ogólna pielęgnacja siebie

[akws]

Witam,
Mam niestandardowe pytanie: jak zadbać o siebie?
Nie chodzi mi o podanie konkretnych kosmetyków czy internetowy kurs makijażu tylko o konkretne rady.
Raczej na tle innych osób wypadam jako niezadbana. Zrobienie porządku z włosami i ubraniami zostawiam na trochę później, a teraz chciałabym dowiedzieć się co uważacie za niezbędne minimum przy dbaniu o siebie.
Co nieco o mnie: jestem krótko przed 30, nigdy się nie malowałam, moja pielęgnacja sprowadza się do:
- obcięcia paznokci (cążkami, bo nienawidzę pilnika)
- czasami depilacji nóg, bikini, pach
- codzienny prysznic (zwykłe mydło w kostce), mycie zębów i co drugi dzień głowy.
Skórę mam bardzo przesuszoną, jak przejadę po niej palcami to zostają czerwone pręgi, od wielkiego dzwona używam kremu do twarzy i balsamu do ciała (może raz na tydzień), peeling ciała rękawicą funduję sobie może raz na 3 miesiące. Jeżeli chodzi o twarz to policzki i nos mam czerwone jak pijak albo Mikołaj, zwłaszcza kiedy się zdenerwuję lub przejdę z zimnego do ciepłego pomieszczenia (dermatolog stwierdził trądzik różowaty, a kosmetyczka naczyńka i nie wiem komu wierzyć i co z tym zrobić, ale wygląda to fatalnie i rzuca się na pierwszy rzut oka).
Byłabym wdzięczna za wszystkie rady

[chimay]

Napisane przez akws

Witam,
Mam niestandardowe pytanie: jak zadbać o siebie?
Nie chodzi mi o podanie konkretnych kosmetyków czy internetowy kurs makijażu tylko o konkretne rady.
Raczej na tle innych osób wypadam jako niezadbana. Zrobienie porządku z włosami i ubraniami zostawiam na trochę później, a teraz chciałabym dowiedzieć się co uważacie za niezbędne minimum przy dbaniu o siebie.
Co nieco o mnie: jestem krótko przed 30, nigdy się nie malowałam, moja pielęgnacja sprowadza się do:
- obcięcia paznokci (cążkami, bo nienawidzę pilnika)
- czasami depilacji nóg, bikini, pach
- codzienny prysznic (zwykłe mydło w kostce), mycie zębów i co drugi dzień głowy.
Skórę mam bardzo przesuszoną, jak przejadę po niej palcami to zostają czerwone pręgi, od wielkiego dzwona używam kremu do twarzy i balsamu do ciała (może raz na tydzień), peeling ciała rękawicą funduję sobie może raz na 3 miesiące.

Zrezygnuj z mydła na rzecz olejków pod prysznic lub żeli z łagodnymi detergentami (niektóre dla dzieci np Hipp, Babydream). Przy takiej skórze wypadałoby też wyrobić sobie nawyk smarowania się po myciu, choćby jakimś mleczkiem czy emulsją to skóry suchej, atopowej. Dużo marek ma takie serie, pierwsze z brzegu to Lirene, Ziaja, FLosLek.

Napisane przez akws

Jeżeli chodzi o twarz to policzki i nos mam czerwone jak pijak albo Mikołaj, zwłaszcza kiedy się zdenerwuję lub przejdę z zimnego do ciepłego pomieszczenia (dermatolog stwierdził trądzik różowaty, a kosmetyczka naczyńka i nie wiem komu wierzyć i co z tym zrobić, ale wygląda to fatalnie i rzuca się na pierwszy rzut oka).
Byłabym wdzięczna za wszystkie rady

Jedno nie wyklucza drugiego. Zacznij się rozglądać po seriach kosmetyków przeznaczonych do takich rodzajów cery, łagodzących rumień. Przy takiej cerze zdaje się konieczny jest też filtr i to przez cały rok, bo promieniowanie UV zaostrza objawy.

[MissChievousTess]

Jeśli masz cerę naczynkową albo już wręcz trądzik różowaty to Twoja pielęgnacja jest praktycznie ...nieistniejąca. I peeling o ile nie jest enzymatyczny nie jest pielęgnacją. A zwykłe mydło w przypadku takiej cery to wręcz szkodzenie skórze.
Brak emolientów- kremu do twarzy, balsamu do ciała. Brak filtra UV na twarz. Kremu na naczynka. Długo można by wymieniać. Na chwilę obecną nie dbasz o własną skórę wcale. Poczytaj o cerze naczynkowej.
I nie makijaż to nie podstawa zadbania, a tym bardziej nie pielęgnacja. To tylko wisienka na torcie i podkreślenie urody zadbanej skóry. Ty o swoją skórę wcale nie dbasz i makijaż to Twój najmniejszy problem. Jak będziesz sobie tak dalej poczynać to nawet silne leki u dermatologa na stan Twojej skóry i na silny trądzik różowaty nie pomogą.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Serie dla dzieci nie zawsze są wystarczające dla skóry dorosłej. Natomiast można sięgnąć po Emolium, Dermedic Tolerans, Iwostin Sensitia i Iwostin Capillin.
Dziś widziałam w aptece, że Iwostin Capillin ma nowy fajny krem do twarzy w sam raz na zimę Capillin Duo.
A do mycia ciała np. Luksja Care Pro z Shea albo z olejem dyniowym jest super. No i balsam. Ja mam Evree (niebieski) i jest świetny.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Polecam Ci też tą serię:
http://www.dermedic.pl/pl/produkty/6/angio.html
Ja w te mrozy kremu na noc używam na dzień bo super chroni przed zimnem.
Cerę masz naczynkową- to opisuje jej predyspozycje i właściwości.
A trądzik różowaty to chorująca cera naczynkowa, także wyniku braku odpowiedniej pielęgnacji.
Co do makijażu- co jak co, ale zimą powinnaś użyć najpierw kremu, a potem podkładu. najlepiej kremowego, lekko tłustego.
Nie potrzebujesz tuszu do rzęs, ale jeśli zimą chodzisz bez kremu, bez podkładu to szkodzisz swojej urodzie i zdrowiu bo chorująca cera naczynkowa to stany zapalne w całym organizmie, przeciwciała jak np. przy ostrej reakcji alergicznej, osłabienie układu immunologicznego itd. Jak ma się stany zapalne przy takiej cerze to się nawet bierze suplementy bakterii kwasu mlekowego- ja mam saszetki Osłonka Dermo.
No i wizytę u dermatologa polecam.
I ważne czym myjesz twarz. Ja mam teraz piankę Iwostin Capillin bo miałam coś innego, ale z SLS w składzie i zimą mnie za bardzo podrażnia.

