Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[teqili]

A ja mam problem o którym nie słyszałam by miał się pojawić w skutkach ubocznych, mianowicie dziś rano zauważyłam pod oczami i na skoroni żyłki które nigdy nie były widoczne jest to dla mnie dziwne i troche sie przeraziłam tym faktem coraz poważniej zastanawiam sie czy kuracja Curacne jest dla mnie dobrym rozwiązaniem skoro w 3 tyg kuracji coś takiego sie dzieje

[Silwena]

Napisane przez teqili

A ja mam problem o którym nie słyszałam by miał się pojawić w skutkach ubocznych, mianowicie dziś rano zauważyłam pod oczami i na skoroni żyłki które nigdy nie były widoczne jest to dla mnie dziwne i troche sie przeraziłam tym faktem coraz poważniej zastanawiam sie czy kuracja Curacne jest dla mnie dobrym rozwiązaniem skoro w 3 tyg kuracji coś takiego sie dzieje

może naczynka krwionośne Ci pekają, cera jest przecież uwrażliwiona, krucha (w tym tez skóra) itd

poczytaj:

Napisane przez http://resmedica.pl/archiwum/ffxart12996.html

Wśród przyczyn wpływających na kruchość naczyń krwionośnych (a konkretnie tych najmniejszych - włosowatych) należy wymienić
zaburzenia hormonalne,
wrodzoną wrażliwość skóry,
zaburzenia krążenia,
czynniki emocjonalne,
schorzenia przewodu pokarmowego (np. uszkodzenie wątroby),
nadciśnienie tętnicze.

Stan ten pogarszają także czynniki atmosferyczne - duże wahania temperatury, długotrwałe i zbyt intensywne opalanie się, mróz i wiatr. Kruche naczynia ulegają rozszerzeniu i wykazują tendencję do pękania.

Termin teleangiektazje oznacza właśnie trwale rozszerzone powierzchowne naczynia włosowate, które są zmianami patologicznymi w układzie naczyniowym skóry.

Intensywniejsza "działalność" naczyń krwionośnych jest np. typowa dla okresu dojrzewania i przejawia się się częstymi rumieńcami.

zauważ, że cera naczynkowa ma miejsce gdy np ma się wrodzoną wrażliwość skóry, a po izotretinoinie doustnej ta wrażliwość jest bardzo bardzo duża i pewnie ine musi być "wrodzona" by wywołac przy np nieodpowiedniej pielegnacji, pekanie naczynek

ale nie wszystko trzeba zrzucac na ta kuracje
naczynka mogły Ci popękac z wielu innych powodów


ps/ dziewczyny ten Wasz katar, jest z jednym ze skutkow
(ulotka Izoteku)

[teqili]

Tyle, że u mnie nie było mowy nigdy o cerze naczynkowej. Moja skóra była gruba, tłusta, trądzikowa. Wiem, że podczas kuracji to sie zmienia, ale aż tak że widoczne są żyłki na twarzy

[aktogimka]

Napisane przez Silwena

ps/ dziewczyny ten Wasz katar, jest z jednym ze skutkow
(ulotka Izoteku)

W ulotce Curacne nic nie ma Ale dzięki za info!

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez teqili

Tyle, że u mnie nie było mowy nigdy o cerze naczynkowej. Moja skóra była gruba, tłusta, trądzikowa. Wiem, że podczas kuracji to sie zmienia, ale aż tak że widoczne są żyłki na twarzy

teqili, przeczytaj dokładnie post Silweny

Napisane przez Silwena

zauważ, że cera naczynkowa ma miejsce gdy np ma się wrodzoną wrażliwość skóry, a po izotretinoinie doustnej ta wrażliwość jest bardzo bardzo duża i pewnie ine musi być "wrodzona" by wywołac przy np nieodpowiedniej pielegnacji, pekanie naczynek

ale nie wszystko trzeba zrzucac na ta kuracje
naczynka mogły Ci popękac z wielu innych powodów

[Silwena]

