zaburzenia wzrastania/niskorosłość

[mistrzIma]

Napisane przez krewetka123

2720 i hipotrofik? aż dziwne,
moja siostra urodziła w 40 t.c. syynka 2640 i 50 cm i zdrowiutki.
owszem cały czas był o te 10 cm mniejszy od rówieśników, robili tarczyce, ft3 , ft4, wiek kostny miał o rok opóxniony (badany w wieku 4 lat)
aktualnie w maju skonczuł 5 lat i ma 107 cm i 16 kg.

Synek był właściwie zdrowy. Opisany jako hipotrofik i cechy hipotrofii faktycznie posiadał. Z USG prenatalnych wynikało, że w pewnym momencie ciąży mocno przyhamował ze wzrostem.

[mistrzIma]

Napisane przez Julkakulkaa

Witajcie.

Mój syn ma dwa latka (równe), mierzy 83-84 cm i waży 11 kg. O ile wagą się nie przejmuję, o tyle wzrostem jak najbardziej...

Pediatra na bilansie dwulatka dodała synkowi 2 cm (!!!), oboje z mężem widzieliśmy, niestety nie zareagowaliśmy.

Ja mam 155 cm, mąż 175 cm, synek więc może być niski po nas Zwłaszcza, że ja na bilansie dwulatka (2 lata i 3 miesiące) miałam 86 cm.
W ciągu roku syn urósł 9 cm, całkiem sporo. Strzelił tak w czasie wakacji - wymieniłam Mu po dwóch miesiącach wszystkie spodnie. Mam nadzieję, że ciągle jeszcze rośnie tak intensywnie, zmierzę Go za miesiąc...

Wyniki tsh w normie, mocz na posiew ok, morfologia też ok. Pediatra olała problem po zobaczeniu wyników.

Poczekam jeszcze ze dwa miesiące i sprawdzę, ile urósł. Byle był na tym 3 centylu jak obecnie.

Już pisałam tutaj na wizażu o problemie synka ze wzrostem - założyłam, że do bilansu dwulatka wskoczy na 3 centyl, i wskoczył

Obwiniam się o to, że synek może być niski przez mój wzrost. Zwłaszcza, że jest do mnie bardzo podobny... Nie chcę, żeby miał tylko 170 cm :/ Z drugiej strony nie chcę ciągać Go po lekarzach i histeryzować. Ehhhh... Poobserwuję Go jeszcze trochę i zobaczymy.

Potwierdzam, problem jest bagatelizowany przez pediatrów

Mam podobne odczucia i wątpliwości...Ale cóż, na własny wzrost nie miałyśmy żadnego wpływu. Pocieszam się, że oprócz niskiego wzrostu, moje dziecko rozwija się wspaniale. Intelektualnie, pod względem mowy wyprzedza wielu wyższych od siebie rówieśników.

A jak rośnie Twoje drugie dziecko? Jeśli oczywiście można spytać

[Julkakulkaa]

Napisane przez mistrzIma

Mam podobne odczucia i wątpliwości...Ale cóż, na własny wzrost nie miałyśmy żadnego wpływu. Pocieszam się, że oprócz niskiego wzrostu, moje dziecko rozwija się wspaniale. Intelektualnie, pod względem mowy wyprzedza wielu wyższych od siebie rówieśników.

A jak rośnie Twoje drugie dziecko? Jeśli oczywiście można spytać

Córka w wieku 5 miesięcy była na 60 centylu ze wzrostem i wagą Nią się wcale nie przejmuję, karmię Ją piersią, teraz, mając 6,5 miesiąca je ładnie deserki i warzywne obiadki (ciągle Jej mało, ale nie daję Jej tyle, ile by chciała). A syn niejadek i do roczku alergik na... jabłko :/

Pozdrawiam A Twoje dziecko na którym jest centylu?

