Perełki cruelty-free

[Wardruna]

Racja, warto od tego zacząć, dla mnie to dobra droga. Patrząc na te wszystkie kosmetyki o których tu często wspominacie, aż cieknie mi ślinka, ale przeważnie są one dla mnie po prostu za drogie.

A z tych maseczek miałam maskę na ciepło do cery tłustej:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...morelowym.html

Ale jakoś mnie nie powaliła, zapach za to cudny;d

[Pigeons]

Napisane przez Linusiaczek

Tak, ze znakami jest bardzo dużo zamieszania. Ja generalnie mam największe zaufanie do znaczków Pety i The Leaping Bunny, ale odkryłam, że sporo firm, które się bardzo afiszują tym, że nie testują i że kupują tylko składniki nietestowane na zwierzętach czasami używają różnych rodzai króliczków - po prostu dlatego, że żeby używać króliczka Pety czy The Leaping Bunny, to trzeba wykupić licencję do ich używania.

Tak, mnie się wydaje, że to jest dobry system. Oczywiście czasami można się pomylić, ale generalnie myślę, że dobrze od tego zacząć

W takim razie widzę, że czeka mnie ciężka przeprawa Przyznam szczerze, że dla mnie najważniejszy jest skład ale oczywiście próbuje znajdować później równie dobre, nietestowane kosmetyki. Powoli mój zbiór staje się coraz bardziej przyjazny zwierzakom ale staram się nie zachłysnąć tymi wszystkimi informacjami i nie wyrzucać od razu wszystkich "złych"kosmetyków a przestawiać się powoli.

Napisane przez Linusiaczek

Tak tak, Montagne Jeunesse wydaje się porządną firmą A możesz mi powiedzieć, które maseczki najbardziej przypadły Ci do gustu? Bo ta firma robi masę różnych.

Niby robią dużo ale ja w Naturach ciągle widzę te same 3 czy 4 rodzaje Pamiętam, że miałam:
-oczyszczającą z minerałami z Morza Martwego i nieźle sobie radziła. Oczyszczała ale nie wysuszała, twarz po jej użyciu była rozjaśniona a pory były zwężone.
-aromaterapeutyczną- mocno pachniała lawendą i innym zielskiem więc jak ktoś nie lubi takich aromatów to lepiej unikać. Niestety za pierwszym razem trochę ją przetrzymałam i podrażniła mi cerę więc później już pilnowałam czasu.
-samorozgrzewającą z czerwoną glinką. Trochę się jej obawiałam ze względu na moje naczynka ale jakoś mocno nie rozgrzewała. I w sumie mogę powtórzyć to co pisałam o pierwszej: oczyszcza, domyka pory, rozjaśnia.
Ja mam cerę tłustą więc staram się z zasady wybierać te z napisem "oczyszczająca" stąd pewnie wszystkie działają u mnie tak samo A i radzę uważać na zakupy w Naturze bo zdarzyło mi się tam kupić przeterminowaną o 6 miesięcy maseczkę z tej firmy Od tej pory zwracam uwagę na termin przydatności ale przyznam, że już mnie to męczy: biorę kosmetyk->analizuje skład->szukam informacji o nietestowaniu->otwieram i sprawdzam czy ktoś go sobie nie testował->czytam na datę ważności...a panie się na mnie patrzą jak na dziwaka Się wyżaliłam

Teraz mam jeszcze dwie nowe maseczki z osiedlowej drogerii: truskawkowy suflet i białą czekoladę i nie mogę doczekać się testów. Założyłam nawet bloga żeby opisywać swoją zmianę kosmetycznych przyzwyczajeń ale jak na razie próbuje ogarnąć kwestie techniczne. Chociaż coś tam niby już wrzucam...

Wybaczcie, że się tak rozpisuje ale jestem przykładem tego co licencjat robi z człowieka

[Linusiaczek]

Napisane przez Pigeons

W takim razie widzę, że czeka mnie ciężka przeprawa Przyznam szczerze, że dla mnie najważniejszy jest skład ale oczywiście próbuje znajdować później równie dobre, nietestowane kosmetyki. Powoli mój zbiór staje się coraz bardziej przyjazny zwierzakom ale staram się nie zachłysnąć tymi wszystkimi informacjami i nie wyrzucać od razu wszystkich "złych"kosmetyków a przestawiać się powoli.

