Studia prawnicze w 3 lata- Gdański eksperyment

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Chory pomysl. Sciezke debilizmowi zaczal pierwszy niestety przecierac UJot ze swoim pomyslem wyboru przedmiotow. Rozne tryby i formy juz ten pomysl przybral. Dla mnie poroniona decyzja jest mozliwosc ominiecia waznych przedmiotow. Rozumiem wybieranie malowaznych przedmiotow, to norma. Nie rozumiem jednak jak mozna zostac absolwentem prawa bez znajomosci Kodeksu Karnego Wykonawczego czy Kodeksu Pracy. Coz to za niedouczony prawnik bedzie?

Kolejnym durnym pomyslem byl plan UW na studia online. Z tego, co kojarze w zycie go nie wcielono.

Glupim pomyslem sa rowniez 3letnie studia. Ja chetnie pojde na 3letnia medycyne .

Uwazam, ze prawo, medycyna i psychologia powinny isc swoim dawnym trybem bez zadnej podzielnosci i innych wymyslow.

[Wisienki]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;37729721]

Glupim pomyslem sa rowniez 3letnie studia. Ja chetnie pojde na 3letnia medycyne .

Uwazam, ze prawo, medycyna i psychologia powinny isc swoim dawnym trybem bez zadnej podzielnosci i innych wymyslow.[/QUOTE]

Napisane przez dawidowskasia

Lekarz tak

rozumiem, że zawsze musisz mieć ostatnie słowo....

[ivonkapiwonka]

Napisane przez Jo87

A ja Wam powiem (albo napiszę ), że te studia są nie tylko skierowane do aspirujących prawników, którym nie udało się dostać na studia w trybie dziennym, ale też dla osób, które pokończyły inne kierunki i potrzebują prawniczej wiedzy w pracy. Innymi słowy, potrzebują uzupełnienia swojej wiedzy w danym zakresie i jeśli się nie mylę, na studiach drugiego stopnia będą pisać pracę mgr i uczyć się rzeczy im niezbędnych. Ja sama ostatnio poszukuję takowych studiów w Warszawie, bo skończyłam zupełnie co innego i muszę się podszkolić w pewnej prawniczej kwestii- studia podyplomowe mogą nie wystarczyć,a trzyletnie będą w sam raz. Szkoda,że tak daleko i tak drooogo

Przekonałaś mnie do tej nowinki.

Ja mam w rodzinie 3 pokolenia prawników, którzy bardzo bronią się przed populizacją zawodu i chętnie ograniczyliby dostęp do niego nowym adeptom sztuki prawniczej. Ale mówię wam: to z powodu tego, że nie chcą się dzielić tym miodem płynącym. Z tego , co mówią wiedza im potrzebna przyszła po studiach, w pracy w kancelarii.

[szugarbejb]

Ja w ogóle uważam, że studia prawnicze powinny zostać zlikwidowane, a ten kto chciałby zostać prawnikiem powinien bite 15 lat przepracować w różnych kancelariach i instytucjach administracyjnych.

Studia prawnicze w tej chwili w Polsce polegają tylko i wyłącznie na zapamiętywaniu książek, które i tak się dezaktualizują w krótkim czasie, a po skończeniu studiów czlowiek nie wie dokładnie nic na temat zawodu. Tak więc są ogólnie bezsensowne.

[tenebris]

Wg mnie studia prawnicze powinny wyglądać tak: 3 lata licencjat studia ogólne + 2 lata specjalizacja (konkretny zakres prawa). Osoba po 5 latach studiów o wszystkim i o niczym kończy je tak naprawdę nie będąc w niczym dobrym o ile wcześniej nie obrało sobie jakiejś dziedziny i jej samemu, w domu nie zakuwało i nie dokształcało się w tym kierunku. Specjalizacja pozwoliłaby odkryć to co nas interesuje wcześniej i nabyć konkretnej wiedzy już z danej dziedziny.

