Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[LeeMinHo]

Hej dziewczyny, piłyście może kiedyś wierzbownicę na trądzik?
Pomogła?

[Aredhel125]

Napisane przez LeeMinHo

Hej dziewczyny, piłyście może kiedyś wierzbownicę na trądzik?
Pomogła?

Ja chyba piłam, ale nie pamiętam dokładnie. Nie piłam zbyt długo bo coś tam mi się po niej działo, nie pamiętam co i nie pomogło.
Ja odstawiam hormony bo mi nie służą totalnie. 17 listopada mam dermatologa i zamierzam zacząć znowu leczenie zewnętrzne, żeby zahamować te zaskórniki chociaż. Czy ewentualnie możecie polecić coś do cer wrażliwych z naczynkami, ale co załagodzi tradzik? Używałam Qcery z kwasem pirogronowym i azalinowym ale nic nie dało.

[Kitari]

Ja mam nieco dziwne pytanie... Wyskakuje mi bardzo wiele ropnych pryszczy, takich z białymi czubkami. Ponieważ wszyscy trąbią, że nie można wyciskać wyprysków, staram się tego nie robić... Mam jednak wrażenie, że nie da rady pozbyć się tej ropy ze środka inaczej niż poprzez nakłucie igiełką i wyduszenie :O Próbowałam już wszystkiego...przykładała m czosnek, cebulę, aspirynę, miejscowe kremy wysuszające, a "biała kropka" nie schodzi :/ Jedyne co zauważyłam to podrażniona skóra wokół wyprysku (wysuszona, zaczerwieniona). Czy rzeczywiście takie zmiany można jedynie wycisnąć, albo (o zgrozo) poczekać aż same pękną w nieoczekiwanym momencie?

[Smerfetka696969]

A mi pod skórą głęboko siedzi pare różnej wielkości hmm pryszcze? Są daleko, ale jak dotkne palcem je czuje.Jednej już nie czuje a była z 2 miechy :/ Nie ma ujścia do niej, ani nic nie widać.Dziwne to.

[Higurashi]

Napisane przez Kitari

Ja mam nieco dziwne pytanie... Wyskakuje mi bardzo wiele ropnych pryszczy, takich z białymi czubkami. Ponieważ wszyscy trąbią, że nie można wyciskać wyprysków, staram się tego nie robić... Mam jednak wrażenie, że nie da rady pozbyć się tej ropy ze środka inaczej niż poprzez nakłucie igiełką i wyduszenie :O Próbowałam już wszystkiego...przykładała m czosnek, cebulę, aspirynę, miejscowe kremy wysuszające, a "biała kropka" nie schodzi :/ Jedyne co zauważyłam to podrażniona skóra wokół wyprysku (wysuszona, zaczerwieniona). Czy rzeczywiście takie zmiany można jedynie wycisnąć, albo (o zgrozo) poczekać aż same pękną w nieoczekiwanym momencie?

Mam ten sam problem. Przyznaję, że kiedyś wyciskałam, ale teraz od tego robią mi się blizny i przebarwienia... Zwykle takie paskudztwa zostawiam i pękają przy myciu twarzy albo tak jakby usychają i robi się żółta kuleczka czegoś na kształt ropy, która sama odpada. Mimo to problem z przebarwieniami nadal jest po tym i nie wiem już, co robić.

Pisane z kapryśnego Samsunga.

[Kachnaaaa]

Mnie najbardziej zastanawia co robić z takimi zmianami,które nie mają ujścia,nie można ich manualnie usunąć,maści nie działają na nie,nie schodzą samoistnie, tylko siedzą sobie takie grudki pod skórą.

[Cytrynusia]

Zaczelam od wczoraj przemywanie szałwia i rumiankiem bo moja skora gna do stanu wojennego. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Kachnaaaa

Mnie najbardziej zastanawia co robić z takimi zmianami,które nie mają ujścia,nie można ich manualnie usunąć,maści nie działają na nie,nie schodzą samoistnie, tylko siedzą sobie takie grudki pod skórą.

Też to mnie zastanawia

[Kitari]

Napisane przez Kachnaaaa

Mnie najbardziej zastanawia co robić z takimi zmianami,które nie mają ujścia,nie można ich manualnie usunąć,maści nie działają na nie,nie schodzą samoistnie, tylko siedzą sobie takie grudki pod skórą.

