Ogryzki + rekonstrukcja i przedłużanie- prośba o rade!!!!!!!

[markizza]

Witam,

Pierwsza sprawa...
Jeżeli mogę prosić o poradę dot. jednej klientki....

Mam klientkę z płytką paznokci o dł. max 1cm., a na dodatek w jednej dłoni przez wypadek nie ma połowy paznokcia i opuszka. Reszta przeważnie obgryziona i to tak że prawi wgryza się w opuszek i nieraz widać mięso
Zanim mogłam podłożyć formę to często musiałam zrobić "zaczep" aby pod cokolwiek można było podłożyć formę i utworzyć szkielet..

I nota bene ten zrekonstruowany pazur trzymał się zawsze perfekcyjnie, tak inne zawsze około 2-óch sztuk pękały i łamały się...
Dowiedziałam się że owa klienta żele też obgryza więc myślę że tam tkwi problem, ale nie jestem na 100% odnośnie utworzonego przeze mnie szkieletu i metody postępowania...
Powiedzcie mi czy tworząc szkielet na tak mega krótkich ogryzkach jak daleko podjechać żelem.... Czasem się zastanawiam czy nie lepiej byłoby tworząc szkielet nie położyć żelu na całość płytki... ale boję się że nie dając bazówki (base gel -pracuję na SPN) od strony wału mogę napotkać zapowietrzenia....
Opracowuję płytkę bardzo dokładnie, matowię, potem clean &prep, następnie forma i szkielet, opiłowuję szkielet i matowię go, następnie primer na nat., linia uśmiechu french, następnie base od storny wału tylnego i bocznego, cover do lini, budowanie, opiłowanie, gloss... (to tak w skrócie)....
Co doradzicie w przypadku tak ciężkiej płytki...
Mam też podobną klientkę z równie krótką płytką ale nie aż tak i jej paznokcie trzymają się spokojnie 4 tygodnie i przychodzi na uzupełnienie bez zapowietrzeń.....

Proszę bardzo o jakieś sugestie

Druga sprawa

Na kursie moja instruktorka poleciła mi stosować tak:
Matowienie płytki, następnie clean&prep, primer i podkładanie formy, budowanie szkieletu, opiłowanie szkieletu, french, base, cover itd...

Ja doszłam do wniosku że jak dam primer przed podłożeniem formy i obróbką szkieletu to pyłem albo i niefortunnym dotknięciem płytki po prostu sobie ją zatłuszczę co może skutkować późniejszym problemem z podpowietrzaniem...

Utwierdźcie mnie, czy metoda przeze mnie obrana jest prawidłowa czy też instruktorka ma rację... (próbowałam się z nią skontaktować i omówić problem ale jest na urlopie a ja mam za 2 dni znowu moją nieszczęsną klientkę)

Pozdrawiam serdecznie

[dark01]

Napisane przez markizza

Witam,

Pierwsza sprawa...
Jeżeli mogę prosić o poradę dot. jednej klientki....

Mam klientkę z płytką paznokci o dł. max 1cm., a na dodatek w jednej dłoni przez wypadek nie ma połowy paznokcia i opuszka. Reszta przeważnie obgryziona i to tak że prawi wgryza się w opuszek i nieraz widać mięso
Zanim mogłam podłożyć formę to często musiałam zrobić "zaczep" aby pod cokolwiek można było podłożyć formę i utworzyć szkielet..

I nota bene ten zrekonstruowany pazur trzymał się zawsze perfekcyjnie, tak inne zawsze około 2-óch sztuk pękały i łamały się...
Dowiedziałam się że owa klienta żele też obgryza więc myślę że tam tkwi problem, ale nie jestem na 100% odnośnie utworzonego przeze mnie szkieletu i metody postępowania...
Powiedzcie mi czy tworząc szkielet na tak mega krótkich ogryzkach jak daleko podjechać żelem.... Czasem się zastanawiam czy nie lepiej byłoby tworząc szkielet nie położyć żelu na całość płytki... ale boję się że nie dając bazówki (base gel -pracuję na SPN) od strony wału mogę napotkać zapowietrzenia....
Opracowuję płytkę bardzo dokładnie, matowię, potem clean &prep, następnie forma i szkielet, opiłowuję szkielet i matowię go, następnie primer na nat., linia uśmiechu french, następnie base od storny wału tylnego i bocznego, cover do lini, budowanie, opiłowanie, gloss... (to tak w skrócie)....
Co doradzicie w przypadku tak ciężkiej płytki...
Mam też podobną klientkę z równie krótką płytką ale nie aż tak i jej paznokcie trzymają się spokojnie 4 tygodnie i przychodzi na uzupełnienie bez zapowietrzeń.....