[mistrzIma]

Moja córka ma podobny apetyt Za tydzień skończy 7 miesięcy, wzrostem jest na 25 centylu, wagowo 75 centyl. Taki mały pulpecik. Ale przyjemnie dla odmiany patrzeć, jak dziecko samo otwiera buzię do jedzenia Bo mój synek też niejadek o dość drobnej budowie ciała. Dodam jeszcze, że w wieku córki mierzył dokładnie tyle samo, ile ona.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Glodomorek

Tak, może tak być. Hipotrofia to zahamowanie wzrostu płodowego, więc może być dziecko które powinno mieć np 4kg a rodzi się tylko 2700, bo np przestało rosnąć w ciąży. Nie każde dziecko hipotroficzne rodzi się ze zbyt małą masą urodzeniową.
Hipotrofia w języku polskim oznacza zarówno IUGR (zahamowanie wzrostu płodowego) jak i SGA (zbyt mała masa w stosunku do wieku). Mało który lekarz to rozróżnia (ok, nie spotkałam się z żadnym tylko w literaturze medycznej)

Potwierdzam. Mam dwoje hipotrofików.

[precious_81]

My właśnie zaczynamy badania córki i mam pytanie czy poziom tsh 3,990 dla dziecka świadczy już o niedoczynności i może mieć związek z zaburzeniem wzrastania? Poziom wit. D 20,6 jest dobry?
Niestety na wizytę musimy jeszcze czekać i nie wiem jak wytrzymam do tej wizyty.

[Glodomorek]

Napisane przez precious_81

My właśnie zaczynamy badania córki i mam pytanie czy poziom tsh 3,990 dla dziecka świadczy już o niedoczynności i może mieć związek z zaburzeniem wzrastania? Poziom wit. D 20,6 jest dobry?
Niestety na wizytę musimy jeszcze czekać i nie wiem jak wytrzymam do tej wizyty.

Oprócz tsh musisz mieć jeszcze inne badania ft3 i ft4. Samo tsh nie jest wystarczające do diagnozy.
Poziom 20,6 wit d3 jest stanowczo za mało. Dolna granica normy to 30, najlepiej jak jest w okolicach lub powyżej 50. Jaką dawkę aktualnie podajesz?

Normy tsh są też inne zależnie od wieku dziecka.

[precious_81]

Latem nie podaję wit. D. Jesienią - zimą 2 krople devikap.
To ft3 i 4 zrobię jej chyba dopiero przed samą wizytą, bo teraz drugi raz nie da się na pewno kłuć. Córka ma 6 lat.
A jest sens robić usg tarczycy?

[Glodomorek]

Napisane przez precious_81

Latem nie podaję wit. D. Jesienią - zimą 2 krople devikap.
To ft3 i 4 zrobię jej chyba dopiero przed samą wizytą, bo teraz drugi raz nie da się na pewno kłuć. Córka ma 6 lat.
A jest sens robić usg tarczycy?

Usg nie ma sensu robić dopóki nie masz wyników krwi.

Wit D musisz podawać cały rok skoro są niedobory. Słońce to za mało dla naszych dzieciaków spokojnie możesz 1 kroplę więcej dawać, aż lekarz ustali wam dawkę.

[precious_81]

Zwiększe jej wit D i przy następnych badaniach znowu sprawdzę.
Myslalam o zrobieniu usg żeby tak bezczynnie nie czekać i na wizytę miec juz jakies konkretne badania, ale narazie moge chyba tylko cierpliwie czekać.

[Glodomorek]

Powodzenia czekanie jest tu najgorsze

z telefonu

[wika82]

U nas 23.11. będzie 18 miesięcy, mierzymy 80 cm.

[Glodomorek]

Napisane przez wika82

U nas 23.11. będzie 18 miesięcy, mierzymy 80 cm.

10 centyl? ładnie moja w wieku 1,5r miała 72cm

[wika82]

Napisane przez Glodomorek

10 centyl? ładnie moja w wieku 1,5r miała 72cm

Wagowo też w 10.
Nie tak dawno temu Igi był poniżej 3.

