prosze pomozcie

[joaska22103]

witam wszystkie kobietki mam bardzo powazny problem polaga on na tym ze nie moge zajsc w ciaze ... staram sie z mezem o dziecko juz 2 lata i nic nie wychodzi. kupilam se na wlasna reke tabletki CASTANGUS, OERPAROL i jakies witaminki. byłam u ginekologów juz 3 ale tylko slysze chudnac i schudnac fakt mam teraz diete mam 156 i waze 85 kg. mowie do lekarza ze jest duzo kobiet ktore waza wieicej i zachodza normalnie. uzywam testów owulacyjnych i normalnie wychodza dni płodne. ale lekarz zrobial mi tylko cytologie teraz czekam na wynik. nie moge znalesc lepszego lekarza. uwazaja ze mam jeszcze czas a jak mi zalezy to mam schudnac 20 kg. nie zrobili mi zadnych inny badań. pomozcie mi doradzcie. z góry bardzo dziekuje i czekam na jakies porady.

[monkaa321]

jeśli wam się nie udaje zajść w ciąże to po pierwsze idź zrobić wszystkie badania hormonalne, przy twojej wadze można wnioskować że masz jakieś problemy hormonalne. warto też czasem udać się do ginekologa-endokrynologa, lub do specjalisty od niepłodności.
Zapytam się tylko, dlaczego nie zainteresowałaś się tematem wcześniej? Bo jeśli aktywnie się staracie to już po pół roku można wnioskować że coś jest na rzeczy a na internecie można wiele cennych informacji znaleźć
I prawdę powiedziawszy dziwi mnie, że byłaś już u 3 ginekologów i żaden się Tobą nie zajął

[czarownica_tea]

tak jak pisała monkaa- trzeba zacząć się badać. Po pierwsze w jakim jesteś wieku? >30 wszystkie badania bardzo szybko, <30 trochę wolniej.
W 2-4 dc FSH,LH, PRL, estradiol, TSH, fT3, fT4, aTPO, morfologia, glikemia (cukrzyca, choroby tarczycy znacznie utrudniają zajście w ciążę). W 7 dpo progesteron. Badanie nasienia partnera (problem może dotyczyć także jego). No i obserwacja cyklu- dni płodnych, częstotliwości współżycia, czy występuje ovu- monitoring USG.
Ale podstawa to dobry ginekolog, który nie "olewa" problemu, zleci odpowiednie badania i obejmie Was opieką w przypadku stwierdzonych problemów.
Powodzenia

[niunia_20]

powiem tak, lekarze chyba maja troche racji w tym żeby schudnąć. ja jeszcze rok temu ważyłam 95kg przy wzroście 161cm i też usłyszałam od dwóch ginów żeby chociaż z 10 kg zrzucić. nie mogłam zajść w ciąże chyba z 3,5 roku... przeszłam na diete dukana- schudłam 15 kg i w marcu byłam już w ciąży. dalej nie będę opisywać, spójrz na podpis... powodzenia

[Klarissa]

Napisane przez joaska22103

witam wszystkie kobietki mam bardzo powazny problem polaga on na tym ze nie moge zajsc w ciaze ... staram sie z mezem o dziecko juz 2 lata i nic nie wychodzi. kupilam se na wlasna reke tabletki CASTANGUS, OERPAROL i jakies witaminki. byłam u ginekologów juz 3 ale tylko slysze chudnac i schudnac fakt mam teraz diete mam 156 i waze 85 kg. mowie do lekarza ze jest duzo kobiet ktore waza wieicej i zachodza normalnie. uzywam testów owulacyjnych i normalnie wychodza dni płodne. ale lekarz zrobial mi tylko cytologie teraz czekam na wynik. nie moge znalesc lepszego lekarza. uwazaja ze mam jeszcze czas a jak mi zalezy to mam schudnac 20 kg. nie zrobili mi zadnych inny badań. pomozcie mi doradzcie. z góry bardzo dziekuje i czekam na jakies porady.

Na własną rękę na pewno się nie wyleczysz.

