Sposoby Japonek na piękną cerę.

[Isobe]

Napisane przez margop

Czy to jest jedyny olej jakiego próbowałaś do włosów? Pytam ponieważ olejowanie jest dość powszechnym sposobem pielęgnacji zarówno włosów jak i skalpu i zastanawiam się czy ten właśnie olej jest tak dobry czy po prostu służy ci taki sposób pielęgnacji. Ja próbowałam różnych i najbardziej pasuje mi olej kokosowy. Ale może masz w tym zakresie pewne doświadczenie i możesz wskazać wyższość Camellia, w czym jest lepszy od innych polecanych do pielęgnacji włosów?

Nie, nie mam dużych doświadczeń w olejowaniu włosów/ skóry głowy. Olejków trochę używam - do aromaterapii , pielegnacji ciała i masaży.
Jeśli chodzi o włosy, stosowałam olejek ayurvedyjski, ale nie pamiętam co wchodziło w jego skład, była to mieszanka zrobiona specjalnie do mojej dosha... Śmierdział i kolor tez nie był za ciekawy choć działanie fajne. Niestety nie mogłabym spełniać zaleceń użytkowania go na mojej głowie, tak na dłuższą metę, więc po jednej niedużej butelce stosowanej podczas bycia na odludziu, do tego oleju nie wróciłam. Hinduskim, mocnym i czarnym włosom taki olej dodawał tylko "glow", więc tatejsze kobiety mogą sobie chodzić z nim na głowie. A moje "blond cieniasy" wyglądały jak stary, brudny mop
Drugi olej jaki stosowałam to olej kokosowy, ale w płynnej formie, nie pasty, o jakiej w wielu miejscach czytam. Miałam wrażenie, że "zatyka'" mi skórę głowy - być może powinnam używać go tylko do samych włosów? Było mi duszno w czerep , gdy był na nim olej kokosowy. I zmyć też nie szło łatwo.
Chciałam czegos lżejszego i nadającego sie także do masażu skóry głowy, nie tylko samych włosów. I trafiłam na Tsubaki (camelia) Dokładnie to używałam tego o :
http://www.makeupalley.com/product/s...?itemid=136839
I uwiódł mnie działaniem i wszechstronnoscią. Tu trochę detali:
http://www.naturaljapanesebeauty.com/njb.page12.html

Wyzszości tego oleju nad innymi dowodzić nie bedę, bo primo:
mi brak kompetencji, mogę mówić jedynie o swoich wrażeniach
secudno: wiadomo, że nasze włosy i skalpy są różne i odmienne rzeczy moga nam robić dobrze.
W moim przypadku tsubaki oil jest tym, który robi mi dobrze.

[Elaen]

Tak sie wciagnelam w temat olejowania, ze postanowilam powrocic do stosowania olejow na wlosy z uwagami Cathy-szczegolnie, jesli chodzi o aplikacje a pozniej zmywanie rano. Po pierwszym razie wlosy da miekkie, zdyscyplinowane, blyszczace. Mam mase odrastaajcych wlosow po ich utracie wskutek duzej anemii, mam tez sposob, co prawda bliskowschodni, by wlosy nie rosly siwe, ale musze go najpierw wyprobowac, zanim powiem o jakis rezultatach.

Mam pytanie o krem-szukam lekkiego dziennego nawilazacza pod BB krem-probowalam uzywac bez kremu, ale mi czegos brakuje. Krem musi byc lekki i szybko sie wchlaniac nie pozostawiajac zadnej powloki na skorze-emulsja Shiseido pomimo swej lekkosci powodowala jakies takie duszenie sie skory, w ramach "denka" smaruje nia cialo.. Krem nie musi spelniac innych zadan typu przeciwzmarszczowe, liftingujace, itp. Dobrze by bylo, gdyby mial przyjazny sklad-bo pomimo zmarszczek wciaz potrafi mi cos wyskoczyc, no i zaskorniki to moja zmora.
Co proponujecie?

[jyyli]

Napisane przez Elaen

Tak sie wciagnelam w temat olejowania, ze postanowilam powrocic do stosowania olejow na wlosy z uwagami Cathy-szczegolnie, jesli chodzi o aplikacje a pozniej zmywanie rano. Po pierwszym razie wlosy da miekkie, zdyscyplinowane, blyszczace. Mam mase odrastaajcych wlosow po ich utracie wskutek duzej anemii, mam tez sposob, co prawda bliskowschodni, by wlosy nie rosly siwe, ale musze go najpierw wyprobowac, zanim powiem o jakis rezultatach.

Mam pytanie o krem-szukam lekkiego dziennego nawilazacza pod BB krem-probowalam uzywac bez kremu, ale mi czegos brakuje. Krem musi byc lekki i szybko sie wchlaniac nie pozostawiajac zadnej powloki na skorze-emulsja Shiseido pomimo swej lekkosci powodowala jakies takie duszenie sie skory, w ramach "denka" smaruje nia cialo.. Krem nie musi spelniac innych zadan typu przeciwzmarszczowe, liftingujace, itp. Dobrze by bylo, gdyby mial przyjazny sklad-bo pomimo zmarszczek wciaz potrafi mi cos wyskoczyc, no i zaskorniki to moja zmora.
Co proponujecie?

Co prawda do japońskich kosmetyków ma się nijak, ale super jest krem Eva Natura melisowy - tani, dobrze nawilża, ale nie powoduje świecenia, prawie nikogo nie zapycha, szybko się wchłania i można spokojnie nałożyć na niego BB cream. A przynajmniej z Elemongiem i Misshą Perfect Cover dobrze współpracuje

[annje]

Napisane przez Elaen

Mam pytanie o krem-szukam lekkiego dziennego nawilazacza pod BB krem-probowalam uzywac bez kremu, ale mi czegos brakuje. Krem musi byc lekki i szybko sie wchlaniac nie pozostawiajac zadnej powloki na skorze-emulsja Shiseido pomimo swej lekkosci powodowala jakies takie duszenie sie skory, w ramach "denka" smaruje nia cialo.. Krem nie musi spelniac innych zadan typu przeciwzmarszczowe, liftingujace, itp. Dobrze by bylo, gdyby mial przyjazny sklad-bo pomimo zmarszczek wciaz potrafi mi cos wyskoczyc, no i zaskorniki to moja zmora.
Co proponujecie?

