produkty Lush

[ranka]

ja testowalam dzis Ultra Bland - dosc tlusty, zmylam micelem. skora miekka rzeczywiscie ale pozostawia lepka i tlusta warstwe mimo zmycia. pewnie zle zmylam.
no i zapach sredni jak dla mnie ale mam nadzieje ze jednak dzialanie tego produktu go przebje

[zkarolcia]

No to dziewczyny jedziemy
Jak pisalam stronke wczesniej dotarl moj Lush2.
Dzis testowalam perfumik w formie stalej o wdzecznej nazwie Karma. Mala puszeczka mi sie bardzo podoba, to raz. Ale po odkreceniu jej(wczoraj) przyszlo zdziwienie bo mialam wrazenie ze to zapach...dla facetow!! Moja przyjaciolka ktora siedziala ze mna tez miala niewyrazna mine jakby nie wiedziala jak mi powiedziec ze kupilam perfum meski
Ale...po chwili stwierdzilam, ze niemozliwe i sie nim posmarowalam.Po paru minutach gdy rozwinela sie jego cala gama aromatyczna...oniemialam Jeden z najpiekniejszych zapachow swiata, nic a nic meski, gleboki, mocny ziemski zapach, wpadajacy momentami w cytrusa-mam wrazenie ze zmienia sie za kazdym razem jak go uzyje. Pachnie pizmem, ziemia, natura ale tez jest bardzo kobiecy gdy juz sie chwile ulozy na skorze. Co do trwalosci to u mnie trzymal sie od 6 rano do 18 czyli 12 godzin a potem juz bardzo delikatnie tylko ale uwazam ze to i tak niezly wynik No i zamierzam przetestowac reszte perfumikow Lusha, tez w formie stalej bo mi sie w tej puszeczce takie no...fifne wydaja
Przetestowalam tez Angels on Bare Skin, bardzo delikatny, pieknie oczyszcza skore, moj drugi faworyt po coalface Jak sie dorwe do Reincarnate i mud flats to dopisze reszte

[ranka]

zauwazylam ze Herbalism ma 3 mce przydatnosci.. jak ja to zuzyje?

[Tanyia]

Napisane przez ranka

zauwazylam ze Herbalism ma 3 mce przydatnosci.. jak ja to zuzyje?

Ja trochę rozdałam w próbkach,ale ogólnie w 3 miesiące zuzyłam i Herbalism i angel of bare skin Dasz radę

[zkarolcia]

hehehe, ja wszystko w probkach wszystkim na okolo rozdaje, no blizszym kolezankom, bo bym nie byla w stanie tego zuzyc przed koncem daty waznosci i kilku znajomym wizazankom tez wysylam, a co

[zkarolcia]

Dziewczeta,

patrzcie co wyszperalam
http://www.guardian.co.uk/business/2007/apr/13/retail2

Zastanawia mnie fakt co by sanepid na ta maszynke do miesa powiedzial Pewnie zamknal na 4 spusty

[liselotta]

dziewczyny, byłam na wątku zakupowym, ale tam chyba właśnie zamówienie zostało zamknięte - czy któraś z was wie coś może o nowym zamówieniu jakoś wkrótce?

z lusha mogę dorzucić bardzo subiektywne opnie o takich produktach jak:

honey i washed the kids - pachnie cudownie i ładnie się pieni, ale zmydla się szybciutko niestety

vanilla dee-lite - balsam do ciała, użyty po umyciu sie HIWTK rewelacyjnie się łączy z tym zapachem i utrzymuje się na skórze cały dzień. sam balsam pachnie jak wanilia i creme brulee, przypomina też trochę white musk z the body shop

jumping juniper - od marca nie mogę go zużyć, taki jest wydajny! a włosy (półdługie) myję codziennie, pachnie super ale zapach nie utrzymuje się długo

breath of fresh air - idealny w warunkach klimatyzacji, likwiduje uczucie ściągniecia i pieczenia

tea tree toner - nie mam jeszcze zdania, wydaje sie że zapobiega wypryskom ale nie wiem czy nie bardziej zasługa kawitacji

lemslip - mydło, pachnie jak lemon curd, cudownie oczyszcza skórę problematyczną

buffy- ech, szybko się kończy ale jest niewiarygodna, nadaje skórze piękny glow, nawilżenie i gładkość, jest niesamowita

squeaky green - mam całą kostkę, czekam aż mi się jumping juniper najpierw skończy

