|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2018-06-08, 18:53 | #2581 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 835
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ---------- Cytat:
Ale rzeczywiście, pisanie "ja zaczynam o 9, więc nie będzie rozmowy" jest słabe. |
||
2018-06-08, 19:42 | #2582 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;8405779 1]Nie wiem, jakoś tak mi zabrzmiało, bardziej odebrałam to jako "dziwnie być na bezrobociu", niż "o boże za co będę żyć, muszę szybko znaleźć pracę"
---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ---------- Ciekawe podejście. Zawsze coś ciekawego od was dziewczyny z wątku wyniosę serio. Ja nawet o czymś takim nie pomyślałam. Ale rzeczywiście, pisanie "ja zaczynam o 9, więc nie będzie rozmowy" jest słabe.[/QUOTE] Normalne podejście. |
2018-06-09, 08:31 | #2583 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;8405779 1]Nie wiem, jakoś tak mi zabrzmiało, bardziej odebrałam to jako "dziwnie być na bezrobociu", niż "o boże za co będę żyć, muszę szybko znaleźć pracę"[COLOR="Silver"][/QUOTE]
Dziewczyny luz Mi i mojemu partnerowi na szczęście udało się osiągnąć jako taki stabilny stan i generalnie dążymy do tego, żeby jak jednej osobie podwinęła się noga to druga była w stanie pociągnąć przynajmniej jakiś czas ten wózek teraz wózek chwilę będzie ciągnął sam TŻ za co jestem mu bardzo wdzięczna Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ---------- [1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8405720 6]Świetnie! IMHO to lepszy wybór niż JS, chociaż to już naturalnie zależy od tego, co chcesz robić. Z Javy powinno Ci później szybciej przejść na Pythona, niż byłoby w drugą stronę. Powodzenia, na pewno będzie megaintensywnie [/QUOTE]To tak jak z językami obcymi - najtrudniej jest się nauczyć pierwszego Nastawiam się na pot, płacz i łzy oraz momenty zwątpienia, ale nie zamierzam się poddawać uparte ze mnie babsko Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-09, 09:08 | #2584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Ariada, trzymam kciuki ja swego czasu miałam pomysł żeby uczyć się programować: najpierw front-end potem PHP, a ostatecznie idę w kierunku analizy i wizualizacji danych
Dwa lata temu zrobiłam sobie 2 tygodnie przerwy pomiędzy jedną a drugą pracą i to było super - totalny luz, udało mi się odpocząć i oczyścić głowę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
„Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności i marazmie”. |
2018-06-09, 10:00 | #2585 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Ale 2 tygodnie to b.mało, prawie nic. Co najmniej mc to już taki reset...
Nawet o urlopie można przeczytać że dopiero 3 tyg.da odpocząć, bo pierwszy tydzień przeżywamy jeszcze co się dzieje w pracy... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-09, 10:06 | #2586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Downtown
Wiadomości: 15 219
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
Mam coraz większy stres dotyczący poniedziałku A nie powinnam.
__________________
12.2015 redukcja od 05.2023 68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 |
|
2018-06-09, 10:15 | #2587 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
__________________
„Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności i marazmie”. |
|
2018-06-09, 13:11 | #2588 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
To zależy od pracy. Ja już ponad 4 miesiące w nowej pracuje, a jeszcze często myślę o starej, chyba taki mały stres pourazowy. Za to o obecnej myślę bardzo mało po godzinach, stresu nie ma, więc nie ma o czym myśleć.
|
2018-06-09, 14:28 | #2589 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
W mojej poprzedniej potrafili dzwonić na nr służbowy podczas urlopu i relaks szlag trafiał, bo człowiek automatycznie zaczynał myśleć o pracy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-09, 15:12 | #2590 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Treść usunięta
|
2018-06-09, 19:23 | #2591 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Ja z kolei widzę mnóstwo ogłoszeń z Pythonem (z Javą też, jakiejś przepaści w którąkolwiek stronę nie widzę). Do tego stopnia, że rozważałam przez chwilę to, co jest dla mnie "pójściem na skróty" i intensywną naukę od razu Pythona, zamiast dłubania w C. (Wolę tak, bo mądrzy ludzie mówią, że potem można błyskawicznie przestawić się na języki wyższego rzędu, a w drugą stronę jest trudniej.)