Napisane przez teqili

Tyle, że u mnie nie było mowy nigdy o cerze naczynkowej. Moja skóra była gruba, tłusta, trądzikowa. Wiem, że podczas kuracji to sie zmienia, ale aż tak że widoczne są żyłki na twarzy

u mnie tez nie bylo mowy o tak dużym uwrazliwieniu cery, o tym, że będę mieć (jak nieumiejętnie pielegnuje cere) codzienne rumieńce - piekące, gorace, bordowe i opuchniete policzki, ani tez nie wiedziałam, że po retinoidach moja gruba, słoniowata, ociekająca łojem skóra nagle zrobi się delikatna jak mimoza

mi się tak zrobiło już w trakcie kuracji Isotrexinem (czyli żelem do smarowania), a teraz przez kuracje doustną jeszcze bardziej sie pogłebiło

daje rade opanowac te rumieńce, ale jak sie zestresuję, albo wyjdę na chwilę na balkon bez filtra, a jest słoneczko to od razu mam buraka i na to już nic nie poradzę - ochrona! dbanie! nawilżanie! i uważanie na siebie!
wyjścia nie ma

musisz lepiej dbać o cerę
nie dopuszczać do dalszego pękania naczynek
najlepiej jakbyś się udała do dermy i jej to opowiedziała
(co Cie trapi, pokazała pajączki, zapytała co robić, czym to leczyć)
oczywiście plus poczytała o pielęgnacji cery wrazliwej, naczynkowej

wszytsko da sie zrobić, mam nadzieję, że nie będa Ci już pękały

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez aktogimka

W ulotce Curacne nic nie ma Ale dzięki za info!

w ulotce Tretinexu też sprawdzałam, że czegos nie było, a było w Izoteku
takie drobne rozbiezności to na szczęście jeszcze nic strasznego

ja sprawdziłam w ulotce stąd: http://roaccutane.mojeforum.net/temat-vt13.html
szybciej jest tylko "Ctrl+F" wpisac katar i gotowe, a tak musze sie grzebac po szufladach z lekami i studiowac dwie karty drobnego maczku

[aktogimka]

Napisane przez Silwena

w ulotce Tretinexu też sprawdzałam, że czegos nie było, a było w Izoteku
takie drobne rozbiezności to na szczęście jeszcze nic strasznego

ja sprawdziłam w ulotce stąd: http://roaccutane.mojeforum.net/temat-vt13.html
szybciej jest tylko "Ctrl+F" wpisac katar i gotowe, a tak musze sie grzebac po szufladach z lekami i studiowac dwie karty drobnego maczku

Curacne ma tabelę skutków ubocznych i szuka się ich tam naprawdę łatwo

Najwyższa pora się stąd ulotnić i oddać się nauce, ciao!

[teqili]

Napisane przez Silwena

mam nadzieję, że nie będa Ci już pękały

Sprawa polega na tym, że na szczęście naczynka nie pękają (jeszcze) tylko wygląda to tak jakby skóra zrobiła sie bardziej przejrzysta i widać naczynia krwionośne pod oczami i na skroni nie wiem co mogę na to zaradzić bo do tej pory problem miałam ''tylko'' z pryszczami, a teraz to jeszcze gorzej wygląda moja twarz. Ok na zaczerwienienie i ogromne wysuszenie byłam przygotowana, ale na tak widoczne żyłki niestety nie. Czuję się okropnie jak myślicie czy można coś zrobić by nie były widoczne tak jak było do tej pory ? Czy da sie to cofnąć ? i czy po kuracji skóra zostaje taka podrażniona i w tak złym stanie ?

