Obsesja na punkcie włosów :)

[Kiciunia21]

Dziewczyny może był już taki wątek, jeśli tak to przepraszam. Niektórym oże to się wydać głupie, a niektóre z was pewnie doskonlae mnie zrozumieją
Mam obsesję na punkcie włsnych włosów Mogłabym godzinami je myć, czesać, wcierać balsamy, odżywki, chodzić z maseczkami długie godziny. Boję się wizytu u fryzjera bo jeszcze za mocno je obetnie! A jak to jest u was? U mnie pojawiło się to pod wpływem forum fryzjerskiego

[nineczka]

Ja tez mam taka obsesje . Nigdy w moim domu nie zabraknie odzywek, szamponow, maseczek do wlosow. Jak tyko pojawi sie cos nowego to od razu musze to miec.. oczywiscie chodzi mi o odzywki do wlosow. Ostatnio kupuje tylko profesjonalne odzywki, bo moje wlosy sa suche, puszyste, farbowane i musze powiedziec, ze to jednak prawda, ze te profesjonalne sa duzo lepsze.

[lutiana]

Napisane przez nineczka

Ja tez mam taka obsesje . Nigdy w moim domu nie zabraknie odzywek, szamponow, maseczek do wlosow. Jak tyko pojawi sie cos nowego to od razu musze to miec.. oczywiscie chodzi mi o odzywki do wlosow. Ostatnio kupuje tylko profesjonalne odzywki, bo moje wlosy sa suche, puszyste, farbowane i musze powiedziec, ze to jednak prawda, ze te profesjonalne sa duzo lepsze.

Nineczko mamy takie same wlosy, moje tez puch i fale. Pusza sie w skutek tego, ze sa suche a suche sa, bo z natury sa falowane a takie wlosy zawsze maja sklonnosc do przesuszenia, suche sa w skutek farbowania i ostatnio prostowalam je tez dosc czesto. Tzn. prostowalam jakis miesiac temu ostatni raz, teraz staram sie by moje wlosy odpoczely, ale ale... zdaje sie, ze pisze nie na temat

Mam taka mala obsesje na punkcie wlosow, najczesciej siedze na tym forum i tu najczesciej sie wypowiadam, mam duza ilosc odzywek i stosuje tez kosmetyki profesjonalne, przez to forum porzucilam kosmetyki sklepowe, ktorych wczesniej uzywalam. Lubie dbac o wlosy, chodzic z odzywkami na glowie, wcierac w nie rozne balsamy i psikac nawilzajacymi sprayami. Nieraz siedze i patrze w lustrze czy moje wlosy sa wystarczajaco blyszczace...wyciagam pojedyncze kosmyki i obserwuje czy sie nie rozdwajaja, glaszcze je by zbadac czy sa miekkie i gladkie kombinujac nad nastepnym zestawem kosmetykow, ktory mialby mi pomoc w osiagnieciu zamierzonego efektu zdrowych, nawilzonych, blyszczacych wlosow w wymarzonym kolorze

Jak to napisalam uswiadomilam sobie, ze moja obsesja jest wcale nie taka mala

[mmslonkoo]

litiana...i czego uzywasz do tych włosków bo ja tez takie mam, juz sie na tylko "spanialych" kosmetykach zawiodłam,ze juz mam dystans nic nie chce pomóc na moj suche siano...:/ wszystko przez farbowanie i prostowanie....juz nie musza byc proste tylko niech nie bedzie puchu po umyciu...:/
Pozdrawiam

[Maybebaby]

Napisane przez lutiana

Nieraz siedze i patrze w lustrze czy moje wlosy sa wystarczajaco blyszczace...wyciagam pojedyncze kosmyki i obserwuje czy sie nie rozdwajaja, glaszcze je by zbadac czy sa miekkie i gladkie kombinujac nad nastepnym zestawem kosmetykow, ktory mialby mi pomoc w osiagnieciu zamierzonego efektu zdrowych, nawilzonych, blyszczacych wlosow w wymarzonym kolorze

