Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjechac?

Romanaccia · 2014-01-01, 23:36

Sa watki wizazanek zyjacech we wszelkich zakamarkach europy,ale chyba nigdzie nigdy nie widzialam o tych, ktore mieszkaja w ameryce lacinskiej, czy jest tu moze ktos taki, kto chcialby sie podzielic wrazeniami, spostrzezeniami ?, a moze ktos ,kto sie wybiera, ma zamiar....

**201607050913** · 2014-01-02, 17:38

Och ja bym się wybrała, ale tak na maksymalnie rok, dwa

Romanaccia · 2014-01-02, 18:08

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Och ja bym się wybrała, ale tak na maksymalnie rok, dwa

A dokad?

widze, ze chyba nie ma zbyt wiele wizazanek w tamtych stronach ,albo sie pochowaly

**201607050913** · 2014-01-02, 18:18

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

A dokad?

widze, ze chyba nie ma zbyt wiele wizazanek w tamtych stronach ,albo sie pochowaly

Była kiedyś Wizażanka z Meksyku i całkiem sporo się udzielała.
Może Argentyna, ale na pewno nie Buenos

Pewnie podróżowałabym z jednego do drugiego, gdyby mnie było stać.

PS teraz po avatarze widzę, że Ty też

A skąd taka zmiana z Italii na Argentynę?

Romanaccia · 2014-01-02, 18:29

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Była kiedyś Wizażanka z Meksyku i całkiem sporo się udzielała.
Może Argentyna, ale na pewno nie Buenos

Pewnie podróżowałabym z jednego do drugiego, gdyby mnie było stać.

PS teraz po avatarze widzę, że Ty też

A skąd taka zmiana z Italii na Argentynę?

Mam nadzieje, ze przyjda tu inne mieszkanki nadz milosniczki Ameryki Poludniowej....

skad taka zmiana? , to historia dluga jak swiat...rowniez rodzinna z dziada pradziada, ja mialam milosc do Argentyny chyba we krwi

to bylo nieuniknione, za miesiac bede juz mieszkac w Buenos

**201607050913** · 2014-01-02, 18:33

Moi znajomi Argentyńczycy mówią, że Buenos to nie Argentyna i Argentyna to nie Buenos

Nie wiem, ile w tym prawdy, ale fakt, że porteños wyróżniają się charakterem (miałam paru w pracy i dobrze ich nie wspominam). Ale mam nadzieję, że opowiesz jak jest

Romanaccia · 2014-01-02, 18:58

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Moi znajomi Argentyńczycy mówią, że Buenos to nie Argentyna i Argentyna to nie Buenos

Nie wiem, ile w tym prawdy, ale fakt, że porteños wyróżniają się charakterem (miałam paru w pracy i dobrze ich nie wspominam). Ale mam nadzieję, że opowiesz jak jest

Dlaczego dobrze ich nie wspominasz?

Ja znam wielu argentynczykow, z jednym sie nawet spotykalam

, mam sporo znajomych i przyjaciol w BsAs, prawda jest ,ze "portowcy" sa nieco zarozumiali i dyskryminuja troszeczke innych mieszkancow kraju, uwazaja sie ze bardzo europejskich, co wcale nie jest prawda, bo ich kultura i mentalnosc jest bardzo rozna od naszej ,ale jak dla mnie to tylko na plus!

roux666 · 2014-01-02, 19:41

Ja sie chetnie podlacze pod watek i poczytam Was

Mam nadzieje w tym roku odwiedzic Brazylie

jednak mieszkac tam bym nie chciala...

Romanaccia · 2014-01-02, 19:44

Cytat:

Napisane przez roux666

Ja sie chetnie podlacze pod watek i poczytam Was

Mam nadzieje w tym roku odwiedzic Brazylie

jednak mieszkac tam bym nie chciala...

a dlaczego akurat Brazylia?

ja chce tylko Rio zobaczyc, ale to bede juz miala rzut beretem

**201607050913** · 2014-01-02, 21:26

Mnie też pociąga Brazylia, szczególnie że lubię portuglaski tylko nie mam czasu się uczyć. Romanaccia, odpowiem na pytanie jak nie będę pisać z telefonu

roux666 · 2014-01-02, 23:32

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

a dlaczego akurat Brazylia?

ja chce tylko Rio zobaczyc, ale to bede juz miala rzut beretem

ze wzgledu na Tz

nigdy wczesniej mnie te rejony nie interesowaly, ani portugalski...
Ale od jakiegos czasu marzy mi sie Rio, Sao Paulo, Porto Alegre no i do Argentyny....! Rodzice mojego przyjaciela stamtad sa, czasem ogladam ich zdjecia, ktore dodaja....ahh pieknie!!

no i ludzie...tak fantatycznie inni od Europejczykow...