Nienawidzę tych białych podskórnych kropek (to masz na myśli?). To podobno prosaki... Niestety wiele z nimi zrobić nie można. Tylko złuszczać i czekać aż wyjdą na wierzch. Problem w tym, że jak już wyjdą to albo same pękają, albo trzeba je wydusić, bo robią się z nich białe, wystające czubki :/ Nie mówiąc już o tym, że kiedy już wyjdą (same lub po wyciśnięciu) to ranki długo się goją (przynajmniej u mnie). Kiedy ja mam takie rany to zawsze leci mi z nich osocze, którego niczym nie mogę "zatamować". Oczywiście nie ma mowy o tym, by nałożyć na nie jakikolwiek makijaż (nawet antybakteryjny podkład lub korektor), bo potem wszystko jeszcze bardziej się "babrze", znów podchodzi ropą...masakra.
Dziwi mnie to, bo moje koleżanki normalnie na rany po wypryskach nakładają makijaż i nic im się nie dzieje.

Osobiście od lat szukam czegoś co będzie w stanie zlikwidować tą białą ropę, nie wysuszyć, nie wywalić na wierzch tak żeby pryszcz sam wręcz pękał tylko USUNĄĆ. Jeśli któraś z Was znalazła jakiś specyfik, który na to zaradzi, będę wdzięczna za wskazówki. Od ponad 10ciu lat staję na głowie żeby pokonać to świństwo i nic.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Kitari

Nienawidzę tych białych podskórnych kropek (to masz na myśli?). To podobno prosaki... Niestety wiele z nimi zrobić nie można. Tylko złuszczać i czekać aż wyjdą na wierzch. Problem w tym, że jak już wyjdą to albo same pękają, albo trzeba je wydusić, bo robią się z nich białe, wystające czubki :/ Nie mówiąc już o tym, że kiedy już wyjdą (same lub po wyciśnięciu) to ranki długo się goją (przynajmniej u mnie). Kiedy ja mam takie rany to zawsze leci mi z nich osocze, którego niczym nie mogę "zatamować". Oczywiście nie ma mowy o tym, by nałożyć na nie jakikolwiek makijaż (nawet antybakteryjny podkład lub korektor), bo potem wszystko jeszcze bardziej się "babrze", znów podchodzi ropą...masakra.
Dziwi mnie to, bo moje koleżanki normalnie na rany po wypryskach nakładają makijaż i nic im się nie dzieje.

Osobiście od lat szukam czegoś co będzie w stanie zlikwidować tą białą ropę, nie wysuszyć, nie wywalić na wierzch tak żeby pryszcz sam wręcz pękał tylko USUNĄĆ. Jeśli któraś z Was znalazła jakiś specyfik, który na to zaradzi, będę wdzięczna za wskazówki. Od ponad 10ciu lat staję na głowie żeby pokonać to świństwo i nic.

O kurde a Ty wiesz, że ja takie coś mam w miejscach intymnych?
A jak uda mi się wydusić(wiadomo gimnastyka)to leje się z tego krew i leje....
Źle się z tym czuje bo wiadomo jak to jest z takim czymś się rozebrać przy TŻ
Na twarzy nie mam czegoś takiego, ale mam takie grudki siedzące bardzo głęboko i czuje je jak dotknę twarzy i znikają po miesiącu może....

[Kirenne]

Orientujecie się jak podejść do stosowania La Roche Posay Effaclar duo +?

Mam zamiar nakładać go na noc i zobacze jeszcze czy bede go musiala wspomagać dodatkowym nawilżeniem. Pytanie czy uzywac na dzien kremu z filtrem skoro używam do makijażu kremu CC SPF 10.

[Ingran]

Napisane przez Kirenne

Orientujecie się jak podejść do stosowania La Roche Posay Effaclar duo +?

Mam zamiar nakładać go na noc i zobacze jeszcze czy bede go musiala wspomagać dodatkowym nawilżeniem. Pytanie czy uzywac na dzien kremu z filtrem skoro używam do makijażu kremu CC SPF 10.