|
2018-06-09, 20:26 | #2592 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8407291 6]Ja z kolei widzę mnóstwo ogłoszeń z Pythonem (z Javą też, jakiejś przepaści w którąkolwiek stronę nie widzę). Do tego stopnia, że rozważałam przez chwilę to, co jest dla mnie "pójściem na skróty" i intensywną naukę od razu Pythona, zamiast dłubania w C. (Wolę tak, bo mądrzy ludzie mówią, że potem można błyskawicznie przestawić się na języki wyższego rzędu, a w drugą stronę jest trudniej.)[/QUOTE]
W zależności od miast są różne zapotrzebowania na języki w moim spokojnie znalazłabym pracę w Javie, Pythonie, .NET, JS, bo te języki bardzo często się przewijają. Co do drugiego, że trzeba najpierw się nauczyć języka wyższego rzędu, żeby później przejść na inne języki - tak na serio to można, ale nie trzeba wg mnie. Programiści, zwłaszcza Ci po studiach i Ci, którzy od najmłodszych lat dłubali w kodzie bywają zadufani i często nie uznają innej ścieżki kariery stąd tyle podobnych opinii na ten temat :P ale znam też sporo mądrych głów, które podpowiadają, żeby nie tracić czasu, bo najwięcej nauczy się i tak w pracy i lepiej łapać doświadczenie w tym co chce się robić w ogóle jestem w szoku jaki hejt czasami leci w stronę osób bez studiów informatycznych (lub pokrewnych), którzy chcą programować - wystarczy wejść na forum 4programmers i widać wylewającą się żółć. Za to podziwiam społeczności dziewczyn, które wzajemnie się dopingują we wspólnej nauce (np. grupa programuj dziewczyno na fb) - widać zupełnie inne podejście i kompletnie inne doświadczenia i opinie o osobach, które się przebranżowują. |
2018-06-09, 20:54 | #2593 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Treść usunięta
|
2018-06-09, 20:57 | #2594 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
Nie mam w ogóle styczności z, hm, polskim środowiskiem informatycznym. Na wspomniane forum zajrzałam kiedyś z ciekawości, ale jakoś mnie nie wciągnęło. Za wyrocznię przyjęłam kursy CS Harvardx i tak sobie żółwim tempem lecę. I tak przez rok muszę jeszcze pracować w innym charakterze, więc coś tam powinnam sobie zdążyć ogarnąć. Ale tak jak mówisz, są dwie szkoły. Jedni wolą od razu zdobyć jakieś hands-on experience i zacząć od "prostszych" (jakkolwiek to brzmi) rzeczy i stopniowo wchodzić głębiej, inni proponują płacz i zgrzytanie zębów na początku, żeby potem spijać śmietankę. Płaczę teraz nad pointerami w C, nie wiem jeszcze jak mi się to ma kiedyś konkretnie przełożyć na Pythona, ale lepiej żeby mieli rację Mnie w sumie zdziwiło, że tak mnie zafascynowała ta 'niższość', bo mając na początku bardzo ogólne pojęcie myślałam o nauce stricte pod pisanie kodu, tj. samych języków jako takich. A CS50 z obocznościami zrobiło mi małą sieczkę z mózgu i im więcej czytam o tym jak to wygląda coraz niżej aż do hardware, tym bardziej mnie to intryguje, ale też przez to wolniej mi idzie samo programowanie. Co do ofert pracy - widzę bardzo dużo wszystkich, które wymieniasz, ale ja nie przeglądam ofert pod kątem miejsca (interesuje mnie wyłącznie praca zdalna). |
|
2018-06-09, 21:47 | #2595 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8407460 6]Niższego
[/quote] Tak, racja C++ to już język wysokiego poziomu, natomiast C jest niższego (w sumie to przez moment zastanawiałam się też czy nie zapomniałaś o plusach w poście ) Mi proponowano najpierw naukę C++, z którego wywodzi się Java, bo potem też da się bardzo szybko przestawić na Javę, ale nie widzę sensu skoro docelowo chcę jednak Javę (chociażby ze względu na jej założenia i im bardziej się w nią zagłębiam tym bardziej przekonuję się, że to język dla leniwych, czyli idealny dla mnie bo jestem ambitna, ale zawsze szukam skrótów). Cytat:
Ja się nie nadaję do pracy zdalnej - za bardzo lubię kontakt z ludźmi i wychodzenie codzienne do biura Edytowane przez Ariada Czas edycji: 2018-06-09 o 21:52 |
|
2018-06-10, 09:18 | #2596 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
Masz coś przygotować na ten bootcamp na wejście? Za życzenia powodzenia dziękuję i wzajemnie życzę |
|
2018-06-10, 09:58 | #2597 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8407907 6]Nie zapomniałam Są trzy główne z tej rodziny: czysty C, najniższy, potem C++ i najwyższy (w sumie ciekawe, nigdy mnie to nie uderzyło aż do teraz, ale chyba stąd ta nazwa) C#. Java jest równoległa właśnie do tego ostatniego, a te wszystkie poza C są obiektowe.