Romanaccia · 2014-01-03, 10:51

Cytat:

Napisane przez roux666

ze wzgledu na Tz

nigdy wczesniej mnie te rejony nie interesowaly, ani portugalski...
Ale od jakiegos czasu marzy mi sie Rio, Sao Paulo, Porto Alegre no i do Argentyny....! Rodzice mojego przyjaciela stamtad sa, czasem ogladam ich zdjecia, ktore dodaja....ahh pieknie!!

no i ludzie...tak fantatycznie inni od Europejczykow...

Ja cale zycie marzylam o tamtych rejonach, ale jakos sie nie skladalo, przez 11 lat mieszkalam we wloszech i tak sie zakochalam w tym kraju, ze pozniej mi juz to nawet przez glowe nie przechodzilo, planowalam tylko jakies dluzsze wakacje, na mojej liscie marzen na pierwszych 3 miejscach zawsze odkad pamietam byla Argentyna, Chile i...Cuba!

teraz w tym pierwszym bede mieszkac, do drugiego pojade na wakacje, przeciez jest tak blisko!!

Urugwaju nie bralam pod uwage, ale musze tam pojechac ,bo mam cos do zalatwienia....tylko Cuba musi poczekac.... czasem marzenia sie spelniaja

Rio tez nie omieszkam odwiedzic!

Ja kocham mentalnosc latynosow, wiadomo, ze nie wszystcy sa tacy sami, ale ogolem, uwazam ,ze sa cudowni! mam wielu przyjaciol z Ameryki Poludniowej, moj najlepszy kumpel wlascie po latach (zupelnie jak ja ) opuscil Italie i wrocil do Ekwadoru, zaprasza mnie do siebie , wiec napewno odwiedze tez i ten kraj, tak samo jak przyjaciol w Wenezueli, normalnie nie moge uwierzyc, ze to wszystko wkrotce zobacze!!

Roux - pamietam Cie z watku " jestem w zwiazku obcokrajowcem, mieszkalas chyba we Francji ,albo Szwajcarii o ile dobrze pamietam?

roux666 · 2014-01-03, 15:01

tak tak

bylam jakis czas we Francji, teraz w Szwajcarii

kiedys szukalam dziewczyn na wizazu z Brazylii, ale ciezko...

Romanaccia · 2014-01-03, 17:52

Szkoda, ze tak malo jest wizazanek w AP, moze sie pochowaly

aaa to Brazylijczyka w Szwajcarii poznalas? , a co tam porabiasz?

roux666 · 2014-01-03, 19:21

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Szkoda, ze tak malo jest wizazanek w AP, moze sie pochowaly

aaa to Brazylijczyka w Szwajcarii poznalas? , a co tam porabiasz?

rozkrecimy watek to i moze w miedzyczasie jakies wizazanki tam wyleca i bedziemy miec relacje na zywo

)
a znacie jakies ciekawe blogi dziewczyn w AP??

heh taak, w Szwajcarii w Irlandzkiej knajpie poznalam Brazylijczyka...ktory na francuski chodzil do mojej...Polskiej kolezanki...

przyjechalam kilka lat temu jako au pair... a obecnie szukam pracy...i marze o Brazylii..

szczegolnie teraz, zimą....

Romanaccia · 2014-01-03, 19:27

Cytat:

Napisane przez roux666

rozkrecimy watek to i moze w miedzyczasie jakies wizazanki tam wyleca i bedziemy miec relacje na zywo

)
a znacie jakies ciekawe blogi dziewczyn w AP??

heh taak, w Szwajcarii w Irlandzkiej knajpie poznalam Brazylijczyka...ktory na francuski chodzil do mojej...Polskiej kolezanki...

przyjechalam kilka lat temu jako au pair... a obecnie szukam pracy...i marze o Brazylii..

szczegolnie teraz, zimą....

a ile juz jestescie razem?

ja kocham cieple kraje ,ale nienawidze upalow, jak to pogodzic?

przez tyle lat w IT nigdy sie do wilgosci i 40 stopni nie przyzwyczailam, bo chyba nie da sie przyzwyczaic jak ktos zle takie temperatury znosi....

roux666 · 2014-01-03, 21:08

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

a ile juz jestescie razem?

ja kocham cieple kraje ,ale nienawidze upalow, jak to pogodzic?

przez tyle lat w IT nigdy sie do wilgosci i 40 stopni nie przyzwyczailam, bo chyba nie da sie przyzwyczaic jak ktos zle takie temperatury znosi....

