Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/ - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Biochemia kosmetyczna

Notka

Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-10-30, 15:00   #1
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487

Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/


Postanowiłam utworzyć nowy wątek z moimi wątpliwościami po wizycie u dermatologa. Jeśli to nie właściwe miejsce - proszę o przesunięcie


Jestem teraz taka "na świeżo" po wizycie i muszę się podzielić relacją z wizażankami-biochemiczkami, które cenię za wiedzę.


Poszłam w celu dowiedzenia się co ja mogę począć z moją bardzo wrażliwą, naczynkową, wiecznie zaczerwienioną cerą. Wypytał mnie jakie leki biorę, itd, itd, obejrzał. Stwierdził, że mam bardzo suchą skórę, co widać i czuć (jakbym nie wiedziała )


No i jazda się zaczęła, kiedy nakazał mi przez następne 2 tygodnie zaprzestać używania wszelkiej chemii - żadnych kremików, pudrów, podkładów. Mam myć twarz przegotowaną wodą i łagodnym mydłem, najlepiej dla niemowląt oraz smarować maścią z witaminą a. Co ma mi nawilżyć i uspokoić skórę.
Po dowiedzeniu się, że będę musiała chodzić z "gołą" twarzą przez dwa tygodnie załamałam się lekko i w stosunku do lekarza nastawiłam się jeszcze bardziej sceptycznie. Polecił jeszcze norweską maść tranową (obie maści w aptece za niecałe 2zł).

Starałam się wypytać go o większość dręczących mnie spraw - co w wszystkimi kosmetykami do cery naczynkowej, zaczerwienionej - stwierdził, że to bzdura. Pytałam i Diroseal, mleczka i płyny micelarne - tak samo. Powiedziałam o moim zabiegu laserowego zamykania naczyń - wcale nie zdziwił się, że nie ma najmniejszych rezultatów, a stan skóry z biegiem czasu pogarsza się.


Spytałam również o ochronę przeciwsłoneczną. Wyglądało mnie mniej więcej tak:
- Panie doktorze, a co z ochroną przeciwłoneczną?
- A widzisz gdzieś tu słońce.
- Nie, ale wiadomo przecież, że promienie uv docierają do nas nawet w pochmurne dni.
- Na nartach jeździsz zimą?
- Nie.
- To nie musisz się niczym smarować, no chyba, że latem.
- No tak, ale promienie uv...
Generalnie nie udało mi się przebić, zrezygnowałam. Po czym doktor stwierdził, że słońce mogłoby mi bardzo pomóc - nie byłoby tak widać plam i wogóle. A najlepiej, gdybym w wakacje wybrała się na tydzień do Egiptu albo innej Turcji, bo tam są zupełnie inne promienie niż u nas, u nas wiadomo - syf w powietrzu.



Aha. Zaczęłam wypytywać co dalej. Powiedział, że mógłby mi wykonać jakiś zabieg, nie pamiętam , było coś u igłach i nakłuwaniu .


Zwrócił uwagę na mój nierówny naskórek, grudki i zapchane pory - powiedział, że za jakiś czas moglibyśmy pomyśleć o mikrodermabrazji lub kuracji Retin A. I jak Retin A, to teraz zimą, bo latem mi się porobią na twarzy różowe plamy. A teraz wszystko będzie bez problemu.



To chyba byłoby na tyle - jak mi się coś przypomni to dopiszę.
I teraz moje pytanie do Was: czy trafiłam na kompetentnego lekarza?
Czy to chwilami nie zahacza o jakieś herezje? Dałabym sobie rękę uciąć, że po kuracji retin a konieczna jest bardzo wysoka ochrona uv (powiedział, że nie) , ponieważ skóra staję się mocno uwrażliwiona? (czy pochopnie?).

Generalnie - proszę Was o ocenę. Zastanawia mnie, czy stan mojej twarzy może poprawić się dzięki zaprzestaniu stosowania kosmetyków kolorowych, a przez te 2-3 tygodnie smarowaniu się maścią z witaminą a, lub maścią z tranem.

Wybaczcie tak długiego posta, mam nadzieję, że komuś udało się dotrzeć do końca

Z góry dzięki,
liczę na jakiś odzew

Be.
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 15:20   #2
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Matko.

