Rossmann

[Pinsleepe]

Napisane przez Shee'naz

Np. spodobał mi się rozswietlajacy krem z tej serii - odżywczy skład bez zapychaczy, delikatne rozswietlenie, niska cena i pozytywna ocena Oko Test . Warty sprobowania.

A używasz go na dzień czy na noc? Bo widziałam na opakowaniu, że niby to jest krem na noc, ale to mi jakoś nie pasuje....

Ja też jestem zadowolona z pianki z ogórkiem, tej do suchej skóry. Mam też krem nawilżający Hydro, z wyciągiem z figi kaktusowej - jest całkiem ok, ale własnie ten zapach ma w sobie coś dziwnego, myśalam, że to alkohol, ale nie ma go w składzie. Nawilżenie całkiem ok, ale raczej nie dla suchej skóry.
A w ogóle to widziałam wczoraj w Rossmannie te pianki do mycia twarzy w nowych opakowaniach i o zmienionym składzie, ale nie wiem, czy na lepsze, czy gorsze. Ktoś coś o tym wie?

[Shee'naz]

Napisane przez Pinsleepe

A używasz go na dzień czy na noc? Bo widziałam na opakowaniu, że niby to jest krem na noc, ale to mi jakoś nie pasuje....

Zazwyczaj na noc (choc teoretycznie nie pasuje, bo w koncu rozswietla- a kto tam widzi moja "rozswietlona" cere w ciemnosci xD ), ale na dzien stosuje rkemy z filtrami, wiec odpada
Chyba, ze robie sobie krotki odpoczynek od filtrowania, to wtedy klade na dzien.

[poison.iv]

Napisane przez Fuzukatsu

Nie polecam herbatki karmelowo-śmietankowej. Tylko ładnie pachnie, wrażenia smakowe zerowe

Dzięki za ostrzeżenie, bo brzmi smakowicie, a tak to ją sobie odpuszczę.

Napisane przez Pinsleepe

Miło wiedzieć, że dla Wizazanek kompulsywne naloty na Rossmanna są jak najbardziej w normie

Zawsze tak człowiekowi lżej na sercu, jak wie, że nie jest z tym osamotniony

Napisane przez Shee'naz

Dziewczyny, a co powiecie o rossmanowskiej serii Rival de Loop do twarzy?
Jest tam coś ciekawego wg. Was?
Niektóre kosmetyki nie wygladaja rewelacyjnie, ale sa też miłe wyjatki Np. spodobał mi się rozswietlajacy krem z tej serii - odżywczy skład bez zapychaczy, delikatne rozswietlenie, ni ska cena i pozytywna ocena Oko Test . Warty sprobowania.

Ja polecam płyn do demakijażu, skuteczny i delikatny (o ile dobrze pamiętam chyba też ma ocenę sehr gut oko testu), o maseczkach peel off chyba wspominać nie muszę Mam też tonik, ale jakoś średnio mi pasuje, dziwnie się spienia i potrafi się lepić.

Napisane przez yugoslavia

No i zrobiłam dzisiaj nalot na rossanna
W moim koszyku znalazly się:
- żel uniwersalny BD
- pomadka Alterra
- krem do rąk z mocznikiem
- herbatki: zieloną z cytryna i goździkową
- dla mamy wzięłam szampon Yung do wlosów farbowanych
Kusiły mnie jeszcze mydełka, szczegolnie oliwkowe i miodowe, ale sie powstrzymałam.
Wypatrzyłam też żel na cellulit Isany, balsam i krem do rąk z serii Beauty Age.
Jesli w tym tygodniu nie znajde nigdzie balsamu ziaji z serii jubileuszowej to biorę ten BD. No i jeszcze wazelina i jakis żel pod prysznic

I jak herbatki? Smaczne?

