2010-05-01, 11:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kaś ze śląska :) <B-B , Cz-Dz>
Wiadomości: 338
|
Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Zastanawiam się czy zmieniłybyście coś, gdybyście organizowały ślub/wesele raz jeszcze?? Jeśli tak to co i dlaczego??
Z relacji moich znajomych mogę wymienić przede wszystkim brak winietek na stołach. Koleżanka natomiast narzekała, że miała winietki...ale posadziła obok siebie 2 ciotki, które były ze sobą pokłócone, ale ona o tym nie wiedziała... Dodatkowo kuzynka nie spisała umowy z fotografem, przez co, po wykonaniu zdjęć fotograf domagał się większej zapłaty niż to co ustalili wcześniej - ale ostatecznie się dogadali na szczęście... tylko, że musieli dość długo czekać na zdjęcia i album, które w końcu dostali osobno (tzn dostali luźne zdjęcia, żeby samodzielnie powklejać do albumu) - a to dlatego, że fotograf ciągle odwlekał datę oddania im tego albumu, aż sami zdecydowali że zrobią go sami - czekali na niego prawie 4 miesiące! Ach. No i jeszcze słyszałam, że kilka osób po, trochę żałowało, że nie zrobiło poprawin...
__________________
|
2010-05-01, 14:39 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 289
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Ja pewnie bede zalowala, ze czas tak szybko plynie A tak na serio to napisze za kilka tygodni jak juz bedzie po
|
2010-05-01, 14:54 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Ja jestem 9 miesiecy po slubie i .... moge powiedziec z czystym sumieniem ze niczego nie zmienilabym Gdybym mogla miec slub jeszcze raz zrobilabym dokladnie to samo
__________________
♥ Dominik 12.06.2012 ♥ ♥ Olivia 2.07.2014 ♥
|
2010-05-01, 18:03 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
ja jestem 14 dni po slubie i tez niczego bym nie zmieniła, wszystko bylo jak najbardziej ok
__________________
ŚLUBOWALIŚMY http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100417600713.html SYNCIO I http://s2.suwaczek.com/201101291762.png SYNCIO II http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0ake8axtlz.png |
2010-05-02, 18:57 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Cytat:
dodam, ze miałam winietki (jak dla mnie super sprawa) i poprawiny też |
|
2010-05-03, 14:55 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 969
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
ja jestem po ślubie troszkę ponad 3 tygodnie i szczerze mówiąc również nic bym nie chciała zmienić wszystko wyszło wspaniale i ślub i wesele zarówno pierwszy dzień jak i poprawiny... winietki też sprawdziły się doskonale...
jedyne co chciałabym zmienić gdybym mogła to było by to żeby tragedia w Smoleńsku nigdy się nie wydarzyła.... |
2010-05-03, 15:06 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 500
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Ja właśnie dodałabym winietki, bo ich brak spowodował początkowy chaos. Żałuję tez, że nie miałam tzw. księgi gości.
__________________
Męczymy się razem od.... Wszystko można, co nie można - byle z cicha, i z ostrożna.
|
2010-05-03, 15:13 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 969
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
oooo tak wszystkim PM polecam księgę gości to naprawdę wspaniała sprawa... później po weselu można sobie wszystko wspominać.... ja swoją księgę robiłam sama... były w niej nasze zdjęcia i kilka innych śmiesznych elementów a jako pierwsi wpisali się rodzice... dali innym dobry przykład...
|
2010-05-03, 19:45 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Ja żałuje tylko że nie miałam kamerzysty w Kościele, bo ksiądz wygłosił tak piękne kazanie że wszystkim łezka się w oku zakręciła.
A oprócz tego niczego nie żałuje i uważam ten dzień za najpiękniejszy w życiu!!!
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty... Jestem żonką Dwa szczęścia: Jaś - 08.11.2012 Hania - 06.11.2015 Edytowane przez kraven Czas edycji: 2010-05-03 o 19:46 |
2010-05-04, 07:55 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Cytat:
__________________
ŚLUBOWALIŚMY http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100417600713.html SYNCIO I http://s2.suwaczek.com/201101291762.png SYNCIO II http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0ake8axtlz.png |
|
2010-05-04, 08:42 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
My mieliśmy ślub 7 miesięcy temu (wczoraj minęło) i podobnie jak dziewczyny niczego bym nie zmieniła. Dodam, że nie mieliśmy księgi gości (i wcale mi jej nie brakuje), winietek także nie mieliśmy (i cieszę się, że ich nie wzięliśmy choć brałam je pod uwagę podpytałam gości i byli do winietek dość niechętnie nastawieni...)
