Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[cotka]

wlasnie, przy okazji ust to ja zrobilam ostatnio peeling
cukier bialy + cukier brazowy (mzona dac tylko jeden ale ja dalam obydwa poniewz byly roznie zmielone i stwierdzilam,z e drobinki roznej wielkosci beda fajne) + olej kokosowy kokosowe + odrobina miodu
przy nakladaniu robi sie cut za zadki wiec dodam chyba jeszcze jakiegos masla ale ogolnie wyszlo niezle sciera dobrze i smacznie

[ultrafiolet88]

no bo ponoc shea niektorych zapycha, ja na wszelki wypaadek omijam nos bo to moja strefa podwyzszonego ryzyka, a na policzki i cala reszte super. miekka dopieszczona buzia rano tylko uzywam nierafinowane zeby mialo wiecej witaminek czy tam cus.


peeling pycha taki,mniam

[Hanneke]

Napisane przez ultrafiolet88

a do fazy c nie dajesz wody? czy dodajesz ja potem do a? bo wydawalo mi sie ze kompleks to sie w wodzie rozpuszca, czy on sie rozpusci juz w kremie?

Do fazy C nie dodaję wody. W fazie C są też inne składniki, ceramidy się ładnie z nimi łączą. One przecież nie muszą się rozpuszczać, w wodzie się jakby rozpraszają i robi się lekko mleczna. Także nie ma problemu

Napisane przez Dominkab

Hanneke a czemu wybrałaś capuacu? Bo mam próbkę w lodówce i się zastanawiałam jak to wykorzystać, ale mam też shea rafinowane i nie oraz mango, olej palmowy i tucuma i się zastanawiam, które z nich jeszcze na twarz się nadaje

Shea siem bojem W kremach czasami miałam wrażenie lekkiego zapychania. Rafinowanych nie chcę używać, szkoda mi cennych właściwości. Z olejem palmowym i Tucuma nie miałam jeszcze do czynienia, na pewno poproszę o próbkę tego ostatniego jak będę składać kolejne zamówienie. Cupuacu jest bardzo przyjemne w użytkowaniu, niemal bezzapachowe i dobrze nawilża i regeneruje, nie zauważyłam żadnych negatywnych właściwości.

[ultrafiolet88]

a ja zawsze wrzucalam ceramidy do hydrolatu no ale teraz juz nie musze, fajnie, dzieki

[Dominkab]

Napisane przez Hanneke

Shea siem bojem W kremach czasami miałam wrażenie lekkiego zapychania. Rafinowanych nie chcę używać, szkoda mi cennych właściwości. Z olejem palmowym i Tucuma nie miałam jeszcze do czynienia, na pewno poproszę o próbkę tego ostatniego jak będę składać kolejne zamówienie. Cupuacu jest bardzo przyjemne w użytkowaniu, niemal bezzapachowe i dobrze nawilża i regeneruje, nie zauważyłam żadnych negatywnych właściwości.

Dzięki bardzo Tucumę też mam w próbce, bo z ciekawości poprosiłam, ale nie wiem jak wykorzystać

[vril]

Masc ochronna z wit. A od Hasco zrobila mi kuku
Mialam przesusze na klykciach z mrozu, wiec zaczelam stosowac masc na noc jako krem do rak, wchlanialo sie swietnie, po 5-10 minutach moglam wrecz strzelac palcami, tak skora pila ta masc. Niestety wpadlam z deszczu pod rynne - na prawej rece (tam akurat wiecej smarowalam) mam teraz skore cienka jak bibule, gladka i blyszczaca, duza "plama" ok. 15x5 cm od nadgarstka do polowy przedramienia cienkiej skory, az widac na brzegach gdzie zaczyna sie grubsza, zdrowa skora - wyglada to jak poparzenie chemiczne. Miedzy palcami natomiast u obu rak porobily mi sie rany, zbielala, odchodzaca, poparzona skora - masakra.
Nawet na usta uzywalam przez trzy dni i zaczely mi pekac kaciki, wiec sie przerzucilam na Tisane znow (na szczescie), wtedy nie skojarzylam, ze to ta masc.
Nowy rok, weekend, dermatologow niet i co ja mam z tym zrobic teraz?!