[Silwena]

Napisane przez teqili

Sprawa polega na tym, że na szczęście naczynka nie pękają (jeszcze) tylko wygląda to tak jakby skóra zrobiła sie bardziej przejrzysta i widać naczynia krwionośne pod oczami i na skroni nie wiem co mogę na to zaradzić

em, a to co innego, skóra jest cieńsza, to i widac pod nią wiecej, nie wiem
ja tak mam od dziecka, całą plątanine żył i żyłek widac mi pod oczami
na skroniach nie wiem bo mnie to nie interere, więc nic nie umiem w tej sprawie doradzić

zapytaj swojego lekarza co to i skąd to, skoro Cie to niepokoi


po kuracji podrażnienia, rumienie i inne dręczące nas teraz rzeczy powinny się cofnąć (u jednych szybciej u innych wolniej), wszyscy na to liczymy

miłej nauki aktogimka, ja z kolei uciekam na obiadek

[teqili]

Silwena, a ja pytam jak jest po kuracji, a u mnie dopiero 3 tydz sie zaczął Ehhh... do końca to jeszcze długa droga mnie czeka, dlatego mam takie obawy, bo dziwne troszkę że w tak krótkim okresie leczenia takie objawy już sie pojawiają lekarzowi napewno o tym powiem mam nadzieję że mi doradzi coś by wzmocnić skórę, choć będzie pewnie jak przypadku mojej wysypki na dłoni powie że tak niestety reaguje skóra trzeba o nią inaczej dbać i koniec. Na szczęście z wysypką sie uporałam dzięki maściom, a teraz te naczynka, ile to człowiek musi się wycierpieć? dobrze, że mam sie komu wygadać kto zna mój ból

[antoninne0216]

Napisane przez Karlitooo

antoninne to po hu* sie tym leczysz, jak pomoze tylko na 2 miesiace ? Skoro to nic nie pomaga, to jaki jest sens brac ? Czytac mi sie nie chce tych glupot o czasowym polepszeniu i nawrocie.

jak juz slyszalas te kilka opinii, to moze powiesz od kogo ?

nie wiem, dlaczego tak na mnie naskoczyłaś. leczę się tretinexem, bo mam nadzieję, że mi pomoże. koleżanka i kuzynka się tym leczyły i powiedziały mi, że pomógł im na ok.2 miesiące. dlatego zapytałam, czy one były pojedynczymi przypadkami, czy częściej się tak dzieje. z tego co wiem, to forum jest dla wszystkich, więc chyba mam prawo pytać.

[Silwena]

Napisane przez teqili

Silwena, a ja pytam jak jest po kuracji, a u mnie dopiero 3 tydz sie zaczął Ehhh... do końca to jeszcze długa droga mnie czeka, dlatego mam takie obawy, bo dziwne troszkę że w tak krótkim okresie leczenia takie objawy już sie pojawiają

nie wiesz czy to od kuracji, więc nie pisz, że to skutek uboczny
nie ma takich skutków ubocznych jak wyłażenie żył do wierzchu skóry

skóra zmienia profil przy braniu tego leku, może zrobiła się ciut jasniejsza, delikatniejsza, cieńsza to i widać żyłki, one tam były cały czas (skóra jest ukrwiona przecież), po prostu teraz masz skórę jak prawdziwa kobieta, a nie jak słoń

nie wiem czy żyłki będa mniej widoczne po kuracji, nikt tego nie wie i Ci nie zagwarantuje

Napisane przez teqili

lekarzowi napewno o tym powiem mam nadzieję że mi doradzi coś by wzmocnić skórę, choć będzie pewnie jak przypadku mojej wysypki na dłoni powie że tak niestety reaguje skóra trzeba o nią inaczej dbać i koniec. Na szczęście z wysypką sie uporałam dzięki maściom, a teraz te naczynka, ile to człowiek musi się wycierpieć? dobrze, że mam sie komu wygadać kto zna mój ból

lekarz prawidłowo Ci powiedział
gorzej jaby podał Ci nazwy preparatów, które kupiłabyś w ciemno za bóg wie jakie pieniadze
a tak kazał dbac o skórę, bo całe zycie masz taki obowiazek, nie tylko podczas kuracji
sama szukaj dobrych kremów, maści, emulsji, czytaj o rzeczach które Cie interesują
na takie wysypki nie trzeba lekarza wystarczy używac kremu do rąk i nie dopuscić do nadmiernego wysuszenia, zrogowacenia skóry

Napisane przez antoninne0216

nie wiem, dlaczego tak na mnie naskoczyłaś. leczę się tretinexem, bo mam nadzieję, że mi pomoże. koleżanka i kuzynka się tym leczyły i powiedziały mi, że pomógł im na ok.2 miesiące. dlatego zapytałam, czy one były pojedynczymi przypadkami, czy częściej się tak dzieje. z tego co wiem, to forum jest dla wszystkich, więc chyba mam prawo pytać.