[jbak]

mydło zamieniłabym na jakiś fajny żel pod prysznic, po szamponie jeszcze odzywka na włosy.
na dzień i na noc krem do twarzy- odpowiedni dla Twojej cery, dodatkowo balsam do ciała- po kąpieli się smarować- to tak na szybko z rzeczy ,które ja codziennie robię

[barabara77]

Makijaż, makijaż i jeszcze raz makijaż - delikatny na kosmetykach mineralnych - czyni cuda ja nie wyobrażam sobie, choć delikatnie nie podkreślić oka

[chimay]

Napisane przez barabara77

Makijaż, makijaż i jeszcze raz makijaż - delikatny na kosmetykach mineralnych - czyni cuda ja nie wyobrażam sobie, choć delikatnie nie podkreślić oka

Tak, twarzy z trądzikiem różowatym mytej jedynie mydłem na pewno w pierwszej kolejności potrzebne jest ukrywanie problemu zamiast dopasowanie pielęgnacji.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jaki w ogóle jest związek makijażu z ogólną pielęgnacją?

[chimay]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;54249061]Jaki w ogóle jest związek makijażu z ogólną pielęgnacją? [/QUOTE]

Żaden, chociaż niektóre wizażanki używające minerałów twierdzą, że one poprawiają stan cery i maja działanie pielęgnujące. Mnie się przez 3 lata niczego takiego nie udało zauważyć i po tym czasie z nich na dobre zrezygnowałam. Makijaż to makijaż i kamuflowanie nim problemów wynikających ze złej/żadnej pielęgnacji to jest podchodzenie do rzeczy od strony.

[akws]

Przepraszam, że od wpisu tu nie zaglądałam, ale po całym dniu padam na twarz.

Wielkie dzięki wszystkim, a szczególnie MissChievousTess - twój wpis przywołał mnie do porządku. Chcę najpierw doprowadzić skórę do dobrego stanu, a potem pomyśleć o podkreślaniu urody i właśnie o takie merytoryczne wskazówki mi chodziło. Naprawdę jestem Ci bardzo wdzięczna za bezinteresownie poświęcony czas.

Od kilku dni rano i wieczorem policzki i nos (czyli zaczerwienione miejsca) smaruję maścią Niverosin. Czekam jakieś 20 minut i całą twarz smaruję kremem (w szafce mam Dermedic Hydrain 2). Wydaje mi się, że zaczerwienienia zaczynają blednąć. Dobiorę coś z kosmetyków, które polecasz. Z tego co zdążyłam przeczytać to naczyńka wymagają filtra przez cały rok, a latem wysokiego.
Czy takie coś do peelingu enzymatycznego wystarczy, a jeśli tak to jak często stosować (też o dziwo znalazłam w szafce) https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...oir-beldi.html
Mam jeszcze Tołpa, Dermo Face, Rosacal, Łagodny płyn micelarny do mycia twarzy i oczu - może być do zmywania twarzy? Czy po przemyciu zwilżonym wacikiem przetrzeć skórę jeszcze na sucho czy ma samo wyschnąć (może głupie pytanie, ale kiedyś kosmetyczka wspominała, że jak skóra jest mokra i sama wysycha to odparowuje więcej wilgoci).
Ooo znalazłam jeszcze masło shea - nada się do ciała?

Wiem, ze pytam o podstawy podstaw, ale naprawdę ich nie znam
Czy jak użyję kremu na naczyńka, a potem kremu na zimę to będzie dobrze czy muszę mieć krem 2w1? I jeszcze podkład do tego?
Czy czegoś dodatkowo wystrzegać się w diecie? Wiem, ze przy trądziku różowatym nie je się gorącego, ostrego, ale czy coś jeszcze?
Kosmetyczka polecała laser - czy myślicie, że to dobry pomysł? Jeśli tak to jaki konkretnie by pomógł.
Skąd w ogóle czerpiecie swoją wiedzę? Mnie nikt nie pokazał jak o siebie zadbać i są efekty

MissChievousTess najbardziej zaskoczyłaś mnie stanem zapalnym całego organizmu - da się to jakoś wykryć w badaniach?

Ciężko u mnie z dobrym dermatologiem. Byłam już u kilku i chyba stwierdzają, że da się z tym żyć i jest to problem kosmetyczny :/ Jedna pani dermatolog, powiedziała, że mam nałożyć podkład i będzie po problemie Może macie kogoś godnego polecenia w Katowicach lub okolicy? No i dobrą kosmetyczkę

[chimay]

Napisane przez akws

Ooo znalazłam jeszcze masło shea - nada się do ciała?

W czystej postaci nie bardzo, ze względu na trudność z aplikacją. Masło shea jest twarde i zbite, musiałabyś się trochę napracować z nasmarowaniem całego ciała.

Napisane przez akws

Wiem, ze pytam o podstawy podstaw, ale naprawdę ich nie znam
Czy jak użyję kremu na naczyńka, a potem kremu na zimę to będzie dobrze czy muszę mieć krem 2w1? I jeszcze podkład do tego?