Używać, SPF 10 to tyle, co nic

[Kachnaaaa]

Napisane przez Kitari

Nienawidzę tych białych podskórnych kropek (to masz na myśli?). To podobno prosaki... Niestety wiele z nimi zrobić nie można. Tylko złuszczać i czekać aż wyjdą na wierzch. Problem w tym, że jak już wyjdą to albo same pękają, albo trzeba je wydusić, bo robią się z nich białe, wystające czubki :/ Nie mówiąc już o tym, że kiedy już wyjdą (same lub po wyciśnięciu) to ranki długo się goją (przynajmniej u mnie). Kiedy ja mam takie rany to zawsze leci mi z nich osocze, którego niczym nie mogę "zatamować". Oczywiście nie ma mowy o tym, by nałożyć na nie jakikolwiek makijaż (nawet antybakteryjny podkład lub korektor), bo potem wszystko jeszcze bardziej się "babrze", znów podchodzi ropą...masakra.
Dziwi mnie to, bo moje koleżanki normalnie na rany po wypryskach nakładają makijaż i nic im się nie dzieje.

Osobiście od lat szukam czegoś co będzie w stanie zlikwidować tą białą ropę, nie wysuszyć, nie wywalić na wierzch tak żeby pryszcz sam wręcz pękał tylko USUNĄĆ. Jeśli któraś z Was znalazła jakiś specyfik, który na to zaradzi, będę wdzięczna za wskazówki. Od ponad 10ciu lat staję na głowie żeby pokonać to świństwo i nic.

Nie o tym mówię
To co opisałaś to prosaki,dokładnie.
U mnie jak się zdarzy taki gość to najczęściej po prostu po jakimś czasie sam odpada (?) a jak śpieszy mi się go usunąć to przez jakiś czas punktowo w to miejsce spirytus salicylowy na waciku,potem pasta lassara (też z salicylem)i na noc zostawiam,rano ścieram i po jakimś czasie ma on szybszą samoistną ewakuację

Ja mówiłam o takich podskórnych zmianach,w których gromadzi się masa łojowa jak w normalnym zaskórniku zamkniętym albo ropnym pryszczu,nie mając żadnego ujścia,nic.
I co z tym robić?
Kiedyś dermatolog przebił mi to igłą w gabinecie,kilka dni próbowałam oczyścić to manualnie,aż w końcu się udało,niestety bardzo głęboko czasem siedzą takie zmiany.Zastanawia mnie czy tylko nakłucie pomaga?
Po tamtym nie ma już śladu (odpukać),choć niestety rana była na początku duża.
Niestety zrobiło mi się coś takiego w innym miejscu i głowię się jak się tego pozbyć.

---------- Dopisano o 02:32 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ----------

Napisane przez Smerfetka696969

O kurde a Ty wiesz, że ja takie coś mam w miejscach intymnych?
A jak uda mi się wydusić(wiadomo gimnastyka)to leje się z tego krew i leje....
Źle się z tym czuje bo wiadomo jak to jest z takim czymś się rozebrać przy TŻ
Na twarzy nie mam czegoś takiego, ale mam takie grudki siedzące bardzo głęboko i czuje je jak dotknę twarzy i znikają po miesiącu może....

Na miejscach intymnych to mogą nie być prosaki,ale raczej zapalenie mieszków włosowych,lub mięczak zakaźny.
Z tego co mówisz jednak bardziej przypomina to zapalenie mieszków włosowych,poczytaj o tym

---------- Dopisano o 02:33 ---------- Poprzedni post napisano o 02:32 ----------

Napisane przez Kirenne

Orientujecie się jak podejść do stosowania La Roche Posay Effaclar duo +?

Mam zamiar nakładać go na noc i zobacze jeszcze czy bede go musiala wspomagać dodatkowym nawilżeniem. Pytanie czy uzywac na dzien kremu z filtrem skoro używam do makijażu kremu CC SPF 10.

Stosuje od dwóch tygodni,ale nie łuszczę się.
Skóra po prostu robi się jaśniejsza.
(Niestety też jest w trochę gorszej kondycji,bo to co się kumulowało,wychodzi na zewnątrz,ale ogólnie robi się gładsza,jestem dobrej myśli)

[Kirenne]

Napisane przez Ingran

Używać, SPF 10 to tyle, co nic

A jeżeli nałożę krem SPF 30 albo i 50 a potem krem koloryzujący z SPF 10 to czy to nie wyjdzie na jedno, że zniweluje ten wyższy filtr?

Napisane przez Kachnaaaa

Stosuje od dwóch tygodni,ale nie łuszczę się.
Skóra po prostu robi się jaśniejsza.
(Niestety też jest w trochę gorszej kondycji,bo to co się kumulowało,wychodzi na zewnątrz,ale ogólnie robi się gładsza,jestem dobrej myśli)

Jestem przygotowana na pogorszenie stanu, tylko pytanie jak z tymi filtrami- jak wyżej to co napisałam Ingran.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Kachnaaaa

Nie o tym mówię
To co opisałaś to prosaki,dokładnie.
U mnie jak się zdarzy taki gość to najczęściej po prostu po jakimś czasie sam odpada (?) a jak śpieszy mi się go usunąć to przez jakiś czas punktowo w to miejsce spirytus salicylowy na waciku,potem pasta lassara (też z salicylem)i na noc zostawiam,rano ścieram i po jakimś czasie ma on szybszą samoistną ewakuację

Ja mówiłam o takich podskórnych zmianach,w których gromadzi się masa łojowa jak w normalnym zaskórniku zamkniętym albo ropnym pryszczu,nie mając żadnego ujścia,nic.
I co z tym robić?
Kiedyś dermatolog przebił mi to igłą w gabinecie,kilka dni próbowałam oczyścić to manualnie,aż w końcu się udało,niestety bardzo głęboko czasem siedzą takie zmiany.Zastanawia mnie czy tylko nakłucie pomaga?
Po tamtym nie ma już śladu (odpukać),choć niestety rana była na początku duża.
Niestety zrobiło mi się coś takiego w innym miejscu i głowię się jak się tego pozbyć.

---------- Dopisano o 02:32 ---------- Poprzedni post napisano o 02:21 ----------


Na miejscach intymnych to mogą nie być prosaki,ale raczej zapalenie mieszków włosowych,lub mięczak zakaźny.
Z tego co mówisz jednak bardziej przypomina to zapalenie mieszków włosowych,poczytaj o tym

---------- Dopisano o 02:33 ---------- Poprzedni post napisano o 02:32 ----------


Stosuje od dwóch tygodni,ale nie łuszczę się.
Skóra po prostu robi się jaśniejsza.
(Niestety też jest w trochę gorszej kondycji,bo to co się kumulowało,wychodzi na zewnątrz,ale ogólnie robi się gładsza,jestem dobrej myśli)

Poczytam
Tylko raz pamiętam, że miałam na "bikini głębszym" taką grudke i wydusiłam i coś białego wyszło, ale było bez krwi.
Teraz z kolei są białe grudki, ale potem leje się krew jak je wydusze ;/

[Ingran]

Napisane przez Kirenne

A jeżeli nałożę krem SPF 30 albo i 50 a potem krem koloryzujący z SPF 10 to czy to nie wyjdzie na jedno, że zniweluje ten wyższy filtr?

musisz wybrać stabilny filtr i poczekać jakieś 20min, aż się wchłonie, zanim nałożysz cc.

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

[zitejszyn]

Dziewczyny.. Kiedys gdzies przeczytalam ze biotyk Moze pomoc na tradzik. Biore od tygodnia I nie wyskoczylo mi nic. Na noc zaczelam uzywac bio oil zamiast kremu. Do tego zwiekszylam dawke witaminy c. Moze warto sprobowac?

[Cytrynusia]

Napisane przez zitejszyn

Dziewczyny.. Kiedys gdzies przeczytalam ze biotyk Moze pomoc na tradzik. Biore od tygodnia I nie wyskoczylo mi nic. Na noc zaczelam uzywac bio oil zamiast kremu. Do tego zwiekszylam dawke witaminy c. Moze warto sprobowac?

Bio oil Cie nie zapycha Kochana? Bo mam próbka ale boje sie jej wypróbowac bo odnosze wrażenie ze moglabym pogorszyć swoja sytuacje.

