Kosmetyki naturalne

[nie_ma_mnie]

ach to odwodnienia można też się dorobić. Ok, wiem dlaczego z tłustej przeszła mi na tzw. mieszaną
Sanotint Olio non Olioingredients : Aqua, Alcohol Denat., Polysorbate 20, Polyquaternium-11, Hydroxyethylcellulose, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Propykene Glycol, Parfum Lauryldimonium Hydroxpropyl Hydrolyzed Soy Protein, Hydroyzed Soy Protein, Sodium Cocoyl Glutamate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Panicum Miliaceum Extract, Sorbic Acid, Alpha-Methyllonone, Linalool, Hydroxycitronella, Geraniol.


tutaj są składy wszystkich komponentów farb, w tym i tej "ppd free".
http://www.bewellstaywell.com/Search...p?mfg=SanoTint

[la songerie]

Napisane przez Korah

Dziękuję za mile slowa. Co do tego dezodorantu, to mówisz chyba o alunie. Podobno jest bardzo skuteczny, jeśli ktoś nie ma problemów z dużym poceniem i jedna sztuka starcza nawet na 2 lata. Jest to naturalny kamień zawierajacy mineraly i pierwiastki hamujace wydzielanie potu i pochlaniajace wilgoć. Bezzapachowy. Co do naturalnej pielęgnacji zębów, to tak jak "nie ma mnie" slyszalam, że biala glinka jest dobra.

Mowie o krysztale ktory w skladzie ma potassium alum lub amonium alum. Ten pierwszy rzadko wystepuje ale lepiej dziala i jest podobno zdrowszy - ten drugi zawieraja prawie wszystkie krysztalowe dezodoranty, w tym moj (z faith in nature) .Z iHerb zamowilam sobie taki oto w skladzie ma rozne dole w tym potassium alum. Zobaczymy. Dzisiaj testuje ten, ktory kupilam wczoraj i musze powiedziec, ze jest bardzo fajny. Ja mam wersje z duzym krysztalem - ta o ktorej mowisz jest mniejsza a i tak starcza na dwa lata. Plus z tym deo jest taki, ze mozna go stosowac rowniez na stopy i pachwiny jesli istnieje taka potrzeba.
http://www.iherb.com/Lafe-s-Natural-...-oz/10552?at=0 ten zamowilam ale jeszcze nie dostalam - taniutki
http://www.faithinnature.co.uk/ec_pr...ail.php?pid=78 ten mam

Uzywalyscie moze tej soli himalajskiej?

Aha, bylabym zapomniala. Niedlygo wybieram sie do Polski. Co waszym zdaniem KONIECZNIE musze kupic? Chodzi mi glownie o sklepy stacjonarne ale moze byc tez cis nieodzownego z polproduktow z netu. Wiec co polecacie dziewczyny? Zreszta chce mame zachecic tania i naturalna pielegnacja ktora moze miec na miejscu.

[Korah]

Dziewczyny wlasnie się dowiedzialam, że Milk & Lotion Babydream zostal na zawsze wycofany z Rossmanna.

[SekretnyWachlarz]

Właśnie z rana widziałam tą wiadomość na zbiorczym o składzie kosmetyków. Moja pierwsza myśl brzmiała: Korah będzie strasznie zawiedziona.

[Korah]

Mam nadzieję, że wrzucą jakąś nowość, może nawet lepszą od poprzednika, chociaż nic już nie może być lepszego.

[ckin2u]

mi ostatni wycofuja wszystkie kosmetyki ktore mi pasuja..
tak jak wczorajsie dowiedzialam ze podklad Shiseido ten z ochr. slonecznej tez zostaje wycofany :/ az panie w drogeriach byly zdziwione bo mowia ze to sie sprzedaje bardzo dobrze, chyba az za dobrze, polityka tego wszystkiego jest glupia ;/

Korah, to nie chcesz cieplych tonow tylko takie chlodne tak?
myslisz ze te farby sa ok?

a co polecasz ogolnie do pielegnacji wlosow? Ja zauwazylam, ze moje 'profesjonalne' produkty sa dobre tylko na poczatku, a potem robi sie coraz gorzej

[Korah]

Napisane przez ckin2u

mi ostatni wycofuja wszystkie kosmetyki ktore mi pasuja..
tak jak wczorajsie dowiedzialam ze podklad Shiseido ten z ochr. slonecznej tez zostaje wycofany :/ az panie w drogeriach byly zdziwione bo mowia ze to sie sprzedaje bardzo dobrze, chyba az za dobrze, polityka tego wszystkiego jest glupia ;/

Korah, to nie chcesz cieplych tonow tylko takie chlodne tak?
myslisz ze te farby sa ok?

a co polecasz ogolnie do pielegnacji wlosow? Ja zauwazylam, ze moje 'profesjonalne' produkty sa dobre tylko na poczatku, a potem robi sie coraz gorzej

Sklady są bardzo wartościowe, może nie 100% naturalne i nie ekologiczne, ale pozbawione paści w skladach, stworzone dla wrażliwców. Tak poszukuję chlodnych tonów. Moglabyś mi wymienić które to są?
Do wlosów niczego konkretnego nie polecam, gdyż nie próbowalam zbyt wielu produktów naturalnych. Teraz uzywam kostek Lush, są ok, lecz bez ochów i achów. Ale jest tego cala masa. Począwszy od szamponu Babydream i Alterra, na droższych nieco ekologicznych Lavera, Logona, Urtekram itp.

