Brytek - czyli brytyjski kot krótkowłosy - WĄTEK ZBIORCZY

[Justuus]

Wystarczy mu taki na jakiś czas?

Jako, że już macie brytyjczyki to może może doradzicie co jeszcze powinnam kupić szykując się na malucha?
Tzn oczywiście takie podstawy jak miseczki (korzystacie z normalnych czy takich niskich przeznaczonych dla zwierzątek o krótkich pyszczkach?), kuweta, legowisko, jakieś zabaweczki - to wiem, ale może coś jeszcze do pielęgnacji ?

[201611241302]

Legowiska bym nie kupowala.
Kot sam wybiera sobie miejsce do spania
Nozyczki do obcinania pazurkow kupilam, ale i tak uzywam ludzkiego obcinacza
Miski ma zwykle metalowe wazne zeby nie za wysoki brzeg, ale specjalnych nie kupowalam. Podkladka pod miski.
Szelki do wychodzenia np na balkon.
Furminator do czesania, mam chyba furmaster z zooplusa.
Drapak tez mam z zooplusa, jak bede na kompie wrzuce link.
Pasta odklaczajaca.


Drapak mam ten http://m.zooplus.pl/shop/koty/drapak...t_wodny/294438 i wystarcza mu.
Z budki korzystal na poczatku teraz olewa

[Justuus]

Dzięki wielkie

[Origa]

Podbijam, bo za niecały miesiąc sama stanę się posiadaczką 13 - tygodniowego brytyjskiego kocurka I byłabym wdzięczna za kilka słów od tych z Was, które przyjmowały do domu takiego malucha To znaczy na co zwrócić uwagę, jakieś zaskakujące kwestie, o których mogłam nie pomyśleć, a które mogą mnie zaskoczyć Koteczek będzie z hodowli, z rodowodem, zaszczepiony i odrobaczony dwukrotnie. Kuwetę, transporter, drapak itp. oczywiście zakupione

[nati-mo]

Mnie zaskoczyło jak przestraszony kotek wcisnął sie pod szafki w kuchni, siedział tam i miałczał, ja z duszą na ramieniu go szukałam i nie mogłam znaleźć. Rada ode mnie - zasłoń różne szpary pod szafkami, między meblami itp. ��

[Origa]

Napisane przez nati-mo

Mnie zaskoczyło jak przestraszony kotek wcisnął sie pod szafki w kuchni, siedział tam i miałczał, ja z duszą na ramieniu go szukałam i nie mogłam znaleźć. Rada ode mnie - zasłoń różne szpary pod szafkami, między meblami itp. ��

Na szczęście mam w miarę nowe mieszkanie i meble zabudowane w części kuchennej od spodu do sufitu, to samo z szafami Ale spodziewam się, że może szukać kryjówek, np. pod łóżkiem w sypialni Czy po przywiezieniu do domu (czyt: zabraniu od mamy i rodzeństwa) powinnam się spodziewać jakichś dziwnych zachowań Najgorsze jest to, że odbiorę go 20.12 i zabiorę do nowego domu, a 3 dni później jedziemy do rodzinnego domu na Święta i znowu będzie musiał zmienić otoczenie Boję się, że to go strasznie zestresuje, ale nie mam innego wyjścia

[silesianna]

Są takie kropelki antystresowe dla kotów, zakrapla się na kark raz na tydzień, nazywają się "no stress", postaram się zaraz znaleźć producenta. Są też tabletki "zylkene", działają tak samo, tylko trzeba dawać raz dziennie. Dla człowieka pierwszego kota polecam jednak krople, tabsy to wyższa szkola jazdy. Warto mieć na wszelki wypadek. Mój pierwszy kot (bryt) wszedł do naszego domu jak do siebie, drugi (znajda) był trochę zestresowany ale bez przesady. Trzeciego (ponownie bryta) wyciagalismy spod łóżka, zza lodówki, z różnych dziwnych miejsc. Czwarty (dachowiec z fundacji) to już w ogóle masakra, przez 2 doby nie wychodził zza łóżka córki, odmawiał jedzenia, nie załatwiał się. To przy nim poznałam te krople i to było zbawienie

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Krople "beaphar no stress spot on". Kosztuja około 25zl za 3 pipety (każda na tydzien), wiec drogo raczej nie jest.
A nie możesz odebrać kotka po swoim powrocie z wyjazdu świątecznego? Dla niego byłaby to dużo lepsza opcja. Rozumiem chęć, żeby mieć kotka w domu jak najszybciej ale hodowcy raczej nie robią problemu z przetrzymaniem zwierzęcia parę dni dłużej, a dla niego na pewno byłoby to łagodniejsze przejście, może warto o tym pomyśleć?

