Zadania świadków

[sQuaara]

Napisane przez farbstiftka

też tak myślałam, ale teraz mam wątpliwości dylemat jest taki, że moja przyjaciółka mi bardzo pomaga, odciąża psychicznie, sama interesuje się ślubem, mimo że wie, że moja siostra jest świadkową, wręcz mam wrażenie, iż próbuje mi zrekompensować to jak małe jest zainteresowanie moich świadków. Do mojego ślubu jeszcze ponad rok, ale jak w żartach powiedziałam mojej świadkowej, że chyba nie będzie siedzieć cały czas przy stoliku jak na studniówce, którą miała niedawno i będzie ze mną wywijać na parkiecie to się skrzywiła (a zawsze należała do osób rozrywkowych, lubi tańczyć). Nie omieszkała też nadmienić, że ona to może coś tam potańczy, ale jej chłopak nie lubi i jak to... Dziecinne dla mnie. Zaczynam się bać, że zamiast pomóc mi w typowo technicznych sprawach (zmiana welonu, toaleta i inne podstawowe, nieskomplikowane rzecz) to jeszcze o to będę musiała prosić przyjaciółkę zamiast świadkowej Chyba czeka mnie szczera rozmowa. Naprawdę nie wymagam wiele, jednak głupio mi wobec przyjaciółki, że tak się stara a siostra nie. Od początku brałam je dwie pod uwagę a jakoś sam wyszedł temat świadkowania przez moją siostrę, bez oficjalnego proszenia o to.

zawsze mozna miec dwie swiadkowe
a oficjalne poproszenie przyjaciolki na pewno ja mile ucieszy ;-)
ja mam jedna przyjaciooke od 23 lat(z 25lat zycia wiec jest jak siostra). ale jakos jak wyjechalam na studia powoli łącza nas wspomnienia i fakt ze mieszka przez płot z moimi rodzicami... i całe zycie myslalam ze to ona bedzie swiadkową ale w sumie poprosiłam przyjaciolke ktora znam 10lat... poplakala sie ze szczescia, ja tez bylam wzruszona i wiem ze to dobry wybór
tamta druga swoj slub robi 3mce przede mna i tez mnie nie wziela... no czasami są tez inne kryteria

[farbstiftka]

TŻ ma swojego świadka a trzech świadków to raczej nierealne