Brak okresu - 2różne zalecenia ginekologow

[weroniqe87]

Witam,

Moje drogie jestem w kropce, nie wiem co zrobić - może któraś z Was była w podobnej sytuacji. Otóż od kilku miesięcy nie mam okresu i udałam sie z tym do ginekologa. Dodam, że wcześniej wykryto u mnie policystyczne jajniki.

Poszłam do znajomego ginekologa i byłam pewna, że da mi jakies skierowanie na badania hormonalne i dobierzemy tabsy. On jednak powiedział, że żadnych badań nie trzeba robić, da mi luteine na wywołanie okresu i potem przypisze jakies tabletki. Zdziwiło mnie to, że tak bez zadnych badań. Nigdy nie miałam robionych żadnych badan hormonalnych, a widocznie mam z nimi problemy skoro zatrzymał mi się okres....

Udałam się więc do kolejnego gina, ten z kolei oczywiscie dał skierowanie na badania hormonalne, ale powiedział, że w sumie to i tak wiadomo, że są problemy z hormonami wiec trzeba je wyregulować i przy policystycznych jajnikach zacząć brac tabsy. No i powiedzial, ze nie bedziemy wywoływac okresy tylko zalecił yasminelle i powiedział, ze to doraźnie dopóki nie chcę zajść w ciąże ma mi pomóc wyregulować te hormony oraz jajniki i mam zacząć je brać normalnie od jutra 21 dni i 7 dni przerwy. No i masz ci babo teraz placek.... dwa rożne zalecenia i co mam zrobić, którego się posłuchac, czy rzeczywiscie te badania nie są mi potrzebne?

[nina3595]

Witam. Ja na twoim miejscu odwiedziłabym jeszcze innego ginekologa. Co do tabletek to dał ci tak bez żadnych badań krwi (krzepliwość krwi, jakieś tam wątrobowe itd.)?? Mi jak okres się spóźniał to robił usg, ale po paru dniach się pojawił. Lekarz wtedy stwierdził jak się pojawi jeszcze taki problem to wtedy będzie regulował za pomocą tabsów.

[Neskafe]

[thermline]940542[/thermline]

cześć, wiem, że to żałosne ale naprawdę tego potrzebuję... proszę, kliknijcie

[Lia89]

A więc tak... Ja miałam podejrzenie PCOSu i został mi zlecony cały profil hormonalny. Ponieważ nie brałam antyków ani nic co mogłoby mi okres rozregulować, nie było żadnego problemu z darmowymi badaniami. I one się Tobie jak najbardziej należą! Nie wiem w ogóle co to za diagnozy bez badań! Badania są potrzebne, bo nie wiesz co tak naprawdę się dzieje w Twoim organizmie.

Łykanie antyków bez konkretnej diagnozy mija się z celem. Problem nie zniknie, bo Twoje jajniki zostaną tylko uśpione. Przy PCOSie bierze się inne leki, przynajmniej ja takie miałam dostać, gdyby się okazało, że mam te policystyczne jajniki.

Wiesz, że zanim trafiłam na dobrego gina musiałam odwiedzić 7 lekarzy? I Tobie radzę szukać do skutku. Ten od mojego PCOSu chciał mnie leczyć m.in. lekami na cholesterol... Trzeba naprawdę uważać. Sama zresztą widzisz - drugi lekarz powiedział kompletnie co innego. Kto wie co powie trzeci.

[milka1696]

Ja bym zaczęła brać tabsy i zrobiła badania wtedy z badaniami na kontrolę 90% lekarzy przepisuje niestety tabletki bez badań, ja też mam PCO i pierwsze tabsy dostałam bez badań, nie żałuję, bardzo mi pomogły

[fresh_sunrise]

Ja nie miałam okresu przez prawie 4 miesiące, pani dr dała mi luteinę - oczywiście też bez żadnych badań.

[weroniqe87]

Jakoże dostałam skierowanie od drugiego gina na hormony, to sobie je zrobię ale chyba zaczne brac te yasminelle, tylko pytanie czy jak zaczne brac je bez okresu to bede zabezpieczona czy nie?

[Lia89]

Napisane przez weroniqe87

Jakoże dostałam skierowanie od drugiego gina na hormony, to sobie je zrobię ale chyba zaczne brac te yasminelle, tylko pytanie czy jak zaczne brac je bez okresu to bede zabezpieczona czy nie?

Naprawdę chcesz sobie bardziej mieszać w organizmie? Dżizaz, ULOTKA się kłania, po to ona jest. Hormony to nie witaminki, że się je łyka kiedy chce. Nie będziesz zabezpieczona, odpowiadając na Twoje pytanie, bo rzucasz sobie bombę hormonalną prosto w organizm. Już nie mówiąc o skutkach ubocznych.

A, i poza tym, jeśli zaczniesz brać tabletki, to badania nie będą wiarygodne poza wyjątkami (jak np. prolaktyna). I niech sobie piszą kobiety co chcą, ale taka jest prawda. Antyki to HORMONY, ingerujesz w swoje własne zamieniając ich dawkę. To nie przejdzie niezauważone w badaniach. W końcu nie na darmo każe się kobietom robić badania dopiero w 3 miesiące po odstawieniu.