[la songerie]

Juz juz chcialam cos w Lushu kupic, az zaczelam czytac odrobine biochemii na wizazu i sie wystraszylam. Zle nie sa ale podobnie jak Body Shop opieraja sie na marketingu majacym wprowadzic klienta w blad. Nie lubie takich metod. Dla mnie sa nieetyczne. Ale pewnie cos kiedys u nich kupie tyle ze nie wiem co mi nie zaszkodzi. Czailam sie swego czasu na Dark Angel ale znalazlam cos lepszego bo bez zbedneh chemii. Podobal mi sie tez inny zdzierak - taki zielony. Mial ktos? Moze kiedys sprobuje. Kompletnie nie rozumiem tego calego szumu wokol Lusha - z mojego punktu widzenia jest za drogi! Zreszta TBS tez tani nie jest ale przynajmniej jakos sensownie wyglada na polce... No drogo jest! Juz wolalam skoczyc do Holland&Barrett i zerknac na kosmetyki ktore tam maja. I bylo kilka fajnych mydel, z kremami gorzej bo sklady nie takie calkiem naturalne, ale za to pasty do zebow az przebierac mozna no i calkiem sporo deo... Kupilam mydelko i dezodorant, reszte naturalnych zakupow zrobilam na iHerb z uwagi na sklady i cene. Np prawie pollitrowy zel do twarzy wyszedl mi niecale 5 dolarow, odzywka o takiej samej pojemnosci 5 z hakiem, wiec za 5 kosmetykow dalam tyle co moze za 2 z Lusha, jak nie mniej. Chytra chyba jestem

Ale podbijam swoje pytanie - co fajnego mam przywiesc z Polski?

[Korah]

Napisane przez la songerie

Juz juz chcialam cos w Lushu kupic, az zaczelam czytac odrobine biochemii na wizazu i sie wystraszylam. Zle nie sa ale podobnie jak Body Shop opieraja sie na marketingu majacym wprowadzic klienta w blad. Nie lubie takich metod. Dla mnie sa nieetyczne. Ale pewnie cos kiedys u nich kupie tyle ze nie wiem co mi nie zaszkodzi. Czailam sie swego czasu na Dark Angel ale znalazlam cos lepszego bo bez zbedneh chemii. Podobal mi sie tez inny zdzierak - taki zielony. Mial ktos? Moze kiedys sprobuje. Kompletnie nie rozumiem tego calego szumu wokol Lusha - z mojego punktu widzenia jest za drogi! Zreszta TBS tez tani nie jest ale przynajmniej jakos sensownie wyglada na polce... No drogo jest! Juz wolalam skoczyc do Holland&Barrett i zerknac na kosmetyki ktore tam maja. I bylo kilka fajnych mydel, z kremami gorzej bo sklady nie takie calkiem naturalne, ale za to pasty do zebow az przebierac mozna no i calkiem sporo deo... Kupilam mydelko i dezodorant, reszte naturalnych zakupow zrobilam na iHerb z uwagi na sklady i cene. Np prawie pollitrowy zel do twarzy wyszedl mi niecale 5 dolarow, odzywka o takiej samej pojemnosci 5 z hakiem, wiec za 5 kosmetykow dalam tyle co moze za 2 z Lusha, jak nie mniej. Chytra chyba jestem

Ale podbijam swoje pytanie - co fajnego mam przywiesc z Polski?

W Polsce nie ma nic fajnego, czego by nie bylo w Anglii, ech... . Na pewno rossmanna alterrę, rossamanna Babydream, moze też ziaję med fizjoderm, ava seria eco, Put & Rub, Fridge by ide, i jeszcze flos lek też ma jakaś linię organiczną. Z podobnych do lusha mamy markę Lavea i Scandia, chyba obydwie polskie, nie mam jednak pewności.

Przypomnialas mi o tych sklepikach Holland&Barrett. Jak bylam w ciaży to mialam zawsze smaki na suszone owoce i orzechy i zawsze tam kupowalam, bo tuż obok nich byla moja praca


Przypomnialy mi się jeszcze polska bardzo cenna marka, jako jedyna produkuje w pl i na świecie kosmetyki i terapeutyki z betuliną z brzozy. Nazywa się Sylveco. Można też w pl dostac rosyjskie kosmetyki firmy Biokon.

[ckin2u]

moim zdaniem

VERY LIGHT BLONDE 19

LIGHT BLONDE 10ASH BLONDE 15

[hey]

Napisane przez la songerie

Ale podbijam swoje pytanie - co fajnego mam przywiesc z Polski?

