Scent Bar II - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-03-28, 19:15   #4231
teza20
Zakorzenienie
 
Avatar teza20
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 268
GG do teza20
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość

Teza , na matkę naturę, 15 minut? - aż mnie coś zabolało.
Czemu cie cos zabolaloJeszc ze wylacze se klimatyzacje:rolley es:juz sie uodpornilem na tak wysoka temperature
__________________
08.11.2010-Rzucil palenie
----------------------------------------------
Miłość, sen i śmierć nadchodzą pomału;
Schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj.
(Algernon Charles Swinburne)-Białe jabłka

-----------------------------------------

teza20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 19:22   #4232
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Ale czy dałabyś się dla swojego kota na przykład zgwałcić, torturować, obedrzeć ze skóry (dosłownie), poniżać; czy poświęciłabyś życie nie tylko swoje ale swojego ukochanego męża na przykład? Czy byłabyś w stanie dla bezpieczeństwa swojego kota zabić człowieka?

Przypomina mi się scena z serialu "Dexter", w której cięta piłą łańcuchową na kawałki kobieta nie wrzeszczy, tylko mówi swojemu obecnemu przy tym synkowi, żeby zamknął oczka i nie patrzył...

Potrafiłabyś w takiej sytuacji myśleć o uspokajaniu kotka?
Uch, no to pojechałaś kobito. Ja takiej sytuacji nie potrafię sobie wyobrazić, więc wypowiedzieć się nie mogę.


Ale - piszesz o obronie lub nawet zabójstwie, ja pójdę (popłynę) dalej - jeśli będzie zbrodnia, będzie też kara.

Za zabicie człowieka w obronie własnej (człowieka) jest postępowanie, wyrok skazujący bądź w zawieszeniu, itp. Obawiam się, że w przypadku zabicia człowieka w obronie zwierzęcia osoby postronne popukały by się w czoło albo uznały, że toż to jakiś psychopata. Bo to przecież takie... dziwne; chronić zwierzę, aż tak je bronić że aż się posunąć do morderstwa.
Jestem ciekawa, czy w Polsce zdarzyły się takie przypadki i jakie były wyroki.

Zwierzęta nie są i nie będą traktowane jak ludzie, co widać choćby po podejściu do ich śmierci. Fakt, często człowiek zarywa noce, wydaje fortuny na leki i leczenie (sama to przerabiałam i to ze szczurami); ale kiedy zwierzę cierpi nieodwracalnie i nieuleczalnie - usypia się biedaka. Z ludźmi tak nie jest. I pewnie nigdy w Pl nie będzie.
(Dodam, że nie wyrażam w powyższych zdaniach żalu, że eutanazja jest u nas zabroniona, bo to temat zbyt delikatny i drażliwy, ponadto nie taki "jednowarstwowy" i prosty do jasnego określenia się. Nie dla mnie, w każdym razie).
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 19:28   #4233
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość

Ale na litość... Nie da się podjąć takich kroków w przypadku psa! Nie da się odseparować od niego dziecka. Nie mówiąc już o tym, że katar u dorosłego człowieka jest czymś innym, niż duszności u rozwijającego się, rosnącego dziecka, które nie ma jeszcze w pełni ukształtowanego organizmu.
Zwłaszcza jeśli jest to jeszcze wysypka - wygladająca jak jeden wielki czerowny nabrzmiał bąbel - słuchajcie - On wyglądał jak by go pogryzło stado komarów, jeden obok drugiego. Na całym ciele !!!

Cytat:
No i jeszcze - żal mi pieska. Rzeczywiście musiał być w wielkim stresie, ale mimo wszystko, to ledwie kilka dni. Nie sadzę, by zdążył się trwale przywiązać, by miało mu to uniemożliwić pokochanie nowej rodziny.
Piesio nie zdążył siędo nas przyzwyczaić, napewno przeżył stres w związku ze mianą miejsca. Ale generalnie był wyluzowany, spał gdzie popadnie, kupciał gdzie popadnie - luzbluz, ja to szczeniak po prostu



Cytat:
Nie wiem, czy napisałam to, co miałam na myśli, bo coś mi w tym tekście kuleje, ale nie wiem co...

Posłużę się przykładem. Chodzi mi o teksty w rodzaju:
- Twoje dziecko jest w szpitalu? To nic, jak mój kot był chory...
- Masz syna? Ale ja mam kota i on jest taki cudowny, że nie zamieniłabym go na żadne dziecko!
Ja załapałam o co chodzi - rozumiem.



Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Jedna uwaga w temacie alergii. Pomijając ostre ataki astmy, duszności, puchnięcie itp. atrakcje, kontakt ze zwierzęciem odczula.
Alergiczka, wizażanka (również na koty) Basiao84 ma kota, już na niego nie reaguje.
Alergiczka, inna wizażanka Bjeata ma psa, również się przyzwyczaiła. Gdy była u mnie po raz pierwszy kontakt z moimi kotami przeżyła bardzo ciężko, wyglądała jak królik, ryczała, smarkała, w drodze do domu miała atak astmy. Przy 5tym razie było już prawie dobrze. Teraz może sobie moje futro wziąć na ręce i nic jej nie jest.
kropeczko - wiem. Niestety ten przypadek był inny - zbyt gwałtowny i nasilony by można było zaryzykować. Pisze niestety - bo ja naprawdę bardzo żałuję, że musieliśmy psa oddać. Jego pojawienie się u Nas nie było przypadkiem. Mimo iz nie my go kupiliśmy - to my podejmowalismy decyzję. Ja i reszta rodziny bardzo chcieliśmy go mieć u siebie - zwłaszcza Kuba - bo to miał być jego pies.
Co więcej - Kuba miał kontakt z psami - wielu naszychznajmoych ma psy i nie reagował wcześniej. Może kontakt był zbyt krótki, mało intensywny ? Nie wiem. Grunt, zę byliśmy przekonani,z e nic takiego się nie zdarzy - inaczej wogóle nie podejmowalibyśmy takiej próby.
Cytat:
Nie działajmy pochopnie. I nie osądzajmy ludzi, którzy osądzają nas. Zwłaszcza, gdy mamy im to samo zachowanie wobec nas za złe. Teksty o tym co by zrobili gdyby mieli dzieci są bez sensu. Przy wyborze dziecko czy pies, zawsze przegra biedny pies.
nikogo nie osadzam, staram się rozumieć, ale musze tez siebie bronić. Czuję się winna -ale to wynika z tego,z ę nigdy nikogo nie chciałam i nie chcę krzywdzić