[asia665]

To i ja się dopisze do wątku. Nina urodzona 31.03.2014 3300g 55 cm. Na chwilę obecną waży 10.400 i mierzy 71 cm. Problem ze wzrostem zauważyli o zgrozo nasi znajomi! Ja matka dwójki dzieci - syn ma ponad 3 latka nie zauważyłam że od kilku ładnych miesięcy nie zmieniłam ubranek dla Małej. Jesteśmy po badaniu nocnego wyrzutu hormonu - wyniki poniżej normy, IGF1 również poniżej - ale tutaj są dwie opinie (jedna mówi ze u takich małych dzieci nie robi się tego wyniku, a druga ze powinno się badać i jest on prawdziwy), tsh delikatnie poniżej normy, witamina D w normie, mukowiscydoza wykluczona, dobowy pomiar glikemiczny dobry, Rtg nadgarstka nie odbiega od norm, TSHI dobre. Styczniu mamy kolejną kontrol u endokrynologa, a w lipcu czeka nas wizyta u genetyka.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[Glodomorek]

Napisane przez asia665

To i ja się dopisze do wątku. Nina urodzona 31.03.2014 3300g 55 cm. Na chwilę obecną waży 10.400 i mierzy 71 cm. Problem ze wzrostem zauważyli o zgrozo nasi znajomi! Ja matka dwójki dzieci - syn ma ponad 3 latka nie zauważyłam że od kilku ładnych miesięcy nie zmieniłam ubranek dla Małej. Jesteśmy po badaniu nocnego wyrzutu hormonu - wyniki poniżej normy, IGF1 również poniżej - ale tutaj są dwie opinie (jedna mówi ze u takich małych dzieci nie robi się tego wyniku, a druga ze powinno się badać i jest on prawdziwy), tsh delikatnie poniżej normy, witamina D w normie, mukowiscydoza wykluczona, dobowy pomiar glikemiczny dobry, Rtg nadgarstka nie odbiega od norm, TSHI dobre. Styczniu mamy kolejną kontrol u endokrynologa, a w lipcu czeka nas wizyta u genetyka.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Powodzenia! Szybko wam poszło z testem nocnym. Co mówili po badaniu hormonu? Zlecą kolejne badania czy czekają?

[asia665]

Napisane przez Glodomorek

Powodzenia! Szybko wam poszło z testem nocnym. Co mówili po badaniu hormonu? Zlecą kolejne badania czy czekają?

Dziękuję.
Po wynikach dowiedziałam się, że za szybko je zrobiliśmy. Mogliśmy poczekać aż Nina skończy 2 lata i wówczas zrobić jej od razu testy stymulujące. A tak jesteśmy zablokowani na rok. P. doktor prowadząca chce oszczędzić Nineczce pobytu w szpitalach i wszystko zrobić na raz, więc musimy czekać. Endokrynologa mamy co 3 miesiące i na każdej wizycie komplet badań hormonów tarczycy.
W szpitalu powiedziano mi też,że lekarze zapominają o badaniu wzrostu na bilansach, ciągle tylko liczy się waga. Czy dziecko przybiera i ile przybiera.

Ostatnio będąc w przychodni Nina bawiła się z dziewczynką, zapytałam ile lat ma malutka usłyszałam - 15 miesięcy . Córka sięgała jej do ramion . Gdy nie ma drugiego dziecka to wydaje mi się, że jest ok. Dopiero w towarzystwie zauważam problem

[Glodomorek]

Jak dostalam plyte z przedszkola ze zdjeciami i zobaczylam roznice wzrostu to tez plakalam.
Dziwie sie lekarz odklada badania o rok wiedzac ze niedobor hormonu jest spory. Naciskalabym na stymulacyjne szybciej.

