Chanel kolorówka część II

[OlaM]

Napisane przez najada_naj

Ekhem, poleciałam i doleciałam z powrotem znów... Moniq biedaczka objechała 5 Sephor i nic, a ja na luziku wpadłam tylko do Galmoka wieczorem i - widać nasze bliźniaczki w załączniku
Nie ma jak wspólne wizażowe akcje, a teraz trzymajcie kciuki, żeby pomarańczka na nas nie wybiła .

Gratuluję udanych łowów . No i trzymam kciuki, żeby baza sprawowała się bez zarzutu, pięknie wyglądała i żeby pomarańczki nie było .
Koniecznie podzielcie się wrażeniami z używania tej rozsławionej już dość mocno bazy .

[moniq_c]

Najado, dziś akurat pstryknęłam zdjęcie Venise, postaram się wieczorkiem wrzucić tu zdjęcie jak coś konkretnego z niego wyszło

[najada_naj]

Rano bawiłam się bazą - oj, polubimy się Zero pomarańczki, cieszę się ogromnie. Taki ciepły, herbatnikowy brąz. Na początku mi się wydała wręcz za jasna i mało widoczna, więc dokładałam i dokładałam i ciągle mi było mało. A potem wsiadłam do samochodu, zerknęłam w lusterko i uuups! Jestem opalona jak po tygodniu w Chorwacji normalnie Znaczy, pewnie trochę przesadziłam, ale efekt i tak jest bardzo przyjemny. Zdecydowanie dobry zakup.
(Moniq, paczucha spakowana i jedzie za godzinę na pocztę).
Ooo, to czekam na fotkę Venise niecierpliwie.

[martiryb]

Ja tez zapragnelam tej bazy

[moniq_c]

Napisane przez najada_naj

Rano bawiłam się bazą - oj, polubimy się Zero pomarańczki, cieszę się ogromnie. Taki ciepły, herbatnikowy brąz. Na początku mi się wydała wręcz za jasna i mało widoczna, więc dokładałam i dokładałam i ciągle mi było mało. A potem wsiadłam do samochodu, zerknęłam w lusterko i uuups! Jestem opalona jak po tygodniu w Chorwacji normalnie Znaczy, pewnie trochę przesadziłam, ale efekt i tak jest bardzo przyjemny. Zdecydowanie dobry zakup.
(Moniq, paczucha spakowana i jedzie za godzinę na pocztę).
Ooo, to czekam na fotkę Venise niecierpliwie.

jakbym tylko mogła, to w tej chwili wyglądałabym po Twojej wiadomości i recenzji tak:

[najada_naj]

Znaczy: hopsa, hopsa!

[moniq_c]

i jeszcze jupijajej

a tak zbaczając z OT - jestem pod wrażeniem (znowu) trwałości chanela - maznęłam się rano po reku konturówką co ją zanabyłam do Venise, i po kilkukrotnym myciu rąk i wcześniejszym ścieraniu jej z ręki papierem nadal widzę na dłoni bladą kreseczkę.....

[guacamole]

Napisane przez tiniaczek

No wiesz, łaskę nam robią Tutaj na szczęście jest inaczej, ochroniarzy tylko w supermarketach widać. Nigdzie nie śledzą, nie naprzykrzają się. No i nie oceniają Ostatnio robiłam zakupki w Chanelu właśnie, a byłam ubrana ciepło i grubo i wygodnie, makijaż minimalny. No jak dzieciak generalnie rzecz biorąc A obskakiwało mnie 2 konsultantów, bez poczucia, że im d*** zawracam.

No, doslownie raj!!!!
U mnie w Sweden tez w sumie jest ok, nie laza za tylkiem ostro, ochroniarzy nawet nie ma. Tyle ze maly asortyment w porownaniu do PL...

[moniq_c]

Napisane przez najada_naj

Na początku mi się wydała wręcz za jasna i mało widoczna, więc dokładałam i dokładałam i ciągle mi było mało.
Ooo, to czekam na fotkę Venise niecierpliwie.