Dobra wiadomość jest taka, że wiele firm z dobrymi składami jest firmami cruelty - free Zwłaszcza jeśli kupujesz coś z zagranicy.No i wiadomo, że nie ma się co spieszyć, lepiej we własnym tempie, ale konsekwentniej

Napisane przez Pigeons

Niby robią dużo ale ja w Naturach ciągle widzę te same 3 czy 4 rodzaje Pamiętam, że miałam:
-oczyszczającą z minerałami z Morza Martwego i nieźle sobie radziła. Oczyszczała ale nie wysuszała, twarz po jej użyciu była rozjaśniona a pory były zwężone.
-aromaterapeutyczną- mocno pachniała lawendą i innym zielskiem więc jak ktoś nie lubi takich aromatów to lepiej unikać. Niestety za pierwszym razem trochę ją przetrzymałam i podrażniła mi cerę więc później już pilnowałam czasu.
-samorozgrzewającą z czerwoną glinką. Trochę się jej obawiałam ze względu na moje naczynka ale jakoś mocno nie rozgrzewała. I w sumie mogę powtórzyć to co pisałam o pierwszej: oczyszcza, domyka pory, rozjaśnia.
Ja mam cerę tłustą więc staram się z zasady wybierać te z napisem "oczyszczająca" stąd pewnie wszystkie działają u mnie tak samo

Ooo, to dodam na listę KWC Ja ostatnio kupiłam sobie z ciekawości ich maseczkę czekoladową i błotną anty-stres, ale jeszcze nie używałam, bo je muszę najpierw sfotografować na bloga. Dam znać.

Napisane przez Pigeons

Od tej poryA zwracam uwagę na termin przydatności ale przyznam, że już mnie to męczy: biorę kosmetyk->analizuje skład->szukam informacji o nietestowaniu->otwieram i sprawdzam czy ktoś go sobie nie testował->czytam na datę ważności...a panie się na mnie patrzą jak na dziwaka Się wyżaliłam

Nooo, na początku to można z tym kręćka dostać, ale po jakimś czasie już się wie co i jak i idzie coraz szybciej A wyżalać się tu możesz do woli, od tego ten wątek też jest

Napisane przez Pigeons

Teraz mam jeszcze dwie nowe maseczki z osiedlowej drogerii: truskawkowy suflet i białą czekoladę i nie mogę doczekać się testów. Założyłam nawet bloga żeby opisywać swoją zmianę kosmetycznych przyzwyczajeń ale jak na razie próbuje ogarnąć kwestie techniczne. Chociaż coś tam niby już wrzucam...

A te maseczki to tej samej firmy?
Jak będziesz się czuła na siłach to pochwal się blogiem, jest już nas 4 blogowiczek opisująacych swoje doświadczenia z kosmetykami CF, byłabyś 5!

Napisane przez Pigeons

Wybaczcie, że się tak rozpisuje ale jestem przykładem tego co licencjat robi z człowieka

Poczekaj na magisterskie, będziesz pisać jedną wiadomość pół godziny!

[Pigeons]

Napisane przez Linusiaczek

Nooo, na początku to można z tym kręćka dostać, ale po jakimś czasie już się wie co i jak i idzie coraz szybciej A wyżalać się tu możesz do woli, od tego ten wątek też jest

Czasem jak ktoś z obsługi pyta się czy w czymś pomóc to mam ochotę powiedzieć, że szukam czegoś bez slsów, parabenów, parafiny, nietestowanego na zwierzętach, najlepiej polskiej firmy i o krótkim składzie i czekać na reakcje. Ale aż tak wredna nie jestem

Napisane przez Linusiaczek

A te maseczki to tej samej firmy?
Jak będziesz się czuła na siłach to pochwal się blogiem, jest już nas 4 blogowiczek opisująacych swoje doświadczenia z kosmetykami CF, byłabyś 5!

Tak, Montagne jeunesse. Mieli jeszcze inne ciekawe ale doszłam do wniosku, że szaleństwem jest wydać 30 zł na maski w saszetkach. Właśnie nie wiem jak opisać swojego bloga bo część rzeczy będzie nie do końca CF ale też je chciałam opisać ku przestrodze albo ze względu na chociażby dobry skład. Dziś doszłam do wniosku, że może będę umieszczać przy zdjęciu certyfikat czy info o nietestowaniu... Pewnie z czasem będzie ich coraz mniej kiedy sukcesywnie będę je wymieniać.

Napisane przez Linusiaczek

Poczekaj na magisterskie, będziesz pisać jedną wiadomość pół godziny!

