Wesele bezalkoholowe

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Nanya

Poza tym, zapraszamy gości dla NASZEGO towarzystwa, bo to nasz dzień i my jesteśmy najważniejsi, a nie goście. Oni są po to, żeby nam było przyjemnie i miło, a nie odwrotnie.

tak to chyba nie powinno być Wyobras sobie że jestes gościem na weselu, an imieninach gdziekolwiek .... chyba też w tej roli chciałabys czuc się dobrze.
Ja/My własnie z tego względu okroilismy gości weselnych (ale bez przesady... tzn było 100os, a byłoby więcej...) bo uznalismy że skoro ich zapraszamy to zalezy nam na ich dobrej zabawie i wspomnieniach, to dzięki ich obecności i zabawie wesele będzie wygladało tak a nie inaczej. Odbyło się więc w lokalu, o którym dużo dobrego sie mówi, o wyglądzie niestandardowym, menu też staralismy sie aby było zróżnicowane jak również i trunki. Nie zaprosiłabym gości do remizy na wesele, ani do pizzerii na imieniny.

[Yoolia]

Napisane przez Kasiunia26

Yoolia: pokaż mi fragment gdzie tak pisze?? bo niedowidze albo pisze nieswiadomie!!

proszę bardzo:

Napisane przez Kasiunia26

Chce nadmienić,ze ani w mojej ani mojego narzeczonego rodzinie nie ma alkoholików!!!

nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "alkoholik"??

[/QUOTE]Przecież z tego tekstu jasno wynika, że organizując wesele bezalkoholowe nie chcemy uniknąć problemu upicia się kogoś z naszej rodziny!!!!! i nic inego tam nie pisze!!! a pozatym to że, w naszych rodzinach nie ma alkoholików nie znaczy że nie pijemy alkoholu!!!!! Tego tez nie napisałam!!!!!!Poprostu, nalezymy do KWC i nie mamy zamiaru zmnieiać naszych założeń na całe życie spowodu kilkunastu osób, które chcą przyjść na nasze wesele , żeby sie napić! !![/QUOTE]

ciekawe podejscie, zakładać, że ktoś sie spije na weselu i bedie big problem

[Kasiunia26]

no cóż! nie masz nawet grama racji ale nie mój problem! dlaczego organizujemy wesele bez alkocholu jest napisane lecz obawiam się ze nie mas z pojęcia co to KWC i dlatego atakujesz nas bezsensowymi tekstami!
Dla Twojej wiadomosci alkocholik to prosto mówiąc osoba nie mogaca powstrzymać swojego łaknienia napojów alkocholowych!! Jesli sobie zyczysz napisze Ci to z medycznego punktu widzenia! Nikt nie zakalda, ze na naszym weselu ktoś się spije, pozatym żeby być nie miłym wcale nie trzeba sie upić no i jeszcze jedno, pić alkochol nie równa sie upić się alkocholem a znowu opacznie zroumiałas naszą wypoweidź!!;/ Czy to takie ciężkie do zrozumienia??

[Yoolia]

i po co tyle krzyku? Wydaje mi sie że niepotrzebne są te wykrzykniki.
Sorki ale ja chyba nie rozumiem twoich wypowiedzi

[aisne]

Napisane przez Kasiunia26

Dla Twojej wiadomosci alkocholik to prosto mówiąc osoba nie mogaca powstrzymać swojego łaknienia napojów alkocholowych!! Jesli sobie zyczysz napisze Ci to z medycznego punktu widzenia! Nikt nie zakalda, ze na naszym weselu ktoś się spije, pozatym żeby być nie miłym wcale nie trzeba sie upić no i jeszcze jedno, pić alkochol nie równa sie upić się alkocholem a znowu opacznie zroumiałas naszą wypoweidź!!;/

edit
(ortografię postanowiłam sobie jednak darować )

obawiam się ze nie mas z pojęcia co to KWC

"Obawiam się, że nie masz pojęcia" co to dyskusja.

Czy to takie ciężkie do zrozumienia??

Proszę, nie prowokuj nikogo do kłótni.

I po raz kolejny: nie krzycz.