Cytat:
Niech sobie traktują zwierzęta jak dzieci. Dlaczego by nie?
Byle dzieci nie traktowali jak zwierzęta.
chyba niekoniecznie jednak ... toi pierwsze - bo co do drugiej kwestii to się zgadzam.


Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Bo dzieci i zwierzęta mają różne potrzeby i tak samo jak dziecko traktowane jak zwierzę nie będzie szczęśliwe, tak traktowany jak człowiek piesek czy kotek raczej nie będzie szczęśliwy.

Perfumowane, codziennie kąpane, prowadzane do fryzjera na zabiegi "ondulowania" i farbowania, noszone w torebeczkach, ubierane w suknie z tafty i sznury pereł, albo smokingi z cylindrami zwierzątka pewnie i kochają swoich panów. Ale czy to jest dla nich dobre, czy tylko dostarcza rozrywki właścicielowi?
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Pytanie - co znaczy "traktowany jak człowiek"? W karty raczej z Tobą nie zagra.

Cytat:
Przepraszam, ile razy ondulowałaś swoje dziecko? Jak często go farbujesz i nosisz w torebeczce?
To rozumiesz przez "traktowanie jak człowieka"?
ja myśle, ze Sabbath chodziło o coś innego - o to że niektórzy trakrtują zwierzęta jak by One były ludźmi, dziećmi .....


Cytat:
A ja nie widzę sensu mierzenia tego.
Ale jeśli koniecznie trzeba... Idę o zakład, że moja teściowa będzie cierpiała bardziej po śmierci psa niż cierpiałaby po śmierci swojego syna.
no to masz fajną teściową ... w mordeczkę
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 19:33   #4234
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
I to, Twoim zdaniem, dobre jest i normalne?
A ubieranie pieska i perfumowanie jest?
Twój przykład jest bardziej skrajny i rzadszy niż mój i nie muszę Ci tego udowadniać, wiesz to lepiej nawet niż ja.

Ja się tylko nie zgadzam, że perfumowanie pieska jest jego uczłowieczaniem. To nie jest robienie z psa dziecka, tylko robienie z niego maskotki.


Napisałam elaborat na temat Twoich przykładów, ale skasowałam... Nie będę mierzyć mojej chłopskiej logiki z przykładami z horrorów, nie ma to bowiem za grosz sensu.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 19:34   #4235
vesenka
Zakorzenienie
 
Avatar vesenka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Jedna uwaga w temacie alergii. Pomijając ostre ataki astmy, duszności, puchnięcie itp. atrakcje, kontakt ze zwierzęciem odczula.
To nie do końca tak. Chyba wszystko zależy od osoby. Na przykładzie brata wiem,że niekoniecznie odczula. U brata im dłużej mieliśmy psa tym więcej było objawów. Z czasem do smarkania, duszenia, puchnięcia, czerwonych placków i wysypki dołączyły się na przykład rany na rękach, które nie chciały się goić. A decyzja o przygarnięciu psiaka nie była nieprzemyślana. Wcześniej przez kilka tygodni mieszkał u nas pies ciotki, która w tym czasie była w sanatorium i na niego brat nie reagował alergią. Więc argument o poprzebywaniu wcześniej w towarzystwie psiaka też nie zawsze jest trafny.
__________________


vesenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 19:45   #4236
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: Scent Bar II

Nie mam siły nadrabiac, wzięło mnie przeziębienie, na pachnącym spotkaniu było super
Truskawa, Cheer i PannaNikt to świetne dziewczyny, nawąchałam się wielu rarytasów, a spodobał mi sie Lotus, bardzo ładny a jak usłyszałam cenę to myślałam ze padnę

Niszowce kadzidlaki to nie moja działka jednak ale takiej okazji nie mogłam przepuścić.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 19:51   #4237
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Zwierzęta nie są i nie będą traktowane jak ludzie, co widać choćby po podejściu do ich śmierci. Fakt, często człowiek zarywa noce, wydaje fortuny na leki i leczenie (sama to przerabiałam i to ze szczurami); ale kiedy zwierzę cierpi nieodwracalnie i nieuleczalnie - usypia się biedaka. Z ludźmi tak nie jest. I pewnie nigdy w Pl nie będzie.
A szkoda. Na praktyce widziałam dość bólu i cierpienia. Widziałam też jak cierpiał mój dziadek, gdy rak zeżarł mu niemal wszystko co miał w środku do zeżarcia.
Pewnie wyjdzie na to, że jestem psychiczna, ale szybciej podałabym odpowiedni lek cierpiącemu człowiekowi niż zwierzęciu. Człowiek zwykle mocno artykułuje, że cierpi, zwierzę tylko patrzy i nigdy nie wiesz czy jest jakaś szansa, z człowiekiem to jest zwykle jasno określone.