Ja mam J&J dla dzieci taki w zielonej tubce. Nic mnie lepiej nie nawilżyło do tej pory, błyskawicznie wchłania się do matu, wszystko (oprócz Misshy) trzyma sie na nim cały dzień.

[margop]

[QUOTE=Elaen;29474027]Tak sie wciagnelam w temat olejowania, ze postanowilam powrocic do stosowania olejow na wlosy z uwagami Cathy-szczegolnie, jesli chodzi o aplikacje a pozniej zmywanie rano. Po pierwszym razie wlosy da miekkie, zdyscyplinowane, blyszczace. Mam mase odrastaajcych wlosow po ich utracie wskutek duzej anemii, mam tez sposob, co prawda bliskowschodni, by wlosy nie rosly siwe, ale musze go najpierw wyprobowac, zanim powiem o jakis rezultatach.

Mam pytanie o krem-szukam lekkiego dziennego nawilazacza pod BB krem-probowalam uzywac bez kremu, ale mi czegos brakuje. Krem musi byc lekki i szybko sie wchlaniac nie pozostawiajac zadnej powloki na skorze-emulsja Shiseido pomimo swej lekkosci powodowala jakies takie duszenie sie skory, w ramach "denka" smaruje nia cialo.. Krem nie musi spelniac innych zadan typu przeciwzmarszczowe, liftingujace, itp. Dobrze by bylo, gdyby mial przyjazny sklad-bo pomimo zmarszczek wciaz potrafi mi cos wyskoczyc, no i zaskorniki to moja zmora.


Ja poradziłam sobie z suchością cery stosując azjatycką klasykę tzn. toner + mleczko. Używałam do tej pory dwóch zestawów: Kose seria ryżowa (czerwone opakowanie bo jest jeszcze niebieska) oraz polecane przez Isobe Hada Labo. To ostatnie jest moim faworytem. Próbowałam bowiem jeszcze innych tonerów w próbkach ale to mi pasuje najbardziej. Lubię jeszcze Q10, ale z tego mam jedynie essence więc nie mogę się wypowiedzieć co do tonera i mleczka.
Olejowanie jest metodą genialną. Bardzo poprawia strukturę włosów a także ogranicza ich przetłuszczanie równocześnie likwidując suchość i łamliwość. Przy czym zarówno rodzaj oleju jak i czas stosowania jest rzeczą bardzo zmienną i wymagającą indywidualnego zbadania.
Elaen, może dasz jednak jakieś wskazówki odnośnie zapobiegania siwieniu? Wcale nie musimy tego traktować jako pewną i polecaną przez ciebie metodę. Poza tym nawet jeśli tobie pomoże to nie znaczy, że pomoże i mnie, i na odwrót. Więc może jednak zgodzisz się zdradzić tajemnicę?

[reila21]

Dobrze nawilża i szybko się wchłania Baviphat Peach Waterfully Cream, choć moją przyjaciółkę coś zapchało, a mi nic nie było. Także nie wiem co w nim siedzi, ale jako nawilżacz pod BB cream jest jak dla mnie dobry =]

[Elaen]

Napisane przez margop

Ja poradziłam sobie z suchością cery stosując azjatycką klasykę tzn. toner + mleczko. Używałam do tej pory dwóch zestawów: Kose seria ryżowa (czerwone opakowanie bo jest jeszcze niebieska) oraz polecane przez Isobe Hada Labo. To ostatnie jest moim faworytem. Próbowałam bowiem jeszcze innych tonerów w próbkach ale to mi pasuje najbardziej. Lubię jeszcze Q10, ale z tego mam jedynie essence więc nie mogę się wypowiedzieć co do tonera i mleczka.
Olejowanie jest metodą genialną. Bardzo poprawia strukturę włosów a także ogranicza ich przetłuszczanie równocześnie likwidując suchość i łamliwość. Przy czym zarówno rodzaj oleju jak i czas stosowania jest rzeczą bardzo zmienną i wymagającą indywidualnego zbadania.
Elaen, może dasz jednak jakieś wskazówki odnośnie zapobiegania siwieniu? Wcale nie musimy tego traktować jako pewną i polecaną przez ciebie metodę. Poza tym nawet jeśli tobie pomoże to nie znaczy, że pomoże i mnie, i na odwrót. Więc może jednak zgodzisz się zdradzić tajemnicę?

Czaje sie na toner hadalabo- do tej pory nie kupilam, bo mam tonik Kanebo do skonczenia.
margop, ktory dokladnie toner i mleczko mialas z hadalabo? Chcialabym kupic u jednego sprzedawcy
http://stores.ebay.pl/Alpha-Beauty-S...=p4634.c0.m322

pomozesz?

Co do powstrzymania siwienia wlosow, to mam gdzies zapisany przepis na tonik stosowany po myciu wlosow robiony w domu, wywar z bazylii i rozmarynu, jak znajde, podam proporcje i sposob wykonania. Niestety, nie wyprobowalam, bo zawsze zapominam kupic bazylie.

Napisane przez annje

Ja mam J&J dla dzieci taki w zielonej tubce. Nic mnie lepiej nie nawilżyło do tej pory, błyskawicznie wchłania się do matu, wszystko (oprócz Misshy) trzyma sie na nim cały dzień.

Napisane przez jyyli

Co prawda do japońskich kosmetyków ma się nijak, ale super jest krem Eva Natura melisowy - tani, dobrze nawilża, ale nie powoduje świecenia, prawie nikogo nie zapycha, szybko się wchłania i można spokojnie nałożyć na niego BB cream. A przynajmniej z Elemongiem i Misshą Perfect Cover dobrze współpracuje

Dziekuje za wszystkie propozycje, bede musiala wyprobowac, choc szczerze powiem, ze nasze krajowe produkty nijak mi nie pasuja=albo konsystencja, albo zapach, a wyprobowalam juz ich naprawde sporo..

Napisane przez reila21

Dobrze nawilża i szybko się wchłania Baviphat Peach Waterfully Cream, choć moją przyjaciółkę coś zapchało, a mi nic nie było. Także nie wiem co w nim siedzi, ale jako nawilżacz pod BB cream jest jak dla mnie dobry =]

Rozejrze sie za tym kremem na ebayu. Dziekuje

[margop]

Elaen,
poniżej link do "mojego" Hadalabo. Myślę, że u tego sprzedawcy możesz znaleźć również Milk. Nie sprawdzałam, ale chyba w ogóle u niego kupowałam. Mogę ci też polecić tego sprzedawcę. Kupowałam u niego nie raz, przesyłki przychodzą szybko, nawet w czasie 5 dni.

http://cgi.ebay.pl/Rohto-HADALABO-Go...item2a137dad27

Czekam w takim razie na recepturę tego toniku do włosów, o którym piszesz.