[Kostka09]

z serii Rival mam tonik rózowy dość fajny ale pieni sie na waciku i chyba go wiecej nie kupie i płyn do demakijazu oczu (niewodoodpornego) jest swietny nie podraznia i dobrze zmywa

[szyrek]

Napisane przez Shee'naz

Dziewczyny, a co powiecie o rossmanowskiej serii Rival de Loop do twarzy?
Jest tam coś ciekawego wg. Was?
Niektóre kosmetyki nie wygladaja rewelacyjnie, ale sa też miłe wyjatki Np. spodobał mi się rozswietlajacy krem z tej serii - odżywczy skład bez zapychaczy, delikatne rozswietlenie, niska cena i pozytywna ocena Oko Test . Warty sprobowania.

Mnie też skusiła ta ocena, zapychaczy się nie dopatrzyłam ale po dwóch tygodniach się okazało że jednak coś w nim jest co źle na moją cerę działa :/ a szkoda - używałam na noc i rano widać było efekty.
A ostatnio testuję maseczki - aloes z rumiankiem jest całkiem całkiem, chyba pierwsza maseczka peel-off jakiej używam, która schodzi w 'jednym kawałku'; hydro coś tam (z algami) - ok, choć nie tak dobra jak oliwkowa
I jeszcze taka niebieska, ale to już chyba nie LdR tylko ta seria co i różowy peeling - w KWC wszyscy po niej jadą że piecze i śmierdzi ale wągry super wybiela

[yugoslavia]

Napisane przez poison.iv

I jak herbatki? Smaczne?

Wyborne
Szczególnie goździkowa

Szyrek, mówisz pewnie o tej maseczce z serii Synergen. Mi pasowała, śmierdziała okrutnie, ale czyściła co trzeba

[Shee'naz]

Napisane przez poison.iv

Ja polecam płyn do demakijażu, skuteczny i delikatny (o ile dobrze pamiętam chyba też ma ocenę sehr gut oko testu), o maseczkach peel off chyba wspominać nie muszę Mam też tonik, ale jakoś średnio mi pasuje, dziwnie się spienia i potrafi się lepić.

Maseczka peel off - uzywałam, jest ok - ale ja zwyczajnie nie przepadam za tym typem maseczek, wiec sobie odpuściłam na dłuższa metę

Mleckzo do demakijazu zapewne to ? Faktycznie, tez ma pozytywną ocene Oko Test.

Napisane przez szyrek

Mnie też skusiła ta ocena, zapychaczy się nie dopatrzyłam ale po dwóch tygodniach się okazało że jednak coś w nim jest co źle na moją cerę działa :/ a szkoda - używałam na noc i rano widać było efekty.

Niestety, co cera to inna reakcja.. Ja na szczescie poki co nie zaiwodłam sie przynajmniej nigdy an tych kosmetykach ocenionych dorbze przez w Oko Test. I ten krem tez jest dla mnie fajny. Może parabeny Ci zaszkodziły? Jest ich w nim całkiem sporo, ale to chyba jedyna powazna wada.

[anusiuniaa]

dla mnie maseczka syntergen rewalacja za małe pieniądze

[poison.iv]

Napisane przez yugoslavia

Wyborne
Szczególnie goździkowa

Szyrek, mówisz pewnie o tej maseczce z serii Synergen. Mi pasowała, śmierdziała okrutnie, ale czyściła co trzeba

Teraz ja czuję się skuszona herbatkami

Napisane przez Shee'naz

Maseczka peel off - uzywałam, jest ok - ale ja zwyczajnie nie przepadam za tym typem maseczek, wiec sobie odpuściłam na dłuższa metę

Mleckzo do demakijazu zapewne to ? Faktycznie, tez ma pozytywną ocene Oko Test.

Miałam na myśli ten płyn
Coś mi się kojarzy, że miał na butelce znaczek oko testu, ale nie jestem pewna, a niestety już mi się skończył i nie mam jak sprawdzić. Chociaż mleczko też może być ciekawe

[szyrek]

Napisane przez yugoslavia

Szyrek, mówisz pewnie o tej maseczce z serii Synergen. Mi pasowała, śmierdziała okrutnie, ale czyściła co trzeba

Dokładnie
Wydaje mi się, że przed zmianą opakowań z RdL była bardzo podobna (przynajmniej w działaniu) maseczka, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywała :/
A próbował może ktoś pozostałych maseczek Synergen? Tej na strefę T (na KWC ma tylko jedną opinię) - w ogóle jak ona działa, jak plasterek Nivea?? Albo tej 'przed wyjściem'? ;>

[ziuta.]