Oj radzę się nie śmiać bo wy będziecie musiały to czytać

[Sorbet]

Napisane przez Pigeons

Od tej pory zwracam uwagę na termin przydatności ale przyznam, że już mnie to męczy: biorę kosmetyk->analizuje skład->szukam informacji o nietestowaniu->otwieram i sprawdzam czy ktoś go sobie nie testował->czytam na datę ważności...a panie się na mnie patrzą jak na dziwaka Się wyżaliłam

Od tego są te panie - żeby pomagać. Szkoda tylko, że mało kiedy faktycznie doradzą... Przeważnie biegają za klientkami i patrzą na ręce.
I daj namiary na bloga jak już się coś na nim pojawi - blogaski uzależniają

[Linusiaczek]

Napisane przez Pigeons

Właśnie nie wiem jak opisać swojego bloga bo część rzeczy będzie nie do końca CF ale też je chciałam opisać ku przestrodze albo ze względu na chociażby dobry skład. Dziś doszłam do wniosku, że może będę umieszczać przy zdjęciu certyfikat czy info o nietestowaniu... Pewnie z czasem będzie ich coraz mniej kiedy sukcesywnie będę je wymieniać.

Mnie się wydaje, że już sam fakt, że ktoś podaje infor o testowaniu/nietestowaniu czy składzie jest ważne - że zwraca uwagę na takie rzeczy. Bardzo bym chciała, żeby niektórym się chociaż chciało od czasu do czasu wspomnieć, że coś jest nietestowane. Bo w ten sposób to się chociaż wskazuje ludziom problem,a ja wierzę, że wiele osób nigdy o czymś takim nie słyszało. Kiedyś miałam swoją ulubioną Amerykankę robiącą filmy na YT, ale polecającą różne rzeczy testowane i tak powoli traciłam do niej serce... aż pewnego dnia wspomniała raz o testowaniu, potem jeszcze raz i tak powiem Ci, że mi się od razu lepiej zrobiło, że przynajmniej czasami stara się wymienić złe na dobre

Nie wiem czy wspominałam i czy wpisywałam na listę perełek (sama się już gubię ), ale mój dezodorant z firmy Alvera (nie mylić z Alterrą, Alvera nie należy do Rossmanna) jest naprawdę bomba i polecam go serdecznie, jeśli Wam wpadnie w oko. Jest w kulce i mimo, że niby nie jest antyperspirantem - świetnie działa. Tak więc jak dla mnie prawdziwa perełka, chyba nawet lepszy od 8-krotnie droższej Dr Nony.

[Pigeons]

Mam radosną nowinę, premierowo przedstawiam wam mojego bloga
Będę pewnie jeszcze sporo modyfikować ale chciałam się was zapytać o jakieś sugestie czy zmiany dzięki którym lepiej się będzie czytać...
Jak się doszkolę umieszczę jeszcze info o testach na zwierzętach, certyfikatach, stronach internetowych itp.

http://kosmetycznychateaunoir.wordpress.com/

[Linusiaczek]

Napisane przez Pigeons

Mam radosną nowinę, premierowo przedstawiam wam mojego bloga
Będę pewnie jeszcze sporo modyfikować ale chciałam się was zapytać o jakieś sugestie czy zmiany dzięki którym lepiej się będzie czytać...
Jak się doszkolę umieszczę jeszcze info o testach na zwierzętach, certyfikatach, stronach internetowych itp.

http://kosmetycznychateaunoir.wordpress.com/

Kochana, powiem Ci, że bardzo mi się blog podoba, serio! Masz własny stzl pisania, blog jest przejrzysty, taki trochę z jajem nawet, fajna szata graficzna i widać, że się starasz. Fajnie, że mamy Cię po swojej stronie!

[Wardruna]

Napisane przez Sorbet

Od tego są te panie - żeby pomagać. Szkoda tylko, że mało kiedy faktycznie doradzą... Przeważnie biegają za klientkami i patrzą na ręce.
I daj namiary na bloga jak już się coś na nim pojawi - blogaski uzależniają

Taaa, skądś to znam. Najlepsi są jednak panowie z ochrony, stoje sobie i oglądam płyny do higieny intymnej, kupuje wkładki i tampony a ten krąży i zagląda, wkurze się kiedyś i zapytam go o poradę

[Pigeons]

Napisane przez Linusiaczek

Kochana, powiem Ci, że bardzo mi się blog podoba, serio! Masz własny stzl pisania, blog jest przejrzysty, taki trochę z jajem nawet, fajna szata graficzna i widać, że się starasz. Fajnie, że mamy Cię po swojej stronie!