[danana]

Ja dokładnie rok temu przezywałam pierwszy w życiu wysyp trądzikowy...głownie na policzku takie krosty duże,jakoś mega tragicznie nie było bo widuje dużo gorsze przypadki no ale jakos fajnie to nie wyglądało i byłam w szoku bo nigdy nie miałam takiego problemu .Troche zwlekałam ale w końcu poszłam do dermatologa,no i przepisała mi:physiogel-krem,tonik i żel,acnederm.dużo jogurtów naturalnych i wit.a + e...
co ciekawe acnederm kazała mi stosować na całą twarz,ja stosowałam tylko na policzki i brode(tak było w ulotce ze te miejsca gdzie jest problem)wiadomo nic by sie nie stało gdybym stosowała na całą ale wolałam tak...
no i kolejna sprawa kazała mi łykać 3 tabletki witaminy a+e rano na czczo(!) ja brałam dwie i w ciągu dnia nie na czczo...wydało mi sie to za duzo troche ale jak myslicie??może chodziło ze przy tradziku jest niedobór tych witamin?ale z drugiej strony czytałam że wit.A przyjmowana w nadmiarze może szkodzić.
No i kupiłam to wszystko oprocz toniku i z czasem jakos to ustapiło,głownie chyba dzieki stosowaniu łagodnego żelu (physiogel) i acne-dermu,ja czułam że to jest chwilowe i w koncu bede mieć spokoj,no i mam juz mi nic nie wyskakuje do tej pory,tfu tfu tfu chociaz podobno jesienno zimowe miesiące sa najgorsze dla trądziku.
Problem teraz mam taki ze na tym policzku zostały mi ślady
miałam robione kwasy na wiosne i cos tam pomogło ale jednak są,robie czesto peelingi i maseczki,z glinki zielonej sa bardzo fajne
no i pomyślałam ze jakis krem z kwasem by mi sie przydał bo te pory mam takie rozszerzone
a używałyscie pharmaceris z 5% kwasem migdalowym?słyszałam ze super ale jest 10% i juz sie nie umywa do tego 5%
wlasnie teraz sie zastanawiam czy acne derm zaczac czy tego kremu moze spróbowac

i teraz tak:wieczorem myje twarz łagodną emulsja z bielendy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...ia-twarzy.html

jest naprawde łągodny bo dla cery naczynkowej,ładnie myje ale nie ściąga twarzy!kosztuje koło 12zł,i to taka moja alternatywa dla droższych żeli z apteki tylk otrudno go dostac u mnie jest tylko w kauflandzie.Przemywam nastepnie twarz wodą różaną i smaruje cetaphilem a rano krem ziaja +25 albo z jakimś filtrem(w lato)rano myje twarz albo tylko przecieram płynem micelarnym.No i taka pielęgnacja mi służy tak sie rozpisałam ale może cos wam pomoże

[zitejszyn]

Bio oil nie zapycha. Obiecuje ci ze obudzisz sie z nawilzona buzia

[Kitari]

Mam jeszcze pytanie dotyczące depilacji wąsika- jakie stosujecie metody? U mnie wyrywanie pęsetą odpada- natychmiast mam po tym mnóstwo stanów zapalnych, to samo wosk (u kosmetyczki, własnoręcznie w plastrach etc), wszystkie kremy do depilacji też odpadają... Zawsze załącza mi się po tego typu zabiegach zapalenie mieszków włosowych i mam nad ustami wysyp ropnych pryszczy :/

[Czlowiek Istota Marna]

Dziewczyny co zrobic mam LA ROCHE POSAY EFFACLAR Duo + ,fakt bardzoo wygladza oczyszcza skore ,ale widze ,ze po kazdym jego stosowaniu (stosuje tylko na noc) ,moja skora po zmyciu rankiem, jest taka bardzo zszarzala,nie ma ladnego kolorytu,jakby ten krem zdzieral warstwe i sprawial ,ze skora wyglada szarawo. Moze cos doradzicie ? a moze dodac do tego krem + olejek z rokitnika-wymieszac i tak smarowac twarz na noc ?