Również polecam pianka ogórkową RdL, z tej serii mam jeszcze serum pod oczy takie żelowe, ma nawet fajny skład. Podobał mi się jeszcze tonik z serii pure skin, czytałam skład i też mi się spodobał (choć ekspertem od składów nie jestem) ale mam jeszcze swój własnoręcznie robiony tonik kwasowy więc sobie odpuściłam dopuki nie wykończe zapasów.

A z pastą Prokudent zaryzykuję, kosztwała coś ok 3,5 zl więc co mi tam

[szyrek]

Napisane przez Shee'naz

Niestety, co cera to inna reakcja.. Ja na szczescie poki co nie zaiwodłam sie przynajmniej nigdy an tych kosmetykach ocenionych dorbze przez w Oko Test. I ten krem tez jest dla mnie fajny. Może parabeny Ci zaszkodziły? Jest ich w nim całkiem sporo, ale to chyba jedyna powazna wada.

Hm, chyba muszę dokładniej przyjrzeć się mojej kosmetyczce... wywaliłam wszystko co miało oleje mineralne i uznałam że wystarczy a bolące gulki pojawiające się ostatnio zwaliłam na peelingi kwasowe...
No nic, dzięki za podpowiedź - idę buszować w łazience

[nynka87]

Napisane przez Trissa

A ja właśnie kończę już to nowe mleczko-tonik BD. Bardzo fajne jest ale niestety mało wydajne, jest bardzo rzadkie ale dobrze nawilża. Mamie też kupiłam szampon Yung i jest z niego zadowolona. Sama dokupiła sobie lakier do włosów Yung i też jej się podoba. A i papier toaletowy Alouette też super .

który lakier??

[Pinsleepe]

Napisane przez Shee'naz

Zazwyczaj na noc (choc teoretycznie nie pasuje, bo w koncu rozswietla- a kto tam widzi moja "rozswietlona" cere w ciemnosci xD ), ale na dzien stosuje rkemy z filtrami, wiec odpada
Chyba, ze robie sobie krotki odpoczynek od filtrowania, to wtedy klade na dzien.

No własnie idea "swiecenia w ciemności" też jakoś mi nie podchodzi

A tak w ogóle to pisałyście, że ten tonik z Rival de Loop się trochę pieni - co w samym fakcie pienienia się jest złego? Chyba, że posądzacie go w ten sposób o posiadanie jakichś drazniących składników, to rozumiem. Chociaż skład wygląda ok, więc.... ?

[emma-e4]

Napisane przez Pinsleepe

No własnie idea "swiecenia w ciemności" też jakoś mi nie podchodzi

A tak w ogóle to pisałyście, że ten tonik z Rival de Loop się trochę pieni - co w samym fakcie pienienia się jest złego? Chyba, że posądzacie go w ten sposób o posiadanie jakichś drazniących składników, to rozumiem. Chociaż skład wygląda ok, więc.... ?

tonik sie pieni jakbyśmy na waciku miały żel do mycia twarzy z wodą a nie tonik
są tego plusy i minusy - oczyszcza twarz z makijażu, bardzo dokładnie, z sebum także - ja uzywałam czasem do demakijażu tylko jego i skóra była dobrze oczyszczona
ale - rzeczywiście podrażnia, trzeba go trzymać z dala od skóry pod oczami czy powiek, w miejscach, gdzie skóra jest trochę podrażniona czy porzesuszona może piec i się zaczerwienić
ja go juz chyba nie kupię, mimo, że był bardzo tani, teraz chcę spróbować ten różowy synergen

ps. dołączam do grona wielbicielek płynu do demakijażu oczu - tani, nie podrażnia, skuteczny, cudo