Co do pomysłu na 3 letnie studia prawnicze: biorąc pod uwagę taki system jak jest teraz tj 5 lat studiów ogólnych, to czy to będą 3 lata czy 5, to nie będzie miało większej różnicy. Okroją kierunek o bardziej "niepotrzebne" przedmioty (a takich jest na prawie wg mnie sporo), a i tak potem ktoś będzie musial się sam ukierunkować - tak samo jest teraz...

[Hultaj]

prawo, medycyna i psychologia

kierunki techniczne nie załapały się do tego zaszczytnego grona..?

Wg mnie przesadzacie, nie umniejszając nikomu i żadnemu kierunkowi, skoro ludzie są w stanie pracować i studiować to dlaczego mieliby się nie znaleźć tacy, którzy zaliczyliby 5letni kurs w 3lata?
Co do medycyny na wizażu wypowiadają się studentki, że pracują czy że można pracować, więc logicznie nasuwa się wniosek, że taka osoba również mogłaby ukończyć szkołę szybciej niż w 6 lat.

[wika82]

Z jednej strony głupio, a z drugiej bez różnicy.

Zakres trzyletniego prawa z pewnością różni się od pięcioletniego toku, (nawet nie chce mi się sprawdzać), stawiam, że absolwenci będą ubożsi o przedmioty w stylu: teoria i filozofia prawa, historia doktryn polityczno-prawnych, etc., które moim zdaniem są potrzebne. Pod tym względem proponowane przez UG rozwiązanie jest szkodliwe dla studentów.

A ogólnie i tak nic się nie zmieni, gdyż z praktycznego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy ktoś skończył prawo w 3 lata, czy 5, bo po studiach i tak nic nie potrafi.
W okresie wakacyjnym miałam w kancelarii praktykantkę i praktykanta, oboje po IV roku, z tych ambitnych, mieli zdane wszystkie procedury i materialne. Praktykę robili niezależnie od siebie, jedno po drugim.
Zarówno jej, jak i jemu musiałam poświęcić multum czasu na wytłumaczenie najprostszych rzeczy, w których trzeba było przełożyć teorię na praktykę. Kolejnych praktykantów, którzy ustawili się w kolejce, odesłałam z kwitkiem, bo poza wakacjami naprawdę nie mam czasu na tego typu działalność.

Podsumowując niezależnie od tego, czy ktoś skończy trzy, czy pięcioletnie prawo i tak wszystkiego musi się uczyć od początku stosując normy z poszczególnych dziedzin prawa, przy czym nie da się pominąć teorii i od razu przejść do praktyki, bo pewne podstawy są niezbędne.
Tutaj nie ma drogi na skróty.

[agniesikk]

Napisane przez szugarbejb

Ja w ogóle uważam, że studia prawnicze powinny zostać zlikwidowane, a ten kto chciałby zostać prawnikiem powinien bite 15 lat przepracować w różnych kancelariach i instytucjach administracyjnych.

Studia prawnicze w tej chwili w Polsce polegają tylko i wyłącznie na zapamiętywaniu książek, które i tak się dezaktualizują w krótkim czasie, a po skończeniu studiów czlowiek nie wie dokładnie nic na temat zawodu. Tak więc są ogólnie bezsensowne.

zgadzam się... zresztą teraz być prawnikiem to żaden prestiż. wszyscy maturzyści są oczarowani tym, jaką mogą mieć pracę po studiach, a potem lądują za biurkiem jako urzędnicy, albo w ogóle nie pracują w zawodzie, bo nie potrzeba aż tylu prawników. zresztą to jest na tyle upierdliwy kierunek, że nawet nie ma za bardzo jak pracować za granicą w zawodzie

[201604181004]

Ja myślę że to zależy od programu... Jak nie będzie pierdół typu wf, lektorat z języka obcego który się odbyło na poprzednim kierunku, historii filozofii, teoria i filozofia prawda, informatyka a plan będzie wypełniony faktycznie przedmiotami zawodowymi to w sumie może to być porównywalne.