Jak to napisalam uswiadomilam sobie, ze moja obsesja jest wcale nie taka mala

Skąd ja to znam
co prawda staram się ograniczać w odżywkach i zazwyczaj używam jednej dobrej a inne stoja bo okazały sie niewypałami.Ale niestety to forum jeszcze pogłebia moja obsesję.....bo niestety trzeba nazwać rzeczy po imieniu
Ostatnimi czasy gdy nic nie robie(nie pracuje), mój rytm dobowy kręci się wokół wizażu i forum fryzjerskiego

[Jula84]

Napisane przez Maybebaby

Skąd ja to znam
co prawda staram się ograniczać w odżywkach i zazwyczaj używam jednej dobrej a inne stoja bo okazały sie niewypałami.Ale niestety to forum jeszcze pogłebia moja obsesję.....bo niestety trzeba nazwać rzeczy po imieniu
Ostatnimi czasy gdy nic nie robie(nie pracuje), mój rytm dobowy kręci się wokół wizażu i forum fryzjerskiego

Powiem wam że ja też mam skłonności do popadania w takie uzależnienia. Ale one na szczęście mijają.Niedawno miałam obsesję na punkcie kupowania produktów do włosów (zresztą pod wpływem tego forum) a teraz powróciła (chyba po raz 2) obsesja na punkcie kupowania mlecznych lakierów do paznokci

[tripka]

Oj ja też mam ten problem...uwielbiam kupować nowe kosmetyki do włosów,wypróbowywać je,myć włosy,nakładać maski,odzywki itp.
Boję się chodzić do fryzjera,żeby przypadkiem nie oszpecili moich włosków-a to byłaby tragedia

[lutiana]

Napisane przez mmslonkoo

litiana...i czego uzywasz do tych włosków bo ja tez takie mam, juz sie na tylko "spanialych" kosmetykach zawiodłam,ze juz mam dystans nic nie chce pomóc na moj suche siano...:/ wszystko przez farbowanie i prostowanie....juz nie musza byc proste tylko niech nie bedzie puchu po umyciu...:/
Pozdrawiam

Napisze czego uzywam na chwile obecna:
- szampon L'oreal vitamino color z serii professional (1,5 l na ukonczeniu) Podobno kosmetyki do farbowanych dobrze nawilzaja, ja tego nie widze po uzyciu tego szamponu. Jak dla mnie jest taki sobie.

- po splukaniu wlosow nakladam maske Kallos z placenta lub olejkiem kokosowym z tej samej firmy. Uzywam ich na przemian. Nie jestem jakos bardzo z nich zadowolona, wlasnie idzie do mnie paczka z odzywka z Matrixa sleek look- podobno dobra na niesforne, szorstkie wlosy.

- jak podeschna psikam odzywka Schwarzkopfa bonacure moisiture kick ( jakos tak sie to pisalo) Ta odzywka jest calkiem niezla, dosc fajnie nawilza, wlosy sie blyszcza. Mimo tego zamowilam sobie na allegro razem z odzywka sleek look tonik nawilzajacy z serii biolage hydrotherapy z Matrixa.

Czasami a ostatnio czesciej nakladam przed myciem odgrzana oliwke z oliwek zmieszana z olejkiem rycynowym, tak chodze z tym okolo 30-40 min. Jeden raz udalo mi sie miec to na glowie przez cala noc i umyc wlosy z rana - byly super, bardziej zdyscyplinowane i blyszczace.

Po myciu wlosy schna naturalnie, nie uzywam suszarki. Tak jak pisalam wczesniej stosowalam jakis czas temu prostownicy, wlosy owszem byly sliczne, ale przez to sie przesuszyly. Upaly powoduja, ze schowalam ten przyrzad na razie - jest za goraco by sie podgrzewac dodatkowo prostujac wlosy.

Wczesniej uzywalam tez maski intense repair z L;oreala na przemian z odzywka z karitexem z Alfaparfu - bardzo fajny duet. Szczegolnie ta maska fajnie nawilza wlosy, ale nie moge jej caly czas uzywac, zeby wlosy sie nie przyzwyczaily. Mialam tez liss extreme z L'oreala (maske) calkiem niezla, dobrze nawilza, chyba lepiej niz intense i dyscyplinuje wlosy.