[Pinsleepe]

Napisane przez emma-e4

tonik sie pieni jakbyśmy na waciku miały żel do mycia twarzy z wodą a nie tonik
są tego plusy i minusy - oczyszcza twarz z makijażu, bardzo dokładnie, z sebum także - ja uzywałam czasem do demakijażu tylko jego i skóra była dobrze oczyszczona
ale - rzeczywiście podrażnia, trzeba go trzymać z dala od skóry pod oczami czy powiek, w miejscach, gdzie skóra jest trochę podrażniona czy porzesuszona może piec i się zaczerwienić
ja go juz chyba nie kupię, mimo, że był bardzo tani, teraz chcę spróbować ten różowy synergen

Ok, dzięki. To w sumie może go wykorzystam po prostu zamiast porannego żelu do mycia twarzy

[szyrek]

Też używałam tego toniku - miałam wrażenie że lepi mu się po nim twarz, trzeba było jeszcze czymś przecierać po nim skórę.

[Elfia4]

Wypróbowałyście już któreś z tych mydeł?
http://www.rossnet.pl/oferta/?cId=24...9&prId=45597#3
Zapachy maja piękne. Nie zawierają składników odzwierzęcych, za to mają oleje i ekstrakty roślinne.
Kupiłam na próbę dwa (chociaż inne też kusiły). Używam głownie do rąk i narazie jestem zadowolona. Mydła nie przesuszają skóry, dobrze sie pienia, nie roztapiają się na mydelniczce (chociaż u mnie woda spływa z mydelniczki dołem, więc w wodzie nie leży).
Myślałam, że chcąc mieć łagodne mydło w kostce będę skazana na dove, albo babydream czy isanę, a tu fajna pachnąca niespodzianka

[Shee'naz]

Napisane przez Elfia4

Wypróbowałyście już któreś z tych mydeł?
http://www.rossnet.pl/oferta/?cId=24...9&prId=45597#3
Zapachy maja piękne. Nie zawierają składników odzwierzęcych, za to mają oleje i ekstrakty roślinne.
Kupiłam na próbę dwa (chociaż inne też kusiły). Używam głownie do rąk i narazie jestem zadowolona. Mydła nie przesuszają skóry, dobrze sie pienia, nie roztapiają się na mydelniczce (chociaż u mnie woda spływa z mydelniczki dołem, więc w wodzie nie leży).
Myślałam, że chcąc mieć łagodne mydło w kostce będę skazana na dove, albo babydream czy isanę, a tu fajna pachnąca niespodzianka

Wyglądają swietnie i jakie ceny Już chce konwaliowe i algowe xD

[kasiarybka]

Napisane przez Shee'naz

Wyglądają swietnie i jakie ceny Już chce konwaliowe i algowe xD

Jak już pisałam wcześniej, mam to miodowe. Moja współlokatorka za to konwaliowe. Obie niestety się zawiodłyśmy. O ile zapachy są ładne w pudełku, o tyle są niewyczuwalne na ciele po użyciu. W moim odczuciu mydełka te nie różnią się niczym od wszystkich innych mydeł. W trakcie spłukiwania takiego mydełka z ciała pozostawia ono tępe, nieprzyjemne uczucie. Skóra szybciej mi się zaczęła przesuszać. Muszę przeprosić się z Dove, które bosko działa na moją skórę i zniewalająco pachnie. Może Wam dziewczyny podpasują te mydełka cena zachęcająca, warto spróbować

Jestem za to zakochana w rumiankowym kremie do rąk Isana myślałam, że już nie znajdę kremu, który byłby tak przydatny w ciągu dnia (zwłaszcza na uczelni), szybko się wchłaniał, pozostawiał dłonie aksamitnie miękkimi i nie lepił się. Moim faworytem była Ziaja z kozim mlekiem, ale Isana skutecznie ją zdeklasowała jest po prostu idealna i sto razy lepiej nawilża
Mam też Isanę z mocznikiem, ale tej używam na noc, bo jest bardziej konkretna i w ciągu dnia się nie przydaje

[ziuta.]

