Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna

[anula_ga]

Napisane przez anakazar

Też tak robię.Pysk otwarty jakbym miała rekina połknąć.A dlaczego to nie wiem

A do mnie okres się zbliża wielkimi krokami i jestem jak wulkan.Wszystko mnie mega denerwuje.Tak się na tż wydarłam,że melise mi zaparzył czym mnie jeszcze bardziej wkurzył

Jakby nie zaparzył to też bys była na niego zła, bo nie zaparzył a powinie był się domyslic, że chcesz
Mam taki swój ulubiony kawał:
Dlaczego kobieta w czasie okresu gotuje zupę w 6 garnkach?
BO TAK!!!!!!

Napisane przez kotwilka

Może jak juz wrócisz do domu to spróbuj na wymiance te szampony opchnać? Albo komuś z Twojej rodziny lepiej przypasują?

Twoja odpowiedź
Po to, że jak się otworzy usta, to się większe oczy robią, dolna powieka spłaszcza się i zmarszczki pod okiem prasują i łatwiej pomalować

Natural Source to ściemka Jest mydło w płynie z Alterry w rossmanie mandarynkowe, z certyfikatem za około 8 zł za 300 ml
O takie:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ne-jojoba.html

Ja go już testowałam, dla mnie jest za mało suchy, jak na suchy olejek Tzn trochę sie wchłania. mamy totalnie różne gusty zapachowe zauważyłam, bo mnie się zapach tego olejku nie podoba
Z tej apteki na allegro juz kiedyś coś kupowałam, oni zawsze mają duuużo niższą marże niż SP czy inne apteki stacjonarne.

ojej, to trzeba do dr Schellera napisać

Moze się skisił po prostu - znaczy się zepsuł. A od dawna go masz?


umyłam dzis głowę zestawem Yes To Cucumbers i jestem zachwycona Szampon się dobrze rozprowadza, pieni, domył mi głowę po ym eksperymencie z p&r.
odżywkę trzymałam kilka minut na głowie - włosy są teraz gładkie, niespuszone, mięciutkie. Brakuje mi objętości, ale wolę żeby były przyklapnięte niż spuszone.
Mam nadzieję, że dalsze wrażenia nadal będą tak pozytywne

Aha, po to się ryj otwiera.... musze zaobserwować, choziac mam wrazenie, że na górną powieke to nie działa, a ja dolnych rzęs nie maluje - co nie przeszkadza mi wcale otwierac pyska w trakcie tej czynności

Fajnie, że yes Ci przypasował - ja yesy bardzo lubie. A ja umyłam dzisiaj włosy yesem marchewkowym, podkradzionym Anakazar i bardzo mi sie podoba!!! Zastanawiam się, czy nawet nie będzie fajniejszy od pomidorowego , ale musze go dłużej pouzywać, żeby to stwierdzić. Całe szczęścia mam oba!

Asiek - dzięki za info o otwieraniu pyska, strasznie mnie to intryguje od rana

[vea7]

Dziób się otwiera, żeby nie drgała powieka Wiedza po babciach stara jak świat... nawet u Sapkowskiego się pojawiła

Dziewczyny, za głowę się złapałam w temacie człowieka i mięsa... człowiek nie jest wyłącznie roślinożerny!!! W czasie kiedy nasz gatunek się rozwijał przystosowaliśmy sobie tak organizm, że jest przystosowany do zróżnicowanego pokarmu. Najprostszy przykład to zęby - posiadamy kły, które służą do rozszarpywania mięsa (patrz drapieżniki), ale też zęby trzonowe przystosowane do rozdrabniania pokarmu roślinnego. Nie mamy kilku żołądków jak krowa, ale też jemy częściej niż typowe drapieżniki (np. wilki raz na kilka dni - jak upolują). Generalnie jesteśmy wszystkożerni i generalnie taka dieta - urozmaicona - najlepiej nam służy. Oczywiście, wiemy już na tyle dużo o sobie i produktach spożywczych, że jesteśmy sobie w stanie uzupełnić brak białka z mięsa innym białkiem pochodzenia roślinnego. Podobnie jak witaminy z warzyw suplementami diety. Oba sposoby skuteczne. Mięso, a szczególnie mięso ryb zawiera jednak składniki, których niestety z roślin nie dostarczymy organizmowi. Stąd rekomendacje, żeby w okresie wzrostu i dojrzewania dzieci jadły dużo ryb i nie rezygnowały z mięsa, ale nie znaczy to, że na samej "zieleninie" nie są one w stanie się normalnie rozwijać. Są, ale trzeba bardzo dobrze ułożyć jadłospis, żeby niczego im nie zabrakło.