Karlitooo to nasz nadworny rodzynek, nie dziewczynka

a co do kuzynek, to napisz nam proszę jaki rodzaj tradziku leczyły czy łojotok tez, oraz ile miesięcy brały lek, w jakiej dawce dziennej, ile ważyły i jaka im wyszła dawka całkowita

po rozpatrzeniu tych danych, może uwierzymy, że efekty kuracji miały na 2 miesiace

masz prawo pytać
odpowiem jak i ja dostane odpowiedź, bo na razie nie potrafię się ustosunkowac do Twoich niepopartych niczym postów

[teqili]

Silwena, nie wiem co sugerujesz, ale dbam o swoją skórę tyle, że nie używałam do tej pory kosmetyków do skóry wrażliwej.Wysypka na dłoniach zrobiła mi sie po paru dniach kuracji kiedy nie znałam jeszcze reakcji mojego organizmu na lek, tak więc nie widze nic dziwnego w moich obawach. Dłonie zawsze kremowałam ponieważ od kiedy pamiętam były wysuszone, tyle że kremów używałam pachnących teraz wiem że już takich nie mogę używać ze względu na dodatek zapachowy zdziwiła mnie Twoja ocena człowieka którego nie znasz, tym bardziej oceny na temat dbania o siebie. Dziwi mnie też że twoim zdaniem skóra prawdziwej kobiety jest cienka i ma mieć żyły na wierzchu, szczerze to nie jest wzór idealnej skóry jak dla mnie napisałam że widoczne naczynia krwionośne sa skutkiem ubocznym ponieważ nigdy wcześniej tego nie mialam i myslę ze spowodowane jest braniem tego leku.

[maadziulek91]

Napisane przez teqili

Silwena, nie wiem co sugerujesz, ale dbam o swoją skórę tyle, że nie używałam do tej pory kosmetyków do skóry wrażliwej. Dłonie zawsze kremowałam ponieważ od kiedy pamiętam były wysuszone, tyle że kremów używałam pachnących teraz wiem że już takich nie mogę używać ze względu na dodatek zapachowy zdziwiła mnie Twoja ocena człowieka którego nie znasz, ale ok Twoje zdanie. Dziwi mnie też że skóra prawdziwej kobiety jest cienka i ma żyły na wierzchu, szczerze to nie jest wzór idealnej skóry jak dla mnie napisałam że widoczne naczynia krwionośne sa skutkiem ubocznym ponieważ nigdy wcześniej tego nie mialam , a za ładnie to też nie wygląda .

nie wiem czemu Cie tak zbulwersowała wypowiedź Silweny . ona zazwyczaj ma tu racje
w każdym razie zgadzam się z nią teraz, podczas terapi nasza skóra sie zmienia .. sama w to nie mogłam uwierzyć na początku i katowałam ją maściami antytrądzikowymi itp.. doprowadzilam do zaczerwienionej i naprawde źle wyglądającej buzi.. a teraz powoli zaczynam wierzyć w wasze słowa tutaj na forum i czekam z każdym dniem na rezulataty i dbam o buźke tak jak powinnam

[Silwena]

Napisane przez teqili

Silwena, nie wiem co sugerujesz, ale dbam o swoją skórę tyle, że nie używałam do tej pory kosmetyków do skóry wrażliwej. Dłonie zawsze kremowałam ponieważ od kiedy pamiętam były wysuszone, tyle że kremów używałam pachnących teraz wiem że już takich nie mogę używać ze względu na dodatek zapachowy zdziwiła mnie Twoja ocena człowieka którego nie znasz, ale ok Twoje zdanie. Dziwi mnie też że skóra prawdziwej kobiety jest cienka i ma żyły na wierzchu, szczerze to nie jest wzór idealnej skóry jak dla mnie napisałam że widoczne naczynia krwionośne sa skutkiem ubocznym ponieważ nigdy wcześniej tego nie mialam , a za ładnie to też nie wygląda .

