Rośliny w sypialni, niezdrowe?

[Seona]

Oglądałam ostatnio program na TVN Style: "Perfekcyjna pani domu" i tam prowadząca program Anthea Turner powiedziała, że bardzo niezdrowe dla zdrowia są kwiaty doniczkowe w sypialniach (w pokojach gdzie się śpi).

Zabierają tlen, powodują duszności, niekiedy może to doprowadzić do astmy itp. W dzień kwiaty dostarczają tlenu, natomiast w nocy zabierają go

Spotkałyście się z taką opinią, czy to prawda?

Teraz zastanawiam się, czy wynosić doniczki z sypialni Jestem teraz w ciąży, do pokoju dla dziecka zasadziłam takiego ślicznego skrzydłokwiata wersja miniaturka, drzewko szczęścia i fiołka

[Calishanna]

Myślę, że z pokoju dziecka lepiej wynieść kwiaty, w ziemi może tworzyć się pleśń lub grzyby, a to noworodkowi może zaszkodzić.
Skrzydłokwiat jest uważany za zdrowy kwiat, filtruje powietrze ze szkodliwych oparów wydzielanych przez n.p nowe meble - tak czytałam. Sama mam w domu kilka skrzydłokwiatów. Fikusy są szkodliwe na serce, lepiej ich nie trzymać w domu.
Z punktu widzenia feng shui drzewka szczęścia są pozytywne, wszelkie rośliny o zaokrąglonych liściach lub wiszące.
Tak więc jest wiele teorii

[sunshain]

słyszałam o tym ale nie tyczy się to wszystkich roslin doniczkowych

[norka27]

Ile ludzi tyle opini - z punktu widzenia bilogii jest to prawda ale nie mozemy popadac w przesade i zyc w sterylnie czysztym srodowisku separujac sie od wszystkiego co jest nie zdrowe, nie przyjazne dla srodowiska i tak dalej. Pamietaj ze kwiaty w pokoju nawilzaja powietrze - a nasze mieszkania przy tych super szczelnych oknach tego potrzebuja. Jesli dziecko nie bedzie mialo kontaktu z kwiatami a co za tym idzie bakteriami i innymi strasznymi mikrobami ktorymi tu kolezanka straszy (a do tego bedzie przebywalo w bardzo suchym powietrzu), nie wytworzy w sobie odpornosci i bedzie moglo miec alergie a co za tym idzie takze astme. Nie mozna wiec popadac w paranoje i przesady. Mysle ze te kilka kwiatkow nie zaszkodzi a jak tu Calishanna pisze skrzydlokwiaty i drzewka szczescia sa ok, ja sama mam pelno w sypialni, w domu rodzinnym tez mialam i sie nie dusze w nocy.

[Malwi86]

Z tego co wiem to tak naprawdę tylko w przestronnych sypialniach można spokojnie stawiać kwiaty, gdyż pobierają tlen i wydalają dwutlenek węgla, który oczywiście jest niezdrowy. No i należy unikać kwiatów o silnym zapachu bo mogą uczulać.

[Piksi1]

Rośliny przetwarzają CO2 na tlen podczas fotosyntezy. Ale jak samam nazwa mówi potrzebują do tego światła. A w sypialni w nocy nie ma światła więc oddychają "normalnie" tzn. tak ja my.
Jeśli postawisz w sypialni jednego kwiatka, to nic się nie stanie.
Ale lepiej nierobić tam kwiaciarni...

[Antilia]

hm.. ale przecież rośliny naszego klimatu mają aparaty szparkowe zamknięte w nocy. Jakby tak rośliny strasznie zabierały tlen nocą to zabłądzenie w lesie równałoby się śmierci pamiętajmy, że przy niezaburzonych procesach rośliny wydzielają znacznie więcej tlenu niż go zużywają - starcza i dla nich i dla zwierząt, które tlenu produkować nie potrafią, gdyby było inaczej nie byłoby życia na Ziemi.
Nie ma co panikować, kwiaty spokojnie w sypialni trzymać a pokój wietrzyć przed snem

Ps. swego czasu miałam w pokoju kilkadziesiąt kwiatków doniczkowych - cały parapet, meble i stojak na kwiaty do samego sufitu - nic mi się nie stało, nie robiło się też duszno w pokoju.