Wysłane z mojego myPhone Funky 8GB przy użyciu Tapatalka

[mistrzIma]

Cześć Dziewczyny, co u Was? Czy robiłyście ostatnio pomiary dzieci? U nas przez sześć miesięcy mały urósł 5 cm. i według siatki centylowej w naszej książeczce zdrowia wskoczył na 10 centyl.

Mam jeszcze takie pytanie, czy spotkałyście się z sytuacją, że rówieśnicy w przedszkolu/szkole dokuczali Waszym dzieciom z powodu ich niskiego wzrostu?

[Glodomorek]

Napisane przez mistrzIma

Cześć Dziewczyny, co u Was? Czy robiłyście ostatnio pomiary dzieci? U nas przez sześć miesięcy mały urósł 5 cm. i według siatki centylowej w naszej książeczce zdrowia wskoczył na 10 centyl.

Mam jeszcze takie pytanie, czy spotkałyście się z sytuacją, że rówieśnicy w przedszkolu/szkole dokuczali Waszym dzieciom z powodu ich niskiego wzrostu?

Pogratulować 10 centyla Moja tradycyjnie poniżej 3 centyla. 4l9m 94,5cm
W grupie przedszkolnej mojej córce nikt nie dokucza, bo zdążyli się przyzwyczaić i córka w zabawach w dom zwykle odgrywa "córkę", za to ciut starsze dzieci rok czy dwa starsze na placu zabaw traktują ją jak malucha. Dziś w tramwaju przejeżdżałam z córką obok jej dawnego żłobka-opowiadam, córka o coś pyta. Dołączyła się jakaś pani i pyta "3lata ma już i do przedszkola chodzi", jej mina gdy usłyszała "ma prawie 5"-bezcenna. Tylko tak jakoś smutno

[Ingrid80]

A kiedy będzie wiadomo czy dostaniecie hormon?

[Glodomorek]

Napisane przez Ingrid80

A kiedy będzie wiadomo czy dostaniecie hormon?

Najpierw rezonans, jeśli wynik będzie dobry (bez guzów) to składamy wniosek. Jeśli pójdzie sprawnie to w połowie maja będzie komisja.

[Ingrid80]

Kciuki

[mistrzIma]

Napisane przez Glodomorek

Pogratulować 10 centyla Moja tradycyjnie poniżej 3 centyla. 4l9m 94,5cm
W grupie przedszkolnej mojej córce nikt nie dokucza, bo zdążyli się przyzwyczaić i córka w zabawach w dom zwykle odgrywa "córkę", za to ciut starsze dzieci rok czy dwa starsze na placu zabaw traktują ją jak malucha. Dziś w tramwaju przejeżdżałam z córką obok jej dawnego żłobka-opowiadam, córka o coś pyta. Dołączyła się jakaś pani i pyta "3lata ma już i do przedszkola chodzi", jej mina gdy usłyszała "ma prawie 5"-bezcenna. Tylko tak jakoś smutno

Dzięki Zobaczymy, jak będzie dalej.

To dobrze, że rówieśnicy akceptują córkę. Tak się właśnie zastanawiałam, kiedy pojawia się ta świadomość, że ktoś jest "inny" i tendencja, by mu z tego powodu dokuczyć. Dobrze, że jeszcze nie na etapie kilkulatków.

Wierzę, że są sytuacje ciężkie dla Ciebie jako dla mamy, rozumiem to Widzę po sobie i po innych rodzicach, że kwestia zaburzeń wzrastania dzieci, ich niskiego wzrostu bardzo mocno wiąże się z psychologią, w sensie, że jest to też problem psychologiczny rodziców...Niewiele chyba się o tym mówi, a szkoda.