gdzie ja Ci coś sugerowałam?
pisałam, że o siebie nie dbasz?, że nie kremujesz rąk?
pisałam, że trzeba dbac o swoją pielegnacje i zdobywac wiedzę
(nie musiałabys wtedy iść do lekarza po pomoc w sprawie tej wysypki)

gdzie ja Cię oceniałam jako człowieka?
gdzie urządzałam sobie jakieś wycieczki w Twoją stronę?
nigdzie nie oceniłam ani Ciebie, ani niczego co jest z Tobą związane

BTW
dla mnie kobieca skóra to miękka, delikatna i porcelanowa, przy czym taka delikatna i nieopalona buzia jest czasem wręcz prześwitująca, takie mam zdanie o idealnej skórze kobiet
możesz mieć inne zdanie, zresztą napisałaś teraz, że dla Ciebie ideał wygląda inaczej

ja idealnej skóry (czyt bez skazy) nie widziałam, ponieważ takie rzeczy nie istnieją zapytaj swojego lekarza dermatologa

skóra to żywy organ i zawsze coś naprodukuje, zarumieni się, tu się przesuszy, tam się przetłuści, tu urodzi krostkę po zbliża sie okres, tam wywali plamę wątrobową, bo jej pani nie uzywała filtrów przeciwsłonecznych, tu się pomarszczy, bo jej pani krzywo sie uśmiecha - życie
tak samo z porami skóry, ludzie mają większe i mniejsze pory skóry, idealna buzia to buzia zdrowa, a nie bez skaz i dużych porów

zapytam dla uściślenia : żyłka na Twojej skroni i żyłki widoczne pod Twoimi oczkami to skutek uboczny kuracji, tak?

ps. postaraj się w tym poście nie doszukać ocen i sugerowań, nikt Ci tu nie chce krzywdy emocjonalej wyrzadzić, staram Ci się jakoś pomóc, nakierować, sama się ucząc przy tym czegos nowego

ja nie wyrocznia ale jak widzisz nikt inny Ci nie odpisał
więc jak nie masz ze mną przyjemności to mnie nie cytuj i nie zaczepiaj


dzięki Madziulek

[antoninne0216]

Napisane przez Silwena

a co do kuzynek, to napisz nam proszę jaki rodzaj tradziku leczyły czy łojotok tez, oraz ile miesięcy brały lek, w jakiej dawce dziennej, ile ważyły i jaka im wyszła dawka całkowita

po rozpatrzeniu tych danych, może uwierzymy, że efekty kuracji miały na 2 miesiace

masz prawo pytać
odpowiem jak i ja dostane odpowiedź, bo na razie nie potrafię się ustosunkowac do Twoich niepopartych niczym postów

a więc brały tretinex jak ja. dawka- 20mg. trądzik różowaty, z tym, że jedna z nich miała go na całej twarzy, druga tylko na polikach i brodzie. waga- no, cóż, co do kg nie powiem, bo nie jestem pewna, ale ok. 55kg. kuracja trwała u obu rok.
no, bez przesady. po co miałabym ściemniać? jedna z nich jakieś pół roku temu skończyła kurację i miała piękną cerę- cud, miód, malina
i nagle stan jej cery się pogorszył- to była jesień, więc na pewno słońce nie miało na to wpływu, ani choroby hormonalne- tak stwierdziła dermatolog.
druga mieszka daleko, o jej niepowodzeniu z tretinexem dowiedziałam się niedawno i nie bardzo się orientuję, co jej powiedziała dermatolog po kuracji.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

aaa... łojotoku żadna z nich nie leczyła.