Jeśli pierwszy krem daje skórze wystarczający komfort, to nie musisz nakładać drugiego. Poza tym na to wszystko idzie filtr i to w słusznej ilości ponad 1 ml, żeby działał, więc nie zapędzaj się z okładaniem twarzy dużą ilością warstw.

[AngiePr]

Napisane przez chimay

Zrezygnuj z mydła na rzecz olejków pod prysznic lub żeli z łagodnymi detergentami (niektóre dla dzieci np Hipp, Babydream). Przy takiej skórze wypadałoby też wyrobić sobie nawyk smarowania się po myciu, choćby jakimś mleczkiem czy emulsją to skóry suchej, atopowej. Dużo marek ma takie serie, pierwsze z brzegu to Lirene, Ziaja, FLosLek.



Jedno nie wyklucza drugiego. Zacznij się rozglądać po seriach kosmetyków przeznaczonych do takich rodzajów cery, łagodzących rumień. Przy takiej cerze zdaje się konieczny jest też filtr i to przez cały rok, bo promieniowanie UV zaostrza objawy.

Promienie UV to największy wróg naszej skóry! Dla mnie filtry przeciwsłoneczne to podstawa, bez względu na porę roku czy pogodę. Zawsze kiedy wychodzę na zewnątrz używam na twarz kremu z filtrem z ziaji - w lecie SPF 50, a zimą SPF 30

[akws]

Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim za pomoc

Plan jest taki: raz w tygodniu peeling ciała rękawicą + peeling twarzy Savon Noir. Codziennie po prysznicu (z jakimś mydłem w płynie) smarowanie skóry. Szczególna dbałość o twarz.

Kosmetyków jeszcze nie wybrałam - będę dopiero czytać i testować.

Przez tydzień dwa razy dziennie używałam Niverosinu. Poprawa była zauważalna, ale po dwóch dniach przerwy problem wrócił. Nie chcę cały czas używać tej maści, bo w KWC były uwagi co do jej składu (np. zawiera alkohol i jest mało delikatna dla cery naczyńkowej czyli wrażliwej).

Im więcej czytam tym bardziej mam świadomość jak traktowałam swoją skórę (w zasadzie katowałam).
Wprowadzam nowe, systematyczne starania o mnie Oooo jakie to dziwne nowe uczucie

[MissChievousTess]

Pytanie do mnie "MissChievousTess najbardziej zaskoczyłaś mnie stanem zapalnym całego organizmu - da się to jakoś wykryć w badaniach? ", więc z opóźnieniem, ale postaram się odpowiedzieć.
Zarówno przy Atopowym Zapaleniu Skóry jak i przy trądziku różowatym ogólną reakcję zapalną organizmu da się wykryć badaniem poziomu tzw. przeciwciał IgE
Więcej o nich tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Immunoglobuliny_E
Zarówno w trądziku różowatym jak i przy AZS jeśli taki stan zapalny przystępuje stosuje się w leczeniu tzw. leki immunosupresyjne, podobnie jak w alergiach, które też prowadzą do ostrych stanów zapalnych.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Jeśli masz w pobliżu Superpharm i masz kartę klienta to polecam zajrzeć bo do 3 lutego jest promocja 1+1 za 1 grosz (na tańszy kosmetyk lub na drugi kosmetyk w tej samej cenie) na kosmetyki Iwostin.
Ja dziś kupiłam właśnie duet do cery naczynkowej z serii Capillin- krem na dzień i koncentrat miejscowy na utrwalone naczynka.
https://www.iwostin.pl/wzmacniajacy-...onsystencja-2/
https://www.iwostin.pl/koncentrat-mi...apillin-forte/

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Jeśli walczysz z trądzikiem to polecam przede wszystkim endokrynologa. Trądzik to głównie zasługa nadmiaru androgenów. Ja np. nigdy trądziku silnego nie miałam bo mam ciut wysoki jedynie estrogen, a androgeny mam na niskim poziomie.
Hormony można regulować preparatami doustnymi, więc zamiast leczyć jedynie objawy czyli wypryski warto wyleczyć przyczynę czyli wyregulować poziom hormonów.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

O zamykaniu naczynek laserem możesz poczytać tu:
http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/...a-u_41485.html
Często trzeba kilku zabiegów 3-5.
Nie powinno robić się ich wiosną, a już absolutnie latem.
Najlepiej robić je późną jesienią.
Po zabiegu trzeba używać bardzo wysokich filtrów UV.
Nie polecam lasera IPL, daje słabe efekty. Raczej VPL albo elektrokoagulację (nieco boleśniejsza niż laser i mogą być po niej siniaki tuż po zabiegu).
Oczywiście naczynka mogą ponownie pękać, ale jeśli masz bardzo kruche naczynka i grozi to pogorszeniem stanu od cery naczynkowej do 2-3 stadium trądziku różowatego to tak, takie zabiegi są bardzo wskazane. Bardziej niż najbardziej luksusowy makijaż.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Zauważyłam też nową serię na rynku dla cery naczynkowej.
Może też Cię zainteresuje?
http://www.ezebra.pl/product-pol-404...0ML.html#close
Krem pokazuję jako przykład. Jest cała seria. Widziałam, że na pewno już ją wprowadziła sieć drogerii Natura.
Możliwe, że będzie też dostępna w innych sklepach. Jak widzisz ma być bez alkoholu w składzie i dostosowana do potrzeb cery naczynkowej.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