A usypianie zwierzaka wcale nie jest takie proste. Gdy moja świnka morska umierała na białaczkę nie umiałam jej uśpić, chociaż była już tylko własnym cieniem. Wpadłam w histerię i wyszłam z gabinetu. Rzecz załatwił mój mąż.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
kropeczko - wiem. Niestety ten przypadek był inny - zbyt gwałtowny i nasilony by można było zaryzykować. Pisze niestety - bo ja naprawdę bardzo żałuję, że musieliśmy psa oddać. Jego pojawienie się u Nas nie było przypadkiem. Mimo iz nie my go kupiliśmy - to my podejmowalismy decyzję. Ja i reszta rodziny bardzo chcieliśmy go mieć u siebie - zwłaszcza Kuba - bo to miał być jego pies.
Co więcej - Kuba miał kontakt z psami - wielu naszychznajmoych ma psy i nie reagował wcześniej. Może kontakt był zbyt krótki, mało intensywny ? Nie wiem. Grunt, zę byliśmy przekonani,z e nic takiego się nie zdarzy - inaczej wogóle nie podejmowalibyśmy takiej próby.
Ja też Cię wcale do odpowiedzi nie wywołuję.
Kupiłaś psa z hodowli, zakładam więc, że rzecz planowałaś i wiedziałaś co robisz.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
nikogo nie osadzam, staram się rozumieć, ale musze tez siebie bronić. Czuję się winna -ale to wynika z tego,z ę nigdy nikogo nie chciałam i nie chcę krzywdzić
To też nie było do Ciebie. Tylko do osób krytykujących jakieś tam zachowania ludzi ślepo kochających zwierzęta. Obie strony robią to samo i ten stan rzeczy komentowałam.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
ja myśle, ze Sabbath chodziło o coś innego - o to że niektórzy trakrtują zwierzęta jak by One były ludźmi, dziećmi .....
Czyli jak?
Sabbath jako przykład podała noszenie w torebce.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
to masz fajną teściową ... w mordeczkę
A kij jej w oko. Już któryś rok nie kontaktuje się ze swoim dzieckiem i niech tak zostanie. My jesteśmy za.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-28, 20:02   #4238
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Uch, no to pojechałaś kobito. Ja takiej sytuacji nie potrafię sobie wyobrazić, więc wypowiedzieć się nie mogę.


Ale - piszesz o obronie lub nawet zabójstwie, ja pójdę (popłynę) dalej - jeśli będzie zbrodnia, będzie też kara.

Za zabicie człowieka w obronie własnej (człowieka) jest postępowanie, wyrok skazujący bądź w zawieszeniu, itp. Obawiam się, że w przypadku zabicia człowieka w obronie zwierzęcia osoby postronne popukały by się w czoło albo uznały, że toż to jakiś psychopata. Bo to przecież takie... dziwne; chronić zwierzę, aż tak je bronić że aż się posunąć do morderstwa.
Jestem ciekawa, czy w Polsce zdarzyły się takie przypadki i jakie były wyroki.

Zwierzęta nie są i nie będą traktowane jak ludzie, co widać choćby po podejściu do ich śmierci. Fakt, często człowiek zarywa noce, wydaje fortuny na leki i leczenie (sama to przerabiałam i to ze szczurami); ale kiedy zwierzę cierpi nieodwracalnie i nieuleczalnie - usypia się biedaka. Z ludźmi tak nie jest. I pewnie nigdy w Pl nie będzie.
(Dodam, że nie wyrażam w powyższych zdaniach żalu, że eutanazja jest u nas zabroniona, bo to temat zbyt delikatny i drażliwy, ponadto nie taki "jednowarstwowy" i prosty do jasnego określenia się. Nie dla mnie, w każdym razie).
Rachelo, dobre pytania stawiasz. Tez mnie one nurtują.

Myślę sobie tak:
że byłabym w stanie (ja osobiście, nie mówię o wymiarze sprawiedliwości) zrozumiec człowieka, który przekroczy granice obrony koniecznej (w tym przypadku obrony zwierzęcia, nie człowieka) i w afekcie, z rozpaczy i bez intencji dokonania morderstwa zabije świra, który usiłuje bestialsko zamordować mu na przykład psa.

Tak spekuluję...


A co do usypiania zwierząt w kontekście eutanazji... Różnica polega na tym, że człowiek może znaleźć sens w życiu, w trwaniu, mimo potwornego cierpienia. Może chcieć żyć.

Zwierzę nie rozumuje w ten sposób. W potwornych męczarniach tylko się potwornie męczy. Więc choć rozumiem tę siłę życia, która każe zwierzęciu odgryźć sobie łapę by uwolnić się z wnyków, rozumiem też, że zwierzęta śmiertelnie chore inaczej pojmują śmierć, potrafią ją przyjąć naturalnie i w przypadku usypiania ukochanego, beznadziejnie ciepiącego zwierzęcia w moim odczuciu najlepszym, co możemy mu ofiarować kiedy już nie ma nadziei jest spokój.

Choć to musi być koszmarnie trudna decyzja.


W ogóle temat jest ciężki i trudno tu dokonywać jakichś rozstrzygnięć arbitralnych.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Zwłaszcza jeśli jest to jeszcze wysypka - wygladająca jak jeden wielki czerowny nabrzmiał bąbel - słuchajcie - On wyglądał jak by go pogryzło stado komarów, jeden obok drugiego. Na całym ciele !!!