A i podpowiedź dla przyszłych PM, co do welonu, ja musiałam w grzebieniu ułamać co drugi ząbek, gdyż welon się nie chciał trzymać ale to tylko taka podpowiedź, nie zmiana . |
2010-05-05, 18:20 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 914
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Pogodę, na niedeszczową. Reszty bym nie zmieniała
|
2010-05-07, 20:33 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
gdybym miała organizować to wszystko jeszcze raz to zmieniłabym lokal, który mnie niestety trochę zawiódł organizacyjnie.
No i wziełabym dodatkowego foto na jakąś zwariowaną sesję. (to miał nam zrobić znajomy foto, ale postanowił nas olać więc przestał byc już naszym znajomym)
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2010-05-08, 08:36 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Ja zamówiłabym zdjęcia reportażowe,które miałam tylko w Kościele i na sali do pierwszego tańca, na całą noc i poprawiny, natomiast wywaliła zdjęcia pozowane, które były dla mnie niepotrzebnym zamieszaniem.
Poza tym nie przychodzi mi nic do głowy. Winietek nie miałam i księgi gości też bo moja rodzina się do takich modnych akcentów totalnie nie nadaje. Raczej by ich to wkurzyło niż zachwyciło.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
2010-05-19, 19:13 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Nic
Ale korciło mnie uciec potajemnie w podróż poslubną do jakiej odludnej chatki góralskiej |
2010-05-22, 12:12 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tam, gdzie mi najlepiej;)
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
ja tez bym nic nie zmieniła, nawet tego 15 stopniowego mrozu bo i to miało tez swój urok
|
2010-05-25, 19:42 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
ja bym dodała tylko podróz poślubną bo nie mielismy
nie mieliśmy też jakiejs specjalnej sesji, jedynie fotografa na ślubie, to też bym zmieniła |
2010-05-27, 10:13 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: własne 4 kąty :-)
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
mi też prawie nic nie przeszkadzało -ani -28 st., ani pończochy na nogach i cieniutkie buciki a nie kozaczki ale jak się mieszka pod kościołem to można zaszaleć , samo wesele i poprawiny też super.
to "prawie" to: zespół, czyli znajomi brata - grali i prowadzili zabawę super, ale po wszystkim zażądali większej sumy niż byłą umawiana. nasz błąd, bo nie spisaliśmy umowy (wiadomo, najlepszy kumpel brata był właścicielem i wodzirejem, po co umowa...) po drugie - zamówiłabym fotografa i kamerzystę NIE z rodziny. to miał być prezent ślubny od tej pary, ale zdjęcia porobili głównie swoim bliskim, a dalszą rodzinę i rodzinę Tż pominęli i takie zdjęcia wkleili nam do albumu, (ok, JEDNO zdjęcie z rodziną młodego jest. na pozostałe 100, ale zdjęcie z daleka, rozmazane i niezbyt ładne ) i tak samo z filmem a w dodatku przy wręczaniu albumu dostałam nożem w plecy, bo ciotka powiedziała, że zdjęcia są na pamiątkę, niepoprawiane, zebym wiedziała jak NAPRAWDĘ wyglądałam w tym dniu. i na pierwszym miejscu wielkie powiększone zdjęcie Tż i moje, niewyretuszowane w ogóle, a miałam niestety dwa czy trzy syfki i strupki. wystarczyłby delikatny retusz, żeby nie było ich widać, ale nie. wiadomo, że aparat wszystko uwidacznia bardzo, i to co nie rzucało się w oczy w realu, na zdjęciach wyszło koszmarnie... cały album mam taki. aż mi się płakać chce jak go oglądam. nie myślałam, że będzie taka złośliwa, chociaż wcześniej mówiłyśmy o tym i zgodziła się na poprawki... i jeszcze to zaakcentowane "naprawdę...". z obcym fotografem można wszystko ustalić, i takiego numeru nie wywinie, ale tu - rodzina, prezent. nie można przecież narzekać... sesji nie miałam,i teraz się cieszę, bo byłabym jeszcze bardziej zdenerwowana. winietki... o ile rodzina pewnie by je olała, to dla zaproszonych znajomych będą ułatwieniem, bo można ich posadzić obok, a nie żeby siadali tam, gdzie wśród rodziny zostało miejsce, bo to też niefajnie... o kucharkach które wyniosły połowę jedzenia i całe prawie ciasto nie wspomnę ale tego się akurat upilnować nie da. jeszcze jedno - noc poślubną spędziliśmy w pokoju dla nowożeńców, w restauracji- hotelu, gdzie była impreza i byliśmy oboje z tego bardzo zadowoleni. powodów było kilka, ale rozwiązanie jak najbardziej o.k. i nie wyobrażam sobie teraz spędzenia tej nocy w domu pełnym gości, gdzie w pokoju obok śpi 8 osób, w drugim tyle samo, w salonie 10, i co chwilę ktoś kursuje pod naszymi drzwiami do łazienki, bo musi, do kuchni, bo jeszcze ktoś tam siedzi i gada, je, pije i ogólnie wesele trwa dalej, albo na dwór na faję... brrrrr, koszmar. poza tymi drobiazgami było rewelacyjnie :-D minęło już półtora roku, ale kiedy spotykam się z kimś, kto był na weselu, to słyszę ciągle - ach, ale to twoje wesele było super, jeszcze raz byście się mogli pobrać, najlepsze wesele na jakim byłam/em. to chyba nie było źle ;-) pozdrawiam |
2010-06-19, 12:02 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 4 121
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
ja organizując drugi raz wesele na pewno zamówiłabym profesjonalnego fotografa...