Czekaj, wezmę kilka głębszych oddechów.
.
.
.
.
.Trafiłaś chyba do Pana, którego wiedza zatrzymała się w poprzedniej epoce.
Po pierwsze - mycie nadwrażliwej cery mydłem - zafundujesz sobie jeszcze wieksze podraznienie i przesuszenie. Nie po to dermatolodzy wynaleźli płyny micelarne, ghydrolaty itp ażeby człowiek martretował skórę mydłami.
Kremy do cer naczyniowych - fakt, niektóe z nich to bzdura, bo wiecej tam marketingu niz skłądnikow aktywnych, ale nie wszystkie. Istnieja przeciez rewelacyjne kremy działąjące zbawiennie na cery naczyniowe.

Ochrona przeciwsłoneczna - tutaj już Pan przeszedł samego siebie i zasłużył w moim odczuciu na miano konowała. Przepraszam. Inne Słonce mają w Tunezji. A w Czernobylu mają 3 słońca.

Mikrodermabrazja - świetnie, po prostu bosko - taki zabieg przy cerze naczyniwoej, nadreaktywnej

Retin A - jeśłi juz to teraz, porą zimową i bardzo ostroznie. Ale to fakt - delikatne (!) zluszczenie naskorka moze go w efekcie pogrubic i uodpornic. Przy Retinie OBOWIĄZKOWO się filtrujemy.
Zresztą uwazam ze majac cere naczyniowa i nadreaktywna tak czy siak powinno sie codziennie nałozyć filtr.

Masc z wit A - nawilzy skore (ale moze koszmarnie pozapychac - stąd Twoje grudki). Wlasciwosci obkurczajacych naczynia to ona nie posiada. to jest masc gojąca. Ja ją stosuje na otracia i ewentualnie podraznienie powiek po retinoidach.

Co do kosmetyków kolorowych - polecam CI watek pielegnacja cery wrazliwej" zalozony przez Ivvonkę. Miała takie same problemy jak Ty - mozes zpoczytac jak sobie z tym poradziła.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 15:27   #3
Krówka-Toffi
Raczkowanie
 
Avatar Krówka-Toffi
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 151
Smile Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Czesc. Nie ma sie co oszukiwac, generalnie podklady, pudry nie sa zdrowe dla skory. Choc ja po 3 letnim doswiadczeniu w stosowaniu roznych podkladow nie wiem czy umialabym nagle przestac....

Rowniez niedawno bylam u dermatologa. Liczylam na jakas pelna kuracje ( antybiotyk, masc, tonik) ale kobieta stwierdzila, ze nie warto nakladac zbyt wielu kosmetykow na twarz, bo to dziala tylko w druga strone. Przepisala mi zel do twarz Differin i polecila wczesniej polecana kuracje srodkami antykoncepcyjnymi Jasminelle. Zakupilam samodzielnie Humavit, w skaldzie sa drozdze i inne witminy. Moja cera fakatycznie sie poprawila, choc dopiero od dzis zaczelam uzywac Differin. Musze przyznac zebyc moze jest to tez efektem diety na, ktorej jestem od 2 tygodni.
Krówka-Toffi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 15:38   #4
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Oj, LV, (dziękuję!), toś mnie zmarwiła. Odpiszę potem jeszcze dokładniej. Sama nie wiem już co myśleć. Lekarz powiedział, że to mi po prostu MUSI pomóc. Jest duże prawdopodobieństwo, że po tych 2 tygodniach będzie lepiej.
Ja naprawdę chcę mu wierzyć Własnie nałożyłam maść na twarz Zobaczymy co będzie.

A co do moich grudek - to się znajdują na zmianie naczyniowej, więc wygląda to jak jakiś... nie wiem, trądzik różowaty czy coś. Aha, i są malutkie.
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 15:53   #5
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Beoneself, nie chodziło mi o to ażeby Cie zdołować. tylko...nie sądzę, że temu lekarzowi można tak bezgranicznie zaufać.

Co do makijazu - im oszczedniej tym lepiej, ale przeciez ktos juz na to wpadł wczesniej i są serie kosmetyków wlasnie dla cer nadreaktynych, alergicznych, z problemami naczyniowymi. Kosmetyki takie maja w ofercie np. La Roche Posay, są to tez minerały Rhea.

