzewko pochodzi z legalnej wycinki (co roku organizowana jest także zbiórka na nowe sadzonki) – co więcej drzewka po świętach najlepiej przetransportować do ciepłowni wtedy drzewko nie „umrze” na śmietniku a ogrzeje kawałek miasta – takie akcje są organizowane np. w Warszawie.
12. zamiast foliowych szeleściuchów wybieraj eko torebki wielokrotnego użytku
13. wybieraj te produkty, które opakowane są w materiały z odzysku – np. w sklepie maliny w tekturowym pudełku zamiast plastiku a także wybieraj szklane opakowania zamiast plastiku
14. Wybieraj produkty wielokrotnego użytku nie jednorazowe
15. Segregowanie śmieci – ważne jest segregowanie surowców wtórnych.
16. Nie kupuj zwierząt egzotycznych (jeżeli jednak już musisz sprawdź skąd pochodzi zwierze i czy legalnie trafiło do Twojego kraju)
17. Nie kupuj żadnej biżuterii, żadnych substancji (w tym leków czy kosmetyków) które mają w składzie zwierzęta objęte ochroną.
18. Sprawdź czy Twoje krany i rury są szczelne.
19. Prysznic zamiast kąpieli – można oszczędzić o 7 razy więcej wody.
20. zakręcamy kran w trakcie mycia zębów
21. Zmywarka zamiast mycia ręcznego (przy pełnym zapelnieniu zmywarki można zaoszczędzić do 80% wody niż przy myciu tradycyjnym)
22. Kupuj nowy sprzęt elektryczny tylko wtedy gdy występuje ku temu NIEZBĘDNA KONIECZNOŚĆ
23. Dbaj o sprzęt elektryczny aby służył jak najdłużej, w sytuacjach kiedy producent uważa, że naprawa sprzętu jest nieopłacalna i należy wymienić sprzęt na nowy sprawdź to w małym serwisie, zazwyczaj wystarczy wymiana drobnej części bądź przeprogramowanie procesora
24. Jeżeli zmieniasz telefon na nowy (bo jest to konieczne a stary sprzęt nadal działa) oddaj go komuś, nie wyrzucaj (możesz go także sprzedać na allegro bądź w komisie)
25. Wybieraj sprzęt z certyfikatem Ecolabel
26. sprzęt, baterie czy żarówki wrzucaj do specjalnie przeznaczonych do tego kontenerów
27. Rób zakupy z głową (dotyczy to zakupów spożywczych i odzieżowych) – chodzi tutaj o ilość, tylko konieczne rzeczy aby potem nie wyrzucać jedzenia do kosza, odzież zawsze można oddać do PCK bądź sprzedać.
28. Nie omijaj szerokim łukiem sklepów typu second hand – odzież już raz wyprodukowana zasługuje na drugie życie.


To teraz z ręką na sercu, ile punktów spełnione? Ja mam 24 na 28 dopisuję do tego także nie stosowanie kosmetyków testowanych na zwierzętach, ograniczanie medykamentów, dbanie o przyrodę (przygarnianie zwierząt, dokarmianie zwierząt, sprzątanie lasu w okolicy – okazjonalne itp.), ograniczam chemię – staram się wykorzystać możliwie naturalne sposoby dbania o czystość i dom.

4 punkty, które zawaliłam
1. nie mam zmywarki także zmywanie ręczne ale mam swój sposób na ograniczenie zużycia wody (mam też małą rodzinę więc zapełnienie całej zmywarki zajęłoby mi tydzień a zmywanie małej ilości naczyń w zmywarce mija się z celem oszczędzania wody).
2. Często zapominam o tej nieszczęsnej przykrywce na garnek – po prostu wszystko mi kipi, jestem zresztą mało udanym kucharzem – ale... popracuję nad tym
3. Nie wybieram sprzętu z certyfikatem Ecolabel z tej prostej przyczyny, że nie zarabiam jeszcze tyle aby móc sobie pozwolić na taki sprzęt.
4. Czasem jak każda kobieta wpadam w wir zakupów i czasem zdarzy mi się kupić za dużo. Zwłaszcza jak mam chandrę. Chociaż to połowicznie bo spożywkę robię na bieżąco nie zdarza mi się wyrzucać chleba, czy innych spożywczych rzeczy.


Ja się przyznałam Czas na Was.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-02, 20:47   #60
fish187
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 60
Dot.: "Eko" - mój styl życia :)

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
Druga opcja to kubek menstruacyjny: Kubek menstruacyjny swoim użyciem nieco przypomina używanie tamponu, mówię nieco bo to wyższa szkoła jazdy . Kubek menstruacyjny kosztuje ok. 100 zł (jedna sztuka) jednak może nam służyć nawet do 10 lat. Wykonany jest z silikonu bez domieszek żadnych innych substancji chemicznych dzięki czemu jest najbezpieczniejszą formą zabezpieczenia się w trudne dni. Kubeczek można opróżniać nawet po 12 godzinach (tutaj przeważa nad podpaskami czy typowymi tamponami), po wyjęciu i opróżnieniu opłukujemy kubeczek bieżącą wodą po czym umieszczamy go z powrotem. Po każdym zakończonym krwawieniu kubeczek należy wygotować. Do każdego zestawu dołączona jest saszetka, żeby kubeczek był bezpieczny do kolejnego użycia.
Więcej o kubeczkach: http://kubeczek-menstruacyjny.ladycu...tosowanie.aspx


Coraz bardziej staram się przekonać do tego typu ekologicznej aktywności jednak tymczasowo posiłkuję się produktami firmy nietestującej na zwierzętach. Chociaż jestem bliska zamówienia zarówno podpasek jak i kubeczka, chociaż z tego co widzę po forach używanie kubeczka na samym początku użytkowania to krwawa szkoła przetrwania ). Niemniej jednak zachęcam.
Zastanawiam się nad zakupem tego kubka, chociażby miałabym z niego korzystać tylko w domu i w weekendy Nienawidzę podpasek, ale muszę ich używać, nie mogę korzystać z tamponów. To byłoby idealne rozwiązanie na odpoczynek od ciał obcych w te dni
Cena niestety kosmiczna jak za takie małe coś

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Jesteś super Oby więcej takich obywateli stąpało po naszej planecie! Pozdrawiam!!!!!!!
__________________

fish187 jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Ecobeauty z Oriflame


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:48.