O jedwabiu nie wspomne oraz wszelkiemi odzywkami sklepowymi do lokow, piankami i innymi cudami, Juz i tak mi sie z tego wypracowanie zrobilo.

Mam nadzieje, ze sie podzielicie ze mna opisem swoich obsesyjnych zabiegow na wlosach

[tripka]

hmm a ja aktualnie uzywam:
-jeśli chodzi o szampony to przeżuciłam się ostatnio na te drogeryjne(szampon ma poprostu myć ),ostatnio był to Nivea ryż i lotos
-odzywka po każdym myciu Matrix Sleek Look-super naprawdę,świetnie nawilża,wydaje mi się,że "naprawiła" mi włoski
-czasem maska Kallos mleczna-nie lubię tego zapachu,ale ma fajną konsystencję,pozostawia włoski takie delikatne
-raz na jakiś czas srebrny szampon do blondu(Rossmann) lub płukanka Celia
-na końce serum Zero Frizz
-aha i raz na jakiś czas Wax-który mi nie przypadł niestety do gustu
-suszę włosy suszarką,a potem używam prostownicy..

aha i oczywiście mam na oku kolejne kosmetyki:
-coś z serii Absolut Repair-odzywka lub maska
-maska kallos placenta

[lutiana]

Tripko ta odzywke sleek look spatrzylam m.in. od Ciebie

[Maybebaby]

Hm....ja ostatnio uzywam maski studio gloria i szamponu barwy chmielowego i oleju kokosowego.
Gdzieś wyczytałam że chmiel zapobiega wypadaniu włosów, wydłuża zycie włosa.
Teraz siedze i gładze włoski(akurat teraz klepie w klawiature). włosy są lekko puszyste ale tak pozytywnie(też nie lubie szopy i puszenia), tak że jak rano wstane to bedą idealne.
i takie jakieś milutkie w dotyku, mają "power".
Zastanawiam sie nawet czy nastepne mycie nie bedzie składało sie tylko z tej odzywki(niektórzy tak robią, a odżywki musza mieć w sobie składniki które pozwalaja na spłukanie).
No i nie wypadają tak skubańce, chociaz dzisiaj przy myciu troche wypadło, przy czesaniu palcami(gdybym tak zrobiła pół roku temu to straciłabym 3 razy więcej włosów).
Moja radość wciąż trwa no i niestety zaczęłam mieć nadzieję że urosna mi do mojej upragnionej długości(z przodu do piersi), a może i dłuższe.
Bo wcześniej już straciłam nadzieje....a teraz znowu przez to wszystko ją odzyskałam.
Nigdy nie udało mi sie zapuścić włosów, nie wiem co to znaczy długie włosy...nawet jak przez chwile były dłuższe , to przy wcieraniu np. odżywki bez spłukiwania wychodziło po 3-4 włosy(takie mini pasma)-wychodziły zdrowe włosy.....i to był ból, na który nic nie mogłam poradzić.

Myśle, że gdyby nie sprawiały mi tyle klopotu, nie wypadały, tylko normalnie rosły, to nie miałabym takiej obsesji na ich punkcie

Ale się rozpisałam

[kosmita77]

Ja też mam obsesje na punkcie swoich wlosow. zaczelo sie od poszukiwania sposobu na przyspieszenie porostu, glownie po nieudanym zabiegu fryzjerskim. chcialam je tez odzywic, zregenerowac, bo mialam wielkie siano na glowie po strasznej trwalej... tu spalone, tam rozdwojone, jeszcze gdzie indziej wypadaly... cos trzeba bylo z tym zrobic i tak trafilam na to forum z czego bardzo sie ciesze, bo praktycznie pochlania bardzo duzo czasu, ale jakie efekty... wlosy mi odrosly juz cale, wstretna trwala jest scieta a ja mam wlasne (proste!) wloski. dzieki temu forum nauczylam sie o nie dbac, juz wiem co stosowac na co i z jaka czestotliwoscia. wczesniej zbyt duzo uwagi nie poswiecalam na pielegnacje wlosow, w zasadzie w ogole nie zwracalam uwagi na to co na nie klade. teraz jest zupelnie inaczej moje wlosy wygladaja o niebo lepiej, a ja tym bardziej chce o nie dbac i jak sa takie mile w dotyku, blyszczace i gladkie to az chce sie ich dotykac caly czas zapuszczam i boje sie isc do fryzjera... zostal mi uraz sama podcinam co jakis czas i wydaje mi sie ze jest ladnie... ale moze trzeba sie wybrac do profesjonalisty. ale jak mi (o zgrozo!) podetnie 5 cm to chyba mi serce peknie! w ogole to tylu porad ile ja tu wyczytalam to nawet moja babcia i jej wszystkie kolezanki razem wziete nie znaly wiec ide pielegnowac swoje wloski i wpadac w samozachwyt zycze Wam Drogie Wytrwale Wizazanki tego samego