A czym ją w końcu tak dokładałaś?

podrzucam poranne fotki - konturówka Roux Sienna i szminka Venise , na ustach już nie robiłam bo miałam sisleyową śliwkę
(to na ręku poniżej to ta śliwka właśnie)

PS. Dołączam tak na gorąco szminkę venise na ustach - tylko weź poprawkę że to było robione teraz, więc w sztucznym świetle ( i proszę nie patrzeć na konturówkę, wiem że ją chamsko widać ale nie chciało mi się bawić dokładnie, bo umalowałam się tylko poglądowo do zdjęcia

[tiniaczek]

Napisane przez guacamole

No, doslownie raj!!!!
U mnie w Sweden tez w sumie jest ok, nie laza za tylkiem ostro, ochroniarzy nawet nie ma. Tyle ze maly asortyment w porownaniu do PL...

To współczuję. Zakupy przez internet, ekscytujące co prawda, ale to nie to samo. Ja tam lubię wymacać i wypytać

[guacamole]

Napisane przez moniq_c

A czym ją w końcu tak dokładałaś?

podrzucam poranne fotki - konturówka Roux Sienna i szminka Venise , na ustach już nie robiłam bo miałam sisleyową śliwkę
(to na ręku poniżej to ta śliwka właśnie)

PS. Dołączam tak na gorąco szminkę venise na ustach - tylko weź poprawkę że to było robione teraz, więc w sztucznym świetle ( i proszę nie patrzeć na konturówkę, wiem że ją chamsko widać ale nie chciało mi się bawić dokładnie, bo umalowałam się tylko poglądowo do zdjęcia

Piekna ta Wenecja ))). No i ladne masz usta.
Chyba za nia podrepcze do KICKSa.
Sliwke mam, ale na fotkach wyglada bardziej czerwono. Tak mi sie wydaje. Powolutku sie do niej przekonuje. Wczoraj nawet sie nia wysmarowalam po myciu zebow i dzis rano obudzilam sie niemal w niezmienionym stanie .

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez tiniaczek

To współczuję. Zakupy przez internet, ekscytujące co prawda, ale to nie to samo. Ja tam lubię wymacać i wypytać

Nooooo, ja tez lubie macac. Jutro pojde pomacac te Chanelke czerwona.

[moniq_c]

dziękuję

pomacaj, pomacaj, ja nad nią parę minut stałam bo ze trzy kolory chanelowe wtedy próbowałam, ale uważam ze warto każda kobieta powinna miec jedną czerwoną chanelkę, nie? Taki klasyk
PS. Śliwka rzeczywiście była może w rzeczywistości ciut bardziej czerwona/złamana brązem , zdjęcia były robione w sinym świetle poranka, stąd może przekłamanie?

[najada_naj]

Moniq, śliczna czerwona, a w innym wątku widziałam też i śliwkę - no ja to naprawdę co innego chyba testowałam, rany! Nałożyłam pędzelkiem, bo taki mi przygotowała sephorzanka, może przez pomyłkę umazała go czymś innym? U Ciebie Sisley to subtelny, codzienny kolor, łagodniejszy niż Venise, a ja miałam prawie czarne, czekoladowosine usta, przeraziłam się normalnie.
Bazę nałożyłam najpierw skunksem z Maca (130) na boki twarzy, a potem poprawiałam jeszcze kontur 109 macową. Oba są niezłe do tego, to w ogóle jest taki przyjazny w pracy produkt, mięciutki jak masełko.

[moniq_c]

może nie tą sheer cię machnęła tylko tą złotą obok? Bo tą naprawdę się ciemnej czekolady nie da zrobić ...
no ja jestem bardzo zadowolona z niej i ciesze się że się guacamole się wygadała że taką fajną szminkę ma

a skunksa nie mam, mówisz że potrzebuję??