Masz coś przygotować na ten bootcamp na wejście? Za życzenia powodzenia dziękuję i wzajemnie życzę [/QUOTE]Na wejście jest do zrobienia prework, ale na nim nic poza Linuxem nie było dla mnie nowe, wiec są to mocne podstawy, żeby zacząć z kopyta coś trudniejszego Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-12, 07:59 | #2598 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cześć melduje ze po niecałych 2 miesiącach w nowej pracy mam ochotę ja rzucić i szukać dalej... źle wybrałam. Niby to samo stanowisko co poprzednio ale zupełnie nie uporządkowana firma, zero wprowadzenia w obowiązki. Takie siadaj i pracuj atmosfera tez taka sobie. Nawet nie ma kogo zapytać w razie wątpliwości a ja niby w zawodzie juz pracowałam ale w wiekszej firmie z różnymi działami do pomocy a tu wszystkim się zajmuje tylko ja. Na plusy ze jakbym nadrobila te braki to by mi było łatwiej później ale tu jedynie nauka to na własnych błędach. Dwa miesiące a ja czuję że chodzę tam na sile. Sama nie wiem czy pakować zabawki i szukać juz innej piaskownicy, czy jeszcze próbować się zadomowić.
W sumie to tego zawodu tez mam dość szkoda ze moje szukanie pracy w innym sektorze zakończyło się tym że znaleźli kogoś z doświadczeniem, a ja na szybko zlapalam się tego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-12, 08:13 | #2599 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 835
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
moGrama pracujesz w mojej firmie??ha a ha, raczej niemożliwe,ale wiem co czujesz. Ja tu już bawię rok,i zaczynam czuć,że powoli mnie to irytuje.
Zawsze sobie daje te pół roku i tobie też tak radze,chociaż im dłużej się siedzi tym więcej głupot się w firmie widzi i dziwnych powiązań. |
2018-06-12, 08:32 | #2600 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
Moja pierwsza wiadomość na wątku, ale tak bardzo się utożsamiam z cytowaną wypowiedzią, że nie mogłam nie napisać. Zmieniłam pracę, teraz mija 5 tygodni i jestem załamana Sama zmiana była błogosławieństwem, bo w poprzednim miejscu pracy wyrabiałam więcej nadgodzin niż etat... Ostatni miesiąc w poprzedniej pracy wyglądał tragicznie - pracowaliśmy do 2 - 4 rano i na 8/9 znowu do biura. Myślałam, że gorzej być nie może. Ale jednak... Kropka w kropkę mogłabym napisać to, co wyżej - zero organizacji, minął ponad miesiąc, ja nic nie wiem, nic nie umiem - nikt nie chce się dzielić wiedzą ,czuje się okropnie. Mam dość, nie dość, że nie wiem nawet jak wykonać podstawowe rzeczy - wiadomo, branża ta sama, ale jednak specyfika systemu, w którym się pracuje, robi swoje. Także w tej chwili jestem na skraju - totalnie nie wiem, co robić. Zaciskać zęby, udawać, że jest okej i czekać na zbawianie i nieoczekiwany zwrot akcji; a z drugiej strony to ja mam w dopie taki interes, może jednak znowu zacząć szukać pracy? A z trzeciej strony, jak to będzie wyglądać w moim CV, zmiana pracy po 2 miesiącach? Nosz kuwa. A z czwartej strony tak na podsumowanie - przecież chyba nie na tym to polega, żeby wracać do domu płakać z nerwów i niemocy, czuć się jak kupa gwna, która nic nie wie i z przewracającym się żołądkiem, co rano iść do biura. Edytowane przez agacior123 Czas edycji: 2018-06-12 o 09:30 |
|
2018-06-12, 09:26 | #2601 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Treść usunięta
|
2018-06-12, 10:21 | #2602 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
życie jest za krótkie, żeby spędzać większą część dnia w miejscu w którym nie czujemy się zbyt dobrze. Szukaj dalej!
|
2018-06-12, 13:20 | #2603 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 835
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Życie jest za krótkie owszem,ale rachunki się same nie opłaca. Gdyby życie nie zależało od pieniędzy to bym szukała tyle lat pracy i tyle razy ja zmieniała,aż bym znalazła idealną. No ale życie to są rachunki,jedzenie,kasa i tego nie przeskoczę,dlatego muszę się kisić w obecnej pracy,póki nie znajdę nic innego,bo za coś żyć trzeba...