2,5 roku bedzie niedlugo

w wakacje trzeba by tam pojechac, nie powinno byc strasznie, z 20 kilka stopni.
wiem o czym mowisz, Romanaccia tez nienawidze upalow!!

Wszyscy sie ekscytuja podroza do Brazylii podczas gdy w Europie zima...tam po 30-40 stopni...bleeeee

Romanaccia · 2014-01-03, 21:11

Cytat:

Napisane przez roux666

2,5 roku bedzie niedlugo

w wakacje trzeba by tam pojechac, nie powinno byc strasznie, z 20 kilka stopni.
wiem o czym mowisz, Romanaccia tez nienawidze upalow!!

Wszyscy sie ekscytuja podroza do Brazylii podczas gdy w Europie zima...tam po 30-40 stopni...bleeeee

Ja sie boje szoku termicznego

pojade tam z 5 stopni na 40.... mozna ducha wyzionac! pewnie w pierwszych dniach bede z jezorem do ziemi chodzic , bede musiala na samym starcie kupic gigantyczny wentylator!

roux666 · 2014-01-03, 22:22

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Ja sie boje szoku termicznego

pojade tam z 5 stopni na 40.... mozna ducha wyzionac! pewnie w pierwszych dniach bede z jezorem do ziemi chodzic , bede musiala na samym starcie kupic gigantyczny wentylator!

haha taki, ktory mozna na plecach zamontowac

Tz mi opowiadal, jak jednego upalnego dosc dnia latem u nich podawali w wiadomosciach, ze jego miasto bylo najgoretszym miejscem na ziemi...50 kilka stopni. masakraaaa!

ja mam tolerancje do 25, a pozniej im wieceh tym bardziej cierpie...

Romanaccia · 2014-01-03, 22:42

Cytat:

Napisane przez roux666

haha taki, ktory mozna na plecach zamontowac

Tz mi opowiadal, jak jednego upalnego dosc dnia latem u nich podawali w wiadomosciach, ze jego miasto bylo najgoretszym miejscem na ziemi...50 kilka stopni. masakraaaa!

ja mam tolerancje do 25, a pozniej im wieceh tym bardziej cierpie...

A skad jest twoj Tz?

Ja mam identycznie jak Ty, 25 stopni to jest maksimum dla mnie, wszystko con powyzej juz sprawia ,ze czuje sie nie fajnie.

roux666 · 2014-01-04, 09:17

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

A skad jest twoj Tz?

Ja mam identycznie jak Ty, 25 stopni to jest maksimum dla mnie, wszystko con powyzej juz sprawia ,ze czuje sie nie fajnie.

Tz jest z Porto Alegre.

Romanaccia · 2014-01-04, 09:59

Cytat:

Napisane przez roux666

Tz jest z Porto Alegre.

Brazylie tez musze zobaczyc!

ale Rio przedewszystkim, chociaz jesli mam byc szczera mentalnosc ludzi nie bardzo mi sie podoba, ale kraj jest niesamowicie piekny!

roux666 · 2014-01-04, 10:27

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Brazylie tez musze zobaczyc!

ale Rio przedewszystkim, chociaz jesli mam byc szczera mentalnosc ludzi nie bardzo mi sie podoba, ale kraj jest niesamowicie piekny!

oo a dlaczego?

**201607050913** · 2014-01-04, 11:56

Romanaccia, porteńos byli bardzo zarozumiali i parę innych podobnych cech (sprzedaliby własną matkę żeby wyszło na ich), ale najgorsze to że zwyczajnie nie można było im ufać. Kiedy pracowałam jeszcze w innym dziale to się naogladalam jakie swinstwa robią ludziom, z którymi się przyjaźnią poza firmą. Szok, w najgorszym polskim gimnazjum takie rzeczy się nie dzieją

Mówię o moim doświadczeniu oczywiście tylko.

Mieszkam w Hiszpanii więc często się czuję jak w małej AM

w mojej poprzedniej dzielnicy chyba 80% było stamtąd. Fajnie tak poznać różne kultury. Od paru lat pracuję z Brazylijczykami i strasznie podoba mi się ich podejście do życia i ogólne usposobienie

Romanaccia · 2014-01-04, 13:11

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Romanaccia, porteńos byli bardzo zarozumiali i parę innych podobnych cech (sprzedaliby własną matkę żeby wyszło na ich), ale najgorsze to że zwyczajnie nie można było im ufać. Kiedy pracowałam jeszcze w innym dziale to się naogladalam jakie swinstwa robią ludziom, z którymi się przyjaźnią poza firmą. Szok, w najgorszym polskim gimnazjum takie rzeczy się nie dzieją

Mówię o moim doświadczeniu oczywiście tylko.