Zgadzam sie z lekarzem w tym punkcie, ze teraz muswisz sie skupic na uspokojnieniu naczynek i solidnym nawilzeniu cery.
Zobacz jak na Ciebie podziala masc z wit. A - moze nie bedzie źle (nie pozapycha). Ale to masc z palmitynianem retinylu składzie, wiec efektow spektakularncyh tez nie bedzie. raczej lekarzpwi chodizło o vehiculum, czyli tłuste, mocno odzywcze podłoze masci (nota bene na parafinie). Ale nie wiem czy nie lepiej sprawdzily by sie srodki typu Nanobase, Lipobase, Humektan, itp.


EDIT:
A co z preparatmi z wit C oraz suplementacją?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 16:06   #6
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

O witaminie c lekarz nie wspomniał. Ale kazał kupić zestaw witamin - dla kobiet w ciąży, aby koniecznie było tam więcej cynku oraz miedzi. Powiedział, że powinno pomóc również na wypadające włosy oraz słabe paznokcie.
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 16:12   #7
Madziorka
Zakorzenienie
 
Avatar Madziorka
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 979
GG do Madziorka
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

o kurcze, co za lekarz, zgadzam się z LV, a tak w ogóle jeśli chcesz znać opinie lekarza dermatologa to koniecznie go zmień , bo to co on ci naopowiadał to zgroza w biały dzień
Madziorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-30, 16:46   #8
Zuziku
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Prague
Wiadomości: 1 371
GG do Zuziku
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

hm tez trafilam na jakiegos lekko dziwnego lekarza, radze Ci zmien tego faceta czympredzej, jak nawet sama widzisz ze bzdury wygaduje ;]
__________________
moja rozprawa liczy całe... 0 stron
Zuziku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-30, 17:04   #9
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Ochrona przeciwsłoneczna - tutaj już Pan przeszedł samego siebie i zasłużył w moim odczuciu na miano konowała. Przepraszam. Inne Słonce mają w Tunezji. A w Czernobylu mają 3 słońca.
Przepraszam, ale padłam.
No i teraz mamy pewność, że na medycynie podstaw astronomii nie wykładali.


OT: Przecież to się kompletnie w głowie nie mieści.
Jaką sobie facet robi reklamę.
Jak pomyślę, że takich - kompetentnych - lekarzy jest więcej....to aż się boję chorować.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-31, 08:01   #10
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
O witaminie c lekarz nie wspomniał. Ale kazał kupić zestaw witamin - dla kobiet w ciąży, aby koniecznie było tam więcej cynku oraz miedzi. Powiedział, że powinno pomóc również na wypadające włosy oraz słabe paznokcie.

Beoneself, polecam CI w takim razie abyś rozejrzałą się za jakimś preparatem z witaminką C. Możesz acząć chociażbyos łynnego Juvitu na noc - tłuścioch niesamowity, ale rewelacyjnie nawilża (powinno być w sam raz do twojej przesuszonej skóry).
Oprócz tego Rutinoskorbin do łykania. Dziewczyny w wątku o cerach naczyniowych piszą tez o ampułkach z wit K (chyba) - ale musiałabys doczytac, bo ja nie w temacie.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-31, 09:35   #11
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi
Teraz widzę, że moje wąpliwości podczas i po wizycie nie były bezpodstawne. Tylko dziwi mnie to wszystko, bo ten lekarz ma duże... poważanie w okolicy. Jako lekarz "na bieżąco", dobrze oczytany, na bieżąco się doszkalający.
No i masz. Pięknie.

Teraz może się zdziwicie, ale zdecydowałam się... spróbować co się będzie działo o tym całym smarowaniu maściami (łydki też kazał smarować, bo mam okrrrropnie wysuszone.. nie wiem jak ja będę smarować nogi maścią?). O zapchanie skóry się nie obawiam - jeszcze nigdy nic mnie nie zapchało, żadnego rodzaju filtry ani nawet krem nivea Przekonała mnie mama - spytała czemu jestem taka nastawiona na "nie" - i czy którakolwiek z rzeczy, w które tak mocno wierzyłam przyniosły jakieś rezultaty (filtry, Diroseale i inne takie).

