20 kg zrzuconych i brak dalszej motywacji..pomocy !

[jmz]

Witajcie jestem tu nowa mam nadzieję ,że mnie zaakceptujecie i pomożecie mi w tych trudnych dla mnie chwilach .

Zacznę może od tego ,że od ponad roku jestem pod kontrolą dietetyka.
Gdy przyszłam pierwszy raz na wizytę i zważyłam się ,waga wynosiła 105,5 kg. Załamałam się wtedy i postanowiłam naprawdę coś z tym zrobić .Miałam motywację i siłę , codziennie ćwiczyłam i bardzo trzymałam się diety ,ale niestety coś się stało i zawiesiłam swoją dietę. Nie mogę się ogarnąć próbuję wrócić i nie daje rady . W tym momencie waga pokazuje 85 kg. Muszę zrzucić jeszcze kolejne 20 a przestałam odpisywać dietetykowi bo najzwyczajniej w świecie boję się tego spotkania. Z resztą i tak na razie nei mam pieniedzy na wizytę bo zwolniłam się z pracy . Dziewczyny co ja mam zrobić ?? mam wydrukowane tabele w których mam pisać co i kiedy zjadlam . Zrobiłam nawet dziennik aktywnosci fizycznej i wydrukowałam hasła motywujące , ale jakoś to nic nie działa siedzę tylko przed kompem i użalam się nad sobą . Nikt mnie nie rozumie w domu ciągle ktoś coś je i wszędzie pełno słodyczy i nie reagują na moje prośby ,żeby mi pomogli . Jak zaczynałam dietę to starali się uważać ,żeby mnie nie kusiło a teraz ?? bez rodzinki czuję się po prostu bezradna ....Proszę was pomóżcie mi ,jak przytyje znowu to oszaleję !!!

[Yellow Me]

Ja Cię rozumiem, wiem co teraz przechodzisz.
Dopadł Cię kryzys. Musisz sobie wszystko porządnie przemyśleć. Wróć myślami do czasów sprzed schudnięcia - czy chcesz do tego wrócić? Wypisz sobie korzyści z chudnięcia - na pewno już teraz masz ich sporo. Pracuj nad swoim nastawieniem, doceń to co do tej pory osiągnęłaś (wypisz z czego jesteś dumna, zadowolona, ile pracy w to włożyłaś) i nie skazuj się na niepowodzenie myśląc, że już nie dasz rady.
Musisz znaleźć siłę w sobie, to może potrwać ale uda się! Nikt Ci w tym nie pomoże, bo to jest w Twojej główce także nie patrz na innych że już Ci nie pomagają, to nie jest Ci niezbędne żeby ruszyć z miejsca, uwierz w siebie, poradzisz sobie sama!
Ja właśnie wylizuję się z kryzysu, także rozumiem Cię (mi przybyło 10 kg które tak trudno było zgubić, chyba nie chcesz stracić swojej ciężkiej pracy?)
Bardzo fajnie że się przyłączasz do wątku "schudniemy 20kg", tam na pewno znajdziesz wsparcie, pisz tam z nami

[jmz]

Dzięki fajnie ,że są ludzie z tymi samymi problemami co ja mam nadzieje ,że się uda od jutra muszę stanąć na nogi . Dzisiaj zjem lekką dietetyczną kolację i może spróbuję poćwiczyć ... wiesz nie dość że trudno mi wrócić do diety to jeszcze nie mogę znaleść pracy to bardzo przygnębiające i wiem że głównie przez to siedzenie w domu nie chce mji sie ze sobą nic zrobić .

[Yellow Me]

No dokładnie - ja też szukam pracy już jakiś czas - strasznie mnie dobija to siedzenie w domu Patrząc z drugiej strony ten czas możemy przeznaczyć na poprawienie co nieco w sylwetce Wbijaj na wątek "schudniemy 20 kg" to sobie razem pogadamy i się jakoś z kryzysem rozprawimy

[jmz]

już tam jestem hehe