A jak byś naprawdę chciała dobrze zainwestować w makijaż to zerknij w sieci Douglas na to:
https://polki.pl/uroda_kosmetyczneno...#gallery_place
Nowość na wiosnę. Dobry skład bo dla wrażliwców, naczynka pomoże ładnie zamaskować bez szkody dla skóry.
On line jeszcze go nie ma, ale pewnie niedługo będzie dostępny stacjonarnie w drogeriach Douglas. No i cena też w miarę ludzka.
Przyda Ci się pewnie bardziej niż setki paletek cieni.
A jak chcesz krem na zimę, u mnie dawały radę te:
na cieplejsze dni krem Redblocker na dzień (ma filtry, ma zielony barwnik)
na większe mrozy te:
http://www.dermedic.pl/pl/produkty/5...cy-rumien.html
Jest też bogaty krem na dzień z tej serii, więc na mrozy powinien być fajny. I też chyba jest z zielonym pigmentem.
No i na podrażnienia po mrozach używałam tych dwóch (żeby odbudować płaszcz lipidowy skóry):
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...lagodzacy.html
http://www.aptekawsieci.pl/27816-med...rem-100-g.html
Twarz myję zimą tylko pianką Iwostin Capillin no i jedyny micel, który mi nie szkodzi bo nie ma alkoholu to różowy Garnier.
O ten:
http://www.innooka.pl/2015/03/garnie...-wrazliwa.html
Inne z tej serii mają już alkohol, więc tego do cery tłustej Ci nie polecam.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Zimą masło shea jest super na noc.
Szczególnie na policzki.
Ale nie przesadź z ilością bo jest dość tłuste i dlatego np. pod koniec cyklu miesiączkowego, gdy skóra wydziela więcej sebum może zapychać.

[jatula]

czyste shea na twarz kładziesz?

[akws]

MissChievousTess wielkie dzięki za zaangażowanie

Przejrzałam gazetkę Superpharmu i udałam się na zakupy Ceny Luksji i balsamu do ciała, który polecałaś lepsze niż w Rossmanie, więc doposażyłam się, żeby nie mieć wymówki, że się kosmetyki skończyły i nie ma czasu na zakupy

Po konsultacji z demokonsultantką kupiłam
https://www.iwostin.pl/krem-na-noc-z...iku-rozowatym/
https://www.iwostin.pl/krem-na-dzien...owatym-spf-15/
Stwierdziła, że skoro już mam zdiagnozowany trądzik to lepiej zrobić pierwsze mocne uderzenie, a później ewentualnie przejść na serię Capilin. Z drugiej strony lekarz postawił diagnozę "na oko" bez żadnych badań :/
Mój nos i policzki są po prostu czerwone. Nie ma na nich czerwonych "pajączków", więc nie wiem czy się to kwalifikuje jako cera naczyniowa. Przypominam sobie, że jako dziecko poparzyło mnie słońce i miałam strupy w tych miejscach gdzie teraz mam czerwone. I mój brat ma tak samo.

Zastanawiam się tylko czy te kremy nie będą za słabo nawilżać? Można później na to nałożyć jeszcze krem nawilżający/masło shea? A jak latem - lepszym rozwiązaniem jest zakup kremu na naczyńka z wysokim filtrem czy takiego, który się sprawdza i nałożenie osobno filtru?

Masełkiem shea udawało mi się kiedyś wysmarować całe ciało. Efekt fajny, ale czynność jest czasochłonna.

Co do cykli - matka karmiąca ma je totalnie rozjechane
Dobrze, że wspomniałaś o AZS, bo z tym borykamy się u dzieciaka. Nasz maluszek ma AZS. Do tej pory (czyli przez jakieś 3 miesiące) stosowaliśmy na suche placki maść z 0,25 hydrokortyzonu i kwasem borowym, a na resztę ciała maść m.in. z kwasem borowym. Wszystko pięknie schodziło po tym zestawie. Na szczęście inny lekarz nas uświadomił, że sterydu nie powinno się stosować na twarz dziecka (o ile dermatolog tak nie zaleci), a już w ogóle wykluczone powinno być stosowanie kwasu borowego (nawet dyrektywa UE tego zakazuje dla dzieci poniżej 3 r.ż., ponieważ jakieś toksyny odkładają się na nerkach). W związku z tym wróciliśmy do "zwykłych" kremów. Przetestowaliśmy już m.in. Ziaję, Demsę, Latopici, egzemę Mimi. Wszystko pomagało, ale przez krótki czas. Tak jakby skóra się bardzo szybko przyzwyczajała. Aktualnie ząbkujemy i suche placki się powiększają, swędzą, pół drogerii mamy wykupione i na wszystko już się draństwo uodporniło Gdzieś nawet wyczytałam, że mama smarowała masełkiem shea i pomagało, a u nas też już nie. Nie mam już pomysłów
Wspomniane IgE będzie badane za 2 miesiące. Później ewentualnie testy pokarmowe, ale niekoniecznie muszą być wiążące ze względu na wiek dziecka.

Po kilku zastosowaniach niebieskiego balsamu Evree (dokupiłam dziś czerwony) i Luksji Care Pro z Shea (też dokupiłam, bo był w promocji 1+1) widzę powoli efekty - skóra jest mniej przesuszona i rzadziej swędzi (w ciąży mimo smarowania bardzo się drapałam, aż lekarze podejrzewali cholestazę).
Na twarz stosuję Dermedic hydrain 2 i http://sylveco.pl/lekki-krem-brzozowy, ale nie widzę takich efektów jak po zestawie do ciała. Może po prostu mam dużo bardziej suchą skórę na twarzy? Od dziś zaczynam spotkanie z Ivostnem Hmmm... tylko czy nakładać ten krem nawilżający czy sobie darować, bo nie chciałabym przesadzić w drugą stronę

[MissChievousTess]

Napisane przez jatula

czyste shea na twarz kładziesz?