Arbuzy można jeść bez ograniczeń, bo nie dość że dobrze nawadniają i mają witaminki, to kalorii mają między 15-30 kcal/100g (różne tabele, różne dane - domowy lekarz podpowiada, że wahania mogą się brać z ilości cukru - co owoc, to inna Dołączam do klubu arbuzomaniaczek

I na koniec wreszcie będzie w temacie Dziewczyny, muszę coś z zrobić z włosami... długie są, gęste są, fajny naturalnie kolor mają (bo nie farbowałam nigdy) i siwe się robią... niestety taka uroda rodziny, że w bardzo szybko "siwki" się pojawiają. Farbować jeszcze nie chcę, ale gdybyście poradziły jaką płukankę może? Chodzi o to, żeby podmalować te białe, a resztę w możliwie niezmienionym kolorze zostawić... jakieś pomysły?

[kotwilka]

ja nie wiem, czy to przyklapnięcie po yesach to nie wynika z tego, że przed myciem miałam 1,5 h na głowie oliwę z oliwek

narobiłyście mi smaka tym arbuzem wczoraj, byłam w sklepie, ale nie było i dopiero dziś mi TŻ przyniósł i teraz wcinam

Obejrzałam wywiad z Kingą Rusin i powiedziała, że oni już mają gotową naturalną kolorówkę Pat&Rub i kwestią czasu jest, kiedy ją wprowadzą na rynek
http://www.youtube.com/watch?v=IyRR7ZkTJec
trochę mnie ta prowadzaca wywiad wkurza

[vea7]

Napisane przez kotwilka

narobiłyście mi smaka tym arbuzem wczoraj, byłam w sklepie, ale nie było i dopiero dziś mi TŻ przyniósł i teraz wcinam

Ja sobie do pracy przyniosłam... pokrojonego w kosteczkę... połowę wyżebrał i wyżarł kolego z biurka obok

[Pusia84]

Napisane przez vea7

Ja sobie do pracy przyniosłam... pokrojonego w kosteczkę... połowę wyżebrał i wyżarł kolego z biurka obok

Ja też tak właśnie wcinam cały tydzień - za bardzo sie człowiek nie upaprze a przyjemnośc wielka

[vea7]

A w ogóle tak mi się skojarzyło, czy któraś z Was używała oleju z pestek arbuza?
Szukam czegoś baaardzo lekkiego do twarzy - olej z pestek malin niestety zostawia tłustą warstwę - i możliwie bezzapachowego (olej z malin ma niestety taki słodko mdlący zapach, który mi troszkę przeszkadza

[hey]

Napisane przez vea7

Dziewczyny, za głowę się złapałam w temacie człowieka i mięsa... człowiek nie jest wyłącznie roślinożerny!!! W czasie kiedy nasz gatunek się rozwijał przystosowaliśmy sobie tak organizm, że jest przystosowany do zróżnicowanego pokarmu. Najprostszy przykład to zęby - posiadamy kły, które służą do rozszarpywania mięsa (patrz drapieżniki), ale też zęby trzonowe przystosowane do rozdrabniania pokarmu roślinnego. Nie mamy kilku żołądków jak krowa, ale też jemy częściej niż typowe drapieżniki (np. wilki raz na kilka dni - jak upolują). Generalnie jesteśmy wszystkożerni i generalnie taka dieta - urozmaicona - najlepiej nam służy. Oczywiście, wiemy już na tyle dużo o sobie i produktach spożywczych, że jesteśmy sobie w stanie uzupełnić brak białka z mięsa innym białkiem pochodzenia roślinnego. Podobnie jak witaminy z warzyw suplementami diety. Oba sposoby skuteczne. Mięso, a szczególnie mięso ryb zawiera jednak składniki, których niestety z roślin nie dostarczymy organizmowi. Stąd rekomendacje, żeby w okresie wzrostu i dojrzewania dzieci jadły dużo ryb i nie rezygnowały z mięsa, ale nie znaczy to, że na samej "zieleninie" nie są one w stanie się normalnie rozwijać. Są, ale trzeba bardzo dobrze ułożyć jadłospis, żeby niczego im nie zabrakło.

Bardzo rozsądnie powiedziane

Napisane przez vea7

I na koniec wreszcie będzie w temacie Dziewczyny, muszę coś z zrobić z włosami... długie są, gęste są, fajny naturalnie kolor mają (bo nie farbowałam nigdy) i siwe się robią... niestety taka uroda rodziny, że w bardzo szybko "siwki" się pojawiają. Farbować jeszcze nie chcę, ale gdybyście poradziły jaką płukankę może? Chodzi o to, żeby podmalować te białe, a resztę w możliwie niezmienionym kolorze zostawić... jakieś pomysły?

Zależy jaki masz kolor włosow, płukanki sie znajdą, ale nie wiem czy one jakoś wyrównają koloryt, choć pewnie takie jaśniejsze kosmyki szybciej chwycą.
A myślałaś o hennie?

[anakazar]

Napisane przez anula_ga

Fajnie, że yes Ci przypasował - ja yesy bardzo lubie. A ja umyłam dzisiaj włosy yesem marchewkowym, podkradzionym Anakazar i bardzo mi sie podoba!!! Zastanawiam się, czy nawet nie będzie fajniejszy od pomidorowego , ale musze go dłużej pouzywać, żeby to stwierdzić. Całe szczęścia mam oba!