[dawidowskasia]

Napisane przez drabineczka

Ja myślę że to zależy od programu... Jak nie będzie pierdół typu wf, lektorat z języka obcego który się odbyło na poprzednim kierunku, historii filozofii, teoria i filozofia prawda, informatyka a plan będzie wypełniony faktycznie przedmiotami zawodowymi to w sumie może to być porównywalne.

Szczególnie,ze prawo zaoczne istnieje i ma się dobrze.
Nie sądzę,żeby podczas 3 lat studiów dziennych okrojono więcej materiału niz na zaocznych

[mm444]

Treść usunięta

[szprotka_]

mój wykładowca od prawa unijnego i tak już mówi, że sam poziom egzaminów się obniża. jak on zdawał na aplikację radcowską, to trzeba było mieć maksymalną liczbę punktów. nie pamiętam ile dokładnie punktów trzeba było mieć, ale proporcja była w stylu kiedyś: 200, teraz: 120. mówi, że za niedługo prawnicy będą otwierali kioski z poradami prawnymi, bo ich za dużo będzie

[mm444]

Treść usunięta

[szugarbejb]

Kioski z poradami prawnymi nie byłyby takim złym pomyslem, prawnik zarabia, a zwykły Kowalski przestaje sie bać iść do prawnika i nie pakuje się w kłopoty, bo wie, że za małe pieniądze uzyska potrzebne informacje i generalnie zwiększa się świadomość prawna społeczeństwa. Bajka.

[szprotka_]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

tak, trzeba uzyskać odpowiednią ilość punktów żeby zdać. progi punktowe podnieść to jest najłatwiejsze i najszybsze rozwiązanie, masz rację i się z Tobą zgadzam. tylko wiadomo jak jest u nas z tymi logicznymi i prostymi pomysłami. zawsze się znajdzie taki, który zacznie wrzeszczeć, że się znowu utrudnia dostęp do zawodu (coś jak z tą maturą z matmy, niby piekielnie trudna i zło wcielone, ale jak przysiadłam do tego arkusza to spokojnie bym zdobyła te 30% punktów [a z matmą licealną nie mam styczności od ponad 4 lat]).

[201604181004]

No i z ręką na sercu jakbym miała odciąć wszystkie za przeproszeniem pierdoły do życia niepotrzebne które mam na studiach, to zostałoby tego...
z 8 par zajęć w tygodniu.

[mushroomhunter]

Chciałam jeszcze dodać do tematu, iż UG planuje prowadzić rekrutację na ten tryb studiów jeszcze tylko w przyszłym roku akademickim, bo "zapomniało im się", że miała ta możliwość dotyczyć tylko absolwentów administracji ;]. Albo będzie zlikwidowany w ogóle, albo właśnie ograniczony do administratywistów.

[Marwari]

Napisane przez mushroomhunter

Chciałam jeszcze dodać do tematu, iż UG planuje prowadzić rekrutację na ten tryb studiów jeszcze tylko w przyszłym roku akademickim, bo "zapomniało im się", że miała ta możliwość dotyczyć tylko absolwentów administracji ;]. Albo będzie zlikwidowany w ogóle, albo właśnie ograniczony do administratywistów.

geniusze...

[mushroomhunter]

Napisane przez Marwari

geniusze...

To ogólnie są mistrzowie planowania, dla celów narzekania na ten wydział, to by się przydał odrębny temat .

[Martynka125]

Hej, 3 letnie w Gdańsku? We Wrocławiu jest pół roku krótsze i Gdańsk wcale nie był "eksperymentem" bo już wcześniej to było. Co o tym sądzę? Fajna sprawa dla kogoś kto już ma licencjat. Ja jestem na 2 roku prawa zaocznego i z mojej grupy prawie połowa osób (Ci co mieli licencjaty) przeniosła się na to 2,5 letnie prawo magisterskie. Jeśli oszczędzić 2,5 roku, płacąc kilka "stów" więcej, to dlaczego nie ?

[ivonkapiwonka]

Słyszałam, że i Bydgoszcz wcześniej była z 3-letnimi zaocznymi....