[Cytrynusia]

Napisane przez Kitari

Mam jeszcze pytanie dotyczące depilacji wąsika- jakie stosujecie metody? U mnie wyrywanie pęsetą odpada- natychmiast mam po tym mnóstwo stanów zapalnych, to samo wosk (u kosmetyczki, własnoręcznie w plastrach etc), wszystkie kremy do depilacji też odpadają... Zawsze załącza mi się po tego typu zabiegach zapalenie mieszków włosowych i mam nad ustami wysyp ropnych pryszczy :/

Moze za dlugo trzymasz krem? Ja mialam okropny wysyp po wosku i krem to złoty środek ale trzymany 6/7 minut a nie 10 jak zaleca producent.

[lui_p]

Drogie specjalistki potrzebuje pomocy.
Od lat zmagam się z łagodną odmiana trądziku (a dobijam do 30tki).
Nie mam wielu zmian ani ognisk zapalnych, od czasu do czasu wyskoczy mi jakiś podskórny demon (taki, który nigdy nie wychodzi na światło dzienne ale tworzy gule na tydzien lub dwa) albo jakiś ropny wyprysk jednak nawet w najgorszych dniach są to 2-3 niespodzianki jednocześnie.

Problem w tym, że mam bardzo dużo zaskórników otwartych i zamkniętych, moja skóra mimo dokładnego oczyszczania i pielęgnacji jest grudkowata, gruba, pory są bardzo rozszerzone (to nie moja fanaberia, zauważa to niestety wiele osób) i zanieczyszczone, mam dużo przebarwień. Dermatolodzy przepisywali mi wiele różnych specyfików, z czego najbardziej pomogło mi Epiduo, które używałam dwa lata temu.

Niestety jakiś czas temu przestałam dobrze reagować na ten lek i moja dermatolog przepisała mi ok 2 miesiace temu Duac i Skinoren, których miałam używać jednocześnie. Duac dość mocno mnie podrażnił i po tygodniu go odstawiłam, Skinorenu używałam dość regularnie ale efekty mnie nie zachwyciły. Po wizycie kontrolnej dostałam recepte na nowy lek - Acnatac (żel klindamycyna + tretynoina) 10 mg + 0,25 mg. Pani doktor powiedziała, że mogę go sparować z poprzednimi lekami.
No i tutaj moje pytanie - JAK? Czy to bedzie miało ręce i nogi?? Mam prawie całe opakowanie Duac'a i pól Skinorenu, a teraz jeszcze nowy żel. W każdym z leków jest inna substancja aktywna, czy połączenie się sprawdzi?

Proszę doradzcie mi, bo już mam mętlik w głowie, nie chciałabym zafundować sobie masakry na twarzy a z drugiej strony zależy mi na najwiekszej skuteczności.

[Kachnaaaa]

Napisane przez Czlowiek Istota Marna

Dziewczyny co zrobic mam LA ROCHE POSAY EFFACLAR Duo + ,fakt bardzoo wygladza oczyszcza skore ,ale widze ,ze po kazdym jego stosowaniu (stosuje tylko na noc) ,moja skora po zmyciu rankiem, jest taka bardzo zszarzala,nie ma ladnego kolorytu,jakby ten krem zdzieral warstwe i sprawial ,ze skora wyglada szarawo. Moze cos doradzicie ? a moze dodac do tego krem + olejek z rokitnika-wymieszac i tak smarowac twarz na noc ?

Fakt po zmyciu kremu rano nie ma super kolorytu,ale effaclar duo jest do zadan specjalnych,robi to co ma robic i nie wymagajmy cudów.
Potraktuj to jako kurację aby pozbyc sie tego czego chcesz,a po odstawieniu takich dermokosmetykow/masci itd przy "normalnej" pielęgnacji,smarowanie nawilżaczami itd koloryt skóry wraca do formy i sam pozbywa sie tej szarości.

[april_20]

Napisane przez Cytrynusia

Bio oil Cie nie zapycha Kochana? Bo mam próbka ale boje sie jej wypróbowac bo odnosze wrażenie ze moglabym pogorszyć swoja sytuacje.

Mnie zapychał bio oil. Na początku stosowania wydawał się cudowny niestety z czasem było coraz gorzej.