Tak, szczególnie zimą na policzki bo od samego zimnego wiatru mam je tak przesuszone, że aż skóra mi schodzi.
Tylko jak pisałam nawet przy skórze suchej pod koniec cyklu miesięcznego uważam z ilością, bo shea jak każdy tłuszcz może czasem zapchać kiedy skóra kobiety tuż przed miesiączką wydziela więcej sebum i pory łatwiej się zapychają.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

akws, nie bardzo da się przedobrzyć z nawilżeniem, zwłaszcza zimą i to przy skórze odwonionej. Ważne tylko by nie nawilżać twarzy 15 minut przed wyjściem na mróz. Najlepiej nawilżać się jak przebywasz w pomieszczeniach.
AZS u dziecka- uważaj z hydrokortyzolem. Po jego stosowaniu mogą zostawać blizny. Mało tego, skóra po dłuższym stosowaniu robi się pergaminowa, cieńsza, co na dłuższą metę pogarsza sprawę. Lepsza jest np. fototerapia, która z czasem może nawet poprawiać gęstość skóry. No i częste stosowanie emolientów. Od szamponu po żel do ciała i kremy. Dziecko z AZS ma upośledzone wydzielanie tłuszczy w skórze, problemy z syntezą lipidów. Dieta powinna być bogata w białko, w tłuszcze roślinne i kwasy omega. Wtedy o syntezę lipidów łatwiej. No i trzeba te lipidy uzupełniać z zewnątrz, więc smarować -oliwka, emolienty, kremy barierowe.
Moja kuzynka jak była mała to można ją było myć tylko naturalnym mydłem glicerynowym bo po wszystkim innym stan jej skóry był tragiczny. Mydło glicerynowe zastępowało jej nawet szampon.
No i bardzo ważne- dziecka z AZS nie powinno się kąpać częściej niż 2 razy dziennie. I najlepiej na noc, a nie rano bo warstwa lipidowa skóry odbudowuje się nocą. No i trzeba uważać z tkaninami. Przy AZS np. lanolina z wełny może strasznie podrażniać. Najlepsze są ubrania z bawełny, oddychające. Tkaniny sztuczne typu poliester mogą skutkować zaostrzeniem AZS w reakcji na pozostałości własnego potu na skórze.
AZS nie lubi kwasów. Zresztą cera naczynkowa też. Witamina C to też kwas, więc uważaj i Ty i uważaj czym smarujesz dziecko.
No i filtry słoneczne. Dla wrażliwców muszą mieć wysokie filtry UVA. I powinny to być filtry mineralne, nie chemiczne.
Kiedy inni noszą filtry 15 spf czyli od wiosny osoby z AZS i cerą naczynkową powinny nosić spf 30. A latem wskazane jest spf 50 czyli total blocker.
Z kremów na wiosnę z filtrami ja mam dobre doświadczenia z Rosacure Intensive firmy Synchroline. Krem do cery naczynkowej powinien chłodzić skórę, a ten w upały to robi. Dla cery z naczynkami czy AZS to zbawienna, bo taka skóra ma normalnie wyższą temperaturę niż cera zdrowa, normalna i stąd też częstsze stany zapalne, szczególnie latem.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Jeżeli u dziecka nie ma poprawy w reakcji na emolienty dla osób z AZS czy kremy barierowe (średni czas odnowy skóry to jakieś 28 dni, u dziecka może być mniej-około 25 dni, wtedy powinna być wyraźna poprawa stanu skóry po włączeniu specjalistycznej pielęgnacji) nie ma co czekać i warto postarać się o skierowanie na fototerapię połączoną z lekami immunosupresyjnymi. Bo wtedy już jest silny ogólnoustrojowy efekt domina jeśli chodzi o stan zapalny całego organizmu. I wtedy już trzeba mocnego uderzenia w cały układ immunologiczny by przywrócić równowagę organizmu.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Z Ziaja to kojarzę, że moja skóra w stanie zapalnym dobrze reagowała na balsam Fizjoderm, ale sprawdziłabym czy skład dobry dla dziecka.
Serie dziecięce z Ziaja nigdy mnie składem przesadnie nie powalały, więc sprawdziłabym skład. Na pewno nie może być SLS (Sodium laureth sulfate) i alcohol w niczym bo nie będzie poprawy.
A wiem, że te składniki niestety bywają w seriach typowo dziecięcych.
Jeśli shea nie działa to może naturalne masło kakaowe?
U mojej kuzynki działało.
No i w czym pierzesz dziecku?
Ja miałam straszne problemy ze skórą jako dziecko dopóki rodzice nie wpadli na pomysł by prać mi tzw. płatkach mydlanych.
Jak będziesz prać w zwykłym proszku mimo prawidłowej pielęgnacji dziecka to nic to nie da. Są też płyny do prania dla alergików.
Ja sama muszę tak prać odzież, pościel, ręczniki itd.
Przy AZS miękki ręcznik jest bardzo ważny. Można go zmiękczyć dodając troszkę octu np. jabłkowego do płukania.
Karmisz dziecko piersią? Jeśli tak uważaj na nabiał i mleko krowie w swojej diecie. To częsty alergen, może pogarszać AZS. Inne alergeny z żywności to m.in. orzeszki, szczególnie ziemne, owoce morza, melon, soja (lecytyna sojowa jest m.in. w czekoladzie). AZS może współwystępować z alergią pokarmową i alergen może odpowiadać za zaostrzenia stanu AZS. Choć częściej będą to podrażnienia kontaktowe, chemiczne i mechaniczne, czynniki takie jak zimny wiatr, silne słońce, gwałtowne zmiany temperatury.

[201605051021]

Autorko, ojej, ale to ojej. Przeczytalam co robisz swojej skorze i normalnie moja mnie zaczela bolec

Jestem tez przed 30tka, skore mam bardzo sucha, cialo i twarz, bez wyjatkow, w dodatku cera ze sklonnoscia do niedoskonalosci.