[patrycja77]

najlepsza jednak jest maska z podgrzanej oliwy z oliwek stosowana przed myciem wlosow

[lutiana]

Napisane przez patrycja77

najlepsza jednak jest maska z podgrzanej oliwy z oliwek stosowana przed myciem wlosow

Ja nakladam oliwe, ale z tego co czytam tu na forum nie jest to zbyt rozpowszechniony sposob wsrod wizazanek.

[Soft]

Napisane przez Kiciunia21

Dziewczyny może był już taki wątek, jeśli tak to przepraszam. Niektórym oże to się wydać głupie, a niektóre z was pewnie doskonlae mnie zrozumieją
Mam obsesję na punkcie włsnych włosów Mogłabym godzinami je myć, czesać, wcierać balsamy, odżywki, chodzić z maseczkami długie godziny. Boję się wizytu u fryzjera bo jeszcze za mocno je obetnie! A jak to jest u was? U mnie pojawiło się to pod wpływem forum fryzjerskiego

Mam to samo....zastanawiam sie juz czasem czy to nie jakas choroba :P mam takiego fioła na punkcie włosów , ze dla mojego chlopaka jest juz to nie do zniesienia. Moge godzinami ogladac odzywki, szampony itd na allegro ( nie mowiac juz o poleczkach zastawionych w salonie fryzjerskim ) , myc je, nakladac maseczki, balsamy, ampulki itp itd. Z maseczki cisze sie bardziej niz z ladnej bluzeczki Myslalam,ze ja tylko jestem jakas nienormalna jednak okazuje sie,ze nie jestem z tym sama :P

[lutiana]

Przypuszczam, ze wirus "tej choroby" jest roznoszony przez uzytkowaniczki forum fryzjerskiego Wiem sama po sobie, ze jak tylko tu weszlam od razu zapadlam na ta dziwna przypadlosc

[Emilcia_1616]

ja tez mam fiola na punkcie swoich wlosow moglabym 30 h na dobe...hehe....klasc odzywki, czesac, prostowac, myc, farbowac zeszta dlatego sa zniszczone ale tez i dlatego jeszcze je mam na glowie najpierw myje
klade jedna odzywke 30 min
druga odzywka 40 min
i trzecia okolo 1 h
potem jakies serum, jedwab
susze i prostuje bo chociaz prostuje juz 3 lata wlosy to zawsze widok prostych wlosow sprawia mi ogromna radosc

obsesja ta jest czasem uciazliwa bo fajnie maja Ci ktorzy nawet nie musza ich suszyc a wloski maja piekne no ale coz kazdy ma to na co zasluguje pozdrawiam

[natualia]

Generalnie miałam to samo- strasznie puszyły mi się włosy z przodu, musiałam je podpinać wsuwkami, żeby nie było widać tego okropnego barana. Zawsze przy sobie wosk i straszny lęk przed wilgocią Teraz mam bardzo fajną prostownicę- żadnego podpinania, spokojnie mogę wyjść w deszczu nawet
Ale teraz to przerzuciło się to na odżywianie włosów- kremy, maski, odżywki... żadnej suszarki, której zresztą nigdy nie używam. Idę, 'odżywiać'

[Ala...]