[Kasiunia26]

poprostu nie lubie jak mnie ktoś obraza a tak sie nie raz stało w wypadku tego co tutaj sie pisze o osobach organizujacych wesele bezalkocholowe!!czy krzycze tego nie widac a wykrzykniki sa wyrazami lekkiego wzburzenia! Jeśli ktoś nie rozumei moich wypowiedzi to wypada zagadać o wyjaśnienie albo przemilczeć a nie odrazu atakować! Jeśli kogoś ubodły moje wykrzykniki to przepraszam.

[Nanya]

Napisane przez ala_P55

Nanya nie chciałabym być twoim gościem weselnym...

A ja nie chciałabym mieć takich gości jak Ty. Toteż podobnych Tobie osób nie tylko nie zapraszam, ale również staram się je omijać szerokim łukiem. Na szczęście moi znajomi ani rodzina nie narzucają mi, co mam zrobić, szantażując mnie, że będą się źle bawić, więc mam ten problem z głowy.

...ani przyjść na wesele osoby tak egoistycznie nastawionej tylko na siebie i swoje potrzeby.

Wesele jest wydawane na cześć Młodej Pary, czy się mylę? Bo o ile wiem, nie jest to bal charytatywny wydawany za moje pieniądze? Więc z jakiej niby okazji mam się naginać do czyichś widzimisię? Kompletnie nie widzę powodu, żeby w dniu wesela coś miało być nie po mojej myśli tylko dlatego, że goście moga się obrazić Wesele jest dla mnie i będzie wyglądało tak jak chcę - to jest egoizm Twoim zdaniem? Nikt nie będzie mi dyktował jak ma wyglądać mój ślub, a już na pewno nie goście weselni. To może i suknię powinno się skonsultować z gośćmi, a nuż komuś się nie spodoba?

[Wiwianna]

Wesela bez alkoholu? Jak najbardziej! Dla mnie to nic dziwnego. Zawsze przykładam wagę do zdrowego stylu życia. Nikt mi tego nie narzucił. Nie jestem związana z żadną ideologią, wykazuję także wysoką odporność na wszelką indoktrynację Do świetnej zabawy nie potrzeba żadnych używek.

[Kasiunia26]

podpisuje sie pod ostatnimi dwiema wypowiedziami
jak wczesnij mówiłam, nasze wesele odbyło się ( 3 dni temu) całkowicie bez alkocholu, trwało 17 godzin (sala nadal była pełna) więc chyba nie było za nudno ani nikt sie źle nie czuł z powodu braku trunków bo raczej by tyle nie wytrzymał! Nawet wiele osób nam mówiło, ze nigdy sie tak nie ubawili na zadnym weselu z alkocholem i są pełni podziwu dla nas a przedewszystkim na DJ który prowadzil zabawe tak, zeby każdy mógł sie wybawić
to na tyle!

[Wiwianna]

Napisane przez Ela

takim sfermentowanym

A skąd Są lepsze warianty i wszystkie bezalkoholowe, że przytoczę kilka bardziej popularnych; koktajl z poziomek agrestu i miodu, arbuza i mango albo dzikiej róży poziomek z dodatkiem lodu, nie wspominając już o tym z bananów, pomarańczy i kiwi (mniam!) oraz nieśmiertelnej acz ostrej klasyce z pomidorowym sokiem, selerem i chili w roli głównej Doznania smakowe gwarantowane, a jak się po tym pięknieje Suuuuper!

[Wiwianna]

Kasiunia 26 - gratuluję!!!

[malenka294]

Są odpowiednie sytuacje do picia alkoholu,przeciez alkohol to nic złego,własnie wesele jest taka sytuacją,ale oczywiscie jak kto woli,bez alkoholu mozna sie przeciez świetnie bawić,chciałabym byc kiedys na takim weselu
Kasiuniu gratuluję ci i życzę wszystkiego najlepszego

[Nanya]

Ela: tak to chyba nie powinno być Wyobras sobie że jestes gościem na weselu, an imieninach gdziekolwiek .... chyba też w tej roli chciałabys czuc się dobrze.

Tak, oczywiście. Ale czy mam rozumieć, że wykluczasz dobre samopoczucie gości i dobrą zabawę na przyjęciu bez alkoholu?