[margop]

Napisane przez beafrance

jak ktos chce zglebic wiedze o olejowaniu wlosow to polecam poczytac blog Cathy KLIK oraz blog anwen KLIK .
uwaga wciaga!

Niestety, nie mogę się doczytać. Może wiesz którego sklepu z olejami do włosów Cathy nie poleca? Rzeczywiście na Helfy problem z pełnym asortymentem. Mogę dokonać zakupu w innym sklepie, ale jeśli towar ma być trefny....

[beafrance]

Napisane przez margop

Niestety, nie mogę się doczytać. Może wiesz którego sklepu z olejami do włosów Cathy nie poleca? Rzeczywiście na Helfy problem z pełnym asortymentem. Mogę dokonać zakupu w innym sklepie, ale jeśli towar ma być trefny....

cathy chyba nie pisze gdzie nie poleca robic zakupow
Wspomniala, ze zaopatruje sie w helfy, w sklepie iherb , na allegro i na ebayu

[Elaen]

Napisane przez margop

Elaen,
poniżej link do "mojego" Hadalabo. Myślę, że u tego sprzedawcy możesz znaleźć również Milk. Nie sprawdzałam, ale chyba w ogóle u niego kupowałam. Mogę ci też polecić tego sprzedawcę. Kupowałam u niego nie raz, przesyłki przychodzą szybko, nawet w czasie 5 dni.

http://cgi.ebay.pl/Rohto-HADALABO-Go...item2a137dad27

Czekam w takim razie na recepturę tego toniku do włosów, o którym piszesz.

Dzieki za linka.
Moj przepis na tonik przywracajacy kolor wlosow wyglada nastepujaco:
1/2 szkl lisci bazylii( swieze lub suszone)
2 szkl wody
1 lyzka rozmarynu.
Gotowac wszystko 10 minut, przecedzic, dac do atomizera. Uzywac po umyciu wlosow, spryskujac siwki.
Przechowywac w lodowce reszte plynu( ponoc ok 2 tygodni wytrzymuje)
Wlosy nie nabieraja zapachu bazylii czy rozmarynu i kolor ponoc wraca.
Nie biore odpowiedzialnosci za ten przepis, bo nie testowalam, ale mysle, ze jutro zakupie skladniki i zrobie.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez margop

Niestety, nie mogę się doczytać. Może wiesz którego sklepu z olejami do włosów Cathy nie poleca? Rzeczywiście na Helfy problem z pełnym asortymentem. Mogę dokonać zakupu w innym sklepie, ale jeśli towar ma być trefny....

margop, a ktory olej do wlosow Cie interesuje?
ja zakupilam Sesa na allegro i czekam na przesylke i zastanawiam sie nad tym z iherbu. Jest tu na wizazu watek o olejowaniu? Moze tam cos cennego sie znajdzie?

[margop]

Napisane przez beafrance

cathy chyba nie pisze gdzie nie poleca robic zakupow
Wspomniala, ze zaopatruje sie w helfy, w sklepie iherb , na allegro i na ebayu

Chyba pisała, bo w tym poście o olejowaniu jest takie sformułowanie, które to sugeruje. Napisała, że kupuje na Helfy, ale były problemy z asortymentem więc zamówiła gdzie indziej, czego potem żałowała. I te dziewczyny, które czytają jej blog wiedzą o jaki sklep chodzi. Ale dzięki za odpowiedź.

---------- Dopisano o 06:10 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------

Napisane przez Elaen

Dzieki za linka.
Moj przepis na tonik przywracajacy kolor wlosow wyglada nastepujaco:
1/2 szkl lisci bazylii( swieze lub suszone)
2 szkl wody
1 lyzka rozmarynu.
Gotowac wszystko 10 minut, przecedzic, dac do atomizera. Uzywac po umyciu wlosow, spryskujac siwki.
Przechowywac w lodowce reszte plynu( ponoc ok 2 tygodni wytrzymuje)
Wlosy nie nabieraja zapachu bazylii czy rozmarynu i kolor ponoc wraca.
Nie biore odpowiedzialnosci za ten przepis, bo nie testowalam, ale mysle, ze jutro zakupie skladniki i zrobie.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------



margop, a ktory olej do wlosow Cie interesuje?
ja zakupilam Sesa na allegro i czekam na przesylke i zastanawiam sie nad tym z iherbu. Jest tu na wizazu watek o olejowaniu? Moze tam cos cennego sie znajdzie?

Bardzo dziękuję za przepis. Trochę się zmartwiłam, bo choć uwielbiam rozmaryn raczej go nie mogę stosować. Przynajmniej na razie. Tak na oko to wydaje mi się, że może to coś dać. Kiedyś robiłam tonik z rozmarynu ale bardziej stężony. Używałam go na twarz i miałam "opaloną" cerę. Możliwe więc, że przyciemni i włosy.
Jeśli chodzi o oleje, to różne już próbowałam. Teraz mam ochotę wypróbować Sesa, Heenara i Bhringraj. Na Helfy jest tylko jeden z nich (chyba Heenara). Dzwoniłam do nich i dowiedziałam się, że dostawa za miesiąc A ja jestem narwaniec. Jak sobie pomyślałam, że kupuję, to chcę mieć od razu. Zakupy za granicą jakoś mnie ostatnio męczą. Mam jeszcze upatrzonego sprzedawcę na allegro. Pomna na to co wyczytałam w blogu Cathy, boję się trochę kupować bez rekomendacji, bo jeśli mi służyć nie będzie, to nie będę mieć pewności czy to nie służy mi ten właśnie olej, czy nie służy bo jest trefny i jeśli kupiłabym dobry (czyt. prawdziwy) to może by służył.

Wątek o olejowaniu jest. Ale wiadomo. Jak się samemu nie spróbuje to się nie wie. Poza tym nie mam ani czasu, a szczególnie nie mam cierpliwości do takiego zgłębiania tematu. Raz na kilka stron można znaleźć posta, który zasługuje na uwagę. A ja tak całkiem zielona w olejowaniu nie jestem więc sobie radzę.

