dowcip o prezydencie

[kate1991]

Podczas wizyty a Anglii Aleksander Kwaśniewski został zaproszony na herbatę do królowej. Kiedy rozmawiali zapytał ją, jaka jest mocna strona jej władzy.
-Po czym Wasza Wysokość rozpoznaje że ludzie są inteligentni?-spytał Kwaśniewski.
-Zadaję im odpowiednie pytanie-odpowiedziała królowa. W tym momencie królowa dzwoni do Tonny'ego Blaira.
-Panie premierze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie. Pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?
-Oczywiście ja nim jestem, Wasza Wysokość.
-Doskonale-odpowiada królowa. Odkłada słuchawkę i mówi:
-Czy teraz pan rozumie panie prezydencie?
-Tak, madame, jestem niezmiernie wdzięczny.
Po powrocie do Polski Kwaśniewski wzywa do Pałacu prezydenckiego Leszka Millera i pyta:
-Leszku chciałbym ci zadać jedno pytanie. Twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest?
Miller chrząka,kaszle i w końcu odpowiada:
-Czy mógłbym się zastanowić?
Kwaśniewski zgadza się. Miller zwołuje zebranie klubu parlamentowego SLD, po czym głowią się nad zagadką kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W akcie desperacji Miller dzwoni do Janusza Korwina-Mikke i przedstawia mu problem:
-Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono pańskim bratem ani siostrą. Kto to jest??? "Łebski z niego facet-mysli Miller. Studiował cybernetykę, na pewno znajdzie odpowiedź"
Mikke odpowiada bez zastanowienia:
-To ja, oczywiście!
Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje Kwaśniewskiego i krzyczy:
-Mam, mam!!! Wiem kto to jest!!! To Janusz Korwin-Mikke!
Na co Kwaśniewski odpowiada:
-Źle idioto!!! To Tony Blair!

[Syringa]

Świetny! Znam go od jakiegoś czasu, ale i tak zawsze mnie śmieszy

[kapka]

super!!

[kawusia]

no właśnie to dokładnie nasi politycy .........