No to widzę, że ja też należę do tego klubu maniaczek włosowych I oczywiście wszystko zaczęło się od tego forum Rozjaśniłam włosy i szukałam porad jak o nie dbać, wcześniej jakoś nie przykładałam wagi do włosów, bo zawsze miałam naturalnie ładne. A teraz cokolwiek tu wyczytam zaraz lecę do sklepu żeby to kupić Miesięcznie wydaję jakieś 200zł na maseczki odżywki itd. wystarczy mi jedna pozytywna opina na wizażu i już przeglądam allegro żeby zamówić nowe cudo Jak na razie to najlepsza jest dla mnie seria bonacure nawilżająca, ale nadal szukam swojego ideału Już czekam na następne paczki z allegro Kupiłam sobie profesjonalne nożyczki i sama podcinam sobie włosy, bo tak jak większość z Was boję się fryzjera Potrafię godzinami siedzieć i przeglądać końcówki włosów podcinając pojedyncze rozdwojone włoski. Po prostu massssakra!!!!

[Soft]

Napisane przez Ala...

No to widzę, że ja też należę do tego klubu maniaczek włosowych I oczywiście wszystko zaczęło się od tego forum Rozjaśniłam włosy i szukałam porad jak o nie dbać, wcześniej jakoś nie przykładałam wagi do włosów, bo zawsze miałam naturalnie ładne. A teraz cokolwiek tu wyczytam zaraz lecę do sklepu żeby to kupić Miesięcznie wydaję jakieś 200zł na maseczki odżywki itd. wystarczy mi jedna pozytywna opina na wizażu i już przeglądam allegro żeby zamówić nowe cudo Jak na razie to najlepsza jest dla mnie seria bonacure nawilżająca, ale nadal szukam swojego ideału Już czekam na następne paczki z allegro Kupiłam sobie profesjonalne nożyczki i sama podcinam sobie włosy, bo tak jak większość z Was boję się fryzjera Potrafię godzinami siedzieć i przeglądać końcówki włosów podcinając pojedyncze rozdwojone włoski. Po prostu massssakra!!!!

heh no ja jeszcze nozyczek nie zamawilalam wiec chyba jestem w nizszym stadium tej choroby ale niestety tez potrafie wydac majatek na kosmetyki a forum sie do tego przyczynia powinni nam placic za darmowa reklame jaka jest KWC

[izuu]

ja tak samo rodzinka dziwnie się na mnie patrzy, kiedy paraduję po domu w masce z olejku rycynowego/nafty kosmetycznej/waxie + czapka zimowa i suszarka żeby to wszystko ogrzać znajomi pukają się w czoło, kiedy mówię, że kupiłam sobie na allegro maskę za 70zł i wogóle zaczęłam bardziej zwracać uwagę na włoski u innych to rzeczywiście jest obsesja

[Maybebaby]

Napisane przez Soft

Mam to samo....zastanawiam sie juz czasem czy to nie jakas choroba :P mam takiego fioła na punkcie włosów , ze dla mojego chlopaka jest juz to nie do zniesienia. Moge godzinami ogladac odzywki, szampony itd na allegro ( nie mowiac juz o poleczkach zastawionych w salonie fryzjerskim ) , myc je, nakladac maseczki, balsamy, ampulki itp itd. Z maseczki cisze sie bardziej niz z ladnej bluzeczki Myslalam,ze ja tylko jestem jakas nienormalna jednak okazuje sie,ze nie jestem z tym sama :P

Heh moi faceci(bo nie był jeden), to sie przyzywyczajali do moich dziwactw włosowych.Pamiętam jak jeden lubił zapach kokosu...lubił wąchać moje włosy.
I nawet stwierdził, że teraz wie co to jest odżywka
Zazwyczaj wszyscy sie przyzwyczajali do mojej manii i nawet czasami słuchali moich wywodów na temat włosów....z zainteresowaniem lub bez

[Soft]

Napisane przez Maybebaby

Heh moi faceci(bo nie był jeden), to sie przyzywyczajali do moich dziwactw włosowych.Pamiętam jak jeden lubił zapach kokosu...lubił wąchać moje włosy.
I nawet stwierdził, że teraz wie co to jest odżywka
Zazwyczaj wszyscy sie przyzwyczajali do mojej manii i nawet czasami słuchali moich wywodów na temat włosów....z zainteresowaniem lub bez