[najada_naj]

Nieee, skunks niekonieczny- na pewno zwykłym pędzem do konturowania czy różu też dasz radę. Dla mnie to taki pędzel do wszystkiego, nieraz go noszę ze sobą, jak muszę zrobić makijaż poza domem - sprawdza się do podkładu, brązera, różu i pudru. Ale 109 czy 168 też będą dobre, albo ich odpowiedniki.

[moniq_c]

akurat 168 mam i używam do różu dzięki za podpowiedzi, popatrzę jak już tą bazę dorwę czym mi będzie najwygodniej się miziać

[guacamole]

Macalam szminki!!!! Ale tylko przez kilka sekund, bo sie spieszylam na rozmowe.
I tak... Venise to gigant!!! Piekna, przypomina mi ulubiona Berry Freeze Clinique, ale bardziej neutralna.
Testowalam kolor Orage (chyba jakos, lezal obok Venise) i tez piekny. Wlasciwie bardzo podobne, takie ceglane codzienne czerwienie, raczej neutralne temperaturowo.
Testowalam tez L'Rafinee z velvet-ek. Numer 32 albo 34. Wspaniala!!!! Taka ani rozowa, ani czerwona. Troche taki ämauve', ale mozna ja podciagnac pod wszystko. Nalozylam jej troche sobie na palec. skrobiac nietestowane boczki , i potem na usta. Usta byly takie pelne, matowe i naturalnie czerwone

Teraz mam 3 kandydatki.

Taaaaak, wygadalam sie ze Sliwka . Ja tez troche uwazam, ze ona ciemna strasznie, ale... to najwyrazniej zalezy od 'proporcji' naturalnej pigmentacji twarzy i byc moze wsytarczy malenka roznica w tonie czy temperaturze cery i oprawy oczu i szminka zupelnie inaczej sie prezentuje.
To tak jak z kolorami 'nude'- inne sa dla bialych Nordyczek, a inne dla Mulatek. Jak sobie czasem poszperam w nudnych koloprach Bobbi Brown, to czasem mam reke usmarowana brunatnymi maziami .

[madzialenn]

dziewczyny, wybaczcie, że tak truję, ale ostatnio nie mam czasu na nic i jestem do tyłu... macie jakieś dobre swatche tej bazy osławionej?

edit.
swatche mam, a możecie mi powiedziec jak tą bazę stosujecie? na czy pod podkład?

[najada_naj]

Nie, no - na podkład, to jest przecież brązer. Tak samo używam, jak każdy inny produkt do ocieplania kolorytu czy konturowania twarzy. Czyli: najpierw podkład, na to korektor, na to brązer + ew. róż + ew. rozświetlacz, a na koniec odrobina pudru do utrwalenia makijażu, głównie pod oczy. No, a ostatnio, głównie przez świruski z wątku guerlainowego na to wszystko idzie jeszcze mgiełka meteorytków

[basiao84]

Napisane przez najada_naj

Nie, no - na podkład, to jest przecież brązer. Tak samo używam, jak każdy inny produkt do ocieplania kolorytu czy konturowania twarzy. Czyli: najpierw podkład, na to korektor, na to brązer + ew. róż + ew. rozświetlacz, a na koniec odrobina pudru do utrwalenia makijażu, głównie pod oczy. No, a ostatnio, głównie przez świruski z wątku guerlainowego na to wszystko idzie jeszcze mgiełka meteorytków

Jakie tam świruski. My szczerze zachwalamy

Udało mi się macnąć dziś tę bazę w pewnej Sephorze. Na szczęście dla portfela już jej nie mieli, bo mi się oczywiście spodobała. Jak się zachowuje na tłustej skórze, wie ktoś?