Jeżeli masz bardziej problematyczną cere i organiczne kremy to za mało oraz lubisz mazidłowe kosmetyki to uderzaj w sklepy z półproduktami, ZSK i bodajże Naturalis mają swoje stacjonarne stoiska w W-wie.
Kremy z Fitomedu mają b. ładne, naturalne składy np. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ny.html&next=1, są jeszcze dwa półtłusty i tłusty ; kilka produktów z Ziaja Med (kuracja lipidowa) i Iwostinu tez jest godne wypróbowania; jeżeli sie kwasisz i retinoidujesz to polskie Acne derm i Atrederm; poza tym Sylveco (sama mam pomadke brzozową i jest rewelacyna) o czym wspominała Korah

[la songerie]

Napisane przez Korah

W Polsce nie ma nic fajnego, czego by nie bylo w Anglii, ech... . Na pewno rossmanna alterrę, rossamanna Babydream, moze też ziaję med fizjoderm, ava seria eco, Put & Rub, Fridge by ide, i jeszcze flos lek też ma jakaś linię organiczną. Z podobnych do lusha mamy markę Lavea i Scandia, chyba obydwie polskie, nie mam jednak pewności.

Przypomnialas mi o tych sklepikach Holland&Barrett. Jak bylam w ciaży to mialam zawsze smaki na suszone owoce i orzechy i zawsze tam kupowalam, bo tuż obok nich byla moja praca


Przypomnialy mi się jeszcze polska bardzo cenna marka, jako jedyna produkuje w pl i na świecie kosmetyki i terapeutyki z betuliną z brzozy. Nazywa się Sylveco. Można też w pl dostac rosyjskie kosmetyki firmy Biokon.

Kilka rozpoznaje ale te ponizej nie bardzo. Gdzie moge je dostac? Jakos stacjonarnie moze...
ava seria eco?
fridge by ide?
put&rub?
lavea?
scandia?
sylveco?
biokon?

Slyszalam tez o czyms fajnym z Lidla. U nas nie ma nic poza Cien'em ale mama ma rzut beretem i jest tam codziennie. Maja cos naturalnego?

[Korah]

Napisane przez la songerie

Kilka rozpoznaje ale te ponizej nie bardzo. Gdzie moge je dostac? Jakos stacjonarnie moze...
ava seria eco?
fridge by ide?
put&rub?
lavea?
scandia?
sylveco?
biokon?

Slyszalam tez o czyms fajnym z Lidla. U nas nie ma nic poza Cien'em ale mama ma rzut beretem i jest tam codziennie. Maja cos naturalnego?

W internecie znajdziesz informacje o dostępności,częśc firm na pewno spotkasz w aptekach, ale nie wszedzie, put&rub w sephorze i na stronie producenta, szukaj tez na allegro wszystkich nazw a także e-sklepów producentów przez np google. Niestety jestesmy wciaż w epoce kamienia lupanego jeśli chodzi o naturalne kosmetyki, jednak dla wtajemniczonych nic trudnego. Jeśli chodzi o kosmetyki z Lidla to jest linia Suhada. Kosmetyki jednak budza sprzeczności, gdyz nie każdy toleruje ich zapachy i alkohol wysoko w skladach. Są jednak w przystępnych cenach, wiec warto wypróbować.

[Korah]

Napisane przez hey

Jeżeli masz bardziej problematyczną cere i organiczne kremy to za mało oraz lubisz mazidłowe kosmetyki to uderzaj w sklepy z półproduktami, ZSK i bodajże Naturalis mają swoje stacjonarne stoiska w W-wie.
Kremy z Fitomedu mają b. ładne, naturalne składy np. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ny.html&next=1, są jeszcze dwa półtłusty i tłusty ; kilka produktów z Ziaja Med (kuracja lipidowa) i Iwostinu tez jest godne wypróbowania; jeżeli sie kwasisz i retinoidujesz to polskie Acne derm i Atrederm; poza tym Sylveco (sama mam pomadke brzozową i jest rewelacyna) o czym wspominała Korah

Hey, ja wlasnie zamówilam sobie w aptece tą pomadkę z betuliną. Czekam z niecierpliwością. . Mam krem Sylveco, kupilam go do twarzy i czasem nakladam, ale bardziej się spisuje do dloni i stóp. Perfekcyjnie zmiękcza skórę.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez ckin2u

moim zdaniem

VERY LIGHT BLONDE 19

LIGHT BLONDE 10ASH BLONDE 15

Dziękuję Ech, mój monitor to jednak zlom

[la songerie]

Napisane przez hey

Jeżeli masz bardziej problematyczną cere i organiczne kremy to za mało oraz lubisz mazidłowe kosmetyki to uderzaj w sklepy z półproduktami, ZSK i bodajże Naturalis mają swoje stacjonarne stoiska w W-wie.
Kremy z Fitomedu mają b. ładne, naturalne składy np. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ny.html&next=1, są jeszcze dwa półtłusty i tłusty ; kilka produktów z Ziaja Med (kuracja lipidowa) i Iwostinu tez jest godne wypróbowania; jeżeli sie kwasisz i retinoidujesz to polskie Acne derm i Atrederm; poza tym Sylveco (sama mam pomadke brzozową i jest rewelacyna) o czym wspominała Korah

Dzieki Korah i Hey! Aco ta betulina w pomadce robi fajnego? A ten krem ktory masz to drogi byl?