[zkarolcia]

z tego co widzialam to Olencjaa pisala, ze teraz ma sesje ale po sesji-tzn po examie 1 lipca bedzie organizowala, ja tez czekam

[Chaigata]

a lemon fluter ma ktoś? [czy jakoś tak]

[geonia]

Napisane przez Chaigata

a lemon fluter ma ktoś? [czy jakoś tak]

Ja mam....polecam.....rewela cyjna gęsta pasta ( krem) o zapachu cytrynowo- rumiankowym. Swietny do piet, łokci, skórek paznokci.

Miałam tylko mała pojemnosc i ubolewam, ze się skonczył. Planuję zamówić wiekszy.

[Chaigata]

Jak znajdę chwilkę to Was poczytam od początku
a w ile dochodzą paczki?

[Beekeeper]

wlasnie ja i TZ mamy na sobie maseczke Cupcake, czyli brazowa maz pachnaca czekolada...Kocham LUSHA

[Olencjaaa]

Napisane przez zkarolcia

z tego co widzialam to Olencjaa pisala, ze teraz ma sesje ale po sesji-tzn po examie 1 lipca bedzie organizowala, ja tez czekam

ale otworzę już zamówienie w tym tygodniu bo zanim dojdzie to będę już po sesji

[papeteria]

Napisane przez liselotta

squeaky green - mam całą kostkę, czekam aż mi się jumping juniper najpierw skończy

zachecilas mnie tym lemslip ....tea toner zamowilam ciekawa go jestem a jak pachna squeaky green i jumping juniper

[Hexxana]

Moje wrazenia choc opisalam je juz na blogu to w skrocie tutaj

Absolutnym hitem okazuje sie:
-szampon Godiva
-Ultimate Shine plasuje sue tuz za nim choc nie wiem czy zagosci u mnie na stale
-Fresh Farmacy pieknie oczyszcza i lagodzi,zostanie ze mna
-Dark Angels-rewelacja!wspaniale oczyszcza i sprawia,ze skora staje sie przyjemnie miekka i jedrna

Zawiodlam sie na
-Whip Stick,w zasadzie to pielegnacyjny gadzet,ktory nie zostanie niezbednikiem.

Najwieksza trauma szczegolnie zapachowa...
to szampon Soak and float,ma naprawde okropny zapach choc wlasciwosci lagodzace rewelacyjne.

Choc kostki myjace to dla mnie gadzet to bardzo podoba mi sie dzialanie Sultana of Soap-lagodzi podraznienia,dobrze nawilza i koi skore.Zapach moze nie jest powalajacy a wrecz powiedzialabym,ze sredni jednak walory pielegnacyjne in plus.

[liselotta]

Napisane przez papeteria

zachecilas mnie tym lemslip ....tea toner zamowilam ciekawa go jestem a jak pachna squeaky green i jumping juniper

lemslip już mam druga kostkę - pachnie cudownie i oczyszcza, odkaża skórę. mam skłonności do krostek na dekolcie i plecach tuż przed okresem i wyraźnie mniej mnie wysypało odkąd używam

tea tree water z kolei widocznie ograniczył mi niespodzianki na twarzy, pryskam nim na noc i póki co wszystko co się chciało wybić zostało stłumione w zarodku

jumping juniper pachnie teoretycznie jak gin z tonikiem, ale nie jest to intensywny zapach. squeaky bardziej trawiasto, ziołowo i "bogato", właśnie dzisiaj zaczęłam go stosować. juniper jest bez żadnych "farfocli", squeaky ma trawy różne, może to denerwować niektórych.

zamówiłam wczoraj gigant przesyłkę razem ze znajomymi i juz dzisiaj została wysłana więc nie mogę się doczekać!