Uff mam nadzieję,że i mi podpasuję.Trzymam sama kciuki za swoją głowę
A kawał dobry

Napisane przez vea7

I na koniec wreszcie będzie w temacie Dziewczyny, muszę coś z zrobić z włosami... długie są, gęste są, fajny naturalnie kolor mają (bo nie farbowałam nigdy) i siwe się robią... niestety taka uroda rodziny, że w bardzo szybko "siwki" się pojawiają. Farbować jeszcze nie chcę, ale gdybyście poradziły jaką płukankę może? Chodzi o to, żeby podmalować te białe, a resztę w możliwie niezmienionym kolorze zostawić... jakieś pomysły?

Ja swój pierwszy siwy włos miałam już w wieku 20-stu latI od tej pory chcę czy nie muszę farbować,bo mam włosy ciemny brąz i głupio wyglądają między nimi takie srebrne nitki.
A chyba płukanką siwych nie dasz rady"zamazać"

Napisane przez kotwilka

Obejrzałam wywiad z Kingą Rusin i powiedziała, że oni już mają gotową naturalną kolorówkę Pat&Rub i kwestią czasu jest, kiedy ją wprowadzą na rynek
http://www.youtube.com/watch?v=IyRR7ZkTJec
trochę mnie ta prowadzaca wywiad wkurza

Ooo kolorówka.Ciekawa bardzo jestem.Choć po takim niewypale jak ich szampon już mniej entuzjastycznie podchodzę do P&R

A ja złożyłam zamówienie i zamówiłam JMO odżywkę cytrus&pomarańcza i olejek do włosów+parę próbek serum i kremu.

I jeszcze na matique chyba klikne 2 maseczki i już mogę dać się zamknąć do pokoju bez dostępu do interentu

I żeby nie było:Ogłaszam,że już mam tyle zapasów,że nie mogę nic więcej zamawiać.Jeśli tutaj napiszę,że coś kupiłam w najbliższym czasie proszę mnie podać do moda o usunięcie z wątku i wizażu

[vea7]

Napisane przez hey

Bardzo rozsądnie powiedziane

Dziękuję

Napisane przez hey

Zależy jaki masz kolor włosow, płukanki sie znajdą, ale nie wiem czy one jakoś wyrównają koloryt, choć pewnie takie jaśniejsze kosmyki szybciej chwycą.
A myślałaś o hennie?

Włosy mam właśnie trudne do określenia i tylko i wyłącznie dlatego na razie nie zdecydowałam się na hennę. Będę miała bardzo duży problem, żeby dobrać podobny kolor, więc póki całości nie trzeba farbować, to wolę się wstrzymać.
Włosy mam generalnie ciemne - takie w kolorze brązu/ciemnego kasztana - ale jak to kasztan, dużo odcieni pomiędzy. Od ciemnej gorzkiej czekolady po miedziany. Jak zjaśnieją, to "skręcają" w stronę rudawego, zimą natomiast w brąz, właśnie taki chłodny. Siwe chciałabym właśnie przyciemnić - iść w kierunku brązu, a nie rudego.

Na zdjęciu akurat fryzura ślubna z maja, czyli futro jeszcze "zimowe" Teraz rozjaśnione przez słońce, mają zdecydowanie cieplejszy odcień.

[anakazar]

Napisane przez hey

Bardzo rozsądnie powiedziane



Zależy jaki masz kolor włosow, płukanki sie znajdą, ale nie wiem czy one jakoś wyrównają koloryt, choć pewnie takie jaśniejsze kosmyki szybciej chwycą.
A myślałaś o hennie?

O proszę,a byłam niemal pewna,że tylko farba chwycie siwe włosy

[SekretnyWachlarz]

Ja mam znajomą, u której (akurat ja) pierwszego siwego włosa znalazłam w wieku 17 lat.
Wy tak o arbuzie, a ja bym sobie grapefruita zjadła, uwielbiam je.

[lulaluna]

Napisane przez kotwilka

Obejrzałam wywiad z Kingą Rusin i powiedziała, że oni już mają gotową naturalną kolorówkę Pat&Rub i kwestią czasu jest, kiedy ją wprowadzą na rynek
http://www.youtube.com/watch?v=IyRR7ZkTJec
trochę mnie ta prowadzaca wywiad wkurza

Fajnie że wkleiłaś
Jakoś zawsze wkurzała mnie ta Kinga, przez co nie byłam ciekawa jej linii, a na tym filmie taka fajna babka
Z mgiełki do włosów jestem zadowolona, ale ogólnie to za drogie są dla mnie te kosmetyki, a wątpię że kolorówka będzie tańsza.

[anakazar]

Napisane przez lulaluna

Fajnie że wkleiłaś
Jakoś zawsze wkurzała mnie ta Kinga, przez co nie byłam ciekawa jej linii, a na tym filmie taka fajna babka
Z mgiełki do włosów jestem zadowolona, ale ogólnie to za drogie są dla mnie te kosmetyki, a wątpię że kolorówka będzie tańsza.