Wiem. I rozumiem.


Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Ja załapałam o co chodzi - rozumiem.




Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
ja myśle, ze Sabbath chodziło o coś innego - o to że niektórzy trakrtują zwierzęta jak by One były ludźmi, dziećmi .....
Dokładnie o to mi chodziło.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A ubieranie pieska i perfumowanie jest?
Twój przykład jest bardziej skrajny i rzadszy niż mój i nie muszę Ci tego udowadniać, wiesz to lepiej nawet niż ja.
Nie. Nie wiem tego.

Wiem, że ludzie krzywdzą swoje dzieci relatywnie częściej niż zwierzęta, bo zwierzę rzadko jest wynikiem wpadki. No i pozbyć się łatwiej.

Ale to już inny temat zupełnie.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja się tylko nie zgadzam, że perfumowanie pieska jest jego uczłowieczaniem. To nie jest robienie z psa dziecka, tylko robienie z niego maskotki.
Ja napiszę jak Favkes.
Traktowanie zwierzęcia jak gdyby było człowiekiem nie jest moim zdaniem dobre dla zwierzęcia.

Mogłabym się czepiać, czym jest w tym kontekście maskotka, ale nie zrobię tego, bo mam wrażenie, że myslimy podobnie, tylko teraz zaczniemy zapierać się każda w swoim kącie.

Mnie jest obojętne, jak to nazwiemy w sumie.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Napisałam elaborat na temat Twoich przykładów, ale skasowałam... Nie będę mierzyć mojej chłopskiej logiki z przykładami z horrorów, nie ma to bowiem za grosz sensu.
To nie są przykłady z horrorów. To jest dowód na to, że dziecko zmienia świat. Świat rodzica. Zmienia system wartości, sprawia, że zadajemy sobie pytanie o to, czy jest cokolwiek, czego nie zrobilibyśmy lub nie znieślibyśmy dla naszego synka czy córeczki.
I ja sobie na to pytanie odpowiadam. Nie ma. Po prostu nie ma.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 20:13   #4239
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Wiem, że ludzie krzywdzą swoje dzieci relatywnie częściej niż zwierzęta, bo zwierzę rzadko jest wynikiem wpadki. No i pozbyć się łatwiej.

Ale to już inny temat zupełnie.
Niestety zwierzę nie musi być wynikiem wpadki, żeby cierpiało. Ale mierzyć tego nie będę tak samo jak nie będę mierzyć miłości do zwierzęcia i dziecka. Nie widzę powodu by to robić.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Ja napiszę jak Favkes.
Traktowanie zwierzęcia jak gdyby było człowiekiem nie jest moim zdaniem dobre dla zwierzęcia.
Po raz kolejny to czytam i po raz kolejny pytam - co znaczy "jak człowieka"?

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Mogłabym się czepiać, czym jest w tym kontekście maskotka, ale nie zrobię tego, bo mam wrażenie, że myslimy podobnie, tylko teraz zaczniemy zapierać się każda w swoim kącie.
Absolutnie nigdzie się nie zapieram.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
To nie są przykłady z horrorów. To jest dowód na to, że dziecko zmienia świat. Świat rodzica. Zmienia system wartości, sprawia, że zadajemy sobie pytanie o to, czy jest cokolwiek, czego nie zrobilibyśmy lub nie znieślibyśmy dla naszego synka czy córeczki.
I ja sobie na to pytanie odpowiadam. Nie ma. Po prostu nie ma.
Nie są z horrorów? Ile znasz matek, które chciano poszatkować piłą łańcuchową?

Kochana, ja nie neguję tego, że dziecko coś zmienia. Oczywiście, że tak. W ogóle spojrzenie na świat i życie zmienia wiele spraw i rzeczy: praca, rodzina, choroba, popieprzony dom rodzinny...
Ale po jakiego grzyba mam z tej okazji mierzyć tę miłość????
Nie kocham kota mocniej, kocham go inaczej. Do jasnej cholery.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 20:13   #4240
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A szkoda. Na praktyce widziałam dość bólu i cierpienia. Widziałam też jak cierpiał mój dziadek, gdy rak zeżarł mu niemal wszystko co miał w środku do zeżarcia.
Pewnie wyjdzie na to, że jestem psychiczna, ale szybciej podałabym odpowiedni lek cierpiącemu człowiekowi niż zwierzęciu. Człowiek zwykle mocno artykułuje, że cierpi, zwierzę tylko patrzy i nigdy nie wiesz czy jest jakaś szansa, z człowiekiem to jest zwykle jasno określone.
Wiem. Też miałam takie myśli; rycząc nad moją Kluseczką, która z bólu już nie kontaktowała. Strasznie mnie boli to, że zwierzęta nie potrafią powiedzieć, że są chore (na co, i gdzie), że cierpią. Ja Cię Kropko rozumiem. To nie jest psychiczność, ale zdrowe i rozsądne podejście człowieka, który widział cierpienie i chorobę zwierząt.

Co do eutanazji - tak, szkoda. Ale w tym aspekcie tak łatwo o nadużycia... I znając życie, zawsze znajdą się osoby, które powiedzą że przecież można było ratować i że to nie po bożemu (chociaż osoba cierpiąca oddałaby duszę za skrócenie jej mąk).