[Glodomorek]

No wkurzające jest, bo zapisałabym córkę na naukę pływania. Teoretycznie od 4lat, ale basen ma 90cm-jest za niska (nauka bez rodziców, tylko dzieci). Wrotek czy łyżew nie kupię, bo z mała stopa. Na rower biegowy czekała ponad rok, bo aż tak małych nie było. Dostała normalny rower, nauczyła się ruszać poprzez odepchnięcie nogą, bo rower ciężki w porównaniu do niej. Nagraliśmy filmik, dziadkowie oglądają i komentarz "a czemu tak słabo jeździ?" nosz kurczę, jakby im dać rower ważący połowę ich wagi ciekawe jakby im szło...

[sanetka]

Napisane przez Glodomorek

No wkurzające jest, bo zapisałabym córkę na naukę pływania. Teoretycznie od 4lat, ale basen ma 90cm-jest za niska (nauka bez rodziców, tylko dzieci). Wrotek czy łyżew nie kupię, bo z mała stopa. Na rower biegowy czekała ponad rok, bo aż tak małych nie było. Dostała normalny rower, nauczyła się ruszać poprzez odepchnięcie nogą, bo rower ciężki w porównaniu do niej. Nagraliśmy filmik, dziadkowie oglądają i komentarz "a czemu tak słabo jeździ?" nosz kurczę, jakby im dać rower ważący połowę ich wagi ciekawe jakby im szło...

Mój syn co prawda wyższy od Twojej córki ale problemy podobne: basen dopiero od lata będzie wchodził w grę bo brodzik 90 cm, wrotki itp nie bo za mała stopa.Na biegowym tylko jeździł., może w tym roku da radę na 4 kółkach.

Napisane przez Glodomorek

Najpierw rezonans, jeśli wynik będzie dobry (bez guzów) to składamy wniosek. Jeśli pójdzie sprawnie to w połowie maja będzie komisja.

Napisane przez Glodomorek

Pogratulować 10 centyla Moja tradycyjnie poniżej 3 centyla. 4l9m 94,5cm
W grupie przedszkolnej mojej córce nikt nie dokucza, bo zdążyli się przyzwyczaić i córka w zabawach w dom zwykle odgrywa "córkę", za to ciut starsze dzieci rok czy dwa starsze na placu zabaw traktują ją jak malucha. Dziś w tramwaju przejeżdżałam z córką obok jej dawnego żłobka-opowiadam, córka o coś pyta. Dołączyła się jakaś pani i pyta "3lata ma już i do przedszkola chodzi", jej mina gdy usłyszała "ma prawie 5"-bezcenna. Tylko tak jakoś smutno

Też co jakiś czas spotykam się z komentarzami obcych, biorą go za wiele młodszego niż jest (ma 5 lat a ostatnio jakaś baba pytała czy już chodzi do pkola bo myślała że ma góra 3)

Napisane przez mistrzIma

Cześć Dziewczyny, co u Was? Czy robiłyście ostatnio pomiary dzieci? U nas przez sześć miesięcy mały urósł 5 cm. i według siatki centylowej w naszej książeczce zdrowia wskoczył na 10 centyl.

Mam jeszcze takie pytanie, czy spotkałyście się z sytuacją, że rówieśnicy w przedszkolu/szkole dokuczali Waszym dzieciom z powodu ich niskiego wzrostu?

Ostatnio nie, muszę zmierzyć ale widzę po ubraniach że rośnie.

Mojemu synowi w pkolu wszyscy przed imieniem dodają "mały". Z tym że to nie ma negatywnego wydźwięku żeby dokuczyć czy coś, raczej żeby odróżnić od 2 o tym samym imieniu, jakoś tak się przyjęło.

W grupie córki jest dziewczyna która z powodu choroby też jest niska (ma 4 lata ale na pewno poniżej 90 cm) i jest najbardziej lubiana.

[precious_81]

Napisane przez mistrzIma

Cześć Dziewczyny, co u Was? Czy robiłyście ostatnio pomiary dzieci? U nas przez sześć miesięcy mały urósł 5 cm. i według siatki centylowej w naszej książeczce zdrowia wskoczył na 10 centyl.

