przedszkolanka

[201802121320]

norine szacunku to właśnie nie masz ty co pokazałaś obrażając mnie bez powodu. a empatii, tolerancji i współczucia mam niż wy, dwa trolle razem wzięte. może jeszcze dlatego tak spokojnie odpowiadam nie masz nic sensownego do przekazania to zamilcz i idź spamować gdzie indziej a nie upatrzyłaś sobie mój wątek. pochwalę się wam na privie jak już dostanę pracę w przedszkolu czyli jakoś we wrześniu, pozdro

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

no no, tak tak, ja wiem, że niektórych prawda boli w oczy kole jak to mówią. pogadajcie sobie co tam chcecie jak wam ulży to dobrze jak nie to może musicie się wysrać żeby ulżyło

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

norine wszystko jasne, uważasz mnie za trolla bo nazywam rzeczy po imieniu aaa no to teraz rozumiem

hahah oj prawda boli niemiłosiernie

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Zachowuje dla potomnosci:

1. ten przepiekny przyklad na zdanie, w ktorym po przecinku ktos sam sobie zaprzecza:

Napisane przez krefetka93

ja po ubiorze nikogo nie oceniam ale niestety jak cię widzą tak cię piszą

oraz

2. ten przyklad na to, jak Moderacja poucza zarowno obrazajacych, jak i obrazanych:

Napisane przez Majka1503

Prosiłabym obie strony o wypowiedzi na temat i skończenie z personalnymi przytykami.

[201802121320]

orih a co w tym przeczącego?

zasada, jak cię widzą tak cię piszą nie została wymyślona przeze mnie, istnieje od wielu lat, jeśli ktoś o niej nie słyszał to chyba chował się w dziczy. znaczy tyle samo, że jak ja kogoś widzę tak o nim myślę ale też w drugą stronę, że jak mnie ktoś widzi to jest już w stanie po samym wyglądzie stwierdzić, czy jestem obdartusem, brudasem czy kimś tam jeszcze. i nie obrażam się z tego powodu, mam świadomość tego, że niechlujnie chodząc ktoś kto mnie nie zna ma prawo wziąć mnie za niechluja chociaż w rzeczywistości mogę być królową Elżbietą czy kimś tam jeszcze.

ja nie oceniam ludzi po wyglądzie bo mam tego świadomość że nawet Kulczyk mógł do sklepu po bułki chodzić w podartym dresie i gdyby nie był rozpoznawalny to widząc go tak ubranego wielu ludzi mogłoby sobie już o nim zdanie wyrobić. człowieka poznaje się później, mi chodziło o pierwsze wrażenie, które robi na nas osoba której jeszcze nie znamy i nie wiemy kim jest. no prawda jest brutalna, jak cię widzą tak cię piszę kimkolwiek jesteś, kropka.

a jako osoba obrażana nie będę siedziała cicho gdy ktoś mnie obraża, no przepraszam bardzo ale jak ktoś na mnie pluje to nie zamierzam udawać że deszcz na mnie pada.

ja nikogo pierwsza nie zaczęłam obrażać, tylko bronię się przed obrażaniem. jak komuś się życie wali z powodu mojego światopoglądu i toku myślenia to czas wybrać się do psychologa i przepracować pewne kwestie ze swojego dzieciństwa a nie mnie bezpodstawnie obrażać i się do mnie rzucać bo na to sobie na pewno nie pozwolę.

[cavvythecat]

Napisane przez krefetka93

ja nikogo pierwsza nie zaczęłam obrażać, tylko bronię się przed obrażaniem. jak komuś się życie wali z powodu mojego światopoglądu i toku myślenia to czas wybrać się do psychologa i przepracować pewne kwestie ze swojego dzieciństwa a nie mnie bezpodstawnie obrażać i się do mnie rzucać bo na to sobie na pewno nie pozwolę.

coooo

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Trudno uwierzyć, że to możliwe, ale to się robi coraz bardziej absurdalne.