P.S.
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nie kocham kota mocniej, kocham go inaczej.
O właśnie, dobrze powiedziane.
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 20:34   #4241
mayeah
Rozeznanie
 
Avatar mayeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 570
GG do mayeah
Dot.: Scent Bar II

Ehhh... ale się nakurzyłyście kobiety... pass i pax... Każdy wie co kocha i jak kocha

O eutanazji zaś nie rozmawiam to nie jest temat na BAR nawet Scent Bar...
__________________
Obstawiam R-kę... tam pachnieć zakazano...
mayeah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-03-28, 20:54   #4242
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: Scent Bar II

Właśnie opowiedziałam mojej przyjaciółce o mojej pasji, pokazałam wizaż, pokazałam beautyencouner, pokazałam Serię Incense CdG- bo to fanka kadzideł i biedna teraz siedzi przed kompem i ma wypieki na twarzy, jak sądzę
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 20:58   #4243
tymena
Zakorzenienie
 
Avatar tymena
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 15 280
GG do tymena
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez madziczka Pokaż wiadomość
Właśnie opowiedziałam mojej przyjaciółce o mojej pasji, pokazałam wizaż, pokazałam beautyencouner, pokazałam Serię Incense CdG- bo to fanka kadzideł i biedna teraz siedzi przed kompem i ma wypieki na twarzy, jak sądzę

Też to kiedys zrobiłam Obnazyłam się i strasznie to dla mnie dziwne było. Jakbym zdradzała wielką tajemnicę
tymena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:01   #4244
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: Scent Bar II

Hmmm, ja się tak nie poczułam, może dlatego, że wszyscy moi przyjaciele, wiedzą, że mam fioła na punkcie perfum i zapisanie się na takie forum to logiczne następstwo


Przyjaciółka czyta nasz słowniczek i twierdzi, że płacze ze śmiechu;D
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI

Edytowane przez madziczka
Czas edycji: 2008-03-28 o 21:02 Powód: dopisek
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:04   #4245
tymena
Zakorzenienie
 
Avatar tymena
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 15 280
GG do tymena
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez madziczka Pokaż wiadomość
Hmmm, ja się tak nie poczułam, może dlatego, że wszyscy moi przyjaciele, wiedzą, że mam fioła na punkcie perfum i zapisanie się na takie forum to logiczne następstwo


Przyjaciółka czyta nasz słowniczek i twierdzi, że płacze ze śmiechu;D

No moi raczej nie wiedzą, tzn wiedzą, że lubię ale nie wiedzą jak bardzo Może dlatego
tymena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:06   #4246
joasiak1
Zakorzenienie
 
Avatar joasiak1
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 6 744
GG do joasiak1
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez tymena Pokaż wiadomość
No moi raczej nie wiedzą, tzn wiedzą, że lubię ale nie wiedzą jak bardzo Może dlatego
U mnie podobnie i raczej nie wtajemniczam w rozmiary mojego fioła/uzależnienia.
joasiak1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:09   #4247
tymena
Zakorzenienie
 
Avatar tymena
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 15 280
GG do tymena
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez joasiak1 Pokaż wiadomość
U mnie podobnie i raczej nie wtajemniczam w rozmiary mojego fioła/uzależnienia.

Dokładnie I dlatego takie... intymne było to wyznanie
tymena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:11   #4248
czarnazuzia1
rude jest piękne:)
 
Avatar czarnazuzia1
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: nad jeziorem
Wiadomości: 12 607
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez joasiak1 Pokaż wiadomość
U mnie podobnie i raczej nie wtajemniczam w rozmiary mojego fioła/uzależnienia.
Tez nie zdradzam i przekonalam sie ,ze tak lepiej dla mnie
czarnazuzia1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:16   #4249
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez tymena Pokaż wiadomość
Też to kiedys zrobiłam Obnazyłam się i strasznie to dla mnie dziwne było. Jakbym zdradzała wielką tajemnicę
Ja też w takich sytuacjach dziwnie się czuję, ale nie dlatego, że mi głupio.
Po prostu jestem perfumowym samolubem - kiedy coś mnie zachwyca i ubóstwiam to aż do kości, nie chcę za żadne skarby żeby ktokolwiek "obcy" wiedział.
Bo to jest moje, moje, moje!

Tak samo mam z muzyką...
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-03-28, 21:22   #4250
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Niestety zwierzę nie musi być wynikiem wpadki, żeby cierpiało.
Wpadką można nazwać nieprzemyślany zakup, przygarnięcie - ale to tylko słowa.


Cytat:
Po raz kolejny to czytam i po raz kolejny pytam - co znaczy "jak człowieka"?
Moim zdaniem, znaczy to zastępowanie zwierzakiem przyjaciól, bliskich osób a nawet dziecka - nie chodzi mi tutaj o uosabianie zwierzęcia stricte - ale traktowanie go jak "zamiast".
Np. Moja ciocia jest alkoholiczką ( obecnie nie pijącą) w swoim najgorszym okresie szukała zrozumienia - jedynym stworzeniem u jakiego je znalazła był jej pies - i to jej wystarczało - była usprawiedliwiona. pies ją rozumiał, nawet jak piła. Gadała z Nim godzinami

Znajomi nie maja dzieci - nie chcą mieć bo robią kariery - mają za to trzy kot. Każdy ma swoje łóżko ( normalne ) ma swoją szafę, ma książeczkę oszczędnościową ( ni cholery nie wiem po co ) mało tego - koty mają swój osobny pokój. Pytałam ich czy planują mieć dzieci - a oni twierdzą, że mają koty i to starczy - no dobra - ich wybór.
Mnie sie wydaje ,że o coś takiego chodziło Sabbath.