[zkarolcia]

Napisane przez Hexxana

Moje wrazenia choc opisalam je juz na blogu to w skrocie tutaj

Absolutnym hitem okazuje sie:
-szampon Godiva
-Ultimate Shine plasuje sue tuz za nim choc nie wiem czy zagosci u mnie na stale
-Fresh Farmacy pieknie oczyszcza i lagodzi,zostanie ze mna
-Dark Angels-rewelacja!wspaniale oczyszcza i sprawia,ze skora staje sie przyjemnie miekka i jedrna

Zawiodlam sie na
-Whip Stick,w zasadzie to pielegnacyjny gadzet,ktory nie zostanie niezbednikiem.

Najwieksza trauma szczegolnie zapachowa...
to szampon Soak and float,ma naprawde okropny zapach choc wlasciwosci lagodzace rewelacyjne.

Choc kostki myjace to dla mnie gadzet to bardzo podoba mi sie dzialanie Sultana of Soap-lagodzi podraznienia,dobrze nawilza i koi skore.Zapach moze nie jest powalajacy a wrecz powiedzialabym,ze sredni jednak walory pielegnacyjne in plus.

Hexxano, szczerze Ci polecam do ust Carmex-w drogeriach natura podobno jest dostepny, ja dotad przez znajomych z usa sciagalam albo allegro. Dla mnie rewelacja i wszystkie moje przyjaciolki sie zarazily nim tez, jest wersja na lato wisniowa ktora jest jak blyszczyk ale ja wole tradycyjna formule, swietnie dziala na usta, zuzywam tego mnostwo a wystarczy raz dziennie i masz piekne usta. Dobrze tez dziala na opryszczkowate syfki-mi sie w czasie przeziebienia przy nosie zawsze robi i tez carmexem to lecze. fakt faktem moze na poczatku szczypac ale tez chlodzi co jest moim zdaniem rewelacja. i zima tez super przepraszam ze offtopowo ale widzialam co o whipie lusha napisalas to stwierdzilam ze napisze co do dark angels to tez go uwielbiam ale stosuje tylko raz na tydzien na codzien coalface-moj absolutny niezbednik

[Hexxana]

Napisane przez zkarolcia

Hexxano, szczerze Ci polecam do ust Carmex-w drogeriach natura podobno jest dostepny, ja dotad przez znajomych z usa sciagalam albo allegro. Dla mnie rewelacja i wszystkie moje przyjaciolki sie zarazily nim tez, jest wersja na lato wisniowa ktora jest jak blyszczyk ale ja wole tradycyjna formule, swietnie dziala na usta, zuzywam tego mnostwo a wystarczy raz dziennie i masz piekne usta. Dobrze tez dziala na opryszczkowate syfki-mi sie w czasie przeziebienia przy nosie zawsze robi i tez carmexem to lecze. fakt faktem moze na poczatku szczypac ale tez chlodzi co jest moim zdaniem rewelacja. i zima tez super przepraszam ze offtopowo ale widzialam co o whipie lusha napisalas to stwierdzilam ze napisze co do dark angels to tez go uwielbiam ale stosuje tylko raz na tydzien na codzien coalface-moj absolutny niezbednik

Karolciu,nie lubie Carmexu dla mnie to najwiekszy kit z jakim mialam do czynienia Osobiscie wymagajaca jestem jezeli chodzi o pielegnacje i jak juz mam postawic na cos doustnego to zdecydowanie wybieram wazeline nagietkowa z Kosmedu badz masc nagietkowa.

Whip stick nie jest do konca taki zly ale forma aplikacji i opakowanie zniechecaja,stal sie dodatkiem ktory lezy sobie przy kompie bo jedynie w domu go uzywam.Spodziewalam sie po nim wiecej,trudno....