Mam jeszcze takie pytanie, czy spotkałyście się z sytuacją, że rówieśnicy w przedszkolu/szkole dokuczali Waszym dzieciom z powodu ich niskiego wzrostu?

Ja robię pomiary i niestety u nas od września nie ma wzrostu nawet o centymetr
W lutym znowu czeka nas pomiar, później kontrolna wizyta u endokrynologa, znowu wyniki i wizyta w klinice.


Mojej córce nikt nigdy nie dokucza, nigdy nie była z grupy wykluczana ze względu na wzrost. Mam wrażenie, że dzieci nie zwracają kompletnie uwagi na to czy dziecko jest niższe/ grubsze/nosi okulary. To tylko my dorośli widzimy i porównujemy.

Napisane przez Glodomorek

Najpierw rezonans, jeśli wynik będzie dobry (bez guzów) to składamy wniosek. Jeśli pójdzie sprawnie to w połowie maja będzie komisja.

Są jakieś skutki uboczne podawania hormonu na przyszłość?
Jeszcze nie zagłębiałam tematu, bo u nas na razie dalej diagnostyka.

Napisane przez mistrzIma

Dzięki Zobaczymy, jak będzie dalej.

To dobrze, że rówieśnicy akceptują córkę. Tak się właśnie zastanawiałam, kiedy pojawia się ta świadomość, że ktoś jest "inny" i tendencja, by mu z tego powodu dokuczyć. Dobrze, że jeszcze nie na etapie kilkulatków.

Wierzę, że są sytuacje ciężkie dla Ciebie jako dla mamy, rozumiem to Widzę po sobie i po innych rodzicach, że kwestia zaburzeń wzrastania dzieci, ich niskiego wzrostu bardzo mocno wiąże się z psychologią, w sensie, że jest to też problem psychologiczny rodziców...Niewiele chyba się o tym mówi, a szkoda.

Córka wiedziała, że jest niższa tylko dlatego że na występach była zawsze w pierwszym rzędzie
Natomiast nigdy nie odbierała tego jako czegoś negatywnego, nie widziała w tym problemu. Niestety kiedy rozmawiałam z mężem czy innymi rodzicami i córka słyszała o czym rozmawiamy to zaczęła bardziej zwracać uwagę na swój wzrost. Do tego doszły wizyty, badania i ona już wie, że coś jest z nią nie tak.
Od jakiegoś czasu w jej obecności w ogóle nie poruszamy tego tematu.

Napisane przez Glodomorek

No wkurzające jest, bo zapisałabym córkę na naukę pływania. Teoretycznie od 4lat, ale basen ma 90cm-jest za niska (nauka bez rodziców, tylko dzieci). Wrotek czy łyżew nie kupię, bo z mała stopa. Na rower biegowy czekała ponad rok, bo aż tak małych nie było. Dostała normalny rower, nauczyła się ruszać poprzez odepchnięcie nogą, bo rower ciężki w porównaniu do niej. Nagraliśmy filmik, dziadkowie oglądają i komentarz "a czemu tak słabo jeździ?" nosz kurczę, jakby im dać rower ważący połowę ich wagi ciekawe jakby im szło...

Ze zdjęciami mam to samo, jak widzę ją wśród innych dzieci...
Ja mam jeszcze "gorzej" bo mam jeszcze młodszą córkę i wszyscy porównują je do siebie, że są przecież równe, że wyglądają jak bliźniaczki itp. Wkurza mnie to, ale nie chcę przy córce tego okazać, więc tylko się uśmiecham, przytaknę i zmieniam temat. Nikomu zresztą nie mówię jakie ma rozpoznanie , bo nie chcę żeby przez pryzmat tego ją postrzegali.

[Glodomorek]

Napisane przez precious_81

Ja robię pomiary i niestety u nas od września nie ma wzrostu nawet o centymetr
W lutym znowu czeka nas pomiar, później kontrolna wizyta u endokrynologa, znowu wyniki i wizyta w klinice.