Kiedy ja opowiadam o dzieciach, kłopotach ze zdrowiem, problemach wychowawczych - Oni opowiadają o karmach, kuwetach itp. jakby w odpowiedzi na to co ja mówię o swoich dzieciach ...
np. mój Krzysio się nie słucha, nie chce jeść
Oni na to - o to tak jak Nasz Ares.


Cytat:

Nie kocham kota mocniej, kocham go inaczej. Do jasnej cholery.
ja też, ale kocham i za nic nie dam mu zrobić krzywdy - teraz ciagle się martwię tą kastracją - tyle się naczytałam o problemach z oddawaniem moczu u kastrowanych kotów, że juz nie wiem czy chce mu to zrobić ehhhh


Cytat:
Napisane przez vesenka Pokaż wiadomość
Wcześniej przez kilka tygodni mieszkał u nas pies ciotki, która w tym czasie była w sanatorium i na niego brat nie reagował alergią. Więc argument o poprzebywaniu wcześniej w towarzystwie psiaka też nie zawsze jest trafny.
no coś w tym stylu właśnie, my też mieliśmy kontakt z psami - ale widać za krótko za mało intensywnie,no sama nie wiem o co chodzi.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A szkoda. Na praktyce widziałam dość bólu i cierpienia. Widziałam też jak cierpiał mój dziadek, gdy rak zeżarł mu niemal wszystko co miał w środku do zeżarcia.
Pewnie wyjdzie na to, że jestem psychiczna, ale szybciej podałabym odpowiedni lek cierpiącemu człowiekowi niż zwierzęciu. Człowiek zwykle mocno artykułuje, że cierpi, zwierzę tylko patrzy i nigdy nie wiesz czy jest jakaś szansa, z człowiekiem to jest zwykle jasno określone.

Na ten temat się nie wypowiadam.
Kiedy umierał Teść, cierpiał -ale cieszył sie każdą spędzoną z Nami chwilą-nawet jak już mówić prawie nie mógł. Umarł z naszymi imionami na ustach - ( no i masz , poryczałam się ) Nie chciałabym by było ich choć o jedną setną mniej ....




Cytat:
Ja też Cię wcale do odpowiedzi nie wywołuję.
Kupiłaś psa z hodowli, zakładam więc, że rzecz planowałaś i wiedziałaś co robisz.


To też nie było do Ciebie. Tylko do osób krytykujących jakieś tam zachowania ludzi ślepo kochających zwierzęta. Obie strony robią to samo i ten stan rzeczy komentowałam.
Wiem kropeczko - ale ja sobie lubię pogadać


Cytat:
Czyli jak?
Sabbath jako przykład podała noszenie w torebce.
oj to przejaskrawienie przecież ... to to już traktowanie zwierzaka jak zabawki raczej jest - paskudztwo. Zwierze się nacierpi - bo panienka się lansuje - eeee tam ...


Cytat:
A kij jej w oko. Już któryś rok nie kontaktuje się ze swoim dzieckiem i niech tak zostanie. My jesteśmy za.
kapewu nie pytam więcej.
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:38   #4251
Po la
Raczkowanie
 
Avatar Po la
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 362
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja mam dzisiaj jakiś chory dzień... Niech mi ktoś powie, że śnię.

Wydumaliśmy wczoraj z mężem, że robimy kartę kredytową do wysokości moich miesięcznych dochodów. Mało, że wniosek wypełniałam chyba godzinę: pesele, nr dowodów, prawa jazdy, adresy, zarobki, kredyty gdzie i ile, koszty utrzymania mieszkania, inne koszty, inne dochody, jakie umowy, ile lat konta i gdzie, jaki samochód i za co kupiony... jaja

To jeszcze przed chwilą musiałam to wszystko pani przedyktować.

Teraz ona będzie 14 dni dumać czy mi dać tą kartę czy nie, a jeszcze muszę iść do banku i zaśw. o zarobkach przynieść. Do MOJEGO banku, gdzie mam konto 10 lat i lokatę z kwotą 10 razy wyższą od wartości tej karty...
O co tu $%^&(*$%&* chodzi??

Szlag mnie za moment trafi. Do dupy z taką cywilizacją.
Kropko, to zmień bank, powinni dbać o klienta.
Ja właśnie czekam na swoją kartę kredytową (nie, wcale nie truskawka mnie zmusiła do posiadania karty kredytowej , he , he - tyle lat póki nie odkryłam przez wizaż cen na truskawce obywałam się bez karty kredytowej).
Samo załatwienie karty okazało się super proste: umówiłam się z panią w banku na spotkanie, pani wypełniła wniosek, nie chciała zaświadczenia o zrobkach - wystarczyło moje oświadczenie ile zarabiam (powiedziała że wystarczy że mam w ich banku oszczędności), podpisałam umowę i teraz czekam na przesłanie karty.
W tym banku mam konto od 4 lat i trzymam tam prawie wszystkie oszczędności. Limit karty ustaliłam na o wiele niższy niż mi Pani zaproponowała, taki mniej więcej równy mojemu miesięcznemu dochodowi. Tak asekuracyjnie.
Moja karta kosztuje 50zł rocznie, ale nie będzie nic kosztować jeśli przez 3 pierwsze miesiące zapłacę nią na sumę 1500zł, to realne 500zł na mies, na Tru nie zamierzam tyle wydać, ale przecież to karta płatnicza też wiec za zakupy w supermarkecie, za ciuchy i buty mogę płacić, to na pewno 500zł mie. nią zapłacę.