Dziękuje Ci bardzo Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczą takie pozytywne komentarze. Strasznie się bałam upubliczniać bloga ale powoli przekonuje się, że nie miałam powodu

[Sorbet]

Pigeons - <gały na wierzchu!> Jaki wspaniały blog! Szata jest bombowa, bardzo przyjemne dla oka. Zaraz Cię dodam do swojego. Daj linka na wątku "Nasze blogi" i tu--> http://beautyblogs.pl/ - ale musisz mieć chyba przynajmniej ...10? wpisów, żeby Cię wliczyli w poczet blogerek.

[Pigeons]

Napisane przez Sorbet

Pigeons - <gały na wierzchu!> Jaki wspaniały blog! Szata jest bombowa, bardzo przyjemne dla oka. Zaraz Cię dodam do swojego. Daj linka na wątku "Nasze blogi" i tu--> http://beautyblogs.pl/ - ale musisz mieć chyba przynajmniej ...10? wpisów, żeby Cię wliczyli w poczet blogerek.

Jakoś tak mi głupio rozgłaszać się z tym blogiem, na razie podałam linka tylko wam, żeby wiedzieć co myślicie Ale skoro się podoba to może powinnam się bardziej reklamować

Dziewczyny mam jeszcze do was takie jedno pytanie... Jak zapatrujecie się na firmy typu The Body Shop, Sanoflore, które są reklamowane jako te przyjazne a nalezą do koncernów (w tym przypadku Loreal), które testują? Tak samo jest z linią Alterra od Rossmanna. Ja osobiście unikam giganta, którym jest Loreal bo ich produkty są stosunkowo drogie ale taka Alterra jest tania i często właśnie z tego powodu skuszę się na ich kosmetyki.

[Sorbet]

Ja nie kupuję. Wychodzę z założenia, że szefowie koncernów z moją pomocą finansową czy nie i tak mogą sobie pozwolić na kupno kibla ze złota, więc niech się wypchają. Body shop nie robi balsamów, które nie mają sobie równych, więc kij im w oko... A zamiast alterry kupuję Ziaję.

[Pigeons]

Napisane przez Sorbet

Ja nie kupuję. Wychodzę z założenia, że szefowie koncernów z moją pomocą finansową czy nie i tak mogą sobie pozwolić na kupno kibla ze złota, więc niech się wypchają. Body shop nie robi balsamów, które nie mają sobie równych, więc kij im w oko... A zamiast alterry kupuję Ziaję.

Ja niestety nie mogę przekonać się do Ziaji dla mnie to mocno średnie kosmetyki ( a testowałam sporo, zarówno do ciała i twarzy). Pod względem składu też nie są rewelacyjne więc mam dylemat. Najchętniej kupowałabym tylko w sklepach ekologicznych ale ceny powalają.

[Wardruna]

No ja w sumie wolę aby kosmetyki miały kiepski skład, nie przeszkadza mi np sls w żelu pod prysznic, byle by nie były testowane. Fakt tylko dlatego, że nie mam kasy na drogie kosmetyki, z naturalnym skłądem, jak wygrram totka to przejdę na naturalne
Z Ziaji mam tylko kilka perełek żel pod prysznic, płyn do higieny i żele do mycia twarzy(bez sls)
Spróbuj poszukać innych firm, farmona, flos lek ma linię eco....

[agatri]

Napisane przez Pigeons

Ja niestety nie mogę przekonać się do Ziaji dla mnie to mocno średnie kosmetyki ( a testowałam sporo, zarówno do ciała i twarzy). Pod względem składu też nie są rewelacyjne więc mam dylemat. Najchętniej kupowałabym tylko w sklepach ekologicznych ale ceny powalają.

Hipp ma bardzo fajne składy <jak ekologiczne kosmetyki !> i ceny też nawet ok

[Pigeons]

Napisane przez Wardruna

No ja w sumie wolę aby kosmetyki miały kiepski skład, nie przeszkadza mi np sls w żelu pod prysznic, byle by nie były testowane. Fakt tylko dlatego, że nie mam kasy na drogie kosmetyki, z naturalnym skłądem, jak wygrram totka to przejdę na naturalne
Z Ziaji mam tylko kilka perełek żel pod prysznic, płyn do higieny i żele do mycia twarzy(bez sls)
Spróbuj poszukać innych firm, farmona, flos lek ma linię eco....