Mieszkam w Hiszpanii więc często się czuję jak w małej AM

w mojej poprzedniej dzielnicy chyba 80% było stamtąd. Fajnie tak poznać różne kultury. Od paru lat pracuję z Brazylijczykami i strasznie podoba mi się ich podejście do życia i ogólne usposobienie

Takich ludzi to mozna wszedzie spotkac, ja po 11 latach we wloszech jestem sklonna powiedziec, ze bardziej falszywych i zaklamanych mend nie ma na swiecie, wlosi zawsze szukaja sposobu, zeby cie oszukac, oklamac czy wykorzystac i robia to glownie dla sportu....a przeciez to nie prawda ,ze kazdy taki jest, bo poznalam tez mase wspanialych ludzi.... to raczej kwestia doswiadczen osobistych.
O argentynczykach slysze glownie same superlatywy i taki tez mam z nimi doswiadczenia,a znam i poznalam ich wielu, tylko o mieszkancach BsAs ,ze sa zarozumiali

, ale na pewno nie ci ,ktorych znam, tak wiec juz sie to nie sprawdza, prawda jest taka ,ze swinie tak jak i dobrzy ludzie sa na calym swiecie, niezaleznie od szerokosci geograficznej, kwestia tego na kogo sie trafi, loteria taka....

a co do Brazylijczykow, to tez moja subiektywna ocena, ja ich poznalam, jako zarozumialych, nadedych bufonow i chamow, wiekszosc kobiet ,ktore poznalam i widzialam ,to delikatnie mowiac nie sa swietoszki..... ale to moje osobiste doswiadczenie, na pewno nie wszystcy sa tacy sami wiadomo.....

ale jakby nie bylo ,czy to argentynczycy czy brazylijczycy, wole mentalnosc i kulture poludniowo amerykanska niz europejska

**201607050913** · 2014-01-04, 13:21

Nie wiem, czy czytalas ale polecam Ci książkę Trans-atlantyk Gombrowicza, o jego życiu w Argentynie.

Co do portenos to właśnie o to chodzi, że gdybym nie widziała postronnie tego co robią to sama uwazalabym ich za fantastycznych ludzi. Zresztą ja ogólnie wolę przyjaźnie europejskie, mam taką definicję przyjaźni że nikt z AP się w niej nie mieści

Romanaccia · 2014-01-04, 13:30

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Nie wiem, czy czytalas ale polecam Ci książkę Trans-atlantyk Gombrowicza, o jego życiu w Argentynie.

Co do portenos to właśnie o to chodzi, że gdybym nie widziała postronnie tego co robią to sama uwazalabym ich za fantastycznych ludzi. Zresztą ja ogólnie wolę przyjaźnie europejskie, mam taką definicję przyjaźni że nikt z AP się w niej nie mieści

a to niby dlaczego?

Ja tam nigdy nikomu w paszport nie zagladalam, przyjaznie sie z ludzmi dobrymi, inteligentnymi, uczciwymi i nie obchodzi mnie skad pochodza....

ale jakos tak sie przez lata zlozylo, ze te najlepsze i najtrwalsze przyjaznie to sa i byly zawsze z osobami z ameryki poludniowej, nie wiem, byc moze to czysty przypadek (dodam, ze te osoby pochodza z roznych krajow)

Ja przez wiele lat lat myslalam, ze wlosi sa fantastyczni, poki tam nie zamieszkalam, przeciez takie rzeczy mozna powiedziec praktycznie o osobach KAZDEJ narodowosci bez wyjatku...

**201607050913** · 2014-01-04, 14:01

Bo jest coś takiego jak różnica miedzykulturowa ale dużo by pisać. Ja nie krytykuje latynoskiej definicji przyjaźni, mówię tylko że nie jest dla mnie.

Romanaccia · 2014-01-04, 14:11

Cytat:

Napisane przez mineralka bez gazu

Bo jest coś takiego jak różnica miedzykulturowa ale dużo by pisać. Ja nie krytykuje latynoskiej definicji przyjaźni, mówię tylko że nie jest dla mnie.