Hey napisalam na watku iHerb-iwym ze dostalam paczke. Uzylam juz tego szamponu Honeysuckle z Aubrey i jest rewelacyjny! Uczucie dziwne bo sie nie pieni ale fantastycznie pielegnuje wlosy! Odzywke keratynowa z Mill Creek tez uzylam i wlosy byly takie dziwnie grube po splukaniu... Trzymalam ja z godzine na wlosach. Za to jak schly to zaczely sie pieknie falowac czego nie moglam osiagnac przez ostatnie 5 lat odkad tu jestem. Odzywka jest fajna ale nie pachnie ciekawie - tak jak tania odzywka choc sklad ma fajny. Nastepnym razem sprobuje inne, np Berry z Now Foods albo ktoras z Aubrey. A ty jestes zadowolona z szamponu i odzywki? maz juz uzyl zelu do wlosow ale jeszcze nie zdal relacji czy mu wlosy nie oklaply. Co do zelu do demakijazu oczu to jestem zadowolona - zmywa i nie szczypie! To tyle. Dzis bylam odebrac paczke nr 1 ktora przyszla we czwartek kiedy mnie nie bylo. Mam tam dwie pomadki, zel do mycia buzi, deo krysztal, krem do twarzy z derma e i jeszcze balsam do ciala z nubian herittage! wszystko jest super jak na razie po moich ogledzinach. Na watku napisze wiecej ale tylko wspomne ci szybko o tym Nubian Herritage - jesli uzywalas masla z Body Shopu to przy tym balsamie wypada cienko - balsam jest gesty jak maslo (swoja droga to nie powinien byc w butelce) wiec ja kremu do rak nie kupie juz chyba. Wole kupic taki balsam bo sklad ma taki sam jak krem do rak i jest gesty jak maslo. Przeloze sobie do pojemniczka po kremie i bede nosic w torebce. Poza tym te kosmetyki z Nubian bardzo mocno i przyjemnie pachna wiec nie nadadza sie dla kogos uczulonego na zapachy.

Z mazidel chetnie bym cos kupila tylko nie wiem co W krakowie chyba nie ma zadnych stacj., wiec zostaje net. Jakies rekomendacje? Mialyscie moze olej z rokitnika?

Czy te polskie kwasy sa na recepte, bo z recepta moge miec problem...

[hey]

Napisane przez la songerie

Dzieki Korah i Hey! Aco ta betulina w pomadce robi fajnego? A ten krem ktory masz to drogi byl?

belulina ma mnóstwo opisanych potencjalny zalet, szczególnie przy przyjmowaniu doustnym; wydaje mi sie że w pomadce pedzie to głnie działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, antyoksydacyjne, pobudzające produkcje kolagenu
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...id,t10771.html jako suplement
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...id,t10770.html jako składnik w kosmetykach

Hey napisalam na watku iHerb-iwym ze dostalam paczke. Uzylam juz tego szamponu Honeysuckle z Aubrey i jest rewelacyjny! Uczucie dziwne bo sie nie pieni ale fantastycznie pielegnuje wlosy! Odzywke keratynowa z Mill Creek tez uzylam i wlosy byly takie dziwnie grube po splukaniu... Trzymalam ja z godzine na wlosach. Za to jak schly to zaczely sie pieknie falowac czego nie moglam osiagnac przez ostatnie 5 lat odkad tu jestem. Odzywka jest fajna ale nie pachnie ciekawie - tak jak tania odzywka choc sklad ma fajny. Nastepnym razem sprobuje inne, np Berry z Now Foods albo ktoras z Aubrey. A ty jestes zadowolona z szamponu i odzywki?

To fajnie że jestś zadowolona, ja wciąż czekam na paczke i druga w drodze, też kupiłam odżywke (i szampon) z Mill Creek - zainteresowały mnie te peptydy, proteiny i witaminy w nich. Mój szampon Whilte Camellia sam w sobie jest świetny, on naprawde natłuszcza! Ale już z odżywką do pary - niestety obciąża "too much love will kill you" jak to mówią. Dlatego dokończe tą odżywke z innym szamponem, po czym zaczne używac szampon z inną odżywką np. Mill Creek. O przyszłych zakupach "włosowych" raczej nie myśle bo uzbierał sie ponad roczny zapas

Na watku napisze wiecej ale tylko wspomne ci szybko o tym Nubian Herritage - jesli uzywalas masla z Body Shopu to przy tym balsamie wypada cienko - balsam jest gesty jak maslo (swoja droga to nie powinien byc w butelce) wiec ja kremu do rak nie kupie juz chyba. Wole kupic taki balsam bo sklad ma taki sam jak krem do rak i jest gesty jak maslo. Przeloze sobie do pojemniczka po kremie i bede nosic w torebce. Poza tym te kosmetyki z Nubian bardzo mocno i przyjemnie pachna wiec nie nadadza sie dla kogos uczulonego na zapachy.

patent na masło http://fashionedinfinland.blogspot.c...ea-lotion.html

Z mazidel chetnie bym cos kupila tylko nie wiem co W krakowie chyba nie ma zadnych stacj., wiec zostaje net. Jakies rekomendacje? Mialyscie moze olej z rokitnika?
Czy te polskie kwasy sa na recepte, bo z recepta moge miec problem...