[coldold]

Napisane przez vril

Masc ochronna z wit. A od Hasco zrobila mi kuku
Mialam przesusze na klykciach z mrozu, wiec zaczelam stosowac masc na noc jako krem do rak, wchlanialo sie swietnie, po 5-10 minutach moglam wrecz strzelac palcami, tak skora pila ta masc. Niestety wpadlam z deszczu pod rynne - na prawej rece (tam akurat wiecej smarowalam) mam teraz skore cienka jak bibule, gladka i blyszczaca, duza "plama" ok. 15x5 cm od nadgarstka do polowy przedramienia cienkiej skory, az widac na brzegach gdzie zaczyna sie grubsza, zdrowa skora - wyglada to jak poparzenie chemiczne. Miedzy palcami natomiast u obu rak porobily mi sie rany, zbielala, odchodzaca, poparzona skora - masakra.
Nawet na usta uzywalam przez trzy dni i zaczely mi pekac kaciki, wiec sie przerzucilam na Tisane znow (na szczescie), wtedy nie skojarzylam, ze to ta masc.
Nowy rok, weekend, dermatologow niet i co ja mam z tym zrobic teraz?!

szok. Miałam obiekcje przed stosowaniem jej pod oczy, ale o dłoniach to bym nie pomyślała.
Nie masz lanoliny, wazeliny? Przydałoby się coś silnie ochronnego.

[vril]

Wlasnie jak na zlosc wszystko wyszlo. Mysle o panthenolu. Zwyklego kremu do rak czy balsamu boje sie uzyc, msuze miec cos, co zregeneruje naskorek. Mam saszetki kremu regenerujacego LRP Cicaplast - nada sie, czy jednak unikac chemii teraz?
Poki co posmarowalam Tisane do ust i rumien zlagodnial.
Nie sadzilam, ze sobie zwykla mascia ochronna takie zluszczanie retinolowe zalatwie na rekach - skora jak bibula.

[coldold]

Napisane przez vril

Wlasnie jak na zlosc wszystko wyszlo. Mysle o panthenolu. Zwyklego kremu do rak czy balsamu boje sie uzyc, msuze miec cos, co zregeneruje naskorek. Mam saszetki kremu regenerujacego LRP Cicaplast - nada sie, czy jednak unikac chemii teraz?
Poki co posmarowalam Tisane do ust i rumien zlagodnial.
Nie sadzilam, ze sobie zwykla mascia ochronna takie zluszczanie retinolowe zalatwie na rekach - skora jak bibula.

Może odpuść sobie chemię, pewnie by bardzo nie zaszkodziła, ale możesz czuć dyskomfort, nawet pieczenie, skoro mówisz, że taka cieniutka skóra. Tisane to bardzo dobry pomysł i chyba filtr nie byłby przesadą. Panhenol też łagodzi i regeneruje, dodaj sobie do kremu.

[vril]

Dziekuje

[ultrafiolet88]

zdycydowanie palnhenol, przeciez kladzie sie go na poparzenia.
moze maslo shea? albo oliwa z oliwek?