Wczoraj uzylam Glorious Mud-niepozorna kostka,ktora pachnie korzennymi herbatnikami i....oniemialam z zachwytu
Nie bardzo da sie kroic na male czesci poniewaz od razu sypie sie dany kawalek,szybko nasiaka woda i tworzy aromatyczne blotko.W kontakcie z woda czuje mocna mieszanke wanilii,pomaranczy,sezamu i cynamonu-chociaz tego ostatniego w skladzie nie widze
Swietny peeling,ktorego drobinki sa w sam raz i nawet w delikatnych obszarach ciala spisuje sie nad wyraz dobrze Skora jest miekka,oczyszczona i czuje sie jej miekkosc-a co najwazniejsze to po splukaniu zostawia uczucie jak po nalozeniu suchego olejku.Bomba!
W przypadku mojej suchej i sklonnej do podraznien skory okazal sie strzalem w 10-tke!

[papeteria]

Napisane przez Hexxana

Bomba!
W przypadku mojej suchej i sklonnej do podraznien skory okazal sie strzalem w 10-tke!

Asik widzę że wpadłaś po uszy
dobrze,że opisałaś tu swoje wrażenia... przynajmniej po twoim zachęcającym opisie z mojej wish mogę wykreślić soak and float

[Hexxana]

Napisane przez papeteria

Asik widzę że wpadłaś po uszy
dobrze,że opisałaś tu swoje wrażenia... przynajmniej po twoim zachęcającym opisie z mojej wish mogę wykreślić soak and float

Wpadlam to malo powiedziane bo uzaleznilam sie ale widze,ze wiele produktow ma zbawienny wplyw na moja skore gdzie wczesniej apteczne specyfiki nie zawsze pomagaly....

Soak and float jest godny polecenia osobom,ktore naprawde potrzebuja dzialania i nie jest im straszny zapach-bo choc jest zamkniety w pudelku i pilnuje zeby za dlugo nie byl w uzyciu to i tak pozniej trzeba odczekac by wejsc do lazienki "aromat"wedzonki utrzymuje sie bardzo dlugo i za nic nie chce wietrzec-jezeli chodzi o kostke.
Nie wiem czy rownie dobrze radzi sobie z lupiezem bo takich problemow nie ma ale swietnie lagodzi swedzenie ,podraznienia sa mniej meczace i skora glowy jest ukojona.
Wiem,ze nie zawsze mozna zniesc zapach nawet w obliczu dzialania-w tym przypadku zagryzam zeby ale gdybym byla w pelni swiadoma zapachu to chyba odpuscialabym zakup
Pewnie go kupie ponownie bo jak narazie nie znalazlam nic lepszego....

[Miciel]

Napisane przez Hexxana

Wiem,ze nie zawsze mozna zniesc zapach nawet w obliczu dzialania-w tym przypadku zagryzam zeby ale gdybym byla w pelni swiadoma zapachu to chyba odpuscialabym zakup
Pewnie go kupie ponownie bo jak narazie nie znalazlam nic lepszego....

u mnie czeka na przetestowanie, ale zapach mi się podoba przypomina Garage CdG

[zwierzun]

Dzisiaj wpadlam do lusha tylko po probke maseczki the sacred truth, dostalam przy okazji gazetke i znalazlam cos takiego http://lush.co.uk/index.php?page=sho...com_virtuemart. Sa 4 kolory. Nie wiem dlaczego nigdy wczesniej nie wpadlo mi to w oczy. W kazdym razie na stronie lusha tez nie moge tego znalezc pod zadna kategoria a tylko wpisujac nazwe do wyszukiwarki. Niech no ktoras sobie zamowi i zda relacje czy warto bo ja mam aktualnie na stanie zbyt duzo podkladow i kolejny mi niepotrzebny ale jakby byl rewelacyjny to czemu nie .

A Sacred truth taka sobie - dzialanie ok, nie podraznia ale zapach mi nie odpowiada za bardzo.

[liselotta]

styling----> colours i tam beda podkłady

[zkarolcia]

Napisane przez Hexxana

Karolciu,nie lubie Carmexu dla mnie to najwiekszy kit z jakim mialam do czynienia Osobiscie wymagajaca jestem jezeli chodzi o pielegnacje i jak juz mam postawic na cos doustnego to zdecydowanie wybieram wazeline nagietkowa z Kosmedu badz masc nagietkowa.

