|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2006-09-15, 10:03 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Mowa noworodków?
Myślicie, ze to nowa specjalność czy kolejny sposób wyciągnięcia kasy od rodziców? Naprawdę rodzice są tak... hmmm... ograniczeni?, zeby nie umieć rozpoznać komunikatów dziecka, ze potrzeba tłumacza?
Każde dziecko ma własny sposób komunikowania. Trudno jest zrozumieć, dlaczego płacze niemowlę, jeszcze trudniej rozpoznać, dlaczego robi to noworodek. W Polsce pojawili się jednak pierwsi wykwalifikowani tłumacze mowy noworodków. Już w latach 70. amerykański pediatra dr T. Berry'emu Brazelton opracował on specjalny algorytm do rozszyfrowania języka noworodków. Każde dziecko ma inny sposób na komunikowanie się z otoczeniem, inaczej modulują płacz, gdy są zdenerwowane, inaczej, gdy głodne, a jeszcze inaczej, kiedy coś je boli. Aby je poznać, niezbędne jest odpowiednie badanie, które bada stan emocjonalny nworodka. Takie badanie trwa około dwóch godzin i kończy się oceną tzw. skalą Brazeltona. Na czym polega? – Bada się reakcje dziecka na bodźce, takie jak: głos ludzki, dźwięk grzechotki czy światło latarki, w różnych fazach snu, kiedy jest rozzłoszczone lub uspokojone. Niektóre dzieci, kiedy zapala się im światło, budzą się, inne tylko mrużą oczy, a gdy kilka razy powtarza się eksperyment, przestają reagować. Po takim zbadaniu specjaliści opracowują dla rodziców słownik mowy ich dziecka. Potrafią określić, co znaczy jakiś grymas, płacz i inny odruch. Na świecie pracują już tysiące wyspecjalizowanych tłumaczy, którzy pomagają rodzicom w rozszyfrowaniu mowy ich pociech. Jak podaje „Metro“ w Polsce właśnie zaczęli się szkolić pierwsi. W przyszłości w Polsce ma powstać sieć specjalistów od mowy noworodków w największych polskich miastach. Żródło: PAP[/I]
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
2006-09-15, 10:09 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Mowa noworodków?
Oczywiście ze kolejny sposób wyciągnięcia kasy
Nie rozumiem jak matka może nie wiedzieć czego chce jej dziecko Poza tym taki noworodek to zawiele od świata nie oczekuje,bo tak naprawde,płacze bo albo jest głodny,albo ma mokro,albo go coś boli albo poprostu chce zeby mamusia go przytuliła,pogłaskała... Nierozumiem do czego miałby być potrzrebny tłumacz,paranoja |
2006-09-15, 10:27 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Mowa noworodków?
noo to ja chyba zaliczam sie do grona tych ograniczonych , bo na poczatku za cholere nie wiedziałam czego chce Oliwka - niby wszyscy gadali ze matka bez pudla rozpozna po placzu czy dziecko glodne, zmarzniete, spiace itp - ale pamietam ze ja tam nic nie rozpoznawałam . W dodatku mala wrzeszczala non stop - przed karmieniem, po karmieniu, na rękach, w łóżeczku, po przewinięciu, w trakcie kąpieli, az dziw ze nie ochrypla od tego wrzasku, a mnie ze nie wywieźli do Rybnika . Ale oczywiscie obyło sie bez tłumacza a całe przedsięwziecie ewidentnie nastawione na wyciaganie kasy od niedoswiadczonych rodziców
|
2006-09-15, 10:37 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Mowa noworodków?
Oczywiscie ze to wyciaganie kasy ,niby jak obca osoba mialaby wiedziec wiecej niz matka? sama matka musi sie tego nauczyc to raz ,dwa co takie dziecko mozna nam powiedziec ?: jejsc,kupa ,spac? to by bylo na tyle przez pierwsze 3 miesiace.
to kolejny przyklad na rozluznienie stosunków rodzinnych w opiece nad dzieckiem ,jeszcze troche a bedziemy mogli z katalogu wybrac dziecko ,urodzi je inna pani,wychowa mamka,przetlumaczy tlumacz a my tlyko bedziemy z ato placic. |
2006-09-15, 10:56 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mowa noworodków?
Ja nie moge No oplułam monitor ze smiechu.
A jak jeszcze pomyslę, że są na świecie ludzie, którzy się dają na to nabierać. Kazde dziecko jest inne, to ameryki nie odkryli. Oczywiście, że kazdy człowiek jest inny i inaczej reaguje na rózne sytuacje. Na początku każda mama jest spanikowana i nie wie dlaczego jej dziecko płacze. Ale po niedługim czasie każda się tego uczy i po problemie. Z moim starszym dzieckiem nie miałam dużych problemów, bo jakkolwiek by nie płakał to znaczyło to: jeść!!! Młodsze tez było monotematyczne, tyle tylko, że u niej darcie buzi oznaczało : chcę na ręce! Po jakims czasie bezbłednie rozszyfrowałam ich przekazy i tłumacz nie był mi potrzebny.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2006-09-15, 11:06 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Mowa noworodków?
Zgadzam się - bujda na resorach.
Po dwóch godzinach badań dają nam gotową receptę jak zrozumieć niemowlaka? No to czekamy teraz na kilkugodzinny test, który da nam jasne wskazówki - jak wychować np. przyszłego noblistę albo gwiazdę pop. |
2006-09-16, 10:28 | #7 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mowa noworodków?
Czego to ludzie nie wymyślą To jasne że jak młoda mama przyjeżdża z dzieckiem do domu jest spanikowana, zmęczona i przez pewien czas nie wie dlaczego ten słodki brzdąc (przynajmniej taki miał być ciągle wrzeszczy. Mnie do tej pory czasami zdarza się że nie wiem dlaczego Julka płacze. To nie koniec świata, mam szczególnie wrażliwe dziecko, które łatwo wyprowadzić z równowagi.
Tłumaczom mówimy stanowczo nie!
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny: http://blog.palcem-po-mapie.pl/ "Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.