[KKZJ]

Napisane przez vril

Masc ochronna z wit. A od Hasco zrobila mi kuku
Mialam przesusze na klykciach z mrozu, wiec zaczelam stosowac masc na noc jako krem do rak, wchlanialo sie swietnie, po 5-10 minutach moglam wrecz strzelac palcami, tak skora pila ta masc. Niestety wpadlam z deszczu pod rynne - na prawej rece (tam akurat wiecej smarowalam) mam teraz skore cienka jak bibule, gladka i blyszczaca, duza "plama" ok. 15x5 cm od nadgarstka do polowy przedramienia cienkiej skory, az widac na brzegach gdzie zaczyna sie grubsza, zdrowa skora - wyglada to jak poparzenie chemiczne. Miedzy palcami natomiast u obu rak porobily mi sie rany, zbielala, odchodzaca, poparzona skora - masakra.
Nawet na usta uzywalam przez trzy dni i zaczely mi pekac kaciki, wiec sie przerzucilam na Tisane znow (na szczescie), wtedy nie skojarzylam, ze to ta masc.
Nowy rok, weekend, dermatologow niet i co ja mam z tym zrobic teraz?!

no to pięknie czuję się odpowiedzialna, tak tę maść zachwalałam.. osobiście nadal jestem z niej bardzo zadowolona podocznie, ale:
mam uczulenie na nikiel, krzywdę mi robią zwłaszcza metalowe guziki w dżinsach
ostatnio dorobiłam się całkiej pokaźnej, suchej, swędzącej rany na brzuchu; potraktowałam ją właśnie Hasco i po niej skóra wyglądała dokładnie tak, jak opisujesz Vril - gładka, zaczerwieniona, rozogniona plama dziwne to, zwłaszcza, że maść polecana jest w celu złagodzenia stanów zapalnych w tych warunkach znów musiałam się przeprosić chwilowo z maścią sterydową

[vril]

Niepotrzebnie W koncu po to ta masc jest, by goic, a ze u mnie "lipa", to trudno.

[Plurabellle]

Napisane przez vril

Masc ochronna z wit. A od Hasco zrobila mi kuku

Mnie zrobiła pod oczami.
Wysmarowałam skórę... a potem jeszcze szybciej ją zmywałam - tak szczypało! A oczy łzawiły.

Na wysuszonych i popękanych na mrozie dłoniach świetnie mi się sprawdza wazelina (ale czysta, bez dodatków, itp.) albo masło shea - ostatnio jestem jego fanką po prostu.

[ultrafiolet88]

maslo shea tak.. idealnie na mroz i w ogole

[KKZJ]

Vril, o jeszcze jednej rzeczy sobie przypomniałam, mogłoby Ci pomóc - maść cholesterolowa kiedyś dermatolożka mi ją zaordynowała na jak to nazwała kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia

tu trochę o niej (o maści w sensie, nie o pani doktor )

Maść cholestrolowa zastosowana na skórę w postaci nieprzetworzonej lub jako składowa preparatów leczniczych wykazuje działanie natłuszczające, ochronne, tworzy film okluzyjny. Jest bardzo dobrą maścią obojętną, wskazaną zwłaszcza w przypadkach nietolerancji innych maści, po długotrwałym leczeniu maściami sterydowymi, w przypadkach mechanicznych, termicznych i chemicznych uszkodzeń skóry, w zaniku i zniszczeniu skóry, dermatitis atopica (AZS). Maść cholesterolowa nie powoduje uczuleń.
Maść cholesterolowa jest stosowana per se oraz jako constituens dla maści bezwodnych oraz (dzięki zdolności emulgowania znacznych ilości wody i wodnych roztworów substancji leczniczych) maści uwodnionych oraz kremów.

kupić można np. tutaj; ewentualnie wysępić w jakiejś zaprzyjaźnionej aptece przygotowującej leki recepturowe; mogę też podesłać w razie czego

[6f000f86acc05487417ad38db744a7fd3f3da099_5e4dcc023b14f]

Vril możesz tez wypróbować krem Clobaza. Mysle, ze moglby pomoc - przy czym jest on glownie do smarowania na noc bo jest piekielnie tlusty. W kazdym razie mi w piekny sposob w ciagu 2 dniu "wypieknil" skore twarzy (po sterydach).