[Elaen]

Napisane przez margop

Chyba pisała, bo w tym poście o olejowaniu jest takie sformułowanie, które to sugeruje. Napisała, że kupuje na Helfy, ale były problemy z asortymentem więc zamówiła gdzie indziej, czego potem żałowała. I te dziewczyny, które czytają jej blog wiedzą o jaki sklep chodzi. Ale dzięki za odpowiedź.

Chodzilo o sklep ezosfera-ja tam nie kupowalam i nie zamierzam.

Napisane przez margop

Bardzo dziękuję za przepis. Trochę się zmartwiłam, bo choć uwielbiam rozmaryn raczej go nie mogę stosować. Przynajmniej na razie. Tak na oko to wydaje mi się, że może to coś dać. Kiedyś robiłam tonik z rozmarynu ale bardziej stężony. Używałam go na twarz i miałam "opaloną" cerę. Możliwe więc, że przyciemni i włosy.
Jeśli chodzi o oleje, to różne już próbowałam. Teraz mam ochotę wypróbować Sesa, Heenara i Bhringraj. Na Helfy jest tylko jeden z nich (chyba Heenara). Dzwoniłam do nich i dowiedziałam się, że dostawa za miesiąc A ja jestem narwaniec. Jak sobie pomyślałam, że kupuję, to chcę mieć od razu. Zakupy za granicą jakoś mnie ostatnio męczą. Mam jeszcze upatrzonego sprzedawcę na allegro. Pomna na to co wyczytałam w blogu Cathy, boję się trochę kupować bez rekomendacji, bo jeśli mi służyć nie będzie, to nie będę mieć pewności czy to nie służy mi ten właśnie olej, czy nie służy bo jest trefny i jeśli kupiłabym dobry (czyt. prawdziwy) to może by służył.

Wątek o olejowaniu jest. Ale wiadomo. Jak się samemu nie spróbuje to się nie wie. Poza tym nie mam ani czasu, a szczególnie nie mam cierpliwości do takiego zgłębiania tematu. Raz na kilka stron można znaleźć posta, który zasługuje na uwagę. A ja tak całkiem zielona w olejowaniu nie jestem więc sobie radzę.

mam olej Bringraj, moge sie z Toba podzielic, Sesa kupilam na allegro, lada chwila ma dotrzec- tez Ci moge podeslac do sprobowania, a Heenara z helfow ma przyjsc...Tez moge sie podzielic.
Ja tez jestem mega niecierpliwa i wszystko chcialabym juz.
Uzywam w tej chwili Bringraj, wlosy sa blyszczace i mega miekkie, a ze wypadlo mi ostatnio mnostwo wlosow( mega anemia) to i mam co regenerowac teraz..pojawily sie juz malutkie wloski na glowie, ale to nie jest spowodowane zadna pielegnacja, po prostu rosna po tym, jak nagle wypadly w ilosciach hurtowych( zreszta, do tej pory wypadaja, bo cebulki wlosowe reaguja z opoznieniem na takie sensacje typu nagla anemia)
Ja wyprobuje ten tonik na siwki..tak z ciekawosci-czemu nie mozesz rozmarynu uzywac?
Dotarlam do watku olejowego, ale przedzieranie sie przez niego jest naprawde trudne...3/4 postow trzeba by wykasowac, by cos wyciagnac z tego watku...

[margop]

Napisane przez Elaen

Chodzilo o sklep ezosfera-ja tam nie kupowalam i nie zamierzam.
[/COLOR]



mam olej Bringraj, moge sie z Toba podzielic, Sesa kupilam na allegro, lada chwila ma dotrzec- tez Ci moge podeslac do sprobowania, a Heenara z helfow ma przyjsc...Tez moge sie podzielic.
Ja tez jestem mega niecierpliwa i wszystko chcialabym juz.
Uzywam w tej chwili Bringraj, wlosy sa blyszczace i mega miekkie, a ze wypadlo mi ostatnio mnostwo wlosow( mega anemia) to i mam co regenerowac teraz..pojawily sie juz malutkie wloski na glowie, ale to nie jest spowodowane zadna pielegnacja, po prostu rosna po tym, jak nagle wypadly w ilosciach hurtowych( zreszta, do tej pory wypadaja, bo cebulki wlosowe reaguja z opoznieniem na takie sensacje typu nagla anemia)
Ja wyprobuje ten tonik na siwki..tak z ciekawosci-czemu nie mozesz rozmarynu uzywac?
Dotarlam do watku olejowego, ale przedzieranie sie przez niego jest naprawde trudne...3/4 postow trzeba by wykasowac, by cos wyciagnac z tego watku...

Elaen, bardzo dziękuję za odpowiedź. Jesteś wspaniała. To już się uspokoiłam, że to o ten sklep chodzi, bo i ja do niego zapędów nie mam. Dzięki za propozycje ale właśnie zamówiłam oleje na allegro, w tym sesa. I na razie wystarczy. Nie ma co popadać w przesadę zwłaszcza, że już pewien zapasik mam. Sesy jestem bardzo ciekawa i już nie raz się do niego przymierzałam. Poza tym uważam, że aby zaakceptować lub odrzucić jakiś olej to trzeba go stosować przez jakiś czas solo. Wtedy wiem na pewno, że to ten a nie inny coś robi albo nie robi nic. Bo w końcu nie chodzi nam tylko o nabłyszczenie włosów, prawda? Chodzi o to by je wzmocnić, by były gęste i zdrowe.
Podobno czarna melasa z trzciny cukrowej (nie z buraka) bardzo wzmacnia włosy, którym brakuje żelaza. Może to coś dla ciebie?
Ja rozmarynu nie mogę stosować od pewnego czasu z powodu wysokiego ciśnienia, a właściwie jego wyskoków. Uwielbiam np. olejek rozmarynowy, ale ewidentnie stwierdziłam, że jego użycie powoduje u mnie " pik" ciśnieniowy. Więc przynajmniej na razie nie. W każdym razie muszę sprawdzać skład każdego oleju do włosów bo w olejach rozmaryn występuje często. A swoją drogą pobudza cebulki włosowe, więc może spróbuj zrobić ten tonik.

