RATUNKUU !!! moje oczki i!!!

[lumiaa]

dziewczynki kochane POMOCY! od kilku dni pzeżywam koszmarek...nie chce przejśc i nie wiem od czego to mi sie zrobiło? Po nocy mam jakby "sklejone" oczka.Kąciki się sklejają i próba usunięcia paprochów jest bardzo bolesna bo sa bardzo wrażliwe i suche. Zaczerwieniają się. Bardzo łzawią mi oczy,łezki zbioerają się w kącikach i bolą. Czasem przechodzi a potem znowu wraca i wygląda okropnie bo puder sie rozpuszca i tusz i cienie a w kąciakch mam jakby takie bolące czerwone podłużne ranki. Tak jest od jakiś 3 dni i nie przechodzi. Próbowałam odstawiać krem pod oczy ale wtedy jest jeszze gorzej bo skóra okropnie ciągnie.Jakikolwiek kosmetyk który dpostaje sie w okolice oczu okropnie podrażnia i piecze. Jakby mi ktos te kąciki kwasem wypalał.Nie wiem co robić, żeby nie zaszkodzić. Zastanawiam się od czego mogłam tego dostać. Do głowy przychodzi mi tylko nowy kremik pod oczy ale nie przypuszczałam że Hydraphase LRP (takie rewelacyjne opinie)mógłby uczulać. Kiedys miałam podobne objawy zimą i na witrze. Może któras miała kiedys podobny problem.Plizzz pomóżcie bo płaczę jak bóbr i lepiej nie pytajcie jak wyglądam..w pracy juz pytali co sie stało że tak ryczę ...

[kobietka22]

przede wszystkim udala bym sie do okulisty moze podraznilo Ci cos oczka i beda potrzebne jakies masci czy kropelki lagodzace podrazenienia, zaczerwienienia, oczki ma sie tylko jedne i na cale zycie wiec lepiej nie robic nic na wlasna reke tylo zasiegnac rady specjalisty co prawda w mojej przychodni sa kolejki do okulistow ale wg mnie Twoj przypadek to nagly przypadek i bez gadania powinna przyjac i nie daj sie odeslac na izbe przyjec bo tam to sie dopiero naczekasz i nie koniecznie beda mili i uprzejmi ale to juz jak zadecydujesz. Jednak na Twoim miejscu poszlam bym do lekarza cos zaradzi napewno i bedzie dobrze. Takze zycze powodzenia w zalatwieniu sprawy i daj znac jak sie skonczyla

[lumiaa]

oczywiście rozumiem wagę dobrego funkcjkonowania moich oczętek ( główny ogran pracy) więc bez dwóch zdadń postanowiłam zadziałać...niestesty w takim przypadku raczej nie moge sobie pozwolić na wolny dzień w pracy,bo kto za mnie zrobimoją pracę ? no chyba żeby mi gałka oczna pękła to co innego więckrok nr 1 popędziałm co tchu do apteki i wyżebrałam próbkę płynu minclearnego oraz kremu nawilżającego, co by zmyć jak najszybciej makijaż, acha oczywiście o waciki tez poprosiłam ...Pani chyba już wiele rzeczy widziała bo nawet specjalnie sie nie zdziwiła gdy zaczęłam zmywac makijaż na srodku Apteki - a co mi tam - oczy mam tylko jedne - krok nr 2 - wyżebralam od Pani bez recepty standardowe krople przepisywane pzez okulistów w takim przypadku, (miałam je przy zapaleniu spojówek wczesniej)no i zakupiłam jeszcze ziele świetlika do przemywania - krok 3- w pracowaniczej kuchni zaparzyłam świetlik wkubeczku i cichutko podreptałam do swojehgo biureczka...w pracy popatrzyli na mnie nieco dziwnie w końcu nigdy nie przychodzę saute ach jaka jestem naturalna...hihihi...tera z siedze w kątku i przykładam okłady z ciepłego świetlika ...jest LEPIEJ...ooo ulga znaczna...potem zakrople kropelki i myślę że powinno pomóc...a jaknie tonajwyżej udam sie specjalisty i to raczej prywatnie ....mamnadzieje że nie będe musiała..pozdrawiami dzieki za zainteresowanie - mi tez ulżyło

[nan]

Hej hej Lumiaa, ja może trochę z innej beczki, nie zastanawiaj się, kto zrobi za Ciebie Twoją pracę tylko myk do lekarza i tyle. Takie podejście bardzo lubi się odbijać na zdrowiu. Znam kilka takich przykładów i wierz mi - nie warto. Nie ma co dać się zaorać, bo i tak nikt tego nie doceni, co najwyżej ustawi wyżej poprzeczkę i będzie badzo niezadowolony, że nie jesteś w stanie jej przeskoczyć. Takie przypadki również znam. Tak więc biegnij go okulisty i życzę powodzenia w leczeniu.