Żele pod prysznic i do twarzy testowałam ale zdecydowanie wolę produkty innych firm. Widocznie trochę z motyką na słońce się porwałam poszukując kosmetyków nietestowanych, z dobrym składem i w miarę przystępnych cenach

Napisane przez agatri

Hipp ma bardzo fajne składy <jak ekologiczne kosmetyki !> i ceny też nawet ok

A Hipp nie testuje? Akurat ich produkty bardzo lubiłam, miałam szampon, oliwkę i mleczko do ciała. Na ich opakowaniach nie ma chyba takiej informacji ale niby coś słyszałam, że nie testuje i bądź człowieku mądry

[agatri]

Napisane przez Pigeons

A Hipp nie testuje? Akurat ich produkty bardzo lubiłam, miałam szampon, oliwkę i mleczko do ciała. Na ich opakowaniach nie ma chyba takiej informacji ale niby coś słyszałam, że nie testuje i bądź człowieku mądry

pisałyśmy do nich maila , to że nie ma znaku nie oznacza ,że testują

[Pigeons]

Napisane przez agatri

pisałyśmy do nich maila , to że nie ma znaku nie oznacza ,że testują

To już wiem, tak jakoś dedukowałam, że skoro wysilili się i umieścili informacje o "olejku migdałowym BIO" to mogliby przy okazji domalować jakiegoś królika na opakowaniu

[agatri]

Napisane przez Pigeons

To już wiem, tak jakoś dedukowałam, że skoro wysilili się i umieścili informacje o "olejku migdałowym BIO" to mogliby przy okazji domalować jakiegoś królika na opakowaniu

nie wiem czemu tak firmy robią , często nawet te które mają certyfikat nie mają na produktach żadnego znaczka

[Wardruna]

Napisane przez Pigeons

Żele pod prysznic i do twarzy testowałam ale zdecydowanie wolę produkty innych firm. Widocznie trochę z motyką na słońce się porwałam poszukując kosmetyków nietestowanych, z dobrym składem i w miarę przystępnych cenach



A Hipp nie testuje? Akurat ich produkty bardzo lubiłam, miałam szampon, oliwkę i mleczko do ciała. Na ich opakowaniach nie ma chyba takiej informacji ale niby coś słyszałam, że nie testuje i bądź człowieku mądry

Tak, to dość trudne zadanie, bo to, że komuś jakieś kosmetyki pasują nie znaczy, że Tobie też podejdą, dlatego poleciłam Ci też Flos Lek.

A jakie Ty firmy preferujesz?? Pytam bo jestem w fazie testowania i poszukiwania;d

[Pigeons]

Napisane przez agatri

nie wiem czemu tak firmy robią , często nawet te które mają certyfikat nie mają na produktach żadnego znaczka

Sami sobie klientów przeganiają. Ale widziałam np. zdjęcie stoiska Smashboxa gdzie widniało logo króliczka cruelty free więc jak się chce to można.

Napisane przez Wardruna

Tak, to dość trudne zadanie, bo to, że komuś jakieś kosmetyki pasują nie znaczy, że Tobie też podejdą, dlatego poleciłam Ci też Flos Lek.

A jakie Ty firmy preferujesz?? Pytam bo jestem w fazie testowania i poszukiwania;d

Z flos leku miałam tylko, żel ze świetlikiem więc pasowało by się bliżej zaznajomić z tą firmą.
Moje preferencje ostatnio się zmieniają więc ciężko w sumie powiedzieć co preferuje. Z produktów zwierzoprzyjaznych ubóstwiam np. szampon Urtekram z brązowym cukrem (niestety cena powala i na razie używam rossmanowskiego dla dzieci ale planuje zmianę na Hippa skoro nietestują), żele Born to bio (cuuudne opakowania ale też wysoka cena dlatego używam na zmianę z Alterrą), do twarzy półprodukty: samorobione kremy, sera do twarzy, glinki. Do demakijażu bardzo dobry jest płyn z Bielendy Awokado. Teraz jestem na etapie sporych zmian ale muszę trochę przyhamować bo ani portfel już nie wytrzymuje ani nie mam gdzie już trzymać kosmetyków więc muszę zużyć to co mam.