Ja też wątpię

[lulaluna]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja mam znajomą, u której (akurat ja) pierwszego siwego włosa znalazłam w wieku 17 lat.

Ja też pierwszy siwy włos miałam już w liceum i latami się farbowałam żeby ukryć kolejne.
Teraz mi przestały przeszkadać, polubiłam swój naturalny kolor razem z "siwizną" i jakoś nie widzę sensu w tym żeby farbować włosy z powodu kilku siwych.

[anula_ga]

Napisane przez vea7

Dziób się otwiera, żeby nie drgała powieka Wiedza po babciach stara jak świat... nawet u Sapkowskiego się pojawiła

Dziewczyny, za głowę się złapałam w temacie człowieka i mięsa... człowiek nie jest wyłącznie roślinożerny!!! W czasie kiedy nasz gatunek się rozwijał przystosowaliśmy sobie tak organizm, że jest przystosowany do zróżnicowanego pokarmu. Najprostszy przykład to zęby - posiadamy kły, które służą do rozszarpywania mięsa (patrz drapieżniki), ale też zęby trzonowe przystosowane do rozdrabniania pokarmu roślinnego. Nie mamy kilku żołądków jak krowa, ale też jemy częściej niż typowe drapieżniki (np. wilki raz na kilka dni - jak upolują). Generalnie jesteśmy wszystkożerni i generalnie taka dieta - urozmaicona - najlepiej nam służy. Oczywiście, wiemy już na tyle dużo o sobie i produktach spożywczych, że jesteśmy sobie w stanie uzupełnić brak białka z mięsa innym białkiem pochodzenia roślinnego. Podobnie jak witaminy z warzyw suplementami diety. Oba sposoby skuteczne. Mięso, a szczególnie mięso ryb zawiera jednak składniki, których niestety z roślin nie dostarczymy organizmowi. Stąd rekomendacje, żeby w okresie wzrostu i dojrzewania dzieci jadły dużo ryb i nie rezygnowały z mięsa, ale nie znaczy to, że na samej "zieleninie" nie są one w stanie się normalnie rozwijać. Są, ale trzeba bardzo dobrze ułożyć jadłospis, żeby niczego im nie zabrakło.

Arbuzy można jeść bez ograniczeń, bo nie dość że dobrze nawadniają i mają witaminki, to kalorii mają między 15-30 kcal/100g (różne tabele, różne dane - domowy lekarz podpowiada, że wahania mogą się brać z ilości cukru - co owoc, to inna Dołączam do klubu arbuzomaniaczek

I na koniec wreszcie będzie w temacie Dziewczyny, muszę coś z zrobić z włosami... długie są, gęste są, fajny naturalnie kolor mają (bo nie farbowałam nigdy) i siwe się robią... niestety taka uroda rodziny, że w bardzo szybko "siwki" się pojawiają. Farbować jeszcze nie chcę, ale gdybyście poradziły jaką płukankę może? Chodzi o to, żeby podmalować te białe, a resztę w możliwie niezmienionym kolorze zostawić... jakieś pomysły?

Co do jedzenia mięsa i ryb zgadzam sie w całej rozciągłości
Co do arbuza - odkąd sie pojawiają takie do bre i słodkie to ja codziennie mam w pracy

Odnośnie włosów - ja też pomyślałam o hennie. ALe nie musisz farbowac całych - kup henne w kolorze ciemny brąz (khadi na helfy) i pociągnij tylko po siwulcach.

Napisane przez anakazar

Uff mam nadzieję,że i mi podpasuję.Trzymam sama kciuki za swoją głowę
A kawał dobry

Ja swój pierwszy siwy włos miałam już w wieku 20-stu latI od tej pory chcę czy nie muszę farbować,bo mam włosy ciemny brąz i głupio wyglądają między nimi takie srebrne nitki.
A chyba płukanką siwych nie dasz rady"zamazać"

Ooo kolorówka.Ciekawa bardzo jestem.Choć po takim niewypale jak ich szampon już mniej entuzjastycznie podchodzę do P&R

A ja złożyłam zamówienie i zamówiłam JMO odżywkę cytrus&pomarańcza i olejek do włosów+parę próbek serum i kremu.

I jeszcze na matique chyba klikne 2 maseczki i już mogę dać się zamknąć do pokoju bez dostępu do interentu

I żeby nie było:Ogłaszam,że już mam tyle zapasów,że nie mogę nic więcej zamawiać.Jeśli tutaj napiszę,że coś kupiłam w najbliższym czasie proszę mnie podać do moda o usunięcie z wątku i wizażu

Nałogowiec

Napisane przez vea7

Dziękuję



Włosy mam właśnie trudne do określenia i tylko i wyłącznie dlatego na razie nie zdecydowałam się na hennę. Będę miała bardzo duży problem, żeby dobrać podobny kolor, więc póki całości nie trzeba farbować, to wolę się wstrzymać.
Włosy mam generalnie ciemne - takie w kolorze brązu/ciemnego kasztana - ale jak to kasztan, dużo odcieni pomiędzy. Od ciemnej gorzkiej czekolady po miedziany. Jak zjaśnieją, to "skręcają" w stronę rudawego, zimą natomiast w brąz, właśnie taki chłodny. Siwe chciałabym właśnie przyciemnić - iść w kierunku brązu, a nie rudego.