Nie wiem jaką masz cere wiec ciężko coś polecić, ja bede kupować składniki na serum z wit. C na Mazidłach, kwas laktobionowy, cos na przebarwienia i liposomy z ZSK, nęci mnie też hydrolat kadzidłowcowy i czystkowy z Ecospa albo Naturalisa, już nie pamiętam
Acne Derm (kwas azelainowy) jest bez recepty, a Atrederm (tretoina) to mocny retinoid wiec na recepte; w żadnym razie nie kupuj jeśli nie jesteś z tym zaznajomiona

[la songerie]

Napisane przez hey

belulina ma mnóstwo opisanych potencjalny zalet, szczególnie przy przyjmowaniu doustnym; wydaje mi sie że w pomadce pedzie to głnie działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, antyoksydacyjne, pobudzające produkcje kolagenu
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...id,t10771.html jako suplement
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...id,t10770.html jako składnik w kosmetykach


To fajnie że jestś zadowolona, ja wciąż czekam na paczke i druga w drodze, też kupiłam odżywke (i szampon) z Mill Creek - zainteresowały mnie te peptydy, proteiny i witaminy w nich. Mój szampon Whilte Camellia sam w sobie jest świetny, on naprawde natłuszcza! Ale już z odżywką do pary - niestety obciąża "too much love will kill you" jak to mówią. Dlatego dokończe tą odżywke z innym szamponem, po czym zaczne używac szampon z inną odżywką np. Mill Creek. O przyszłych zakupach "włosowych" raczej nie myśle bo uzbierał sie ponad roczny zapas


patent na masło http://fashionedinfinland.blogspot.c...ea-lotion.html



Nie wiem jaką masz cere wiec ciężko coś polecić, ja bede kupować składniki na serum z wit. C na Mazidłach, kwas laktobionowy, cos na przebarwienia i liposomy z ZSK, nęci mnie też hydrolat kadzidłowcowy i czystkowy z Ecospa albo Naturalisa, już nie pamiętam
Acne Derm (kwas azelainowy) jest bez recepty, a Atrederm (tretoina) to mocny retinoid wiec na recepte; w żadnym razie nie kupuj jeśli nie jesteś z tym zaznajomiona

Z kwasow uzywalam jedynie Differin w zelu. Wysepilam tutaj od lekarza juz dwa opakowania ale trzeciego mi napewno nie przepisze bo po tradziku poprostu brak sladu! Zreszta sama musialam poprosic co chce bo ich wiedza tutaj w zakresie dermatologii jest zastraszajaco...zadna! Bardzo ale to bardzo jestem zadowolona efektami kuracji! Odkad uzywam w miare naturalnej pielegnacji i do tego mineralnego makijazu, moja skora mnie kocha! Nawet moj maz nie psioczy na moje kosmetyki - wczesniej uwazal, ze mi szkodza i w pewnym sensie mial racje. Sama zreszta wyleczylam mu egzeme, wiec widzi na wlasne oczy.

Co do tego masla z Nubian H. - blog widzaialam juz wczesniej i bardzo lubie. Pewnie nawet dlatego kupilam balsam a nie krem do rak. Sprobuje jeszcze inne bo jestem balsamomaniaczka! Tylko ze znikaja w ekspresowym tepie...

Z mazidel i takich innych to ja sie czaje na oleje z owocow lesnych roznego rodzaju i olej z rokitnika. A wlasnie! Uzywal ktos ten olej na rozstepy???? Ma genialne wlasciwosci z tego co czytalam i chcialabym sprobowac. Chcialabym sobie ukrecic jakies serum tylko nie znam sie na tym i nie mam przyrzadow. Wiem ze to trudne nie jest. Zobaczymy.

Aha bylabym zapomniala. Uzywal tu ktos z was tego dermarollera? Warty zachodu? Czytalam ze te grubsze igielki dzialaja dobrze na rostepy... Ale przeciez nie da sie ich calkiem zaleczyc. Myle sie?

Co do Mill Creek to nie pachnie zachecajaco wiec sie nie zdziw. Nie smierdzi ale tez nie pachnie.