Myślałam czy nie wrzucić moich zbiorów na bloga ale skoro część jest do wymiany to nie wiem czy jest sens

[Linusiaczek]

No ja mam chyba trochę łatwiej, bo w USA dość często można znaleźć promocje albo outlety, gdzie kosmetyki kosztują np. połowę ceny. Natomiast z moich doświadczeń z firmami w Polsce to byłam bardzo zadowolona z Dax Cosmetics i Bielendy. Z Ziają to jest tak, że niektóre kosmetyki ubóstwiam, ale tych ni ma za dużo. Natomiast Pigeons, z kosmetyków, które wymieniłaś wnioskuję, że by Ci się bardzo podobały produkty ze sklepów internetowych, np. Helf. Składy przyjazne, kosmetyki fajnej jakości, tylko te ceny trochę takie... no wiadomo. No ale tak to jest,k że zamiana kosmetyków na przyjazne zwierzętom trochę trwa - chociaż muszę przyznać, że w moim przypadku to była bardzo emocjonująca podróż

[villete]

A gdzie można kupić Delie? Bo na YT często się o niej pozytywnie dziewczyny wypowiadają.

[Wardruna]

Napisane przez villete

A gdzie można kupić Delie? Bo na YT często się o niej pozytywnie dziewczyny wypowiadają.

Zazwyczaj w mniejszych sklepikach(kolorowe i reszta), widuję też sporadycznie w rossmanie i naturze ale zazwyczaj tylko te do demakijażu.
Miałam balsam z Delii, chyba z rok temu, jedwab go ciała czy jakoś tak, był bardzo dobry, ładnie pachniał, nie uczulił.

[Pigeons]

Napisane przez Linusiaczek

No ja mam chyba trochę łatwiej, bo w USA dość często można znaleźć promocje albo outlety, gdzie kosmetyki kosztują np. połowę ceny. Natomiast z moich doświadczeń z firmami w Polsce to byłam bardzo zadowolona z Dax Cosmetics i Bielendy. Z Ziają to jest tak, że niektóre kosmetyki ubóstwiam, ale tych ni ma za dużo. Natomiast Pigeons, z kosmetyków, które wymieniłaś wnioskuję, że by Ci się bardzo podobały produkty ze sklepów internetowych, np. Helf. Składy przyjazne, kosmetyki fajnej jakości, tylko te ceny trochę takie... no wiadomo. No ale tak to jest,k że zamiana kosmetyków na przyjazne zwierzętom trochę trwa - chociaż muszę przyznać, że w moim przypadku to była bardzo emocjonująca podróż

Helfy znam, w sumie to od paru lat już się zastanawiam nad zamówieniem ale jakoś nie mogę się zebrać bo ceny...no właśnie Na razie wykończę to co mam i będę wtedy kombinować.

A wiecie coś może o certyfikatach ICEA? Ostatnio znalazłam tę stronę: http://www.bioarp.pl/Kosmetyki_Organ...3-default.html
i kilka rzeczy mi się spodobało. Próbowałam znaleźć informacje czy inne produkty na tej stronie są testowane na zwierzętach ale wszystko po rosyjsku

[megana88]

Napisane przez villete

A gdzie można kupić Delie? Bo na YT często się o niej pozytywnie dziewczyny wypowiadają.

W Rossmanie widziałam farby do włosów (niestety stoją na samiutkim dole, często jeszcze czymś zasłonięte).
U mnie Delia dostępna jest w drogeriach niesieciowych. Na pewno sporo produktów mają w drogerii Astor czy Aster (nie wiem czy to sieciówka, ale widziałam ją w innych miastach).

[BalbinkaMadzia]

Może Wy będziecie bardziej kumate, bo ja rozumiem co drugie słowo, ale to coś ciekawego http://www.washingtonpost.com/business/loreal-makes-fake-skin-in-face-of-animal-testing-ban/2011/07/13/gIQA87kWCI_video.html

[Pigeons]

Napisane przez BalbinkaMadzia

Może Wy będziecie bardziej kumate, bo ja rozumiem co drugie słowo, ale to coś ciekawego http://www.washingtonpost.com/business/loreal-makes-fake-skin-in-face-of-animal-testing-ban/2011/07/13/gIQA87kWCI_video.html

Nie mają wyboru skoro Unia zakazuje w 2013 całkowicie testów

[BalbinkaMadzia]

Napisane przez Pigeons

A wiecie coś może o certyfikatach ICEA? Ostatnio znalazłam tę stronę: http://www.bioarp.pl/Kosmetyki_Organ...3-default.html
i kilka rzeczy mi się spodobało. Próbowałam znaleźć informacje czy inne produkty na tej stronie są testowane na zwierzętach ale wszystko po rosyjsku

Zerknęłam na tę stronę, piszą wyłącznie o tym, że dostali ten certyfikat i ich kosmetyki są w 100% organiczne, ale ani słowa o tym czy testowali je na zwierzakach. Patrzyłam na wszystkie działy, nawet dla prasy.