Napisane przez kasiarybka

Jak już pisałam wcześniej, mam to miodowe. Moja współlokatorka za to konwaliowe. Obie niestety się zawiodłyśmy. O ile zapachy są ładne w pudełku, o tyle są niewyczuwalne na ciele po użyciu. W moim odczuciu mydełka te nie różnią się niczym od wszystkich innych mydeł. W trakcie spłukiwania takiego mydełka z ciała pozostawia ono tępe, nieprzyjemne uczucie. Skóra szybciej mi się zaczęła przesuszać. Muszę przeprosić się z Dove, które bosko działa na moją skórę i zniewalająco pachnie. Może Wam dziewczyny podpasują te mydełka cena zachęcająca, warto spróbować

Rzeczywiście zostawiają na ciele takie niemiłe, tępe uczucie ale tylko na ciele, na rękach tego nie odczuwam. Łapek do tej pory mi nie wysuszyło. I po moim mydełku, a mam to algowe, ręce pachną i to dość długo. Ale niestety ma ono taki dziwny zapach, o którym pisałam parę stron wcześniej. Z pewnością nie każdemu się spodoba, najlepiej powąchać przed zakupem. Więc wszystko zależy od skóry. Zawsze można wypróbować, majątek to nie kosztuje

[Shee'naz]

W takim razie dzieki za ostrzezenie dziewczyny - któres wyprobuję, ale nie bede sobie za wiele po tych mydełkach obiecywac

[poison.iv]

Napisane przez szyrek

Też używałam tego toniku - miałam wrażenie że lepi mu się po nim twarz, trzeba było jeszcze czymś przecierać po nim skórę.

Właśnie najbardziej mi w nim to lepienie przeszkadza, niby znika po chwili, jak tonik się wchłonie, ale nie daje mi uczucia odświeżenia. Stoi u mnie na półce i nie mogę go zużyć. Więcej już go nie kupię.

[Elfia4]

Napisane przez ziuta.

Rzeczywiście zostawiają na ciele takie niemiłe, tępe uczucie ale tylko na ciele, na rękach tego nie odczuwam. Łapek do tej pory mi nie wysuszyło. I po moim mydełku, a mam to algowe, ręce pachną i to dość długo. Ale niestety ma ono taki dziwny zapach, o którym pisałam parę stron wcześniej. Z pewnością nie każdemu się spodoba, najlepiej powąchać przed zakupem. Więc wszystko zależy od skóry. Zawsze można wypróbować, majątek to nie kosztuje

U mnie takie tępe uczucie jest po każdym mydle i tym najtańszym i po drogich ręcznie robionych czy rożnych ekologicznych typu l'occitane, które kosztują kilka do kilkunastu razy więcej.
Ja tych mydełek używam tylko do rąk. Do ciała stosuję żele i olejki myjące. Moje spostrzeżenie jest takie, że nie wysuszają skóry rąk, tak jak wiele innych mydeł, a przy tym są niedrogie.
Dla mnie ważne, jest jeszcze to, że nie zawierają sodium tallowate uzyskiwanego zwykle z łoju zwierzęcego (ortodoksem nie jestem, ale obrzydza mnie obecność tego składnika w mydle).

[Pinsleepe]

Jestem za to zakochana w rumiankowym kremie do rąk Isana myślałam, że już nie znajdę kremu, który byłby tak przydatny w ciągu dnia (zwłaszcza na uczelni), szybko się wchłaniał, pozostawiał dłonie aksamitnie miękkimi i nie lepił się. Moim faworytem była Ziaja z kozim mlekiem, ale Isana skutecznie ją zdeklasowała jest po prostu idealna i sto razy lepiej nawilża
Mam też Isanę z mocznikiem, ale tej używam na noc, bo jest bardziej konkretna i w ciągu dnia się nie przydaje [/QUOTE]