Edytowane przez Po la
Czas edycji: 2008-03-28 o 21:54 Powód: uzup
Po la jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:47   #4252
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Scent Bar II

Co do kart kredytowych, wypelnilam sobie wniosek przez internet i dostalam karte. Nie bylam wtedy w tym banku nawet rok. Limit na karcie to miesieczne zarobki. Juz kiedys wzielam calosc z karty, splacajac ja potem 5 dlugich miesiecy. Dzieki bardzo. Mam tak w razie W.

Kredyt sobie moj chlop kiedys tez przez net zamowil. Zniknal nagle w pokoju na 10 minut. Mielismy wtedy taka sytuacje z serii 'zaskakujaca finansowa' i zastanawialam sie czy kredyt nie bedzie rozwiazaniem.

No i on te kase zalatwil przez net w ciagu kilku minut. Splaca sobie to teraz miesiecznie, jakies male raty.

Malzon tez ma kredytowke, mniejszy limit ale lepsze oprocentowanie. Najlepsze, ze za nie nie placimy. Wystarczy, ze place haracz miesieczny za konto.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 21:56   #4253
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Moim zdaniem, znaczy to zastępowanie zwierzakiem przyjaciól, bliskich osób a nawet dziecka - nie chodzi mi tutaj o uosabianie zwierzęcia stricte - ale traktowanie go jak "zamiast".
Np. Moja ciocia jest alkoholiczką ( obecnie nie pijącą) w swoim najgorszym okresie szukała zrozumienia - jedynym stworzeniem u jakiego je znalazła był jej pies - i to jej wystarczało - była usprawiedliwiona. pies ją rozumiał, nawet jak piła. Gadała z Nim godzinami
A ja jestem za. Lepiej gadać do psa niż do ściany.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Znajomi nie maja dzieci - nie chcą mieć bo robią kariery - mają za to trzy kot. Każdy ma swoje łóżko ( normalne ) ma swoją szafę, ma książeczkę oszczędnościową ( ni cholery nie wiem po co ) mało tego - koty mają swój osobny pokój. Pytałam ich czy planują mieć dzieci - a oni twierdzą, że mają koty i to starczy - no dobra - ich wybór.
Mnie sie wydaje ,że o coś takiego chodziło Sabbath.
Nie wiem czy o to, nic o tym nie napisała. Napisała natomiast o ondulacji.

Wiesz, pomijając że to świr sam w sobie, wątpię by kotu było źle w łóżku. A książeczka chyba figę go obchodzi.

Inna sprawa... Powiedz mi - dlaczego ich pytasz o to czy planują dzieci? Po co?

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Kiedy ja opowiadam o dzieciach, kłopotach ze zdrowiem, problemach wychowawczych - Oni opowiadają o karmach, kuwetach itp. jakby w odpowiedzi na to co ja mówię o swoich dzieciach ...
np. mój Krzysio się nie słucha, nie chce jeść
Oni na to - o to tak jak Nasz Ares.
A o czym ma Ci opowiadać ktoś kto ma kota, jeśli Ty opowiadasz o dziecku? Twoi znajomi nie mają dzieci, więc nie będą o nich gorąco z Tobą rozmawiać. A jeśli nie chcą ich mieć, ta tematyka ich po prostu męczy. Jedynie przez grzeczność jeszcze Ci tego nie powiedzieli.

To jest następny temat, który mnie ciągle zastanawia. Dlaczego kobiety mające dzieci ciągle o nich opowiadają ludziom, którzy ich nie mają? Czasem siedzę w takim gronie i pusty śmiech mnie ogarnia. Jedna gada i gada i gada o tych kupach i zupach, a druga tylko oczami przewraca i czeka, aż tamta skończy.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
ja też, ale kocham i za nic nie dam mu zrobić krzywdy - teraz ciagle się martwię tą kastracją - tyle się naczytałam o problemach z oddawaniem moczu u kastrowanych kotów, że juz nie wiem czy chce mu to zrobić ehhhh
Chyba na złe źródło trafiłaś. Koty nie mają problemów z oddawaniem moczu z powodu kastracji, ale przez: brak ruchu i złą dietę.

Cytat:
Napisane przez Favkes Pokaż wiadomość
Na ten temat się nie wypowiadam.
Kiedy umierał Teść, cierpiał -ale cieszył sie każdą spędzoną z Nami chwilą-nawet jak już mówić prawie nie mógł. Umarł z naszymi imionami na ustach - ( no i masz , poryczałam się ) Nie chciałabym by było ich choć o jedną setną mniej ....
Jeśli się cieszył to ok. Ja nie mówię o przypadkach, gdzie ktoś chłonie każdą minutę, a o takich gdzie ból odbiera rozum i chory już błaga, by mu te cierpienia ukrócić.

Cytat:
Napisane przez Po la Pokaż wiadomość
Kropko, to zmień bank, powinni dbać o klienta.
Tyle że konto jako takie mi w tym banku pasuje. Co do karty to jeszcze nie mam co zmieniać, bo nie mam odp.

Wiem na czym polegał mój błąd - na tym, że nie poszłam do banku, tylko wypełniłam wniosek w necie. W banku załatwiłabym to szybciej.
Kolejny cywilizacyjny absurd...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:02   #4254
taiwa
Zadomowienie
 
Avatar taiwa
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 080
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez mayeah Pokaż wiadomość
Ehhh... ale się nakurzyłyście kobiety... pass i pax... Każdy wie co kocha i jak kocha

O eutanazji zaś nie rozmawiam to nie jest temat na BAR nawet Scent Bar...
Mayeah zawsze lubie Twoje wypowiedzi a pod tą podpisuję się wszystkimi kończynami
__________________
taiwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:06   #4255
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Scent Bar II

Kropko - chyba dobrze doczytałam, że chodzi o ING? Zmień bank!
Moja znajoma (pracująca w ING) mówi o nich "bank dla emerytów" ( z całym szacunkiem dla emerytów), ale jest to bank mało elastyczny, o dość archaicznych zasadach funkcjonowania. Miałam tam swoje pierwsze konto (było to wtedy Bank śląski), ale uciekłam w popłochu przed opłatami.

Jeśli chodzi o kartę kredytową to mój bank przynajmniej raz w roku dzwoni do mnie wtykając mi tą kartę, a moje zarobki nie są ani najwyższe, ani tym bardziej co miesiąc takie same

To bank ma być dla Ciebie, a nie na odwrót!
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:13   #4256
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A ja jestem za. Lepiej gadać do psa niż do ściany.
Lepiej by było porozmawiać z kimś, kto chce rozmawiać - a chętnych było sporo. A jeszcze lepiej było by nie pić, wtedy nie bało by się
rozmawiać z kimkolwiek innym poza psem. Tak ?



Cytat:
Wiesz, pomijając że to świr sam w sobie, wątpię by kotu było źle w łóżku. A książeczka chyba figę go obchodzi.
A no pewnie i mnie też, ale chodzi mo i ta ideę o której była mowa.

Cytat:
Inna sprawa... Powiedz mi - dlaczego ich pytasz o to czy planują dzieci? Po co?
Rozmawialiśmy o innych znajomych - i Ona w zasadzie - mówiła,ze Ci mają dziecko, ta koleżanka jst w ciąży i następna - tak mimochodem zapytałam - a wy planujecie ? Ona mi odpowiedziała,z ę nie. Narazie zarabiaja kase i koty im starczą. To tyle.
Cytat:

A o czym ma Ci opowiadać ktoś kto ma kota, jeśli Ty opowiadasz o dziecku? Twoi znajomi nie mają dzieci, więc nie będą o nich gorąco z Tobą rozmawiać. A jeśli nie chcą ich mieć, ta tematyka ich po prostu męczy. Jedynie przez grzeczność jeszcze Ci tego nie powiedzieli.
Tutaj też podobnie, Ona sama zaczęła temat - nie ja - zapytała czemu Krzysio jest taki szczuplutki - to jej powiedziałam, że nie chce jeść.
Nie, kropeczko, nie mam w zwyczaju zamęczać ludzi opowiadaniami, które ich nie interesują. - ale to przecież nie na temat ... hę?

Cytat:
To jest następny temat, który mnie ciągle zastanawia. Dlaczego kobiety mające dzieci ciągle o nich opowiadają ludziom, którzy ich nie mają? Czasem siedzę w takim gronie i pusty śmiech mnie ogarnia. Jedna gada i gada i gada o tych kupach i zupach, a druga tylko oczami przewraca i czeka, aż tamta skończy.
Bo ja wiem, może dlatego, ze w pewnym momencie brakuje innych tematów,ale bo dlatego, ze dzieci są w ich życiu najważniejsze ... myślę, ze powód to wiele złożonych przyczyn. I niektórym to sprawia przyjemność, no cóż wola tego kto rozmawia - znów nie na temat


Cytat:
Chyba na złe źródło trafiłaś. Koty nie mają problemów z oddawaniem moczu z powodu kastracji, ale przez: brak ruchu i złą dietę.
mam nadzieję



Cytat:
Jeśli się cieszył to ok. Ja nie mówię o przypadkach, gdzie ktoś chłonie każdą minutę, a o takich gdzie ból odbiera rozum i chory już błaga, by mu te cierpienia ukrócić.
To bardzo indywidualna sprawa - dlatego się nie wypowiadam, nie jestem ani za ani przeciw ... the end



Cytat:
Wiem na czym polegał mój błąd - na tym, że nie poszłam do banku, tylko wypełniłam wniosek w necie. W banku załatwiłabym to szybciej.
Kolejny cywilizacyjny absurd...
A to tak ostatnio bywa .. masakra
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:15   #4257
teza20
Zakorzenienie
 
Avatar teza20
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 268
GG do teza20
Dot.: Scent Bar II

Juz wrocilemkto sie stesknil za mnaWytopilem caly tluszcz jaki zachomikowalem przez te swieta
__________________
08.11.2010-Rzucil palenie
----------------------------------------------
Miłość, sen i śmierć nadchodzą pomału;
Schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj.
(Algernon Charles Swinburne)-Białe jabłka

-----------------------------------------

teza20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:18   #4258
mayeah
Rozeznanie
 
Avatar mayeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 570
GG do mayeah
Dot.: Scent Bar II

Cytat:
Napisane przez taiwa Pokaż wiadomość
Mayeah zawsze lubie Twoje wypowiedzi a pod tą podpisuję się wszystkimi kończynami
__________________
Obstawiam R-kę... tam pachnieć zakazano...
mayeah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:19   #4259
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Scent Bar II

Teza, a gdzie tak cudnie spalają? Bo ja bym chętnie stopiła parę kilo, ekhem
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-03-28, 22:23   #4260
Favkes
Zakorzenienie
 
Avatar Favkes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: na żeliwnej żerdzi
Wiadomości: 3 515
GG do Favkes
Dot.: Scent Bar II

ehh, spać idę. dobrej nocki dziewczyny i chłopaki.
pachnących snów wam życzę
Favkes jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:06.