[Maja S]

Chciałabym odświeżyć temat, gdyż właśnie zastanawiam się nad wyborem kwiatów do sypialni, ale sama nie wiem jakie wybrać, podobno niektóre kwiaty oczyszczają powietrze. Znalazłam taki artykuł w sieci: http://sentozdrowie.pl/pl/Kwiaty_w_sypialni.html Co o tym myślicie? Czy możecie polecić mi jakieś kwiaty?

[lady opium]

Napisane przez Maja S

Chciałabym odświeżyć temat, gdyż właśnie zastanawiam się nad wyborem kwiatów do sypialni, ale sama nie wiem jakie wybrać, podobno niektóre kwiaty oczyszczają powietrze. Znalazłam taki artykuł w sieci: http://sentozdrowie.pl/pl/Kwiaty_w_sypialni.html Co o tym myślicie? Czy możecie polecić mi jakieś kwiaty?

Na pewno geranium Wydziela olejki eteryczne, które działają przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, stąd często jest wykorzystywane w leczeniu chorób układu oddechowego. Ponoć wdychanie zapachu liści działa nasennie i zmniejsza napięcie nerwowe. Poza tym ta roślinka po prostu jest ładna, ma ciekawy pokrój, szybko rośnie. Uwielbiam jej zapach, choć znam osoby, które go nie znoszą...
Też spotkałam się z tym, że do sypialni nadaje się skrzydłokwiat. Podobno oczyszcza powietrze z substancji toksycznych, podobnie jak paprotki. Poza tym fiołki, hibiskusy, storczyki, ew. kaktusy - jeżeli ktoś lubi Może jeszcze papirus, zwłaszcza gdy mamy suche powietrze, bo zwiększa jego wilgotność.
Oczywiście wszystko z umiarem, tak żeby nie zrobić z sypialni szklarni

[Antilia]

Napisane przez lady opium

Na pewno geranium Wydziela olejki eteryczne, które działają przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, stąd często jest wykorzystywane w leczeniu chorób układu oddechowego. Ponoć wdychanie zapachu liści działa nasennie i zmniejsza napięcie nerwowe. Poza tym ta roślinka po prostu jest ładna, ma ciekawy pokrój, szybko rośnie. Uwielbiam jej zapach, choć znam osoby, które go nie znoszą...
Też spotkałam się z tym, że do sypialni nadaje się skrzydłokwiat. Podobno oczyszcza powietrze z substancji toksycznych, podobnie jak paprotki. Poza tym fiołki, hibiskusy, storczyki, ew. kaktusy - jeżeli ktoś lubi Może jeszcze papirus, zwłaszcza gdy mamy suche powietrze, bo zwiększa jego wilgotność.
Oczywiście wszystko z umiarem, tak żeby nie zrobić z sypialni szklarni

A jednocześnie geranium może potwornie uczulić
Ja bym polecała zwyczajnie te kwiatki, które po 1) nadają się do posiadanego stanowiska, po 2) nie będą nam sprawiać kłopotów w pielęgnacji i po 3) będą się nam podobać

[lady opium]

Napisane przez Antilia

A jednocześnie geranium może potwornie uczulić

Każda roślina może uczulić. Alergenem może być wszystko: pyłki, olejki eteryczne, kurz, to co jemy i wdychamy. Jeżeli ktoś cierpi na alergię wziewną to oczywiście nie powinien hodować roślin o silnym zapachu, jak i tych, które wymagają częstego podlewania, bo wilgotna ziemia to też pożywka dla grzybów.

[cabanka]

Witam. Dopiero tu u Was "raczkuję". Ja również kocham kwiaty, a nawet posiadam niejaką o nich wiedzę.
Nieporozumienie, że rośliny w sypialni lub szpitalnym pokoju szkodzą zdrowiu zrodziło się z faktu, że liście większości w ciemności absorbują tlen. Obecnie panuje opinia, że przynoszą korzyści, wzbogacając powietrze w wilgoć, redukując zatrucia chemiczne i ograniczając rozwój mikrobów w powietrzu. Rozważnie dobrane wniosą zdrową, relaksującą atmosferę w każdej sypialni.
Najlepsze są:
Szparag, Dracena,Zroślicha, Aglaonema, Koleus i oczywiście ALOES.
Zaczęłam pisać blog o kwiatach i właśnie tam umieściłam post o zbawiennym działaniu ALOESU.
magiakwiatow-cabanka.blogspot.com