Na zdjęciu akurat fryzura ślubna z maja, czyli futro jeszcze "zimowe" Teraz rozjaśnione przez słońce, mają zdecydowanie cieplejszy odcień.

Piękne masz włosy Generalnie widać, że śłiczna dziołcha z Ciebie!!!!

[hey]

Napisane przez anakazar

O proszę,a byłam niemal pewna,że tylko farba chwycie siwe włosy

Moze i tak, ja sie na tym nie znam, tak mi sie wydaje ze jaśniejesze bedą bardziej podatne "podbarwienie"

[lulaluna]

Dziewczyny od czego to zależy, że niektórym ciemnowłosym włosy na słońcu jaśnieją i mają takie ładne refleksy, a innym ( w tym mi) płowieją, są matowe i takie jakby szarawe?

[vea7]

[QUOTE=anula_ga;28020416]

Odnośnie włosów - ja też pomyślałam o hennie. ALe nie musisz farbowac całych - kup henne w kolorze ciemny brąz (khadi na helfy) i pociągnij tylko po siwulcach.
/QUOTE]

Anula, no to niestety "niedasie" , bo ja je mam.. wszędzie - w sensie, tu włosek, tak włosek, a ze włosków ogólnie dużo mam, to osiwiaałbym farbując je "po włosku"

Napisane przez anula_ga

Piękne masz włosy Generalnie widać, że śłiczna dziołcha z Ciebie!!!!

Dziękuję, włosy się akurat w rodzinie udały
Widzisz moja mama właśnie henną farbuje, piękne ma, ale ona ruda, wiec z doborem koloru teoretycznie mniejszy problem, a i tak miesza różne.

Hey, no tak właśnie kombinowałam na chłopski rozum, że siwe "złapią kolor" - analogia do jasnych tkanin - a na ciemnych nie będzie widać większych zmian. Tylko czym by toto płukać?

[hey]

Napisane przez vea7

Włosy mam właśnie trudne do określenia i tylko i wyłącznie dlatego na razie nie zdecydowałam się na hennę. Będę miała bardzo duży problem, żeby dobrać podobny kolor, więc póki całości nie trzeba farbować, to wolę się wstrzymać.
Włosy mam generalnie ciemne - takie w kolorze brązu/ciemnego kasztana - ale jak to kasztan, dużo odcieni pomiędzy. Od ciemnej gorzkiej czekolady po miedziany. Jak zjaśnieją, to "skręcają" w stronę rudawego, zimą natomiast w brąz, właśnie taki chłodny. Siwe chciał

To moze pułkanki z eklipty, kory dębu, orzecha włoskiego - tą pierwszą można dostać na Mazidłach czy u Tanathosa. Może po jakimś czasie bedą efekty.

[anakazar]

Napisane przez anula_ga

Nałogowiec

Przyganiał...

Napisane przez hey

Moze i tak, ja sie na tym nie znam, tak mi sie wydaje ze jaśniejesze bedą bardziej podatne "podbarwienie"

Ja też się nie znam.Wiem tylko,że jak z tymi siwymi poszłam do fryzjerki to ona od razu siup farba na głowę z wyjaśnieniem z siwych włosów nic delikatniejszego nie wezmiea jak jest naprawdę to nie wiem
Pocieszyłyście mnie bardzo,bo myślałam,że tylko ja tak wcześnie miałam siwe włosyI się ciut wstydziłam tego,ale tylko ciut

[kotwilka]

Napisane przez hey

Moze i tak, ja sie na tym nie znam, tak mi sie wydaje ze jaśniejesze bedą bardziej podatne "podbarwienie"

właśnie siwe włosy gorzej sie farbuje, bo ich otoczka jest grubsza

Napisane przez anakazar

Uff mam nadzieję,że i mi podpasuję.Trzymam sama kciuki za swoją głowę
A kawał dobry

Ja swój pierwszy siwy włos miałam już w wieku 20-stu latI od tej pory chcę czy nie muszę farbować,bo mam włosy ciemny brąz i głupio wyglądają między nimi takie srebrne nitki.
A chyba płukanką siwych nie dasz rady"zamazać"

Ooo kolorówka.Ciekawa bardzo jestem.Choć po takim niewypale jak ich szampon już mniej entuzjastycznie podchodzę do P&R

A ja złożyłam zamówienie i zamówiłam JMO odżywkę cytrus&pomarańcza i olejek do włosów+parę próbek serum i kremu.