Możliwe, że po mleku mam wysyp? Ostatnio kilka razy dziennie jem mleko z płatkami i zauważyłam pogorszenie, natomiast jak zrobiłam dwa dni przerwy bez mleka to od razu była poprawa.

Mam bardzo dużo zaskórników, czy pozbędę się ich peelingiem enzymatycznym/ peeling kawitacyjny u kosmetyczki/ oczyszczanie czy może kwasy?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Cytrynusia]

Napisane przez april_20

Mnie zapychał bio oil. Na początku stosowania wydawał się cudowny niestety z czasem było coraz gorzej.

Możliwe, że po mleku mam wysyp? Ostatnio kilka razy dziennie jem mleko z płatkami i zauważyłam pogorszenie, natomiast jak zrobiłam dwa dni przerwy bez mleka to od razu była poprawa.

Mam bardzo dużo zaskórników, czy pozbędę się ich peelingiem enzymatycznym/ peeling kawitacyjny u kosmetyczki/ oczyszczanie czy może kwasy?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Tak: ) ja po mleku rowniez od razu jestem wysypana.

[karmazynka99]

Napisane przez lui_p

Drogie specjalistki potrzebuje pomocy.
Od lat zmagam się z łagodną odmiana trądziku (a dobijam do 30tki).
Nie mam wielu zmian ani ognisk zapalnych, od czasu do czasu wyskoczy mi jakiś podskórny demon (taki, który nigdy nie wychodzi na światło dzienne ale tworzy gule na tydzien lub dwa) albo jakiś ropny wyprysk jednak nawet w najgorszych dniach są to 2-3 niespodzianki jednocześnie.

Problem w tym, że mam bardzo dużo zaskórników otwartych i zamkniętych, moja skóra mimo dokładnego oczyszczania i pielęgnacji jest grudkowata, gruba, pory są bardzo rozszerzone (to nie moja fanaberia, zauważa to niestety wiele osób) i zanieczyszczone, mam dużo przebarwień. Dermatolodzy przepisywali mi wiele różnych specyfików, z czego najbardziej pomogło mi Epiduo, które używałam dwa lata temu.

Niestety jakiś czas temu przestałam dobrze reagować na ten lek i moja dermatolog przepisała mi ok 2 miesiace temu Duac i Skinoren, których miałam używać jednocześnie. Duac dość mocno mnie podrażnił i po tygodniu go odstawiłam, Skinorenu używałam dość regularnie ale efekty mnie nie zachwyciły. Po wizycie kontrolnej dostałam recepte na nowy lek - Acnatac (żel klindamycyna + tretynoina) 10 mg + 0,25 mg. Pani doktor powiedziała, że mogę go sparować z poprzednimi lekami.
No i tutaj moje pytanie - JAK? Czy to bedzie miało ręce i nogi?? Mam prawie całe opakowanie Duac'a i pól Skinorenu, a teraz jeszcze nowy żel. W każdym z leków jest inna substancja aktywna, czy połączenie się sprawdzi?

Proszę doradzcie mi, bo już mam mętlik w głowie, nie chciałabym zafundować sobie masakry na twarzy a z drugiej strony zależy mi na najwiekszej skuteczności.

a e swojej strony polecam tretynoine sama ja uzywam w acnedermie, i przez złuszczanie skóry przebarwienia znikają.

stosowałabym go co trzy dni, a w dwóch dniach przerwy nawilżanie, niezapychającymi cię kremami.


potem po tej kuracji zrobiłabym ze 3 miesiace przerwy i ewentualnie zaczeła stosowac skinoern, który moze ci pomóc na przebarwienia ze wzgledu na kwas azelainowy.

Duac bym odstawiła.

[Aredhel125]

Ja dzisiaj byłam u dermatologa i dostałam Differnin dwa dni pod rzad, potem raz Qcerę i dodatkowo doustnie Spironol. Ciekawa jestem jak to będzie tym razem. Ktoś z Was to stosował?

[AnnoDomini1991]

Napisane przez karmazynka99

a e swojej strony polecam tretynoine sama ja uzywam w acnedermie, i przez złuszczanie skóry przebarwienia znikają.

chodziło Ci chyba o atrederm, substancją czynną w acnedermie jest kwas azelainowy, a nie tretynoina