[beafrance]

Napisane przez margop

Chyba pisała, bo w tym poście o olejowaniu jest takie sformułowanie, które to sugeruje. Napisała, że kupuje na Helfy, ale były problemy z asortymentem więc zamówiła gdzie indziej, czego potem żałowała. I te dziewczyny, które czytają jej blog wiedzą o jaki sklep chodzi. Ale dzięki za odpowiedź.

rzeczywiscie

[margop]

Elaen, czy potwierdzasz spostrzeżenia Cathy co do szybkości wzrostu włosów po oleju Bhringraj?
Mnie włosy raczej nie wypadały w jakiejś przerażającej ilości. Zauważyłam jednak, że na skutek olejowania nie wypadają prawie wcale. Więc i tobie się włosy na pewno wzmocnią i przestaną wypadać.

[Isobe]

Napisane przez margop

Ja rozmarynu nie mogę stosować od pewnego czasu z powodu wysokiego ciśnienia, a właściwie jego wyskoków. Uwielbiam np. olejek rozmarynowy, ale ewidentnie stwierdziłam, że jego użycie powoduje u mnie " pik" ciśnieniowy. Więc przynajmniej na razie nie. W każdym razie muszę sprawdzać skład każdego oleju do włosów bo w olejach rozmaryn występuje często. A swoją drogą pobudza cebulki włosowe, więc może spróbuj zrobić ten tonik.

rozmaryn może powodować "piki"? O rrrany, to ja też muszę się przyjrzeć tematowi, bo borykam sie z tachykardią, a rozmarynu sobie nie żałuję ani w kuchni, ani w aromaterapii... W ogóle chyba wkrótce będę musiała zmodyfikować nieco swoje "zabiegi", ale to sie jutro okaże...
Kurcze, skusiłabym sie na olej bringraj czy amla, tylko nie wiem, gdzie mogłabym je dostać w moim mieście - chyba zaczepię na ulicy jakąś hinduskę, może ma "swoje źródła"

Jeszcze chciałabym się podzielić wrażeniem na temat innego produktu Hada Labo - serii przeciwzmarszczkowej, z alfa retinolem (w czerwonej butelce/słoiczku itd.). Zużywam właśnie mleczko z tej serii (mleczko do pielęgnacji, nie demakijażu) jako balsamu do ciała Zupełnie sie nie przyjęło na mojej twarzy, która wprost kocha serię nawilżajacą z tej firmy! Po zastosowaniu mleczka "anty-ejdżing" nie odczułam komfortu nawilżenia, twarz pozostała na długo świecąca a jednocześnie "ściagnięta", momentami nawet mnie troche podszczypywało (retinol?) Raczej nie jestem za młoda na pielęgnację przeciwzmarszkową... Myślę, że po prostu moja wrażliwa cera jest bardziej wymagająca, niż mi sie czasem wydaje. Polecam uważać.

[margop]

Napisane przez Isobe

rozmaryn może powodować "piki"? O rrrany, to ja też muszę się przyjrzeć tematowi, bo borykam sie z tachykardią, a rozmarynu sobie nie żałuję ani w kuchni, ani w aromaterapii... W ogóle chyba wkrótce będę musiała zmodyfikować nieco swoje "zabiegi", ale to sie jutro okaże...
Kurcze, skusiłabym sie na olej bringraj czy amla, tylko nie wiem, gdzie mogłabym je dostać w moim mieście - chyba zaczepię na ulicy jakąś hinduskę, może ma "swoje źródła"

Jeszcze chciałabym się podzielić wrażeniem na temat innego produktu Hada Labo - serii przeciwzmarszczkowej, z alfa retinolem (w czerwonej butelce/słoiczku itd.). Zużywam właśnie mleczko z tej serii (mleczko do pielęgnacji, nie demakijażu) jako balsamu do ciała Zupełnie sie nie przyjęło na mojej twarzy, która wprost kocha serię nawilżajacą z tej firmy! Po zastosowaniu mleczka "anty-ejdżing" nie odczułam komfortu nawilżenia, twarz pozostała na długo świecąca a jednocześnie "ściagnięta", momentami nawet mnie troche podszczypywało (retinol?) Raczej nie jestem za młoda na pielęgnację przeciwzmarszkową... Myślę, że po prostu moja wrażliwa cera jest bardziej wymagająca, niż mi sie czasem wydaje. Polecam uważać.

Tak Isobe, piki ale ciśnieniowe. Szczególnie olejek rozmarynowy działa tak u mnie natychmiast. Ciśnienie leci w górę. Zresztą nawet można znaleźć w przeciwskazaniach stosowania tego olejku właśnie taką uwagę, że osoby z nadciśnieniem mówiąc krótko powinny co najmniej na niego uważać. Nie wiem jak jest w przypadku tachykardii.
A retinol przede wszystkim wysusza, w każdym razie moją dość delikatną cerę. Poza tym właśnie z tego powodu jest polecany właścicielom cery tłustej.

[ultrafiolet88]

Napisane przez margop

Chyba pisała, bo w tym poście o olejowaniu jest takie sformułowanie, które to sugeruje. Napisała, że kupuje na Helfy, ale były problemy z asortymentem więc zamówiła gdzie indziej, czego potem żałowała. I te dziewczyny, które czytają jej blog wiedzą o jaki sklep chodzi. Ale dzięki za odpowiedź.

---------- Dopisano o 06:10 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------



Bardzo dziękuję za przepis. Trochę się zmartwiłam, bo choć uwielbiam rozmaryn raczej go nie mogę stosować. Przynajmniej na razie. Tak na oko to wydaje mi się, że może to coś dać. Kiedyś robiłam tonik z rozmarynu ale bardziej stężony. Używałam go na twarz i miałam "opaloną" cerę. Możliwe więc, że przyciemni i włosy.
Jeśli chodzi o oleje, to różne już próbowałam. Teraz mam ochotę wypróbować Sesa, Heenara i Bhringraj. Na Helfy jest tylko jeden z nich (chyba Heenara). Dzwoniłam do nich i dowiedziałam się, że dostawa za miesiąc A ja jestem narwaniec. Jak sobie pomyślałam, że kupuję, to chcę mieć od razu. Zakupy za granicą jakoś mnie ostatnio męczą. Mam jeszcze upatrzonego sprzedawcę na allegro. Pomna na to co wyczytałam w blogu Cathy, boję się trochę kupować bez rekomendacji, bo jeśli mi służyć nie będzie, to nie będę mieć pewności czy to nie służy mi ten właśnie olej, czy nie służy bo jest trefny i jeśli kupiłabym dobry (czyt. prawdziwy) to może by służył.