I jeszcze na matique chyba klikne 2 maseczki i już mogę dać się zamknąć do pokoju bez dostępu do interentu

I żeby nie było:Ogłaszam,że już mam tyle zapasów,że nie mogę nic więcej zamawiać.Jeśli tutaj napiszę,że coś kupiłam w najbliższym czasie proszę mnie podać do moda o usunięcie z wątku i wizażu

tak zrobimy

Napisane przez vea7

Dziękuję



Włosy mam właśnie trudne do określenia i tylko i wyłącznie dlatego na razie nie zdecydowałam się na hennę. Będę miała bardzo duży problem, żeby dobrać podobny kolor, więc póki całości nie trzeba farbować, to wolę się wstrzymać.
Włosy mam generalnie ciemne - takie w kolorze brązu/ciemnego kasztana - ale jak to kasztan, dużo odcieni pomiędzy. Od ciemnej gorzkiej czekolady po miedziany. Jak zjaśnieją, to "skręcają" w stronę rudawego, zimą natomiast w brąz, właśnie taki chłodny. Siwe chciałabym właśnie przyciemnić - iść w kierunku brązu, a nie rudego.

Na zdjęciu akurat fryzura ślubna z maja, czyli futro jeszcze "zimowe" Teraz rozjaśnione przez słońce, mają zdecydowanie cieplejszy odcień.

Piękna ta fryzura

Napisane przez lulaluna

Fajnie że wkleiłaś
Jakoś zawsze wkurzała mnie ta Kinga, przez co nie byłam ciekawa jej linii, a na tym filmie taka fajna babka
Z mgiełki do włosów jestem zadowolona, ale ogólnie to za drogie są dla mnie te kosmetyki, a wątpię że kolorówka będzie tańsza.

dołączam się do wątpiących.. i też szczerze mnie zdziwiła na plus Kinga Rusin

[Paulina1000]

Miałam dzisiaj małe zakupy Kupiłam szampon Yes to tomatoes, 2 maseczki Dermaglin bio +
HIT! Puder mineralny The Body Shop za 35zł! Ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...on.html&next=1
Podobno zmieniają opakowania. Korektory mineralne 19zl, róż chyba 22zł i cienie, ale cen nie sprawdzałam.

[T'ai]

byłam, zobaczyłam i kupiłam peeling Alterra do ciała
i wzięłam babydream do kąpieli a mąż mówi że durna jestem że nawet do kąpieli muszę mieć takie coś
skoro jest w podobnej cenie co zwykłe to po co mi taki z parabenami albo SLS

[hey]

Napisane przez kotwilka

właśnie siwe włosy gorzej sie farbuje, bo ich otoczka jest grubsza

Przyznam, że nie wiem o jaką otoczke chodzi i jak sie to ma do ilości barwnika Wiem tylko że siwy włos różni sie od innego tym że jest pozbawiony melaniny

[lulaluna]

Napisane przez anakazar

Przyganiał...

Ja też się nie znam.Wiem tylko,że jak z tymi siwymi poszłam do fryzjerki to ona od razu siup farba na głowę z wyjaśnieniem z siwych włosów nic delikatniejszego nie wezmiea jak jest naprawdę to nie wiem
Pocieszyłyście mnie bardzo,bo myślałam,że tylko ja tak wcześnie miałam siwe włosyI się ciut wstydziłam tego,ale tylko ciut

Ja jak ostatnio byłam u fryzjerki to tez koniecznie chciała mi ufarbować, ale ja nie, nie to ona że henną mogę spróbować.
Ja tam nie widzę sensu, jak farbowałam to już po 2 tygodniach zawsze wychodziły siwe nitki przy odroście,a teraz przynajmniej usłyszałam że mam bardzo zdrowe włosy, a wcześniej to każdy fryzjer ubolewał jakie to zniszczone ( choć dwoiłam się i troiłam jeśli chodzi o pielęgnację) ile to ja się musiałam zawsze nasłuchać takiego gadania.

[vea7]

Napisane przez hey

To moze pułkanki z eklipty, kory dębu, orzecha włoskiego - tą pierwszą można dostać na Mazidłach czy u Tanathosa. Może po jakimś czasie bedą efekty.

Orzech włoski gdzieś mi mignął w Sieci, jak sobie przypomnę gdzie, to kupię

Napisane przez anakazar

Ja też się nie znam.Wiem tylko,że jak z tymi siwymi poszłam do fryzjerki to ona od razu siup farba na głowę z wyjaśnieniem z siwych włosów nic delikatniejszego nie wezmiea jak jest naprawdę to nie wiem
Pocieszyłyście mnie bardzo,bo myślałam,że tylko ja tak wcześnie miałam siwe włosyI się ciut wstydziłam tego,ale tylko ciut

Heh, nie tylko Ty
Mi fryzjerka (nawiasem, dziewczyna, która mnie czesała) powiedziała, że mnie nie "pomaluje" bo oni mają w salonie bardzo słabe farby i poleca hennę, chociaż jak to ładnie powiedziała" ja bym na Pani miejscu poczekała, aż ich więcej... dużo więcej będzie"

Napisane przez kotwilka

właśnie siwe włosy gorzej sie farbuje, bo ich otoczka jest grubsza


Piękna ta fryzura

O patrz, nie wiedziałam.
Piękna Trafiłam na genialną i co nie bez znaczenia niedrogą dziewczynę, która cuda z włosów robi Większość fryzjerek kręciła nosem, że chcę z warkoczy fryzurę "bo tak się nie czesze na ślub!" A ja chciałam, bo lubię warkocze i bo wiem, że moje włosy da się upiąć tylko i wyłącznie po spleceniu