[201802121320]

no jak co z głową coś masz? czy ja coś do cb pisałam? nie. sama zaczęłaś komentować mój wątek i mnie obrażać. nie chce mi się cytować ale przewiń sobie. może masz schizofrenię i rozdwojenie jaźni. jedna i druga skomentowałyście mój wątek i tym zaczęłyście jakieś śmieszne dyskusje. ja was nie szukałam i nie pytałam co sądzicie na ten temat, same przylazłyście więc się dostosujcie. absurdalne jest to, że uważasz że może wbić na czyjś wątek, komentować w sposób jaki ci się podoba, krytykować czyjąś postawę, podważać moje kompetencje chociaż gówno o mnie wiesz, wywnioskowałaś sobie jakieś absurdalne wnioski z moich wypowiedzi, powyrywałaś z kontekstu moje słowa i jeszcze się do mnie przypieprzasz bo masz problem z tym, że widzę coś inaczej niż ty, mało tego nie wnosisz nic do wątku bo ani razu nie napisałaś nic sensownego i nie udzieliłaś odp na żadne moje pytania. nie wiem robisz na wizażu ale chyba pełnisz rolę wizażowego spamera.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

chyba ciężko wam się pogodzić z faktem, że osoba z takim podejściem jak ja jest zainteresowana taką pracą i że będzie w niej pracować ale to już nie mój problem co wy tam w głowach macie albo czego nie macie. będę chciała pracować w przedszkolu to będę i nic z tym nie zrobicie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

a po pracy popijając wino będę obgadywać każdego głupiego dzieciaka, który zlał się w gacie albo narzygał pod siebie śmiejąc się do rozpuku i mając nadzieję, że trafiłam na jakieś wasze wypłody

[cavvythecat]

No trolle mogą pracować gdzie chcą, możesz być nawet Andrzejem Dudą, nie dowiemy się Tylko następnym razem dozuj lepiej informacje, bo za dużo tego wrzuciłaś do jednego posta i zero przyjemności z takiego trollingu.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez krefetka93

no jak co z głową coś masz?

może masz schizofrenię i rozdwojenie jaźni.

Po raz kolejny brawo. Coś długo już tutaj nie pohasasz mam wrażenie.

absurdalne jest to, że uważasz że może wbić na czyjś wątek,

Jak każdy forumowicz, mam prawo wypowiadać się w dowolnym wątku.

komentować w sposób jaki ci się podoba, krytykować czyjąś postawę, podważać moje kompetencje chociaż gówno o mnie wiesz, wywnioskowałaś sobie jakieś absurdalne wnioski z moich wypowiedzi, powyrywałaś z kontekstu moje słowa i jeszcze się do mnie przypieprzasz bo masz problem z tym, że widzę coś inaczej niż ty

Nie trzeba niczego wyrywać z kontekstu. Wszystko piszesz sama i podajesz się jak na tacy. Tak, mamy prawo komentować i obnażać głupotę.

"Mam problem" z tym, że osoby Twojego pokroju szukają pracy w której bierze się odpowiedzialność za drugiego człowieka - za wielu ludzi, w dodatku zupełnie bezbronnych i całkowicie zależnych od swoich opiekunów. Tyle dobre, że istnieje ogromna szansa, że takiej pracy nie dostaniesz i szybko się wyłożysz już w pierwszym kontakcie z przełożonym.

[201802121320]

<spam>

[cavvythecat]

Napisane przez krefetka93

wiesz, łatwo dowiedzieć się gdzie cie spotkać

Leję

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez cavvythecat

Leję

O tak, aż mnie ciary przeszły. Żenady.

[cavvythecat]

Będzie ustawka pod szkołą, szykuj się

[_Pixie_]

Każda z nas starała Ci się przekazać, w mniej lub bardziej dosadny sposób, że nie powinnaś iść w tym kierunku (co nie znaczy, że nie możesz). Dziwi mnie tylko, że opinia tylu osób nie wzbudza w Tobie refleksji: Kurczę, może to rzeczywiście nie dla mnie?, ale to Twoja rzecz.

Narzekasz na brak opinii na temat, więc opiszę Ci krótko, bo widzę, że masz zupełnie oderwaną od rzeczywistości wizję pracy w przedszkolu.