[Silwena]

Napisane przez antoninne0216

a więc brały tretinex jak ja. dawka- 20mg. trądzik różowaty, z tym, że jedna z nich miała go na całej twarzy, druga tylko na polikach i brodzie. waga- no, cóż, co do kg nie powiem, bo nie jestem pewna, ale ok. 55kg. kuracja trwała u obu rok.
no, bez przesady. po co miałabym ściemniać? jedna z nich jakieś pół roku temu skończyła kurację i miała piękną cerę- cud, miód, malina
i nagle stan jej cery się pogorszył- to była jesień, więc na pewno słońce nie miało na to wpływu, ani choroby hormonalne- tak stwierdziła dermatolog.
druga mieszka daleko, o jej niepowodzeniu z tretinexem dowiedziałam się niedawno i nie bardzo się orientuję, co jej powiedziała dermatolog po kuracji.

nie, nie
pytanie nie miało ukazywac ściemniania
tylko trzeba danych by wiedzieć, czy kuracja była przeprowadzona prawidłowo, wtedy można dopiero cos stwierdzić


hm, hm, hm a miały bardzo silny trądzik?
tak ogólnie, to leczenie w przypadku tradziku różowatego przebiega według podobych zasad do tradziku pospolitego (patrze na ściąge z badań), więc dzienna dawka - 0,5-1mg/kg m.c. powinna być zachowana
czas trwania kuracji się tu różni, w przypadku rozowatego, leczenie można ciągnąć nawet 2 lata

jesli obie mialy taka sama wage i dawkę, to była troche za niska, bo nawet nie 0,5 mg/kg m.c.,
ja się tego czepiam, bo czytałam w badaniach, że to ważne


no ale pomijając to wszystko to przykro sie stało, że akurat dwie Twoje kuzynki dołują Cie swoim przykładem niewyleczenia

ja czytałam tylko badania dot. tradziku pospolitego i wyniki ciesza oko
osób w tym temacie, dotkniętych nawrotem było niewiele (2-3)
a do tego ten nawrót to kilka zaskórników na krzyż i jedna mała krostka na miesiąc
zwykle też tradzik staje sie bardziej podatny na antybiotyki itp, niz był przed kuracją
prawie zawsze łojotok wraca, ale w normalnych ilościach, a nie takich jak przed leczeniem

tyle wiem, a o tradziku różowatym mało czytałam
musisz sama szukac danych i statystyk
pozdrawiam

[antoninne0216]

Napisane przez Silwena

hm, hm, hm a miały bardzo silny trądzik?

no ale pomijając to wszystko to przykro sie stało, że akurat dwie Twoje kuzynki dołują Cie swoim przykładem niewyleczenia
pozdrawiam

jedna z nich miała silny trądzik i to bardzo. druga tak wiesz, w granicach...
no cóż, rodziny się nie wybiera
mam nadzieję, że mi się uda z tretinexem i przełamię złą passę w naszej rodzinie.

[Silwena]

Napisane przez antoninne0216

jedna z nich miała silny trądzik i to bardzo. druga tak wiesz, w granicach...
no cóż, rodziny się nie wybiera
mam nadzieję, że mi się uda z tretinexem i przełamię złą passę w naszej rodzinie.

a Ty też różowaty leczysz?

wszystkie tu za siebie nawzajem trzymamy kciuki i sobie ostro kibicujemy
więc i za każdego nowego członka kapeli też będziemy

(sorry, że wypowiadam się za wszystkich )

[Jully]

antoninne0216 nie jestem ekspertem, ale trądzik rózowaty jest znacznie cięższy do wyleczenia od posplitego, więc nie ma się co łamać przykladem kuzynek. Poza tym nie wiesz dokładnie jak były prowadzone ich kuracje, czy przyjęły odpowiednia dawkę itp

Przez te moje gule dostałam jakiejś chandry i wróciły mi moje schizy, że może Acne sie nie wchłania, bo jestem na diecie proteinowej

Niech ktoś mający jeszcze cierpliwość upewni mnie, że pół makrelki wędzonej i trochę wędzonego łososia wystarczy żeby sie to dziadostwo wchłonęło

[Silwena]

antoninne0216
przypomnę jeszcze o istnieniu łatwodostepnych informacji o kuracji izotretinoiną
proponuję oczywiście przeczytać cały artykuł - Zastosowanie doustnej izotretynoiny w dermatologii

w artykule jak i na różnych forach mozna się spotkac z wypowiedziami o nawrotach, np:

"O ile terapię prowadzi się zgodnie z wypracowanymi od lat zasadami (do sumarycznej dawki co najmniej 120 mg/kg wagi) odległe efekty leczenia są również bardzo dobre. Ocenia się, że u ok. 60% leczonych dochodzi do trwałego ustąpienia zmian trądzikowych, u 20% występują nawroty poddające się terapii miejscowej lub leczeniu antybiotykami, a jedynie u niespełna 20% chorych zachodzi konieczność przeprowadzenia ponownej kuracji izotretinoiną. Nawroty obserwuje się przede wszystkim po leczeniu izotretinoiną rozpoczętym w młodym wieku (poniżej 16 r.ż.), jak również w przypadku kobiet po 25 r.ż., oraz, u obu płci, w przypadku obecności zmian trądzikowych na tułowiu. Innymi czynnikami ryzyka nawrotów są: stosowanie niskich dawek dobowych leku (01.-0.5 mg/kg), znaczne nasilenie trądziku, długi okres trwania choroby przed rozpoczęciem leczenia." Pani Dorota, dermatolog z forum izotek.pl

sa jeszcze dokłądniejsze info, mozna je uzyskać z publikacji badan danych klinik dermatologicznych, dwie takie publikacje tez już były zamieszczone w postach z tego tematu (w cz I, której lektura jest obowiazkowa )

Napisane przez Jully

Niech ktoś mający jeszcze cierpliwość upewni mnie, że pół makrelki wędzonej i trochę wędzonego łososia wystarczy żeby sie to dziadostwo wchłonęło

wystarczyłaby też kanapka z margaryną i plastrem wedliny czy sera
ale za rybkę w dziennym menu, należą Ci się brawka rybka idealna na kuracje Izo

[aktogimka]

Napisane przez Jully

Niech ktoś mający jeszcze cierpliwość upewni mnie, że pół makrelki wędzonej i trochę wędzonego łososia wystarczy żeby sie to dziadostwo wchłonęło

Zrobiłaś mi wielką ochotę na wędzoną rybkę A w lodówce z ryb to chyba tylko tuńczyk w puszce

[Jully]

Napisane przez Silwena

wystarczyłaby też kanapka z margaryną i plastrem wedliny czy sera
ale za rybkę w dziennym menu, należą Ci się brawka rybka idealna na kuracje Izo

Niestety na diecie proteinowej pieczywo i margaryna, a zwłaszcza margaryna, jest surowo zabroniona. Jedyne czym sie ratuje to własnie rybki i jajka (z nimi też muszę uważać bo cholesterol) ale dzięki wielkie za za odpowiedź jak mnie czasem taki schiz najdzie to

aktogimka ja jestem juz ciężko uzależniona od łososia i wędzonej makreli. Jakby nie rozsądek to nie wiem ile dziennie bym tego wcinała

[Silwena]

Napisane przez Jully

Niestety na diecie proteinowej pieczywo i margaryna, a zwłaszcza margaryna, jest surowo zabroniona. Jedyne czym sie ratuje to własnie rybki i jajka (z nimi też muszę uważać bo cholesterol) ale dzięki wielkie za za odpowiedź jak mnie czasem taki schiz najdzie to

aktogimka ja jestem juz ciężko uzależniona od łososia i wędzonej makreli. Jakby nie rozsądek to nie wiem ile dziennie bym tego wcinała

ratuj sie ratuj, im wiecej białka tym lepiej, można sie nim opychać do syta
<patrzy zazdrośnie na każdy kęs wędzonej makreli>

[Jully]

Czyli duża ilość białka w mojej diecie nie przeszkadza w kuracji?

A o makreli to już cichosza bo jeszcze pół mam w lodówce ale to musi dotrwać do jutrzejszego śniadania

[LauraS.]

Jutro koniec mojej 6miesięcznej kuracji..dziwnie się z tym czuję przyzwyczaiłam się do izo,boję się,że powychodzą mi pryszcze

[Silwena]

Napisane przez Jully

Czyli duża ilość białka w mojej diecie nie przeszkadza w kuracji?