Proszę bardzo o jakieś sugestie

Druga sprawa

Na kursie moja instruktorka poleciła mi stosować tak:
Matowienie płytki, następnie clean&prep, primer i podkładanie formy, budowanie szkieletu, opiłowanie szkieletu, french, base, cover itd...

Ja doszłam do wniosku że jak dam primer przed podłożeniem formy i obróbką szkieletu to pyłem albo i niefortunnym dotknięciem płytki po prostu sobie ją zatłuszczę co może skutkować późniejszym problemem z podpowietrzaniem...

Utwierdźcie mnie, czy metoda przeze mnie obrana jest prawidłowa czy też instruktorka ma rację... (próbowałam się z nią skontaktować i omówić problem ale jest na urlopie a ja mam za 2 dni znowu moją nieszczęsną klientkę)

Pozdrawiam serdecznie

.........
yyy...nie wiem czy dobrze zrozumiałam,robiąc szkielet nie dajesz żelu od strony ''skórek'' w ogóle?
ja robię tak: przygotowanie płytki,skórki,matowienie, jesli problematyczna płytka to odrobina acetonu,primer do wyschnięcia,bonder/base gel...nie robię zaczepów tylko od razu daje formę i jadę żelem od strony wału paznokciowego i ciągnę poza opuszek do potrzebnej długości po tak zwanym ''mięsku'' przymrażam,zaciskam tunel na ile się da.Jesli szkielet wyjdzie zgrabny to daje cover,french i buduje.a dalej to juz standardowo.

[markizza]

Pomijam skórki w opisie itp aby było krócej....

Ale wypisze jeszcze raz
1.Przygotowanie p0łytki (skórki, odp. kształt paznokcia, matowienie,odpylenie, odtłuszczam cleanerem bądź skinseptem co pod ręką )
2. clea&prep
3primer
4. podkłądam formę i buduję clearem szkielet - Nie dojeżdżam do wału!!!
5. zdejmuję formę, odtłuszczam i opiłowuję szkielet na gotowo, końcówkę pod french wygładzam blokiem
6. formuję linię french
7. nakładam BASE GEl a dosłownie wcieram go w płytkę od strony wałów dokłądnie bo tak są strategiczne miejsca by żel miał najlepszą przyczepność (cyt. instruktorkę z z kursu)
8. następnie cover.
9. buduję pazura
10. cleaner +opiłowanie + odpylenie + blok +cleaner
11. gloss

Wszystko robię na produktach SPN i I-Nails (kolorówka i soak offy)
Tak też zostały mi przekazane informacje na kursie....

Jak wcześniej nadmieniłam, ostatnio szwagierce zamieniłam koloejno9ść zastosowania primera tzn.
Nie daję go w pkt 3 ale stawiam za pkt. 5 tzn. przed BASE Gelem

Mam nadzieję że jest to w miarę czytelnie

[monchita]

Ja to robię troszeczkę inaczej:
1.Przygotowanie płytki (skórki, odp. kształt paznokcia, matowienie,odpylenie, odtłuszczam cleanerem bądź skinseptem co pod ręką )
2. podkłądam formę (PRIMER!), żel podkładowy i buduję clearem szkielet (buduję cały paznokieć, nie sam wolny brzeg!)
3. zdejmuję formę, odtłuszczam i opiłowuję szkielet na gotowo, końcówkę pod french wygładzam blokiem
4. formuję linię french
5. następnie cover.
6. buduję pazura
7. cleaner +opiłowanie + odpylenie + blok +cleaner
18. gloss