Napakowałam sobie na twarz maść na noc. Skóra rano milutka Nos lekko świecący, policzki... matowe


Aha, LV - zaczynam łykać Cerrutin O juvicie też pomyślę niedługo.
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-31, 11:24   #12
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Teraz może się zdziwicie, ale zdecydowałam się... spróbować co się będzie działo o tym całym smarowaniu maściami (łydki też kazał smarować, bo mam okrrrropnie wysuszone.. nie wiem jak ja będę smarować nogi maścią?). O zapchanie skóry się nie obawiam - jeszcze nigdy nic mnie nie zapchało, żadnego rodzaju filtry ani nawet krem nivea Przekonała mnie mama - spytała czemu jestem taka nastawiona na "nie" - i czy którakolwiek z rzeczy, w które tak mocno wierzyłam przyniosły jakieś rezultaty (filtry, Diroseale i inne takie).

Napakowałam sobie na twarz maść na noc. Skóra rano milutka Nos lekko świecący, policzki... matowe
Zgadzam się, ale chce zebys wiedziała, ze to zasługa tłustegopodłoża masci a nie samej formy wit A jaką ona zawiera. Dlatefo poleciłam CI juvit ( w aptece ok 10zł) - bo nie dosc ze tez tłuscioch, to jeszcze ma te 5% wit C.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-01, 20:40   #13
Ivvonka
Zadomowienie
 
Avatar Ivvonka
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 977
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Postanowiłam utworzyć nowy wątek z moimi wątpliwościami po wizycie u dermatologa. Jeśli to nie właściwe miejsce - proszę o przesunięcie


Jestem teraz taka "na świeżo" po wizycie i muszę się podzielić relacją z wizażankami-biochemiczkami, które cenię za wiedzę.


Hej be , mysle ze mamy bardzo podobne cery. Ja rowniez jestem pod stala opieka lekarza, odwiedzilam juz w zyciu troche dermatologow i niejedno uslyszalam...





Poszłam w celu dowiedzenia się co ja mogę począć z moją bardzo wrażliwą, naczynkową, wiecznie zaczerwienioną cerą. Wypytał mnie jakie leki biorę, itd, itd, obejrzał. Stwierdził, że mam bardzo suchą skórę, co widać i czuć (jakbym nie wiedziała )"

Sucha skora = skora wrazliwa. Mysle, ze to wlasnie brak nawilzenia jest przyczyna uwrazliwienia sie Twojej skory. Stad tez zaczerwienienia. Mysle, ze najlepiej sprawdzilyby sie u Ciebie kremy z mocznikiem (Xerial, Kermuren). Druga sprawa, jesli masz problem naczynkowy to z mojej strony polecam Ruboril Isispharmy, to jest krem, ktory naprawde dziala i mi bardzo pomogl swego czasu. No i lagodne filtry - ochrona przeciwsloneczna to priorytet w walce z buraczkiem.







No i jazda się zaczęła, kiedy nakazał mi przez następne 2 tygodnie zaprzestać używania wszelkiej chemii - żadnych kremików, pudrów, podkładów. Mam myć twarz przegotowaną wodą i łagodnym mydłem, najlepiej dla niemowląt oraz smarować maścią z witaminą a. Co ma mi nawilżyć i uspokoić skórę.
Po dowiedzeniu się, że będę musiała chodzić z "gołą" twarzą przez dwa tygodnie załamałam się lekko i w stosunku do lekarza nastawiłam się jeszcze bardziej sceptycznie. Polecił jeszcze norweską maść tranową (obie maści w aptece za niecałe 2zł).

Powiem tak: mialam okres, kiedy uzywalam duzo chemii (nie czytalam skladow, nie mialam pojecia, co jest dobre a co zle dla mojej cery) i to mi bardzo zaszkodzilo. Mialam tez okres (kiedy juz nabylam wiedze o biochemii kosmetycznej), ze wrocilam do bardzo naturalnej pielegnacji i mimo, iz to mi nie zaszkodzilo, to tez nie przynioslo spektakularnych efektow. Wniosek wysunal sie wiec sam, ze troche tej "chemii" moze jednak pomoc. I idac tym tokiem myslenia wybieram:

1. Zawsze bardzo delikatne prepraty do mycia o mozliwe najktorszym skladzie. Do demakijazu obowiazkowo plyn micelarny do cery wrazliwej (obecnie jest nim znowu Bioderma Sensibio). Dodatkowo buzie myje Phisiogelem (bardzo delikatny plyn). Poniewaz oczyszczanie zawsze powoduje u mnie zarozowienie, relaksuje swoja cere woda termalna Avene.