[anakazar]

Napisane przez kotwilka

tak zrobimy

dołączam się do wątpiących.. i też szczerze mnie zdziwiła na plus Kinga Rusin

Wiedziałam,że na was można liczyć
A ja nie mam obejrzeć filmiku,bo mi tu ładują się strasznieeeeeee długo

Napisane przez Paulina1000

Miałam dzisiaj małe zakupy Kupiłam szampon Yes to tomatoes, 2 maseczki Dermaglin bio +
HIT! Puder mineralny The Body Shop za 35zł! Ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...on.html&next=1
Podobno zmieniają opakowania. Korektory mineralne 19zl, róż chyba 22zł i cienie, ale cen nie sprawdzałam.

Napisane przez lulaluna

Ja jak ostatnio byłam u fryzjerki to tez koniecznie chciała mi ufarbować, ale ja nie, nie to ona że henną mogę spróbować.
Ja tam nie widzę sensu, jak farbowałam to już po 2 tygodniach zawsze wychodziły siwe nitki przy odroście,a teraz przynajmniej usłyszałam że mam bardzo zdrowe włosy, a wcześniej to każdy fryzjer ubolewał jakie to zniszczone ( choć dwoiłam się i troiłam jeśli chodzi o pielęgnację) ile to ja się musiałam zawsze nasłuchać takiego gadania.

A ja lubię farbować.Może gdyby mi farbowanie bardzo niszczyło włosy to myślałbym o czymś innym,a tak dobre kosmetyki i jest wszystko z nimi ok.Ja używam farb bez amoniaku i to może też dzięki temu.A i ja nie farbuję włosów regularnie.Jak mi się zachce zmiany odcienia to lece dopiero.

[lulaluna]

Napisane przez anakazar

A ja lubię farbować.Może gdyby mi farbowanie bardzo niszczyło włosy to myślałbym o czymś innym,a tak dobre kosmetyki i jest wszystko z nimi ok.Ja używam farb bez amoniaku i to może też dzięki temu.A i ja nie farbuję włosów regularnie.Jak mi się zachce zmiany odcienia to lece dopiero.

Mnie zawsze wkurzał dobór odcienia, bo albo wyszło za ciemno - czarny albo za rudawo, nigdy tak jak być powinno. Ale co kto lubi i co komu służy

[Pusia84]

A ja właśnie się zastanawiam czy nie kupić farby z Logony aby dodać blasku moim lekko mycim blond włosom

[caameroon]

Napisane przez anula_ga

Marokanska napewno bedzi nastepna!!! Mialam juz dzisiaj ja uzyc, ale tak sobie odwlekam tą przyjemnoć i na razie oczy nia cieszę - tyle czasu ją chciałam!!

Nie spotkałam się z informacjami, zeby były przeciwskazania do łączenia glinek z olejami, zresztą często gotowe maseczki z glinkami maja różne oleje (ja mam takie 2 gotowe) więc ja łączę. I bardzo mi to słuzy Ja tam specjalnie nie dobieram - dodaje który sie nawinie Dzisiaj dałam 2 łyżeczki glinki, rozrobiłam trochę z hydrolatem, tak zeby była bardziej gęsta niz powinna i dodałam chyba jakieś1-1,5 ml skwalanu (kurcze tak na oko zawsze ciapne następnym razem odmierzę). Do prawidłowej konsystencji doprowadziłam dodając jeszcze hydrolat.
Przyznam szczerze, że różnicy w efekcie działania ginki rozrobionej w wodzie i w hydrolacie nigdy nie obserwowałam.... Pewnie nie jest ona zauważalna, tak jakoś mi sie wydaję, ze chyba hydrolat cos tam dobrego zrobi paszczy przez ten kwadrans , a woda raczej żadnego działania nie ma. Ale tak jak pisałam - jak nie mam hydrolatu pod ręka (bo całkowity brak jeszcze mi się nie zdarzył, nieraz po prostu tyłek za ciężki, żeby po nowe opakowanie do "magazynu" sie udać) to używam wody .[COLOR="Silver"]

Dzięki Anula Na pewno wypróbuje sposób

Jeśli chodzi o maseczkę MF, którą sobie wczoraj zrobiłam to.. nie dorasta balsamowi to pięt, ani mnie nie powaliła ani nawet nogi specjalnie mi się nie ugięły pod wpływem efektów. Konsystencja nic błotkowata ni kremowa.. może muszę się do niej troche przyzwyczaić. Jakoś ostatnio nie mam ręki do kosmetyków

Aa tak jeszcze jeśli chodzi o diete Twojej córy, to kup jej amarantus ekspandowany (lub płatki z nasion amarantusa tylko je już trzeba podgotować). Ekspandowany wygląda jak drobniutki dmuchany ryż, a pod względem żywieniowym jest rewelacyjny, między innymi:
zawiera więcej wapnia niż mleko, więcej żelaza niż szpinak, więcej błonnika niż w otręby owsiane i co najważniejsze w tym przypadku, białko bardziej wartościowe niż sojowe. Ja kupuje go w sklepie ze zdrową żywnością i wcinam jako przekąskę, choć można go używać na różne sposoby na przykład dodawać do jogurtu. Może by jej posmakował

Napisane przez jp91

Przy glinkach z argiletzu są nawet przepisy, żeby łączyć je z olejem Więc warto I wtedy buźka ładniejsza. Ja zawsze łącze z olejem i hydrolatem. I też nie widzę różnicy między wodą a hydrolatem w glince. Może coś tam działa, ale nie widze tego.