CLOBAZA stanowi uzupełnienie miejscowego leczenia stanów zapalnych skóry, łuszczenia i spękania skóry, podrażnień słonecznych, wyprysku kontaktowego i innych chorób alergicznych oraz łuszczycy. Krem łatwo się rozsmarowuje i wchłania, powodując zmniejszenie uczucia napięcia przesuszonej i łuszczącej skóry.

No i przede wszystkim nie myc podraznionej skory zwyklym mydlem, balsamami (Sodium Laureth Sulfate wysusza/podraznia wszystko z czym sie styka - a jest w prawie wszystkim co sie cudownie pieni).

[vril]

Dziekuje

[rozwielitka]

Nie wiem, czy warszawianki już wiedzą, ale asortyment sklepu ZSK jest dostępny tu: http://www.ayurvedacenter.pl, przy Rondzie Radosława w Babka Tower
właśnie się tam spłukałam

[fanka_fiorda]

Niektóre wiedzą Na nieszczęście mam niedaleko, ale jeszcze się trzymam, jeszcze tam nie byłam

[KasiaxQ]

Napisane przez rozwielitka

Nie wiem, czy warszawianki już wiedzą, ale asortyment sklepu ZSK jest dostępny tu: http://www.ayurvedacenter.pl, przy Rondzie Radosława w Babka Tower
właśnie się tam spłukałam

Też tam byłam, ale poszłam z konkretną listą i wyszło wszystko zgodnie z planem. Gorzej, że tworzę kolejną listę...

[ultrafiolet88]

kupilam tam olej awokado taniej niz na stronce

[pati23]

Napisane przez vril

Masc ochronna z wit. A od Hasco zrobila mi kuku
Mialam przesusze na klykciach z mrozu, wiec zaczelam stosowac masc na noc jako krem do rak, wchlanialo sie swietnie, po 5-10 minutach moglam wrecz strzelac palcami, tak skora pila ta masc. Niestety wpadlam z deszczu pod rynne - na prawej rece (tam akurat wiecej smarowalam) mam teraz skore cienka jak bibule, gladka i blyszczaca, duza "plama" ok. 15x5 cm od nadgarstka do polowy przedramienia cienkiej skory, az widac na brzegach gdzie zaczyna sie grubsza, zdrowa skora - wyglada to jak poparzenie chemiczne. Miedzy palcami natomiast u obu rak porobily mi sie rany, zbielala, odchodzaca, poparzona skora - masakra.
Nawet na usta uzywalam przez trzy dni i zaczely mi pekac kaciki, wiec sie przerzucilam na Tisane znow (na szczescie), wtedy nie skojarzylam, ze to ta masc.
Nowy rok, weekend, dermatologow niet i co ja mam z tym zrobic teraz?!

Kurcze ja stosuje teraz tą maść Hasco bo mam straszny przesusz skóry po toniku pichtowym. Wyglądam jak po kwasie tyle że te skórki mi nie schodzą. A teraz po twoim opisie się zastanawiam czy to nie efekt właśnie tej maści. Tyle, że ja ją stosuję na usta kilkanaście razy dziennie i tu się nic nie dzieje.

I tu moje pytanko ? Dziewczyny poleciły mi na ten przesusz olej emu i frakcję oleju sojowego. Macie jeszcze jakieś pomysły ?

Po drugie, jak poznajecie że skóra jest cieńsza

Po trzecie, czy któraś z was stosowała tonik pichtowy i wysuszył ją tak naprawdę okropnie ?

[KasiaxQ]

Napisane przez pati23

Kurcze ja stosuje teraz tą maść Hasco bo mam straszny przesusz skóry po toniku pichtowym. Wyglądam jak po kwasie tyle że te skórki mi nie schodzą. A teraz po twoim opisie się zastanawiam czy to nie efekt właśnie tej maści. Tyle, że ja ją stosuję na usta kilkanaście razy dziennie i tu się nic nie dzieje.