Moj chlopak czasem reaguje nerwowo jak juz nie moze wytrzymac bo na kazdym kroku objawja sie moja mania..idac ulica ogladam wlosy przechodzacyh ludzi ( troche to chore ) jak mam kupic odzywke to zachowuje sie jakbym miala kupowac samochod ( tak okreslil to moj chlopak ) no i ma dosyc tego ze bezustannie narzekam na swoje wlosy bo ciagle wydaje mi sie ze "cos" jest z nimi nie tak i ze cos trzeba w nich poprawic, ato polysk a to gestosc, a to kolor, dlugosc, stan ;-) itd ;-) a od kąd odwiedzam forum jeszcze bardziej ma dosyc mojej mani bo twierdzi,ze wczesniej nie mialam w okolo nikogo kto podziela moje "odochyly wlosowe" a teraz jest forum na ktorym sa takie osoby i mówi ze utwierdzam sie w przekonaniu,ze moja mania to "cos normalnego" skoro sa inne kobiety ktore tez ja maja;-) heh w zasadzie lepiej czlowiekowi jak wie ze nie jest tak do konca pomylony jakby sie wydawalo ;-)

[femme111]

Ja myślałam,że jestem normalna dopóki mi moja kolezanka nie powiedziala,że mam na punkcie wlosów obsesję, bzika czy tym podobne stwierdzenie ale dobrze mi z tym

[justysia274]

Ochh ... chciałam sama założyć taki wątek Rzeczywiście ja także bez bicia przyznaję się, że mam obsesję na punkcie włosków!! Codziennie nie obejdzie się bez odżywki. Codziennie też myje włoski. Obsesyjnie patrze w lustro i sprawdzam czy wszystko jest OK Ale ja i tak kocham moje włosie

[Maybebaby]

Napisane przez Soft

bo na kazdym kroku objawja sie moja mania..idac ulica ogladam wlosy przechodzacyh ludzi ( troche to chore ) jak mam kupic odzywke to zachowuje sie jakbym miala kupowac samochod ( tak okreslil to moj chlopak ) no i ma dosyc tego ze bezustannie narzekam na swoje wlosy bo ciagle wydaje mi sie ze "cos" jest z nimi nie tak i ze cos trzeba w nich poprawic, ato polysk a to gestosc, a to kolor, dlugosc, stan ;-) itd ;-) a od kąd odwiedzam forum jeszcze bardziej ma dosyc mojej mani bo twierdzi,ze wczesniej nie mialam w okolo nikogo kto podziela moje "odochyly wlosowe" a teraz jest forum na ktorym sa takie osoby i mówi ze utwierdzam sie w przekonaniu,ze moja mania to "cos normalnego" skoro sa inne kobiety ktore tez ja maja;-) heh w zasadzie lepiej czlowiekowi jak wie ze nie jest tak do konca pomylony jakby sie wydawalo ;-)

Tez ogladam sie za ladnymi włosami, ale np. jak idę z chłopakiem to robie to delikatnie, np. mówie zobacz jakie śliczne włosy....i staram sie żeby on też zwrócił na to uwagę....i tak się rzeczywiście dzieje, bo to jednak na facetów działa

Jak kupuje odżywki, to się nie patyczkuje, sprawdzam skład, ale juz dawno mnie odrzuciło od profesjonalnych(nie wszystko złoto co sie świeci).No i staram się kupować w tajemnicy, żeby nie drażnić nikogo w domu. Mam specjalna półeczke na kosmetyki, ale ograniczam sie ostatnio do jednej odzywki a nie do kilku.

W szkole(jak jeszcze była szkoła) to duzo dziewczyn wiedziało że mam bzika na tym punkcie i czasami dla żartu mówiły do mnie....Kasia zobacz czy nie mam rozdwojonych koncówek.....heh.....