Znalazlam fajna strone z mazidlami w UK tylw ze maja malo produktow do np serum, za to z maslami i olejami mozna poszalec!!! Wklejam
www.ofasimplenature.webeden.co.uk/#content

[hey]

Jeszcze zapomniałam napisać dlaczego polecam pomadke brzozową Sylveco - raz że ma naturalny skład, dwa świetną konsystencje - nie za twardą, nie za miękką, nie za śliską - taka w sam raz lekko tłuściutka; przede wszystkim naprawe długo trzyma sie na ustach, nawet po jedzeniu (choć to zalezy jakim) nawet po długim pobycie na mrozie, ŚWIETNIE regenruje - jakiś miesiąc temu zwaliła mnie z nóg grypa, totalna wegetacje, nawet nei myślałam o pielęgnacji ust i dorobiłam sie suchych skórek, brzowoza pomadka poradziła sobie z nimi w jakiś trzy dni

Napisane przez la songerie

Z kwasow uzywalam jedynie Differin w zelu. Wysepilam tutaj od lekarza juz dwa opakowania ale trzeciego mi napewno nie przepisze bo po tradziku poprostu brak sladu! Zreszta sama musialam poprosic co chce bo ich wiedza tutaj w zakresie dermatologii jest zastraszajaco...zadna! Bardzo ale to bardzo jestem zadowolona efektami kuracji!

Differin to właśnie retinoid, fajne w nim jest to że nie jest fotouczulający, fakt jest na recepte, ale raz udało mi sie kupić bez recepty chociaz ja miałam Teraz o recepty prosze lekarza rodzinnego jak nie mam czasu na derma

Co do Mill Creek to nie pachnie zachecajaco wiec sie nie zdziw. Nie smierdzi ale tez nie pachnie.

czasem nawet wole jak śmierdzi niz pachnie drogeryno-niveowo-różano-mdło-sztucznie ale zobaczymy, kupiłam te małe Biotene 250 ml

[SekretnyWachlarz]

Ja swojego czasu używałam Differin. Było to za czasów kiedy chodziłam do dermatologa, który co miesiąc przepisywał mi inny, popularny lek i co miesiąc droższy. Miarka się przebrała kiedy 3 razy pod rząd (chodziłam co miesiąc) kobieta się mnie spytała: Czemu pani znowu ma tyle pryszczy?!
Ku*wa to ja jestem lekarzem czy ona? Poza tym u niej w gabinecie żaden pacjent nie siedział dłużej niż dwie minuty. Zerkała na twarz i przepisywała nowy lek. Mi Differin używany równy miesiąc w ogóle nie pomógł.
Swoją drogą zastanawiam się czy to właśnie ona nie spieprzyła mi cery. Idąc do niej nie było tak źle, ale po roku "leczenia" u niej wyszłam z okropną cerą. Pamiętam, że pierwszy przepisany przez nią lek to był robiony na zamówienie w aptece i to szczypało, bo to chyba na bazie spirytusu albo czegoś takiego było. Pomogło, ale na krótką metę.

[Korah]

Napisane przez la songerie

Dzieki Korah i Hey! Aco ta betulina w pomadce robi fajnego? A ten krem ktory masz to drogi byl?

Hey napisalam na watku iHerb-iwym ze dostalam paczke. Uzylam juz tego szamponu Honeysuckle z Aubrey i jest rewelacyjny! Uczucie dziwne bo sie nie pieni ale fantastycznie pielegnuje wlosy! Odzywke keratynowa z Mill Creek tez uzylam i wlosy byly takie dziwnie grube po splukaniu... Trzymalam ja z godzine na wlosach. Za to jak schly to zaczely sie pieknie falowac czego nie moglam osiagnac przez ostatnie 5 lat odkad tu jestem. Odzywka jest fajna ale nie pachnie ciekawie - tak jak tania odzywka choc sklad ma fajny. Nastepnym razem sprobuje inne, np Berry z Now Foods albo ktoras z Aubrey. A ty jestes zadowolona z szamponu i odzywki? maz juz uzyl zelu do wlosow ale jeszcze nie zdal relacji czy mu wlosy nie oklaply. Co do zelu do demakijazu oczu to jestem zadowolona - zmywa i nie szczypie! To tyle. Dzis bylam odebrac paczke nr 1 ktora przyszla we czwartek kiedy mnie nie bylo. Mam tam dwie pomadki, zel do mycia buzi, deo krysztal, krem do twarzy z derma e i jeszcze balsam do ciala z nubian herittage! wszystko jest super jak na razie po moich ogledzinach. Na watku napisze wiecej ale tylko wspomne ci szybko o tym Nubian Herritage - jesli uzywalas masla z Body Shopu to przy tym balsamie wypada cienko - balsam jest gesty jak maslo (swoja droga to nie powinien byc w butelce) wiec ja kremu do rak nie kupie juz chyba. Wole kupic taki balsam bo sklad ma taki sam jak krem do rak i jest gesty jak maslo. Przeloze sobie do pojemniczka po kremie i bede nosic w torebce. Poza tym te kosmetyki z Nubian bardzo mocno i przyjemnie pachna wiec nie nadadza sie dla kogos uczulonego na zapachy.

Z mazidel chetnie bym cos kupila tylko nie wiem co W krakowie chyba nie ma zadnych stacj., wiec zostaje net. Jakies rekomendacje? Mialyscie moze olej z rokitnika?

Czy te polskie kwasy sa na recepte, bo z recepta moge miec problem...