Whip stick nie jest do konca taki zly ale forma aplikacji i opakowanie zniechecaja,stal sie dodatkiem ktory lezy sobie przy kompie bo jedynie w domu go uzywam.Spodziewalam sie po nim wiecej,trudno....

Wczoraj uzylam Glorious Mud-niepozorna kostka,ktora pachnie korzennymi herbatnikami i....oniemialam z zachwytu
Nie bardzo da sie kroic na male czesci poniewaz od razu sypie sie dany kawalek,szybko nasiaka woda i tworzy aromatyczne blotko.W kontakcie z woda czuje mocna mieszanke wanilii,pomaranczy,sezamu i cynamonu-chociaz tego ostatniego w skladzie nie widze
Swietny peeling,ktorego drobinki sa w sam raz i nawet w delikatnych obszarach ciala spisuje sie nad wyraz dobrze Skora jest miekka,oczyszczona i czuje sie jej miekkosc-a co najwazniejsze to po splukaniu zostawia uczucie jak po nalozeniu suchego olejku.Bomba!
W przypadku mojej suchej i sklonnej do podraznien skory okazal sie strzalem w 10-tke!

Hexxano hehe, a widzisz mi zadna wazelina za to nie sluzy a nagietkowe rzeczy musze niestety wielkim lukiem omijac Za to carmex uwielbiam ale tylko ten klasyczny i jak czasem mi sie zdarzy zapomniec sloiczka (tego w tubkach nie lubie, jakis inny jest) z domu to chodze nerwowa Co do pielegnacji to niestety z musu tez jestem wybredna bo malo co pasuje mojej skorze ale Lush sie dobrze sprawdza. Pisze dobrze bo za krotko uzywam zeby wyciagac daleko idace wnioski ale jak na razie jest git Mud flats tez niczego sobie a teraz zachecona Twoja recenzja Glorious mud tez zamowie
A kto moze probowal Waylandera? Bo mam rozterke ktore wybrac na pierwszy rzut
ja sie tez calkowicie uzaleznilam od szamponu reincarnate. Rano najwiecej przyjemnosci sprawia mi wlasnie mycie nim glowy tak jak wczesniej mycie wlosow to zawsze byl problem tak teraz to ulubiona czynnosc.
Zamierzam tez Lushowa henne przetestowac ale to w sierpniu najwczesniej bo na razie leci do mnie jakas z Indii, przez kolezanke Hinduske wybrana wiec jest szansa ze lysa nie zostane ktos probowal Lushowej henny?

[gabs]

Hej dziewczyny!

Właśnie zaczynam swoją przygodę z Lushem i mogę wypowiedzieć jedynie na temat dwóch produktów:

- Ultimate Shine - mój pierwszy szampon w kostce, zadziwiona, że myje i w ogóle, jednak potrzebuję czegoś przeciwłupieżowego i teraz będę próbować Soak and Float, a wasze opisy zapachu i to co mnie uderzyło po otwarciu przesyłki wcale mi nie pomagają...

- Dark Angels - o rany, jaki cudny peeling! Nie drapie mocno, nie sprawia, że boli skóra, ale pozostawia twarz gładziutką jak marzenie... I zapowiada się naprawdę wydajnie, w końcu na jeden raz używa się ilości porównywalnej z połówką ziarna grochu...

[Miciel]

do produktów, z którymi chcę utrzymywać znajomość, dołącza szampon Hard

[kasiaj85]

Napisane przez Hexxana

Karolciu,nie lubie Carmexu dla mnie to najwiekszy kit z jakim mialam do czynienia Osobiscie wymagajaca jestem jezeli chodzi o pielegnacje i jak juz mam postawic na cos doustnego to zdecydowanie wybieram wazeline nagietkowa z Kosmedu badz masc nagietkowa. wiecej,trudno....