Wątek o olejowaniu jest. Ale wiadomo. Jak się samemu nie spróbuje to się nie wie. Poza tym nie mam ani czasu, a szczególnie nie mam cierpliwości do takiego zgłębiania tematu. Raz na kilka stron można znaleźć posta, który zasługuje na uwagę. A ja tak całkiem zielona w olejowaniu nie jestem więc sobie radzę.

powiedz cos wiecej jak uzywalas rozmarynu do przyciemniania skory? jesli mozesz oczywiscie

[Elaen]

Napisane przez margop

Elaen, bardzo dziękuję za odpowiedź. Jesteś wspaniała. To już się uspokoiłam, że to o ten sklep chodzi, bo i ja do niego zapędów nie mam. Dzięki za propozycje ale właśnie zamówiłam oleje na allegro, w tym sesa. I na razie wystarczy. Nie ma co popadać w przesadę zwłaszcza, że już pewien zapasik mam. Sesy jestem bardzo ciekawa i już nie raz się do niego przymierzałam. Poza tym uważam, że aby zaakceptować lub odrzucić jakiś olej to trzeba go stosować przez jakiś czas solo. Wtedy wiem na pewno, że to ten a nie inny coś robi albo nie robi nic. Bo w końcu nie chodzi nam tylko o nabłyszczenie włosów, prawda? Chodzi o to by je wzmocnić, by były gęste i zdrowe.

Zamowilam dzis tez olej z iherb polecany przez Cathy- jesli bedziesz miala ochote przetestowac-daj znac, naprawde zamowilam tych olejow na pulk wojska...

Napisane przez margop

Podobno czarna melasa z trzciny cukrowej (nie z buraka) bardzo wzmacnia włosy, którym brakuje żelaza. Może to coś dla ciebie?

Brana doustnie czy nawlosnie?
Bo ja zelaza w tabletkach nie biore, z uwagi na...hmm. pomine szczegoly...

Napisane przez margop

Ja rozmarynu nie mogę stosować od pewnego czasu z powodu wysokiego ciśnienia, a właściwie jego wyskoków. Uwielbiam np. olejek rozmarynowy, ale ewidentnie stwierdziłam, że jego użycie powoduje u mnie " pik" ciśnieniowy. Więc przynajmniej na razie nie. W każdym razie muszę sprawdzać skład każdego oleju do włosów bo w olejach rozmaryn występuje często. A swoją drogą pobudza cebulki włosowe, więc może spróbuj zrobić ten tonik.

Kupilam dzis swieze ziola, zrobie tonik i bede obserwowac, co sie dzieje, wprzepisie, o ile dobrze pamietam, skadnikiem podstawowym jest ta bazylia, a rozmaryn dodany-mozna dodac lyzke rozmarynu.

Napisane przez margop

Elaen, czy potwierdzasz spostrzeżenia Cathy co do szybkości wzrostu włosów po oleju Bhringraj?
Mnie włosy raczej nie wypadały w jakiejś przerażającej ilości. Zauważyłam jednak, że na skutek olejowania nie wypadają prawie wcale. Więc i tobie się włosy na pewno wzmocnią i przestaną wypadać.

Trudno mi powiedziec, bo ten bringraj stosowalam jakis czas temu, ale zniechecilam sie, bo ladowalam go za duzo na glowe, potem nie moglam tego splukac, wlosy wygladaly zle i porzucilam olejowanie.
Teraz wlosy mi rosna same z siebie, a ja je chce wspomoc, bo nadal mi leca.

Napisane przez Isobe

Jeszcze chciałabym się podzielić wrażeniem na temat innego produktu Hada Labo - serii przeciwzmarszczkowej, z alfa retinolem (w czerwonej butelce/słoiczku itd.). Zużywam właśnie mleczko z tej serii (mleczko do pielęgnacji, nie demakijażu) jako balsamu do ciała Zupełnie sie nie przyjęło na mojej twarzy, która wprost kocha serię nawilżajacą z tej firmy! Po zastosowaniu mleczka "anty-ejdżing" nie odczułam komfortu nawilżenia, twarz pozostała na długo świecąca a jednocześnie "ściagnięta", momentami nawet mnie troche podszczypywało (retinol?) Raczej nie jestem za młoda na pielęgnację przeciwzmarszkową... Myślę, że po prostu moja wrażliwa cera jest bardziej wymagająca, niż mi sie czasem wydaje. Polecam uważać.

na mnie retinol tez tak dziala-wysusza, podraznia-byc moze dzialanie p/zmarszczkowe jest udowodnione, alenie za cene ciagle zle wygladajacej skory i dyskomfortu sciagnietej skory.

[margop]

Napisane przez ultrafiolet88

powiedz cos wiecej jak uzywalas rozmarynu do przyciemniania skory? jesli mozesz oczywiscie

Żadna tajemnica. Sposób prosty. Przy czym przyciemnienie skóry było jedynie efektem ubocznym, bo ja go używałam w innym celu.

Używałam do tego suszonego rozmarynu. Zalewałam czystą wódką. Proporcja? Dawałam tyle, żeby w słoju po zalaniu było połowę rozmarynu (do połowy wysokości słoja), i drugie tyle wódki. Mimo, że tonik był na alkoholu to zupełnie nie wysuszał cery. Z rozmarynu bowiem uwalniały się olejki więc w sumie był taki jakby lekko tłustawy. W każdym razie mojej suchej i wrażliwej cerze nie szkodził. Zioła mają tak sobie stać (ja robiłam w ciemnym słoju) przez ok. 2 tygodnie, choć myślę, że już po tygodniu można próbować stosować. Używałam jak toniku. Pryskałam twarz z atomizera. Po pewnym czasie (nie pamiętam jak długim, może po ok. 2 tyg) twarz była "opalona".

---------- Dopisano o 06:11 ---------- Poprzedni post napisano o 05:57 ----------

Niestety, wizaż nie przyjmuje mojej odpowiedzi do Elaen. Spróbuję go jakoś oszukać.

Napisane przez Elaen

Zamowilam dzis tez olej z iherb polecany przez Cathy- jesli bedziesz miala ochote przetestowac-daj znac, naprawde zamowilam tych olejow na pulk wojska...

A jaki? Czemu nie, jeśli tylko skład będzie ok. Chodzi o to, że unikam mineralnych no i tego rozmarynu na razie. No to się rozkręcamy.... Kiedy to zużyję?????