Ja o Betulinie i kwasie betulinowym czytalam sporo, na google znajdziesz dużo informacji o nich. Można też znaleźć informacje w starszych wydaniach książek o tematyce medycznej i medycynie naturalnej. Betulina ponoć leczy raka. Jest to naturalna substancja występujaca w korze Brzozy. Ma dzialanie gojace i antybakteryjne na skórę, a także wzmacniajace, polecana nawet dzieciom na odpornośc, po konsultacji z lekarzem.
Moja mama miala kiedys balsam do ciala Nubian Cytryna+Oliwa. Nie wiem czy mówimy o tej samej marce, ale tamten balsam dostala w prezencie od znajomej, ktora jej to przywiozla z Maroka, albo z Tunezji. Z balsamu byla bardzo zadowolona. Ja po przeczytaniu skladu stwierdzilam, że to prawie naturalny kosmetyk, ale niestety okraszony byl parabenem.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Korah]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja swojego czasu używałam Differin. Było to za czasów kiedy chodziłam do dermatologa, który co miesiąc przepisywał mi inny, popularny lek i co miesiąc droższy. Miarka się przebrała kiedy 3 razy pod rząd (chodziłam co miesiąc) kobieta się mnie spytała: Czemu pani znowu ma tyle pryszczy?!
Ku*wa to ja jestem lekarzem czy ona? Poza tym u niej w gabinecie żaden pacjent nie siedział dłużej niż dwie minuty. Zerkała na twarz i przepisywała nowy lek. Mi Differin używany równy miesiąc w ogóle nie pomógł.
Swoją drogą zastanawiam się czy to właśnie ona nie spieprzyła mi cery. Idąc do niej nie było tak źle, ale po roku "leczenia" u niej wyszłam z okropną cerą. Pamiętam, że pierwszy przepisany przez nią lek to był robiony na zamówienie w aptece i to szczypało, bo to chyba na bazie spirytusu albo czegoś takiego było. Pomogło, ale na krótką metę.

Ja nie ufam lekarzom w przychodni, lepiej pójśc do dermatologa prywatnie i to takiego, ktory nie poprosi Cię o pesel. Bo to juz jest jawna kpina. Spotkalam się już nie raz z taką sytuacją. Chodzi o to, że jak podajesz lekarzowi pesel, to on go wpisuje na recepte, potem przybija pieczątkę i bierze prowizję od sprzedaży leku. Lekarz, ktory pracuje w panstwowej przychodni musi pesel wpisywać, ma go w papierach, ale moze równocześnie prowadzić dzialalnośc prywatną i podstepem probować na prywatnej wizycie wyciagnac od pacjenta pesel ( czego mu nie wolno robić), a receptę wypisuje na przychodnie i ma z tego pieniadze. To jest oszustwo, nie dajcie się przypadkiem nigdy nabrać. Nie dosć że placimy za wizyte, to jeszcze za receptę bez zniżki, a lekarz zgarnia calą kasę. To oczywiste, że lekarze zarabiają na wypisywaniu recept, nie liczy się zdrowie pacjenta, jeśli doktorek ma podpisany kontrakt z dystrybutorem jakiegoś leku.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Ja sobie lepiej "leczyłam" trądzik sama niż ten lekarz. Dopiero potem trafiłam do fajnej dermatolog, która wyłożyła kawę na ławę i powiedziała, że lekarze po prostu podpisują umowy z pewnymi firmami i dlatego to czy tamto przepisują, a druga sprawa to taka, że wiedzą, że coś nie pomaga, ale przepiszą dla świętego spokoju. Świetna lekarka z niej, ją bym mogła polecić. Mam nadzieję, że tutaj też wyleczę twarz (moje marzenie ) Mój błąd to brak ruchu, wyciskanie pryszczy (nagminne!) i zła dieta + kosmetyki, a więc długa droga przede mną (pisałam o tym w pierwszym poście tutaj, na tym wątku). A co do tabletek anty to nu, nu, to jest zło i się tego nie używa. Ja w ogóle mówię nie wszelkim tabletkom i nie łykam tego nawet kiedy muszę.

[Korah]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Z moja mamą bylo podobnie. Do pewnego wieku ona mi kupowala kosmetyki. Jak mialam 12 lat zacząl się trądzik. Chcialam lekkie kremy, bo spopularyzowany do szpiku kości nivea mnie zapychal. Mama mi nie pozwalala kupić innego kremu tlumacząc np, że w zimie trzeba twarz chronić przed mrozem, a latem przed slońcem i krem mam mieć tlusty, ewentualnie póltlusty. Zacżela mi kupowac potem under 20 poltlusty i mydlo bialy jeleń. Koszmar. Nie pozwalala mi sie malować. Ech Twój post mi przypomnial tamte zmagania. Wielka znawczyni.