I gratuluję kota

[Justuus]

Nasz pozytywnie nas zaskoczył. Odebrałam go w czwartek wieczorem a w piątek wyruszalismy w droge ok 2.3 tys km do domu. Większość Drogi przespał. Gdy wszedł do mieszkania też czuł się dobrze. Lekko niepewny na początku ale juz po kilku godzinach czuł się jak w domu
Tylko ze nasz miał Już 5 miesięcy może to też to

[ilios]

Napisane przez nati-mo

Mnie zaskoczyło jak przestraszony kotek wcisnął sie pod szafki w kuchni, siedział tam i miałczał, ja z duszą na ramieniu go szukałam i nie mogłam znaleźć. Rada ode mnie - zasłoń różne szpary pod szafkami, między meblami itp. ��

ale nie jestem pewna czy to dobra strategia kot potrzebuje roznych kryjowek, skoro wszedl tam ze strachu to przynajmniej tam czul sie pewnie

[201604250957]

Napisane przez ilios

ale nie jestem pewna czy to dobra strategia kot potrzebuje roznych kryjowek, skoro wszedl tam ze strachu to przynajmniej tam czul sie pewnie

dokładnie, kotu trzeba zapewnić bezpieczne kryjówki, musi mieć się gdzie schować żeby oswoić się z nowym miejscem i sytuacją. Kota najlepiej zostawić w spokoju i dać mu czas do aklimatyzacji.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez kashmirka

dokładnie, kotu trzeba zapewnić bezpieczne kryjówki, musi mieć się gdzie schować żeby oswoić się z nowym miejscem i sytuacją. Kota najlepiej zostawić w spokoju i dać mu czas do aklimatyzacji.

Mój kot był już dorosły jak do mnie przyjechał. Przez pierwsze kilka dni siedział za łóżkiem albo pod, za kanapą, chowal się po kątach.nie wyciagalam go, bo po co? Tam się czuł ok, wychodził do kuwety i do jedzenia jak nie było nikogo w pobliżu więc ja często zostawiłam to samego żeby się nie krępował. Szybko się oswoił, kwestia 2-3 dni.

[silesianna]

Ale bezpieczne kryjówki nie negują zabezpieczania szpar. Miejsca za lodówką, pod szafkami w kuchni, czy pod łóżkiem, jeśli jest srednio niskie, to nie są bezpieczne kryjówki.

[ilios]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Mój kot był już dorosły jak do mnie przyjechał. Przez pierwsze kilka dni siedział za łóżkiem albo pod, za kanapą, chowal się po kątach.nie wyciagalam go, bo po co? Tam się czuł ok, wychodził do kuwety i do jedzenia jak nie było nikogo w pobliżu więc ja często zostawiłam to samego żeby się nie krępował. Szybko się oswoił, kwestia 2-3 dni.

dokladnie

Napisane przez silesianna

Ale bezpieczne kryjówki nie negują zabezpieczania szpar. Miejsca za lodówką, pod szafkami w kuchni, czy pod łóżkiem, jeśli jest srednio niskie, to nie są bezpieczne kryjówki.

a jakie niebezpieczenstwo czyha pod lozkiem poza niemoznoscia latwego wyciagniecia przez wlasciciela, co dla przerazonego kota jest akurat plusem?
u mnie np pod szafkami w kuchni nie ma zadnych kabli wiszacych, bo wszystko jest pochowane i jest to jedna z ulubionych kryjowek moich kotow, kiedy przychodza do nas goscie, a futrzaki nie sa akurat w nastroju do spedzania z nimi czasu.

[silesianna]

W sumie to pod szafkami jest luzik. Chyba miałam na myśli "za szafkami", u mnie jest na przykład tak ze mi kot kiedyś wlazl za szafkę (szparą między szafką a ścianą przeszedł całkowicie za nią, bo od tylnej ściany szafki tez były odsuniete z powodu instalacji. Ale było tam wąsko i nie mógł się odwrócić i wyjśc. Kot moich rodziców kiedyś otworzył sobie szafkę smietnikową, przeszedł przez nią za ciągiem szafek aż do kuchenki gazowej, gdzie zaczął obgryzac węża do kuchenki, na szczęście miał za słabe zęby

Jeśli łóżko nie jest wysokie, kto ktoś kto na nim usiądzie może kota niechcący zgniesc. Ja mam szpare pod łóżkiem około 7cm i kociak nam się tam wcisnal, ale emocjonalnie totalnie nie był już w stanie wyjść i spędził tam kilka godzin, a my chcieliśmy powoli iść juz spać byłabym się spać nad nim, bo ta przestrzeń jest jednak malutka, a stelaż od lozka sprezynuje i sama nie wiem co mogłoby się stać, wiec podnosilismy łóżko żeby go wyjąć.