Brana doustnie czy nawlosnie?
Bo ja zelaza w tabletkach nie biore, z uwagi na...hmm. pomine szczegoly...

Doustnie. Dwie łyżki dziennie. Koniecznie z trzciny cukrowej, absolutnie nie z buraka. Jeśli chodzi o żelazo. Hmmmm, chyba coś o tym wiem, kiedyś jakieś perypetie miałam. Ale wiesz, z jakiej firmy brałaś to żelazo? Bo ja nie tak dawno brałam i nic się nie działo, ale zamawiałam z amerykańskiej firmy.

Kupilam dzis swieze ziola, zrobie tonik i bede obserwowac, co sie dzieje, wprzepisie, o ile dobrze pamietam, skadnikiem podstawowym jest ta bazylia, a rozmaryn dodany-mozna dodac lyzke rozmarynu.




Trudno mi powiedziec, bo ten bringraj stosowalam jakis czas temu, ale zniechecilam sie, bo ladowalam go za duzo na glowe, potem nie moglam tego splukac, wlosy wygladaly zle i porzucilam olejowanie.
Teraz wlosy mi rosna same z siebie, a ja je chce wspomoc, bo nadal mi leca.

Trochę to dziwne co piszesz. Jeśli nawet napcham na głowę oleju zbyt dużo, a mam do tego jakieś tendencje, to i tak zmywa się idealnie. Może to ten olej ci nie służy? Choć piszesz o spłukiwaniu, a to przecież trzeba normalnie myć szamponem.

na mnie retinol tez tak dziala-wysusza, podraznia-byc moze dzialanie p/zmarszczkowe jest udowodnione, alenie za cene ciagle zle wygladajacej skory i dyskomfortu sciagnietej skory.

No i udało się

[Elaen]

Napisane przez margop

No i udało się

Ale ja nie umiem teraz zacytowac...
Odpowiem bez cytowania.
na iherb zamowilam Better Botanicals, Herbal Hair oil http://www.iherb.com/Better-Botanica...-ml/27868?at=0
Podejrzewam, ze bedzie dlugo isc, bo idzie przesylka zwykla, wiec predko sie nie doczekam..Jesli chcialabys tam cos zamowic, mam tam kupon znizkowy NOC098 mozna uzyc, ma sie wtedy 5$ znizki przy pierwszym zakupie.

Zelaza brac nie moge, bo mam krwawienia z przewodu pokarmowego i czarny stolec to jedyny marker, ze cos sie dzieje, przy braniu zelaza tego nie zaobserwuje i moze byc ze mna zle.
Zakupie melase i bede dodawac do platkow owsianych, ktore jem na sniadanie.

Z tym olejem to sie zle wyrazilam. Po prostu czasem ciezko mi bylo umyc glowe, zwykle szampony mnie podrazniaja a te lagodne czasem niedopieraja mi wlosow i wlosy wygladaja kiepsko.
A moze to byla sprawa mojej malej systematycznosci...bo o olejowaniu trzeba zawsze myslec wczesniej, a nie rano, gdy przychodzi myc glowe..Niemniej jestem znow pozytywnie nastawiona do olejowania..ilosc wypadajacych wlosow jest ogromna i mam nadzieje, ze wreszcie cos sie zmieni po moich pielegnacjach:
1. olejowanie
2. drozdze ( maja tez zelazo, no i wit B)
3. lagodne szampony( ale te zawsze musze miec lagodne)
4. odzywki roznorodne i podczytuje watek wlosowy
5. tonik bazyliowy-dzis go produkuje.

[margop]

Napisane przez Elaen

Ale ja nie umiem teraz zacytowac...
Odpowiem bez cytowania.
na iherb zamowilam Better Botanicals, Herbal Hair oil http://www.iherb.com/Better-Botanica...-ml/27868?at=0
Podejrzewam, ze bedzie dlugo isc, bo idzie przesylka zwykla, wiec predko sie nie doczekam..Jesli chcialabys tam cos zamowic, mam tam kupon znizkowy NOC098 mozna uzyc, ma sie wtedy 5$ znizki przy pierwszym zakupie.

Zelaza brac nie moge, bo mam krwawienia z przewodu pokarmowego i czarny stolec to jedyny marker, ze cos sie dzieje, przy braniu zelaza tego nie zaobserwuje i moze byc ze mna zle.
Zakupie melase i bede dodawac do platkow owsianych, ktore jem na sniadanie.

Z tym olejem to sie zle wyrazilam. Po prostu czasem ciezko mi bylo umyc glowe, zwykle szampony mnie podrazniaja a te lagodne czasem niedopieraja mi wlosow i wlosy wygladaja kiepsko.
A moze to byla sprawa mojej malej systematycznosci...bo o olejowaniu trzeba zawsze myslec wczesniej, a nie rano, gdy przychodzi myc glowe..Niemniej jestem znow pozytywnie nastawiona do olejowania..ilosc wypadajacych wlosow jest ogromna i mam nadzieje, ze wreszcie cos sie zmieni po moich pielegnacjach:
1. olejowanie
2. drozdze ( maja tez zelazo, no i wit B)
3. lagodne szampony( ale te zawsze musze miec lagodne)
4. odzywki roznorodne i podczytuje watek wlosowy
5. tonik bazyliowy-dzis go produkuje.

A znasz przynajmniej przyczynę tej swojej anemii? bo z leczeniem i medycyną akademicką jest niestety tak, że leczy skutki nie dociekając przyczyny. Wprawdzie mam inne dolegliwości, ale usłyszałam od lekarza, że "taka moja uroda". Co raczej prawdą nie jest. Nawet jeśli mam skłonności do pewnych chorób.

Jeśli chodzi o szampony, to czy próbowałaś myć szamponem mocno rozcieńczonym?
Tych olejów, o których piszesz zupełnie nie znam. Może to jakaś mieszanina olejów roślinnych? Ja zwykle olejowanie stosuję na noc. Czasem zdarza się, że nakładam go na włosy rano, a włosy wiążę. Nie są szczególnie długie, ale spokojnie mogę zrobić ciasny koczek. Wtedy to nawet zostawiam olej do następnego dnia rano, bo nie chce mi się myć głowy wieczorem. Zauważyłam, że różne oleje różnie z włosów się zmywają. Np. kokosowy u mnie schodzi pięknie, a już oliwa niekoniecznie. Chyba, że oliwy używam w postaci majonezu. Więc może spróbuj z innymi olejami, może akurat ten wskazany nie bardzo tobie służy i po zmianie na inny będzie dobrze. No tak, olejowanie przed myciem głowy to nie jest dobry pomysł.