Wszystko to kwestia wypracowania rutyny, u mnie to wyglada tak:

Rano po prysznicu zazwyczaj zwyczajnie nie chce mi sie basamowac / olejkowac, wiec wybieram albo super delikatny zel do mycia, albo olejek myjacy Nivea.
Wieczorem po prysznicu (i tu lubie uzywac zwyklego, 'chemicznego' zelu pod prysznic z mnostwem piany ) obowiazkowo balasam (dobry i tani rossmanowska Isanna z mocznikiem) albo oliwka (polecam Hipp, nie zadne J&J, bo to czysta parafina, ktora nic dobrego nie zrobi).
Peeling do ciala raz / dwa w tygodniu (uwielbiam pomaranczowy Lirene, nic lepszego nie wynaleziono )
Twarz: do mycia jedynie cos super delikatnego, pamietam, ze lubilam chyba nawet wymieniony juz w tym watku Cetaphil, rano i wieczorem to samo.
Rano serum nawilzajace (moje guru kosmetyczne polecalo Aqualia Thermal Vichy, kupilam, jestem zadowolona) plus krem dzienny, na noc serum nocne (aktualnie mam Advanced Night Repair, polecam, ale olejek z retinolem Bielendy tez robil robote ) plus krem nocny, plus krem pod oczy.
Pisze ogolnie krem na dzien, krem na noc, ale majac prawie 30 lat, to najwyzsza pora celowac w kosmetyki przeciwzmarszczkowe, na stricte nawilzajace byl czas 10 lat temu.
Przy Twojej cerze peeling enzymatyczny raz albo dwa w tygodniu, moze maseczka glinkowa po peelingu?

To tak na szybko przyszlo mi na mysl

[nataalli]

Ja osobiście jestem zwolenniczką naturalnych kosmetyków polecam olejek arganowy i maść z witaminą a jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. uwielbiam też wszystkie maseczki algowe oraz te wykonane w domu z produktów spożywczych.

[jatula]

Napisane przez MissChievousTess

Tak, szczególnie zimą na policzki bo od samego zimnego wiatru mam je tak przesuszone, że aż skóra mi schodzi.
Tylko jak pisałam nawet przy skórze suchej pod koniec cyklu miesięcznego uważam z ilością, bo shea jak każdy tłuszcz może czasem zapchać kiedy skóra kobiety tuż przed miesiączką wydziela więcej sebum i pory łatwiej się zapychają.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

akws, nie bardzo da się przedobrzyć z nawilżeniem, zwłaszcza zimą i to przy skórze odwonionej. Ważne tylko by nie nawilżać twarzy 15 minut przed wyjściem na mróz. Najlepiej nawilżać się jak przebywasz w pomieszczeniach.
AZS u dziecka- uważaj z hydrokortyzolem. Po jego stosowaniu mogą zostawać blizny. Mało tego, skóra po dłuższym stosowaniu robi się pergaminowa, cieńsza, co na dłuższą metę pogarsza sprawę. Lepsza jest np. fototerapia, która z czasem może nawet poprawiać gęstość skóry. No i częste stosowanie emolientów. Od szamponu po żel do ciała i kremy. Dziecko z AZS ma upośledzone wydzielanie tłuszczy w skórze, problemy z syntezą lipidów. Dieta powinna być bogata w białko, w tłuszcze roślinne i kwasy omega. Wtedy o syntezę lipidów łatwiej. No i trzeba te lipidy uzupełniać z zewnątrz, więc smarować -oliwka, emolienty, kremy barierowe.
Moja kuzynka jak była mała to można ją było myć tylko naturalnym mydłem glicerynowym bo po wszystkim innym stan jej skóry był tragiczny. Mydło glicerynowe zastępowało jej nawet szampon.
No i bardzo ważne- dziecka z AZS nie powinno się kąpać częściej niż 2 razy dziennie. I najlepiej na noc, a nie rano bo warstwa lipidowa skóry odbudowuje się nocą. No i trzeba uważać z tkaninami. Przy AZS np. lanolina z wełny może strasznie podrażniać. Najlepsze są ubrania z bawełny, oddychające. Tkaniny sztuczne typu poliester mogą skutkować zaostrzeniem AZS w reakcji na pozostałości własnego potu na skórze.
AZS nie lubi kwasów. Zresztą cera naczynkowa też. Witamina C to też kwas, więc uważaj i Ty i uważaj czym smarujesz dziecko.
No i filtry słoneczne. Dla wrażliwców muszą mieć wysokie filtry UVA. I powinny to być filtry mineralne, nie chemiczne.
Kiedy inni noszą filtry 15 spf czyli od wiosny osoby z AZS i cerą naczynkową powinny nosić spf 30. A latem wskazane jest spf 50 czyli total blocker.
Z kremów na wiosnę z filtrami ja mam dobre doświadczenia z Rosacure Intensive firmy Synchroline. Krem do cery naczynkowej powinien chłodzić skórę, a ten w upały to robi. Dla cery z naczynkami czy AZS to zbawienna, bo taka skóra ma normalnie wyższą temperaturę niż cera zdrowa, normalna i stąd też częstsze stany zapalne, szczególnie latem.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Jeżeli u dziecka nie ma poprawy w reakcji na emolienty dla osób z AZS czy kremy barierowe (średni czas odnowy skóry to jakieś 28 dni, u dziecka może być mniej-około 25 dni, wtedy powinna być wyraźna poprawa stanu skóry po włączeniu specjalistycznej pielęgnacji) nie ma co czekać i warto postarać się o skierowanie na fototerapię połączoną z lekami immunosupresyjnymi. Bo wtedy już jest silny ogólnoustrojowy efekt domina jeśli chodzi o stan zapalny całego organizmu. I wtedy już trzeba mocnego uderzenia w cały układ immunologiczny by przywrócić równowagę organizmu.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Z Ziaja to kojarzę, że moja skóra w stanie zapalnym dobrze reagowała na balsam Fizjoderm, ale sprawdziłabym czy skład dobry dla dziecka.
Serie dziecięce z Ziaja nigdy mnie składem przesadnie nie powalały, więc sprawdziłabym skład. Na pewno nie może być SLS (Sodium laureth sulfate) i alcohol w niczym bo nie będzie poprawy.
A wiem, że te składniki niestety bywają w seriach typowo dziecięcych.
Jeśli shea nie działa to może naturalne masło kakaowe?
U mojej kuzynki działało.
No i w czym pierzesz dziecku?
Ja miałam straszne problemy ze skórą jako dziecko dopóki rodzice nie wpadli na pomysł by prać mi tzw. płatkach mydlanych.
Jak będziesz prać w zwykłym proszku mimo prawidłowej pielęgnacji dziecka to nic to nie da. Są też płyny do prania dla alergików.
Ja sama muszę tak prać odzież, pościel, ręczniki itd.
Przy AZS miękki ręcznik jest bardzo ważny. Można go zmiękczyć dodając troszkę octu np. jabłkowego do płukania.
Karmisz dziecko piersią? Jeśli tak uważaj na nabiał i mleko krowie w swojej diecie. To częsty alergen, może pogarszać AZS. Inne alergeny z żywności to m.in. orzeszki, szczególnie ziemne, owoce morza, melon, soja (lecytyna sojowa jest m.in. w czekoladzie). AZS może współwystępować z alergią pokarmową i alergen może odpowiadać za zaostrzenia stanu AZS. Choć częściej będą to podrażnienia kontaktowe, chemiczne i mechaniczne, czynniki takie jak zimny wiatr, silne słońce, gwałtowne zmiany temperatury.