Oprócz tego koty znajdowały sobie miliard kryjowek, których za niebezpieczne nie uważam


Z ozdób domowych uwazalabym na wszelkie wstążki, tasiemki, (mój jeden brytek zjadł kiedyś półtora metra metalizowanego sznureczka do robienia ozdób świątecznych. Kot znajomej zeżarł lodyge od sztucznego kwiatka i skończylo się operacją, a ostatnio mam w domu balon napelniony helem, genialna zabawka dla kota, tylko jeden z moich obecnych lobuzow postanowił zjeść wstazeczkę od niego, taką jak do pakowania prezentów, wyciagalam mu z gardla).

I jeszcze kwiaty domowe, warto przejrzeć listę kwiatów trujących bo też mogą bardzo namieszać. Jeśli się oczywiście ma kwiaty w domu. Niektóre potrafią zabić w kilka godzin.

[nati-mo]

Napisane przez ilios

ale nie jestem pewna czy to dobra strategia kot potrzebuje roznych kryjowek, skoro wszedl tam ze strachu to przynajmniej tam czul sie pewnie

Nie jestem przekonana czy czuł się tam pewnie, bo biedak tłukł się i nie mógł wyjść bo ledwo sie tam wcisnął. Mam wrażenie że jednak kot umiał sobie znaleźć lepsze kryjówki z których sam byl w stanie wyjść i które go bardziej uspokajały niz przerażały, tak jak te nieszczęsne szafki kuchenne.
Jestem zdania że najlepiej jest mieć takiego 'nowego' kota na oku przez pierwsze parę dni. Moj starszy kot był przerażony jak do nas trafił, drugi natomiast od wyjścia z transportera podporządkował sobie cały dom wraz z kotem rezydentem i nic mu straszne nie było, nie miał nawet potrzeby schowania sie gdzieś.

[kilinka]

Ja też jestem zakochana w tej rasie, mimo, że w domu nie mam. Moja babcia ma 4 letniego brytanka i jest piękny. W ogóle to są mądre koty i nad wyraz dostojne i honorowe. Mają mniejszy temperament i wygląd misowaty, taki zestaw tworzy szarego niedźwiadka Babcia troszkę narzeka, że ma swoje smaki i ma wytyczony jadłospis, który głownie składa się z wołowiny, czasem wątróbki i suchej karmy xxx. Po zabiegu sterylizacji stał się jeszcze spokojniejszy, jedyne co to troszkę przeszkadzająca sierść, którą gubi. No ale to normalne przy futrzakach. W porównaniu z innymi kotami Maniek jest bardzo towarzyski. Świetne koty, które dobrze wychowuje się nawet z psem

[silesianna]

Skończyła się kampania reklamowa whiskasa, to się zaczęła kolejnej smieciowej karmy?

[201604250957]

Nati Twoja babcia musi chyba nie kochać swojego kota, ze karmi go takim syfem bo tego nawet karma nie mozna nazwac

[Justuus]

Dziewczyny a w temacie karmy to jakiej używacie?
Mój na razie jest na tej co jadł w hodowli ale ok kwietnia będzie przechodzić na karmę dla dorosłych.

A w ogóle to przedstawiam wam Williego
Ma już ponad 7 miesięcy a z nami od ponad 2. Nie wyobrażam sobie już świata bez niego

[charlotte89]

Odświeżam wątek, bo od dłuższego czasu myślę o zakupie kota brytyjskiego Podzielicie się swoimi doświadczeniami z tą rasą?

[truskawa07]

Czy są tu jeszcze jakieś posiadaczki Brytków?

Za kilka tygodni odbieram swoje maleństwo - niebieską koteczkę krótkowłosą. Będzie to mój pierwszy kotek. Nie mogę się już doczekać momentu, w którym ją zobaczę, choć kompletnie w temacie kotów jestem zielona .

Macie jakieś podpowiedzi, co robić, bądź czego nie robić w pierwszych chwilach w nowym miejscu? Co koniecznie powinnam kupić (jak na razie mam drapak, transporter i kilka zabawek)? Jaką karmę polecacie, by kotek był zdrowy, a sierść była lśniąca i miękka? Domyślam się, że i tak na początku najlepiej trzymać się produktów, które stosował hodowca, ale mimo to chciałam zasięgnąć opinii innych

[katarzynalesniewska]

Myślę, że należy też kupić wygodne legowisko skoro kotek będzie spał w domu.