[Nutka]

masz prawdopodobnie na coś uczulenie..sma nic nie wykombinujesz,możesz kupić w aptece tzw.sztuczne lzy czy inny plyn do przemywania oczek (są takie bez recepty,kupowałam jak moja córa zasypała oczy piachem), robić oklady..ale po co się męczyć, idź do okulisty

[Justy]

koniecznie idź do lekarza.

[Mordeczka]

Tez miałam cos takiego z oczkami, raz niestety nie przeszło samo i musiałam iśc do lekarza (choc miałam problemy z tego powodu w pracy ale to inna bajka). Oczka tak łzawiły ze nic nie widziałam i wyladowałam na pogotowiu. Po odpowiednich lekach przeszło - co to było? - nikt nie widział.;]
Za drugim razem przeszło łagodniej - tak jak opisujesz - zostało mi troche tych kropelek z poprzedniego razu - a później to tzw " sztucznymi łazmi" i tym podobnymi kropelkami płukałam oczka (jesli sie siedzi prze kompem duzo to trzeba sobie je nawilzac kropelkami, mizmo ze nic sie nie dzieje) I w ten sposób mi przeszło, aczkolwiek czasem wraca
Takrze jesli ci nie przejdzie - to radze isc do lekarza zanim sie pogorszy.

[lumiaa]

WSZYTKIE macie RACJĘ - od razu trzba było isc do lekarza - ale ja niestety z tych "ODPOWIEDZIALNYCH" chorobliwie czyli jeszcze sie nie nauczyłam że praca dla mnie a nie ja dla pracy, ot głupia jakaś jeszcze jestem,z drugiej strony to że pisze terz na tym forum chyba świadczy że rzeczywiście umiem zrobic sobie chwilunię odpoczynku i az taka zmotywowana (czytaj podwyżki nie było od roku) nie jestem
inna sprawa że generalnie mam troszke problemów ze zrowiem i do lekarzy chodze dosyć niechętnie i z konieczności... wychodze wtedy z pracy jak rzeczywiście TRZEBA i jak się RZECZYWIŚCIE źle czuję...no oczywiście nie patrza na to dobrze ale cóż...więc na razie rezerwuję sobie taką możliwośc na poważniejszy przypadek...a BYĆ może za jakis czas w ogóle będę/jestem??? (och jeszcze kilka dni musze poczekać...)w stanie odmiennym to wtedy juz w ogóle...będę miała sporo ambarasu
przemywanie świetlikiem przyniosło WIELKĄ ULGĘ przynajmniej nie płaczę,nadal nieco piecze ale naprawde minimalnie, zaczerwienienie niemal znikło,generalnie da sie egzystować...no i przeciez nie mogę non stop marudzić z byle powodu.. papatki wszystkim pracusiom i nie tylko zmykam

[201606201122]

polecam krople do oczu na stan zapalny sulfacetamidum 10% to są krople na stan zapalny,ja miałam podobne objawy w dzieciństwie i wtedy pomogły mi okłady z cherbaty,ale w zeszłym roku miałam taki stan zapalny że pomogły mi tylko te krople ale są na receptę..Kup sobie też maść ze świetlika przynosi dużą ulgę

[lumiaa]

hejcia...jednak poszłam do okulisty...po pracy mąż mnie wykopał - wsadził do samochodu i zawiózł - od razu jak te moje nieszczęsne oczęta zobaczył...lekarz orzekł: uczulenie na kosmetyki,(?!?)na dodatek jakas pokrzywkana szyi mi sie zrobiła w między czasie ??? olaboga o co chodzi?kosmetyków oststnio nie zmieniałam, pod oczy mam teraz Hydrapkase LRP czyli jakby antyalergiczny na reszcie buziaka Vinefit- z reszta już końcówka - i uczulenie? kazał pić wapno, jeść Claritine (ojej ale mi nowość)i nie malować oczu, a i jakies tak kropelki a łzy czy coś tam...no i pobrał oczywiście odpowiednią stawkę...
hm...zastanawia mnie natomiast inna kwestia...jak pisałam w innym poście- być może okaże sie za kilka dni że(no licze na to)udało nam się zmajstrować dzidzię...już mnie strasznie korci żeby zrobic test ale musze jeszcze kilka dni poczekać...stąd zastanawiam się czy to w ogóle możliwe że na przykład to superwczesna ciąża powoduje zmiany wmoim organizmie??? i stąd uczulenie? skąd to ja mam wiedzieć? pyałam lekarza (okulistę) ale powiedział że jest okulista a nie ginekologiem i że o niczym takim nie słyszał ...