Ja mysle, ze definicja przyjazni wszedzie jest taka sama, a jesli dla ciebie roznica kulturowa medzy europejczykami a latynosami to taka przepasc.... dle mnie wrecz odwrotnie

jest mi blizsza od europejskiej

W Italii poznalam ludzie chyba z kazdego zakatka swiata, mam znajomych i przyjaciol zewszad, tylko atabska kultura jest dla mnie nie do przeskoczenia, wedlug mnie przyjazn nie ma granic , nie dzieli sie na kultury.... ale, moze to osobista kwestia

**201607050913** · 2014-01-04, 15:02

Skoro jedna jest Ci bliższa niż druga to logiczne, że się różnią, przeczysz sama sobie

Stosunki międzyludzkie zawsze się dzielą na kultury. Moze to kwestia percepcji, w każdym razie widzę, że sobie nie porozmawiamy a szkoda

2014-01-01, 23:36	#1
Romanaccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Buenos Aires Wiadomości: 4 902	Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjechac? Sa watki wizazanek zyjacech we wszelkich zakamarkach europy,ale chyba nigdzie nigdy nie widzialam o tych, ktore mieszkaja w ameryce lacinskiej, czy jest tu moze ktos taki, kto chcialby sie podzielic wrazeniami, spostrzezeniami ?, a moze ktos ,kto sie wybiera, ma zamiar.... __________________ *"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake* Edytowane przez Romanaccia Czas edycji: 2014-01-02 o 18:59

2014-01-02, 17:38	#2
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Och ja bym się wybrała, ale tak na maksymalnie rok, dwa

2014-01-02, 18:33	#6
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Moi znajomi Argentyńczycy mówią, że Buenos to nie Argentyna i Argentyna to nie Buenos Nie wiem, ile w tym prawdy, ale fakt, że porteños wyróżniają się charakterem (miałam paru w pracy i dobrze ich nie wspominam). Ale mam nadzieję, że opowiesz jak jest

2014-01-02, 19:41	#8
roux666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Suisse Wiadomości: 7 521	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Ja sie chetnie podlacze pod watek i poczytam Was Mam nadzieje w tym roku odwiedzic Brazylie jednak mieszkac tam bym nie chciala... __________________ FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood

2014-01-02, 21:26	#10
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Mnie też pociąga Brazylia, szczególnie że lubię portuglaski tylko nie mam czasu się uczyć. Romanaccia, odpowiem na pytanie jak nie będę pisać z telefonu

2014-01-03, 15:01	#13
roux666 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Suisse Wiadomości: 7 521	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha tak tak bylam jakis czas we Francji, teraz w Szwajcarii kiedys szukalam dziewczyn na wizazu z Brazylii, ale ciezko... __________________ FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood

2014-01-03, 17:52	#14
Romanaccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Buenos Aires Wiadomości: 4 902	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Szkoda, ze tak malo jest wizazanek w AP, moze sie pochowaly aaa to Brazylijczyka w Szwajcarii poznalas? , a co tam porabiasz? __________________ *"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake*

2014-01-04, 11:56	#24
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Romanaccia, porteńos byli bardzo zarozumiali i parę innych podobnych cech (sprzedaliby własną matkę żeby wyszło na ich), ale najgorsze to że zwyczajnie nie można było im ufać. Kiedy pracowałam jeszcze w innym dziale to się naogladalam jakie swinstwa robią ludziom, z którymi się przyjaźnią poza firmą. Szok, w najgorszym polskim gimnazjum takie rzeczy się nie dzieją Mówię o moim doświadczeniu oczywiście tylko. Mieszkam w Hiszpanii więc często się czuję jak w małej AM w mojej poprzedniej dzielnicy chyba 80% było stamtąd. Fajnie tak poznać różne kultury. Od paru lat pracuję z Brazylijczykami i strasznie podoba mi się ich podejście do życia i ogólne usposobienie

2014-01-04, 13:21	#26
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Nie wiem, czy czytalas ale polecam Ci książkę Trans-atlantyk Gombrowicza, o jego życiu w Argentynie. Co do portenos to właśnie o to chodzi, że gdybym nie widziała postronnie tego co robią to sama uwazalabym ich za fantastycznych ludzi. Zresztą ja ogólnie wolę przyjaźnie europejskie, mam taką definicję przyjaźni że nikt z AP się w niej nie mieści

2014-01-04, 14:01	#28
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Bo jest coś takiego jak różnica miedzykulturowa ale dużo by pisać. Ja nie krytykuje latynoskiej definicji przyjaźni, mówię tylko że nie jest dla mnie.

2014-01-04, 15:02	#30
201607050913 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 2 561	Dot.: Czy sa tu jakies emigranti z ameryki lacinskiej,lut te ,ktore chcialyby wyjecha Skoro jedna jest Ci bliższa niż druga to logiczne, że się różnią, przeczysz sama sobie Stosunki międzyludzkie zawsze się dzielą na kultury. Moze to kwestia percepcji, w każdym razie widzę, że sobie nie porozmawiamy a szkoda Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2014-01-04 o 15:03

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)