2. Obowiazkowy filtr na dzien bez alkoholu (drazniacy naczynka). Moje ulubione Avenki

3. W kwestii makijazu nieco kloci sie tutaj cala moja filozofia, gdyz lubie dobre podklady, dzieki ktorym mam dobre samopoczucie na caly dzien i komfort dobrego wygladu. Bez tego czuje sie zestresowana, a stres powoduje zaostrzenie zmian i rumien, wiec bledne kolo sie zamyka. Wiem, ze powinnam uzywac tylko tych dla alergikow, ale kiedy moja cera wyraznie sie poprawia, to przerzucam sie na te drogeryjne Zawsze pytam o to dermatologow i odpowiadaja, iz jest to bez roznicy, czy stosuje make-up czy tez nie. Jesli poprawia mi samopoczucie to nie widza przeciwskazan. Stosuje tylko pudrowe podklady, wiec moim zdaniem jest to dosc lekki, umozliwiajacy oddychanie skorze makijaz.

4. Na nierownosci, wyprysyki i inne defekty moga pomoc delikatne kwasy. Ja stawiam na kwas migdalowy, widze ich dobroczynny wplyw takze na naczynka. Co do retinoidow jak np. Retin-A nie moge sie wypowiedziec, bo dopiero co zaczynam z nimi przygode.




Starałam się wypytać go o większość dręczących mnie spraw - co w wszystkimi kosmetykami do cery naczynkowej, zaczerwienionej - stwierdził, że to bzdura. Pytałam i Diroseal, mleczka i płyny micelarne - tak samo. Powiedziałam o moim zabiegu laserowego zamykania naczyń - wcale nie zdziwił się, że nie ma najmniejszych rezultatów, a stan skóry z biegiem czasu pogarsza się.


Z tego co wiem, to jeden zabieg laserem nie przynosi pozadanych efektow, trzeba go czasem pare razy powtorzyc. Tutaj nie mam doswiadczen, wiec musialby sie ktos inny wypowiedziec. Co do kremow do cery naczynkowej - mam takie zdanie jak LV




Spytałam również o ochronę przeciwsłoneczną. Wyglądało mnie mniej więcej tak:
- Panie doktorze, a co z ochroną przeciwłoneczną?
- A widzisz gdzieś tu słońce.
- Nie, ale wiadomo przecież, że promienie uv docierają do nas nawet w pochmurne dni.
- Na nartach jeździsz zimą?
- Nie.
- To nie musisz się niczym smarować, no chyba, że latem.
- No tak, ale promienie uv...
Generalnie nie udało mi się przebić, zrezygnowałam. Po czym doktor stwierdził, że słońce mogłoby mi bardzo pomóc - nie byłoby tak widać plam i wogóle. A najlepiej, gdybym w wakacje wybrała się na tydzień do Egiptu albo innej Turcji, bo tam są zupełnie inne promienie niż u nas, u nas wiadomo - syf w powietrzu.



Aha. Zaczęłam wypytywać co dalej. Powiedział, że mógłby mi wykonać jakiś zabieg, nie pamiętam , było coś u igłach i nakłuwaniu .


Slonce pomaga tylko na poczatku, bo faktycznie stymuluje odbudowe skory i wizualnie opalenizna sprawia, ze niedoskonalosci nie rzucaja sie tak w oczy. Jednak skutki uboczne sa o wiele gorsze: przede wszystykim wysuszenie skory, co prowadzi do lojotoku, lojotok do wypryskow, pekanie naczyn krwionosnych, spadek odpornosci skory, przebarwienia, szybsze starzenie sie skory itd. Ten sam i zdrowszy efekt uzyskasz smarujac sie samoopalaczem





Zwrócił uwagę na mój nierówny naskórek, grudki i zapchane pory - powiedział, że za jakiś czas moglibyśmy pomyśleć o mikrodermabrazji lub kuracji Retin A. I jak Retin A, to teraz zimą, bo latem mi się porobią na twarzy różowe plamy. A teraz wszystko będzie bez problemu.