[aguniaaaaa041986]

Kot i tak będzie spał później gdzie chce ale warto zrobić mu legowisko będzie miał swoją " safe zone "

[Irena77]

Napisane przez truskawa07

Czy są tu jeszcze jakieś posiadaczki Brytków?

Za kilka tygodni odbieram swoje maleństwo - niebieską koteczkę krótkowłosą. Będzie to mój pierwszy kotek. Nie mogę się już doczekać momentu, w którym ją zobaczę, choć kompletnie w temacie kotów jestem zielona .

Macie jakieś podpowiedzi, co robić, bądź czego nie robić w pierwszych chwilach w nowym miejscu? Co koniecznie powinnam kupić (jak na razie mam drapak, transporter i kilka zabawek)? Jaką karmę polecacie, by kotek był zdrowy, a sierść była lśniąca i miękka? Domyślam się, że i tak na początku najlepiej trzymać się produktów, które stosował hodowca, ale mimo to chciałam zasięgnąć opinii innych

3 miseczki są potrzebne. Na karmę mokrą, suchą i wodę. Nawet 4 miski bo woda może być w dwóch miskach w dwoch roznych czesciach mieszkania. Koty raczej mało piją i przez to siadaja im nerki wiec trzeba je zachecac do picia. Dlatego mokra karma (lub BARF dla tych ktorzy sie znają) jest dobra pod kątem chociazby zdrowych nerek, jest w niej znacznie duzo wiecej wody niz w suchej karmie. Kuweta lepiej otwarta, nie za wysoka dla małego kotka. Z mokrych karm polecam GranataPet a z suchych Orjien. Bardzo dobre karmy moim zdaniem. Fajnie jakbys miala cos do czesania kota, cążki do pazurkow, łopatkę do żwirku. No i duzo miłosci

[truskawa07]

Napisane przez Irena77

3 miseczki są potrzebne. Na karmę mokrą, suchą i wodę. Nawet 4 miski bo woda może być w dwóch miskach w dwoch roznych czesciach mieszkania. Koty raczej mało piją i przez to siadaja im nerki wiec trzeba je zachecac do picia. Dlatego mokra karma (lub BARF dla tych ktorzy sie znają) jest dobra pod kątem chociazby zdrowych nerek, jest w niej znacznie duzo wiecej wody niz w suchej karmie. Kuweta lepiej otwarta, nie za wysoka dla małego kotka. Z mokrych karm polecam GranataPet a z suchych Orjien. Bardzo dobre karmy moim zdaniem. Fajnie jakbys miala cos do czesania kota, cążki do pazurkow, łopatkę do żwirku. No i duzo miłosci

Dzisiaj dowiedziałam się, czym karmią maluszki. Samymi dobrociami, w tym i karmą Orijen, Feringa, Power of Nature. Wiem już na co zwracać uwagę. Pozostaje czekać na odbiór kociaka

[Irena77]

Napisane przez truskawa07

Dzisiaj dowiedziałam się, czym karmią maluszki. Samymi dobrociami, w tym i karmą Orijen, Feringa, Power of Nature. Wiem już na co zwracać uwagę. Pozostaje czekać na odbiór kociaka

Rzeczywiscie bardzo dobre karmy. Moja kicia swojego czasu tez dostawała power of nature ale sie jej znudziła Lepiej wydawac pieniadze na dobre karmy niz na weterynarza

[Angela121212]

Napisane przez Justuus

Wystarczy mu taki na jakiś czas?

Jako, że już macie brytyjczyki to może może doradzicie co jeszcze powinnam kupić szykując się na malucha?
Tzn oczywiście takie podstawy jak miseczki (korzystacie z normalnych czy takich niskich przeznaczonych dla zwierzątek o krótkich pyszczkach?), kuweta, legowisko, jakieś zabaweczki - to wiem, ale może coś jeszcze do pielęgnacji ?

Widzę, że wątek stary ale to może się przydać jeśli ktoś czyta i ma zamiar zakupić brytka http://niebieskiemisie.eu/opieka-nad-kotem-brytyjskim/

[pannajoanna71]

Czeszecie swoje brytyjczyki? Bo czytałam w internecie różne opinie i sama już nie wiem co robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justuus]

Napisane przez pannajoanna71

Czeszecie swoje brytyjczyki? Bo czytałam w internecie różne opinie i sama już nie wiem co robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne według zaleceń hodowli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuska9111]

ja też przymierzam się do zakupu kociaka brytyjskiego, szukam właśnie dobrej hodowli.