tyle osób miało nam robić foty dobrymi aparatami a suma summarum zdjęcia wyszły kiepsko i tyle pamiątki.
__________________
Ola 12.03.2011 |
2010-06-21, 07:35 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 74
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Cytat:
__________________
Ineczka25 Tu znajdziesz moje prace http://www.twohands-makin.blogspot.com/ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=599126 https://www.facebook.com/TwoHandsMakin |
|
2010-06-25, 13:53 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
9 miesięcy po ślubie i raczej niczego bym nie zmieniła. Również nie było księgi gości- tylko wirtualna, na naszej stronie internetowej, o której poinformowaliśmy wszystkich gości i tam też umieściliśmy wszystkie zdjęcia z wesela, aby wszyscy mogli sobie pooglądać. Nie żałuję również, że zrobiliśmy plany stołów- uniknęliśmy w ten sposób mega zamieszania.
__________________
www.cafetime.bloog.pl |
2010-06-26, 18:25 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
A ja tydzien po ślubie..... co bym zmieniła?
Makijaż, moja stylistka zrobiła mi kiepski makijaż, wcześniej nie chciała sie zgodzić na próbny, nawet dwukrotnie, a ja po prostu z lenistwa nie szukałam innej... Zamysł miała ok, co do kolorystyki oczu, ale wykonanie nie najlepsze, w domu musiałam poprawiać, bo widac było spore niedociągnięcia, pod podkład zero bazy, tylko mnie pomaziała na nosie i czole jakimś prep. anti-shine, po którym sie swieciłam po godzinie. I nie miałam żadnego pudru w kamieniu do poprawek, bo makijaż miał się trzymać do rana. Tyle tylko, że ładnie mi wyregulowała brwi dzien przed i fajnie uczesała. Cóż, dobrze, że istnieje photoshop Suma sumarum chyba już sama wolałabym się umalowąc, co też uczyniłam na sesję plenerową. Więc radzę przetestować kilka makijażystek przed tym dniem.... A poza tym więcej bym uśmiechała, bo po złożeniu przysięgi zeszła ze mnie adrenalina i kompletnie nie miałam siły na część dalszą co się potem odbiło na moim wyrazie twarzy Pozdrawiam. |
2010-07-06, 14:53 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: LSW (lubelskie)
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Bardzo fajny wątek Mój ślub co prawda dopiero za 2 lata, ale mogę się podzielić obserwacjami z wesela, na jakim byłam w ubiegłą sobotę. Nadmienię tylko, że byłam bardzo zdegustowana.