Ale same zdanie,że życie jest za krótkie na znienawidzona pracę-to się zgadzam |
2018-06-12, 17:05 | #2604 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 313
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Cytat:
Moja praca to koszmar, bo ludzie są koszmarnie niekompetentni i nieprzyjemni. Koleżanka (na tym samym poziomie co ja) najpierw na mnie krzyczała. To było dla mnie szokujące. Mimo że pracowałam w stresujących otoczeniach i w otoczeniach, gdzie ludzie byli niesamowicie krytyczni, to nikt na mnie za przeproszeniem nigdy nie darł ryja patrząc w ten sposób. Eskalowałam do szefa. Stanął za nią. W performance review miałam zdolności komunikacyjne poniżej oczekiwań. W końcu sama się raz a dobrze na nią wydarłam, bo nie widziałam innego wyjścia to teraz tylko mnie sabotuje i jest pasywno-agresywna. Maili pisać nie mogę, bo mi zabroniono do kolegów z teamu, więc nic załatwić nie mogę, bo jak ustnie próbuję, to mi chamsko odpowiada a mailem nie wolno. I teraz do naszego teamu dołączył najlepszy kumpel tej koleżanki, wcześniej w innym teamie. Więc wyobrażacie sobie atmosferę, mam tę kretynkę razy dwa. I jeszcze: ten najlepszy kumpel to pupilek szefa jednostki. Dodać do tego należy skrajną inkompetencję wszystkich wyżej wymienionych, zmienianie kryteriów oceny strategii (chcemy zarabiać kasę czy dostarczyć masz luksusowy produkt na wyciągnięcie ręki nawet klientowi we Wsi Małej - ostatnio mi tak przeskoczono), rozpoczynanie projektów i ich anulowanie bez jakiegokolwiek ładu i składu oraz fakt, że moja praca ma bardzo mało wspólnego z tym, co stało w opisie stanowiska. Oczywiście szukam nowej pracy, ale na razie idzie tak sobie. Niby doszłam do 3. etapu w pewnej firmie, ale to tak się wlecze, że nie wiem, czy już kogoś nie zatrudnili i "zapomnieli dać znać". Edytowane przez 476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31 Czas edycji: 2018-06-12 o 17:08 |
|
2018-06-12, 18:43 | #2605 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8412741 1]
W końcu sama się raz a dobrze na nią wydarłam, bo nie widziałam innego wyjścia to teraz tylko mnie sabotuje i jest pasywno-agresywna. Maili pisać nie mogę, bo mi zabroniono do kolegów z teamu, więc nic załatwić nie mogę, bo jak ustnie próbuję, to mi chamsko odpowiada a mailem nie wolno.[/QUOTE] o.O Gdzie ty pracujesz, w piekle z Dobrego Miejsca??? Czemu nie możesz pisać maili?
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
2018-06-12, 20:27 | #2606 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8412741 1]Szczerze to zamieniłabym się z Tobą, chyba że za błędy dostajesz też ochrzan.
