|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-10-19, 00:10 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 6
|
Żyję w trójkącie
Potrzebuje się wygadać (lub jak w tym wypadku wypisać) z tego co przeżywam, chce aby ktoś obiektywnie ocenił moja sytuację.
Od jakiegoś czasu żyję w trójkącie z dwoma mężczyznami. Są to najlepsi przyjaciele, znają się od małego, są dla siebie niemal jak bracia. Problem w tym, że kocham ich obu z wzajemnością. Jestem pewna, że te uczucia są tej samej mocy i nie potrafię wybrać żadnego z nich. Niestety muszę podjąć decyzję. Cała ta sytuacja sprawia, że mam ogromne wyrzuty sumienia. Sypiam z dwoma mężczyznami z czego jeden nie wie o mojej relacji z drugim a ten drugi który wie co się dzieje też mocno to przeżywa. Gdy najpierw całuje się z jednym a za kilka godzin widzę z drugim i też się całujemy czuje do samej siebie obrzydzenie. Wiem, że jestem okropną kobieta, krzywdze ich. Po raz pierwszy od tylu lat mają przed sobą sekrety, jeden musi kłamać drugiemu. Obaj starają się jak mogą, okazują to co do mnie czują, otwarcie mówią, że mnie kochają.Wiem, że niedługo przyjdzie moment wyboru, któryś w końcu zaproponuje coś poważnego a wtedy nie wiem co zrobię. Nie potrafię podjąc decyzji a od jakiegoś czasu nie potrafię nawet patrzeć na siebie w lustrze. Wiem ile przykrości im sprawiam. Gdy ten pierwszy dowie się o drugim najpewniej znienawidzi nas oboje. Czasami gdy wychodzimy gdzieś we trójkę albo większą grupą gdzie oni są obaj niezręczność w moim przypadku ma poziom maksymalny. Za każdym razem mam ochotę oznajmić im prawde, przyznać się do wszystkiego. Nie mogę dać sobie rady z tymi wyrzutami sumienia, z poczuciem winy i krzywdzenia dwóch osób które kocham. Czy ty w ogóle możliwe, że kocham ich dwóch jednocześnie? Nie potrafię funkcjonować bez nich, nie byłabym w stanie stracić z mojego życia żadnego z nich, nie umiem ich sobie odpuścić. |
2016-10-19, 00:17 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
Czy kochasz obydwu? A co to za różnica? W tym momencie to nie jest ważne, niepotrzebnie komplikujesz sytuację zadając sobie to pytanie. Chcesz mieć obydwu, obydwaj coś Ci dają, ale nie mieszaj do tego miłości. Bo miłość to też szacunek, rezygnowanie w pewnych momentach z własnej wygody i chciejstwa. Tego tu nie ma, więc ciężko mówić o szczerej, prawdziwej, pełnej miłości do obydwu. Na pewno jest fascynacja, zauroczenie, jakiś rodzaj porozumienia, ale jest w tym dużo egoizmu, Twojego "chcę mieć". Sama o tym wiesz. |
|
2016-10-19, 00:28 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Według mnie ich nie kochasz. Swiadomie ranisz jednego i drugiego. To egoizm z Twojej strony bo tak naprawde nic z żadnym nie budujesz poważnego. Najbardziej ranicie tego który nie wie, jest okłamywany. Moze nie chce być tym drugim moze sie zakochał? To nie jest w porzadku.
|
2016-10-19, 00:34 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 520
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Jezusicku, jaki ten tytuł melodramatyczny. Nie, nie żyjesz w trójkącie, tylko walisz faceta na boku z jego najlepszym przyjacielem. Ograny motyw, emfaza zbędna.
Jak dla mnie to szanse na związek masz z tym drugim, on Cię rzeczywiście zna i akceptuje jaką jesteś. A ten pierwszy, zgaduję, nie będzie zachwycony, kiedy okaże się, że nie dość, że był zdradzany, to jeszcze robił za frajera na wspólnych wyjściach. Pisze z rozmysłem "kiedy", a nie"jeśli" bo w tak ciasnych układach prawdy nie sposób utrzymać w tajemnicy. Ego przyjemnie puchnie, kiedy dwóch mężczyzn Ci pokazuje, że jesteś jedyna w swoim rodzaju, ale odpuścić w końcu będzie trzeba i naprawdę, najlepiej dla Ciebie, jeśli stanie się to na Twoich warunkach. Chyba że rzeczywiście ten pierwszy przełknie Wasze oszustwa i na to życie w trójkącie się zgodzi, ale w takiej sytuacji, szczerze w to wątpię.
__________________
I'm feelin' posh so address me with an accent. |
2016-10-19, 05:05 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Okolice Gliwic
Wiadomości: 142
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Napiszę ci co Ja myślę, ale nie licz na współczucie. Takie zachowanie według mnie zasługuje na odpowiednią reakcję!