A o makreli to już cichosza bo jeszcze pół mam w lodówce ale to musi dotrwać do jutrzejszego śniadania

nie przeszkadza
ja też teraz zwiekszyłam ilość białka, staram się by było w każdym posiłku
idąc dalej wzdłuż zasad zdrowego odżywiania, 70% kalorii powinno pochodzić z tłuszczy, więc staram się zawsze jakies dorzucać (prócz tabs z ogórecznikiem)

Tłuszcze (NNKT) : Oliwa z oliwek, tran , olej lniany, żółtka jajek , tłuste ryby, nasiona słonecznika, pestki dyni, olej MCT, orzechy włoskie, laskowe, pistacjowe, nerkowca, arachidowe, migdały, avocado, sezam, wiórki kokosowe, siemię lniane, mak, masło też nie jest złem

więc jest co dorzucać do posiłku w trakcie którego łyka się lek
ale jak już było mowione nie raz, sama otoczka leku tez sporo tłuszczu zawiera
jakoś bardzo się ilościa tłuszczu przejmować nie trzeba, jakoscia owszem

na tej Twojej diecie można jeść nabiał, albo białko z serów/ków?


LauraS.
spokojnie..
tylko spokój może Cie uratować
nie słyszałaś o psuciu się cery pod wpływem stresu?
(uwalnia się hormon o nazwie kortyzol.. iiii..... (taki nieudolny żart))

[Jully]

Napisane przez Silwena

na tej Twojej diecie można jeść nabiał, albo białko z serów/ków?

Można ale tylko chude serki, jogurty, ser żółty raczej nie, poza tym duzo chudego mięska, rybki i jajka. Powinno sie właściwie jak najwięcej tłuszczów wyeliminować. Ale jeszcze miesiąc i przechodze do kolejnej fazy i już dużo więcej będę mogła

LauraS. spokojnie, na pewno trądzik nie wróci Zdawaj nam relacje jak się sprawy mają.
Jak tak pomysleć to pewnego dnia każda z nas dojdzie do tego dnia, że trzeba będzie wziąść ostatnia tabletkę i znając życie wszystkie będziemy świrować

[Silwena]

Napisane przez Jully

Można ale tylko chude serki, jogurty, ser żółty raczej nie, poza tym duzo chudego mięska, rybki i jajka. Powinno sie właściwie jak najwięcej tłuszczów wyeliminować. Ale jeszcze miesiąc i przechodze do kolejnej fazy i już dużo więcej będę mogła

już doczytałam o tej diecie
ja też jestem na redukcji, przynajmniej sie staram!
wolę chudnąć normlanie się odzywiając, nie odważyłabym się na inną dietę
życzę sukcesów, trwałych przede wszystkim, bez jojo i innych niemiłych rzeczy

BTW, czytałam, że niektóre dziewczyny z tego tematu, podczas kuracji Izo chudły (za pomoca diety MŻ, hyhyhy), w każdym badz rzie to dobra wiadomość

MŻ - mniej żreć, co jest łatwe jak dopada ZCzW, albo apatia, albo lenistwo włacznie z ogromną niechecią do wykonywania jakichkolwiek czynności życiowych (depra), sesese
jestem okropna wiem, ale staram się jak mogę

[6962ee0b3adcbc2617b598bd1f25bcc17ef659a8_65822eb548399]

LauraS a jak na dzień dzisiejszy twoja skóra wygląda? wsio zniknęło? jesteś zadowolona? kiedyś to musiało nastąpić, niestety. ja też z przerażeniem czekam na ten dzień. u mnie jeszcze ponad miesiąc... ale często myślę o tym jak to będzie.

[flybird]

LauraS, nie panikuj, na pewno będzie dobrze Z tego, co czytałam opinii odnośnie izotretinoiny, to bardzo niewielu osobom wraca trądzik. Bądź dobrej myśli. A właśnie.. jak zadowolona z kuracji? Tak w skali 0-10? Będziesz robić jeszcze jakieś dodatkowe zabiegi typu mikrodermabrazja, kwasy czy cuś?