Ja/My własnie z tego względu okroilismy gości weselnych (ale bez przesady... tzn było 100os, a byłoby więcej...) bo uznalismy że skoro ich zapraszamy to zalezy nam na ich dobrej zabawie i wspomnieniach, to dzięki ich obecności i zabawie wesele będzie wygladało tak a nie inaczej.

W rzeczy samej.

Odbyło się więc w lokalu, o którym dużo dobrego sie mówi, o wyglądzie niestandardowym, menu też staralismy sie aby było zróżnicowane jak również i trunki.

My będziemy mieli zróżnicowane menu, a z alkoholi będą różne gatunki wina i to tylko do obiadu. Potem kawa, herbata, soki, itp. I nie przewiduję, żeby goście mieli się źle bawić z tego powodu, że wódka nie będzie się lała strumieniami. A jeśli będą się źle bawić, to uznam, że nie przyszli dzielić naszej radości, tylko zwyczajnie się upić.

Nie zaprosiłabym gości do remizy na wesele, ani do pizzerii na imieniny.

No dobrze, ale co ma piernik do wiatraka? Ja nie zapraszam nikogo do pizzerii ani do remizy I co to ma wspólnego z alkoholem?

[TrArT]

Wszystkiego NAJ Kasiunia - dla chcącego nic trudnego - no i gratuluje wytrwalych Gości.
Widze, że temat "chwycił" - dzieki za wszystkie wypowiedzi w "moim" wątku

Rozentuzjazmowanych klikaczy uprasza się o uprzejme traktowanie współforumowiczów...

Pozdro 4 all

Art


P.S.
Jeśli ktoś planuje wesele bezalkoholowe i ma jakiekolwiek pytania związane z organizacją jego to niech śmiało do mnie pisze np.: na priva.
Rodzinnie się tym zajmujemy i mam poza swoim weselem bez-a. duże doświadzcenie w temacie.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Nanya

Nie zaprosiłabym gości do remizy na wesele, ani do pizzerii na imieniny.

No dobrze, ale co ma piernik do wiatraka? Ja nie zapraszam nikogo do pizzerii ani do remizy I co to ma wspólnego z alkoholem?

co ma?? zwyczajna dbałość o gości. Jak się zaprasza gości to należy ich przyjąć i w godnych warunkach i nie przy stole zastawionym zgodnie tylko ze swoimi upodobaniami.
Ja tam zadnym smakoszem gorzałki nie jestem i rozpitych gości też nie lubię. Na naszym weselu była wódka, bo ktos mógł miec na nią ochotę i nie widziałam powodu aby jej komuś odmawiać. Nie lała się strumieniami- nie wiem skąd takie założenia i nikt pod stołem nie wylądował.

Rok temu zaprosili nas znajomi na wesele i założenie było takie aby za dużo się nie wykosztować, mimochodem rzucili hasło że będzie tylko wódka, więc im powiedziałam że jak się juz zastanowią to niech dadzą znać, to sobie butelkę przyniosę, bo wódki na równi z facetami pić nie będę. Wino się pojawiło. Nie wiem dlaczego miałbym moczyć usta w wódce, której nie lubię, a ktos inny tylko w winie, za którym nie przepada
Jeśli ktoś należy do AA to jego sprawa, jeśli ktoś jest wegetarianinem to niech sam je sałatę a mi pozwoli zjeść schabowego.

[Nikita-v]

A co myślicie o ślubie bez alkoholu? Ja z moim TŻ właśnie zastanawiamy się nad takową opcją...
Oczywiscie będzie szampan i moze wino, ale żadnej wódki.. myślicie ze to wypali? i czy poinformowac gości zeby nie byli zaskoczeni?

[Malinka_Malwinka]

Hm, a goście są raczej nastawieni na "popijawę"?

[wiolaelk]

Bylam kiedys na podobnym weselu i nie byla to zbyt udana impreza.goscie szybko, praktycznie tuz po oczepinach rozeszli się do domow. tam rowniez nie bylo innego alkoholu tylko szampan na poczatku a pozniej wino. nie dobrze jest jesli goscie zbytnio sie spiją, ale jednak odrobina alkoholu jest potrzebna do tego aby jakos się rozkrecić. tak mysle. poza tym Polakom chyba ciężko jest się przyzwyczaic do wesela bez wodki

[Nikita-v]

hmmm no własnie.. ja nie chce na swoim weselu popijawy... jakoś mierzi mnie widok gości leżących pod stołem...bryy nie znosze czegośc takiego.. a ograniczona ilość alkoholu to raczej trudna sprawa... bo jak juz jest to nie mozna powiedziec po kilku butelkach ze koniec...