[SekretnyWachlarz]

Moja mama mówi, że mam brzydką twarz tylko dlatego, że wyciskam. Wiem, że przenoszę bakterie i powoduje blizny, ale nie wierzę, że tylko to jest przyczyną, ale moja mama tak uważa. W ogóle nie była zachwycona jak jej powiedziałam, że przechodzę na naturalne i bezpieczne kosmetyki. To tak samo jak latem tylko przez 2 tygodnie zdrowo się odżywiałam i co? UWAGA! Chodziłam zawsze najedzona, ale nie przejedzona, cud! Ale mama była wkurzona, że jem coś innego, osobno, inaczej przygotowanego i tyle z tego było. Dupa! Ale w kosmetykach się zawzięłam.

[hey]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja swojego czasu używałam Differin. Było to za czasów kiedy chodziłam do dermatologa, który co miesiąc przepisywał mi inny, popularny lek i co miesiąc droższy. Miarka się przebrała kiedy 3 razy pod rząd (chodziłam co miesiąc) kobieta się mnie spytała: Czemu pani znowu ma tyle pryszczy?!
Ku*wa to ja jestem lekarzem czy ona? Poza tym u niej w gabinecie żaden pacjent nie siedział dłużej niż dwie minuty. Zerkała na twarz i przepisywała nowy lek. Mi Differin używany równy miesiąc w ogóle nie pomógł.
Swoją drogą zastanawiam się czy to właśnie ona nie spieprzyła mi cery. Idąc do niej nie było tak źle, ale po roku "leczenia" u niej wyszłam z okropną cerą. Pamiętam, że pierwszy przepisany przez nią lek to był robiony na zamówienie w aptece i to szczypało, bo to chyba na bazie spirytusu albo czegoś takiego było. Pomogło, ale na krótką metę.

Differin ani żadne retinoidy czy kwasy nie pomoga Ci w miesiąc, na to trzeba kilka miesięcy conajmniej. Jeśli to były twoje poczatki z tego typu produktami to wrecz spodziewałabym sie pogorszenia stanu cery przez pierwsze kilka tyg.
Mnie bardzo pomógł razem z Acne dermem ale używałam tego przez rok z przerwa na lato, AD nawet dłużej

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez hey

Differin ani żadne retinoidy czy kwasy nie pomoga Ci w miesiąc, na to trzeba kilka miesięcy conajmniej. Jeśli to były twoje poczatki z tego typu produktami to wrecz spodziewałabym sie pogorszenia stanu cery przez pierwsze kilka tyg.
Mnie bardzo pomógł razem z Acne dermem ale używałam tego przez rok z przerwa na lato, AD nawet dłużej

No trudno aby pomógł skoro moja dermatolog (o czym już pisałam), co miesiąc zmieniała mi leki na inne. Ostatni lek jaki mi przepisała miałam stosować 2 razy w ciągu dnia, kosztował 78 złotych i miał 15 ml. I wtedy zrezygnowałam z jej usług tym bardziej, że tak jak mówiłam: u niej każdy był góra 2 minuty + ona ciągle się mnie pytała czemu jestem tak wysypana pryszczami.

[phenomena]

Dziewczyny, a może polecicie mi cos na rogowacenia okołomieszkowe? Na ramionach mam mnóstwo czerwonych krostek. Niestety, jest to genetyczne i wiem, że nie pozbęde sie tego całkowicie, ale zyje nadzieją, że chociaż troszkę da się to zakamuflować.. Dermatolog poleciła mi Pilarix, ale nie podziałał.. Znacie może jakies naturalne kosmetyki, które mogłyby pomóc?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez phenomena

Dziewczyny, a może polecicie mi cos na rogowacenia okołomieszkowe? Na ramionach mam mnóstwo czerwonych krostek. Niestety, jest to genetyczne i wiem, że nie pozbęde sie tego całkowicie, ale zyje nadzieją, że chociaż troszkę da się to zakamuflować.. Dermatolog poleciła mi Pilarix, ale nie podziałał.. Znacie może jakies naturalne kosmetyki, które mogłyby pomóc?

Też mam to rogowacenie i moja dermatolog (nie ta, o której pisałam wyżej, tylko inna) mówiła, że tego nie da się usunąć. Ja robię mocny piling w tym miejscu + dużo balsamu. Do tego unikaj nabiału (mleka, serów, jogurtów). Jeżeli ja tego nie jadam plus robię peeling i wcieram balsam to potrafi to zniknąć na jakiś czas. Niestety wraca zawsze jak zaczynam jeść nabiał.

[phenomena]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Też mam to rogowacenie i moja dermatolog (nie ta, o której pisałam wyżej, tylko inna) mówiła, że tego nie da się usunąć. Ja robię mocny piling w tym miejscu + dużo balsamu. Do tego unikaj nabiału (mleka, serów, jogurtów). Jeżeli ja tego nie jadam plus robię peeling i wcieram balsam to potrafi to zniknąć na jakiś czas. Niestety wraca zawsze jak zaczynam jeść nabiał.

Kocham nabiał

Cieszy mnie, że robi sie coraz cieplej, nadchodzi wiosna, ale przeraża mnie fakt, ze niedługo będę straszyć moimi krostami..

A czym się myjesz? Używasz naturalnych mydeł?