Nie mów temu drugiemu facetowi, co robisz z jego przyjacielem za jego plecami, bo skomplikujesz mu jeszcze bardziej życie. Po prostu odejdz. Bez przeciągania i dawania chłopakowi nadzieji. Nie zasługujesz na niego. Od tego drugiego odejdź tez, chociaż niekoniecznie. Pasujecie do siebie moim zdaniem, bo tak wynika z opisu. Znajdź dobry argument. Powiedz konkretnie, że nie jesteś gotowa na poważny związek. Póki co, nie jesteś. Mylisz uczucie miłości z wykorzystaniem! Mleko się wylało. Już ich zraniłaś i to u samych podstaw. Szacunek to fundament, żeby cokolwiek dalej zbudować. Gunwo, które im tak na prawdę oferujesz, to słaby grunt pod cokolwiek. Czujesz się z tym świetnie, gdy dwóch facetów biega obok, starając się o Ciebie. Z tym, że jeden facet na prawdę stara się o Ciebie, a drugi poważnie o Tobie nie myśli. Samo to, że nie ma dla niego znaczenia przyjaciel i go oszukuje, a Tobie pozwala tak frywolnie skakać, mówi już bardzo wiele. Ewentualnie jest zdesperowany. Powinnaś to natychmiast zakończyć, bo będzie jeszcze gorzej. Dla tego faceta, który nie jest świadom niczego. Zastanów się nad swoim postępowaniem i to poważnie, bo albo miałaś złe wzorce, gdy dorastałaś, albo masz totalnie wywalone i myślisz, że Ci się należy. Lub też pociągnij to jeszcze troche i niech się dowiedzą, bo w końcu nastąpi ta chwila. Z kumpli zrobisz wrogów. Oni Cię też zostawią i w ten oto sposób będą 3 osoby skrzywdzone. Ciebie i wiernego przyjaciela mi nie jest w ogóle szkoda. Szkoda mi tego faceta, który o niczym nie wie i marnuje swój czas, energie i zaangażowanie w ta nic nie wartą relację. Jak sie dowie to uświadomi sobie, że nie chce mieć z wami nic wspólnego. Masz szacunek w ogóle do siebie? Do ludzi, którzy chcą dla Ciebie jak najlepiej? Albo inaczej. Zamknij oczy. Wyobraź sobie. Masz faceta, któremu ufasz, dla którego się starasz i go kochasz, a on spi z ........... (wstaw w te kropki najlepszą swoją przyjaciółkę), kiedy akurat nie jest z Tobą. Jakie to uczucie być podwójnie zdradzoną, stracić przyjacółkę i faceta? Niszczysz jego poczucie wartości, zaufanie, uśmiech, radość, przyjaźń, wiare w miłość i jeszcze wiele, wiele innych rzeczy, jeśli się o tym dowie. Wyjdzie jakoś z tego, ale to już nie będzie ta sama osoba. Po jakimś czasie na jego drodze stanie inna osoba, która będzie chciała z nim stworzyć coś prawdziwego. Tylko, że będzie miała na starcie problem, bo przez Ciebie on stanie się bardziej ostrożny. Będzie miał z tyłu głowy myśli, że już raz zaufał i słono zapłacił za to. Po zdradzie jest ciężko zaufać nowo poznanej osobie, skoro zdradziła nas ta najbliższa sercu. No ale taka jest cena jak ktoś chce mieć 2 miłości. Miłość to nie promocja 2FORU w McDonalds. autorko jesteś wyrachowana i jeszcze starasz się na forum szukać aprobaty, dla tak podłego zachowania. Żaden normalny człowiek Ci nie współczuje. Wiesz dobrze co robisz. Zgodze się z Tobą natomiast w kwestii, że czujesz do siebie obrzydzenie. Czujesz się prawidłowo. Wez sobie do serca to, bo pisze to z doświadczenia. I wiem, że myślisz, że wyolbrzymiam, ale uwierz, że ani troche. Miałem znajomego, który mówił, że wyolbrzymiam po zdradzie. Do czasu kiedy zdradziła go żona po kilku miesiącach. Powiedział w tedy, że teraz dopiero wie co czułem. I tak pochamowałem się w miarę z językiem, żeby zachować kulturę. Zapamiętaj to i bądź człowiekiem z wartością, albo to pieprz i zyj tak jak teraz. Edytowane przez AdiG2014 Czas edycji: 2016-10-19 o 05:26 |
2016-10-19, 06:53 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Znam taki przypadek z otoczenia. Dwaj bracia żyją z jedną kobietą (jeden z nich jest z nią ożeniony). Któryś z nich ma z nią dziecko, ale nie dochodzli który konkretnie. Mieszkają bardzo blisko siebie i prowadzą wspólne życie, również seksualne. Co w rodzinie to nie zginie
|
2016-10-19, 07:49 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
Po czymś takich wychodzi strzęp człowieka, który będzie zwyczajnie zniechęcony kobietami i znacznie utrudni mu to przyszłe relacje, bo przez pryzmat tej chorej sytuacji będzie niestety postrzegał świat, kobiety itd. Mówiąc krótko, autorka robi paskudną rzecz. |
|
2016-10-19, 13:19 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Żyję w trójkącie
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6653592 1]Znam taki przypadek z otoczenia. Dwaj bracia żyją z jedną kobietą (jeden z nich jest z nią ożeniony). Któryś z nich ma z nią dziecko, ale nie dochodzli który konkretnie. Mieszkają bardzo blisko siebie i prowadzą wspólne życie, również seksualne. Co w rodzinie to nie zginie [/QUOTE]