[Ania843]

U nas na wesele zamawialiśny sporo alkoholu, jakoś nikt się nie spił, nie zjechał pod stół. Zależy wśród jakich ludzi organizuje się imprezę. Jeden po 5 kieliszkach podziekuje a drudi będzie pił do bólu. U nas na szczęście było bardzo kulturalnie.

[amika79]

Sama byłam na weselu, gdzie było tylko wino i było super.

Sądzę, natomiast, że kultura picia w Polsce się stopniowo zmienia na lepsze. Też nie chciałam, by moi weselni goście spili się na umór na moim weselu. Alkoholu było sporo: wódka, wino, szampan. Moi goście mnie zaskoczyli (nawet ci, po których mogłam się spodziewać pijackiego widowiska): byli ludzie bardziej i mniej pijani, natomiast nikt nie spił się na umór. Było kulturalnie. Bardzo mnie to zaskoczyło () i w sumie ucieszyło. Może ludzie w końcu zaczynają rozumieć, że spicie się na umór na weselu, to nie jest zbyt grzeczne wobec nowożeńców.

[m.a.r.t.a]

Szczerze mówiąc to Para Młoda "rządzi", nigdzie nie jest napisane, że wesele robi sie tylko w sobote a na stole obowiązkowo musi stac sznur wódeczek.Jeżeli ktoś ma ochote wyprawić, je bez tego trunku ....fajna sprawa.Chciałam tylko dodać, że byłam rok temu na takim gdzie gościło....piwo

Pozdrawiam

[iza251]

Napisane przez Nikita-v

A co myślicie o ślubie bez alkoholu? Ja z moim TŻ właśnie zastanawiamy się nad takową opcją...
Oczywiscie będzie szampan i moze wino, ale żadnej wódki.. myślicie ze to wypali? i czy poinformowac gości zeby nie byli zaskoczeni?

Beznadziejny pomysłGoście nie dopiszą-gwarantuje. Chyba że chcecie mieć wesele-niewypał.

[BaByCaKe]

Moja siostra miała wesele bezalkoholowe i musze powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Tam nie było ani grama procentów, a każdy się dobrze bawił.
W sumie zależy to od mentalności ludzi, bo np moja rodzina nie potrzebuje alkoholu, żeby impreza była udana, tak samo rodzina męża siostry.

[layla_lbn]

Napisane przez iza251

Beznadziejny pomysłGoście nie dopiszą-gwarantuje. Chyba że chcecie mieć wesele-niewypał.

Moim zdaniem pomysł wcale nie jest beznadziejny. Beznadziejni są ludzie, którzy nie potrafią się bawić bez alkoholu...Niestety nasze społeczeństwo chyba nie jest jeszcze gotowe na zmianę tej tradycji (wesele=dużo alkoholu), może to po prostu kwestia czasu.

Z jedenej strony wydaje mi się, że to bardzo dobry pomysł. Ślub powinien być niezapomnianym przeżyciem dla młodej pary, powinni mieć z niego jak najlepsze wspomnienia, a nie wspomnienia swoich często "zapijaczonych", przewracających się między stołami znajomych (zaznaczam tu, że nie wątpię w to, że niektórzy mieli tudzież byli na wspaniałych ślubach, "alkoholowych", na których wszyscy "kulturalnie" się bawili, ale prawie zawsze zdarza się chociaż jedna osoba...).
Z drugiej jednach strony żałosne jest to, że na takich weselach często widać gości wychodzących przed lokal, trzymających wódkę pod stołem, przemycających alkohol niczym 15-latki na wakacyjnych obozach.

Gdybym sama brałą ślub trudno byłoby mi się zdecydować, czy zrobić wesele z wódkę czy bez. Z jednej strony chciałabym, żeby wszyscy przeżywali ze m,ną ten bądź nie bądź jeden z ważniejszych dni w moim życiu w pełni świadomie, a nie odużeni alkoholem. A z drugiej strony nie chciałabym, żeby się wszyscy źle bawili (może źle to złe słowo, chodzi mi o to, że nie chciałąbym, żeby było "zamulenie") i żeby wszyscy goście wyszli zaraz po 24, albo co gorsze, żeby chowali tą wódkę "po kątach".

