|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-11-06, 20:03 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Problem, który rujnuje mi życie.
Witam, z reguły nie udzielam się na forach internetowych, jednak jestem już tak zdesperowana, że postanowiłam zasięgnąć anonimowo porady w tej beznadziejnej sprawie. Aktualnie mam zdiagnozowany (nie mam pojęcia na jakiej podstawie, skoro nie zostały wykonane żadne badania) zespół jelita nadwrażliwego, biorę leki przepisane przez gastrologa, jednak nie widzę żadnej poprawy. Mój problem rozpoczął się 2 lata temu, gdy z powodu wymiotów i biegunki trafiłam do szpitala. Po wyjściu zauważyłam niepokojące objawy - wzdęcia, odbijanie się, "napuchnięty brzuch". Wraz z upływem czasu objawy zaczęły się nasilać. Aktualnie moim największym problemem są wzdęcia. Nie ma znaczenia co zjem, gazów jest cały dzień tyle, że mam trudności z utrzymaniem zwieracza To całkowicie rujnuje moje życie, zawsze siadam w ostatnim rzędzie i boję się przebywać w bliskim towarzystwie ludzi ze strachu, że "popuszczę". Wstyd związany z chorobą był tak wielki, że do gastrologa udałam się dopiero 1,5 roku po wystąpieniu objawów! Byłam pełna nadziei, że leki, które przepisał mi lekarz zmienią moje życie na lepsze, jednak tak się nie stało. Jestem załamana obecnym stanem rzeczy i przejrzałam internet w poszukiwaniu informacji o różnych możliwych schorzeniach jelit. Trafiłam na kandydozę i myślę, że to może być to. Choroba rozpoczęła się, gdy poziom flory bakteryjnej był bardzo niski i miałam wtedy obniżoną odporność (teraz też mam, regularnie robię badania krwi). Oprócz tego, niestety mam ogromną słabość do słodyczy. Zauważyłam, że nawet jak jem zdrowo (pełnoziarnisty chleb, owoce i warzywa, mleko) to objawy nie ustępują. Pomyślałam, że to może dlatego, że w większości moich posiłkach obecny jest cukier, którym żywią się drożdże. I tu moje pytanie, co powinnam w takim razie zrobić? Ta dolegliwość jest moim przekleństwem, mam beznadziejnie niskie poczucie własnej wartości i izoluję się od ludzi. Pozdrawiam.
|
2013-11-06, 20:07 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Może przydałaby się wizyta u dietetyka?
|
2013-11-06, 20:10 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Moze byc, ze po cukrze nasilają się u Ciebie objawy. Ja mam zdrowe jelita, a mimo to jak jem duze ilosci cukru, to tez moge miec wzdecia.
|
2013-11-06, 20:12 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Zmień lekarza i sprawdź, co Ci powie.
|
2013-11-06, 20:19 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
myślę że dobrze byłoby na jakiś czas odstawić wszystko co ma błonnik oraz mleko i jego przetwory. błonnik wiadomo, pomaga jelitom, natomiast ja mam nietolerancję laktozy i też straszne gazy, napuchnięty brzuch i ból, gdy zjem mleko. natomiast moja przyjaciółka miała podobne problemy do Twoich i okazało się że ma mocz w jamie brzusznej (nie wiem czy poprawnie zapamiętałam) i dostała leki po których cały czas sikała, ale w końcu zeszło. ale skoro masz takie aż problemy i to od tak dawna, to może najpierw idz do lekarza pierwszego kontaktu, jeśli sie wstydzisz u siebie to idz gdzie indziej. a jak jeden nie pomoże to do następnego. nie ma co bagatelizować, jednak z tego co piszesz to coś poważnego, niestety
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty góra - 23.09.2013 dół i wyciągi - 03.01.2014 |
2013-11-06, 20:22 | #6 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-11-06, 20:22 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 639
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Do dietetyka i gastrologa.
|
2013-11-06, 20:25 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Taki miałam zamiar, jednak problem w tym, że jestem jeszcze niepełnoletnia i na utrzymaniu rodziców, a oni bagatelizują mój problem. Nie palą się do tego, by latać ze mną po lekarzach z powodu problemu, który sobie rzekomo sama wymyśliłam.
|
2013-11-06, 20:28 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Sprawdź pid kątem endometriozy. U mojej znajomej zdiagnozowano zespol jelita drazliwego a okazalo sie ze to zaawansowana endometrioza. Miala wzdęcia i bole bbrzucha.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-11-06, 20:38 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
A może to celiakia? Zbadaj krew pod tym kątem.
|
2013-11-06, 20:44 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
a masz w szkole higienistkę? do niej możesz iść sama w każdej chwili. i powiedz wszystko dokladnie, może wtedy rodzice zrozumieją że to poważniejsza sprawa jak sie dowiedzą od kogoś ze szkoły. możesz poprosić o dyskrecję.