Mikrodermabrazja to chyba zbyt agresywny zabieg? Jak juz wspomnialam z Retinem na razie sie bratam, ale juz moge powiedziec, ze akurat u mnie nie wywoluje zaczerwienien. Co najwyzej lekkie podraznienia - nie mam jeszcze wyrobionego zdania - to dopiero poczatki...





To chyba byłoby na tyle - jak mi się coś przypomni to dopiszę.
I teraz moje pytanie do Was: czy trafiłam na kompetentnego lekarza?
Czy to chwilami nie zahacza o jakieś herezje? Dałabym sobie rękę uciąć, że po kuracji retin a konieczna jest bardzo wysoka ochrona uv (powiedział, że nie) , ponieważ skóra staję się mocno uwrażliwiona? (czy pochopnie?).

Nic nie piszesz o stanach zapalnych, czy takie sie pojawiaja? Jesli tak to warto byloby sie zaopatrzyc w metronidazol. Wspomagajaco lykac leki przeciwhistaminowe (na alergie).



Generalnie - proszę Was o ocenę. Zastanawia mnie, czy stan mojej twarzy może poprawić się dzięki zaprzestaniu stosowania kosmetyków kolorowych, a przez te 2-3 tygodnie smarowaniu się maścią z witaminą a, lub maścią z tranem.


Co do masci tranowej - tranem wzmacnialabym sie od wewnatrz ze wzgledu na omega-3, ktore bardzo dobroczynnie dzialaja na skore a przy okazji wzmocnisz ogranizm przed zima. Sama mam w planach zakup flaszeczki. Ponoc lepiej jest pic niz lykac w kapsulkach, ten w kapsulkach ma ponoc gorsze dzialania, ze wzgledu wlasnie na otoczke (ale nie jestem pewna tej teorii ).





Wybaczcie tak długiego posta, mam nadzieję, że komuś udało się dotrzeć
do końca

Z góry dzięki,
liczę na jakiś odzew

Be.

Mam nadzieje, ze choc troche pomoglam. Zycze wytrwalosci

Edytowane przez Ivvonka
Czas edycji: 2007-11-01 o 23:32
Ivvonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-01, 21:11   #14
loss_lauri
Zakorzenienie
 
Avatar loss_lauri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

ja też byłam u pewnej pani dermatolog, która zaleciła mi mycie buzi tylko przegotowaną wodą jako sposób na uniknięcie podrażnień ('bo wiadomo, że mleczka i toniki szkodzą...') a skórę to trzeba chronić tylko latem no i też tylko jeśli wybieramy się na plażę (jakby gdzieś indziej nie było słońca). i to jest wiedza osoby, która 6 lat studiowała medycynę...
loss_lauri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-02, 16:52   #15
Justy
Zakorzenienie
 
Avatar Justy
 
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 763
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

co do ograniczenia ilości stosowanych kosmetyków, to należałoby przyznać lekarzowi rację. prosta pielęgnacja+krótkie składy.
ale reszta zaleceń- nietrafiona
Justy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 11:13   #16
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

No i masz ci los, znowu muszę się do Was zgłosić

Ale na początku - nie podziękowałam wcześniej wszystkim za Wasze posty, szczególnie Ivvonce



Znowu odwiedziłam "mojego lekarza". Było ostro Ale już opisuję co jest grane.

Lekarz stwierdził, że twarzy jednak nie mam suchej, ale za to tłustą, co najwyżej przesuszoną, no i z dużymi, widocznymi porami na policzkach.
Trochę mnie to wszystko szokuje

Polecił mi zastosować przez dwa tygodnie kurację Retin A (będę się smarować codziennie na noc, godzinę przed snem, żeby mi się zdążył wchłonąć).

Stwierdził, ze na moich policzkach liczne teleangiektazje znajdują się bardzo płytko pod skórą, w zewnętrznej warstwie naskórka. Retin A przez 2 tygodnie ma mi tą skórę bardzo mocno złuszczyć, razem z teleangiektazjami.

A ta mocno złuszczona skóra ma mi się odbudować już bez tych wszystkich "naczynek".