Po pierwsze: brak winietek. Chaos, zamieszanie, zamiast wznosić pierwszy toast na cześć PM, to niektórzy goście urządzili sobie wyścig po miejsca, a my ponieważ czekaliśmy, aż młodzi usiądą, to potem musieliśmy zmieniać miejsca trzy razy, żeby znaleźć jakieś na stałe. Także winietki, winietki i jeszcze raz winietki, u nas na pewno będą, według mnie to dodaje elegancji całemu przyjęciu. Poza tym w szlacheckiej Polsce usadzenie gości przy stołach było kiedyś najważniejszym elementem organizacji wszelkich zasiadanych uroczystości, więc to nie jest jakiś amerykański zwyczaj, tylko niejako wynika nawet naszej polskiej tradycji... Po drugie: zawsze sprawdźcie gastronomię lokalu - jakie porcje, jak smakują potrawy, jak są podawane, kiedy wystawiają przystawki (!), bo niektóre wyglądały jakby pół dnia stały już albo i od rana na tych stołach... Tu gdzie byłam to zgroza. Niby nowo otwarty lokal, ale gastronomiczna katastrofa (a powinni się przecież starać o renomę!), dania bez dekoracji, niesmaczne, bardzo małe, wręcz śmiesznie wyglądające ilości przystawek na półmiskach. Myślę, że to niechlubny wyjątek wśród lokali weselnych, jednak lepiej się upewnić, jeśli lokal nie jest sprawdzony. Klima - w upały zazwyczaj nie daje rady, ale jak nie ma upałów, to nie powinna chodzić na maxa, bo przy stołach było po prostu zimno. Obsługa olewała prośby gości o zmniejszenie nawiewu, a przecież nie każdy tańczy i sporo osób starszych narzekało, że się przeziębi itd. A jako Państwo Młodzi - hmm, mam jedną radę: zainteresować się gośćmi. Bo obsługa tłumaczyła się tym, że ustawiają klimę tak jak młodzi im polecają, tylko, że do nas przez całe wesele nikt z Państwa Młodych nie podszedł, więc i skąd mieli wiedzieć, że coś jest nie tak... Edytowane przez tenebrosa Czas edycji: 2010-07-22 o 13:49 |
2010-07-06, 15:17 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tam, gdzie mi najlepiej;)
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Cytat:
|
|
2010-07-06, 19:01 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: LSW (lubelskie)
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
A to mogę zrobić : DJ był OK Dzięki niemu było co robić na parkiecie i jak uciec od zimna przy stołach
Natomiast organizacyjnie kiepsko: nie było żadnego transportu dla gości spod kościoła na salę weselną - odległość 30 km, nie było noclegów, rodzice PM zabłądzili po drodze na salą i chyba pierwszy raz widzieli ją w dniu wesela, przez to bardzo długo czekaliśmy wraz z młodymi na powitanie już przed salą... wiem, że nie każdy załatwia noclegi dla przyjezdnych, bo to dodatkowy koszt, ale transport przy takiej odległości powinien być moim zdaniem. |
2010-07-22, 12:48 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Jestem dwa miesiące po ślubie i tak sobie myślę, że co do samego ślubu to chyba nic bym nie zmieniła, bo wszystko wyszło super choć nie wszystko było planowane ;-)
..ale jest małe, ale... 1. Wiem, że nie każda para decyduje się na kamerzystę (my również się nie zdecydowaliśmy, ale na szczęście znalazł się kuzyn pasjonat). Aczkolwiek naprawdę polecam nagranie co najmniej mszy w kościele, to niesamowite przeżycie kiedy się to później ogląda. Naprawdę czym innym jest oglądać ślub od kogoś a czym innym oglądać swój ślub. 2. Próbny makijaż jak dla mnie jest obowiązkowy! Ja miałam robione 3 próbne makijaże przez 3 różne wizażystki i każdy z tych makijaży był okropny. Nie wyobrażam sobie, abym miała w którymś z nich iść do ślubu. W efekcie pomalowałam się sama i byłam zadowolona Moja koleżanka niestety nie skorzystała z tej rady i w dniu ślubu wyglądała jakby była o jakies 5 lat starsza. Nie obeszło się bez komentarzy :/ 3. Szycie sukni ślubnej. Polecam spisywać na umowie KAŻDY, nawet najdrobniejszy szczegół uzgadniany z osobą szyjącą. W przeciwnym razie może sie okazać, że sukienka jednak nie wygląda tak jak ją sobie wyobrażałyśmy a pani krawcowa będzie nam wmawiała, że tak własnie sie umawiałyście. Przerobiłam na własnej skórze i nie polecam.
__________________
Codziennie mnie zachwyca Twoje maleńkie życie.. |
2010-08-20, 12:08 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
sukienki jak teraz oglądam to podobają mi się inne choć chyba zapewne i tak bym mojej nie zmieniła heh
jedyne co to zrobiłabym winietki by nie widzieć obrażonej miny teściowej posadziłabym ją z orkiestrą
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2010-08-20, 19:42 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 495
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
|
2010-08-21, 01:38 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 15
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
wszystko....
a po pierwsze i najważniejsze - nie byłoby wesela tylko sam ślub :P |
2011-04-28, 14:03 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Co byście zmieniły organizując ślub/wesele jeszcze raz??
Nic
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:01.