Zmiana w kolejności nakładaniu primera, żelu podkładowego no i od razu buduję paznokieć na całej jego długości

Spróbuj w ten sposób

[dark01]

Napisane przez monchita

Ja to robię troszeczkę inaczej:
1.Przygotowanie płytki (skórki, odp. kształt paznokcia, matowienie,odpylenie, odtłuszczam cleanerem bądź skinseptem co pod ręką )
2. podkłądam formę (PRIMER!), żel podkładowy i buduję clearem szkielet (buduję cały paznokieć, nie sam wolny brzeg!)
3. zdejmuję formę, odtłuszczam i opiłowuję szkielet na gotowo, końcówkę pod french wygładzam blokiem
4. formuję linię french
5. następnie cover.
6. buduję pazura
7. cleaner +opiłowanie + odpylenie + blok +cleaner
18. gloss

Zmiana w kolejności nakładaniu primera, żelu podkładowego no i od razu buduję paznokieć na całej jego długości

Spróbuj w ten sposób

.......
dokładnie ,bo po co sobie nadawac czasu i więcej pracy ze ''sztukowaniem'' tylko wolnego brzegu,od razu żelem po całości płytki.

[markizza]

Dzięki za rady!!!

Co dwie głowy to nie jedna....

Wypracowuję sobie technikę i szukam rozwiązań aby pracę sobie ułatwić....
I wypróbowałam już wszego możliwego ale czegoś mi brakowało
I w ten sposób super bo tak jak linię french zawsze nakładam na suchą powierzchnię a nie warstwę dyspersyjną, wszelką kolorówkę również to cover też będzie na suchej warstwie.... a na tym mi zależy gdyż łatwiej opanować żel i zrobić to dokładniej i równo przy wałach....

A dodatkowo niepokoiły mnie zawsze te ogryzki, wierzcie mi tak ciężkiej płytki w dodatku z defektem nie miałam.... Bałam się bo nie dość że nie ma praktycznie płytki paznokcia to i do tego połowy opuszka i akurat ten paznokieć zawsze się idealnie trzyma A może i dlatego że wcale nie rośnie, zero podpowietrzeń po 5 tygodniach....


No to dzisiaj będę działać!

[Vanessita]

Ja również robię najpierw szkielet i dopiero po zciągnięciu formy zabieram się za łoże.
Najpierw daję primer i dopiero jak odparuje nakładam formę dlatego, że czasem primer może na formę trafić i zacznie ją rozpuszczać.
Jak formy nałożę daję bonding. Utwardzam. Robię szkielet.
Ściągam formę, robie jajo z korygującego, linia frencha, budowa, opracowanie i nabłyszczenie.

[sunniva2007]

czy ja dobrze zrozumialam, ze najpierw robisz szkielet, pozniej znowu odtluszczasz, nadajesz ksztalt (ale po co??) i dopiero base?? na wielu kursach bylam i na kazdym uczono, ze najpierw - odtluszczamy (np. skinem), skorki, matowimy , nail prep (lub cos takiego z danej firmy), primer, podkladamy forme,base, szkielet, sciagamy forme i jedziemy z budowanim paznokcia (dobrze jest przed nalozeniem covera lub innego kolorowego, nalozyc warstwe zelu clear od skorek)....przyznam, ze twoj sposob jaet dosc zamotany i chyba bardziej pracochlonny..

[Vanessita]

Tzn kogo??? Ja robię tak jak ty Jeśli chodzi o cover używam z La Femme i idealnie się trzyma w połączeniu z bondingiem LF nie daję pod korygujący innego podkładu....