I tu moje pytanko ? Dziewczyny poleciły mi na ten przesusz olej emu i frakcję oleju sojowego. Macie jeszcze jakieś pomysły ?

Po drugie, jak poznajecie że skóra jest cieńsza

Po trzecie, czy któraś z was stosowała tonik pichtowy i wysuszył ją tak naprawdę okropnie ?

Pati, ja co prawda toniku pichtowego nie stosowałam, ale po kwasach świetnie robił mi na skórę olej rumiankowy Najlepiej ze wszystkich, których próbowałam (choć akurat emu nigdy nie miałam okazji przetestować).

A co to właściwie jest ten tonik pichtowy?

[pati23]

Napisane przez KasiaxQ

Pati, ja co prawda toniku pichtowego nie stosowałam, ale po kwasach świetnie robił mi na skórę olej rumiankowy Najlepiej ze wszystkich, których próbowałam (choć akurat emu nigdy nie miałam okazji przetestować).

A co to właściwie jest ten tonik pichtowy?

Dzięki za podpowiedź O tym toniku jest parę wątków na wizażu, np. tu
Ja zlikwidowałam dzięki niemu zaskórniki zamknięte. Teraz szukam czegoś na bolące gule

[angel of sadness]

Dziewczyny, czy możliwe, że differin zrobił mi kuku na trwałe w kącikach ust? Łuszczy mi się tam strasznie skóra i zrobiły się jakby czerwone plamki... jest szansa, że to zjawisko przejściowe i zniknie?

[KasiaxQ]

Napisane przez pati23

Dzięki za podpowiedź O tym toniku jest parę wątków na wizażu, np. tu
Ja zlikwidowałam dzięki niemu zaskórniki zamknięte. Teraz szukam czegoś na bolące gule

A gdzie Ty kupiłaś swój tonik? Czy robiłaś go sama?

[coldold]

Napisane przez angel of sadness

Dziewczyny, czy możliwe, że differin zrobił mi kuku na trwałe w kącikach ust? Łuszczy mi się tam strasznie skóra i zrobiły się jakby czerwone plamki... jest szansa, że to zjawisko przejściowe i zniknie?

Skoro się łuszczy tzn. że jeszcze się będzie zmieniać, czekaj cierpliwie i oszczędzaj to miejsce

[pati23]

Napisane przez KasiaxQ

A gdzie Ty kupiłaś swój tonik? Czy robiłaś go sama?

Można podobno kupić taki tonik, ale ja go robiłam sama z olejku pichtowego i petroleum d5. Miesza się w proporcjach 10 ml olejku na 40 ml petroleum d5 (to jest czysta nafta). Jak ktoś ma bardziej suchą skórę to można spróbować z naftą kosmetyczną. Ja właśnie mam zamiar wypróbować tą drugą wersję. Proporcje można zmieniać w zależności od reakcji skóry. Powyżej podałam link do wątku o tym olejku.

Mnie to kosztowało 12 zł, a petroleum jeszcze mi dużo zostało. I jest bardzo wydajny.

Łuskiewnik też o nim pisał TUTAJ

[KasiaxQ]

Napisane przez pati23

Można podobno kupić taki tonik, ale ja go robiłam sama z olejku pichtowego i petroleum d5. Miesza się w proporcjach 10 ml olejku na 40 ml petroleum d5 (to jest czysta nafta). Jak ktoś ma bardziej suchą skórę to można spróbować z naftą kosmetyczną. Ja właśnie mam zamiar wypróbować tą drugą wersję. Proporcje można zmieniać w zależności od reakcji skóry. Powyżej podałam link do wątku o tym olejku.

Mnie to kosztowało 12 zł, a petroleum jeszcze mi dużo zostało. I jest bardzo wydajny.

Łuskiewnik też o nim pisał TUTAJ

Pati, bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
Jeszcze ostatnie pytanko - gdzie mogę kupić czystą naftę?