Moja praca to koszmar, bo ludzie są koszmarnie niekompetentni i nieprzyjemni. Koleżanka (na tym samym poziomie co ja) najpierw na mnie krzyczała. To było dla mnie szokujące. Mimo że pracowałam w stresujących otoczeniach i w otoczeniach, gdzie ludzie byli niesamowicie krytyczni, to nikt na mnie za przeproszeniem nigdy nie darł ryja patrząc w ten sposób. Eskalowałam do szefa. Stanął za nią. W performance review miałam zdolności komunikacyjne poniżej oczekiwań. W końcu sama się raz a dobrze na nią wydarłam, bo nie widziałam innego wyjścia to teraz tylko mnie sabotuje i jest pasywno-agresywna. Maili pisać nie mogę, bo mi zabroniono do kolegów z teamu, więc nic załatwić nie mogę, bo jak ustnie próbuję, to mi chamsko odpowiada a mailem nie wolno. I teraz do naszego teamu dołączył najlepszy kumpel tej koleżanki, wcześniej w innym teamie. Więc wyobrażacie sobie atmosferę, mam tę kretynkę razy dwa. I jeszcze: ten najlepszy kumpel to pupilek szefa jednostki. Dodać do tego należy skrajną inkompetencję wszystkich wyżej wymienionych, zmienianie kryteriów oceny strategii (chcemy zarabiać kasę czy dostarczyć masz luksusowy produkt na wyciągnięcie ręki nawet klientowi we Wsi Małej - ostatnio mi tak przeskoczono), rozpoczynanie projektów i ich anulowanie bez jakiegokolwiek ładu i składu oraz fakt, że moja praca ma bardzo mało wspólnego z tym, co stało w opisie stanowiska. Oczywiście szukam nowej pracy, ale na razie idzie tak sobie. Niby doszłam do 3. etapu w pewnej firmie, ale to tak się wlecze, że nie wiem, czy już kogoś nie zatrudnili i "zapomnieli dać znać".[/QUOTE] długo tam pracujesz? znam ten ból, sama mam nienormalne towarzystwo w dziale, 3 manipulatorki +1 przydupas ich więc wiem jak ciężko się pracuje w takiej atmosferze. U mnie jest tylko ta różnica, że kierownika mam ok i w sytuacji konfrontacyjnej dotychczas stawał za mną więc jak sobie znalazłam koleżanki w dziale obok to da się tam jakoś wysiedzieć. Tez mnie zastanawia czemu nie wolno ci pisać do osób z teamu? Że niby masz trenować te umiejętności komunikacyjne z nimi
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze. Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze |
2018-06-12, 22:26 | #2607 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Kiedyś mi menager zabranial jeść śniadanie rano i gdy go nie było, zadzwonił do mnie i spytał czy ja myślę, że jak go nie ma w biurze to mogę sobie jeść śniadanie xD później poprosił kolegę do telefonu i powiedział mu to samo, bo też jadł bułkę. Jak myślicie skąd wiedział?
Ten kolega od bułki miał dziewczynę w innym dziale, więc raz wziął torbę i wyszedł cale 10 minut przed czasem, bo miał do niej sprawę (albo po prostu po nią poszedł) jeden nasz "mily" współpracownik z grupy zrobił mu fote komórka przez szklaną szybę jak rozmawiał z tą dziewczyna i wysłał do managera A chyba najgorsze, że jak przyjechali audytorzy z końca świata i jednemu z nich wpadłam bardzo w oko, menago sugerował, żebym była miła i "pomogla" zdobyć dobra opinie, na sluzbowej kolacji zmylam się po godzinie, bo usadzil go obok mnie i facet mnie cały czas namawiał, żebyśmy wyszli na zewnątrz. To był dopiero team. Gdyby nie to, że miałam to gdzieś, to bym miała nerwy zszarpane. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-06-13, 06:31 | #2608 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 835
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
Kurczę dziewczyny Ale historię opowiadacie...
|
2018-06-13, 09:55 | #2609 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
A ja Wam opowiem kolejną przygodę.
Byłam wczoraj na rozmowie w sklepie internetowym. Obiecano mi, że tego samego dnia przekażą mi próbne zlecenie do wykonania, jeśli mi się uda, zostanę przyjęta. Wróciłam do domu, żadnego maila nie dostałam, oddzwoniłam z informacją i obiecano mi, że dzisiaj do godziny 9-tej rano dostanę zadanie do wykonania. Maila nie dostałam, więc odpisałam, czy nie mogliby przesłać na inny adres (myślałam, że może po prostu nie doszedł i były jakieś problemy). Nie odpisano mi i teraz dopiero zadzwonił telefon, że ktoś już wykonał zadanie i został przyjęty. Co to ma znaczyć, ja się pytam? Skoro już wcześniej mnie odrzucili, to nie mogli chociaż wysłać grzecznościowego maila, żebym nadaremno nie czekała? Nic już z tego nie rozumiem. Nigdy w życiu już nie będę wysyłać CV do sklepu internetowego. Kolejny raz przeżywam jakąś dziwną sytuację w której bajerują mnie, że jestem od włos od przyjęcia, a potem ze mnie robią idiotkę. A na pohybel im! Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 Czas edycji: 2018-06-13 o 09:57 |
2018-06-13, 12:17 | #2610 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII
[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;8413762 1]Kurczę dziewczyny Ale historię opowiadacie...[/QUOTE]Niestety w wielu pracach są odchyły.
Swoją historię o poprśredniej pracy opowiadałam. Za to w obecnej jest burdel i brak komunikacji między ludźmi. Nadgodziny. I do tego trajkoczą non stop. Głowa mi od tego puchnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:27.