[Agnieszka Gie]

Są też rośliny, które wydzielają tlen nocą, między innymi aloes jak już napisała Casablanka:

http://doniczkowo.info/oaza-zieleni-w-sypialni/
http://muratordom.pl/wnetrza/dekorac...lni,77_12.html

[Kmee]

Dla mnie to są wydumane problemy... te wszystkie artykuły ą i ę.. najlepiej od razu się zabić, bo życie szkodzi. Ciekawe czemu nie wspominają o tym o ile bardziej szkodliwe jest mieszkanie i wdychanie spalin samochodowych zamiast rozwodzić się nad jakimś minimalnym zużyciem tlenu przez rośliny (może by jakieś dane podali, badania konkretne).

Ja większość życia spędziłam mając jeden pokój, jako pokój i sypialnię, nie wyobrażam sobie tam braku kwiatów. W dodatku spał ze mną pies i kot (które pewnie w ogóle zużywają masę tlenu) nie mówiąc już o zatrzęsieniu bakterii, które mają na sobie i przynoszą z dworu. A ja jako dziecior całymi dniami latałam po podwórku, wracając czasem ubrudzona niemiłosiernie.
I żyję.. jak w mordę misia żyję.. i nie mam astmy, nie zjadły mnie bakterie.. nie udusiłam się z braku tlenu w sypialni :/

[cabanka]

Kmee jesteś wielka!. Super post. Najważniejsze nie dać się zwariować. Faktycznie niemal cały świat człowieka zbudowany jest z tworzyw sztucznych, które emitują to... i tamto... A my nie mamy na to większego wpływu.
Też uważam, że przed laty nie zwracało się uwagi na jakieś tam bakterie, dzieciaki na podwórkach / brudnymi rękoma podjadały wspólnie kanapkę zrzuconą z okna przez rodzica / niewiele myślały o higienie. I co? Mniej chorowały i dziś jako dorośli też mniej chorują. Bo? Bo właśnie obcując z bakteriami, nabieramy na nie odporności.
Otaczam się kwiatami, bo uwielbiam ich towarzystwo. To, że przy okazji niektóre z nich oczyszczają "zepsute" powietrze, tym lepiej. Warto jednak wiedzieć, które to są. Pozdrawiam

[Maja S]

Dziękuję wszystkim za pomoc w przyszłym tygodniu wybieram się po rośliny do sypialni. Cabanka właśnie o to chodzi jeżeli wiem, że jakieś rośliny oczyszczają powietrze czy mają jakiś inny pozytywny wpływ na otoczenie to dlaczego mam ich nie kupić? Wydaje mi się, że warto wtedy zainwestować w taką roślinę.

[jusztyska]

Napisane przez Agnieszka Gie

Są też rośliny, które wydzielają tlen nocą, między innymi aloes jak już napisała Casablanka:

dokładnie i storoczyki też można w sypialni mieć i wężownica także tlen w nocy wytwarza Anthea Turner na szczęscie nie zawsze ma rację :P

[marcin_88]

Chciałem do sypialni kupić, któreś z następujących roślin: skrzydłokwiat, kaktus bożonarodzeniowy, sansewiera gwinejska, paproć nefrolepis.
Czy one na pewno mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie i można je trzymać w sypialni?
Na niektórych stronach znalazłem informacje o tym, że sansewiera i skrzydłokwiat są szkodliwe, ponieważ wydzielają jakieś toksyny, czy coś.

[monika1212121]

Większość kwitów zabiera tlen w nocy, ale kilka z nich wręcz przeciwnie! Niektóre gatunki produkuja tlen w nocy i oczyszcaja powietrze na przykład aloes Więcej informacji wyczytałam w tym miejscu: xxx

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Żeby odczuć różnice w zawartości tlenu czy CO2 w powietrzu trzeba by było spać w komórce 2x2m tylko z roślinami. A to całe oczyszczanie powietrza to tylko chwyt marketingowy.

Za to same rośliny są super, więc jak ktoś tylko ma warunki i chęci to nie widzę przeciwskazań. Jedynie unikałabym tych intensywnie pachnących np. lili, bo mogą uczulać i powodować migreny.

Co do toksyczność. Trzeba na to zwracać uwagę jak mamy w domu kota/psa/dziecko lubiące konsumować owe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz