co Wy o tym myślicie??

[Lenka1989]

Witam! wszystkie mamy
może to nie jest najlepsze miejsce na pisanie tego tutaj ale chciałabym uzyskać poradę wszystkich mam, które nie mogą spokojnie wyjść
z rodziną na obiad czy "wyskoczyć" na ploty z przyjaciółką tak by ich maluch nie przeszkadzał innym. Sama nie jestem jeszcze mamą ale w przyszłości pewnie będę. mieszkam w dużym mieście i widzę co się tu niestety dzieje. brakuje u nas także restauracji, w której przede wszystkim byłoby menu dostosowane również dla maluchów ale prócz specjalnych krzesełek byłby kącik przeznaczony specjalnie dla dzieci, w którym maluchy mogłyby się pobawić z innymi dziećmi, pod opieką specjalnie do tego zatrudnionej osoby, dając w ten sposób chwilę spokojnej rozmowy rodzicom. marzy mi się taka restauracja NAPRAWDĘ przyjazna rodzinie tylko nie wiem czy coś takiego miałoby w ogóle rację bytu. no i przede wszystkim czy mi jako dziewczynie bardzo młodej biorąc pod uwagę naszą biurokrację mogłoby się to udać.
czekam na Wasze opinie, pozdrawiam.

[Renatka_2108]

Takie miejsa by byly idealne dla matek z dziecmi właśnie. Wiadomo chce sie pogadac spokojnie a tu dziecko ciągnie za rękaw i co chwile coś chce.
Ale u nas w Polsce pewnie szybko nie doczekamy takich miejsc, jesli juz to w duzych miastach albo jesli same takie otworzymy

[Lenka1989]

ja myślę o otworzeniu takiego miejsca zwłaszcza, że właśnie zostałam ciocią i będę mogła się lepiej i bliżej przyjrzeć jak to wygląda od kuchni gdy kobieta chce zamienić dwa słowa a dziecku się nudzi
jednocześnie też czekam na Wasze opinie i rady doświadczonych mam, które wiedzą jakie "zajęcia" chciałyby dla swoich pociech w takim miejscu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak nieco abstrahując od wątku (aczkolwiek pomysł za trafiony uważam) - czasem wystarczy tylko, by rodzic przed wyjściem z domu pomyślał też o dziecku - zabrał książeczkę, kolorowankę, klocki - cokolwiek. Moja mama zawsze się śmiała, że ja tacham plecak ze sobą - ale dzięki temu mogła iść wszędzie i mnie zabrać (sama mnie wychowywała, więc za bardzo nie miała możliwości z kimś zostawić), a ja nigdy się nie nudziłam i mogła wszelkie sprawy załatwić. A tak teraz często obserwuję dzieci, które po prostu są targane gdzieś, i nudzą się śmiertelnie. No bo co ma to biedne dziecko zrobić, gdy mama pół godziny gada przy kawie z ciotką, co?

[dorka19801]

pomysła całkiem dobry tylko ta fachowa opieka- jakoś średnio u nas to widzę jeżeli chodzi o koszty- bo taka osobe trzeba przecieć opłacić.
reszta ok.

ja ma nawet taki lumpek gdzie jest kącik dla dzieci i mozna spokojnie szperać.

szajajaba-ja często może śmiesznie wygladam z córką bo zawsze mamy ze sobą picie- obowiazkowo, majteczki na zmianę i często ubranko a zabawki to podstawa. nawet do babci cos zabieramy. wczoraj np. jechałam do lekarza i nie miałam co z nia zrobic i musiała się ciągnąc ze mną . za to miała torebeczkę z kilkoma malutkim zabaweczkami i nie było problemu w poczekalni.

[biankaaa]

U nas to jest hicior jesli chodzi o nude:
http://allegro.pl/zagadki-zgaduj-z-c...184224952.html

Co do pomyslu zalozycielki watku - wciaz za malo jest takich miejsc a z moich obserwacji wynika ze swietnie sie sprawdzaja. Zreszta czesto z nich korzystamy - kiedys w trojke, teraz juz w czworke.
Jedna z pizzeri do ktorej zagladamy w weekendy od 12-18 tej jest wydzielane spore miejsce z farbami/kredkami/ksiazkami/zabawkami oraz animatorka ktora zaprasza dzieci do zabawy :P Corka z reguly nie chce stamtad wychodzic.
Fajna jest tez restauracja przy teatrze lalek - urzadzona w bajkowym stylu - z mnostwem zakamarkow, bajkowych postaci, ksiazek zabawek i pacynek.
Wiekszosc sieciowek typu empik tez ma w swojej ofercie kaciki dla najmlodszych ale najczesciej wyglada to tak ze stoi jakis smetny stolik z dwoma pomazianymi kolorowankami. Zdecydowanie preferuje miejsca przygotowane i przemyslane pod katem rodzin z malymi dziecmi. Rowniez po to abym w spokoju mogla przebrac niemowle i nakarmic je w przeznaczonym do tego miejscu a nie np w toalecie.

[dorka19801]

Napisane przez biankaaa

U nas to jest hicior jesli chodzi o nude:
http://allegro.pl/zagadki-zgaduj-z-c...184224952.html

Co do pomyslu zalozycielki watku - wciaz za malo jest takich miejsc a z moich obserwacji wynika ze swietnie sie sprawdzaja. Zreszta czesto z nich korzystamy - kiedys w trojke, teraz juz w czworke.
Jedna z pizzeri do ktorej zagladamy w weekendy od 12-18 tej jest wydzielane spore miejsce z farbami/kredkami/ksiazkami/zabawkami oraz animatorka ktora zaprasza dzieci do zabawy :P Corka z reguly nie chce stamtad wychodzic.
Fajna jest tez restauracja przy teatrze lalek - urzadzona w bajkowym stylu - z mnostwem zakamarkow, bajkowych postaci, ksiazek zabawek i pacynek.
Wiekszosc sieciowek typu empik tez ma w swojej ofercie kaciki dla najmlodszych ale najczesciej wyglada to tak ze stoi jakis smetny stolik z dwoma pomazianymi kolorowankami. Zdecydowanie preferuje miejsca przygotowane i przemyslane pod katem rodzin z malymi dziecmi. Rowniez po to abym w spokoju mogla przebrac niemowle i nakarmic je w przeznaczonym do tego miejscu a nie np w toalecie.

witaj
do nas nie zaglądasz a tu cię znalazłam

[biankaaa]

Napisane przez dorka19801

witaj
do nas nie zaglądasz a tu cię znalazłam

czesc

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawiasem mówiąc ja ostatnio miałam problem - musiałam podjechać do CH, i chciałam skorzystać z toalety. I jak tu, z wózkiem?

[Jaatkaa85]

Ja nie rozumiem sformułowania, żeby dziecko innym nie przeszkadzało. . Dlaczego Twoje dziecko ma komuś pzreszkadzać??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jaatko a nie widziałaś nigdy rodziców, którzy ciągną dziecko do lokalu po czym mają je w dupsku - dzieci latają wszędzie, krzyczą, włażą nogami na stół...

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21706103]Jaatko a nie widziałaś nigdy rodziców, którzy ciągną dziecko do lokalu po czym mają je w dupsku - dzieci latają wszędzie, krzyczą, włażą nogami na stół...[/QUOTE]

To chyba kwestia wychowania, a nie znalezienia mu zajecia?
Szczerze mówiac, to rzadko chodzę po lokalach - i naprawdę nie widziałam takich dzieci.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Owszem, wychowania, ale też i nudy.

[bardotka_a]

Pomysł uważam za trafiony Co do biurokracji to łatwo nie będzie ale pewnie jest do zrobienia
Trzymam kciuki, u mnie też by się takie miejsce przydało

[Jaatkaa85]

Moim zdaniem, pomysł taki se - licz sie z tym, że nie będzie pewnie duzo klientów bez dzieci - bo kto chce isć, tam gdzie dzieciarnia? Mało kto. Ale jeśli fajnie wymyślisz, może byc ok.

Sanepidy i inne sridy potrafią uprzykrzyc życie, ale wszystko jest do pzrejscia! Powodzenia!