Podsumowując wybrałabym jednak chyba opcję alkoholową.

Napisane przez Nikita-v

i czy poinformowac gości zeby nie byli zaskoczeni?

Myślę, że tak. Należy poinformowac o tym gości. Dobrzy znajomi nie będą mieli nic przeciwko, bo nie o to chodzi, żeby iść na wesele i się uchlać. Jak to komuś nie odpowiada, to niech nie przychodzi i dobrze, bo po co mieć na weselu kogoś kto przyszedł tylko po to, żeby się wódki napić?
Pozdrawiam.

[BaByCaKe]

Napisane przez iza251

Beznadziejny pomysłGoście nie dopiszą-gwarantuje. Chyba że chcecie mieć wesele-niewypał.

Wiesz, każdy mierzy swoją miarą.

[Rumianek:-)]

Też się zastanawiamy nad opcją zabawy weselnej bez wódki.
Dlaczego można się bawić tylko z wódką?
Chcemy by ta uroczystość była jak najbardziej nasza - autorska, a nie tak jak u wszystkich - klonowana z soboty na sobotę.
Mnóstwo osób w Polsce ma problem z alkoholem, i to właśnie z wódką. Znam dzieciaki z takich rodzin, z dzieciństwem we łzach.
Niech to będzie symbol, że można inaczej.
Że alkohol tez jest dla ludzi, że można się bawić przy kieliszku czerwonego wina, smakując je, tak jak można smakować życie.
U nas będzie pyszne jedzenie, wino, miód pitny i wiele niekonwencjonalnych pomysłów na zabawę.

[Sawyer]

Na weselu bez wódki byłam i wszyscy je dotąt niemile wspominamy. Pan młody i jego ojciec byli AA, dlatego też stwierdzono, że alkoholu nie będzie.Poczęstowano nas natomiast na samym początku szampanem. Ojciec pana młodego jeszcze przed 24.00 spał w samochodzie - na pewno zaszkodziły mu bąbelki . Ogólnie była kiszka. Goście sami przygotowali się na taką ewentualność i wychodzili z sali z literatkami. Można było ich spotkać za budynkiem sali weselnej, we własnych samochodach bądź spacerujących wzdłuż drogi. Muszę zaznaczyć, że towarzystwo z jednej i drugiej strony wydawało się być na poziomie. Nikt nie wszczynał awantur, nikt też się nie stoczył pod stół. Jednakże ciężko tu mówić o jakimś komforcie i przyjemnej zabawie. Bardzo często za stołami i na parkiecie nie było nikogo, ale za to na dworzu impreza wrzała. A le najgorszą porażką tego wesela były poprawiny - również bez alkoholu. Wszyscy mieli stawić się na 14.00 a o 16.00 już było po imprezie. Nie polecam wesela bez alkoholu, bo to kompletna porażka. Przecież można go zaserwować w rozsądnych ilościach.

[Angie_G]

A ja bede miała wesele bezalkoholowe...
A toasty bedziemy znosić winem gronowym, które jest bezalkoholowe i baaaardzo smaczne.

[marticia]

Zastanawialam sie rowniez nad opcja wesela z mala iloscia alkoholu..goscie mieszni, rozne kultury, Wlosi na weselach wlasciwie nie pija (troche tylko wina), a szczegolnie rodzina mojego narzeczonego, ktora niemalze alkoholu nie tyka...no ale moja kochana rodzinka...to co innego, dziadek zawsze dzionek zaczyna od kieliszka (ale na tym konczy) i wiem, ze nie beda sie dobrze bawili bez malego "rozweselacza". Tak wiec mysle, ze na pewno alkoholu bedzie troszke mniej niz zazwyczaj, a mimo moich obaw jak moja rodzina wypadnie w oczach drugiej mysle, ze nie bedzie strasznie. Bo nawet gdy Polak lubi sobie wypic to tez umie sie zachowac, wiec chyba ich strach ze pozniej np. bedzie widac wszystko na filmie powstrzyma ich od picia do utraty tchu. Pozdrawiam przyszlych malzonkow