[naked21]

zgłaszam się kolejna maniaczka, szalona na punkcie włosów. niestety w moim przypadku to szaleństwo pomieszkane jest z desperacją i załamaniem
uzywam profesjonalnych szamponów, masek, odżywek olejku rycynowego, łykam Merz Special i nic nie działa. a wręcz chyba jest coraz gorzej

od roku nie uzywam prostownicy tylko raz poraz wysuszę Roventa Brush Active kiedy chcę nosić rozpuszczone

już powoli brakuje mi sił

uwielbiam dbać o włosy, nakładać te wszystkie specyfiki, czesać je itp ale kiedy tylko wyschną znów dopada mnie dół
ciagle muszę je podcinać tzn pojedyncze włoski albo przycinam albo wyrywam bo sa w takim opłakanym stanie- robię to codziennie i codziennie znajduje mnóstwo nowych zniszczonych, porowatych spalonych nie wiem czym

idę 25.06 do długo wyczekiwanego fryzjera-artystę i poproszę o fryzurkę ala Vicky B. bo najbardziej mam z tyłu zniszczone włoski
ale i tak wiem że to nie pomoże, w styczniu też je obciełam jakies 10 cm a i tak wkrótce wyschły

zastanawiam sie nad wizytą u dermatologa, bo fryzjerki nie potrafia mi pomóc


ohh ale się pożaliłam (nie pierwszy raz zresztą)
mam nadziję ze w końcu znajdzie się maska która ożywi moje włosy i moja obsesja będzie przynosiła jakies pozytywne efekty

[nariatka]

ooo ja tez mam obsesje!!!!! i to wielka.. tez moglabym dawac odzywki z nadzieja ze kolejna bardziej i lepiej mi wlosy odzywi, nejlepsze miejsce w skelpie to to gdzie stoja szampony i odzywki w domu mam tez sporo roznych preparatow do wlosow dochodzi do tego ze kolezanki sie mnie pytaja jakie sa dobre bo tykle ich wyprobowalam

moze powinnam sie leczyc

[Soft]

Napisane przez Maybebaby

Tez ogladam sie za ladnymi włosami, ale np. jak idę z chłopakiem to robie to delikatnie, np. mówie zobacz jakie śliczne włosy....i staram sie żeby on też zwrócił na to uwagę....i tak się rzeczywiście dzieje, bo to jednak na facetów działa

Jak kupuje odżywki, to się nie patyczkuje, sprawdzam skład, ale juz dawno mnie odrzuciło od profesjonalnych(nie wszystko złoto co sie świeci).No i staram się kupować w tajemnicy, żeby nie drażnić nikogo w domu. Mam specjalna półeczke na kosmetyki, ale ograniczam sie ostatnio do jednej odzywki a nie do kilku.

W szkole(jak jeszcze była szkoła) to duzo dziewczyn wiedziało że mam bzika na tym punkcie i czasami dla żartu mówiły do mnie....Kasia zobacz czy nie mam rozdwojonych koncówek.....heh.....

A na czym z prof sie zawiodlas??fakt, ze nie wszystkie sa warte swojej ceny i nie spelniają swojego zadania( np wiele produktów z lini Kerastase ) ale generalnie ja wole porfes. choć.....maseczki gliss kura ( tej pomaranczowej aroma) nie jest nic w stanie pobić ostatnio nawet zdradzam moja ukochana hydro maske welli z ta gliss kura ja tez mam swja odzielna póleczke na kosmetyki do wlosów, ustawiam je nawet wdg producentów i zastosowania

[Soft]

Napisane przez nariatka

ooo ja tez mam obsesje!!!!! i to wielka.. tez moglabym dawac odzywki z nadzieja ze kolejna bardziej i lepiej mi wlosy odzywi, nejlepsze miejsce w skelpie to to gdzie stoja szampony i odzywki w domu mam tez sporo roznych preparatow do wlosow dochodzi do tego ze kolezanki sie mnie pytaja jakie sa dobre bo tykle ich wyprobowalam

moze powinnam sie leczyc

myśle , ze tak :P niby to przyjemna obsesja i raczej nieszkodliwa ale czasem widze problem, np kiedy wyjerzdzam i nie potrafie sie pogodzic z tym ze nie wszedzie mam warunki do tego aby w pelni pielegnowac swoje wloski i nie wszystkie kosmetyki zabrac ( np pod namiotem ) wiec to dosc uciązliwe ;-)