To niezbyt dobrze

Mojej córce nikt nigdy nie dokucza, nigdy nie była z grupy wykluczana ze względu na wzrost. Mam wrażenie, że dzieci nie zwracają kompletnie uwagi na to czy dziecko jest niższe/ grubsze/nosi okulary. To tylko my dorośli widzimy i porównujemy.

Starsze już zwracają uwagę, mówię o 6-7-8latkach i starszych. Dzieci niskorosłe często mają przez to zaburzone relacje z rówieśnikami, niską samoocenę. Messi czy Muggsy to są wyjątki, przy czym Messi był leczony hormonem a kurację częściowo opłacił mu klub sportowy. Jednym z celów kuracji hormonem jest poprawa jakości życia, czyli wzrost nieodbiegający od populacji.

Są jakieś skutki uboczne podawania hormonu na przyszłość?
Jeszcze nie zagłębiałam tematu, bo u nas na razie dalej diagnostyka.

Są, pomijając lekkie i przemijające typu bóle nóg czy zaczerwienienie w miejscu zastrzyku to jest np zespół cieśni nadgarstka, złuszczenie głowy kości udowej, insulinooporność więc cukrzyca typu 2, większe ryzyko nowotworów. Odnotowany był też przypadek śmierci po hormonie wzrostu, ale producent nie podał szczegółów. Nie są to cukierki, ale na razie nic lepszego nie wymyślono.

Córka wiedziała, że jest niższa tylko dlatego że na występach była zawsze w pierwszym rzędzie
Natomiast nigdy nie odbierała tego jako czegoś negatywnego, nie widziała w tym problemu. Niestety kiedy rozmawiałam z mężem czy innymi rodzicami i córka słyszała o czym rozmawiamy to zaczęła bardziej zwracać uwagę na swój wzrost. Do tego doszły wizyty, badania i ona już wie, że coś jest z nią nie tak.
Od jakiegoś czasu w jej obecności w ogóle nie poruszamy tego tematu.

My wręcz przeciwnie normalnie w domu rozmawiamy, tłumaczę cel badań i rozmawiałyśmy, ze być może kiedyś będzie dostawała zastrzyki z lekarstwem. Wie, że ma za mało hormonu wzrostu i że jest to spowodowane chorobą. Dużo zależy od dziecka, jego wieku czy wrażliwości

Ze zdjęciami mam to samo, jak widzę ją wśród innych dzieci...
Ja mam jeszcze "gorzej" bo mam jeszcze młodszą córkę i wszyscy porównują je do siebie, że są przecież równe, że wyglądają jak bliźniaczki itp. Wkurza mnie to, ale nie chcę przy córce tego okazać, więc tylko się uśmiecham, przytaknę i zmieniam temat. Nikomu zresztą nie mówię jakie ma rozpoznanie , bo nie chcę żeby przez pryzmat tego ją postrzegali.

To musi być bardzo przykre, zwłaszcza że może dojść do sytuacji gdy młodsze dziecko przerośnie to starsze.

[mistrzIma]

No mnie wkurza, jak synek bawi się z rówieśnikiem, a moja mama komentuje: "Wyższy od niego o głowę" Jakbym sama tego nie widziała Przeważnie ludzie biorą go za dwulatka, w rzeczywistości za trzy miesiące skończy trzy latka.

Moja córka, młodsza od synka dokładnie o 22 miesiące, jest niewiele od niego mniejsza. I też rodzina twierdzi, że za kilka lat będą jak bliźniaki. A kiedyś na spacerze, gdy synek szedł pieszo, a córeczka jechała w wózku, jedna pani spytała mnie, czy to bliźnięta

Pocieszające, że jeszcze w przedszkolu dzieciaki nie zauważają czy raczej może zauważają, ale akceptują tych mniejszych...To dobrze.

[wika82]

Porównywanie dzieci jest najgorsze i dotyczy każdego aspektu..