[najada_naj]

No całkiem dobrze się zachowuje, to znaczy nie znika bardziej niż inne produkty (mam mieszaną cerę, a na policzkach raczej normalną/ odwodnioną w sumie, więc może nie powinnam tu gadać?). U mnie i tak ok. godz. 16-17 to w sumie mało co na twarzy zostaje - cienie, tusz tak, ale podkładu, różu, brązera trudno się doszukać. Widzę je gdzieś do godz. 14, potem wszystko wymaga poprawek. Ale te 6 godzin bazę noszę bezproblemowo, teraz zimą daje taki fajny efekt ocieplenia bladej i szarawej cery.
I przepraszam za świruski, ale lobby meteorkowe jest naprawdę zakręcone!

[guacamole]

Ja tam sie poczuwam do bycia meteorowa swiruska.
Cokolwiek na siebie wrzucam to i tok musze to przysypac meteorami, bo nie czuje sie soba .
Pewnie na plaze tez bede chodzila z meteorami pod pacha . Jak swirowac to na calego.

Ps. Dzis przeszlam sama siebie, bo wrzucilam:
1. brazer Heleny R (stary ale jary)
2. roz Dior owe nowe duo 839
3. doprawilam Terra Inca
4. a ze czulam sie jakas naga... sypnelam dzis Pszczolami kulkami

To, ze pod oczy poszedl rozswietlacz (la prairie) i odrobina korektora na pryszcza na nosie (magiczna paletka Bobbi) to juz inna sprawa. Maski na twarzy nie mialam, fajnie wszystko wspolgra .

A zeby byc w temacie Chanel.... to dzis tylko perfiuma Chanelowa byla No i pomadka Chanelowa w kolorze mrozonej truskawki .

[mirella102]

W Poznaniu te brązery są jeszcze w centrum Auchan w Swadzimiu , wczoraj kupowałam.

[Corii]

Ja nie jestem świruskiem kulkowym, o nie Mam tylko jedne pudło, uwielbiam je, ale nie noszę co dzień i nie mam na ich punkcie świra, co nie przeszkadza mi uważać je za najlepsze kulki pod Slońcem

[hola ola]

u nie Soleil Tan De Chanel trzyma sie dzielnie caly dzien (cera mieszana), musze napisac ze to zupelnie inne konturowanie to 3D, mimo ze mam ja kilk dni to wielbię dajne taka wypoczeta twarz , tak jak Najda gdzies pisala jak po urlopie . szczerze polecam, testy na rece trzeba na polikach

[moniq_c]

Hola Ola czym namalowałaś? ja się dziś mordowałam pędzlem do podkładu ale nie wiem czy to najlepsza opcja...

[hola ola]

Napisane przez moniq_c

Hola Ola czym namalowałaś? ja się dziś mordowałam pędzlem do podkładu ale nie wiem czy to najlepsza opcja...

Kochana tym pędzlem, kupilam ten pędzel na stronie UK

http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=511

dziewczyny na YT polecają ten BAMBOO BRONZER BRUSH eco tools

http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=432

mam ten pedzel, jeszcze nie uzywalam:/

[najada_naj]

Blush Brushem? A on nie za miękki i puchaty do tej bazy? Mam go, muszę sprawdzić, jak razem pracują.

[hola ola]

Miniq podoba Ci sie baza? bo jakos nie widze entuzjazmu

mysle ze z sephorowych pędzli dobre był by ten

http://allegro.pl/sephora-pedzel-do-...004413528.html

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez najada_naj

Blush Brushem? A on nie za miękki i puchaty do tej bazy? Mam go, muszę sprawdzić, jak razem pracują.

tam blush bruschem naklada mi sie bardzo dobrze a Ty jakim najdko nakladasz?

mialas racje baza jest

[najada_naj]

Dzisiaj skośnym sephorowym akurat, ale wcześniej macowym skunksem małym 130 albo 109 - takimi z mniejszą główką i bardziej zbitymi, bo ta baza w słoju dość twarda jest i wydawało mi się, że puchacz sobie z nią nie poradzi. Blush brusha to ja używam do pudrowych róży tylko, daje taki delikatny efekt.