A dla mnie właśnie ten rumiankowy jednak za mało treściwy. Bardzo często muszę ponawiać smarowanie, żeby był efekt. Pod tym względem wolę Isanę Q10. Ale może po prostu mam taką suchą skórę rąk, tylko już nie wiem od czego, wydaje mi się, że jeszcze parę miesięcy temu była lepsza

[Maqua]

jedziecie, Dziewczyny, po tym toniku RcL, a ja go wielbię ponad wszystko! choćby i kosztował 5 razy tyle i tak bym go kupowała. 'lepienie się' i piana znika po paru chwilach, a tonik świetnie oczyszcza, nie podrażnia, a wręcz łagodzi i bardzo ładnie pachnie. kupiłam go przypadkiem, a teraz nie mogę się z nim rozstac i zwykle jak go kupuję to akurat jest w promocji

ponawiam pytanie: czy polecacie pianki do włosów yung? na objętość?
używałam lakieru yung volume cośtam, i chociaż cudów nie było, za tą cenę mogę go spokojnie polecić (jak kryzys w portfelu, można po niego sięgnąć). nie polecam nabłyszczającego, nie robi totalnie nic, tylko niepotrzebnie obciąża włosy. nie utrwala, nie nabłyszcza.

[Kostka09]

Napisane przez Maqua

jedziecie, Dziewczyny, po tym toniku RcL, a ja go wielbię ponad wszystko! choćby i kosztował 5 razy tyle i tak bym go kupowała. 'lepienie się' i piana znika po paru chwilach, a tonik świetnie oczyszcza, nie podrażnia, a wręcz łagodzi i bardzo ładnie pachnie. kupiłam go przypadkiem, a teraz nie mogę się z nim rozstac i zwykle jak go kupuję to akurat jest w promocji

ja też ze tak powiem mam mieszane uczucia, bo pieni sie i mnie to troche denerwuje i mowie sobie nie kupie wiecej ale jednak ladnie oczyszcza i lekko nawilza i innych zastrzezen niz piienienie się nie mam narazie go nie skreslam

[nynka87]

Napisane przez Maqua

używałam lakieru yung volume cośtam, i chociaż cudów nie było, za tą cenę mogę go spokojnie polecić (jak kryzys w portfelu, można po niego sięgnąć). nie polecam nabłyszczającego, nie robi totalnie nic, tylko niepotrzebnie obciąża włosy. nie utrwala, nie nabłyszcza.

dzięki za info, może się skuszę

[saks]

Napisane przez kasiarybka

Jestem za to zakochana w rumiankowym kremie do rąk Isana myślałam, że już nie znajdę kremu, który byłby tak przydatny w ciągu dnia (zwłaszcza na uczelni), szybko się wchłaniał, pozostawiał dłonie aksamitnie miękkimi i nie lepił się. Moim faworytem była Ziaja z kozim mlekiem, ale Isana skutecznie ją zdeklasowała jest po prostu idealna i sto razy lepiej nawilża
Mam też Isanę z mocznikiem, ale tej używam na noc, bo jest bardziej konkretna i w ciągu dnia się nie przydaje

Kurcze, jak jest lepszy od kozy Ziai, który wchłania się dosłownie w sekundę, to muszę wypróbować! Koza ma właśnie tą wadę, że za mało nawilża i muszę się kilka razy smarować.

[emma-e4]

Napisane przez poison.iv

Właśnie najbardziej mi w nim to lepienie przeszkadza, niby znika po chwili, jak tonik się wchłonie, ale nie daje mi uczucia odświeżenia. Stoi u mnie na półce i nie mogę go zużyć. Więcej już go nie kupię.

ooo, zapomniałam, że wysychając się lepi a jak już wyschnie to lekko ściąga skórę, mi się to kojarzyło z zasychającą na skorupę maseczką z glinki
używałam go parę miesięcy temu i chyba zapomniałam jak bardzo go nie lubiłam
a już sie zastanawiałam czy może nie kupić znowu, przeciez był taki tani...
jednak spróbuję synergen