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty góra - 23.09.2013 dół i wyciągi - 03.01.2014 |
2013-11-06, 21:30 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 223
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Poszukaj więcej informacji na temat diety i posiłków. Piszesz, że po zdrowym jedzeniu nie przechodzi, a z tego co ja wiem to niektóre owoce oraz mleko tylko mogą pogorszyć sprawę. Na pewno znajdziesz informacje w internecie których dokładnie produktów powinnaś unikać. No i oczywiście powinnaś powiedzieć rodzicom na spokojnie, że jest to dla Ciebie duży problem i przekonać ich, żeby Ci pomogli. Rodzice potrafią być uparci, ale nie poddawaj się, próbuj różnymi metodami
|
2013-11-06, 21:44 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 420
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Mam dokładnie to samo. Choroba utrudnia mi życie od jakiegoś czasu i również latam po lekarzach, bo leki, które dostałam, były po prostu bez skuteczne. Może to nietolerancja glutenu? Ja idę niedługo do alergologa w tym temacie.
|
2013-11-06, 21:54 | #14 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
powinnaś iść nie do dietetyka czy gastrologa ale do psychiatry.
zespół jelita nadwrażliwego to jedna z tzw chorób psychosomatycznych. doskonale Cię rozumiem, ponieważ sama miałam z tym problem. musiałam latać do toalety po każdym posiłku, doszło do tego, że codziennie zażywałam środki typu stoperan, nawet jak mi się nic nie działo. przyczyna tej choroby siedzi w Twojej głowie a nie w jelitach. doskonale rozumiem Twój stres, nie dość, że dolegliwości dokuczliwe to jeszcze te nerwy, przytrafi się coś czy nie przytrafi? przez jelito drażliwe moje życie łóżkowe zanikło, bo wstydziłam się, że nagle będę musiała przerwać igraszki i lecieć do toalety. a jeszcze mieszkam w akademiku, łazienka na 10 osób, odgłosy przy biegunce jakie są każdy wie, nigdy nie wiedziałam, czy jak mnie złapie to ktoś nie będzie np mył zębów, no, koszmar po prostu. moje życie się obracało tylko wokół sedesu. ale przeszło właściwie samo (chociaż nie tak zupełnie). musisz się po prostu wyluzować. dieta też jest ważna - jedz lekko, nie wzdymająco. Jedz POWOLI i małymi kęsami, żeby nie połykać powietrza. Jak będziesz wiedziała, że nie zjadłaś nic, co mogłoby wywołać jakieś przykre dolegliwości, będzie łatwiej Ci się wyluzować i nie myśleć. Chodź na spacery. Zajmij się czymś co lubisz, co sprawia Ci przyjemność, wybierz się na zakupy, urządź wieczór spa, może przemebluj pokój? Coś co sprawi, że się odprężysz. Jeśli nie chcesz iść do psychiatry, możesz poprosić lekarza ogólnego o jakieś łagodne środki uspokajające, np hydroksyzyna. Mi lekarz też coś przepisał stricte na to jelito, nie pamiętam niestety nazwy. Przyczyną są nerwy, a jak już znasz przyczynę to połowa sukcesu. Dasz radę, powodzenia! Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2013-11-06 o 21:58 |
2013-11-06, 21:55 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Cytat:
A zanim to nastąpi to spróbuj odżywiać się kilka dni nie jedząc żadnego pieczywa a zamiast niego gotowany długo ryż. A także nie jedz surowych owoców i warzyw. Tylko gotowane i bez kapustnych, strączkowych. Gotowane jabłka,banan , marchew, buraczki, ziemniaki, dynia. Edytowane przez grubella Czas edycji: 2013-11-06 o 21:57 |
|
2013-11-06, 22:12 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Nie opowiadaj bajek. Poczytaj badania. Kiedys myslano, ze ta choroba zaliczana jest do chorob psychosomatycznych. Pozniej przebadano jelita osob, ktore cierpia na te chorobe. Zdanie zmieniono.
|
2013-11-06, 22:17 | #17 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43602084]Nie opowiadaj bajek. Poczytaj badania. Kiedys myslano, ze ta choroba zaliczana jest do chorob psychosomatycznych. Pozniej przebadano jelita osob, ktore cierpia na te chorobe. Zdanie zmieniono.[/QUOTE]
cóż, widocznie moje jelita nie słyszały o tych badaniach napisałam, jak to przebiegało w moim przypadku. czy mogłabyś podać jakieś źródło? |
2013-11-06, 22:22 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Zrób sobie test z krwi na helicobacter pylori - u mnie diagnozowano zespół jelita nadwrażliwego, na początku podobne objawy miałam, potem doszły co 2-3 miesiące okropne bóle, a okazało się, że to wrzody od tej bakterii
|
2013-11-06, 22:26 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
|
2013-11-06, 22:39 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
spróbuj diety niełączenia,to znaczy nie łącz białek z węglowodanami w jednym posiłku,jedz mniej a częściej najlepiej 4,5 razy dziennie,owoce traktuj jako osobny posiłek.Też miałam duże problemy ,wzdęcia bóle brzucha ,kłopoty z trawieniem i ta dieta bardzo mi pomogła,i co najważniejsze wszystko możesz jeść tylko odpowiednio łącząc produkty.
|
2013-11-06, 23:30 | #21 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;43602250]NCBI jesli dobrze pamietam.[/QUOTE]
może masz jakiś konkretniejsze info, link, tytuł artykułu? bo to jest olbrzymia baza danych. |
2013-11-07, 00:38 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Nie pamietam nazw artykulow. Czytalam je dawno. Jak Cie interesuje temat to sama mozesz przeciez poszukac informacji.
Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-11-07 o 00:45 |
2013-11-07, 07:24 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
do pediatry idź weś skierowanie do gastrologa - poczytaj ktory w Twoim mieście jest dobry zapisz się do niego terminy sa odległe, ale to chyba w Twoimprzydaku najlepszy wybór.
czesto ludzie z objawami takie jak Twoje sa wrzucani do jednego worka przez kiepskich lekarzy. proponuję zrobic badania krwi pod kontem celiakii wiele osób nastoletnich ma ja ostatnio diagnozowanych rozumumiem Cię zyje Ci sie ciezko, ale trzeba sobie pomóc
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2013-11-07, 07:55 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Kiedyś na TLC oglądałam wstydliwe choroby i tam właśnie kobieta była z takim problemem i też chodziła do psychiatry żeby to wyleczyć, także myślę, że Damayanti ma trochę racji. Wiadomo, że dietę można zmienić na lekką dla samej siebie.
A na wikipedii piszą: Cytat:
|
|
2013-11-07, 08:38 | #25 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
ja bardzo prosze, żeby powstrzymywac się od sugerowania kolejnych chorób na forum, niczego dobrego to nie przynosi a tylko sieje zamęt takie strzelani w diagnozy, że już o psychosomatycznym zespole jelita nadwrażliwego nie wspomnę
jeśli nie możesz skorzystać z porady lekarza, zrób wszystko co możesz dla swojego zdrowia, zatem dieta lekka, sprawdź w internecie czego nie powinnaś jeść i obserwuj reakcje możesz wyszukac pod dietą wątrobową albo przy chorobach wrzodowych żoładka i dwunastnicy, to na początek, są bardzo podobne całkowicie wyeliminuj (tylko nie wiem jak, skoro pewnie sama sobie nie gotujesz) dania smażone, nawet jajecznicę na maśle- NIC smażonego ogranicz błonnik co już zostało napisane, to bardzo ważne żebys nie obciążała dodatkowo jelit pieczywo białe, zero kwaśnych razowych ciężkich chlebów ani pieczywa z ziarnami, najlepiej np kajzerka i to wczorajsza albo starsza, świeże pieczywo to zło w takich dolegliwościach zero zup z zasmażkami, sosów cięzkich, smażonych mięs jak mięso to kurczak/indyk na parze (nic prostszego do zrobienia chyba nie ma) z mięs typu cielęcina, ewentualnie wieprzowina to pokrojone wrzucasz na gorącą wodę na dnie rondelka i tak dusisz bez tłuszczu (mięso puszcza swoj tłuszczyk i dusi się w swoim rosole) + warzywa typu marchewka, z wykluczenie kapustnych i strąckzowych nie nalezy przesadzać z warzywami surowymi, najlepiej na początku ich nie jeść żeby nie podrażniac śluzówki, ewentualnie wprowadzać stopniowo obserwując reakcję organizmu z owoców polecam tylko banany, ewentualnie pieczone/duszone jabłka, już np gruszki nie są polecane a przynajmniej nie w okresie zaostrzenia objawów w chorobach układu pokarmowego podstawą jest samoświadomość i pilnowanie diety, nie ma że boli- zero fast foodów, zero chipsów, zero gazowanych napojów, zero smażeniny choćby człowiek na myśl o placku ziemniaczanym się skręcał i wściekał rozmawiaj z rodzicami i staraj się dostać do polecanego lekarza, to bardzo ważne żeby był przez kogoś polecony, tak wielu jest lekarzy z bożej łaski że szkoda pieniędzy, zdrowia i nerwów
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogreStarring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
2013-11-07, 10:36 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Ale poprzedniczka ma rację, co z tego że my będziemy Ci wymieniać kolejne choroby, Ty będziesz sprawdzać na necie, jak problemu to nie rozwiąże. Jedyne co mogę poradzić, porozmawiaj z rodzicami szczerze i idź do lekarza
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty góra - 23.09.2013 dół i wyciągi - 03.01.2014 |
2013-11-07, 12:37 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
ZJD to podstępne paskudztwo i u każdego objawia się inaczej.
Zdiagnozowano je i u mnie, ale nawet dietetyk mi na niewiele pomógł. Objawy zminimalizowałam sama, po obserwacji reakcji na zjadane rzeczy i wypróbowaniu różnych farmaceutyków. Mi pomaga:
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
2013-11-07, 18:12 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Problem, który rujnuje mi życie.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, wprowadzę w życie zalecenia dietetyczne (trzeba będzie w końcu nauczyć się gotować ) i porozmawiam z rodzicami. Jestem dobrej myśli, wspiera mnie mój chłopak i może rodzice też w końcu zaczną
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:36.