W ciągu tych 2 tygodni mam wogóle nie wychodzić z domu, aby nie porobiły mi się plamy, ponieważ wit A "koncentruje" promienie słoneczne. (polecił przeprowadzić tę kurację podczas ferii zimowych).




I co wy na to?
Czy to się może udać? Co ja mam o tym myśleć? - bo lekarz nie wzbudza mojego większego zaufania...
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 12:49   #17
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Teleangiektazje, czyli po naszemu problemy naczyniowe. Ależ ci się uczony trafił. Nauczyłam się nowego słówka


Co do Retinu A. Nie jest to kuracja bez sensu - juz tłumacze dlaczego. Retin A bedzie złuszczał naskórek. Jeśłi kuracja zostanie przeprowadzona prawidłowo, tzn, małe dawki Retinu (max 1-2 razy w tygodniu), na dzien filtr, wspomaganie preparatami z wit C oraz dobrym nawilżaniem, retinoidy pogrubią naskórek. Bzdura jest ze ratin ma jakoby zedrzec naskórek razem z naczynkami, litości Maść przeciez nie usunie naczynek - chodzi o to, aby w wyniku długofalowego złuszczania i iddziaływania retinoidami doszło do wzmocnienia naczynek jak i naskórka. Jeśłi naskórek zpostanie pogrubiony, skóra nie jest już tak płytko unaczyniona, naczynka są lepiej chronione - efekt: nie pękają.

Co do słońca - ratinoidy uwrażliwoają na promieniowanie UVA/UVB, stąd konieczne są filtry. Ale nic w stylu, że Retin "wyłapuje" promieniowanie, po prostu skóra poddawana ciągłęmu złuszczani staje sięnadwrażliwa na promieniowanie i nalezy sie zafiltrowc, aby nie dopuscic do podraznienia i powstanai przebarwień.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 13:24   #18
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Czyli co, stosowanie retinu przez dwa tygodnie, CODZIENNIE, to tak niezbyt?
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 14:16   #19
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Czyli co, stosowanie retinu przez dwa tygodnie, CODZIENNIE, to tak niezbyt?
Nie dwa tygodnie tylko 2-3 miesiące minimum i nie codziennie, tylko zaczynamy od 1-2 razy w tyg, potem moze uda ci sie dojsc do 3-4 (moja skora toleruje max 2 aplikacje retinu w tygodniu).
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-19, 14:27   #20
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Co to znaczy, że toleruje?
Czyli do tego czasu nic się nie dzieje, tak? I nie masz jej jakoś dziko podrażnionej?

Bo ten lekarz powiedział, że ta skóra mi się będzie mocno łuszczyć i wogóle schodzić, dlatego też mam się nikomu nie pokazywać...


Ja chcę w końcu trafić do jakiegoś kompetentnego lekarza
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 14:49   #21
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Cytat:
Napisane przez beoneself Pokaż wiadomość
Co to znaczy, że toleruje?
Czyli do tego czasu nic się nie dzieje, tak? I nie masz jej jakoś dziko podrażnionej?

Bo ten lekarz powiedział, że ta skóra mi się będzie mocno łuszczyć i wogóle schodzić, dlatego też mam się nikomu nie pokazywać...
Retin bardzo mocno złuszcza skórę, zdziera płatami - tak włąśnie bedzie sie dzialo jezeli bedziesz go aplikowała codziennie. Podraznienie bedzie naprawde duze, do tego szczypanie i pieczenie. Moja skora wytrzymuje 2 aplikacje co 4 dni - wtedy nie łuszcze sie i nie piecze mnie skóra, a retin i tak swoje robi.
Kwasze i retinoiduje sie ponad 2 lata i nie pojechalabym z retinem codziennie. CZasem, kiedy chce mocniej sie złuszczyc stosuje retin 2-3 dni pod rzad, a potem tydzien przerwy na nawilzanie. Ale ja mam juz skóre zahartowana i w glowie mi sie nie miesci zeby zalecic cos takiego na naczynka.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 15:19   #22
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: Po konsultacjach u dermatologa... /moje wątpliwości/

Mam już mętlik w głowie, muszę się wybrać do innego lekarza, tylko gdzie znaleźć DOBREGO!
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:33.