[weroniqe87]

Lia89,

to uważasz, że co będzie najlepsze w mojej sytuacji?

[Lia89]

Już Ci odpowiedziałam.

[monika198710]

Witam,
ja np nie mam okresu już 8 miesiac. ostatni raz temu wywołali mi okres, potem dostałam 3 zastrzyki z gonadotropiny ludzkiej by pęcherzyki sie powiększyły. Niestety nie dało to żadnego rezultatu. Po tym skierowali mnie do szpitala gdzie mnie "uleczyli". Sama prywatnie zrobiła rezonans przysadki gdzie obraz odpowiadał mikrogruczolakom przysadki. Badania wykluczyły je ale "jakaś" zmiana jest na przysadce. Lekarze nie ustalili tak naprawde nic i lekarka stwierdziła, że przysadka dobrze wyrzuca hormony tylko potrzebuje " kopa". Nie powiedziała co miała na myśli mówiąc "kopa". Ogólnie stwierdzili, że jestem hipochondryczką ale wysłali mnie do endokrynologa, który traktował mnie jak królika doświadczalnego. Czulam sie tak fatalnie po tym leczeniu, że zrezygnowałam. Szczerze nie mam już siły by dotrzeć do tego co mi naprawdę jest. Najzabawniejsze jest to , że lekarze stwierdzili, że jestem otyła( waze 60kg, 160cm) i zalecili dietę beztłuszczową i ubogą w sól ale dietetyk stwierdził, że brzucha nie "zgubię " bo to ewidentnie efekt zaburzeń hormonalnych. Także u mnie diagnoza to tajemnicza sprawa a tak naprawde pewnie sprawa jest banalna ( pewnie to PCO lub inne zaburzenie) ale oni potrafią napisać tylko zaburzenia hormonalne i koniec.... Życzę powodzenia w znalezieniu lekarza, który naprawdę zna się na tym co robi.

[Lia89]

Ja p.... Gdzie Ty mieszkasz? Co to za ludzie? O.o Robiłaś w ogóle badanie prolaktyny? Bo nic nie wspomniałaś o wyniku, a to jest najważniejsze!

[ankaka2112]

Witam
Zacznę od tego,że od zawsze miałam regularne miesiączki.Przez ostatnie kilka lat dokładnie co 28 dni,nie mniej nie więcej.I zawsze trwały bite 5 a nawet 6 dni.W styczniu okres spóźnił mi się 9 dni.Międzyczasie zrobiłam kilka testów-wszystkie negatywne.Dostałam okres,a raczej plamienie trwające bagatela 3 dni.W lutym 4 dni spóźnienia i 2 dniowe plamienie.Żadnego stresu,chorób,leków nic co by mogło zakłucić normę.Ginekolog ciążę wykluczył,przepisał duphaston na uregulowanie,diagnoza"zab użenia hormonalne" i do dziś nie znam przyczyny.Tabletki na szczęście pomogły i okres mam znowu co 28 dni,ale trwa teraz 3 dni.W sumie fajnie,ale czy tak sobie może zajść taka zmiana?Badań hormonalnych oczywiście żadnych.

[Anralama]

Ja nie miałam okresu 7 miesięcy. Moja ginekolożka przepisała mi Duphaston. Przez 7 dni łykałam po 3 tab dziennie. Po 5 dniach (czyli 13 od zażycia 1 tab) dostałam okres. Teraz mam zrobić USG ginekologiczne oraz badania hormonów tarczycowych.

[monika198710]

jestem z Warszawy. Prolaktyne mam cały czas w normie. jedynie mam problemy z progesteronem oraz estrogenami. Szczerze to juz zrezygnowalam z leczenia bo to dla mnie nie mialo sensu. chcieli leczyc bez postawienia diagnozy, wciaz tylko slyszalam ze mam zaburzenia hormonalne ale nic wiecej nie stwierdzili. Wykluczyli gruczolaki( mimo,ze zmiana na przysadce jest-endokrynolog stwierdziła,że skoro prolaktyna jest w normie to nie potrzeba robic ponownego rezonansu),wykluczyli PCO więc co to może byc? Mam wszystko drozne, nie mam żadnej patologii. Przyczyna leży wyłącznie w hormonach. Trafiam na niekompetentnych lekarzy, którzy uważają mnie za hipochondryczkę. A fakty są takie, że prolaktyne tsh,fsh, testosteron , insuline, kortyzol mam w normie a tylko praktycznie zero wartości sa progesteronu i estrogenu. Od 8 mies. brak okresu, podczas sztucznego wywolywania okresu nigdy nie bylo owulacji, nawet po podaniu gonadotropiny.( 3 zastrzyki). Po tych próbach wywoływania przez jakis czas mialam plamienia( zamiast okresu), które zanikły. Ponadto mam 25 lat, jestem 3 lata po ślubie, nie mam żadnego dziecka i nie wiem czy mi sie uda zajść w ciążę. Ginekolog tylko stwierdził, że dobrze by było bym urodzila do 24 roku bo potem może byc trudno( hehehe- tylko tyle moge skomentować).jak mam to niby zrobić? Lekarze albo robia ze mnie idiotke albo sami są kompletnymi ****