A ja nic o tym nie wiedziałam.. takie dobrodziejstwa uciekały mi sprzed nosa Ale teraz już wiem

Piękne zakupy
Dziewczyny a powiedźcie mi bo się już pogubiłam, Alterra jest jakiej produkcji? Rossmanowskiej? Bo ma znaczek rossmana..

Napisane przez Derella

Ta metoda jest naprawdę świetna i też uwielbiam ten efekt po zmyciu.
Ja dodaję do zwykłej glinki oliwę z oliwek lub olej lniany, bo tylko takie mam, i jeszcze 2-3 krople olejku eterycznego (mam ich sporo więc jest w czym wybierać i maseczka za każdym razem jakby trochę inna - nie lubię rutyny ).

Też o tym wiedziałaś, to tylko ja jakaś niedoinformowana byłam

Napisane przez natkaa

Ja mam siostrzenicę, której nerki siadły po miesiącu tej diety. Dziewczę ma dopiero 21 lat, zamiast się ruszać, zapisać do klubu, stosuje diety i środki z apteki. Nie jest otyła, a lekko zatłuszczona. Jak większość chciałaby zaraz i najlepiej bez wysiłku, a nie pot wylewać na siłowni. To najlepszy wiek na wdrożenie jakiegoś ruchu, niczym zdrowego jadłospisu. Słowem, długofalowa inwestycja w siebie. Ale jak grochem o ścianę...

21 lat, to smutne. Ja nie wiem ale dla mnie nie ma czegoś takiego jak szybkie chudnięcie, ja mam w głowie zakodowane, że żeby schudnąć zdrowo i bez większych problemów w postaci rozstępów to trzeba na to czasu, zdrowej diety i ruchu. Mam koleżankę, która w życiu nie chce stosować żadnej diety, objadać się słodyczami ale niewyobrażalnie mocno wierzy w to, że jak tylko zacznie brak apteczne specyfiki to od razu schudnie Ale dobra, koniec już tematu diet bo zaczynam mieć kompleksy i zaraz pójdę biegać

Napisane przez SekretnyWachlarz

Tak samo Paranoja na naszym trzecim wątku napisała coś takiego (pozwolę sobie zacytować, bo to mądre było).

"Wiesz, my mamy budowę zębów i paznokcie jak małpy - odpowiednie do jedzenia owoców i orzechów. Najlepszymi dla człowieka są owoce właśnie, warzywa, orzechy, nasiona, oleje różne, algi morskie. Należy pamiętać by jeść odpowiednią ilość zieleniny (kapusty wszelkie, sałaty, szpinak, natka pietruszki itd.), owoców słodkich (banany, pomarańcze, mango, papaja, jabłka, gruszki, czereśnie, wiśnie, daktyle, figi, wszelkie jagody - czyli maliny, truskawki, jagody czarne, porzeczki, aronia, borówki itd.), orzechów (włoskie, brazylijskie, nerkowce, laskowe, migdały, orzechy kokosowe, pestki moreli itd.), suplementy diety/superfoods (algi morskie, pyłek pszczeli, surowe cacao, jagody goji, siemię lniane, nasiona konopi, spirulina, chrorella, itd.), oleje (kokosowy, lniany, oliwa z oliwek, konopny, słonecznikowy itd.), nasiona (słonecznik, pestki dyni itd.). Jeżeli człowiek dostarczałby odpowiednio zbilansowaną ilość pożywienia z każdej grupy, to byłby zdrowy, silny, wesoły i żyłby dłużej.
Oczywiście to byłaby dieta idealna.
Sama bardzo lubię wafle ryżowe, ale staram się kupować takie bez dodatku cukru, soli i organiczne.
A z jedzeniem jest tak samo jak z kosmetykami - im mniej dodatków sztucznych i udziwnień, tym lepiej. "

Bardzo ciekawe, dzięki za zacytowanie

Napisane przez anula_ga

Jakby nie zaparzył to też bys była na niego zła, bo nie zaparzył a powinie był się domyslic, że chcesz
Mam taki swój ulubiony kawał:
Dlaczego kobieta w czasie okresu gotuje zupę w 6 garnkach?
BO TAK!!!!!!

Odnośnie Dr Scheller to słyszałam, że został wykupiony przez Coty, więc może jego zniknięcie ma związek z jakimiś zmianami opakowania