Ale czad |
2016-10-19, 13:31 | #9 |
Czerwcowa PM
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Żyję w trójkącie
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6653592 1]Znam taki przypadek z otoczenia. Dwaj bracia żyją z jedną kobietą (jeden z nich jest z nią ożeniony). Któryś z nich ma z nią dziecko, ale nie dochodzli który konkretnie. Mieszkają bardzo blisko siebie i prowadzą wspólne życie, również seksualne. Co w rodzinie to nie zginie [/QUOTE]
Jakby nie patrzeć, to nawet jeśli ojciec wychowujący nie jest ojcem biologicznym, to i tak dba o swoje geny, bo ma część wspólnych z bratem, więc według teorii, że rozmnażamy się, żeby geny przetrwały, to wszystko jest w jak najlepszym porządku
__________________
Pomóż Sandrze, proszę - wpłać chociaż 1 zł. |
2016-10-19, 14:53 | #10 |
mad lad
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: centre of attention
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Żyję w trójkącie
'Żyję w trójkącie' Obrzydliwe.
|
2016-10-19, 14:59 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Zorganizuj wspolne spotkanie i wyznaj obu prawde. Powiedz im to, co napisalas tutaj i byc moze razem dojdziecie do porozumienia, czy bedzie to powrot do kolezenstwa, rozstanie, wybor jednego a moze wspomniany trojkat. Badz uczciwa, im predzej wyjasnisz sytuacje, tym lepiej. Powodzenia!
|
2016-10-19, 15:04 | #12 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
(Sorry za offtop, ale trudno mi uznać to za poważny wątek. Niby o jakie rady autorka miałaby prosić w takiej sytuacji?) |
|
2016-10-19, 15:12 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
|
|
2016-10-19, 15:41 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Ja napiszę tylko tyle, iż nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że to napisał facet
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-10-19, 15:46 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Powiedz im to normalnie i róbcie to co teraz, tylko jawnie.
|
2016-10-19, 16:03 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 543
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
1. Jak ten drugi dowiedział się o pierwszym,bo chyba Ty tak siebie sama mu nie powiedziałaś, skoro tak się boisz o tym otwarcie mówić ? 2. Dlaczego ten 1 , który nie wie, że jesteś z 2 ukrywa swój związek z Tobą? Przecież skoro myśli, że jest jedyny to chyba nie powinien się z tym ukrywać, bo to ,że ma przyjaciela nie oznacza, że nie może mieć dziewczyny? Czy tylko mi się wydaję, że ta historia jest zmyślona? |
|
2016-10-19, 16:41 | #17 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
|
|
2016-10-19, 17:19 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Cytat:
|
|
2016-10-19, 17:42 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Żyję w trójkącie
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;66558221]Powiedz im to normalnie i róbcie to co teraz, tylko jawnie.[/QUOTE]
Mówiąc krótko. Nie żyjemy w filmie pornograficznym, ani romantycznym. |
2016-10-19, 18:42 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Robienie gościa w wała nie ma nic wspólnego ani z troską, ani z przyjaźnią, ani z trójkątem.
---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ---------- A w czym? Bo dramat jak żywcem wyjęty z telenoweli, i to takiej nudnej. W porno wszyscy bohaterowie wiedzą, o co chodzi. |
2016-10-20, 01:50 | #21 |
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Już to grali:
Savages
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
2016-10-20, 06:17 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Ktos wspomnial o poliamorii, jesli cos takiego byloby akceptowane przez cala trojke, to jest to rozwiazanie dla was. Ale musi byc wszystko powiedziane szczerze.
|
2016-10-20, 15:13 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Sama musisz zdecydować co zrobić. Jednak skoro pytasz: dla mnie jedynym wyjściem jest zerwanie kontaktów zarówno z jednym jak i z drugim. Sytuacja jest na tyle skomplikowana i niefajna, że dla mnie nie ma szans na zbudowanie czegokolwiek sensownego i długotrwałego.
Z zewnątrz to wygląda tak: 1x kobieta, która świadomie zwodzi dwóch mężczyzn 1x facet, który by trochę chciał ale trochę nie 1x facet, który uwodzi kobietę najlepszego przyjaciela Z tego misz-maszu nie będzie ani związku ani przyjaźni. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:28.