warto obejrzeć

[kiciakasia]

darek szukała, specjalista żywienia, głównie w kulturystyce, tłumaczy zasady odchudzania. mądry facet, proponuję moderacji dodać do wątków podwieszonych

http://tv.sfd.pl/Dariusz-Szuka%C5%82...dcinek,21.aspx

[Mini82]

genialne podsumowanie tego o czym sie tutaj mowi na okrąglo

[kiciakasia]

Napisane przez Mini82

genialne podsumowanie tego o czym sie tutaj mowi na okrąglo

mimo wszystko dr szukala to autorytet w dziedzinie, a obejrzenie oszczedzi nerwy, czas i pierdylion pytan

[Mini82]

i II czesc

http://tv.sfd.pl/Dariusz-Szukała--cz-2,odcinek,22.aspx

[kiciakasia]

Napisane przez Mini82

i II czesc

http://tv.sfd.pl/Dariusz-Szukała--cz-2,odcinek,22.aspx

nie podalam linka o II czesci, bo wierzylam w spostrzegawczosc

[Mini82]

za duza optymistka z Ciebie

[Pipinka88]

będę to podsyłać znajomym, którym nie mam siły tłumaczyć, jak to jest naprawdę

[nieprzytomna]

Świetny ten wywiad. Nawet na mnie, ED-kową podziałał w piorunującym tempie - miałam w planach głodówkę, ale to już na szczęście nieaktualne

[Wyrak]

Napisane przez kiciakasia

mimo wszystko dr szukala to autorytet w dziedzinie, a obejrzenie oszczedzi nerwy, czas i pierdylion pytan

O nie, pierdyliona pytan nic nie oszczedzi

[Amnesti]

No to mam dwa z pierwszego pierdyliona pytań.
Posłuchałam, rzeczywiście widać, że ma dużą wiedzę itd mi jednak dwie rzeczy w tym wywiadzie "nie grały".
Po pierwsze to to, że wciąż mówił czego NIE robić, a za mało konkretów co robić. No ok, dowiedzieliśmy się (co kilkokrotnie podkreślał), że nie można komuś całkowicie zmienić sposobu odżywiania. Jak ktoś opychał się tymi prostymi węglowodanami to nie można mu nagle kazać przejść na dietę białkowa. Ok - koncept takiego rozumowania pojmuję. Ale zero konkretów CO w takim razie zrobić? Skoro uwielbiam te pierogi i makarony i mam nie zmienić swoich przyzwyczajeń bo to złe. Bo jak zmienię to i tak wrócę do poprzedniego sposobu odżywiania? Tak to zrozumiałam. Nie pytam złośliwie tylko nie potrafiłam wyłuskać odpowiedzi konkretnej z jego wypowiedzi. Zastąpić chleb biały razowym a do pizzy brać mineralkę i będę chudnąć jak ta lala?

Po drugie - obalenie całkowite znaczenia pory posiłków. Konsternacja całkowita. Skoro przez tydzień nie przytyjesz jedząc węglowodany na noc, to może równie dobrze jeść dwie tabliczki czekolady na noc i będzie ok. Nie wiem, czy pan już był zmęczony i chciał przez to tylko powiedzieć, że jedni mają bardziej predyspozycje do tycia po jedzeniu na noc inni nie - no ale czarno na białym tak mówi. Nie wiem czemu mi dał pozwolenie na opychanie się czekoladą na noc, gwarantując mi że nie przytyję

Z resztą się zgadzam i odpowiedzi wydały mi się sensowne.

[Amnesti]

ktoś mi kiedyś odpowie?

Szkoda, że nadal nikt nie odpowiedział...