no właśnie ja się boję o to zapychanie :p chociaż zalety shea brzmią dość przekonująco, może jakoś punktowo będę próbować stosować

[msabu]

Napisane przez nataalli

Ja osobiście jestem zwolenniczką naturalnych kosmetyków polecam olejek arganowy i maść z witaminą a jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. uwielbiam też wszystkie maseczki algowe oraz te wykonane w domu z produktów spożywczych.

Też jestem zwolenniczką oleju arganowego odkąd odkryłam go na wakacjach w Maroku. Idealny do pielęgnacji ciała i twarzy i co najważniejsze dla mnie to nie podrażnia skóry tak jak inne kosmetyki.

[akws]

eevone - no właśnie nic nie robiłam i tym zaszkodziłam. A przynajmniej nic dobrego. Ale teraz usilnie się staram wyedukować

majac prawie 30 lat, to najwyzsza pora celowac w kosmetyki przeciwzmarszczkowe, na stricte nawilzajace byl czas 10 lat temu.

Pewnie masz rację, choć zabrzmiało to dość brutalnie czyli krem na naczyńka, na to krem nawilżający i na to przeciwzmarszczkowy? Przeszukałam Rossmana i nie zauważyłam kremu na naczyńka nawilżającego przeciwzmarszczkowego. Nie ogarniam tego w ogóle to myślałam, że maseczka glinkowa wysusza, a ja jednak mam cerę suchą.

Co do olejku arganowego to jakiś konkretny polecacie? Na razie używam kosmetyków poleconych przez MissChievousTess i czuję różnicę (przynajmniej jeśli chodzi o ciało, bo twarz jest dalej sucha jak pieprz).

Co do AZS to smaruję malca od stóp do głów nawet 4 razy dziennie, a twarz i miejsca objęte zmianami jeszcze częściej. Kąpiel dwa razy w tygodniu w emoliencie, mycie głowy specjalnym szamponem. Niestety aktualnie choruje (przyjmuje antybiotyk) i ząbkuje przez co skóra jest w tragicznym stanie. Jeszcze nigdy tak źle nie było. Nie wiem czy sama mu pęka czy tak się drapie, ale ma takie malutkie uszkodzenia, przez które pojawia się krew. Czy w tym przypadku użyć maści z hydrokortyzolem? Czy na takie mikroranki można go nakładać. Prawie codziennie jestem z nim u lekarza na kontroli, bo grozi nam szpital, ale doktor średnio się skórą interesuje uważając ją w tej chwili za mały problem. Niestety dziecko przez cały dzień bardzo cierpi przez swędzenie, więc dla mnie jest to jednak problem.

MissChievousTess - kąpiel dwa razy dziennie to dla nas zbędny luksus Czy dobrze zrozumiałam, że powinnam zużyć cały krem do końca (25 dni, o których wspominasz) i nie przeskakiwać tak z jednego na drugi? Czy dobrze kojarzę, że filtry mineralne są słabsze i należy często krem nakładać? Czyli zimą siebie smaruję też kremem z filtrem, a jego od wiosny do jesieni? Filtr 50 dla niego na lato na całe ciało czy tylko tam, gdzie wychodzą zmiany?
Piorę w Jelpie - wszystko jak leci - jego i nasze ciuchy, narzuty, ręczniki, dosłownie wszystko.
Tak, karmię piersią i powoli rozszerzam dietę. Od pół roku nie jem jajek, serów, masła, wołowiny, nie piję mleka, kefiru, jogurtu, maślanki itp. Obawiam się o poziom wapna w organizmie (wolałabym mieć jeszcze własne zęby i mocne kości), ale lekarz nie widzi problemu (tak, to ten sam, do którego chodzę z synem).
Słyszałam też o alergiach krzyżowych :/ Ponoć AZS z wiekiem łagodnieje, ale z tego co widzę jeszcze wiele przed nami.

Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie rady i przepraszam, że rzadko tu zaglądam. Naprawdę pod koniec dnia marzę o położeniu się spać - nawet nie wysmarowana balsamem

[kasiakluch]

jeśli się niegdy nie malowałaś, to ja nie widzę sensu nagłej diametralnej zmiany na makijaż
ja np tez nie maluję się codziennie, ale ja za to uzależniona jestem od róznch balsamów, mleczek do ciała :P
ciagle kupuję nowe, testuję i namętnie się smaruję.
uważam, że dobra skóra i zdrowa skóra musi być dobrze nawilżona, własnie jestwm w trakcie testowania serum do ciała od bielendy algi morskie , fajny ma słoiczek i pięnie pachnie, ma w składzie algi, spirulinę i olej z alg, no ale wracając do tematu,
również zmieniłabym mydło na fajne żele pod prysznic jest ich masa, pięknie pachnące.
warto też robić peelingi, aby złuszczyć stary naskórek,
fajnie czase, pomalować sobie paznokcie

[jatula]

Napisane przez akws

eevone - no właśnie nic nie robiłam i tym zaszkodziłam. A przynajmniej nic dobrego. Ale teraz usilnie się staram wyedukować



Pewnie masz rację, choć zabrzmiało to dość brutalnie czyli krem na naczyńka, na to krem nawilżający i na to przeciwzmarszczkowy? Przeszukałam Rossmana i nie zauważyłam kremu na naczyńka nawilżającego przeciwzmarszczkowego. Nie ogarniam tego w ogóle to myślałam, że maseczka glinkowa wysusza, a ja jednak mam cerę suchą.

Co do olejku arganowego to jakiś konkretny polecacie? Na razie używam kosmetyków poleconych przez MissChievousTess i czuję różnicę (przynajmniej jeśli chodzi o ciało, bo twarz jest dalej sucha jak pieprz).

Co do AZS to smaruję malca od stóp do głów nawet 4 razy dziennie, a twarz i miejsca objęte zmianami jeszcze częściej. Kąpiel dwa razy w tygodniu w emoliencie, mycie głowy specjalnym szamponem. Niestety aktualnie choruje (przyjmuje antybiotyk) i ząbkuje przez co skóra jest w tragicznym stanie. Jeszcze nigdy tak źle nie było. Nie wiem czy sama mu pęka czy tak się drapie, ale ma takie malutkie uszkodzenia, przez które pojawia się krew. Czy w tym przypadku użyć maści z hydrokortyzolem? Czy na takie mikroranki można go nakładać. Prawie codziennie jestem z nim u lekarza na kontroli, bo grozi nam szpital, ale doktor średnio się skórą interesuje uważając ją w tej chwili za mały problem. Niestety dziecko przez cały dzień bardzo cierpi przez swędzenie, więc dla mnie jest to jednak problem.

MissChievousTess - kąpiel dwa razy dziennie to dla nas zbędny luksus Czy dobrze zrozumiałam, że powinnam zużyć cały krem do końca (25 dni, o których wspominasz) i nie przeskakiwać tak z jednego na drugi? Czy dobrze kojarzę, że filtry mineralne są słabsze i należy często krem nakładać? Czyli zimą siebie smaruję też kremem z filtrem, a jego od wiosny do jesieni? Filtr 50 dla niego na lato na całe ciało czy tylko tam, gdzie wychodzą zmiany?
Piorę w Jelpie - wszystko jak leci - jego i nasze ciuchy, narzuty, ręczniki, dosłownie wszystko.
Tak, karmię piersią i powoli rozszerzam dietę. Od pół roku nie jem jajek, serów, masła, wołowiny, nie piję mleka, kefiru, jogurtu, maślanki itp. Obawiam się o poziom wapna w organizmie (wolałabym mieć jeszcze własne zęby i mocne kości), ale lekarz nie widzi problemu (tak, to ten sam, do którego chodzę z synem).
Słyszałam też o alergiach krzyżowych :/ Ponoć AZS z wiekiem łagodnieje, ale z tego co widzę jeszcze wiele przed nami.

Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie rady i przepraszam, że rzadko tu zaglądam. Naprawdę pod koniec dnia marzę o położeniu się spać - nawet nie wysmarowana balsamem

skóra każdego człowieka starzeje się w trochę innym tempie, te magiczne granice wiekowe to przesada

[karinkaka2]

Napisane przez kasiakluch

jeśli się niegdy nie malowałaś, to ja nie widzę sensu nagłej diametralnej zmiany na makijaż
ja np tez nie maluję się codziennie, ale ja za to uzależniona jestem od róznch balsamów, mleczek do ciała :P
ciagle kupuję nowe, testuję i namętnie się smaruję.
uważam, że dobra skóra i zdrowa skóra musi być dobrze nawilżona, własnie jestwm w trakcie testowania serum do ciała od bielendy algi morskie , fajny ma słoiczek i pięnie pachnie, ma w składzie algi, spirulinę i olej z alg, no ale wracając do tematu,
również zmieniłabym mydło na fajne żele pod prysznic jest ich masa, pięknie pachnące.
warto też robić peelingi, aby złuszczyć stary naskórek,
fajnie czase, pomalować sobie paznokcie

ja z kolei dbam o cerę nakładając maski raz na tydzień a moja codzienna pielęgnacja to kremy nawilżajace. Jezelli chodzi o ciało to właśnie sama zastanawiałam się nad tym balsamem, ale wybrałam jednak slim corrector aby ujędrnić ciało. Jednak aby ciało było w dobrej kondycji trzeba uprawiać trochę sportu i pić duzo wody oczywiscie nie wspominajac o diecie

[simbami]

Napisane przez nataalli

Ja osobiście jestem zwolenniczką naturalnych kosmetyków polecam olejek arganowy i maść z witaminą a jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. uwielbiam też wszystkie maseczki algowe oraz te wykonane w domu z produktów spożywczych.

ja do ciała lubie algi morskie z bielendy, bo dobrze nawilża mi skórę, a do twarzy to zazwyczaj jakies glinki, najlepiej zieloną