Przede wszystkim: praca pomocy i wychowawcy to dwie bajki i nie różnią się tylko ubraniem i zakresem obowiązków, ale przede wszystkim odpowiedzialnością za dzieci i dokumenty.
Pomoc faktycznie często odkurza, myje podłogi (zwłaszcza, w przedszkolach prywatnych), zajmuje się przebieraniem dzieci jeśli jest taka potrzeba, ale nie jest bezpośrednio odpowiedzialna za dzieci i kontakt z rodzicami (w niektórych miejscach wręcz nie może się przekazywać informacji o dziecku), mniej zarabia w związku z mniejszą odpowiedzialnością i nie potrzebuje takiego wykształcenia. Często karierę w przedszkolach zaczyna się od pomocy, żeby zapoznać się z procedurami, dziećmi, miejscem i wymaganiami.
Wychowawca bezpośrednio odpowiada za dzieci i świeci oczami przed rodzicem. Guz na głowie? koralik w nosie? - tłumaczysz się gdzie byłaś, co robiłaś, dlaczego nie zareagowałaś. Możesz wyjść na 5 minut (nawet na 2 godziny jeśli to uważasz za słuszne), ale jeśli cokolwiek stanie się w tym czasie dziecku, to czeka Cię dochodzenie, które w najlepszym razie skończy się reprymendą od dyrektora, a w najgorszym sądem. Rodzice w tych czasach są bardzo wymagający i roszczeniowi, nie jest to kwestia rozpieszczenia czy upierdliwości jednostki tylko ogólna tendencja. Oni znają swoje prawa i TWOJE obowiązki (o swoich czasami zapominają), więc tłumaczysz się za wszystko nawet jeśli to nie Twoja wina (np. podrożał catering).
UWAGA SZOKUJĄCA INFORMACJA: dzieci w przedszkolu się uczą, obejmuje ich podstawa programowa, którą wychowawca ma za zadanie zrealizować. Musi więc przygotowywać zajęcia dla dzieci, często w domu, bo w przedszkolu nie ma na to czasu, często też za własne pieniądze kupuje materiały (nie musi).
Do obowiązków wychowawcy należy też dokumentacja: plan pracy wychowawczej, karty obserwacji, plany miesięczne, plany profilaktyki, zeszyty korespondencji, co tylko dyrektor sobie wymyśli. No i oczywiście dziennik.
Dzieci nie musisz lubić i przytulać, ale musisz je szanować, potrafić rozwiązywać ich (czasami Twoim zdaniem błahe) problemy. Nawet osobom kochającym dzieci często puszczają nerwy, a co dopiero osobie, która je tylko toleruje.

Inna kwestia o którą pytałaś to zarobki, są różne w zależności od stanowiska i miasta w przedszkolach prywatnych, nie będę w to wnikać, bo do końca nie mam rozeznania, natomiast im droższe i bardziej ekskluzywne przedszkole tym wyższe wymagania rodziców, dyrekcji (która nie może pozwolić sobie na utratę prestiżu). W szkolnictwie państwowym stawki są ogólnie znane - zaczynasz od nauczyciela stażysty za 2417 brutto (więc wylicz sobie ile to jest na rękę) i staż trwa 2 lata, w czasie których tworzysz, scenariusze zajęć, plan rozwoju i mnóstwo innej dokumentacji (robisz to w domu). Po 2 latach zdajesz egzamin na nauczyciela kontraktowego (musisz do niego opanować przepisy prawa oświatowego, które Cię obowiązują i przepisy wewnętrzne) od tego roku jest to egzamin komisyjny - jest ktoś z gminy i kuratorium. Za zdanie egzaminu dostajesz stopień awansu i podwyżkę (zawrotne 70 zł brutto). Potem czekasz 3 lata i możesz zacząć kolejny dwuletni staż. Dodatków na początku nie masz, po dwóch latach dostaje się zwykle motywacyjny, który przydziela dyrektor. Być może dostaniesz za wychowawstwo, ale nie wiem.

Ze swojej zawrotnej pensji opłacasz też szkolenia, kursy, które w tej branży trzeba robić niemal cały czas. Po godzinach poza dokumentacją chodzisz też na rady pedagogiczne, spotkania z rodzicami czy imprezy przedszkolne.

Mam nadzieję, że ta wypowiedź jest dla Ciebie wyczerpująca.

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Człowiek się niepotrzebnie produkował :brzyda l:

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Yeah, brawo dla wizażu za reakcję. Grzeczne usunięcie konta zamiast bana

[cavvythecat]

Może za jakiś czas zostaniemy uraczone innym wątkiem, np. chcę być pielęgniarką, nienawidzę chorych ludzi

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez cavvythecat

Może za jakiś czas zostaniemy uraczone innym wątkiem, np. chcę być pielęgniarką, nienawidzę chorych ludzi

"będę podawać waszym babciom pavulon dziwki jedne!"

[cavvythecat]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8131401 1]"będę podawać waszym babciom pavulon dziwki jedne!"[/QUOTE]

"koleżanka czasem udaje, że ma problemy z wkłuciem do żyły żeby odreagować hihi"