Z tego co widzę po opisie to jedno to olej z wiesiołka, a drugie na zbicie prolaktyny, a skąd wiesz, że masz za wysoki jej poziom? Badałaś się?

Podstawą są przede wszystkim badania hormonów.
Usg jajników, ewentualnie badanie drożności jajowodów.

Ja o 1 dziecko starałam się 3 lata, przeszkodą był właśnie wysoki poziom prolaktyny, testosteronu oraz to, że mam zespół policystycznych jajników i niedoczynność lewego jajnika. Zaszłam w 1 ciążę dopiero jak schudłam z wagi 64kg do 52kg, podobnie w drugiej ciąży - zaszłam w okresie gdy byłam najszczuplejsza.

Przy pierwszej ciąży leczenie farmakologiczne nie przyniosło żadnych efektów. Zaszłam w sposób naturalny w kilka miesięcy po ustaniu leczenia korzystając jedynie z monitoringu cyklu. Druga ciąża trafiła się sama

[_kasicka]

Też uważam że lekarze mają rację. My staramy się o dziecku już 2,5 roku i też od każdego lekarza nie tylko od ginekologa ale i od endokrynologa słyszałam proszę się postarać trochę schudnąć ważyłam 93kg, ale przynajmniej się mną zajęli porobili wszystkie możliwe badania, nie olali sprawy. I wyszło bardzo dużo czynników które nie pozwalają mi zajść w ciąże ale przede wszystkim te czynniki wiążą się z tym że mam nadwagę. Niedoczynność tarczycy, PCOS, insulinooporność itd. Teraz jestem w końcu na diecie, przemogłam się, schudłam już 12kg i widze postępy. Od jakiś 5 lat nie dostałam sama miesiączki zawsze musiałam brać leki na wywołanie, a teraz pierwszy raz bez leków dostałam okres i to w 32 dc czyli normalny cykl, oprócz tego zaczęły mi rosnąć pęcherzyki co się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Sorry że się tak rozpisałam ale naprawdę uważam, że lekarze wiedzą co mówią i myślę że powinnaś znaleźć dobrego lekarza najlepiej ginekologa endokrynologa, porobić badania i postarać się trochę schudnąć. Wiem że to nie jest łatwe bo mi jest bardzo ciężko na diecie ale motywacja jest ogromna!!

[monkaa321]

Napisane przez Klarissa

Na własną rękę na pewno się nie wyleczysz.

Z tego co widzę po opisie to jedno to olej z wiesiołka, a drugie na zbicie prolaktyny, a skąd wiesz, że masz za wysoki jej poziom? Badałaś się?

Podstawą są przede wszystkim badania hormonów.
Usg jajników, ewentualnie badanie drożności jajowodów.

Ja o 1 dziecko starałam się 3 lata, przeszkodą był właśnie wysoki poziom prolaktyny, testosteronu oraz to, że mam zespół policystycznych jajników i niedoczynność lewego jajnika. Zaszłam w 1 ciążę dopiero jak schudłam z wagi 64kg do 52kg, podobnie w drugiej ciąży - zaszłam w okresie gdy byłam najszczuplejsza.

Przy pierwszej ciąży leczenie farmakologiczne nie przyniosło żadnych efektów. Zaszłam w sposób naturalny w kilka miesięcy po ustaniu leczenia korzystając jedynie z monitoringu cyklu. Druga ciąża trafiła się sama

zgadzam się, moja koleżanka miała hiperprolaktynemię, brała leki i poszła na dietę. Gdy schudła właśnie ok 15 kg (już nie pamiętam) to zaszła w ciąże. Wcześniej nie wychodziło ze starań nic