[Elaen]

Napisane przez margop

A znasz przynajmniej przyczynę tej swojej anemii? bo z leczeniem i medycyną akademicką jest niestety tak, że leczy skutki nie dociekając przyczyny. Wprawdzie mam inne dolegliwości, ale usłyszałam od lekarza, że "taka moja uroda". Co raczej prawdą nie jest. Nawet jeśli mam skłonności do pewnych chorób.

Ano niestety znam i jezdze co miesiac do W-wy, by przeciwdzialac krwawieniom..za 1,5 tygodnia znow jade..
Gdy nie mam krwawien, hemoglobina podnosi mi sie do poziomu ok 12,5-12,7 czyli w normie. Po krwotoku mialam 9,1 ( po kilku dniach)

Napisane przez margop

Jeśli chodzi o szampony, to czy próbowałaś myć szamponem mocno rozcieńczonym?
Tych olejów, o których piszesz zupełnie nie znam. Może to jakaś mieszanina olejów roślinnych? Ja zwykle olejowanie stosuję na noc. Czasem zdarza się, że nakładam go na włosy rano, a włosy wiążę. Nie są szczególnie długie, ale spokojnie mogę zrobić ciasny koczek. Wtedy to nawet zostawiam olej do następnego dnia rano, bo nie chce mi się myć głowy wieczorem. Zauważyłam, że różne oleje różnie z włosów się zmywają. Np. kokosowy u mnie schodzi pięknie, a już oliwa niekoniecznie. Chyba, że oliwy używam w postaci majonezu. Więc może spróbuj z innymi olejami, może akurat ten wskazany nie bardzo tobie służy i po zmianie na inny będzie dobrze. No tak, olejowanie przed myciem głowy to nie jest dobry pomysł.

Wlasnie ostatnio wyczytalam na blogu Cathy o tym rozcienczaniu szamponu i tak wlasnie zaczelam myc i jest dobrze.
Ja mam bardzo cienkie wlosy, wszystko mi obciaza wlosy, nie ma mowy o olejowaniu w ciagu dnia, nawet mini iloscia. Wczoraj dalam olej Bringraj (olej kokosowy z ziolami), zaplotlam wlosy i tak spalam. Dzis rano zmylam rozcienczonym szamponem Weleda i dalam odzywke. No i po rozczesaniu popryskalam wlosy woda bazyliowo-rozmarynowa-plyn wyszedl jakos malo wonny. Nie wiem, czy to tak ma byc, czy kiepskie ziola...zobaczymy..

[margop]

Ja też mam włosy cienkie i też wszystko mi włosy obciążało (sic!! napisałam w czasie przeszłym). Olejuję od dawna, przy czym niekoniecznie regularnie. I to pomogło bo teraz włosy są inne. Mogę bez problemu nałożyć na dzień na moje piórka (czyt. końcówki włosów) trochę oleju i nic a nic ich nie obciąża. Tak więc nie poddawaj się i używaj oleju jak najczęściej. Przynajmniej na początku.

[Elaen]

Napisane przez margop

Ja też mam włosy cienkie i też wszystko mi włosy obciążało (sic!! napisałam w czasie przeszłym). Olejuję od dawna, przy czym niekoniecznie regularnie. I to pomogło bo teraz włosy są inne. Mogę bez problemu nałożyć na dzień na moje piórka (czyt. końcówki włosów) trochę oleju i nic a nic ich nie obciąża. Tak więc nie poddawaj się i używaj oleju jak najczęściej. Przynajmniej na początku.

Dajesz mi nadzieje kochana!!!
Wysuszylam wlosy, nawet niezle wygladaja, puszyste, lekkie, blyszczace..No coz, wlosow jak hinduski nigdy miec nie bede..

[Kachnaaaa]

Przychodzę z wieściami na temat Baviphat Paprika Trouble Out Jelly Cream.
Krem miał za zadanie niwelować niedoskonałości,wybielać przebarwienia,itp.
Jest pozbawiony olejów.
Miałam tylko próbkę 5 ml ale zauważyłam pozytywne efekty.
Dobrze trzymał makijaż (tzn bb cream-y )choć czasem przy nakładaniu się na nim rolował.
Humorzasty taki
Ale co najważniejsze kiedy smarowałam nim twarz,naprawdę przebarwienia zjaśniały i kolor skóry się wyrównał.

[Isobe]

Myślałam, że mi się coś w ustawieniach pozmieniało, że błąd jakiś techniczny... ale widzę, że nie! Wątek naprawdę "jest na wakacjach", nikt nic nie wpisał, czyżbyśmy wyczerpały temat...? No to ja Was chociaż pozdrowię z także jesiennej Japonii. Klony zaczynaja sie czerwienić, i mój nos także, niestety - nie lubi gdy temperatura spada poniżej 25 st.C

Wramach japońskiej pielęgnacji "od środka", kupiłam dzis sobie przegryzkę - suszone kawałki węgorzowego kręgosłupa. Brzmi kusząco, co? Jeszcze nie wiem jak smakuje, ale wiecie - kolagen, chrząstki i te sprawy...

Mam nadzieje, że nie zapadniemy jeszcze w sen zimowy, bo fajnie tu było...No to pa, na razie

[tryagain]

Napisane przez Isobe

Wramach japońskiej pielęgnacji "od środka", kupiłam dzis sobie przegryzkę - suszone kawałki węgorzowego kręgosłupa. Brzmi kusząco, co? Jeszcze nie wiem jak smakuje, ale wiecie - kolagen, chrząstki i te sprawy...

Nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje! Serio zamierasz to zjeść?!

[muffinka84]

Jestem pod wrażeniem pielęgnacji japońskiej, używam zakupionych produktów już od tygodnia i myślałam, że gładszej skóry mieć nie mogłam, a jednak można Kremy BB lepiej leża i wyglądają, ich trwałość na twarzy jest większa. Jestem bardzo zadowolona z oczyszczania twarzy olejem, posiadam Kose softymo Speedy Cleansing Oil (napisałam notke o nim na blogu, link w podpisie).