[abra30]

a po co robić w ogóle szkielet? Swego czasu bawiłam się w szkielety ale to zajmuje niepotrzebnie wiele czasu.
łatwiej jest od razu po odtłuszczeniu dać base lub primer i troche jednofazowego na naturalną plytkę, nastepnie zrobić przedłużkę z covera (tzw jajeczko mniejsze lub większe) i biały bezpośrednio na formę (jak przy akrylu) zbudować clearem. poprawić kształt. 1,5 h paznokcie zrobione

[monchita]

ja niestety jestem skazana na szkielet clearem, bo pracuję na rzadkim żelu białym.
Gęsty ogarniam dopiero przy długości 3 na formie, jak robię krótkie paznokcie to nie ma mowy w moim przypadku o gęstym białym

[sunniva2007]

Napisane przez abra30

a po co robić w ogóle szkielet? Swego czasu bawiłam się w szkielety ale to zajmuje niepotrzebnie wiele czasu.
łatwiej jest od razu po odtłuszczeniu dać base lub primer i troche jednofazowego na naturalną plytkę, nastepnie zrobić przedłużkę z covera (tzw jajeczko mniejsze lub większe) i biały bezpośrednio na formę (jak przy akrylu) zbudować clearem. poprawić kształt. 1,5 h paznokcie zrobione

no wiesz, nie kazdy jest tak sprytny i zdolny jak ty..

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez Vanessita

Tzn kogo??? Ja robię tak jak ty Jeśli chodzi o cover używam z La Femme i idealnie się trzyma w połączeniu z bondingiem LF nie daję pod korygujący innego podkładu....

mialam na mysli autorke postu

[abra30]

to nie spryt tak się uczyłam parę lat temu na szkoleniu i wprowadziłam w życie...i sama wprowadzam na moich szkoleniach
Polecam bo skraca czas pracy. Ale oczywiście nie ujmuje ,na szkielecie tez mozna zrobic piekne paznokcie.. jednak zachęcam do ćwiczeń bez.

[dark01]

Napisane przez abra30

to nie spryt tak się uczyłam parę lat temu na szkoleniu i wprowadziłam w życie...i sama wprowadzam na moich szkoleniach
Polecam bo skraca czas pracy. Ale oczywiście nie ujmuje ,na szkielecie tez mozna zrobic piekne paznokcie.. jednak zachęcam do ćwiczeń bez.

.....
ja czasem robię bez szkieletu,ale to zależy od danych paznokci,jezeli wymagają poważniejszej rekonstrukcji,mają ubytki itd,wolę dla pewności zrobić szkielet,bo nie zawsze na takich krzywiznach jajo sie ładnie układa...kwestia również białego żelu-te konstrukcyjne kiepsko się utwardzą na nieprzezroczystej formie,a tych przezroczystych nie lubię i duzo kombinacji z dotwardzaniem żelu od spodu...tak że najlepiej być elastycznym w działaniu.A Dziewczyny również pisały,że szkielet nieraz robią od razu z covera,a potem maluja tylko french ''cienkim'' białym żelem...co komu wygodniej.amen.

[abra30]

Ja bardzo dużo mam przypadków rekonstrukcji w pracy na co dzień i prócz "zaczepu" cienkiej warstwy clearu którym wyrównuje powierzchnię nie stosuję w tym przypadku żadnej innej"podpory" kiedyś kładłam jeszcze szkielet albo od razu szkielet bez zaczepu wyrównując cała powierzchnię.. ,ale odkąd nauczyłam się bez..praktycznie kładę od razu cover w jajo na formę nie przeźroczystą, tez nie lubie przejrzystych form.
.

[anula2334]

najlepszy zeldo rekonstrukcji paznokci i do zelowanai naturalnej plytki ma IBD pracuje na nim od roku mam mase klientek ktore z tipsow przeszly na zel i 95% przychodzi po 4 tyg bez zapowietrzen, jest rewelacyjny

[kora777]

widze, że jesteście dobre w tym temacie

proszę, polećcie mi specjalistkę (kraków/katowice) do zajęcia się moimi zrujnowanymi paznokciami. jestem mniej więcej typem jak z opisu markizzy, moje paznokcie obgryzane od 25 latmają w porywach 6 mm. nie chcę żeby po zdjęciu żeli prezentowały się jeszcze gorzej, a muszę coś z tym zrobić, bo to mój ogromny kompleks
cena nie gra roli, choć chetnie sie dowiem orientacyjnie jaką kwotę muszę przygotować...
moje paznokcie to naprawdę wyzwanie! może ktoś z krakowa się na tym zna?
z góry dziekuję.

[misiu235]

Idź do Darianny w Krakowie - all4nails - świetnie sobie z tym poradzi