Hexx, jesteś pierwszą osobą w moim życiu od której słyszę że Carmex jest niedobry. Poleciłam go juz chyba z 5 koleżankom i kaa z zachwytem trzyma swoją tubeczkę no ale zawsze musi być ten pierwszy raz...
Słuchajcie, dzisiaj przeżyłam szok... rano chodziłam nieumalowana (nie to nie TEN szok). I mi się skóra strasznie suszyła.. więc aby ją załagodzić trochę niewiele myśląc chwyciłam Baby Face a że u mnie woda się wolno nagrzewa to suchutkim BF przejechałam po czole... No i tu nastąpił szok. Bo pod wpływem kontaktu z suchą skórą się stopił jak masło, tzn warstewka się stopiła, a nie całe BF. pokryło mi skórę gładziutką równiusieńką warstwą. wiem, że tu już o tym było wspominane ale ja to potwierdzam jakby na przyszłość się ktoś wahał. On się na mokro tak nie rozpuszcza jak na sucho!!! a nie zmywałam go ręcznikiem tylko sobie niedawno kupiłam takie dwie gąbeczki małe okrągłe do demakijażu i je moczę w ciepłej wodzie i tym zmywam.
Powiedzcie mi, a czy Mask Of Magnaminty trzeba trzymać w lodówce też?

[Hexxana]

Napisane przez zkarolcia

Hexxano hehe, a widzisz mi zadna wazelina za to nie sluzy a nagietkowe rzeczy musze niestety wielkim lukiem omijac Za to carmex uwielbiam ale tylko ten klasyczny i jak czasem mi sie zdarzy zapomniec sloiczka (tego w tubkach nie lubie, jakis inny jest) z domu to chodze nerwowa Co do pielegnacji to niestety z musu tez jestem wybredna bo malo co pasuje mojej skorze ale Lush sie dobrze sprawdza. Pisze dobrze bo za krotko uzywam zeby wyciagac daleko idace wnioski ale jak na razie jest git Mud flats tez niczego sobie a teraz zachecona Twoja recenzja Glorious mud tez zamowie
A kto moze probowal Waylandera? Bo mam rozterke ktore wybrac na pierwszy rzut
ja sie tez calkowicie uzaleznilam od szamponu reincarnate. Rano najwiecej przyjemnosci sprawia mi wlasnie mycie nim glowy tak jak wczesniej mycie wlosow to zawsze byl problem tak teraz to ulubiona czynnosc.
Zamierzam tez Lushowa henne przetestowac ale to w sierpniu najwczesniej bo na razie leci do mnie jakas z Indii, przez kolezanke Hinduske wybrana wiec jest szansa ze lysa nie zostane ktos probowal Lushowej henny?

U mnie to problemy typu AZS z kontaktowym zapaleniem skory i ciagle podraznienia,uczulenia itd. dlatego tez bardzo ostroznie podchodzilam do Lusha ale na dluzsza mete okazuja sie zbawienne.Na tyle,ze moglam odstawic teraz rozne masci,leki itd. a po kostce Sultan of soap widze,ze wszelkie stany zapalne ktore byly zaognione szybko sie goja.

Odnosnie nagietka to od zawsze lubilam wszelkie dodatki z nim i tak juz mi zostalo ale wiem,ze nie kazdy moze.

Napisane przez gabs

Hej dziewczyny!

Właśnie zaczynam swoją przygodę z Lushem i mogę wypowiedzieć jedynie na temat dwóch produktów:

- Ultimate Shine - mój pierwszy szampon w kostce, zadziwiona, że myje i w ogóle, jednak potrzebuję czegoś przeciwłupieżowego i teraz będę próbować Soak and Float, a wasze opisy zapachu i to co mnie uderzyło po otwarciu przesyłki wcale mi nie pomagają...

- Dark Angels - o rany, jaki cudny peeling! Nie drapie mocno, nie sprawia, że boli skóra, ale pozostawia twarz gładziutką jak marzenie... I zapowiada się naprawdę wydajnie, w końcu na jeden raz używa się ilości porównywalnej z połówką ziarna grochu...