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez _kasicka

Też uważam że lekarze mają rację. My staramy się o dziecku już 2,5 roku i też od każdego lekarza nie tylko od ginekologa ale i od endokrynologa słyszałam proszę się postarać trochę schudnąć ważyłam 93kg, ale przynajmniej się mną zajęli porobili wszystkie możliwe badania, nie olali sprawy. I wyszło bardzo dużo czynników które nie pozwalają mi zajść w ciąże ale przede wszystkim te czynniki wiążą się z tym że mam nadwagę. Niedoczynność tarczycy, PCOS, insulinooporność itd. Teraz jestem w końcu na diecie, przemogłam się, schudłam już 12kg i widze postępy. Od jakiś 5 lat nie dostałam sama miesiączki zawsze musiałam brać leki na wywołanie, a teraz pierwszy raz bez leków dostałam okres i to w 32 dc czyli normalny cykl, oprócz tego zaczęły mi rosnąć pęcherzyki co się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Sorry że się tak rozpisałam ale naprawdę uważam, że lekarze wiedzą co mówią i myślę że powinnaś znaleźć dobrego lekarza najlepiej ginekologa endokrynologa, porobić badania i postarać się trochę schudnąć. Wiem że to nie jest łatwe bo mi jest bardzo ciężko na diecie ale motywacja jest ogromna!!

żeby Ci się udało! Widzę, że już Ci naprawdę niedużo brakuje

[Lea_ny]

Napisane przez joaska22103

witam wszystkie kobietki mam bardzo powazny problem polaga on na tym ze nie moge zajsc w ciaze ... staram sie z mezem o dziecko juz 2 lata i nic nie wychodzi. kupilam se na wlasna reke tabletki CASTANGUS, OERPAROL i jakies witaminki. byłam u ginekologów juz 3 ale tylko slysze chudnac i schudnac fakt mam teraz diete mam 156 i waze 85 kg. mowie do lekarza ze jest duzo kobiet ktore waza wieicej i zachodza normalnie. uzywam testów owulacyjnych i normalnie wychodza dni płodne. ale lekarz zrobial mi tylko cytologie teraz czekam na wynik. nie moge znalesc lepszego lekarza. uwazaja ze mam jeszcze czas a jak mi zalezy to mam schudnac 20 kg. nie zrobili mi zadnych inny badań. pomozcie mi doradzcie. z góry bardzo dziekuje i czekam na jakies porady.

Po pierwsze, szukaj dobrego lekarza do skutku - jeżeli trzech Cię olało, to szukaj czwartego! No i tak jak dziewczyny wspomniały: nie ginekologa, tylko ginekologa-endokrynologa
Ja poszłam do takiego prywatnie na chybił trafił - a na wizycie okazało się, że przyjmuje też w poradni leczenia niepłodności na NFZ. Zainteresuj się czy w Twoim mieście lub okolicach nie ma takiej poradni.

Po drugie, faktycznie powinnaś schudnąć. Dziwi mnie, że przy sporej nadwadze nikt nie zrobił Ci żadnych badań hormonalnych Na hormony tarczycy, to nawet internista mógłby Cię skierować.
No ale pomijając kwestię badań: próbujesz w ogóle schudnąć? Ćwiczysz, jesteś na diecie?

Po trzecie, to co również zostało już wspomniane: badanie nasienia Twojego męża. Jak ja po raz pierwszy zgłosiłam się do lekarza od niepłodności (a było to już po zaledwie kilku nieudanych cyklach), to powiedział, że na kolejną wizytę mam przyjść już z wynikami męża. Stwierdził, że często ludzie skupiają się na stronie kobiecej, a mężczyzną zajmują się dopiero po wykluczeniu wszelkich nieprawidłowości u kobiety - a według niego diagnostykę powinno zacząć się równocześnie, bo bardzo często okazuje się, że to właśnie kwestia nasienia.

[_kasicka]

żeby Ci się udało! Widzę, że już Ci naprawdę niedużo brakuje

Dziękuje Ci bardzo wierzę w to bardzo mocno, że w końcu się uda

[evelizarda]

Przede wszystkim powodzenia! ale nie rób niczego na własną rękę. Idź do innego ginekologa, do skutku, nie ma co się irytować, to Tobie zależy. polecałabym jak przedmówczynie ginekologa-endokrynologa i zrób wszystkie badania.
no i niestety, ale nadwaga też robi swoje, a wiem o czym mówię.

Jeszcze raz powodzenia!