Gabs napisz jak sie bedzie spisywac pod katem p/lupiezowym Soak and Float

Napisane przez kasiaj85

Hexx, jesteś pierwszą osobą w moim życiu od której słyszę że Carmex jest niedobry. Poleciłam go juz chyba z 5 koleżankom i kaa z zachwytem trzyma swoją tubeczkę no ale zawsze musi być ten pierwszy raz...
Słuchajcie, dzisiaj przeżyłam szok... rano chodziłam nieumalowana (nie to nie TEN szok). I mi się skóra strasznie suszyła.. więc aby ją załagodzić trochę niewiele myśląc chwyciłam Baby Face a że u mnie woda się wolno nagrzewa to suchutkim BF przejechałam po czole... No i tu nastąpił szok. Bo pod wpływem kontaktu z suchą skórą się stopił jak masło, tzn warstewka się stopiła, a nie całe BF. pokryło mi skórę gładziutką równiusieńką warstwą. wiem, że tu już o tym było wspominane ale ja to potwierdzam jakby na przyszłość się ktoś wahał. On się na mokro tak nie rozpuszcza jak na sucho!!! a nie zmywałam go ręcznikiem tylko sobie niedawno kupiłam takie dwie gąbeczki małe okrągłe do demakijażu i je moczę w ciepłej wodzie i tym zmywam.
Powiedzcie mi, a czy Mask Of Magnaminty trzeba trzymać w lodówce też?

To tak jak z kazdym innym kosmetykiem
Mask Of Magnaminty trzymalabym w lodowce choc nie jest to chyba konieczne.

[gabs]

Napisane przez Hexxana

Gabs napisz jak sie bedzie spisywac pod katem p/lupiezowym Soak and Float

Już raz użyłam. Albo mam już zahartowany nos, albo jakoś mi się wyłączyl, ale nie czułam tego zapachu przy myciu. Co do działania - no po jednym razie ciężko określić, a biorąc od uwagę częstotliwość mojego mycia łepetyny (co 5 dni), to trochę będę musiała poczekać na jakieś sensowne efekty. Ale naprawdę chciałabym, żeby pomogło, jak dotąd w miarę skuteczne były tylko olejek herbaciany (ale niestety wysuszał skórę głowy) i żel przeciwłupieżowy z Naturalnego Piękna, który niestety wychodzi mało ekonomicznie...

W każdym razie - obserwuję i będę z pewnością dokładnie analizować efekty działania Soak and Float.

Za to Dark Angels ma u mnie same plusy - za łagodność, super skuteczność, odświeżający zapach i totalną wydajność - mam 100 g, kostka jest wielkości swobodnie mieszczącej się w dłoni, a na raz biorę mniej niż połówkę grochu... Starczy na wieki

[Hexxana]

Napisane przez gabs

Już raz użyłam. Albo mam już zahartowany nos, albo jakoś mi się wyłączyl, ale nie czułam tego zapachu przy myciu. Co do działania - no po jednym razie ciężko określić, a biorąc od uwagę częstotliwość mojego mycia łepetyny (co 5 dni), to trochę będę musiała poczekać na jakieś sensowne efekty. Ale naprawdę chciałabym, żeby pomogło, jak dotąd w miarę skuteczne były tylko olejek herbaciany (ale niestety wysuszał skórę głowy) i żel przeciwłupieżowy z Naturalnego Piękna, który niestety wychodzi mało ekonomicznie...

W każdym razie - obserwuję i będę z pewnością dokładnie analizować efekty działania Soak and Float.

Za to Dark Angels ma u mnie same plusy - za łagodność, super skuteczność, odświeżający zapach i totalną wydajność - mam 100 g, kostka jest wielkości swobodnie mieszczącej się w dłoni, a na raz biorę mniej niż połówkę grochu... Starczy na wieki

Tego szamponu uzywam w innym celu niz jego wlasciwosci p/lupiezowe i spisuje sie naprawde dobrze
Zostawilam otwarte pudelko i czuje,ze po tygodniu troche wywietrzal

Masz racje Dark Angels jest diablo wydajny